Znaki lektorskie: Kontakt: Ika |
Czytania wspólne o pasterzach PIERWSZE CZYTANIE POZA OKRESEM WIELKANOCNYM
PIERWSZE CZYTANIE POZA OKRESEM WIELKANOCNYM 96 Czytanie z Ksiêgi Wyj¶cia. Pan rzek³ do Moj¿esza: «Zst±p na dó³,| bo sprzeniewierzy³ siê lud twój,| który wyprowadzi³e¶ z ziemi egipskiej.|| Bardzo szybko odwrócili siê od drogi, któr± im nakaza³em,| i utworzyli sobie pos±g cielca ulany z metalu,| i oddali mu pok³on.|| I z³o¿yli mu ofiary, mówi±c: Izraelu, oto twój bóg,| który ciê wyprowadzi³ z ziemi egipskiej».||| I jeszcze powiedzia³ Pan do Moj¿esza:| «Widzê, ¿e lud ten jest ludem o twardym karku.|| Zostaw Mnie przeto w spokoju,| aby rozpali³ siê gniew mój na nich.|| Chcê ich wyniszczyæ,| a ciebie uczyniæ wielkim ludem».||| Moj¿esz jednak zacz±³ usilnie b³agaæ Pana| Boga swego| i mówiæ: «Dlaczego, Panie, p³onie gniew Twój| przeciw ludowi Twemu,| który wyprowadzi³e¶ z ziemi egipskiej wielk± moc± i siln± rêk±?|| Czemu to maj± mówiæ Egipcjanie: W z³ym zamiarze wyprowadzi³ ich,| chc±c ich wygubiæ w górach| i wyg³adziæ z powierzchni ziemi?|| Odwróæ zapalczywo¶æ Twego gniewu| i zaniechaj z³a, jakie chcesz zes³aæ na Twój lud.||| Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela,| Twoje s³ugi,|| którym przysi±g³e¶ na samego siebie| mówi±c do nich: Uczyniê potomstwo wasze| tak liczne, jak gwiazdy na niebie,| i ca³± ziemiê, o której mówi³em,| dam waszym potomkom,|| i posi±d± j± na wieki».||| Wówczas to Pan zaniecha³ z³a,| jakie zamierza³ zes³aæ na swój lud.||| Oto s³owo Bo¿e. U stóp Horebu zrobili cielca * Zapomnieli Boga, który ich ocali³, * Postanowi³ ich zatem wytraciæ, *
97 Czytanie z Ksiêgi Powtórzonego Prawa. Moj¿esz w ten sposób przemówi³ do ludu:| «Pan wybra³ pokolenie Lewiego| do noszenia Arki Przymierza Pana,|| by stali przy Panu, s³u¿yli Mu| i b³ogos³awili w Jego imieniu,| co dzieje siê a¿ do tego dnia.|| Dlatego Lewi nie ma dzia³u ani dziedzictwa w¶ród swoich braci,|| gdy¿ dziedzictwem jego jest Pan,|| jak powiedzia³ do niego Pan,| twój Bóg.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
98 Czytanie z Pierwszej Ksiêgi Samuela. Pan rzek³ do Samuela: «Nape³nij oliw± twój róg i id¼:|| Posy³am ciê do Jessego Betlejemity,| gdy¿ miêdzy jego synami upatrzy³em sobie króla».||| Kiedy przyby³, spostrzeg³ Eliaba| i mówi³: «Z pewno¶ci± przed Panem jest Jego pomazaniec».|| Jednak Pan rzek³ do Samuela:| «Nie zwa¿aj na jego wygl±d, ani na wysoki wzrost,| gdy¿ nie wybra³em go,|| nie tak bowiem cz³owiek widzi, jak widzi Bóg,|| bo cz³owiek patrzy na to, co widoczne dla oczu,| Pan natomiast patrzy na serce».||| Nastêpnie Jesse przywo³a³ Abinadaba| i przedstawi³ go Samuelowi.|| Ale ten rzek³: «Ten te¿ nie zosta³ wybrany przez Pana».|| Potem Jesse przedstawi³ Szammê.|| Samuel jednak o¶wiadczy³:| «Ten te¿ nie zosta³ wybrany przez Pana».|| I Jesse przedstawi³ Samuelowi siedmiu swoich synów,| lecz Samuel o¶wiadczy³ Jessemu: «Nie ich wybra³ Pan.||| Samuel wiêc zapyta³ Jessego: «Czy to ju¿ wszyscy m³odzieñcy?»|| Odrzek³: «Pozosta³ jeszcze najmniejszy,| lecz on pasie owce».|| Samuel powiedzia³ do Jessego; «Po¶lij po niego| i sprowad¼ tutaj,| gdy¿ nie rozpoczniemy uczty,| dopóki on nie przyjdzie».||| Pos³a³ wiêc i przyprowadzono go:|| by³ rudy, mia³ piêkne oczy| i poci±gaj±cy wygl±d.|| Pan rzek³: «Wstañ,| nama¶æ go, to ten».||| Wzi±³ wiêc Samuel róg z oliw±| i nama¶ci³ go po¶rodku jego braci.|| Pocz±wszy od tego dnia duch Pana opanowa³ Dawida.|| Samuel za¶ uda³ siê z powrotem do Rama.||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê na wieki ¶piewa³ o ³asce Pana, * «Zawar³em przymierze z moim wybrañcem, * «Znalaz³em Dawida, mojego s³ugê, * Z nim moja wierno¶æ i ³aska, *
99 Czytanie z Ksiêgi proroka Izajasza. W roku ¶mierci króla Ozjasza| ujrza³em Pana siedz±cego na wysokim i wynios³ym tronie,| a tren Jego szaty wype³nia³ ¶wi±tyniê.|| Serafiny sta³y ponad Nim;| ka¿dy z nich mia³ po sze¶æ skrzyde³;|| dwoma zakrywa³ sw± twarz, dwoma okrywa³ swoje nogi,| a na dwóch lata³.|| I wo³a³ jeden do drugiego:| «¦wiêty, ¦wiêty, ¦wiêty jest Pan Zastêpów.|| Ca³a ziemia pe³na jest Jego chwa³y».|| Od g³osu tego, który wo³a³, zadrga³y futryny drzwi,| a ¶wi±tynia nape³ni³a siê dymem.||| I powiedzia³em: «Biada mi!|| Jestem zgubiony!|| Wszak jestem mê¿em o nieczystych wargach| i mieszkam po¶ród ludu o nieczystych wargach,|| a oczy moje ogl±da³y Króla,| Pana Zastêpów!»||| Wówczas przylecia³ do mnie jeden z serafinów,| trzymaj±c w rêce wêgiel,| który kleszczami wzi±³ z o³tarza.|| Dotkn±³ nim ust moich| i rzek³: «Oto dotknê³o to twoich warg:| twoja wina jest zmazana,| zg³adzony twój grzech».||| I us³ysza³em g³os Pana| mówi±cego: «Kogo mam pos³aæ?| Kto by nam poszed³?»|| Odpowiedzia³em: «Oto ja,| po¶lij mnie».||| Oto s³owo Bo¿e. Z nadziej± czeka³em na Pana * Nie chcia³e¶ ofiary krwawej ani z p³odów ziemi, * W zwoju ksiêgi jest o mnie napisane:
