Znaki lektorskie: Kontakt: Ika |
Czytania wspólne o ¶wiêtych PIERWSZE CZYTANIE POZA OKRESEM WIELKANOCNYM
PIERWSZE CZYTANIE POZA OKRESEM WIELKANOCNYM do wyboru: 161 Czytanie z Ksiêgi Rodzaju. Pan rzek³ do Abrama:| «Wyjd¼ z twojej ziemi rodzinnej| i z domu twego ojca|| do kraju, który ci uka¿ê.|| Uczyniê bowiem z ciebie wielki naród,| bêdê ci b³ogos³awi³ i twoje imiê rozs³awiê:| staniesz siê b³ogos³awieñstwem.||| Bêdê b³ogos³awi³ tym, którzy ciebie b³ogos³awiæ bêd±,|| a tym, którzy tobie bêd± z³orzeczyli,| i Ja bêdê z³orzeczy³.|| Przez ciebie bêd± otrzymywa³y b³ogos³awieñstwo ludy ca³ej ziemi».|| Abram uda³ siê w drogê, jak mu Pan rozkaza³.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
162 Czytanie z Ksiêgi Kap³añskiej. Pan powiedzia³ do Moj¿esza:| «Mów do ca³ej spo³eczno¶ci synów Izraela| i powiedz im: B±d¼cie ¶wiêtymi,| bo Ja jestem ¶wiêty,|| Pan,| Bóg wasz.||| Nie bêdziesz ¿ywi³ w sercu| nienawi¶ci do brata.|| Bêdziesz upomina³ bli¼niego,| aby nie zaci±gn±æ winy z jego powodu.|| Nie bêdziesz szuka³ pomsty,| nie bêdziesz ¿ywi³ urazy do synów twego ludu,|| ale bêdziesz kocha³ bli¼niego jak siebie samego.|| Ja jestem Pan».||| Oto s³owo Bo¿e. Kto zamieszka na Twej górze ¶wiêtej? * Kto nie czyni bli¼niemu nic z³ego * Kto dotrzyma przysiêgi dla siebie niekorzystnej, *
163 Czytanie z Ksiêgi Powtórzonego Prawa. Moj¿esz przemówi³ do ludu tymi s³owami:| «S³uchaj, Izraelu, i pilnie tego przestrzegaj,| aby ci siê dobrze powodzi³o| i aby¶ siê bardzo rozmno¿y³,| jak ci przyrzek³ Pan, Bóg twoich przodków,| ¿e ci da ziemiê| op³ywaj±c± w mleko i miód.|| S³uchaj, Izraelu,| Pan jest naszym Bogiem Pan jedyny.||| Bêdziesz mi³owa³| Pana, Boga twojego,| z ca³ego swego serca, z ca³ej swojej duszy,| ze wszystkich si³ swoich.|| Niech pozostan± w twym sercu te s³owa,| które ja ci dzi¶ nakazujê.|| Wpoisz je twoim synom,| bêdziesz o nich mówi³, przebywaj±c w domu, w czasie podró¿y,| k³ad±c siê spaæ i wstaj±c ze snu.|| Przywi±¿esz je do swojej rêki jako znak.| Niech one ci bêd± ozdob± przed oczami.|| Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach».||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³awiony cz³owiek, który boi siê Pana * Dobrobyt i bogactwo bêd± w jego domu, * Dobrze siê wiedzie cz³owiekowi, który z lito¶ci po¿ycza * Nie przelêknie siê z³ej nowiny, *
164 Czytanie z Ksiêgi Powtórzonego Prawa. Moj¿esz przemówi³ do ludu tymi s³owami:| «Pan wybra³ pokolenie Lewiego do noszenia Arki Przymierza Pana,|| by stali przy Panu,| s³u¿yli Mu i b³ogos³awili w Jego imieniu,| co dzieje siê a¿ do tego dnia.|| Dlatego Lewi nie ma dzia³u ani dziedzictwa w¶ród swoich braci,| gdy¿ dziedzictwem jego jest Pan,|| jak powiedzia³ do niego twój Pan Bóg».||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
165 Czytanie z Pierwszej Ksiêgi Królewskiej. W owych dniach| Eliasz poszed³ na pustyniê na odleg³o¶æ jednego dnia drogi.|| Przyszed³szy, usiad³ pod jednym z janowców| i pragn±c umrzeæ, rzek³: «Wielki ju¿ czas, o Panie!|| Odbierz mi ¿ycie,| bo nie jestem lepszy od moich przodków!»|| Po czym po³o¿y³ siê tam i zasn±³.||| A oto anio³, tr±caj±c go,| powiedzia³ mu: «Wstañ i jedz!»|| Eliasz spojrza³,| a oto przy jego g³owie podp³omyk i dzban z wod±.|| Podniós³ siê wiêc,| zjad³ i wypi³, i znowu siê po³o¿y³.||| Powtórnie anio³ Pana wróci³| i tr±caj±c go, powiedzia³: «Wstañ i jedz,| bo przed tob± d³uga droga!»|| Powstawszy zatem, zjad³ i wypi³.|| Nastêpnie moc± tego po¿ywienia| szed³ czterdzie¶ci dni i czterdzie¶ci nocy| a¿ do Bo¿ej góry Horeb.|| Tam wszed³ do pewnej groty.||| Wtedy Pan skierowa³ do niego s³owo| i przemówi³: «Wyjd¼,| aby stan±æ na górze wobec Pana!»|| A oto Pan przechodzi³.|| Gwa³towna wichura rozwalaj±ca góry i druzgoc±ca ska³y| sz³a przed Panem.| Ale Pan nie by³ w wichurze.|| A po wichurze trzêsienie ziemi:| Pan nie by³ w trzêsieniu ziemi.|| Po trzêsieniu ziemi powsta³ ogieñ:| Pan nie by³ w ogniu.|| A po tym ogniu szmer ³agodnego powiewu.||| Kiedy tylko Eliasz go us³ysza³,| zas³oniwszy twarz p³aszczem, wyszed³| i stan±³ przy wej¶ciu do groty.|| A wtedy rozleg³ siê g³os| mówi±cy do niego: «Co ty tu robisz, Eliaszu?»||| Eliasz za¶ odpowiedzia³:| «¯arliwo¶ci± rozpali³em siê o chwa³ê Pana,| Boga Zastêpów,|| gdy¿ Izraelici opu¶cili Twoje przymierze,| rozwalili Twoje o³tarze| i Twoich proroków zabili mieczem.|| Tak ¿e ja sam tylko zosta³em,| a oni godz± jeszcze i na moje ¿ycie».||| Wtedy Pan rzek³ do niego:| «Wyruszaj w swoj± powrotn± drogê ku pustyni Damaszku».||| Oto s³owo Bo¿e. Kto bêdzie przebywa³ w Twym przybytku, Panie, * Kto swym jêzykiem oszczerstw nie g³osi, Kto nie daje swych pieniêdzy na lichwê *
166 Zastosowaæ æwiczenia warg dla swobodnego wymawiania fragmentu: bo po co to ci uczyni³em. Czytanie z Pierwszej Ksiêgi Królewskiej. Pan rzek³ do Eliasza:| «Elizeusza, syna Szafata z Abel-Mechola,| nama¶cisz na proroka po tobie».||| Eliasz poszed³ stamt±d i odnalaz³ Elizeusza, syna Szafata, orz±cego:|| dwana¶cie par wo³ów przed nim,| a on przy dwunastej.|| Wtedy Eliasz, podszed³szy do niego,| zarzuci³ na niego swój p³aszcz.||| Wówczas Elizeusz zostawi³ wo³y| i pobieg³szy za Eliaszem, powiedzia³:| «Pozwól mi uca³owaæ mego ojca i moj± matkê,| abym poszed³ za tob±!»||| On mu odpowiedzia³: «Id¼ i wracaj,| bo po co| to ci uczyni³em!»||| Wtedy powróci³ do niego| i zaraz wzi±³ parê wo³ów, z³o¿y³ je na ofiarê,| a na jarzmie wo³ów ugotowa³ ich miêso| oraz da³ ludziom, aby zjedli.|| Nastêpnie wybra³ siê| i poszed³szy za Eliaszem, sta³ siê jego s³ug±.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
167 Czytanie z Ksiêgi Tobiasza. Po uroczysto¶ciach weselnych| Tobiasz powiedzia³ do Sary:|| «Saro, powstañ| i módlmy siê do Boga| dzisiaj, jutro i pojutrze;|| w ci±gu tych trzech nocy bêdziemy z³±czeni z Bogiem,|| a po up³ywie trzeciej nocy bêdziemy ¿yli w naszym ma³¿eñstwie.|| Jeste¶my bowiem dzieæmi ¶wiêtych| i nie mo¿emy siê tak ³±czyæ, jak narody, które nie znaj± Boga».|| Powstawszy wiêc| oboje, modlili siê bezustannie razem,| aby im Bóg u¿yczy³ zdrowia.||| I rzek³ Tobiasz: «Panie,| Bo¿e ojców naszych,| niechaj Ciê uwielbiaj± niebiosa i ziemia,| morze i ¼ród³a,| rzeki i wszystkie stworzenia Twoje, jakie one zawieraj±.|| Ty¶ uczyni³ Adama z mu³u ziemi| i da³e¶ mu za towarzyszkê Ewê.|| Teraz tedy, Panie, Ty wiesz, ¿e biorê siostrê swoj± za ma³¿onkê| nie dla namiêtno¶ci, lecz przez wzgl±d na mi³o¶æ do potomstwa,|| aby uwielbia³o imiê Twoje po wszystkie wieki».||| Sara równie¿ mówi³a:| «Zmi³uj siê nad nami, Panie,|| zmi³uj siê nad nami,| aby¶my oboje razem mogli siê doczekaæ staro¶ci| przy dobrym zdrowiu».||| Oto s³owo Bo¿e. Szczê¶liwy cz³owiek, który siê boi Pana * Ma³¿onka twoja jak p³odny szczep winny * Tak bêdzie b³ogos³awiony cz³owiek, *
168 Czytanie z Ksiêgi Tobiasza. Anio³| powiedzia³ do Tobiasza i jego syna:| «B³ogos³awcie Bogu niebios| i wyznawajcie wobec wszystkich ¿yj±cych,| ¿e wielkie mi³osierdzie wam wy¶wiadczy³.|| Dobr± jest rzecz± zachowywaæ tajemnicê królewsk±,| godzi siê jednak| ujawniaæ i og³aszaæ dzie³a Bo¿e.||| Dobra jest modlitwa z postem,| a ja³mu¿na znaczy wiêcej ani¿eli z³oto i skarby;|| ja³mu¿na bowiem od ¶mierci uwalnia,| ona to z grzechów oczyszcza| i przyczynia siê do znalezienia mi³osierdzia i ¿ycia wiecznego.||| Ci bowiem, co dopuszczaj± siê grzechu i nieprawo¶ci,| s± sami dla siebie wrogami.||| Chcê wiêc odkryæ wam prawdê| i nic nie chcê ukryæ przed wami.|| Gdy¶ modli³ siê ze ³zami i zmar³ych grzeba³e¶,| gdy¶ opuszcza³ posi³ek| i zmar³ych podczas dnia ukrywa³e¶ w domu swoim,| ja przedstawia³em twoj± modlitwê Panu.|| A poniewa¿ by³e¶ mi³ym Bogu,| przypad³o na ciebie to do¶wiadczenie.||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³aw, duszo moja, Pana, * On odpuszcza wszystkie twoje winy * Mi³osierny jest Pan i ³askawy, * Jak ojciec lituje siê nad dzieæmi, * £aska za¶ Boga jest wieczna dla Jego wyznawców, *
169 Czytanie z Ksiêgi Judyty. M±¿ Judyty, Manasses,| zmar³ podczas ¿niw jêczmiennych.|| Sta³ bowiem przy wi±¿±cych snopy na polu i s³oñce porazi³o mu g³owê,| i upad³ na swoje ³ó¿ko,|| i zakoñczy³ ¿ycie w mie¶cie swoim, w Betulii,| i pogrzebano go razem z jego przodkami| na polu miêdzy Dotain i Balamon.||| Judyta by³a wdow± w domu swoim| przez trzy lata i cztery miesi±ce.|| Na dachu swego domu postawi³a sobie namiot,| na³o¿y³a wór na biodra| i nosi³a na sobie wdowie szaty.||| Po¶ci³a przez wszystkie dni swojego wdowieñstwa,|| oprócz wigilii przed szabatami i samych szabatów,| przededni nowiu i podczas nowiu| oraz oprócz uroczysto¶ci i radosnych ¶wi±t domu izraelskiego.|| By³a piêkna| i na wejrzenie bardzo mi³a.|| M±¿ jej,| Manasses,| pozostawi³ jej po sobie z³oto, srebro,| s³ugi, s³u¿±ce,| byd³o i rolê.|| A ona tym zarz±dza³a.||| I nie by³o nikogo, kto by powiedzia³ o niej z³e s³owo,| poniewa¿ bardzo ba³a siê Boga.||| Oto s³owo Bo¿e. Panie, moje serce siê nie pyszni * Lecz uspokoi³em i uciszy³em moj± duszê.
