Kontakt: Ika |
Z Teczki lektora i Teczki komentatorki: materia³ów formacyjnych Ruchu ¦wiat³o-¯ycie [1971]
Ogólne zasady wymowy i poprawnego czytania
A. Wymowa
B. Poprawne czytanie
A. Wymowa Mowa ludzka powstaje z harmonijnego wspó³dzia³ania oddechu, d¼wiêku i artykulacji. Wstêpne przygotowanie do funkcji lektora powinno polegaæ na ukszta³towaniu prawid³owego i ekonomicznego oddechu, d¼wiêcznego i silnego g³osu oraz poprawnej, zgodnej z zasadami jêzyka polskiego, wyra¼nej wymowy.
Wielu lektorów czyta b³êdnie z powodu wadliwego oddechu. Np. lektor przyspiesza czytanie niejednokrotnie dlatego, bo brakuje mu powietrza do spokojnego wypowiedzenia zdania do koñca lub robi przerwy w nieodpowiednim miejscu dla uzupe³nienia powietrza. Uniknie siê tych braków, je¶li lektor wypracuje sobie g³êboki tor oddechowy oraz nauczy siê ekonomicznie szafowaæ posiadanym powietrzem. Dla osi±gniêcia tej umiejêtno¶ci wykonaj nastêpuj±ce æwiczenia: Wdychaj powietrze przez nos, g³êboko, tak aby powsta³y jednocze¶nie znaczne ruchy muskulatury brzusznej, dolnych ¿eber oraz górnej klatki piersiowej (kontrola rêkami). Nastêpnie wydychaj powietrze, lecz nie od razu, ale powoli na spó³g³osce s. Klatka piersiowa powoli redukuje siê, wydech wyd³u¿a. Zwróciæ nale¿y tu jeszcze uwagê na proces wdechu. Ma on siê dokonaæ nie ustami, ale nosem. Ma to wa¿ne, higieniczne znaczenie. Powietrze wdychane nosem oczyszcza siê z py³ków przez jamy nosowe, ociepla siê chroni±c przed zaziêbieniem gard³a, zw³aszcza w zimie, gdy w ko¶ciele panuje niska temperatura, powietrze nawilgatnia siê chroni±c gard³o przed zasychaniem. Wytwarzanie g³osu u ró¿nych osób jest niejednolite, nieraz b³êdne. Chodzi o to, by wytwarzaæ d¼wiêk mo¿liwie najlepszy, d¼wiêczny i bez wysi³ku. W tym celu wykorzystujemy znane z akustyki zjawisko rezonansu. Kieruj±c umiejêtnie strumieñ drgaj±cego powietrza do przestrzeni odd¼wiêkowych (na maskê) przy niewielkim wysi³ku wytwarza siê automatycznie d¼wiêczny i silny g³os. Za¶ przez niskie ustawienie krtani w czasie emisji g³osu powiêkszamy przestrzenie rezonansowe oraz wytwarzamy pewnego rodzaju opór miêdzy dzia³aniem krtani i pr±dem powietrza, co przyczynia siê walnie do wytwarzania tonów pe³niejszych i bardziej skoncentrowanych. Mo¿na tu lektorom poleciæ nastêpuj±ce æwiczenia:
M MA M ME M M¡ M MÊ M MO M MI M MU M MY Ka¿de z tych æwiczeñ nale¿y powtórzyæ trzy razy. Regularne, codzienne powtarzanie ich, a zw³aszcza wykonanie przed czytaniem korzystnie wp³ynie na d¼wiêczno¶æ g³osu.