100 Czytanie z Ksiêgi proroka Izajasza. O, jak s± pe³ne wdziêku na górach| nogi zwiastuna radosnej nowiny,|| który og³asza pokój, zwiastuje szczê¶cie,| który obwieszcza zbawienie,|| który mówi do Syjonu:| «Twój Bóg zacz±³ królowaæ».||| G³os!|| Twoi stra¿nicy podnosz± g³os,| razem wznosz± okrzyki radosne,| bo ogl±daj± na w³asne oczy| powrót Pana na Syjon.|| Zabrzmijcie radosnym ¶piewaniem, wszystkie ruiny Jeruzalem!|| Bo Pan pocieszy³ swój lud,| odkupi³ Jeruzalem.||| Pan obna¿y³ ju¿ swe ramiê ¶wiête| na oczach wszystkich narodów;|| i wszystkie krañce ziemi| zobacz± zbawienie naszego Boga.||| Oto s³owo Bo¿e. ¦piewajcie Panu pie¶ñ now±, * G³o¶cie Jego chwa³ê w¶ród wszystkich narodów, * Oddajcie Panu chwa³ê nale¿n± Jego imieniu. *
101 Czytanie z Ksiêgi proroka Izajasza. Duch Pana Boga nade mn±,| bo Pan mnie nama¶ci³.|| Pos³a³ mnie, by g³osiæ dobr± nowinê ubogim,| by opatrywaæ rany serc z³amanych,|| by zapowiadaæ wyzwolenie jeñcom i wiê¼niom swobodê;|| aby obwieszczaæ rok ³aski u Pana| i dzieñ pomsty naszego Boga;|| aby pocieszaæ wszystkich zasmuconych,| by rozweseliæ p³acz±cych na Syjonie,|| aby im wieniec daæ zamiast popio³u,| olejek rado¶ci zamiast szaty smutku,|| pie¶ñ chwa³y| zamiast zgnêbienia na duchu.||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê na wieki ¶piewa³ o ³asce Pana, * «Zawar³em przymierze z moim wybrañcem, * «Znalaz³em Dawida, mojego s³ugê, * Z nim moja wierno¶æ i ³aska, *
102 Czytanie z Ksiêgi proroka Jeremiasza. Za czasów Jozjasza| Pan skierowa³ do mnie nastêpuj±ce s³owo:|| «Zanim ukszta³towa³em ciê w ³onie matki, zna³em ciê,|| po¶wiêci³em ciê nim przyszed³e¶ na ¶wiat,| ustanowi³em ciê prorokiem dla narodów».||| I rzek³em: «Ach, Panie,| Bo¿e,| przecie¿ nie umiem mówiæ,| bo jestem m³odzieñcem!»||| Pan za¶ odpowiedzia³ mi:| «Nie mów: Jestem m³odzieñcem,| gdy¿ pójdziesz, do kogokolwiek ciê po¶lê,|| i bêdziesz mówi³, cokolwiek ci polecê.|| Nie lêkaj siê ich,| bo jestem z tob±, by ciê chroniæ».||| I wyci±gn±wszy rêkê, dotkn±³ Pan moich ust| i rzek³ mi: «Oto k³adê moje s³owo w twoje usta.|| Spójrz,| dajê ci dzisiaj w³adzê nad narodami i nad królestwami,|| by¶ wyrywa³ i obala³,| niszczy³ i burzy³,|| by¶ budowa³ sadzi³».||| Oto s³owo Bo¿e. ¦piewajcie Panu pie¶ñ now±, * G³o¶cie Jego chwa³ê w¶ród wszystkich narodów, * Oddajcie Panu chwa³ê nale¿n± Jego imieniu. *
103 Czytanie z Ksiêgi proroka Ezechiela. Pan skierowa³ do mnie to s³owo:| «Synu cz³owieczy, ustanowi³em ciê stró¿em| nad pokoleniami izraelskimi.|| Gdy us³yszysz s³owo z ust moich,| upomnisz ich w moim imieniu.|| Je¶li powiem bezbo¿nemu: Z pewno¶ci± umrzesz,| a ty go nie upomnisz, aby go odwie¶æ od jego bezbo¿nej drogi| i ocaliæ mu ¿ycie,|| to bezbo¿ny ów umrze z powodu swego grzechu,| natomiast Ja ciebie uczyniê odpowiedzialnym| za jego krew.|| Ale je¶liby¶ upomnia³ bezbo¿nego,| a on by siê nie odwróci³ od swej bezbo¿no¶ci| i od swej bezbo¿nej drogi,|| to chocia¿ on umrze z powodu swojego grzechu,| ty jednak ocalisz samego siebie.||| Gdyby za¶ sprawiedliwy| odst±pi³ od swej prawo¶ci| i dopu¶ci³ siê grzechu,| i gdybym zes³a³ na niego jakie¶ do¶wiadczenie,|| to on umrze, bo go nie upomnia³e¶ z powodu jego grzechu;|| sprawiedliwo¶ci, któr± czyni³, nie bêdzie mu siê pamiêtaæ,| ciebie jednak uczyniê odpowiedzialnym za jego krew.||| Je¶li jednak upomnisz sprawiedliwego,| by sprawiedliwy nie grzeszy³,|| i je¶li nie pope³ni grzechu,| to z pewno¶ci± pozostanie przy ¿yciu,| poniewa¿ przyj±³ upomnienie,|| ty za¶ ocalisz samego siebie».||| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie Pana, wszystkie narody, *
