Znaki lektorskie: Kontakt: Ika |
Czytania wspólne o dziewicach PIERWSZE CZYTANIE POZA OKRESEM WIELKANOCNYM
PIERWSZE CZYTANIE POZA OKRESEM WIELKANOCNYM do wyboru: 152 Czytanie z Pie¶ni nad pie¶niami. Po³ó¿ mnie jak pieczêæ na twoim sercu,| jak pieczêæ na twoim ramieniu,|| bo jak ¶mieræ potê¿na jest mi³o¶æ,| a zazdro¶æ jej nieprzejednana jak Otch³añ;|| ¿ar jej to ¿ar ognia| p³omieñ Boga.||| Wody wielkie nie zdo³aj± ugasiæ mi³o¶ci,| nie zatopi± jej rzeki.|| Je¶liby kto¶ odda³ za mi³o¶æ| ca³e bogactwo swego domu,| pogardz± nim tylko.||| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie Pana z niebios, * Królowie ziemscy i wszystkie narody, * Majestat Jego ponad ziemi± i niebem *
153 Czytanie z Ksiêgi proroka Ozeasza. Tak mówi Pan:|
«Na pustyniê chcê j± wyprowadziæ| i mówiæ do jej serca.|| I bêdzie Mi tam uleg³a| jak za dni swej m³odo¶ci, gdy wychodzi³a z egipskiego kraju.||| I po¶lubiê ciê sobie na wieki,|| po¶lubiê przez sprawiedliwo¶æ i prawo,| przez mi³o¶æ i mi³osierdzie.|| Po¶lubiê ciê sobie przez wierno¶æ, a poznasz Pana».||| Oto s³owo Bo¿e. Pos³uchaj, córko, spójrz i nak³oñ ucha, * Córa królewska wchodzi pe³na chwa³y, * Z weselem je wiod± i w uniesieniu: *
PIERWSZE CZYTANIE W OKRESIE WIELKANOCNYM do wyboru:
Czytanie z Ksiêgi Apokalipsy ¶wiêtego Jana Aposto³a. Ja,| Jan,| us³ysza³em jak gdyby g³os potê¿ny wielkiego t³umu w niebie,| który mówi³: «Alleluja.|| Zbawienie i chwa³a, i moc| u Boga naszego».||| Od tronu za¶ wyszed³ g³os:| «Chwalcie Boga naszego| wszyscy Jego s³udzy, którzy siê Go boicie,| mali i wielcy».||| I us³ysza³em jakby g³os wielkiego t³umu| i jakby szum potê¿nych wód, i jakby huk potê¿nych gromów,|| które mówi³y: «Alleluja.| Bo Pan,| Bóg nasz, W³adca wszechrzeczy,| obj±³ królewsk± sw± w³adzê.|| Weselmy siê i radujmy,| i dajmy Mu chwa³ê,|| bo nadesz³y gody Baranka,| a Jego Ma³¿onka siê przystroi³a,|| i dano jej odziaæ siê w bisior l¶ni±cy i czysty»| bisior bowiem oznacza sprawiedliwe czyny ¶wiêtych.||| I mówi mi: «Napisz:| Szczê¶liwi, którzy s± wezwani na ucztê weseln± Baranka!»||| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie Pana z niebios, * Królowie ziemscy i wszystkie narody, * Majestat Jego ponad ziemi± i niebem *
155 Czytanie z Ksiêgi Apokalipsy ¶wiêtego Jana Aposto³a. Ja,| Jan,| ujrza³em niebo nowe i ziemiê now±,|| bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminê³y,| i morza ju¿ nie ma.|| I Miasto ¦wiête, Nowe Jeruzalem ujrza³em| zstêpuj±ce z nieba od Boga,|| przystrojone jak oblubienica| zdobna w klejnoty dla swego mê¿a.||| I us³ysza³em dono¶ny g³os| mówi±cy od tronu: «Oto przybytek Boga z lud¼mi:| i zamieszka wraz z nimi,|| i bêd± oni Jego ludem,| a On bedzie Bogiem z nimi.|| I otrze z ich oczu wszelk± ³zê,| a ¶mierci ju¿ odt±d nie bêdzie.|| Ani ¿a³oby, ani krzyku, ani trudu ju¿ odt±d nie bêdzie,|| bo pierwsze rzeczy przeminê³y».|| I rzek³ Siedz±cy na tronie:| «Oto wszystko czyniê nowe».||| Oto s³owo Bo¿e. Pos³uchaj, córko, spójrz i nak³oñ ucha, * Córa królewska wchodzi pe³na chwa³y, * Z weselem je wiod± i w uniesieniu: *
