Znaki lektorskie: Kontakt: Ika |
Czytania wspólne o mêczennikach PIERWSZE CZYTANIE POZA OKRESEM WIELKANOCNYM
PIERWSZE CZYTANIE POZA OKRESEM WIELKANOCNYM 69 Czytanie z Drugiej Ksiêgi Kronik. Naczelnicy judzcy wraz z królem| opu¶cili ¶wi±tyniê Pana, Boga swego,| i zaczêli czciæ aszery oraz pos±gi.|| Wskutek ich winy zap³on±³ gniew Bo¿y| nad Jud± i nad Jerozolim±.|| Posy³a³ wiêc Pan do nich proroków,| aby ich nawrócili do Pana i napominali,|| oni jednak ich nie s³uchali.||| Wtedy duch Bo¿y zst±pi³ na Zachariasza,| syna kap³ana Jojady,| który stan±³ przed ludem| i rzek³: «Tak mówi Bóg:| Dlaczego przekraczacie przykazania Pana?|| Dlatego siê wam nie szczê¶ci.| Poniewa¿ opu¶cili¶cie Pana| i On was opu¶ci».||| Lecz oni sprzysiêgli siê przeciw niemu|| i ukamienowali go z rozkazu króla| na dziedziñcu ¶wi±tyni Pana.|| Król Joasz zapomnia³ ju¿| o dobrodziejstwie, jakie wy¶wiadczy³ mu ojciec Zachariasza,| Jojada,| i zabi³ syna.||| Kiedy za¶ ten umiera³,| zawo³a³: «Oby Pan to widzia³| i za to za¿±da³ sprawy».||| Oto s³owo Bo¿e. B±d¼ dla mnie ska³± schronienia, * W rêce Twoje powierzam ducha mego: * W Twoim rêku s± moje losy, *
70 Czytanie z Drugiej Ksiêgi Machabejskiej. Niejaki Eleazar, jeden z pierwszych uczonych w Pi¶mie,|| m±¿ w podesz³ym ju¿ wieku, szlachetnego oblicza,| by³ zmuszony do otwarcia ust i jedzenia wieprzowiny.||| Ci, którzy byli wyznaczeni do tej bezbo¿nej ofiarnej uczty,| ze wzglêdu na bardzo dawn± znajomo¶æ z tym mê¿em| wziêli go na osobne miejsce|| i prosili, aby zjad³ przyniesione przez nich i przygotowane miêso,| które wolno mu je¶æ.|| Niech udaje tylko, ¿e je to, co jest nakazane przez króla,| mianowicie miêso z ofiar.||| On da³ im jasn± odpowied¼:| «Udawanie bowiem nie przystoi naszemu wiekowi.|| Wielu m³odych by³oby przekonanych, ¿e Eleazar,| który ma ju¿ dziewiêædziesi±t lat,| przyj±³ pogañskie obyczaje.|| Oni to przez moje udawanie,| i to dla ocalenia maleñkiej resztki ¿ycia,| przeze mnie byliby wprowadzeni w b³±d,|| ja za¶ hañb± i wstydem okry³bym swoj± staro¶æ.||| Je¿eli bowiem teraz uniknê ludzkiej kary,| to z r±k Wszechmocnego ani ¿ywy, ani umar³y nie ucieknê.||| Dlatego je¿eli mê¿nie teraz zakoñczê ¿ycie,| oka¿ê siê godny swojej staro¶ci,|| m³odym za¶ pozostawiê piêkny przyk³ad| ochotnej i wspania³omy¶lnej ¶mierci| za godne czci i ¶wiête Prawa».|| To powiedziawszy, natychmiast wszed³ na miejsce ka¼ni.||| Ci, którzy go przyprowadzili,| na skutek wypowiedzianych przez niego s³ów| zamienili mi³osierdzie na surowo¶æ.|| S±dzili bowiem, ¿e one by³y szaleñstwem.||| Maj±c ju¿ pod ciosami umrzeæ,| westchn±³ i powiedzia³:| «Bogu, który ma ¶wiêt± wiedzê, jest jawne| to, ¿e mog³em unikn±æ ¶mierci.