104 Czytanie z Ksiêgi proroka Ezechiela. Tak mówi Pan:| «Oto Ja sam| bêdê szuka³ swoich owiec| i bêdê mia³ o nie pieczê.|| Jak pasterz dokonuje przegl±du swojej trzody,| wtedy gdy znajdzie siê w¶ród rozproszonych owiec,|| tak Ja| dokonam przegl±du moich owiec| i uwolniê je ze wszystkich miejsc, dok±d siê rozproszy³y| w dni ciemne i mroczne.||| Wyprowadzê je spomiêdzy narodów| i zgromadzê je z krajów,| sprowadzê je z powrotem do ich ziemi|| i pa¶æ je bêdê na górach izraelskich,| w dolinach i we wszystkich zamieszka³ych miejscach kraju.|| Na dobrym pastwisku bêdê je pas³,| na wy¿ynach Izraela ma byæ ich pastwisko.|| Wtedy bêd± one le¿a³y na dobrym pastwisku,| na t³ustym pastwisku pa¶æ siê bêd±| na górach izraelskich.||| Ja sam bêdê pas³ moje owce| i Ja sam bêdê je uk³ada³ na legowisko,| mówi Pan Bóg.|| Zagubion± odszukam, zab³±kan± sprowadzê z powrotem,| skaleczon± opatrzê, chor± umocniê,| a t³ust± i mocn± bêdê ochrania³.|| Bêdê pas³ sprawiedliwie».||| Oto s³owo Bo¿e. Pan jest moim pasterzem, * Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogê odpocz±æ, * Chocia¿bym przechodzi³ przez ciemn± dolinê, * Stó³ dla mnie zastawiasz * Dobroæ i ³aska pójd± w ¶lad za mn± *
PIERWSZE CZYTANIE W OKRESIE WIELKANOCNYM
105 Czytanie z Dziejów Apostolskich. Pawe³ i Barnaba powiedzieli do ¯ydów:| «Nale¿a³o g³osiæ s³owo Bo¿e najpierw wam.|| Skoro jednak odrzucacie je| i sami uznajecie siê za niegodnych ¿ycia wiecznego,| zwracamy siê do pogan.|| Tak bowiem nakaza³ nam Pan:| Ustanowi³em Ciê ¶wiat³o¶ci± dla pogan,| aby¶ by³ zbawieniem a¿ po krañce ziemi».||| Poganie,| s³ysz±c to, radowali siê| i wielbili s³owo Pañskie,|| a wszyscy, przeznaczeni do ¿ycia wiecznego, uwierzyli.|| S³owo Pañskie rozszerza³o siê po ca³ym kraju.||| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie Pana, wszystkie narody, *
106 Czytanie z Dziejów Apostolskich. Pawe³, pos³awszy z Miletu do Efezu,| wezwa³ starszych Ko¶cio³a.||| A gdy do niego przybyli, przemówi³ do nich:| «Uwa¿ajcie na samych siebie i na ca³e stado,| nad którym Duch ¦wiêty ustanowi³ was biskupami,|| aby¶cie kierowali Ko¶cio³em Boga,| nabytym w³asn± Jego krwi±.|| Wiem, ¿e po moim odej¶ciu wejd± miêdzy was wilki drapie¿ne,| nie oszczêdzaj±c stada.|| Tak¿e spo¶ród was samych| powstan± ludzie, którzy g³osiæ bêd± przewrotne nauki,| aby poci±gn±æ za sob± uczniów.||| Dlatego czuwajcie,|| pamiêtaj±c, ¿e przez trzy lata we dnie i w nocy| nie przestawa³em ze ³zami upominaæ ka¿dego z was.|| A teraz polecam was Bogu i s³owu Jego ³aski,| w³adnemu zbudowaæ i daæ dziedzictwo ze wszystkimi ¶wiêtymi».||| Po tych s³owach upad³ na kolana| i modli³ siê razem ze wszystkimi.||| Oto s³owo Bo¿e. Rzek³ Pan do Pana mego: «Si±d¼ po mojej prawicy, * Przy Tobie panowanie w dniu Twojego triumfu,
107 Czytanie z Dziejów Apostolskich. Pawe³ powiedzia³:| «Królu Agryppo,| widzeniu z nieba nie mog³em siê sprzeciwiæ.|| Lecz nawo³ywa³em najpierw mieszkañców Damaszku i Jerozolimy,| a potem ca³ej ziemi judzkiej, i pogan,|| aby pokutowali i nawrócili siê do Boga,| i pe³nili uczynki godne pokuty.|| Z tego powodu pochwycili mnie ¯ydzi| w ¶wi±tyni i usi³owali zabiæ.||| Ale z pomoc± Bo¿± ¿yjê do dzisiaj| i dajê ¶wiadectwo ma³ym i wielkim,| nie g³osz±c nic ponad to, co przepowiedzieli Prorocy i Moj¿esz,|| ¿e Mesjasz ma cierpieæ,| ¿e pierwszy zmartwychwstanie,| ¿e g³osiæ bêdzie ¶wiat³o| zarówno ludowi jak i poganom».||| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie Pana, wszystkie narody, *
DRUGIE CZYTANIE do wyboru:
Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Rzymian. Bracia:| Moc± ³aski, jaka zosta³a mi dana,| mówiê ka¿demu z was:| Niech nikt nie ma o sobie wy¿szego mniemania, ni¿ nale¿y,|| lecz niech s±dzi o sobie trze¼wo,| wed³ug miary, jak± Bóg ka¿demu w wierze wyznaczy³.||| Jak bowiem w jednym ciele mamy wiele cz³onków,| a nie wszystkie cz³onki spe³niaj± tê sam± czynno¶æ,| podobnie wszyscy razem tworzymy jedno cia³o w Chrystusie,| a ka¿dy z osobna jeste¶my nawzajem dla siebie cz³onkami.||| Mamy za¶ wed³ug udzielonej nam ³aski ró¿ne dary:|| b±d¼ dar proroctwa do stosowania zgodnie z wiar±;| b±d¼ to urz±d diakona dla wykonywania czynno¶ci diakoñskich;|| b±d¼ urz±d nauczyciela dla wype³niania czynno¶ci nauczycielskich;| b±d¼ dar upominania dla karcenia.|| Kto zajmuje siê rozdawaniem, niech to czyni ze szczodrobliwo¶ci±;| kto jest prze³o¿onym, niech dzia³a z gorliwo¶ci±;|| kto pe³ni uczynki mi³osierdzia, niech to czyni ochoczo.||| Mi³o¶æ niech bêdzie bez ob³udy.|| Miejcie wstrêt do z³ego, pod±¿ajcie za dobrem.|| W mi³o¶ci braterskiej nawzajem b±d¼cie ¿yczliwi.| W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie.| Nie opuszczajcie siê w gorliwo¶ci.|| B±d¼cie p³omiennego ducha.| Pe³nijcie s³u¿bê Panu.|| Weselcie siê nadziej±.| W ucisku b±d¼cie cierpliwi, w modlitwie wytrwali.|| Zaradzajcie potrzebom ¶wiêtych.| Przestrzegajcie go¶cinno¶ci.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