170 Czytanie z Ksiêgi Estery. Mardocheusz b³aga³ Pana,| wspominaj±c na wszystkie dzie³a Pañskie,| i mówi³: «Panie,| Panie, Królu, Wszechmog±cy,| poniewa¿ w mocy Twojej jest wszystko|| i nie masz takiego, który by Ci siê sprzeciwi³,| gdy chcesz ocaliæ Izraela.||| Poniewa¿ Ty uczyni³e¶ niebo i ziemiê,| i wszystko, co na niej pod niebem godne jest podziwu.|| Ty jeste¶ Panem wszystkiego| i nie ma nikogo, kto by siê sprzeciwi³ Tobie,| Panu.||| Ty znasz wszystko,| Ty wiesz, ¿e tego, i¿ nie oddawa³em pok³onu pysznemu Amanowi,| nie czyni³em ani z pychy, ani z zuchwa³o¶ci,| ani z ¿±dzy s³awy.|| By³em nawet gotów ¶lady stóp jego ca³owaæ| dla ocalenia Izraela.|| Lecz uczyni³em to, aby nie stawiaæ wy¿ej| czci cz³owieka nad cze¶æ Boga|| i aby nikomu nie oddawaæ pok³onu,| oprócz Ciebie, Panie mój,| i nie uczyni³em tego z pychy.||| Wys³uchaj pro¶by mojej| i oka¿ mi³osierdzie nad dziedzicznym Twym dzia³em,| i obróæ smutek nasz w rado¶æ,|| aby¶my ¿yli i imiê Twoje, Panie, wielbili,|| i nie zamykaj ust chwal±cych Ciebie, Panie».||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê b³ogos³awi³ Pana po wieczne czasy, * Wys³awiajcie razem ze mn± Pana, * Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie siê rado¶ci±, * Anio³ Pañski otacza szañcem bogobojnych, * Bójcie siê Pana, wszyscy Jego ¶wiêci; *
171 Czytanie z Ksiêgi Przys³ów. Niewiastê dzieln± któ¿ znajdzie?|| Oto s³owo Bo¿e. Panie, moje serce siê nie pyszni * Lecz uspokoi³em i uciszy³em moj± duszê.
172 Czytanie z Ksiêgi Syracydesa. Wy, którzy boicie siê Pana,| oczekujcie Jego zmi³owania,|| nie zbaczajcie z drogi, aby¶cie nie upadli.|| Którzy boicie siê Pana, zawierzcie Mu,| a nie przepadnie wasza zap³ata.|| Którzy boicie siê Pana, spodziewajcie siê dobra,| wiecznego wesela i zmi³owania.||| Popatrzcie na dawne pokolenia| i zobaczcie: kto zaufa³ Panu, a zosta³ zawstydzony?|| Albo kto trwa³ w boja¼ni Pañskiej,| i by³ opuszczony?|| Albo kto wzywa³ Go, a On nim wzgardzi³?||| Dlatego ¿e Pan jest lito¶ciwy i mi³osierny,| odpuszcza grzechy i zbawia w czasie utrapienia.||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³awiony cz³owiek, który boi siê Pana * Dobrobyt i bogactwo bêd± w jego domu, * Dobrze siê wiedzie cz³owiekowi, który z lito¶ci po¿ycza * Nie przelêknie siê z³ej nowiny, *
173 Czytanie z Ksiêgi Syracydesa. Synu, w sposób ³agodny prowad¼ swe sprawy,| a ka¿dy, kto jest prawy, bêdzie ciê mi³owa³.|| O ile wielki jeste¶, o tyle siê uni¿aj,| a znajdziesz ³askê u Pana.|| Wielka jest bowiem potêga Pana| i przez pokornych bywa chwalony.||| Nie szukaj tego, co jest zbyt ciê¿kie,| ani nie badaj tego, co jest zbyt trudne dla ciebie.|| O tym rozmy¶laj, co ci nakazane,| bo rzeczy zakryte nie s± ci potrzebne.||| Nie trud¼ siê niepotrzebnie| nad tym, co si³y twoje przekracza;|| wiêcej, ni¿ zniesie rozum ludzki, zosta³o ci objawione.|| Wielu bowiem domys³y ich w b³±d wprowadzi³y| i o z³e przypuszczenia potknê³y siê ich rozumy.||| Oto s³owo Bo¿e. Panie, moje serce siê nie pyszni * Lecz uspokoi³em i uciszy³em moj± duszê.
174 Czytanie z Ksiêgi Syracydesa. Szczê¶liwy m±¿, który ma dobr± ¿onê,|| liczba dni jego bêdzie podwójna.|| Dobra ¿ona radowaæ bêdzie mê¿a,| który osi±gnie pe³niê wieku w pokoju.||| Dobra ¿ona to dobra czê¶æ dziedzictwa| i jako taka bêdzie dodana| tym, którzy siê boj± Pana.|| Wtedy to serce bogatego czy ubogiego bêdzie zadowolone| i oblicze jego weso³e w ka¿dym czasie.||| Wdziêk ¿ony rozwesela jej mê¿a,| a m±dro¶æ jej orze¼wia jego ko¶ci.|| Darem Pana jest ¿ona spokojna,|| a za osobê dobrze wychowan±| nie znajdziesz nic na zamianê.||| Wdziêk nad wdziêkami skromna kobieta|| i nie masz nic równego osobie pow¶ci±gliwej.||| Jak s³oñce wschodz±ce na wysoko¶ciach Pana,| tak piêkno¶æ dobrej kobiety miêdzy ozdobami jej domu.||| Oto s³owo Bo¿e. Szczê¶liwy cz³owiek, który siê boi Pana * Ma³¿onka twoja jak p³odny szczep winny * Tak bêdzie b³ogos³awiony cz³owiek, *
175 Czytanie z Ksiêgi proroka Izajasza. To mówi Pan:| «Rozerwij kajdany z³a, rozwi±¿ wiêzy niewoli,| wypu¶æ wolno uci¶nionych| i wszelkie jarzmo po³am.|| Dziel swój chleb z g³odnym,| wprowad¼ do domu biednych tu³aczy,| nagiego, którego ujrzysz, przyodziej|| i nie odwracaj siê od wspó³ziomków.||| Wtedy twoje ¶wiat³o wzejdzie jak zorza| i szybko rozkwitnie twe zdrowie.|| Sprawiedliwo¶æ twoja poprzedzaæ ciê bêdzie,| chwa³a Pana i¶æ bêdzie za tob±.|| Wtedy zawo³asz, a Pan odpowie,| wezwiesz pomocy, a On rzeknie: Oto jestem.||| Je¶li u siebie usuniesz jarzmo,| przestaniesz groziæ palcem i mówiæ przewrotnie,|| je¶li podasz twój chleb zg³odnia³emu| i nakarmisz duszê przygnêbion±,|| wówczas twe ¶wiat³o zab³y¶nie w ciemno¶ciach,| a twoja ciemno¶æ stanie siê po³udniem.||| Pan ciê zawsze prowadziæ bêdzie,| nasyci duszê twoj± na pustkowiach.|| Odm³odzi twoje ko¶ci,|| tak ¿e bêdziesz jak zroszony ogród| i jak ¼ród³o wody, co siê nie wyczerpie».||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³awiony cz³owiek, który boi siê Pana * Dobrobyt i bogactwo bêd± w jego domu, * Dobrze siê wiedzie cz³owiekowi, który z lito¶ci po¿ycza * Nie przelêknie siê z³ej nowiny, *
176 Czytanie z Ksiêgi proroka Jeremiasza. Uwiod³e¶ mnie, Panie,| a ja pozwoli³em siê uwie¶æ;|| ujarzmi³e¶ mnie i przemog³e¶.|| Sta³em siê codziennym po¶miewiskiem,| wszyscy mi ur±gaj±.|| Albowiem ilekroæ mam zabieraæ g³os,| muszê obwieszczaæ: «Gwa³t i ruina!»|| Tak,| s³owo Pana| sta³o siê dla mnie ka¿dego dnia zniewag± i po¶miewiskiem.||| I powiedzia³em sobie:| «Nie bêdê Go ju¿ wspomina³ ani mówi³ w Jego imiê».|| Ale wtedy zacz±³ trawiæ moje serce jakby ogieñ| nurtuj±cy w moim ciele.|| Czyni³em wysi³ki, by go st³umiæ,| lecz nie potrafi³em.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
177 Czytanie z Ksiêgi proroka Micheasza. Z czym stanê przed Panem| i pok³oniê siê Bogu wysokiemu?|| Czy stanê przed Nim z ofiar± ca³opaln±,| z cielêtami rocznymi?||| Czy Pan siê zadowoli tysi±cami baranów,| dziesi±tkami tysiêcy potoków oliwy?|| Czy trzeba, bym wyda³ pierworodnego mego| za mój wystêpek,|| owoc ³ona mego za grzech mojej duszy?||| Powiedziano ci, cz³owiecze,| co jest dobre|| i czego ¿±da Pan od ciebie:|| pe³nienia sprawiedliwo¶ci, umi³owania ¿yczliwo¶ci| i pokornego obcowania z Bogiem twoim.||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³awiony cz³owiek, On jest jak drzewo zasadzone nad p³yn±c± wod±, * Co innego grzesznicy: *
178 Czytanie z Ksiêgi proroka Sofoniasza. Szukajcie Pana, wszyscy pokorni ziemi,| którzy pe³nicie Jego nakazy;|| szukajcie sprawiedliwo¶ci, szukajcie pokory,|| mo¿e siê ukryjecie w dzieñ gniewu Pana.||| Zostawiê po¶ród ciebie lud pokorny i biedny,| a szukaæ bêd± schronienia w imieniu Pana.|| Reszta Izraela nie bêdzie czyniæ nieprawo¶ci| ani mówiæ k³amstwa.|| I nie znajdzie siê w ich ustach zwodniczy jêzyk,| gdy pa¶æ siê bêd± i wylegiwaæ,|| a nie bêdzie nikogo, kto by ich przestraszy³.||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê b³ogos³awi³ Pana po wieczne czasy, * Wys³awiajcie razem ze mn± Pana, * Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie siê rado¶ci±, * Anio³ Pañski otacza szañcem bogobojnych, * Bójcie siê Pana, wszyscy Jego ¶wiêci; *
PIERWSZE CZYTANIE W OKRESIE WIELKANOCNYM do wyboru:
Czytanie z Dziejów Apostolskich. Jeden duch i jedno serce| o¿ywia³y wszystkich wierz±cych.|| ¯aden nie nazywa³ swoim| tego, co posiada³,|| ale wszystko mieli wspólne.||| Aposto³owie z wielk± moc±| ¶wiadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa,|| a wszyscy mieli wielk± ³askê.||| Nikt z nich nie cierpia³ niedostatku,| bo w³a¶ciciele pól albo domów sprzedawali je| i przynosili pieni±dze ze sprzeda¿y,| i sk³adali je u stóp Aposto³ów.|| Ka¿demu te¿ rozdzielano wed³ug potrzeby.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
180 Czytanie z Ksiêgi Apokalipsy ¶wiêtego Jana Aposto³a. To mówi Amen,| ¦wiadek wierny i prawdomówny,| Pocz±tek stworzenia Bo¿ego:|| «Oto stojê u drzwi i ko³aczê:| je¶li kto¶ pos³yszy mój g³os i drzwi otworzy,| wejdê do niego i bêdê z nim wieczerza³, a on ze Mn±.|| Zwyciêzcy dam zasi±¶æ ze Mn± na moim tronie,| jak i Ja zwyciê¿y³em| i zasiad³em z mym Ojcem na Jego tronie.|| Kto ma uszy, niech us³yszy, co mówi Duch do Ko¶cio³ów».||| Oto s³owo Bo¿e. Pan jest moim pasterzem, * Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogê odpocz±æ, * Chocia¿bym przechodzi³ przez ciemn± dolinê, * Stó³ dla mnie zastawiasz * Dobroæ i ³aska pójd± w ¶lad za mn± *