Najwa¿niejsz± umiejêtno¶ci± lektora jest wyra¼na i poprawna wymowa, zarówno samog³osek, jak i spóg³osek. Napotykamy tu na dwie powa¿ne przeszkody. Pierwsz± z nich to nalecia³o¶ci gwarowe, drug± to ró¿nica miêdzy pismem a wymow±. Wiemy, ¿e ¿aden naród na ca³ym obszarze swojego kraju nie mówi jednakowo. Zachodz± powa¿ne ró¿nice wymowy, nie tylko miêdzy poszczególnymi okrêgami. Zale¿y to od ¶rodowiska, zawodu, wykszta³cenia. Decyduj±c± jednak rolê odgrywaj± tu gwary. Lektor w ko¶ciele musi wznie¶æ siê ponad te regionalne wp³ywy, musi pos³ugiwaæ siê ogólnopolsk± kulturaln± wymow± sceniczn±. Drug± trudno¶ci± w poprawno¶ci wymowy s± ró¿nice miêdzy pismem a wymow±. Niektórzy pedagodzy sugerowali, i¿ sprawdzianem poprawnego czytania jest wyra¼ne wypowiedzenie d¼wiêkowe wszystkich liter w s³owie. To jednak jest b³êdn± zasad±, bowiem np. piszemy pro¶ba, ale wymawiamy pro¼ba, piszemy têtno, a wymawiamy tentno itp. Czêsto tak jest, ¿e wymowa zgadza siê z pisowni±, to jednak nie mo¿e byæ podstaw± normatywn±. Lektor zatem musi znaæ ogólne zasady poprawnej wymowy polskiej. Nale¿y przeæwiczyæ z lektorami szczególnie te zasady, które w danym regionie s± zniekszta³cone nalecia³o¶ciami gwarowymi. W niektórych okolicach Polski nastêpuje zamiana a na o, np. ja na jo; y na i np. krzy¿ na krzi¿. Przy wymawianiu nosówek ±, ê spotyka siê wiele b³êdów. Np. przy koñcu wyrazu: idê wymawia siê idem, jak± wymawia siê jakom. Dla poprawno¶ci wymowy nale¿y poznaæ uk³ady narz±dów mowy przy samog³oskach:
Zasad± normatywn± jest wymawianie wyra¼ne w sposób otwarty wszystkich samog³osek, a wiêc A jak A, O jak O itd. Przy wymawianiu samog³osek nale¿y dobrze otwieraæ usta. W wymowie nosówek wystêpuj± ró¿nice w zale¿no¶ci od s±siaduj±cych spó³g³osek. Oto regu³y poprawnej wymowy:
Przy wymawianiu pojedynczych spó³g³osek nie spotyka siê na ogó³ wiêkszych odchyleñ, chyba ¿e u kogo¶ wystêpuj± wady wymowy. Spotyka siê jednak do¶æ czêsto niezbyt ostre i precyzyjne wymawianie spó³g³osek. Lektor musi zwracaæ uwagê na prawid³ow± wymowê poszczególnych spó³g³osek. Czêsto spotykanym b³êdem jest zniekszta³canie spó³g³osek przy ich nagromadzeniu, np. uczciwy na uæciwy, czterdzie¶ci na ¶terdzie¶ci, trzeba na czeba itp. Nale¿y zwróciæ uwagê na zasadê upodobnienia spó³g³osek pod wzglêdem d¼wiêczno¶ci: wymowa spó³g³oski koñcowej wyrazu zale¿y od d¼wiêczno¶ci spó³g³oski rozpoczynaj±cej wyraz nastêpny, np. wóz drewniany - z - jest d¼wiêczne, bo przed d (d¼wiêczn±); wóz popsuty - z - jest bezd¼wiêczne, wymawia siê jak s, bo przed p (bezd¼wiêczn±). Dla przyswojenia sobie poprawnej wymowy w wyrazach o nagromadzonych spó³g³oskach oraz dla uelastycznienia narz±dów mowy mo¿na szeptem wymawiaæ, staraj±c siê o precyzjê, nastêpuj±ce s³owa i zdania: abstrakcja W jêzyku polskim akcent gramatyczny jest sta³y i przypada na drug± zg³oskê od koñca wyrazu wielozg³oskowego. Zasady tej nale¿y bezwzglêdnie przestrzegaæ. Od normy tej zachodz± nastêpuj±ce wyj±tki.
Po dalsze przyk³ady odsy³am do s³owniczka Zasad poprawnej wymowy, wydanego przez Towarzystwo Mi³o¶ników Jêzyka Polskiego, lub do S³ownika poprawnej polszczyzny, Stanis³awa Szobera.