109 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia: Nauka krzy¿a| g³upstwem jest dla tych, co id± na zatracenie,|| moc± Bo¿± za¶ dla nas,| którzy dostêpujemy zbawienia.||| Napisane jest bowiem: «Wytracê m±dro¶æ mêdrców,| a przebieg³o¶æ przebieg³ych zniweczê».|| Gdzie jest mêdrzec? Gdzie uczony?| Gdzie badacz tego, co doczesne?|| Czy¿ nie uczyni³ Bóg g³upstwem| m±dro¶ci ¶wiata?||| Skoro bowiem ¶wiat| przez m±dro¶æ nie pozna³ Boga w m±dro¶ci Bo¿ej,| spodoba³o siê Bogu| przez g³upstwo g³oszenia s³owa| zbawiæ wierz±cych.||| Tak wiêc, gdy ¯ydzi ¿±daj± znaków,| a Grecy szukaj± m±dro¶ci,|| my g³osimy Chrystusa ukrzy¿owanego,| który jest zgorszeniem dla ¯ydów,| a g³upstwem dla pogan,|| dla tych za¶, którzy s± powo³ani,| tak spo¶ród ¯ydów, jak i spo¶ród Greków,| Chrystusem,|| moc± Bo¿± i m±dro¶ci± Bo¿±.||| To bowiem, co jest g³upstwem u Boga,| przewy¿sza m±dro¶ci± ludzi,|| a co jest s³abe u Boga,| przewy¿sza moc± ludzi.||| Oto s³owo Bo¿e. ¦piewajcie Panu pie¶ñ now±, * G³o¶cie Jego chwa³ê w¶ród wszystkich narodów, * Oddajcie Panu chwa³ê nale¿n± Jego imieniu. *
110 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia:| Niech nas uwa¿aj± ludzie za s³ugi Chrystusa| i za szafarzy tajemnic Bo¿ych.|| A od szafarzy| ju¿ siê tutaj ¿±da, aby ka¿dy z nich by³ wierny.||| Mnie za¶ najmniej zale¿y| na tym, czy bêdê os±dzony przez was,| czy przez jakikolwiek trybuna³ ludzki.|| Co wiêcej,| nawet sam siebie nie s±dzê.|| Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego,| ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia.|| Pan jest moim sêdzi±.||| Przeto nie s±d¼cie przedwcze¶nie,| dopóki nie przyjdzie Pan,|| który rozja¶ni to, co w ciemno¶ciach ukryte,| i ujawni zamiary serc.|| Wtedy ka¿dy otrzyma od Boga pochwa³ê.||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê na wieki ¶piewa³ o ³asce Pana, * «Zawar³em przymierze z moim wybrañcem, * Znalaz³em Dawida, mojego s³ugê, * Z nim moja wierno¶æ i ³aska, *
111 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia:| Nie jest dla mnie powodem do chluby| to, ¿e g³oszê Ewangeliê.|| ¦wiadom jestem ci±¿±cego na mnie obowi±zku.|| Biada mi, gdybym nie g³osi³ Ewangelii!|| Gdybym to czyni³ z w³asnej woli, mia³bym zap³atê,|| lecz je¶li dzia³am nie z w³asnej woli,| to tylko spe³niam obowi±zki szafarza.||| Jak±¿ przeto mam zap³atê?| Otó¿ tê w³a¶nie, ¿e g³osz±c Ewangeliê bez ¿adnej zap³aty,|| nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia.||| Tak wiêc nie zale¿±c od nikogo,| sta³em siê niewolnikiem wszystkich,|| aby tym liczniejsi| byli ci, których pozyskam.||| Dla s³abych sta³em siê jak s³aby,| by pozyskaæ s³abych.|| Sta³em siê wszystkim dla wszystkich,| ¿eby w ogóle ocaliæ przynajmniej niektórych.|| Wszystko za¶ czyniê dla Ewangelii,| by mieæ w niej swój udzia³.||| Oto s³owo Bo¿e. ¦piewajcie Panu pie¶ñ now±, * G³o¶cie Jego chwa³ê w¶ród wszystkich narodów, * Oddajcie Panu chwa³ê nale¿n± Jego imieniu. *
112 Czytanie z Drugiego Listu ¶wiêtego Paw³a Apostola do Koryntian. Bracia: Czy¿ ponownie zaczniemy samych siebie zalecaæ?|| Albo czy potrzebujemy,| jak niektórzy,| listów polecaj±cych do was lub od was?||| Wy jeste¶cie naszym listem,| pisanym w sercach naszych,|| listem, który znaj± i czytaj± wszyscy ludzie.|| Powszechnie o was wiadomo, ¿e¶cie listem Chrystusowym| dziêki naszemu pos³ugiwaniu,|| listem napisanym nie atramentem,| lecz Duchem Boga ¿ywego;|| nie na kamiennych tablicach,| lecz na ¿ywych tablicach serc.||| A dziêki Chrystusowi tak± ufno¶æ w Bogu pok³adamy.|| Nie ¿eby¶my uwa¿ali, ¿e jeste¶my w stanie| pomy¶leæ co¶ sami z siebie,| lecz wiemy, ¿e ta mo¿no¶æ nasza jest z Boga.|| On te¿ sprawi³, ¿e¶my mogli staæ siê s³ugami Nowego Przymierza.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