181 Czytanie z Ksiêgi Apokalipsy ¶wiêtego Jana Aposto³a. Ja,| Jan,| us³ysza³em jak gdyby g³os potê¿ny wielkiego t³umu w niebie,| który mówi³: «Alleluja.| Zbawienie i chwa³a,| i moc u Boga naszego».||| Od tronu za¶ wyszed³ g³os:| «Chwalcie Boga naszego, wszyscy Jego s³udzy,|| którzy siê Go boicie, mali i wielcy».||| I us³ysza³em jakby g³os wielkiego t³umu| i jakby szum potê¿nych wód,| i jakby huk potê¿nych gromów,| które mówi³y: «Alleluja.|| Bo Pan,| Bóg nasz,| W³adca wszechrzeczy, obj±³ królewsk± sw± w³adzê.|| Weselmy siê i radujmy,| i dajmy Mu chwa³ê,|| bo nadesz³y gody Baranka,| a Jego Ma³¿onka siê przystroi³a,| i dano jej odziaæ siê w bisior l¶ni±cy i czysty»| bisior bowiem oznacza sprawiedliwe czyny ¶wiêtych.||| I mówi mi: «Napisz:| Szczê¶liwi, którzy s± wezwani na ucztê weseln± Baranka!»||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³aw, duszo moja, Pana, * On odpuszcza wszystkie twoje winy * Mi³osierny jest Pan i ³askawy, * Jak ojciec lituje siê nad dzieæmi, * £aska za¶ Boga jest wieczna dla Jego wyznawców, *
182 Czytanie z Ksiêgi Apokalipsy ¶wiêtego Jana Aposto³a. I rzek³ Siedz±cy na tronie:| «Oto wszystko czyniê nowe».||| I mówi: «Napisz:| S³owa te wiarygodne s± i prawdziwe».||| I rzek³ mi: «Sta³o siê.|| Jam Alfa i Omega, Pocz±tek i Koniec.|| Ja spragnionemu dam darmo piæ| ze ¼ród³a wody ¿ycia.|| Zwyciêzca to odziedziczy| i bêdê dla niego Bogiem,|| a on| dla Mnie bêdzie synem».||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê b³ogos³awi³ Pana po wieczne czasy, * Wys³awiajcie razem ze mn± Pana, * Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie siê rado¶ci±, * Anio³ Pañski otacza szañcem bogobojnych, * Bójcie siê Pana, wszyscy Jego ¶wiêci; *
DRUGIE CZYTANIE do wyboru:
Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Rzymian. Bracia: Duch przychodzi z pomoc± naszej s³abo¶ci.|| Gdy bowiem nie umiemy siê modliæ tak, jak trzeba,| sam Duch| przyczynia siê za nami w b³aganiach,| których nie mo¿na wyraziæ s³owami.|| Ten za¶, który przenika serca,| zna zamiar Ducha,|| wie, ¿e przyczynia siê za ¶wiêtymi| zgodnie z wol± Bo¿±.||| Wiemy te¿,| ¿e Bóg z tymi, którzy Go mi³uj±, wspó³dzia³a we wszystkim| dla ich dobra,|| z tymi, którzy s± powo³ani wed³ug Jego zamiaru.||| Albowiem tych, których od wieków pozna³,| tych te¿, przeznaczy³| na to, by siê stali na wzór obrazu Jego Syna,| aby On by³ pierworodnym miêdzy wielu braæmi.|| Tych za¶, których przeznaczy³, tych te¿ powo³a³,| a których powo³a³, tych te¿ usprawiedliwi³,| a których usprawiedliwi³, tych te¿ obdarzy³ chwa³±.||| Oto s³owo Bo¿e. Twoje napomnienia s± przedziwne, * Zwróæ siê do mnie i zmi³uj siê nade mn±, * Oka¿ Twemu s³udze ¶wiat³o swego oblicza *
184 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Przypatrzcie siê, bracia, powo³aniu waszemu.|| Niewielu tam mêdrców| wed³ug oceny ludzkiej,|| niewielu mo¿nych, niewielu szlachetnie urodzonych.||| Bóg wybra³ w³a¶nie to, co g³upie w oczach ¶wiata,| aby zawstydziæ mêdrców,|| wybra³ to, co niemocne, aby mocnych poni¿yæ;| i to, co nie jest szlachetnie urodzone wed³ug ¶wiata| i wzgardzone,|| i to, co nie jest,| wyró¿ni³ Bóg,|| by to, co jest, unicestwiæ,|| tak by siê ¿adne stworzenie nie che³pi³o wobec Boga.||| Przez Niego bowiem jeste¶cie w Chrystusie Jezusie,| który sta³ siê dla nas m±dro¶ci± od Boga| i sprawiedliwo¶ci±,|| i u¶wiêceniem, i odkupieniem,|| aby jak to jest napisane,| «w Panu siê chlubi³ ten, kto siê chlubi».||| Oto s³owo Bo¿e. Panie, moje serce siê nie pyszni * Lecz uspokoi³em i uciszy³em moj± duszê,
185 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia:| Starajcie siê o wiêksze dary:| a ja wam wska¿ê drogê jeszcze doskonalsz±.|| Gdybym mówi³ jêzykami ludzi i panio³ów, a mi³o¶ci bym nie mia³,| sta³bym siê jak mied¼ brzêcz±ca| albo cymba³ brzmi±cy.||| Gdybym te¿ mia³ dar prorokowania| i zna³ wszystkie tajemnice,|| i posiada³ wszelk± wiedzê, i wszelk± mo¿liw± wiarê,| tak i¿bym góry przenosi³,|| a mi³o¶ci bym nie mia³,| by³bym niczym.||| I gdybym rozda³ na ja³mu¿nê ca³± majêtno¶æ moj±,| a cia³o wystawi³ na spalenie,| lecz mi³o¶ci bym nie mia³,|| nic bym nic zyska³.||| Mi³o¶æ cierpliwa jest, ³askawa jest.|| Mi³o¶æ nie zazdro¶ci, nie szuka poklasku,| nie unosi siê pych±;|| nie dopuszcza siê bezwstydu, nie szuka swego,| nie unosi siê gniewem, nie pamiêta z³ego;|| nie cieszy siê z niesprawiedliwo¶ci, lecz wspó³weseli siê z prawd±.|| Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pok³ada nadziejê,| wszystko przetrzyma.||| Mi³o¶æ nigdy nie ustaje,|| nie jest jak proroctwa, które siê skoñcz±,| albo jak dar jêzyków, który zniknie,| lub jak wiedza, której zabraknie.|| Po czê¶ci bowiem tylko poznajemy,| po czê¶ci prorokujemy.|| Gdy za¶ przyjdzie to, co jest doskona³e,| zniknie to, co jest tylko czê¶ciowe.||| Gdy by³em dzieckiem, mówi³em jak dziecko,| czu³em jak dziecko, my¶la³em jak dziecko.|| Kiedy za¶ sta³em siê mê¿em,| wyzby³em siê tego, co dzieciêce.||| Teraz widzimy jakby w zwierciadle,| niejasno;|| wtedy za¶ zobaczymy twarz± w twarz.|| Teraz poznajê po czê¶ci,| wtedy za¶| bêdê poznawa³ tak, jak i zosta³em poznany.||| Tak wiêc trwaj± wiara, nadzieja, mi³o¶æ, te trzy;|| z nich za¶ najwiêksza jest mi³o¶æ.||| Oto s³owo Bo¿e. DRUGIE CZYTANIE KRÓTSZE: 1 Kor 13, 4-13 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Mi³o¶æ cierpliwa jest, ³askawa jest.|| Mi³o¶æ nie zazdro¶ci, nie szuka poklasku,| nie unosi siê pych±;|| nie dopuszcza siê bezwstydu, nie szuka swego,| nie unosi siê gniewem, nie pamiêta z³ego;|| nie cieszy siê z niesprawiedliwo¶ci, lecz wspó³weseli siê z prawd±.|| Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pok³ada nadziejê,| wszystko przetrzyma.||| Mi³o¶æ nigdy nie ustaje,|| nie jest jak proroctwa, które siê skoñcz±,| albo jak dar jêzyków, który zniknie,| lub jak wiedza, której zabraknie.|| Po czê¶ci bowiem tylko poznajemy,| po czê¶ci prorokujemy.|| Gdy za¶ przyjdzie to, co jest doskona³e,| zniknie to, co jest tylko czê¶ciowe.||| Gdy by³em dzieckiem, mówi³em jak dziecko,| czu³em jak dziecko, my¶la³em jak dziecko.|| Kiedy za¶ sta³em siê mê¿em,| wyzby³em siê tego, co dzieciêce.||| Teraz widzimy jakby w zwierciadle,| niejasno;|| wtedy za¶ zobaczymy twarz± w twarz.|| Teraz poznajê po czê¶ci,| wtedy za¶| bêdê poznawa³ tak, jak i zosta³em poznany.||| Tak wiêc trwaj± wiara, nadzieja, mi³o¶æ, te trzy;|| z nich za¶ najwiêksza jest mi³o¶æ.||| Oto s³owo Bo¿e. W ¶wiêta i wspomnienia: Jak ³ania pragnie wody ze strumieni, * Ze¶lij ¶wiat³o¶æ i wierno¶æ swoj±, * I przyst±piê do o³tarza Bo¿ego, *
186 Czytanie z Drugiego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia: Ten, kto siê chlubi, w Panu niech siê chlubi.|| Nie ten jest bowiem wypróbowany, kto siê sam przechwala,| lecz ten, kogo uznaje Pan.||| O, gdyby¶cie mogli znie¶æ trochê szaleñstwa z mojej strony.| Ale¿ tak,| wy i mnie znosicie.|| Jestem bowiem o was zazdrosny| Bosk± zazdro¶ci±.|| Po¶lubi³em was przecie¿ jednemu mê¿owi,| by was przedstawiæ Chrystusowi jako czyst± dziewicê.||| Oto s³owo Bo¿e. Kto bêdzie przebywa³ w Twym przybytku, Panie, * Kto swym jêzykiem oszczerstw nie g³osi. Kto nie daje swych pieniêdzy na lichwê *
187 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Galatów. Bracia:| Ja dla Prawa umar³em przez Prawo,| aby ¿yæ dla Boga:|| razem z Chrystusem zosta³em przybity do krzy¿a.||| Teraz za¶ ju¿ nie ja ¿yjê,| lecz ¿yje we mnie Chrystus.||| Choæ nadal prowadzê ¿ycie w ciele,| jednak obecne ¿ycie moje| jest ¿yciem wiary w Syna Bo¿ego,|| który umi³owa³ mnie| i samego siebie wyda³ za mnie.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
