Znaki lektorskie: Kontakt: Ika |
Oaza Nowego ¯ycia stopnia trzeciego, dzieñ Znalezienia
PIERWSZE CZYTANIE: Dz 3, 1-10 (LM VI, 159) Czytanie z Dziejów Apostolskich. Gdy Piotr i Jan wchodzili do ¶wi±tyni| na modlitwê o godzinie dziewi±tej,| wnoszono w³a¶nie pewnego cz³owieka, chromego od urodzenia.| K³adziono go codziennie przy bramie ¶wi±tyni, zwanej Piêkn±,| aby wstêpuj±cych do ¶wi±tyni prosi³ o ja³mu¿nê.|| Ten zobaczywszy Piotra i Jana, gdy mieli wej¶æ do ¶wi±tyni,| prosi³ ich o ja³mu¿nê.||| Lecz Piotr wraz z Janem| przypatrzywszy siê mu powiedzia³: «Spójrz na nas».| A on patrzy³ na nich oczekuj±c od nich ja³mu¿ny.|| Piotr powiedzia³: «Nie mam srebra ani z³ota,| ale co mam, to ci dajê:|| W imiê Jezusa Chrystusa Nazarejczyka,| chod¼!»||| I uj±wszy go za praw± rêkê, podniós³ go.| A on natychmiast odzyska³ w³adzê w nogach i stopach.| Zerwa³ siê i stan±³ na nogach, i chodzi³,| i wszed³ z nimi do ¶wi±tyni,| chodz±c, skacz±c i wielbi±c Boga.||| A ca³y lud zobaczy³ go chodz±cego i chwal±cego Boga.| I rozpoznawali w nim tego cz³owieka,| który siada³ przy Piêknej Bramie ¶wi±tyni, aby ¿ebraæ,| i ogarnê³o ich zdumienie i zachwyt| z powodu tego, co go spotka³o.||| Oto s³owo Bo¿e. Niebiosa g³osz± chwa³ê Boga, * Nie s± to s³owa ani nie jest to mowa, * ALBO: PIERWSZE CZYTANIE: Dz 12, 1-11 (LM VI, 162) Czytanie z Dziejów Apostolskich. W owych dniach| Herod zacz±³ prze¶ladowaæ niektórych cz³onków Ko¶cio³a.|| ¦ci±³ mieczem Jakuba, brata Jana,| a gdy spostrzeg³, ¿e to spodoba³o siê ¯ydom,| uwiêzi³ nadto Piotra.| A by³y to dni Prza¶ników.|| Kiedy go pojma³, osadzi³ w wiêzieniu| i odda³ pod stra¿ czterech oddzia³ów, po czterech ¿o³nierzy ka¿dy,| zamierzaj±c po ¦wiêcie Paschy wydaæ go ludowi.||| Strze¿ono wiêc Piotra w wiêzieniu,| a Ko¶ció³ modli³ siê za niego nieustannie do Boga.||| W nocy, po której Herod mia³ go wydaæ,| Piotr, skuty podwójnym ³añcuchem,| spa³ miêdzy dwoma ¿o³nierzami,| a stra¿nicy przed bram± strzegli wiêzienia.||| Wtem zjawi³ siê anio³ Pañski| i ¶wiat³o¶æ zaja¶nia³a w celi.| Tr±ceniem w bok obudzi³ Piotra| i powiedzia³: «Wstañ szybko!»| Równocze¶nie z r±k Piotra opad³y kajdany.||| «Przepasz siê i w³ó¿ sanda³y!» − powiedzia³ mu anio³.|| A gdy to zrobi³, rzek³ do niego:| «Narzuæ p³aszcz i chod¼ za mn±!»||| Wyszed³ wiêc i szed³ za nim,| ale nie wiedzia³, czy to, co czyni anio³, jest rzeczywisto¶ci±;| zdawa³o mu siê, ¿e to widzenie.|| Minêli pierwsz± i drug± stra¿| i doszli do ¿elaznej bramy, prowadz±cej do miasta.| Ta otwar³a siê sama przed nimi.| Wyszli wiêc, przeszli jedn± ulicê| i natychmiast anio³ odst±pi³ od niego.||| Wtedy Piotr przyszed³ do siebie| i rzek³: «Teraz wiem na pewno,| ¿e Pan pos³a³ swego anio³a| i wyrwa³ mnie z rêki Heroda| i z tego wszystkiego, czego oczekiwali ¯ydzi».||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê b³ogos³awi³ Pana po wieczne czasy, * Wys³awiajcie razem ze mn± Pana, * Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie siê rado¶ci±, * Anio³ Pañski otacza szañcem bogobojnych, * DRUGIE CZYTANIE: Ga 1, 11-20 (LM VI, 161) Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Galatów. O¶wiadczam wam, bracia,| ¿e g³oszona przeze mnie Ewangeli± nie jest wymys³em ludzkim.