113 Czytanie z Drugiego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia:| Oddani pos³ugiwaniu| zleconemu nam przez mi³osierdzie,| nie upadamy na duchu.|| Unikamy postêpowania ukrywaj±cego sprawy hañbi±ce,|| nie uciekamy siê do ¿adnych podstêpów| ani nie fa³szujemy s³owa Bo¿ego,|| lecz okazywaniem prawdy| przedstawiamy siebie samych w obliczu Boga| os±dowi sumienia ka¿dego cz³owieka.||| Nie g³osimy bowiem siebie samych,| lecz Chrystusa Jezusa jako Pana,|| a nas jako s³ugi wasze przez Jezusa.|| Albowiem Bóg,| Ten, który rozkaza³ ciemno¶ciom, by zaja¶nia³y ¶wiat³em,|| zab³ysn±³ w naszych sercach,| by ol¶niæ nas jasno¶ci± poznania chwa³y Bo¿ej| na obliczu Chrystusa.||| Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych,| aby z Boga by³a owa przeogromna moc,| a nie z nas.||| Oto s³owo Bo¿e. Twoje napomnienia s± przedziwne, * Zwróæ siê do mnie i zmi³uj siê nade mn±, * Oka¿ Twemu s³udze ¶wiat³o swego oblicza *
114 Czytanie z Drugiego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia: Mi³o¶æ Chrystusa przynagla nas,| pomnych na to, ¿e skoro Jeden umar³ za wszystkich,| to wszyscy pomarli.|| A w³a¶nie za wszystkich umar³ Chrystus| po to, aby ci, co ¿yj±,| ju¿ nie ¿yli dla siebie,| lecz dla Tego, który za nich umar³ i zmartwychwsta³.||| Tak wiêc i my| odt±d ju¿ nikogo nie znamy wed³ug cia³a;| a je¶li nawet wed³ug cia³a poznali¶my Chrystusa,| to ju¿ wiêcej nie znamy Go w ten sposób.||| Je¿eli wiêc kto¶ pozostaje w Chrystusie,| jest nowym stworzeniem.|| To, co dawne, minê³o,| a oto wszystko sta³o siê nowe.|| Wszystko za¶ to pochodzi od Boga,| który pojedna³ nas ze sob± przez Chrystusa| i zleci³ nam pos³ugê jednania.||| Albowiem w Chrystusie| Bóg jedna³ ze sob± ¶wiat,| nie poczytuj±c ludziom ich grzechów,|| nam za¶ przekazuj±c s³owo jednania.||| Tak wiêc w imieniu Chrystusa| spe³niamy pos³annictwo jakby Boga samego,|| który przez nas udziela napomnieñ.|| W imiê Chrystusa prosimy:| pojednajcie siê z Bogiem.||| Oto s³owo Bo¿e. G³osy rado¶ci z ocalenia * Otwórzcie mi bramy sprawiedliwo¶ci, * Kamieñ odrzucony przez buduj±cych * Pan jest Bogiem *
115 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Efezjan. Bracia: Zachêcam was ja,| wiêzieñ w Panu,| aby¶cie postêpowali w sposób godny powo³ania,| jakim zostali¶cie wezwani,|| z ca³± pokor± i cicho¶ci±,| z cierpliwo¶ci±,| znosz±c siebie nawzajem w mi³o¶ci.|| Usi³ujcie zachowaæ jedno¶æ Ducha| dziêki wiêzi, jak± jest pokój.||| Jedno jest Cia³o i jeden Duch,| bo te¿ zostali¶cie wezwani do jednej nadziei,| jak± daje wasze powo³anie.|| Jeden jest Pan,| jedna wiara, jeden chrzest.|| Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich,| który jest i dzia³a ponad wszystkimi,| przez wszystkich i we wszystkich.||| Ka¿demu za¶ z nas |zosta³a dana ³aska wed³ug miary daru Chrystusowego.|| I On ustanowi³| jednych aposto³ami, innych prorokami,| innych ewangelistami,|| innych pasterzami i nauczycielami| dla przysposobienia ¶wiêtych| do wykonywania pos³ugi,| celem budowania Cia³a Chrystusowego,| a¿ dojdziemy wszyscy razem do jedno¶ci wiary| i pe³nego poznania Syna Bo¿ego,|| do cz³owieka doskona³ego,| do miary wielko¶ci wed³ug Pe³ni Chrystusa.||| Oto s³owo Bo¿e. Pan jest moim pasterzem, * Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogê odpocz±æ, * Chocia¿bym przechodzi³ przez ciemn± dolinê, * Stó³ dla mnie zastawiasz * Dobroæ i ³aska pójd± w ¶lad za mn± *
116 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Kolosan. Bracia:| Teraz radujê siê w cierpieniach za was| i ze swej strony| w moim ciele dope³niam braki udrêk Chrystusa| dla dobra Jego Cia³a, którym jest Ko¶ció³.|| Jego s³ug±| sta³em siê wed³ug zleconego mi wobec was| Bo¿ego w³odarstwa:|| mam wype³niæ pos³annictwo g³oszenia s³owa Bo¿ego.||| Tajemnica ta, ukryta od wieków i pokoleñ,| teraz zosta³a objawiona Jego ¶wiêtym,|| którym Bóg zechcia³ oznajmiæ,| jak wielkie jest bogactwo chwa³y| tej tajemnicy po¶ród pogan.|| Jest ni± Chrystus po¶ród was,| nadzieja chwa³y.||| Jego to g³osimy,| upominaj±c ka¿dego cz³owieka| i ucz±c ka¿dego cz³owieka z ca³± m±dro¶ci±,| aby ka¿dego cz³owieka okazaæ doskona³ym w Chrystusie.|| Po to w³a¶nie siê trudzê,| walcz±c Jego moc±,| która potê¿nie dzia³a we mnie.||| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie Pana, wszystkie narody, *