188 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Galatów. Bracia: Co do mnie,| nie daj Bo¿e, bym siê mia³ chlubiæ| z czego innego, jak tylko z krzy¿a| Pana naszego Jezusa Chrystusa,| dziêki któremu ¶wiat sta³ siê ukrzy¿owany dla mnie,| a ja dla ¶wiata.|| Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie,| tylko nowe stworzenie.||| Na wszystkich tych, którzy siê tej zasady trzymaæ bêd±,| i na Izraela Bo¿ego| niech zst±pi pokój i mi³osierdzie.||| Oto s³owo Bo¿e. Z nadziej± czeka³em na Pana * Nie chcia³e¶ ofiary krwawej ani z p³odów ziemi, * W zwoju ksiêgi jest o mnie napisane:
189 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Efezjan. Bracia:| Zginam kolana moje| przed Ojcem, od którego bierze nazwê| wszelki ród na niebie i na ziemi,|| aby wed³ug bogactwa swej chwa³y| sprawi³ w was przez Ducha swego| wzmocnienie si³y wewnêtrznego cz³owieka.|| Niech Chrystus zamieszka przez wiarê w waszych sercach;|| aby¶cie w mi³o¶ci wkorzenieni i ugruntowani,| wraz ze wszystkimi ¶wiêtymi| zdo³ali ogarn±æ duchem,| czym jest Szeroko¶æ, D³ugo¶æ, Wysoko¶æ i G³êboko¶æ,| i poznaæ mi³o¶æ Chrystusa,| przewy¿szaj±c± wszelk± wiedzê,|| aby¶cie zostali nape³nieni ca³± Pe³ni± Bo¿±.||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³aw, duszo moja, Pana, * On odpuszcza wszystkie twoje winy * Mi³osierny jest Pan i ³askawy, * Jak ojciec lituje siê nad dzieæmi, * £aska za¶ Boga jest wieczna dla Jego wyznawców, *
190 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Efezjan. Bracia:| B±d¼cie mocni w Panu si³± Jego potêgi.|| Obleczcie pe³n± zbrojê Bo¿±,| by¶cie mogli siê ostaæ wobec podstêpnych zakusów diab³a.|| Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i cia³u,| lecz przeciw Zwierzchno¶ciom,| przeciw W³adzom, przeciw rz±dcom ¶wiata tych ciemno¶ci,|| przeciw pierwiastkom duchowym z³a| na wy¿ynach niebieskich.||| Dlatego we¼cie na siebie pe³n± zbrojê Bo¿±,|| aby¶cie w dzieñ z³y| zdo³ali siê przeciwstawiæ i ostaæ,| zwalczywszy wszystko w¶ród wszelakiej modlitwy i b³agania.|| Przy ka¿dej sposobno¶ci módlcie siê w Duchu.|| Nad tym w³a¶nie czuwajcie z ca³± usilno¶ci±| i pro¶cie za wszystkich ¶wiêtych.||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê b³ogos³awi³ Pana po wieczne czasy, * Wys³awiajcie razem ze mn± Pana, * Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie siê rado¶ci±, * Anio³ Pañski otacza szañcem bogobojnych, *
191 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Filipian. Bracia:| Wszystko uznajê za stratê| ze wzglêdu na najwy¿sz± warto¶æ poznania Chrystusa Jezusa,| Pana mojego.|| Dla Niego wyzu³em siê ze wszystkiego| i uznajê to za ¶mieci,|| bylebym pozyska³ Chrystusa| i znalaz³ siê w Nim,|| nie maj±c mojej sprawiedliwo¶ci,| pochodz±cej z Prawa,| lecz Bo¿± sprawiedliwo¶æ,| otrzyman± przez wiarê w Chrystusa,|| sprawiedliwo¶æ pochodz±c± od Boga, opart± na wierze,|| przez poznanie Jego:| zarówno mocy Jego zmartwychwstania,| jak i udzia³u w Jego cierpieniach,|| w nadziei, ¿e upodabniaj±c siê do Jego ¶mierci,| dojdê jako¶ do pe³nego powstania z martwych.||| Nie mówiê, ¿e ju¿ to osi±gn±³em| i ju¿ siê sta³em doskona³ym,|| lecz pêdzê,| abym te¿ to zdoby³,|| bo i sam zosta³em zdobyty przez Chrystusa Jezusa.||| Bracia,| ja nie s±dzê o sobie samym, ¿e ju¿ zdoby³em,| ale to jedno czyniê:|| zapominaj±c o tym, co za mn±,| a wytê¿aj±c siê ku temu, co przede mn±,| pêdzê ku wyznaczonej mecie,|| ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górê w Chrystusie Jezusie.||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³awieni, których droga nieskalana, * Ty po to da³e¶ swoje przykazania, * Czyñ dobrze swojemu s³udze, * Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw, *
192 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Filipian. Bracia:| Radujcie siê zawsze w Panu,| jeszcze raz powtarzam: radujcie siê.|| Niech bêdzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumia³a ³agodno¶æ:|| Pan jest blisko.||| O nic siê ju¿ zbytnio nie troskajcie,|| ale w ka¿dej sprawie| wasze pro¶by przedstawiajcie Bogu| w modlitwie i b³aganiu z dziêkczynieniem.|| A pokój Bo¿y, który przewy¿sza wszelki umys³,| bêdzie strzeg³ waszych serc i my¶li| w Chrystusie Jezusie.||| W koñcu, bracia,| wszystko, co jest prawdziwe, co godne,| co sprawiedliwe, co czyste,| co mi³e, co zas³uguje na uznanie:|| je¶li jest jak±¶ cnot± i czynem chwalebnym,| to miejcie na my¶li.||| Czyñcie to, czego siê nauczyli¶cie, co przejêli¶cie,| co us³yszeli¶cie i co zobaczyli¶cie u mnie,|| a Bóg pokoju bêdzie z wami.||| Oto s³owo Bo¿e. Prawo Pañskie jest doskona³e i pokrzepia duszê, * Boja¼ñ Pana jest szczera i trwa na wieki, *
193 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Kolosan. Bracia:| Jako wybrañcy Bo¿y,| ¶wiêci i umi³owani,| obleczcie siê w serdeczne mi³osierdzie,| dobroæ, pokorê,| cicho¶æ, cierpliwo¶æ,| znosz±c jedni drugich i wybaczaj±c sobie nawzajem,| je¶liby mia³ kto¶ zarzut przeciw drugiemu:|| jak Pan wybaczy³ wam,| tak i wy.||| Na to za¶ wszystko przyobleczcie mi³o¶æ,| która jest wiêzi± doskona³o¶ci.|| A sercami waszymi niech rz±dzi pokój Chrystusowy,| do którego te¿ zostali¶cie wezwani w jednym Ciele.|| I b±d¼cie wdziêczni.|| S³owo Chrystusa niech w was przebywa z ca³ym swym bogactwem:|| z wszelk± m±dro¶ci± nauczajcie i napominajcie samych siebie| przez psalmy, hymny, pie¶ni pe³ne ducha,| pod wp³ywem ³aski ¶piewaj±c Bogu w waszych sercach.||| I wszystko, cokolwiek dzia³acie s³owem lub czynem,| wszystko czyñcie w imiê Pana Jezusa,| dziêkuj±c Bogu Ojcu przez Niego.||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê b³ogos³awi³ Pana po wieczne czasy, * Wys³awiajcie razem ze mn± Pana, * Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie siê rado¶ci±, * Anio³ Pañski otacza szañcem bogobojnych, * Bójcie siê Pana, wszyscy Jego ¶wiêci; *
194 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Tymoteusza. Najmilszy: Miej we czci| te wdowy, które s± rzeczywi¶cie wdowami.|| Je¶li za¶ jaka¶ wdowa ma dzieci albo wnuki,| niech¿e siê one ucz± najpierw pieczo³owito¶ci wzglêdem w³asnej rodziny| i odp³acania siê rodzicom| wdziêczno¶ci±.|| Jest to bowiem rzecz± mi³± w oczach Bo¿ych.||| Ta za¶, która rzeczywi¶cie jest wdow±,| jako osamotniona z³o¿y³a nadziejê w Bogu| i trwa w zanoszeniu pró¶b i modlitw we dnie i w nocy.|| Lecz ta, która ¿yje rozpustnie,| za ¿ycia umar³a.|| I to nakazuj, a¿eby by³y nienaganne.||| A je¶li kto¶ nie dba o swoich,| a zw³aszcza o domowników,| wypar³ siê wiary i gorszy jest od niewierz±cego.||| Do spisu nale¿y wci±gaæ tak± wdowê, która ma co najmniej lat sze¶ædziesi±t,| by³a ¿on± jednego mê¿a,| ma za sob± ¶wiadectwo o takich dobrych czynach: ¿e dzieci wychowa³a, ¿e by³a go¶cinna,| ¿e obmy³a nogi ¶wiêtych, ¿e zasmuconym przysz³a z pomoc±,| ¿e pilnie bra³a udzia³ we wszelkim dobrym dziele.||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³aw, duszo moja, Pana, * On odpuszcza wszystkie twoje winy * Jak ojciec lituje siê nad dzieæmi, * £aska za¶ Boga jest wieczna dla Jego wyznawców, *
195 Czytanie z Listu ¶wiêtego Jakuba Aposto³a. Jaki z tego po¿ytek, bracia moi,| skoro kto¶ bêdzie utrzymywa³, ¿e wierzy,| a nie bêdzie spe³nia³ uczynków?|| Czy sama wiara zdo³a go zbawiæ?||| Je¶li na przyk³ad brat lub siostra nie maj± odzienia| lub brak im codziennego chleba,| a kto¶ z was powie im: «Id¼cie w pokoju,|| ogrzejcie siê i najedzcie siê do syta!»|| a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebuj± dla cia³a| to na co siê to przyda?||| Tak te¿ i wiara,| je¶li nie by³aby po³±czona z uczynkami,| martwa jest sama w sobie.||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³awiony cz³owiek, który boi siê Pana * Dobrobyt i bogactwo bêd± w jego domu, * Dobrze siê wiedzie cz³owiekowi, który z lito¶ci po¿ycza * Nie przelêknie siê z³ej nowiny, *