DRUGIE CZYTANIE do wyboru:
Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia:| Nie mam nakazu Pañskiego co do dziewic,| lecz dajê radê| jako ten, który wskutek doznanego od Pana mi³osierdzia| godzien jest, aby mu wierzono.|| Uwa¿am, i¿ przy obecnych utrapieniach| dobrze jest tak zostaæ,|| dobrze to dla cz³owieka tak ¿yæ.||| Jeste¶ zwi±zany z ¿on±?| Nie usi³uj od³±czaæ siê od niej.|| Jeste¶ wolny?| Nie szukaj ¿ony.|| Ale je¿eli siê o¿enisz, nie grzeszysz.|| Podobnie i dziewica,| je¶li wychodzi za m±¿, nie grzeszy.|| Tacy jednak cierpieæ bêd± udrêki w ciele,| a ja chcia³bym ich wam oszczêdziæ.||| Mówiê, bracia, czas jest krótki.|| Trzeba wiêc, aby ci, którzy maj± ¿ony,| tak ¿yli, jakby byli nie¿onaci,|| a ci, którzy p³acz±,| tak jakby nie p³akali,|| ci za¶, co siê raduj±,| tak jakby siê nie radowali;|| ci, którzy nabywaj±,| jak gdyby nie posiadali;|| ci, którzy u¿ywaj± tego ¶wiata,| tak jakby z niego nie korzystali.|| Przemija bowiem postaæ tego ¶wiata.||| Chcia³bym, ¿eby¶cie byli wolni od utrapieñ.||| Cz³owiek bez¿enny troszczy siê o sprawy Pana,| o to, jak by siê przypodobaæ Panu.|| Ten za¶, kto wst±pi³ w zwi±zek ma³¿eñski, zabiega o sprawy ¶wiata,| o to, jak by siê przypodobaæ ¿onie.|| I doznaje rozterki.||| Podobnie i kobieta:| niezamê¿na i dziewica troszczy siê o sprawy Pana,| o to, by by³a ¶wiêta i cia³em, i duchem.|| Ta za¶, która wysz³a za m±¿,| zabiega o sprawy ¶wiata,|| o to, jak by siê przypodobaæ mê¿owi.||| Mówiê to dla waszego po¿ytku,| nie za¶, by zastawiaæ na was pu³apkê;|| po to, by¶cie godnie i z upodobaniem trwali przy Panu.||| Oto s³owo Bo¿e. Pos³uchaj, córko, spójrz i nak³oñ ucha, * Córa królewska wchodzi pe³na chwa³y, * Z weselem je wiod± i w uniesieniu: *
157 Czytanie z Drugiego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia: Ten, kto siê chlubi, w Panu niech siê chlubi.|| Nie ten jest bowiem wypróbowany, kto siê sam przechwala,| lecz ten, kogo uznaje Pan.||| O, gdyby¶cie mogli znie¶æ trochê szaleñstwa z mojej strony.| Ale¿ tak,| wy i mnie znosicie.|| Jestem bowiem o was zazdrosny Bosk± zazdro¶ci±.|| Po¶lubi³em was przecie¿ jednemu mê¿owi,| by was przedstawiæ Chrystusowi jako czyst± dziewicê.||| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie Pana z niebios, * Królowie ziemscy i wszystkie narody, * Majestat Jego ponad ziemi± i niebem *