117 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Tesaloniczan. Bracia:| Odwa¿yli¶my siê w Bogu naszym| g³osiæ Ewangeliê Bo¿± wam, po¶ród wielkiego utrapienia.|| Upominanie za¶ nasze nie pochodzi z b³êdu| ani z nieczystej pobudki, ani z podstêpu,|| lecz jak przez Boga zostali¶my uznani za godnych powierzenia nam Ewangelii,| tak g³osimy j±,|| aby siê podobaæ nie ludziom, ale Bogu,| który bada nasze serca.||| Nigdy przecie¿ nie pos³ugiwali¶my siê pochlebstwem w mowie, jak wiecie,|| ani te¿ nie kierowali¶my siê ukryt± chciwo¶ci±,| czego Bóg jest ¶wiadkiem,|| nie szukaj±c ludzkiej chwa³y ani po¶ród was, ani po¶ród innych.||| A jako aposto³owie Chrystusa| mogli¶my byæ dla was ciê¿arem,|| my jednak stanêli¶my po¶ród was pe³ni skromno¶ci,| jak matka troskliwie opiekuj±ca siê swoimi dzieæmi.||| Bêd±c tak pe³ni ¿yczliwo¶ci dla was,| chcieli¶my wam daæ nie tylko naukê Bo¿±,| lecz nadto dusze nasze,|| tak bowiem stali¶cie siê nam drodzy.||| Oto s³owo Bo¿e. ¦piewajcie Panu pie¶ñ now±, * G³o¶cie chwa³ê w¶ród wszystkich narodów, * Oddajcie Panu chwa³ê nale¿n± Jego imieniu. *
118 Czytanie z Drugiego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Tymoteusza. Najmilszy:| Zdrowe zasady, które pos³ysza³e¶ ode mnie,| miej za wzorzec w wierze i mi³o¶ci| w Chrystusie Jezusie.|| Dobrego depozytu strze¿ z pomoc± Ducha ¦wiêtego,| który w nas mieszka.||| Ty wiêc, moje dziecko,| nabieraj mocy w ³asce,| która jest w Chrystusie Jezusie,|| a to, co us³ysza³e¶ ode mnie za po¶rednictwem wielu ¶wiadków,| przeka¿ zas³uguj±cym na wiarê ludziom,| którzy te¿ bêd± zdolni i innych nauczaæ.|| We¼ udzia³ w trudach i przeciwno¶ciach| jako dobry ¿o³nierz Chrystusa Jezusa.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
119 Czytanie z Drugiego Listu ¶wiêtego Paw³a Apostola do Tymoteusza. Najmilszy: Zaklinam ciê| wobec Boga i Chrystusa Jezusa,| który bêdzie s±dzi³ ¿ywych i umar³ych,| i na Jego pojawienie siê, i na Jego królestwo:|| g³o¶ naukê,| nastawaj w porê, nie w porê,| w razie potrzeby wyka¿ b³±d,| poucz,| podnie¶ na duchu z ca³± cierpliwo¶ci±, ilekroæ nauczasz.||| Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie bêd± znosili,| ale wed³ug w³asnych po¿±dañ| poniewa¿, ich uszy ¶wierzbi±| bêd± sobie mno¿yli nauczycieli.|| Bêd± siê odwracali od s³uchania prawdy,| a obróc± siê ku zmy¶lonym opowiadaniom.||| Ty za¶| czuwaj we wszystkim,| zno¶ trudy, wykonaj dzie³o ewangelisty,| spe³nij swe pos³ugiwanie.||| Oto s³owo Bo¿e. Niech Bóg siê zmi³uje nad nami i nam b³ogos³awi, * Niech Ciebie, Bo¿e, wys³awiaj± ludy, * Niech Ciebie, Bo¿e, wys³awiaj± ludy, *
120 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Piotra Aposto³a. Najmilsi:| Starszych, którzy s± w¶ród was,| proszê ja,| równie¿ starszy,| a przy tym ¶wiadek Chrystusowych cierpieñ| oraz uczestnik tej chwa³y, która ma siê objawiæ:|| pa¶cie stado Bo¿e, które jest przy was,| strzeg±c go nie pod przymusem,| ale z w³asnej woli, jak Bóg chce;|| nie ze wzglêdu na niegodziwe zyski,| ale z oddaniem;|| i nie jak ci, którzy ciemi꿱 gminy,| ale jako ¿ywe przyk³ady dla stada.||| Kiedy za¶ objawi siê Najwy¿szy Pasterz,| otrzymacie niewiêdn±cy wieniec chwa³y.||| Oto s³owo Bo¿e. Pan jest moim pasterzem, * Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogê odpocz±æ, * Chocia¿bym przechodzi³ przez ciemn± dolinê, * Stó³ dla mnie zastawiasz * Dobroæ i ³aska pójd± w ¶lad za mn± *
EWANGELIA do wyboru: S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus obchodzi³ wszystkie miasta i wioski.|| Naucza³ w tamtejszych synagogach, g³osi³ Ewangeliê królestwa| i leczy³ wszystkie choroby i wszystkie s³abo¶ci.|| A widz±c t³umy ludzi, litowa³ siê nad nimi,| bo byli znêkani i porzuceni,| jak owce nie maj±ce pasterza.||| Wtedy rzek³ do swych uczniów:| «¯niwo wprawdzie wielkie, ale robotników ma³o.|| Pro¶cie wiêc Pana ¿niwa,| ¿eby wyprawi³ robotników na swoje ¿niwo».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Gdy Jezus przyszed³ w okolice Cezarei Filipowej,| pyta³ swych uczniów:| «Za kogo ludzie uwa¿aj± Syna Cz³owieczego?||| A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela,| inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza| albo za jednego z proroków».|| Jezus zapyta³ ich: «A wy| za kogo Mnie uwa¿acie?»|| Odpowiedzia³ Szymon Piotr: «Ty jeste¶ Mesjasz,| Syn Boga ¿ywego».||| Na to Jezus mu rzek³:| «B³ogos³awiony jeste¶, Szymonie, synu Jony.|| Albowiem cia³o i krew nie objawi³y ci tego,| lecz Ojciec mój, który jest w niebie.