Znaki lektorskie: Kontakt: Ika |
Oaza Nowego ¯ycia stopnia pierwszego, dzieñ Ubiczowania Czytanie z Ksiêgi Wyj¶cia. Synowie Izraela rozbili obóz w Refidim,| ale lud pragn±³ tam wody| i dlatego szemra³ przeciw Moj¿eszowi| i mówi³: «Czy po to wyprowadzi³e¶ nas z Egiptu,| aby nas, nasze dzieci i nasze byd³o wydaæ na ¶mieræ z pragnienia?»|| Moj¿esz wo³a³ wtedy do Pana| i mówi³: «Co mam uczyniæ z tym ludem? Niewiele brakuje, a ukamienuj± mnie!»||| Pan odpowiedzia³ Moj¿eszowi: «Wyjd¼ przed lud| i we¼ kilku ze starszych Izraela ze sob±.| We¼ w rêkê laskê, któr± uderzy³e¶ Nil, i id¼.| Oto Ja stanê przed tob± na skale, na Horebie.|| Uderzysz w ska³ê,| a wyp³ynie z niej woda,| i lud zaspokoi swe pragnienie».||| Moj¿esz uczyni³ tak na oczach starszyzny izraelskiej.| I nazwa³ to miejsce Massa i Meriba,| poniewa¿ tutaj k³ócili siê Izraelici| i wystawiali Pana na próbê,| mówi±c: «Czy te¿ Pan jest rzeczywi¶cie w¶ród nas, czy nie?»||| Oto s³owo Bo¿e. Przyjd¼cie, rado¶nie ¶piewajmy Panu, * Przyjd¼cie, uwielbiajmy Go padaj±c na twarze, * Oby¶cie us³yszeli dzisiaj g³os Jego:
DRUGIE CZYTANIE: Rz 5, 1-2. 5-8 (LM II, 69) Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Rzymian. Bracia: Dost±piwszy usprawiedliwienia przez ³askê,| zachowajmy pokój z Bogiem| przez Pana naszego Jezusa Chrystusa,| dziêki któremu uzyskali¶my przez wiarê dostêp| do tej ³aski, w której trwamy| i chlubimy siê nadziej± chwa³y Bo¿ej.||| A nadzieja zawie¶æ nie mo¿e,| poniewa¿ mi³o¶æ Bo¿a| rozlana jest w naszych sercach przez Ducha ¦wiêtego,| który zosta³ nam dany.|| Chrystus bowiem umar³ za nas jako za grzeszników| w oznaczonym czasie,| gdy¶my jeszcze byli bezsilni.|| A nawet za cz³owieka sprawiedliwego podejmuje siê kto¶ umrzeæ tylko z najwiêksz± trudno¶ci±.|| Chocia¿| mo¿e jeszcze za cz³owieka ¿yczliwego| odwa¿y³by siê kto¶ ponie¶æ ¶mieræ.|| Bóg za¶ okazuje nam swoj± mi³o¶æ| przez to, ¿e Chrystus umar³ za nas,| gdy¶my byli jeszcze grzesznikami.||| Oto S³owo Bo¿e.
¦PIEW PRZED EWANGELI¡: J 4, 42. 15 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Jezus przyby³ do miasteczka samarytañskiego, zwanego Sychar,| w pobli¿u pola, które niegdy¶ da³ Jakub synowi swemu, Józefowi.| By³o tam ¼ród³o Jakuba.| Jezus zmêczony drog± siedzia³ sobie przy studni.| By³o to oko³o szóstej godziny.||| Nadesz³a tam kobieta z Samarii, aby zaczerpn±æ wody.| Jezus rzek³ do niej: «Daj Mi piæ».| Jego uczniowie bowiem udali siê przedtem do miasta dla zakupienia ¿ywno¶ci.||| Na to rzek³a do Niego Samarytanka:| «Jak¿e¿ Ty bêd±c ¯ydem,| prosisz mnie, Samarytankê,| bym Ci da³a siê napiæ?»|| ¯ydzi bowiem z Samarytanami unikaj± siê nawzajem.||| Jezus odpowiedzia³ jej na to:| «O, gdyby¶ zna³a dar Bo¿y| i wiedzia³a, kim jest| Ten, kto ci mówi: Daj Mi siê napiæ| prosi³aby¶ Go wówczas, a da³by ci wody ¿ywej».||| Powiedzia³a do Niego kobieta: «Panie,| nie masz czerpaka, a studnia jest g³êboka.| Sk±d¿e wiêc we¼miesz wody ¿ywej?| Czy Ty| jeste¶ wiêkszy od ojca naszego Jakuba,| który da³ nam tê studniê,| z której pi³ i on sam, i jego synowie i jego byd³o?»||| W odpowiedzi na to rzek³ do niej Jezus:| «Ka¿dy, kto pije tê wodê, znów bêdzie pragn±³.|| Kto za¶ bêdzie pi³ wodê, któr± Ja mu dam,| nie bêdzie pragn±³ na wieki,|| lecz woda, któr± Ja mu dam,| stanie siê w nim ¼ród³em wody| wytryskaj±cej ku ¿yciu wiecznemu».||| Rzek³a do Niego kobieta: «Daj mi tej wody,| abym ju¿ nie pragnê³a i nie przychodzi³a tu czerpaæ.|| Widzê, ¿e jeste¶ prorokiem.| Ojcowie nasi oddawali cze¶æ Bogu na tej górze,| a wy| mówicie, ¿e w Jerozolimie jest miejsce,| gdzie nale¿y czciæ Boga».||| Odpowiedzia³ jej Jezus: «Wierz Mi, niewiasto,| ¿e nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie| nie bêdziecie czcili Ojca.|| Wy| czcicie to, czego nie znacie,| my czcimy to, co znamy,| poniewa¿ zbawienie bierze pocz±tek od ¯ydów.|| Nadchodzi jednak godzina,| owszem ju¿ jest,| kiedy to prawdziwi czciciele| bêd± oddawaæ cze¶æ Ojcu w Duchu i prawdzie,| i takich to czcicieli chce mieæ Ojciec.|| Bóg jest duchem;| potrzeba wiêc, by czciciele Jego| oddawali Mu cze¶æ w Duchu i prawdzie».||| Rzek³a do Niego kobieta: «Wiem, ¿e przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem.| A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko».||| Powiedzia³ do niej Jezus: «Jestem| Nim| Ja,| który z tob± mówiê».||| Wielu Samarytan z owego miasta| zaczê³o w Niego wierzyæ dziêki s³owu kobiety.| Kiedy wiêc Samarytanie przybyli do Niego,| prosili Go, aby u nich pozosta³.| Pozosta³ tam zatem dwa dni.| I o wiele wiêcej ich uwierzy³o na Jego s³owo,| a do tej kobiety mówili:| «Wierzymy ju¿ nie dziêki twemu opowiadaniu,| na w³asne bowiem uszy us³yszeli¶my| i jeste¶my przekonani, ¿e On prawdziwie jest Zbawicielem ¶wiata».||| Oto s³owo Pañskie.
|