B. Poprawne czytanie Przyjêcie, zrozumienie, prze¿ycie czytanego s³owa zale¿y w du¿ej mierze od lektora, od jego umiejêtno¶ci czytania. Na dowód tego mo¿na przytoczyæ wyniki badaæ Hanny Mystkowskiej ¯ywe s³owo w pracy z dzieæmi (Warszawa 1966); Czy i w jakim stopniu forma d¼wiêkowa wypowiedzi wp³ywa na s³uchacza. Jeden i ten sam tekst czyta³o piêciu lektorów przed piêcioma grupami m³odzie¿y: Jeden z lektorów czyta³ bez przygotowania w sposób do¶æ monotonny. Drugi lektor uwzglêdnia³ akcenty logiczne. Trzeci lektor uwzglêdnia³ akcenty logiczne i przerwy. Czwarty uwzglêdnia³ akcenty logiczne, przerwy oraz zmiany tempa, pi±ty za¶ akcenty logiczne, przerwy, zmiany tempa oraz modulacje g³osowe. Uczniowie mieli oddaæ na pi¶mie tre¶æ us³yszanej czytanki. A oto wyniki badania: W pierwszym wypadku tylko oko³o 10% poda³o tre¶æ w sposób prawid³owy, za¶ w pi±tej grupie przesz³o 60%. Wyniki s± jasne. Pod wp³ywem prawid³owej formy d¼wiêkowej m³odzie¿ lepiej zrozumia³a cz
ytany tekst i lepiej go zapamiêta³a. ¯ywa mowa, w której zastosowano odpowiedni± do tre¶ci formê d¼wiêkow±, wywo³uje aktywn± postawê s³uchacza, pomaga mu w skupieniu uwagi, w wyobra¿eniu sobie tre¶ci, przyczynia siê do samodzielnej oceny tre¶ci i wysnucia wniosków.
Z powy¿szego wynika, ¿e ka¿dy tekst czytany w ko¶ciele w czasie liturgii powinien byæ przez lektora dobrze przygotowany. Na czym ma polegaæ to przygotowanie?
Aby spe³niæ ten warunek, lektor powinien najpierw zaznajomiæ siê z szerszym t³em utworu, a wiêc autorem, ¶rodowiskiem i celem jego napisania. Np. na 24 niedzielê w ci±gu roku cyklu B przypada jako pierwsze czytanie urywek z Ksiêgi Izajasza, drugie czytanie wyjête jest z listu ¶w. Jakuba Aposto³a. Lektor powinien poznaæ osobê, pos³annictwo i cel dzia³alno¶ci proroka, jak równie¿ zapoznaæ siê z ca³o¶ci± listu, jego charakterem oraz sylwetk± ¶w. Jakuba. Drugim elementem s³u¿±cym do zaznajomienia siê z tekstem to powolne, z uwag± i zrozumieniem przeczytanie go jeden lub dwa razy lecz nie w zakrystii, krótko przed Msz± ¶w., ale ju¿ w przeddzieñ wieczorem. Lektor chc±c dobrze oddaæ tre¶æ urywka Pisma ¶w., musi przeprowadziæ analizê tekstu. Bêdzie ona polega³a na wyodrêbnieniu poszczególnych osób i ich wypowiedzi. Nale¿y u¶wiadomiæ sobie akcjê i jej rozwój. Wyodrêbniæ opisy i mowê kronikarza.
Ka¿dy utwór sk³ada siê z czê¶ci. Czê¶ci te maj± w³asny sens, wnosz± now± my¶l, ale w ca³o¶ci podporz±dkowane s± celowi g³ównemu. Jak rozpoznaæ poszczególne czê¶ci perykopy? Odrêbn± czê¶ci± jest urywek, który rozpoczyna lub wprowadza co¶ nowego. Najczê¶ciej miejsce to zaznaczone jest przez zapis a linea. Po przeczytaniu ka¿dej czê¶ci utworu zrobiæ przerwê i uzmys³owiæ sobie jej tre¶æ. Mniejsz± jednostk± jest zdanie, które wyodrêbnione jest przez kropkê. Stanowi ono równie¿ pewn± ca³o¶æ. Najmniejsz± jednostk± s± poszczególne my¶li, które lektor musi wyodrêbniæ. Jest to wa¿ne ze wzglêdu na logiczn± i d¼wiêkow± interpretacjê czytania. Dziêki temu podzia³owi lektor nie bêdzie dzieli³ tego, co nale¿y czytaæ razem oraz bêdzie stosowaæ przerwy w odpowiednich miejscach.