||| Otó¿ i Ja tobie powiadam:| Ty jeste¶ Piotr Opoka,| i na tej opoce zbudujê mój Ko¶ció³,| a bramy piekielne go nie przemog±.|| I tobie dam klucze królestwa niebieskiego:| cokolwiek zwi±¿esz na ziemi, bêdzie zwi±zane w niebie,|| a co rozwi±¿esz na ziemi, bêdzie rozwi±zane w niebie».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów:| «Nie pozwalajcie nazywaæ siê Rabbi,| albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braæmi jeste¶cie.|| Nikogo te¿ na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem;| jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.|| Nie chciejcie równie¿, ¿eby was nazywano mistrzami,| bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus.||| Najwiêkszy z was niech bêdzie waszym s³ug±.||| Kto siê wywy¿sza, bêdzie poni¿ony,| a kto siê poni¿a bêdzie wywy¿szony».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Po zmartwychwstaniu Chrystusa| jedenastu uczniów uda³o siê do Galilei| na górê, tam gdzie Jezus im poleci³.|| A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pok³on.|| Niektórzy jednak w±tpili.||| Wtedy Jezus podszed³ do nich| i przemówi³ tymi s³owami:| «Dana Mi jest wszelka w³adza w niebie i na ziemi.|| Id¼cie wiêc i nauczajcie wszystkie narody,| udzielaj±c im chrztu| w imiê Ojca i Syna, i Ducha ¦wiêtego.|| Uczcie je zachowywaæ wszystko, co wam przykaza³em.|| A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni,| a¿ do skoñczenia ¶wiata».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Marka. Gdy Jan zosta³ uwiêziony,| Jezus przyszed³ do Galilei i g³osi³ Ewangeliê Bo¿±.|| Mówi³: «Czas siê wype³ni³| i bliskie jest królestwo Bo¿e.| Nawracajcie siê i wierzcie w Ewangeliê».||| Przechodz±c obok Jeziora Galilejskiego,| ujrza³ Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja,| jak zarzucali sieæ w jezioro;| byli bowiem rybakami.|| Jezus rzek³ do nich: «Pójd¼cie za Mn±,| a sprawiê, ¿e staniecie siê rybakami ludzi».|| I natychmiast zostawili sieci, i poszli za Nim.||| Id±c nieco dalej,| ujrza³ Jakuba, syna Zebedeusza,| i brata jego, Jana,| którzy te¿ byli w ³odzi i naprawiali sieci,|| zaraz ich powo³a³,| a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w ³odzi|| i poszli za Nim.||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Marka. Po swoim zmartwychwstaniu| Jezus ukaza³ siê Jedenastu i powiedzia³ do nich:| «Id¼cie na ca³y ¶wiat| i g³o¶cie Ewangeliê wszelkiemu stworzeniu.|| Kto uwierzy i przyjmie chrzest, bêdzie zbawiony;|| a kto nie uwierzy, bêdzie potêpiony.||| Tym za¶, którzy uwierz±, te znaki towarzyszyæ bêd±:|| W imiê moje z³e duchy bêd± wyrzucaæ,| nowymi jêzykami mówiæ bêd±;| wê¿e braæ bêd± do r±k,| i je¶liby co zatrutego wypili, nie bêdzie im szkodziæ.|| Na chorych rêce k³a¶æ bêd±| i ci odzyskaj± zdrowie».||| Po rozmowie z nimi Pan Jezus zosta³ wziêty do nieba| i zasiad³ po prawicy Boga.|| Oni za¶ poszli i g³osili Ewangeliê wszêdzie,|| a Pan wspó³dzia³a³ z nimi| i potwierdza³ naukê znakami, które jej towarzyszy³y.||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Gdy t³um cisn±³ siê do Jezusa, aby s³uchaæ s³owa Bo¿ego,| a On sta³ nad jeziorem Genezaret,| zobaczy³ dwie ³odzie stoj±ce przy brzegu;|| rybacy za¶ wyszli z nich i p³ukali sieci.|| Wszed³szy do jednej ³odzi, która nale¿a³a do Szymona,| poprosi³ go, ¿eby nieco odbi³ od brzegu.|| Potem usiad³ i z ³odzi naucza³ t³umy.||| Gdy przesta³ mówiæ, rzek³ do Szymona:| «Wyp³yñ na g³êbiê| i zarzuæcie sieci na po³ów».||| A Szymon odpowiedzia³: «Mistrzu,| ca³± noc pracowali¶my i nic nie u³owili¶my.|| Lecz na Twoje s³owo| zarzucê sieci».||| Skoro to uczynili, zagarnêli tak wielkie mnóstwo ryb,| ¿e sieci ich zaczyna³y siê rwaæ.|| Skinêli wiêc na wspólników w drugiej ³odzi,| ¿eby im przyszli z pomoc±.|| Ci podp³ynêli| i nape³nili obie ³odzie, tak ¿e siê prawie zanurza³y.||| Widz±c to, Szymon Piotr przypad³ Jezusowi do kolan| i rzek³: «Odejd¼ ode mnie, Panie,| bo jestem cz³owiek grzeszny».|| I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy| w zdumienie wprawi³ po³ów ryb, jakiego dokonali;| jak równie¿ Jakuba i Jana, synów Zebedeusza,| którzy byli wspólnikami Szymona.||| Lecz Jezus rzek³ do Szymona:| «Nie bój siê,| odt±d ludzi bêdziesz ³owi³».|| I przyci±gn±wszy ³odzie do brzegu, zostawili wszystko| i poszli za Nim.