196 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Piotra Aposto³a. ¯ony niech bêd± poddane swoim mê¿om,| aby nawet wtedy, gdy niektórzy z nich nie s³uchaj± nauki,| przez samo postêpowanie ¿on| zostali dla wiary pozyskani bez nauki,|| gdy bêd± siê przypatrywali waszemu, pe³nemu boja¼ni,| ¶wiêtemu postêpowaniu.|| Ich ozdob± niech bêdzie nie to, co zewnêtrzne:| uczesanie w³osów i z³ote pier¶cienie| ani strojenie siê w suknie,| ale wnêtrze serca cz³owieka| o nienaruszalnym spokoju i ³agodno¶ci ducha,|| który jest tak cenny wobec Boga.||| Tak samo bowiem i dawniej| ¶wiête niewiasty, które mia³y nadziejê w Bogu,| same siebie ozdabia³y,|| a by³y poddane swoim mê¿om.|| Tak Sara| by³a pos³uszna Abrahamowi, nazywaj±c go panem.|| Sta³y¶cie siê jej dzieæmi,|| gdy¿ dobrze czynicie| i nie obawiacie siê ¿adnego zastraszenia.||| Podobnie mê¿owie| we wspólnym po¿yciu liczcie siê rozumnie| ze s³abszym cia³em kobiecym.|| Darzcie ¿ony czci±| jako te, które s± razem z wami dziedzicami ³aski,| to jest ¿ycia,|| aby nie stawiaæ przeszkód waszym modlitwom.||| Na koniec za¶ b±d¼cie wszyscy jednomy¶lni, wspó³czuj±cy,| pe³ni braterskiej mi³o¶ci, mi³osierni,| pokorni.|| Nie oddawajcie z³em za z³o| ani z³orzeczeniem za z³orzeczenie.|| Przeciwnie za¶, b³ogos³awcie.|| Do tego bowiem jeste¶cie powo³ani,| aby¶cie odziedziczyli b³ogos³awieñstwo.||| Oto s³owo Bo¿e. Szczê¶liwy cz³owiek, który siê boi Pana * Ma³¿onka twoja jak p³odny szczep winny * Tak bêdzie b³ogos³awiony cz³owiek, *
197 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Piotra Aposto³a. Najmilsi:| B±d¼cie roztropni i trze¼wi,| aby¶cie siê mogli modliæ.|| Przede wszystkim miejcie wytrwa³± mi³o¶æ jedni ku drugim,| bo mi³o¶æ zakrywa wiele grzechów.|| Okazujcie sobie wzajemn± go¶cinno¶æ bez szemrania.|| Jako dobrzy szafarze ró¿norakiej ³aski Bo¿ej| s³u¿cie sobie nawzajem takim darem, jaki ka¿dy otrzyma³.||| Je¿eli kto¶ ma dar przemawiania,| niech to bêd± jakby s³owa Bo¿e.|| Je¿eli kto¶ pe³ni pos³ugê,| niech to czyni moc±, której Bóg udziela,|| aby we wszystkim by³ uwielbiony Bóg| przez Jezusa Chrystusa.|| Jemu chwa³a i moc| na wieki wieków. Amen.||| Oto s³owo Bo¿e. Kto bêdzie przebywa³ w Twym przybytku, Panie, * Kto swym jêzykiem oszczerstw nie g³osi. Kto nie daje swych pieniêdzy na lichwê *
198 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Jana Aposto³a. Najmilsi:| My wiemy, ¿e przeszli¶my ze ¶mierci do ¿ycia,| bo mi³ujemy braci,|| kto za¶ nie mi³uje, trwa w ¶mierci.||| Ka¿dy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójc±,|| a wiecie, ¿e ¿aden zabójca| nie nosi w sobie ¿ycia wiecznego.||| Po tym poznali¶my mi³o¶æ,| ¿e On| odda³ za nas ¿ycie swoje.|| My tak¿e| winni¶my oddaæ ¿ycie za braci.|| Je¶liby kto¶ posiada³ majêtno¶æ tego ¶wiata| i widzia³, ¿e brat jego cierpi niedostatek,| a zamkn±³ przed nim swe serce,|| jak mo¿e trwaæ w nim mi³o¶æ Boga?|| Dzieci,| nie mi³ujmy s³owem i jêzykiem,| ale czynem i prawd±.||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³awiony cz³owiek, który boi siê Pana * Dobrobyt i bogactwo bêd± w jego domu, * Dobrze siê wiedzie cz³owiekowi, który z lito¶ci po¿ycza * Nie przelêknie siê z³ej nowiny, *
199 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Jana Aposto³a. Umi³owani,|| mi³ujmy siê wzajemnie, poniewa¿ mi³o¶æ jest z Boga,|| a ka¿dy, kto mi³uje, narodzi³ siê z Boga i zna Boga.|| Kto nie mi³uje,| nie zna Boga, bo Bóg jest mi³o¶ci±.||| W tym objawi³a siê mi³o¶æ Boga ku nam,| ¿e zes³a³ Syna swego Jednorodzonego na ¶wiat,| aby¶my ¿ycie mieli dziêki Niemu.||| W tym przejawia siê mi³o¶æ,| ¿e nie my umi³owali¶my Boga,| ale ¿e On sam nas umi³owa³|| i pos³a³ Syna swojego| jako ofiarê przeb³agaln± za nasze grzechy.||| Umi³owani,| je¶li Bóg tak nas umi³owa³,| to i my winni¶my siê wzajemnie mi³owaæ.|| Nikt nigdy Boga nie ogl±da³.|| Je¿eli mi³ujemy siê wzajemnie, Bóg trwa w nas| i mi³o¶æ ku Niemu jest w nas doskona³a.||| Poznajemy, ¿e my trwamy w Nim, a On w nas,| bo udzieli³ nam ze swego Ducha.|| My tak¿e widzieli¶my| i ¶wiadczymy, ¿e Ojciec zes³a³ Syna jako Zbawiciela ¶wiata.||| Je¶li kto¶ wyznaje, ¿e Jezus jest Synem Bo¿ym,| to Bóg trwa w nim, a on w Bogu.|| My¶my poznali i uwierzyli mi³o¶ci,| jak± Bóg ma ku nam.||| Bóg jest mi³o¶ci±:|| kto trwa w mi³o¶ci, trwa w Bogu,| a Bóg trwa w nim.||| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie, s³udzy Pañscy, * Od wschodu a¿ do zachodu s³oñca * Kto jest jak nasz Pan Bóg, * Podnosi z prochu nêdzarza *
200 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Jana Aposto³a. Umi³owani:| Ka¿dy, kto wierzy, ¿e Jezus jest Mesjaszem,| z Boga siê narodzi³,|| i ka¿dy mi³uj±cy Tego, który da³ ¿ycie,| mi³uje równie¿| tego, który ¿ycie od Niego otrzyma³.||| Po tym poznajemy, ¿e mi³ujemy dzieci Bo¿e,| gdy mi³ujemy Boga i wype³niamy Jego przykazania,|| albowiem mi³o¶æ wzglêdem Boga| polega na spe³nianiu Jego przykazañ,|| a przykazania Jego nie s± ciê¿kie.||| Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwyciê¿a ¶wiat;|| tym w³a¶nie zwyciêstwem, które zwyciê¿y³o ¶wiat,| jest nasza wiara.|| A kto zwyciê¿a ¶wiat,| je¿eli nie ten, kto wierzy, ¿e Jezus jest Synem Bo¿ym?||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³awiony lud, którego Pan jest Bogiem, * Oczy Pana zwrócone na bogobojnych, * Dusza nasza oczekuje Pana, *
EWANGELIA do wyboru: 201 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus,| widz±c t³umy, wyszed³ na górê.|| A gdy usiad³, przyst±pili do Niego Jego uczniowie.|| Wtedy otworzy³ swoje usta i naucza³ ich tymi s³owami:||| «B³ogos³awieni ubodzy w duchu,| albowiem do nich nale¿y królestwo niebieskie.|| B³ogos³awieni jeste¶cie, gdy ludzie wam ur±gaj±| i prze¶laduj± was|| i gdy z mego powodu mówi± k³amliwie wszystko z³e na was.|| Cieszcie siê i radujcie,| albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».||| Oto s³owo Pañskie.
202 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów:| «Wy jeste¶cie sol± ziemi.|| Lecz je¶li sól utraci swój smak, czym¿e j± posoliæ?| Na nic siê ju¿ nie przyda,| chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.||| Wy jeste¶cie ¶wiat³em ¶wiata.|| Nie mo¿e siê ukryæ miasto po³o¿one na górze.|| Nie zapala siê te¿ ¶wiat³a| i nie stawia pod korcem, ale na ¶wieczniku,| aby ¶wieci³o wszystkim, którzy s± w domu.|| Tak niech ¶wieci wasze ¶wiat³o przed lud¼mi,| aby widzieli wasze dobre uczynki| i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie».||| Oto s³owo Pañskie.
203 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów:| «Nie ka¿dy, który Mi mówi: Panie,| Panie,| wejdzie do królestwa niebieskiego,|| lecz ten, kto spe³nia wolê mojego Ojca,| który jest w niebie.|| Wielu powie Mi w owym dniu: Panie,| Panie, czy nie prorokowali¶my moc± Twego imienia| i nie wyrzucali¶my z³ych duchów moc± Twego imienia,|| i nie czynili¶my wielu cudów moc± Twego imienia?|| Wtedy o¶wiadczê im: Nigdy| was nie zna³em.|| Odejd¼cie ode Mnie| wy, którzy dopuszczacie siê nieprawo¶ci.||| Ka¿dego wiêc, kto tych s³ów moich s³ucha i wype³nia je,|| mo¿na porównaæ z cz³owiekiem roztropnym,| który dom swój zbudowa³ na skale.|| Spad³ deszcz, wezbra³y potoki, zerwa³y siê wichry| i uderzy³y w ten dom.|| On jednak nie run±³,| bo na skale by³ utwierdzony.||| Ka¿dego za¶, kto tych s³ów moich s³ucha, a nie wype³nia ich,|| mo¿na porównaæ z cz³owiekiem nierozs±dnym,| który dom swój zbudowa³ na piasku.|| Spad³ deszcz, wezbra³y potoki, zerwa³y siê wichry| i rzuci³y siê na ten dom.|| I run±³,| a upadek jego by³ wielki».||| Oto s³owo Pañskie.
204 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. W owym czasie Jezus przemówi³ tymi s³owami:| «Wys³awiam Ciê, Ojcze,| Panie nieba i ziemi,| ¿e zakry³e¶ te rzeczy przed m±drymi i roztropnymi,| a objawi³e¶ je prostaczkom.|| Tak, Ojcze,| gdy¿ takie by³o Twoje upodobanie.||| Wszystko przekaza³ Mi Ojciec mój.|| Nikt te¿ nie zna Syna, tylko Ojciec,| ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn| i ten, komu Syn zechce objawiæ.||| Przyjd¼cie do Mnie| wszyscy, którzy utrudzeni i obci±¿eni jeste¶cie,|| a Ja was pokrzepiê.||| We¼cie moje jarzmo na siebie| i uczcie siê ode Mnie,|| bo jestem cichy i pokorny sercem,| a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.|| Albowiem jarzmo moje jest s³odkie,| a moje brzemiê lekkie».||| Oto s³owo Pañskie.
205 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus powiedzia³ do t³umów:| «Królestwo niebieskie| podobne jest do skarbu ukrytego w roli.|| Znalaz³ go pewien cz³owiek i ukry³ ponownie.|| Uradowany| poszed³, sprzeda³ wszystko, co mia³,| i kupi³ tê rolê.||| Dalej| podobne jest królestwo niebieskie do kupca,| poszukuj±cego piêknych pere³.|| Gdy znalaz³ jedn± drogocenn± per³ê,| poszed³,| sprzeda³ wszystko, co mia³,| i kupi³ j±».||| Oto s³owo Pañskie.