Z podzia³em na czê¶ci ³±czy siê odpowiednie przestankowanie. Pauzy to okresy krótszego lub d³u¿szego milczenia w czasie czytania. Celem ich jest oddzielenie poszczególnych czê¶ci perykopy, aby s³uchaczowi u³atwiæ zrozumienie sensu ca³o¶ci. Przez b³êdne stosowanie przerw sens mo¿e ulec zmianie. Po prawid³owo stosowanych przerwach poznaje siê, ¿e lektor rozumie to, co czyta. Bez zrozumienia tre¶ci mo¿na wprawdzie dobrze artyku³owaæ, ale nie mo¿na robiæ w³a¶ciwych pauz. Przerwy wymagane s± równie¿ ze wzglêdu na potrzebê oddechu. Lektor potrzebuje przerw, aby uzupe³niæ powietrze do dalszego czytania. Lektor powinien przy ka¿dej okazji nabieraæ powietrze, w przeciwnym bowiem razie bêdzie odczuwa³ zmêczenie, lub gdy zabraknie mu powietrza, bêdzie robi³ przerwy w miejscach nieodpowiednich. Tak jak dla lektora, przerwy potrzebne s± równie¿ dla s³uchaczy. Je¶li s³uchacz zalany jest potokiem mowy bez przerw, powstaje sytuacja podobna do trwa³ego, ulewnego deszczu. Woda stoi i nie mog±c wsi±kn±æ w ziemiê odp³ywa. Deszcz natomiast powolny, z przerwami, wsi±ka w ziemiê i u¿y¼nia j±. Dziêki przerwom s³uchacz lepiej zrozumie tre¶æ czytanego urywka Pisma ¶w. Rodzaje przerw:
Przerwy wtr±cone nale¿y robiæ tak¿e:
Ogólna zasada odno¶nie do przerw brzmi: rozdzielaæ pauzami te grupy s³ów, które wewnêtrznie do siebie nale¿± i wyra¿aj± jednostkê my¶low±. Nie nale¿y rozdzielaæ s³ów przerwami, przez które naruszonoby sens zdania. Zapamiêtaj: najczê¶ciej pope³niane s± nastêpuj±ce b³êdy:
Najlepiej zaznaczyæ d³ugo¶æ przerw w tek¶cie pionowymi kreskami | || |||.
O akcencie gramatycznym by³a ju¿ mowa wy¿ej. Co to jest akcent logiczny, albo my¶lowy? W ka¿dym zdaniu spotykamy siê z ró¿nymi jego czê¶ciami, np. podmiot, orzeczenie, dope³nienie itp. Te elementy w ró¿nych zdaniach maj± ró¿n± warto¶æ znaczeniow±. W ka¿dym zdaniu tkwi jaka¶ jedna my¶l, idea, która mo¿e byæ wyra¿ona przez ró¿ne czê¶ci zdania. W czasie publicznego czytania s³owo, które wyra¿a istotn± my¶l, powinno byæ odpowiednio wyodrêbnione. to znaczy powinno byæ akcentowane. Akcent logiczny wykonujemy: przez wzmocnienie si³y g³osu, zmianê wysoko¶ci tonu, przez wyd³u¿enie wypowiedzenia go (ritardando) lub przez przerwê przed i po danym wyrazie. Zadaniem lektora jest znalezienie tego wyrazu w zdaniu, który decyduje o sensie i odpowiednie wyodrêbnienie g³osowe. Prawid³owy podzia³ akcentów warunkuje poprawne odczytanie intencji autora oraz poprawno¶æ przyjêcia tre¶ci przez s³uchaczy. Akcent po³o¿ony na s³owie niew³a¶ciwym zniekszta³ca sens zdania. Ka¿de zdanie posiada