||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Spo¶ród swoich uczniów| wyznaczy³ Pan jeszcze innych, siedemdziesiêciu dwóch,| i wys³a³ ich po dwóch przed sob±| do ka¿dego miasta i miejscowo¶ci, dok±d sam przyj¶æ zamierza³.||| Powiedzia³ te¿ do nich:| «¯niwo wprawdzie wielkie, ale robotników ma³o;|| pro¶cie wiêc Pana ¿niwa,| ¿eby wyprawi³ robotników na swoje ¿niwo.|| Id¼cie,| oto was posy³am jak owce miêdzy wilki.|| Nie no¶cie ze sob± trzosa ani torby, ani sanda³ów;| i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.||| Gdy do jakiego¶ domu wejdziecie,| najpierw mówcie Pokój temu domowi!|| Je¶li tam mieszka cz³owiek godny pokoju,| wasz pokój spocznie na nim;| je¶li nie, powróci do was.||| W tym samym domu zostañcie,| jedz±c i pij±c, co maj±:| bo zas³uguje robotnik na sw± zap³atê.||| Nie przechod¼cie z domu do domu.|| Je¶li do jakiego¶ miasta wejdziecie i przyjm± was,| jedzcie, co wam podadz±;| uzdrawiajcie chorych, którzy tam s±,| i mówcie im: Przybli¿y³o siê do was królestwo Bo¿e».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Powsta³ spór miêdzy Aposto³ami| o to, który z nich zdaje siê byæ najwiêkszy.|| Lecz Jezus rzek³ do nich: «Królowie narodów panuj± nad nimi,| a ich w³adcy przyjmuj± nazwê dobroczyñców.|| Wy za¶ nie tak macie postêpowaæ.|| Lecz najwiêkszy miêdzy wami niech bêdzie jak najm³odszy,| a prze³o¿ony jak s³uga.|| Któ¿ bowiem jest wiêkszy?| Czy ten, kto siedzi za sto³em, czy ten, kto s³u¿y?| Czy¿ nie ten, kto siedzi za sto³em?|| Otó¿ Ja| jestem po¶ród was jak ten, kto s³u¿y.||| Wy¶cie wytrwali przy Mnie w moich przeciwno¶ciach.|| Dlatego i Ja przekazujê wam królestwo,| jak Mnie przekaza³ je mój Ojciec:|| aby¶cie w królestwie moim jedli i pili przy moim stole| oraz ¿eby¶cie zasiadali na tronach,| s±dz±c dwana¶cie pokoleñ Izraela».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Jezus powiedzia³: «Ja jestem dobrym pasterzem.|| Dobry pasterz daje ¿ycie swoje za owce.| Najemnik za¶ i ten, kto nie jest pasterzem,| do którego owce nie nale¿±,| widz±c nadchodz±cego wilka, opuszcza owce i ucieka,| a wilk je porywa i rozprasza.|| Najemnik ucieka, dlatego ¿e jest najemnikiem| i nie zale¿y mu na owcach.||| Ja jestem dobrym pasterzem| i znam owce moje, a moje Mnie znaj±,|| podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca.|| ¯ycie moje oddajê za owce.||| Mam tak¿e inne owce,| które nie s± z tej owczarni.|| I te muszê przyprowadziæ,| i bêd± s³uchaæ g³osu mego,| i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów:
«Jak Mnie umi³owa³ Ojciec, tak i Ja was umi³owa³em.|| Trwajcie w mi³o¶ci mojej.| Je¶li bêdziecie zachowywaæ moje przykazania,| bêdziecie trwaæ w mi³o¶ci mojej,| tak jak Ja zachowa³em przykazania Ojca mego| i trwam w Jego mi³o¶ci.|| To wam powiedzia³em, aby rado¶æ moja w was by³a| i aby rado¶æ wasza by³a pe³na.||| To jest moje przykazanie,| aby¶cie siê wzajemnie mi³owali,| tak jak Ja was umi³owa³em.|| Nikt nie ma wiêkszej mi³o¶ci| od tej, gdy kto¶ ¿ycie swoje oddaje| za przyjació³ swoich.|| Wy jeste¶cie przyjació³mi moimi,| je¿eli czynicie to, co wam przykazujê.|| Ju¿ was nie nazywam s³ugami,| bo s³uga nie wie, co czyni pan jego,|| ale nazwa³em was przyjació³mi,| albowiem oznajmi³em wam wszystko, co us³ysza³em od Ojca mego.||| Nie wy¶cie Mnie wybrali, ale Ja was wybra³em| i przeznaczy³em was| na to, aby¶cie szli i owoc przynosili,| i by owoc wasz trwa³,|| aby wszystko da³ wam Ojciec,| o cokolwiek Go poprosicie w imiê moje.||| To wam przykazujê,| aby¶cie siê wzajemnie mi³owali».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Gdy Jezus ukaza³ siê swoim uczniom i spo¿y³ z nimi ¶niadanie,| rzek³ do Szymona Piotra:| «Szymonie,| synu Jana, czy mi³ujesz Mnie wiêcej ani¿eli ci?»||| Odpowiedzia³ Mu: «Tak, Panie,| Ty wiesz, ¿e Ciê kocham».|| Rzek³ do niego: «Pa¶ baranki moje».||| I znowu, po raz drugi, powiedzia³ do niego:| «Szymonie,| synu Jana, czy mi³ujesz Mnie?»||| Odpar³ Mu: «Tak, Panie,| Ty wiesz, ¿e Ciê kocham».|| Rzek³ do niego: «Pa¶ owce moje».||| Powiedzia³ mu po raz trzeci:| «Szymonie, synu Jana,| czy kochasz Mnie?»||| Zasmuci³ siê Piotr,| ¿e mu po raz trzeci powiedzia³:| «Czy kochasz Mnie?»|| I rzek³ do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz,| Ty wiesz, ¿e Ciê kocham».|| Rzek³ do niego Jezus:| «Pa¶ owce moje».||| Oto s³owo Pañskie.
|