206 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus rzek³ do swoich uczniów:| «Je¶li kto chce pój¶æ za Mn±,|| niech siê zaprze samego siebie,| niech we¼mie krzy¿ swój i niech Mnie na¶laduje.|| Bo kto chce zachowaæ swoje ¿ycie, straci je;| a kto straci swe ¿ycie z mego powodu, znajdzie je.||| Có¿ bowiem za korzy¶æ| odniesie cz³owiek, choæby ca³y ¶wiat zyska³,| a na swej duszy szkodê poniós³?|| Albo co da cz³owiek w zamian za swoj± duszê?||| Albowiem Syn Cz³owieczy przyjdzie w chwale Ojca swego| razem z anio³ami swoimi,|| i wtedy odda ka¿demu wed³ug jego postêpowania».||| Oto s³owo Pañskie.
207 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. W tym czasie uczniowie przyst±pili do Jezusa| z zapytaniem: «Kto w³a¶ciwie jest najwiêkszy w królestwie niebieskim?»|| On przywo³a³ dziecko,| postawi³ je przed nimi i rzek³:| «Zaprawdê, powiadam wam:| Je¶li siê nie odmienicie| i nie staniecie jak dzieci,|| nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.|| Kto siê wiêc uni¿y jak to dziecko,| ten jest najwiêkszy w królestwie niebieskim.|| I kto by przyj±³ jedno takie dziecko w imiê moje,| Mnie przyjmuje».||| Oto s³owo Pañskie.
208 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Faryzeusze przyst±pili do Jezusa, chc±c Go wystawiæ na próbê,| i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddaliæ swoj± ¿onê| z jakiegokolwiek powodu?»||| On odpowiedzia³:| «Czy nie czytali¶cie,| ¿e Stwórca od pocz±tku stworzy³ ich jako mê¿czyznê i kobietê?|| I rzek³: Dlatego opu¶ci cz³owiek ojca i matkê| i z³±czy siê ze swoj± ¿on±,| i bêd± oboje jednym cia³em.|| A tak ju¿ nie s± dwoje, lecz jedno cia³o.|| Co wiêc Bóg z³±czy³,| niech cz³owiek nie rozdziela»||| Odparli Mu: «Czemu wiêc Moj¿esz poleci³| daæ jej list rozwodowy| i odprawiæ j±?»||| Odpowiedzia³ im:| «Przez wzgl±d na zatwardzia³o¶æ serc waszych| pozwoli³ wam Moj¿esz oddalaæ wasze ¿ony;|| lecz od pocz±tku tak nie by³o.|| A powiadam wam: Kto oddala swoj± ¿onê,| chyba ¿e w wypadku nierz±du,| a bierze inn±,| pope³nia cudzo³óstwo.|| I kto oddalon± bierze za ¿onê,| pope³nia cudzo³óstwo».|| Rzekli Mu uczniowie:| «Je¶li tak ma siê sprawa cz³owieka z ¿on±,| to nie warto siê ¿eniæ».||| Lecz On im odpowiedzia³: «Nie wszyscy to pojmuj±,| lecz tylko ci, którym to jest dane.|| Bo s± niezdatni do ma³¿eñstwa,| którzy z ³ona matki takimi siê urodzili;|| i s± niezdatni do ma³¿eñstwa,| których ludzie takimi uczynili;|| a s± i tacy bez¿enni,| którzy dla królestwa niebieskiego| sami zostali bez¿enni.|| Kto mo¿e poj±æ, niech pojmuje».||| Oto s³owo Pañskie.
209 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Piotr powiedzia³ do Jezusa:| «Oto my opu¶cili¶my wszystko| i poszli¶my za Tob±,| có¿ wiêc otrzymamy?»|| Jezus za¶ rzek³ do nich:| «Zaprawdê, powiadam wam:| Przy odrodzeniu, gdy Syn Cz³owieczy zasi±dzie na swym tronie chwa³y,| wy, którzy poszli¶cie za Mn±,| zasi±dziecie równie¿ na dwunastu tronach| i bêdziecie s±dziæ dwana¶cie pokoleñ Izraela.|| I ka¿dy, kto dla mego imienia opu¶ci| dom, braci lub siostry,| ojca lub matkê,| dzieci lub pole,| stokroæ tyle otrzyma| i ¿ycie wieczne odziedziczy».||| Oto s³owo Pañskie.
210 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Gdy faryzeusze| dowiedzieli siê, ¿e Jezus zamkn±³ usta saduceuszom,| zebrali siê razem,|| a jeden z nich,| uczony w Prawie,| zapyta³ Go, wystawiaj±c Go na próbê:| «Nauczycielu,| które przykazanie w Prawie jest najwiêksze?»|| On mu odpowiedzia³:| «Bêdziesz mi³owa³ Pana| Boga swego| ca³ym swoim sercem, ca³± swoj± dusz±| i ca³ym swoim umys³em.|| To jest| najwiêksze i pierwsze przykazanie.|| Drugie podobne jest do niego:| Bêdziesz mi³owa³ swego bli¼niego| jak siebie samego.|| Na tych dwóch przykazaniach| opiera siê ca³e Prawo i Prorocy».||| Oto s³owo Pañskie.
211 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus opowiedzia³ swoim uczniom tê przypowie¶æ: «Królestwo niebieskie| podobne bêdzie do dziesiêciu panien,| które wziê³y swoje lampy i wysz³y na spotkanie oblubieñca.|| Piêæ z nich by³o nierozs±dnych,| a piêæ roztropnych.|| Nierozs±dne wziê³y lampy, ale nie wziê³y z sob± oliwy.| Roztropne za¶ razem z lampami zabra³y równie¿ oliwê w naczyniach.|| Gdy siê oblubieniec opó¼nia³,| zmorzone snem wszystkie zasnê³y.|| Lecz o pó³nocy| rozleg³o siê wo³anie: Oblubieniec idzie,| wyjd¼cie mu na spotkanie.|| Wtedy powsta³y wszystkie owe panny| i opatrzy³y swe lampy.||| A nierozs±dne rzek³y do roztropnych:| U¿yczcie nam swej oliwy,| bo nasze lampy gasn±.|| Odpowiedzia³y roztropne: Mog³oby i nam, i wam nie wystarczyæ.|| Id¼cie raczej do sprzedaj±cych| i kupcie sobie.||| Gdy one sz³y kupiæ, nadszed³ oblubieniec.| Te, które by³y gotowe,| wesz³y z nim na ucztê weseln±,|| i drzwi zamkniêto.||| W koñcu nadchodz± i pozosta³e panny,| prosz±c: Panie,| panie, otwórz nam.||| Lecz on odpowiedzia³: Zaprawdê, powiadam wam,| nie znam was.|| Czuwajcie wiêc, bo nie znacie dnia ani godziny».||| Oto s³owo Pañskie.
212 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus opowiedzia³ swoim uczniom tê przypowie¶æ: «Pewien cz³owiek, maj±c siê udaæ w podró¿,| przywo³a³ swoje s³ugi| i przekaza³ im swój maj±tek.|| Jednemu da³ piêæ talentów, drugiemu dwa,| trzeciemu jeden,| ka¿demu wed³ug jego zdolno¶ci,| i odjecha³.||| Zaraz ten, który otrzyma³ piêæ talentów,| poszed³, pu¶ci³ je w obrót| i zyska³ drugie piêæ.|| Tak samo i ten, który dwa otrzyma³;| on równie¿ zyska³ drugie dwa.|| Ten za¶, który otrzyma³ jeden,| poszed³ i rozkopawszy ziemiê, ukry³ pieni±dze swego pana.||| Po d³u¿szym czasie| powróci³ pan owych s³ug| i zacz±³ rozliczaæ siê z nimi.||| Wówczas przyszed³ ten, który otrzyma³ piêæ talentów.| Przyniós³ drugie piêæ i rzek³: Panie,| przekaza³e¶ mi piêæ talentów,| oto drugie piêæ talentów zyska³em.||| Rzek³ mu pan: Dobrze,| s³ugo dobry i wierny.| By³e¶ wierny w rzeczach niewielu,| nad wieloma ciê postawiê:|| wejd¼ do rado¶ci twego pana".||| Przyszed³ równie¿ i ten, który otrzyma³ dwa talenty,| mówi±c: Panie,| przekaza³e¶ mi dwa talenty,| oto drugie dwa talenty zyska³em".||| Rzek³ mu pan: Dobrze,| s³ugo dobry i wierny.| By³e¶ wierny w rzeczach niewielu,| nad wieloma ciê postawiê:|| wejd¼ do rado¶ci twego pana.||| Przyszed³ i ten, który otrzyma³ jeden talent,|| i rzek³: Panie,| wiedzia³em, ¿e¶ jest cz³owiek twardy:|| chcesz ¿±æ tam, gdzie nie posia³e¶,| i zbieraæ tam, gdzie¶ nie rozsypa³.|| Boj±c siê wiêc,| poszed³em i ukry³em twój talent w ziemi.|| Oto masz swoj± w³asno¶æ.||| Odrzek³ mu pan jego: S³ugo z³y i gnu¶ny!|| Wiedzia³e¶, ¿e chcê ¿±æ tam, gdzie nie posia³em,| i zbieraæ tam, gdziem nie rozsypa³.|| Powiniene¶ wiêc by³ oddaæ moje pieni±dze bankierom,| a ja po powrocie by³bym z zyskiem odebra³ swoj± w³asno¶æ.||| Dlatego odbierzcie mu ten talent,| a dajcie temu, który ma dziesiêæ talentów.|| Ka¿demu bowiem, kto ma, bêdzie dodane,| tak ¿e nadmiar mieæ bêdzie.|| Temu za¶, kto nie ma,| zabior± nawet to, co ma.|| A s³ugê nieu¿ytecznego wyrzuæcie na zewn±trz w ciemno¶ci;| tam bêdzie p³acz i zgrzytanie zêbów».||| Oto s³owo Pañskie. EWANGELIA KRÓTSZA: Mt 25, 14-23 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus opowiedzia³ swoim uczniom tê przypowie¶æ: «Pewien cz³owiek, maj±c siê udaæ w podró¿,| przywo³a³ swoje s³ugi| i przekaza³ im swój maj±tek.|| Jednemu da³ piêæ talentów, drugiemu dwa,| trzeciemu jeden,| ka¿demu wed³ug jego zdolno¶ci,| i odjecha³.||| Zaraz ten, który otrzyma³ piêæ talentów,| poszed³, pu¶ci³ je w obrót| i zyska³ drugie piêæ.|| Tak samo i ten, który dwa otrzyma³;| on równie¿ zyska³ drugie dwa.|| Ten za¶, który otrzyma³ jeden,| poszed³ i rozkopawszy ziemiê, ukry³ pieni±dze swego pana.||| Po d³u¿szym czasie| powróci³ pan owych s³ug| i zacz±³ rozliczaæ siê z nimi.||| Wówczas przyszed³ ten, który otrzyma³ piêæ talentów.| Przyniós³ drugie piêæ i rzek³: Panie,| przekaza³e¶ mi piêæ talentów,| oto drugie piêæ talentów zyska³em.||| Rzek³ mu pan: Dobrze,| s³ugo dobry i wierny.| By³e¶ wierny w rzeczach niewielu,| nad wieloma ciê postawiê:|| wejd¼ do rado¶ci twego pana".||| Przyszed³ równie¿ i ten, który otrzyma³ dwa talenty,| mówi±c: Panie,| przekaza³e¶ mi dwa talenty,| oto drugie dwa talenty zyska³em".||| Rzek³ mu pan: Dobrze,| s³ugo dobry i wierny.| By³e¶ wierny w rzeczach niewielu,| nad wieloma ciê postawiê:|| wejd¼ do rado¶ci twego pana.||| Oto s³owo Pañskie. 213 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: «Gdy Syn Cz³owieczy przyjdzie w swej chwale| i wszyscy anio³owie z Nim,| wtedy zasi±dzie na swoim tronie, pe³nym chwa³y.|| I zgromadz± siê przed Nim wszystkie narody,| a On oddzieli jednych ludzi od drugich,| jak pasterz oddziela owce od koz³ów.|| Owce postawi po prawej, a koz³y po swojej lewej stronie.||| Wtedy odezwie siê Król| do tych po prawej stronie:| Pójd¼cie, b³ogos³awieni Ojca mojego,| we¼cie w posiadanie królestwo,| przygotowane wam od za³o¿enia ¶wiata.