| Nie otrzyma³em jej bowiem ani nie nauczy³em siê od jakiego¶ cz³owieka,| lecz objawi³ mi j± Jezus Chrystus.|| S³yszeli¶cie przecie¿ o moim postêpowaniu ongi¶, gdy jeszcze wyznawa³em judaizm,| jak z niezwyk³± gorliwo¶ci± zwalcza³em Ko¶ció³ Bo¿y| i usi³owa³em go zniszczyæ,| jak w ¿arliwo¶ci o judaizm| przewy¿sza³em wielu moich rówie¶ników z mego narodu,| jak by³em szczególnie wielkim zapaleñcem| w zachowywaniu tradycji moich przodków.||| Gdy jednak spodoba³o siê Temu,| który wybra³ mnie jeszcze w ³onie matki mojej i powo³a³ ³ask± swoj±,| aby objawiæ Syna swego we mnie,| bym Ewangeliê o Nim g³osi³ poganom,| natychmiast, nie radz±c siê cia³a i krwi| ani nie udaj±c siê do Jerozolimy,| do tych, którzy aposto³ami stali siê pierwej ni¿ ja,| skierowa³em siê do Arabii, a pó¼niej znowu wróci³em do Damaszku.||| Nastêpnie, trzy lata pó¼niej,| uda³em siê do Jerozolimy dla zapoznania siê z Kefasem,| zatrzymuj±c siê u niego tylko piêtna¶cie dni.|| Spo¶ród za¶ innych, którzy nale¿± do grona Aposto³ów,| widzia³em jedynie Jakuba, brata Pañskiego.| A Bóg jest mi ¶wiadkiem,| ¿e w tym, co tu do was piszê, nie k³amiê.||| Oto s³owo Bo¿e.
ALBO: DRUGIE CZYTANIE: 2 Tm 4, 6-9. 17-18 (LM VI, 164) Czytanie z Drugiego listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Tymoteusza. Krew moja ju¿ ma byæ wylana na ofiarê,| a chwila mojej roz³±ki nadesz³a.| W dobrych zawodach wyst±pi³em,| bieg ukoñczy³em, wiarê ustrzeg³em.| Na ostatek od³o¿ono dla mnie wieniec sprawiedliwo¶ci,| który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sêdzia,| a nie tylko mnie,| ale i wszystkim, którzy umi³owali pojawienie siê Jego.||| Po¶piesz siê, by przybyæ do mnie szybko.| Pan stan±³ przy mnie i wzmocni³ miê,| ¿eby siê przeze mnie dope³ni³o g³oszenie Ewangelii| i ¿eby wszystkie narody je pos³ysza³y;| wyrwany te¿ zosta³em z paszczy lwa.| Wyrwie miê Pan od wszelkiego z³ego czynu| i wybawi miê, przyjmuj±c do swego królestwa niebieskiego;| Jemu chwa³a na wieki wieków. Amen.||| Oto s³owo Bo¿e. ¦PIEW PRZED EWANGELI¡: J 21, 17d S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Gdy Jezus ukaza³ siê swoim uczniom| i spo¿y³ z nimi ¶niadanie,| rzek³ do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana,| czy mi³ujesz Mnie wiêcej ani¿eli ci?»||| Odpowiedzia³ Mu: «Tak, Panie,| Ty wiesz, ¿e Ciê kocham».| Rzek³ do niego: «Pa¶ baranki moje».|| I powtórnie powiedzia³ do niego: «Szymonie,| synu Jana,| czy mi³ujesz Mnie?»|| Opar³ Mu: «Tak, Panie,| Ty wiesz, ¿e Ciê kocham».| Rzek³ do niego; «Pa¶ owce moje».|| Powiedzia³ mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana,| czy kochasz Mnie?»|| Zasmuci³ siê Piotr,| ¿e mu po raz trzeci powiedzia³: «Czy kochasz Mnie?»| I rzek³ do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz,| Ty wiesz, ¿e Ciê kocham».| Rzek³ do niego Jezus: «Pa¶ owce moje.|| Zaprawdê, zaprawdê powiadam ci:| Gdy by³e¶ m³odszy,| opasywa³e¶ siê sam| i chodzi³e¶, gdzie chcia³e¶.|| Ale gdy siê zestarzejesz, wyci±gniesz rêce swoje,| a inny ciê opasze| i poprowadzi, dok±d nie chcesz».||| To powiedzia³,| aby zaznaczyæ, jak± ¶mierci± uwielbi Boga.| A wypowiedziawszy to rzek³ do niego: «Pójd¼ za Mn±!»||| Oto s³owo Pañskie.
|