wielorak± tre¶æ, dopiero akcent logiczny wyznacza mu jednoznaczn± warto¶æ. Np.: Jeste¶my dzieæmi Boga. Akcentuj±c s³owo - jeste¶my - stwierdzamy w zdaniu fakt dokonany, np. przez chrzest ¶wiêty. Akcentuj±c s³owo - dzieæmi - zmieniamy sens zdania i wyra¿amy nasz stosunek do Boga. Natomiast kiedy akcent po³o¿ymy na s³owie - Boga - wtedy wyra¿amy jeszcze co¶ innego, a mianowicie to, ¿e nale¿ymy do Boga, a nie do kogo¶ innego. Czytaj±c bez akcentów logicznych stajemy siê niezrozumiali, lecz b³êdem jest równie¿ dawanie w zdaniu akcentu zbyt wielu wyrazom. Wtedy akcenty logiczne trac± na znaczeniu, podobnie jak gdyby w gazecie nie tylko nag³ówki, ale i wiêksza czê¶æ tre¶ci by³a podana t³ustym drukiem. Jak znale¼æ w zdaniu s³owo istotne? W czasie przygotowania perykopy staramy siê zrozumieæ sens zdania, czytaj±c cicho. Nastêpnie pytamy, które s³owo ten sens wyra¿a. Np. Jeste¶my dzieæmi Boga. Autor pragnie nam powiedzieæ, i¿ nasz stosunek do Boga po chrzcie ¶w., jak równie¿ na mocy stworzenia jest taki, jak stosunek syna do ojca. Pytam teraz kim jestem w stosunku do Boga. Jestem dzieckiem, a wiêc s³owem akcentowanym w tym zdaniu jest s³owo - dzieæmi. Inne wskazówki odno¶nie akcentu logicznego. Rzadko akcentujemy w zdaniu przeczenia: nie nigdy, ¿aden itp. gdy¿ samo przeczenie ma z natury dostateczn± si³ê. Równie¿ rzadko akcentujemy przymiotnik okre¶laj±cy rzeczownik, a stoj±cy przed nim, gdy¿ akcent taki wywo³uje nienaturalny patos, np. Grzech cz³owieka zada³ Chrystusowi straszny cios. Si³ê akcentu nale¿y stopniowaæ zale¿nie od warto¶ci s³owa. Nale¿a³oby jednak uwa¿aæ, by na tym punkcie nie przesadziæ. Akcenty bowiem wyra¿one zbyt wielk± si³± i ekspresj±, ra¿± s³uchaczy oraz ³ami± zdanie. Równie¿ akcenty nale¿y zaznaczyæ w przygotowywanym tek¶cie podkre¶leniem wyrazu jeden lub dwa razy, w zale¿no¶ci od si³y akcentu. [W niniejszych pomocach podwójne podkre¶lenie podajemy jako podkre¶lenie i wyt³uszczenie tekstu.] Przyk³ad akcentowania logicznego w perykopie na pierwsz± niedzielê adwentu, czytanie drugie, cykl C (1 Tes 3, 12 - 4, 2): Dlaczego postawiono akcenty na s³owa: wzajemna mi³o¶æ, utwierdzone, przyj¶cie, doskonalszymi, nakazy. Dlatego, bo tre¶æ urywka jest nastêpuj±ca: mi³o¶æ jest motorem wszystkiego, przez ni± te¿ zostajemy utwierdzeni w ¶wiêto¶ci, która jest godn± szat± na przyj¶cie Pana. Adwent jest oczekiwaniem na przyj¶cie Chrystusa. Jednak nie mo¿emy czekaæ biernie, ale coraz bardziej mamy siê udoskonalaæ, zw³aszcza teraz w adwencie, wed³ug nakazu Jezusa. S³owa akcentowane wyra¿aj± tê w³a¶nie tre¶æ.