EWANGELIA do wyboru: 158 S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Faryzeusze przyst±pili do Jezusa,| chc±c Go wystawiæ na próbê,|| i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddaliæ swoj± ¿onê| z jakiegokolwiek powodu?»||| On odpowiedzia³: «Czy nie czytali¶cie,| ¿e Stwórca od pocz±tku stworzy³ ich jako mê¿czyznê i kobietê?|| I rzek³: Dlatego opu¶ci cz³owiek ojca i matkê| i z³±czy siê ze swoj± ¿on±,| i bêd± oboje jednym cia³em.||| A tak ju¿ nie s± dwoje,| lecz jedno cia³o.|| Co wiêc Bóg z³±czy³, niech cz³owiek nie rozdziela».||| Odparli Mu: «Czemu wiêc Moj¿esz| poleci³ daæ jej list rozwodowy i odprawiæ j±?»|| Odpowiedzia³ im:| «Przez wzgl±d na zatwardzia³o¶æ serc waszych| pozwoli³ wam Moj¿esz oddalaæ wasze ¿ony;|| lecz od pocz±tku tak nie by³o.|| A powiadam wam: Kto oddala swoj± ¿onê,| chyba ¿e w wypadku nierz±du,| a bierze inn±,|| pope³nia cudzo³óstwo.|| I kto oddalon± bierze za ¿onê,| pope³nia cudzo³óstwo».||| Rzekli Mu uczniowie:| «Je¶li tak ma siê sprawa cz³owieka z ¿on±,| to nie warto siê ¿eniæ».|| Lecz On im odpowiedzia³: «Nie wszyscy to pojmuj±,| lecz tylko ci, którym to jest dane.|| Bo s± niezdatni do ma³¿eñstwa, którzy z ³ona matki takimi siê urodzili;| i s± niezdatni do ma³¿eñstwa, których ludzie takimi uczynili;|| a s± i tacy bez¿enni,| którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bez¿enni.|| Kto mo¿e poj±æ, niech pojmuje».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus opowiedzia³ swoim uczniom tê przypowie¶æ:| «Królestwo niebieskie podobne bêdzie do dziesiêciu panien,| które wziê³y swoje lampy| i wysz³y na spotkanie oblubieñca.|| Piêæ z nich by³o nierozs±dnych,| a piêæ roztropnych.|| Nierozs±dne wziê³y lampy, ale nie wziê³y z sob± oliwy.|| Roztropne za¶| razem z lampami zabra³y równie¿ oliwê w naczyniach.|| Gdy siê oblubieniec opó¼nia³,| zmorzone snem wszystkie zasnê³y.||| Lecz o pó³nocy rozleg³o siê wo³anie: Oblubieniec idzie,| wyjd¼cie mu na spotkanie.|| Wtedy powsta³y wszystkie owe panny i opatrzy³y swe lampy.||| A nierozs±dne rzek³y do roztropnych:| U¿yczcie nam swej oliwy,| bo nasze lampy gasn±.||| Odpowiedzia³y roztropne:| Mog³oby i nam, i wam nie wystarczyæ.|| Id¼cie raczej do sprzedaj±cych i kupcie sobie.|| Gdy one sz³y kupiæ,| nadszed³ oblubieniec.|| Te, które by³y gotowe, wesz³y z nim na ucztê weseln±,| i drzwi zamkniêto.||| W koñcu nadchodz± i pozosta³e panny,| prosz±c: Panie,| panie, otwórz nam.||| Lecz on odpowiedzia³: Zaprawdê, powiadam wam,| nie znam was.|| Czuwajcie wiêc,| bo nie znacie dnia ani godziny».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Jezus przyszed³ do jednej wsi.| Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjê³a Go do swego domu.|| Mia³a ona siostrê, imieniem Maria,| która siad³a u nóg Pana i przys³uchiwa³a siê Jego mowie.||| Marta natomiast uwija³a siê ko³o rozmaitych pos³ug.|| Przyst±pi³a wiêc do Niego| i rzek³a: «Panie, czy Ci to obojêtne,| ¿e moja siostra zostawi³a mnie sam± przy us³ugiwaniu?|| Powiedz jej, ¿eby mi pomog³a».||| A Pan jej odpowiedzia³: «Marto,| Marto, troszczysz siê i niepokoisz o wiele,|| a potrzeba ma³o| albo tylko jednego.|| Maria obra³a najlepsz± cz±stkê,| której nie bêdzie pozbawiona».||| Oto s³owo Pañskie.
|