||| Bo by³em g³odny, a dali¶cie Mi je¶æ;| Wówczas zapytaj± sprawiedliwi: Panie, kiedy| widzieli¶my Ciê g³odnym i nakarmili¶my Ciebie?| spragnionym i dali¶my Ci piæ?|| Kiedy widzieli¶my Ciê przybyszem i przyjêli¶my Ciê,| lub nagim i przyodziali¶my Ciê?|| Kiedy widzieli¶my Ciê chorym lub w wiêzieniu| i przyszli¶my do Ciebie?|| A Król im odpowie: Zaprawdê, powiadam wam:| Wszystko, co uczynili¶cie jednemu z tych braci moich najmniejszych,| Mnie¶cie uczynili.||| Wtedy odezwie siê i do tych po lewej stronie:| Id¼cie precz ode Mnie, przeklêci, w ogieñ wieczny,| przygotowany diab³u i jego anio³om.||| Bo by³em g³odny, a nie dali¶cie Mi je¶æ;| Wówczas zapytaj± i ci: Panie,| kiedy| widzieli¶my Ciê g³odnym albo spragnionym,| albo przybyszem, albo nagim,| kiedy chorym albo w wiêzieniu,| a nie us³u¿yli¶my Tobie?||| Wtedy odpowie im: Zaprawdê, powiadam wam:| Wszystko, czego nie uczynili¶cie| jednemu z tych najmniejszych,|| tego¶cie i Mnie nie uczynili.|| I pójd± ci na mêkê wieczn±,| sprawiedliwi za¶ do ¿ycia wiecznego».||| Oto s³owo Pañskie. EWANGELIA KRÓTSZA: Mt 25, 31-40 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: «Gdy Syn Cz³owieczy przyjdzie w swej chwale| i wszyscy anio³owie z Nim,| wtedy zasi±dzie na swoim tronie, pe³nym chwa³y.|| I zgromadz± siê przed Nim wszystkie narody,| a On oddzieli jednych ludzi od drugich,| jak pasterz oddziela owce od koz³ów.|| Owce postawi po prawej, a koz³y po swojej lewej stronie.||| Wtedy odezwie siê Król| do tych po prawej stronie:| Pójd¼cie, b³ogos³awieni Ojca mojego,| we¼cie w posiadanie królestwo,| przygotowane wam od za³o¿enia ¶wiata.||| Bo by³em g³odny, a dali¶cie Mi je¶æ;| Wówczas zapytaj± sprawiedliwi: Panie, kiedy| widzieli¶my Ciê g³odnym i nakarmili¶my Ciebie?| spragnionym i dali¶my Ci piæ?|| Kiedy widzieli¶my Ciê przybyszem i przyjêli¶my Ciê,| lub nagim i przyodziali¶my Ciê?|| Kiedy widzieli¶my Ciê chorym lub w wiêzieniu| i przyszli¶my do Ciebie?|| A Król im odpowie: Zaprawdê, powiadam wam:| Wszystko, co uczynili¶cie jednemu z tych braci moich najmniejszych,| Mnie¶cie uczynili.||| Oto s³owo Pañskie. S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Marka. Nadesz³a Matka Jezusa i bracia| i stoj±c na dworze,| pos³ali po Niego, aby Go przywo³aæ.||| W³a¶nie t³um ludzi siedzia³ wokó³ Niego,| gdy Mu powiedzieli: «Oto Twoja Matka i bracia na dworze| pytaj± siê o Ciebie».||| Odpowiedzia³ im:| «Któ¿ jest moj± matk± i którzy s± braæmi?»||| I spogl±daj±c na siedz±cych doko³a Niego, rzek³:| «Oto moja matka i moi bracia.|| Bo kto pe³ni wolê Bo¿±,| ten Mi jest bratem, siostr± i matk±».||| Oto s³owo Pañskie.
215 Zastosowaæ æwiczenia warg dla swobodnego wymawiania fragmentu: w imiê moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie. S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Marka. Uczniowie Jezusa w drodze posprzeczali siê miêdzy sob±| o to, kto z nich jest najwiêkszy.||| On usiad³,| przywo³a³ Dwunastu i rzek³ do nich:| «Je¶li kto chce byæ pierwszym,|| niech bêdzie ostatnim ze wszystkich| i s³ug± wszystkich».||| Potem wzi±³ dziecko, postawi³ je przed nimi| i obj±wszy je ramionami, rzek³ do nich:| «Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imiê moje,| Mnie przyjmuje;|| a kto Mnie przyjmuje,| nie przyjmuje Mnie,| lecz Tego, który Mnie pos³a³».||| Oto s³owo Pañskie.
216 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Marka. Przynosili Jezusowi dzieci, ¿eby ich dotkn±³;|| lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego.||| A Jezus, widz±c to, oburzy³ siê| i rzek³ do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodziæ do Mnie,| nie przeszkadzajcie im;| do takich bowiem nale¿y królestwo Bo¿e.|| Zaprawdê, powiadam wam:| Kto nie przyjmie królestwa Bo¿ego jak dziecko,| ten nie wejdzie do niego».||| I bior±c je w objêcia, k³ad³ na nie rêce| i b³ogos³awi³ je.||| Oto s³owo Pañskie.
217 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Marka. Gdy Jezus wybiera³ siê w drogê,| przybieg³ pewien cz³owiek i upad³szy przed Nim na kolana,| pyta³ Go: «Nauczycielu dobry,| co mam czyniæ, aby osi±gn±æ ¿ycie wieczne?»|| Jezus mu rzek³: «Czemu nazywasz Mnie dobrym?|| Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg.|| Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzo³ó¿, nie kradnij,| nie zeznawaj fa³szywie, nie oszukuj,| czcij swego ojca i matkê».||| On Mu rzek³: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzega³em| od mojej m³odo¶ci».||| Wtedy Jezus spojrza³ z mi³o¶ci± na niego| i rzek³ mu: «Jednego ci brakuje.|| Id¼,| sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim,| a bêdziesz mia³ skarb w niebie.|| Potem przyjd¼ i chod¼ za Mn±».||| Lecz on spochmurnia³ na te s³owa| i odszed³ zasmucony,|| mia³ bowiem wiele posiad³o¶ci.|| Wówczas Jezus spojrza³ woko³o| i rzek³ do swoich uczniów:| «Jak trudno jest| bogatym wej¶æ do królestwa Bo¿ego».|| Uczniowie zdumieli siê na Jego s³owa,| lecz Jezus powtórnie rzek³ im: «Dzieci,| jak¿e trudno wej¶æ do królestwa Bo¿ego| tym, którzy w dostatkach pok³adaj± ufno¶æ.|| £atwiej jest wielb³±dowi przej¶æ przez ucho igielne| ni¿ bogatemu wej¶æ do królestwa Bo¿ego».||| A oni tym bardziej siê dziwili| i mówili miêdzy sob±: «Któ¿ wiêc mo¿e siê zbawiæ?»||| Jezus spojrza³ na nich| i rzek³: «U ludzi to niemo¿liwe,| ale nie u Boga;|| bo u Boga wszystko jest mo¿liwe».||| Wtedy Piotr zacz±³ mówiæ do Niego: «Oto my| opu¶cili¶my wszystko i poszli¶my za Tob±».|| Jezus odpowiedzia³: «Zaprawdê, powiadam wam:| Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr,| matki, ojca,| dzieci i pól| z powodu Mnie i z powodu Ewangelii,| ¿eby nie otrzyma³ stokroæ wiêcej|| teraz, w tym czasie,| domów, braci, sióstr,| matek, dzieci i pól,| w¶ród prze¶ladowañ,| a ¿ycia wiecznego w czasie przysz³ym».||| Oto s³owo Pañskie. EWANGELIA KRÓTSZA: Mk 10, 17-27 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Marka. Gdy Jezus wybiera³ siê w drogê,| przybieg³ pewien cz³owiek i upad³szy przed Nim na kolana,| pyta³ Go: «Nauczycielu dobry,| co mam czyniæ, aby osi±gn±æ ¿ycie wieczne?»|| Jezus mu rzek³: «Czemu nazywasz Mnie dobrym?|| Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg.|| Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzo³ó¿, nie kradnij,| nie zeznawaj fa³szywie, nie oszukuj,| czcij swego ojca i matkê».||| On Mu rzek³: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzega³em| od mojej m³odo¶ci».||| Wtedy Jezus spojrza³ z mi³o¶ci± na niego| i rzek³ mu: «Jednego ci brakuje.|| Id¼,| sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim,| a bêdziesz mia³ skarb w niebie.|| Potem przyjd¼ i chod¼ za Mn±».||| Lecz on spochmurnia³ na te s³owa| i odszed³ zasmucony,|| mia³ bowiem wiele posiad³o¶ci.|| Wówczas Jezus spojrza³ woko³o| i rzek³ do swoich uczniów:| «Jak trudno jest| bogatym wej¶æ do królestwa Bo¿ego».|| Uczniowie zdumieli siê na Jego s³owa,| lecz Jezus powtórnie rzek³ im: «Dzieci,| jak¿e trudno wej¶æ do królestwa Bo¿ego| tym, którzy w dostatkach pok³adaj± ufno¶æ.|| £atwiej jest wielb³±dowi przej¶æ przez ucho igielne| ni¿ bogatemu wej¶æ do królestwa Bo¿ego».||| A oni tym bardziej siê dziwili| i mówili miêdzy sob±: «Któ¿ wiêc mo¿e siê zbawiæ?»||| Jezus spojrza³ na nich| i rzek³: «U ludzi to niemo¿liwe,| ale nie u Boga;|| bo u Boga wszystko jest mo¿liwe».||| Oto s³owo Pañskie. S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów:| «Powiadam wam, którzy s³uchacie:| Mi³ujcie waszych nieprzyjació³;|| dobrze czyñcie tym, którzy was nienawidz±;| b³ogos³awcie tym, którzy was przeklinaj±,| i módlcie siê za tych, którzy was oczerniaj±.|| Je¶li ciê kto uderzy w policzek,| nadstaw mu i drugi.|| Je¶li bierze ci p³aszcz, nie broñ mu i szaty.|| Daj ka¿demu, kto ciê prosi,| a nie dopominaj siê zwrotu| od tego, który bierze twoje.|| Jak chcecie, ¿eby ludzie wam czynili,| podobnie i wy im czyñcie.||| Je¶li bowiem mi³ujecie tylko tych, którzy was mi³uj±,| jaka¿ za to dla was wdziêczno¶æ?|| Przecie¿ i grzesznicy mi³o¶æ okazuj±| tym, którzy ich mi³uj±.|| I je¶li dobrze czynicie tylko tym, którzy wam dobrze czyni±,| jaka za to dla was wdziêczno¶æ?| I grzesznicy to samo czyni±.|| Je¶li po¿yczek udzielacie| tym, od których spodziewacie siê zwrotu,| jaka¿ za to dla was wdziêczno¶æ?| I grzesznicy grzesznikom po¿yczaj±,| ¿eby tyle¿ samo otrzymaæ.||| Wy natomiast| mi³ujcie waszych nieprzyjació³,|| czyñcie dobrze i po¿yczajcie,| niczego siê za to nie spodziewaj±c.|| A wasza nagroda bêdzie wielka,| i bêdziecie synami Najwy¿szego;|| poniewa¿ On jest dobry| dla niewdziêcznych i z³ych.|| B±d¼cie mi³osierni, jak Ojciec wasz jest mi³osierny.||| Nie s±d¼cie, a nie bêdziecie s±dzeni;| nie potêpiajcie, a nie bêdziecie potêpieni;|| odpuszczajcie, a bêdzie wam odpuszczone.|| Dawajcie, a bêdzie wam dane:| miar± dobr±, nat³oczon±,| utrzêsion± i op³ywaj±c± wsypi± w zanadrza wasze.|| Odmierz± wam bowiem| tak± miar±, jak± wy mierzycie».||| Oto s³owo Pañskie.