Tempo dochodz±cych do naszej ¶wiadomo¶ci zjawisk budzi w nas ró¿ne stany prze¿yciowe. Np. czyje¶ szybkie kroki budz± w nas rozmaite stopnie niepokoju. Analogicznie mo¿e oddzia³ywaæ lektor szybko czytaj±cy. Zbyt wielkie tempo jest jednym z najczê¶ciej pope³nianych b³êdów. Sk±d to pochodzi? Powodem szybkiego czytania s± w³a¶ciwo¶ci, np. sangwinistyczne temperamentu lektora. U innych zbyt wielka emocja, która budzi tremê, pcha do szybkiego czytania. Niektórzy za¶ z pró¿no¶ci czytaj± szybko, uwa¿aj±c b³êdnie, ¿e przez szybkie czytanie zostan± uznani za wybitnych lektorów. Szkody wynikaj±ce ze zbyt szybkiego czytania.
Jakie winno byæ tempo czytania w ko¶ciele w czasie sprawowania liturgii? Rozró¿niamy zasadniczo trzy rodzaje tempa w czytaniu, a mianowicie tempo powolne, umiarkowane i szybkie. Czytanie w liturgii powinno byæ utrzymane w tempie umiarkowanym. Wynosi ono od 70 do 80 s³ów na minutê. W zale¿no¶ci jednak od tre¶ci i pomieszczenia tempo nale¿y zmieniaæ na powolniejsze lub szybsze. Szybkie tempo jednak bêdzie stosowane w wyj±tkowych sytuacjach i na bardzo ma³ych odcinkach. W czasie przyspieszeñ nale¿y bardzo dbaæ o wyra¼n± artykulacjê. Jak przyswoiæ sobie powolne tempo czytania?
Dla æwiczenia mo¿na przeczytaæ wy¿ej podany tekst drugiego czytania na pierwsz± niedzielê adwentu i zorientowaæ siê wg zegarka, jak d³ugo tekst czyta³em. Je¶li powy¿szy tekst zaj±³ mi 85-90 sekund, to znaczy, ¿e przeczyta³em go we w³a¶ciwym, poprawnym tempie.
Czytanie brzmi naturalnie, je¶li lektor moduluje g³os. Modulacja polega na zmianie wysoko¶ci tonu. G³os ludzki rozbrzmiewa w szerokiej skali i obejmuje w mowie przynajmniej jedn± oktawê. Im ró¿norodniejsza jest fala intonacyjna, tym mowa jest bogatsza, plastyczniejsza i lepiej wyra¿a my¶li oraz stany uczuciowe. Ka¿dy cz³owiek posiada swoj± w³a¶ciw± dominantê tonu, tzn. podstawow± wysoko¶æ, która nale¿y do anatomicznej budowy narz±du g³osowego (d³ugo¶æ strun g³osowych, ustawienie krtani, ukszta³towanie jam rezonacyjnych). Dominanta powinna s³u¿yæ za punkt wyj¶cia do wszystkich zmian w górê i w dó³. Lektor powinien panowaæ nad fal± intonacyjn± swego g³osu. Natura bowiem ¿ywej mowy jest taka, i¿ wtedy, gdy my¶l rozwija siê, automatycznie posiada tendencjê wznoszenia siê ku górze. Natomiast gdy mowa zmierza ku koñcowi, wtedy tonacja siê obni¿a. £atwo mo¿emy siê o tym przekonaæ licz±c np. do dziesiêciu. Dobry lektor musi umieæ zapanowaæ nad tego rodzaju tendencjami i kierowaæ siê jedynie tre¶ci±. Rozpoczynaæ czytanie nale¿y raczej na ni¿szym tonie. Z ka¿dej zmiany tonacyjnej wracaæ nale¿y do dominanty. Nale¿y wystrzegaæ siê rozpoczynania na zbyt wysokich tonach, jak równie¿ utrzymywania czytania przez d³u¿szy czas na jednym tonie. Wytwarza to nieprzyjemn± monotoniê. Pewn± odmian± monotonii jest jednakowy spadek tonacji na koñcu zdania przy kropce, jak równie¿ u¿ywanie tonów ¶piewnych. Powstaj± one przez nienaturalne przeci±ganie samog³osek. Które miejsca domagaj± siê zmiany intonacji?
|