219 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Gdy Jezus i uczniowie Jego szli drog±,| kto¶ powiedzia³ do Niego:| «Pójdê za Tob±, dok±dkolwiek siê udasz!»|| Jezus mu odpowiedzia³:| «Lisy maj± nory i ptaki powietrzne gniazda,| lecz Syn Cz³owieczy nie ma miejsca,| gdzie by g³owê móg³ oprzeæ».||| Do innego rzek³:| «Pójd¼ za Mn±».|| Ten za¶ odpowiedzia³: «Panie,| pozwól mi najpierw pój¶æ i pogrzebaæ mojego ojca».|| Odpar³ mu: «Zostaw umar³ym| grzebanie ich umar³ych,|| a ty id¼| i g³o¶ królestwo Bo¿e».||| Jeszcze inny rzek³: «Panie,| chcê pój¶æ za Tob±,| ale pozwól mi najpierw po¿egnaæ siê z moimi w domu».|| Jezus mu odpowiedzia³:| «Ktokolwiek przyk³ada rêkê do p³uga,| a wstecz siê ogl±da,| nie nadaje siê do królestwa Bo¿ego».||| Oto s³owo Pañskie.
220 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Jezus przyszed³ do jednej wsi.|| Tam pewna niewiasta, imieniem Marta,| przyjê³a Go do swego domu.|| Mia³a ona siostrê, imieniem Maria,| która siad³a u nóg Pana i przys³uchiwa³a siê Jego mowie.||| Natomiast Marta| uwija³a siê ko³o rozmaitych pos³ug.|| Przyst±pi³a wiêc do Niego| i rzek³a: «Panie,| czy Ci to obojêtne, ¿e moja siostra zostawi³a mnie sam± przy us³ugiwaniu?|| Powiedz jej, ¿eby mi pomog³a».||| A Pan jej odpowiedzia³: «Marto,| Marto, troszczysz siê i niepokoisz o wiele,| a potrzeba ma³o| albo tylko jednego.|| Maria obra³a najlepsz± cz±stkê,| której nie bêdzie pozbawiona».||| Oto s³owo Pañskie.
221 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: «Nie bój siê, ma³a trzódko,| gdy¿ spodoba³o siê Ojcu waszemu daæ wam królestwo.||| Sprzedajcie wasze mienie| i dajcie ja³mu¿nê.|| Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczej±,| skarb niewyczerpany w niebie,|| gdzie z³odziej siê nie dostaje| ani mól nie niszczy.|| Bo gdzie jest skarb wasz,| tam bêdzie i wasze serce».||| Oto s³owo Pañskie.
222 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: «Niech bêd± przepasane biodra wasze| i zapalone pochodnie.|| A wy| podobni do ludzi oczekuj±cych swego pana,| kiedy z uczty weselnej powróci,|| aby mu zaraz otworzyæ,| gdy nadejdzie i zako³acze.||| Szczê¶liwi| owi s³udzy, których pan zastanie czuwaj±cych,| gdy nadejdzie.|| Zaprawdê, powiadam wam: Przepasze siê| i ka¿e im zasi±¶æ do sto³u,| a obchodz±c, bêdzie im us³ugiwa³.|| Czy o drugiej, czy o trzeciej stra¿y przyjdzie,| szczê¶liwi oni, gdy ich tak zastanie.||| A to rozumiejcie,| ¿e gdyby gospodarz wiedzia³, o której godzinie z³odziej ma przyj¶æ,| nie pozwoli³by w³amaæ siê do swego domu.||| Wy te¿| b±d¼cie gotowi,|| gdy¿ o godzinie, której siê nie domy¶lacie,| Syn Cz³owieczy przyjdzie».||| Oto s³owo Pañskie.
223 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Wielkie t³umy sz³y z Jezusem.|| On siê odwróci³ i rzek³ do nich:| «Je¶li kto¶ przychodzi do Mnie,| a nie ma w nienawi¶ci| swego ojca i matki,| ¿ony i dzieci,| braci i sióstr,| nadto i siebie samego,|| nie mo¿e byæ moim uczniem.|| Kto nie nosi swego krzy¿a, a idzie za Mn±,| ten nie mo¿e byæ moim uczniem.||| Bo któ¿ z was,| chc±c zbudowaæ wie¿ê, nie usi±dzie wpierw| i nie oblicza wydatków,| czy ma na wykoñczenie?|| Inaczej,| gdyby za³o¿y³ fundament, a nie zdo³a³by wykoñczyæ,| wszyscy, patrz±c na to, zaczêliby drwiæ z niego:|| Ten cz³owiek zacz±³ budowaæ,| a nie zdo³a³ wykoñczyæ.||| Albo który król,| maj±c wyruszyæ, aby stoczyæ bitwê z drugim królem,| nie usi±dzie wpierw i nie rozwa¿y,| czy w dziesiêæ tysiêcy ludzi| mo¿e stawiæ czo³o temu, który z dwudziestu tysi±cami nadci±ga przeciw niemu?|| Je¶li nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko,| i prosi o warunki pokoju.||| Tak wiêc| nikt z was, kto nie wyrzeka siê wszystkiego, co posiada,| nie mo¿e byæ moim uczniem».||| Oto s³owo Pañskie.
224 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów:| «Ja jestem prawdziwym krzewem winnym,| a Ojciec mój| jest tym, który uprawia.|| Ka¿d± latoro¶l, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina,|| a ka¿d±, która przynosi owoc, oczyszcza,| aby przynosi³a owoc obfitszy.|| Wy ju¿ jeste¶cie czy¶ci| dziêki s³owu, które wypowiedzia³em do was.||| Trwajcie we Mnie, a Ja bêdê trwa³ w was.|| Podobnie jak latoro¶l nie mo¿e przynosiæ owocu sama z siebie,| je¿eli nie trwa w winnym krzewie,| tak samo i wy,| je¿eli we Mnie trwaæ nie bêdziecie.||| Ja jestem krzewem winnym, wy latoro¶lami.| Kto trwa we Mnie, a Ja w nim,| ten przynosi owoc obfity,| poniewa¿ beze Mnie nic nie mo¿ecie uczyniæ.|| Ten, kto we Mnie nie trwa,| zostanie wyrzucony jak winna latoro¶l| i uschnie.|| I zbiera siê j±,| i wrzuca do ognia, i p³onie.||| Je¿eli we Mnie trwaæ bêdziecie,| a s³owa moje w was,|| popro¶cie, o cokolwiek chcecie, a to wam siê spe³ni.|| Ojciec mój przez to dozna chwa³y,| ¿e owoc obfity przyniesiecie| i staniecie siê moimi uczniami».||| Oto s³owo Pañskie.
225 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: «Jak Mnie umi³owa³ Ojciec,| tak i Ja was umi³owa³em.|| Trwajcie w mi³o¶ci mojej!|| Je¶li bêdziecie zachowywaæ moje przykazania,| bêdziecie trwaæ w mi³o¶ci mojej,| tak jak Ja zachowa³em przykazania Ojca mego i trwam w Jego mi³o¶ci.|| To wam powiedzia³em,| aby rado¶æ moja w was by³a| i aby rado¶æ wasza by³a pe³na.||| To jest moje przykazanie, aby¶cie siê wzajemnie mi³owali,| tak jak Ja was umi³owa³em.|| Nikt nie ma wiêkszej mi³o¶ci| od tej, gdy kto¶ ¿ycie swoje oddaje| za przyjació³ swoich.||| Wy jeste¶cie przyjació³mi moimi,| je¿eli czynicie to, co wam przykazujê.|| Ju¿ was nie nazywam s³ugami,| bo s³uga nie wie, co czyni pan jego,| ale nazwa³em was przyjació³mi,|| albowiem oznajmi³em wam| wszystko, co us³ysza³em od Ojca mego.||| Nie wy¶cie Mnie wybrali, ale Ja was wybra³em| i przeznaczy³em was| na to, aby¶cie szli i owoc przynosili| i by owoc wasz trwa³,|| aby wszystko da³ wam Ojciec,| o cokolwiek Go poprosicie w imiê moje.||| To wam przykazujê,| aby¶cie siê wzajemnie mi³owali».||| Oto s³owo Pañskie.
226 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Jezus,| podniós³szy oczy ku niebu, tak siê modli³:|| «Ojcze ¦wiêty,| nie tylko za nimi proszê,| ale i za tymi, którzy dziêki ich s³owu| bêd± wierzyæ we Mnie;|| aby wszyscy stanowili jedno,| jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie,|| aby i oni| stanowili w Nas jedno,| aby ¶wiat uwierzy³, ¿e¶ Ty Mnie pos³a³.||| I tak¿e chwa³ê, któr± Mi da³e¶, przekaza³em im,| aby stanowili jedno,| tak jak My jedno stanowimy.|| Ja w nich, a Ty we Mnie!|| Oby siê tak zespolili w jedno,| aby ¶wiat pozna³, ¿e¶ Ty Mnie pos³a³|| i ¿e¶ Ty ich umi³owa³| tak, jak Mnie umi³owa³e¶.||| Ojcze,| chcê, aby tak¿e ci, których Mi da³e¶,| byli ze Mn±| tam, gdzie Ja jestem,|| aby widzieli chwa³ê moj±, któr± Mi da³e¶,| bo umi³owa³e¶ Mnie przed za³o¿eniem ¶wiata.||| Ojcze sprawiedliwy!|| ¦wiat Ciebie nie pozna³,| lecz Ja Ciebie pozna³em| i oni poznali, ¿e¶ Ty Mnie pos³a³.|| Objawi³em im Twoje imiê| i nadal bêdê objawia³,|| aby mi³o¶æ, któr± Ty Mnie umi³owa³e¶, w nich by³a| i Ja w nich».||| Oto s³owo Pañskie.
O NIEKTÓTYCH KATEGORIACH ¦WIÊTYCH CZYTANIA O PAPIE¯ACH CZYTANIA O MISJONARZACH CZYTANIA O ZAKONNIKACH CZYTANIA O WYCHOWAWCACH CZYTANIA O ¦WIÊTYCH KTÓRZY PE£NILI DZIE£A MI£OSIERDZIA CZYTANIA O WDOWACH CZYTANIA O MA£¯ONKACH:
|