|| Jako biczowany ponoszê wprawdzie bole¶æ na ciele,| dusza jednak cierpi to z rado¶ci±,| gdy¿ Jego siê bojê».||| W ten sposób wiêc zakoñczy³ ¿ycie,| a swoj± ¶mierci± pozostawi³ nie tylko dla m³odzie¿y,| lecz tak¿e dla wiêkszo¶ci narodu|| przyk³ad szlachetnego usposobienia| i pomnik cnoty.||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê b³ogos³awi³ Pana po wieczne czasy, * Wys³awiajcie razem ze mn± Pana, * Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie siê rado¶ci±, * Anio³ Pañski otacza szañcem bogobojnych, *
71 Czytanie z Drugiej Ksiêgi Machabejskiej. Tak siê wydarzy³o, ¿e siedmiu braci| razem z matk±| zosta³o schwytanych.|| Bito ich biczami i rzemieniami,| gdy¿ król chcia³ ich zmusiæ, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo.||| Jeden z nich| przemawiaj±c w imieniu wszystkich,| tak powiedzia³:| «O co pragniesz zapytaæ| i czego dowiedzieæ siê od nas?|| Jeste¶my bowiem gotowi raczej zgin±æ| ani¿eli przekroczyæ ojczyste prawa».||| Drugi za¶ w chwili, gdy oddawa³ ostatnie tchnienie,| powiedzia³: «Ty zbrodniarzu,|| odbierasz nam to obecne ¿ycie.|| Król ¶wiata jednak| nas, którzy umieramy za Jego prawa,| wskrzesi i o¿ywi do ¿ycia wiecznego».||| Po nim by³ mêczony trzeci.|| Na ¿±danie natychmiast wysun±³ jêzyk,| a rêce wyci±gn±³ bez obawy| i mê¿nie powiedzia³: «Z nieba je otrzyma³em,| ale dla praw Boga nimi gardzê,| a spodziewam siê,| ¿e od Niego ponownie je otrzymam».|| Nawet sam król i ca³e jego otoczenie| zdumiewali siê odwag± m³odzieñca,|| jak za nic mia³ cierpienia.||| Gdy ten ju¿ zakoñczy³ ¿ycie,| takim samym katuszom poddano czwartego.|| Konaj±c, tak powiedzia³:| «Lepiej jest nam,| którzy giniemy z ludzkich r±k,| w Bogu pok³adaæ nadziejê,| ¿e znów przez Niego bêdziemy wskrzeszeni.|| Dla ciebie bowiem nie ma wskrzeszenia do ¿ycia».||| Oto s³owo Bo¿e. Czym siê Panu odp³acê * Cenna jest w oczach Pana * Tobie z³o¿ê ofiarê pochwaln± *
72 Czytanie z Drugiej Ksiêgi Machabejskiej. Tak siê wydarzy³o, ¿e siedmiu braci| razem z matk±| zosta³o schwytanych.|| Bito ich biczami i rzemieniami,|| gdy¿ król chcia³ ich zmusiæ, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo.||| Przede wszystkim za¶| godna podziwu i trwa³ej pamiêci by³a matka.|| Przygl±da³a siê ona w ci±gu jednego dnia|| ¶mierci siedmiu synów| i znios³a to mê¿nie.|| Nadziejê bowiem pok³ada³a w Panu.|| Pe³na szlachetnych my¶li,| zagrzewaj±c swoje kobiece usposobienie mêsk± odwag±,| ka¿dego z nich upomina³a w ojczystym jêzyku.|| Mówi³a do nich:| «Nie wiem, w jaki sposób znale¼li¶cie siê w moim ³onie,|| nie ja wam da³am tchnienie i ¿ycie,| a cz³onki ka¿dego z was nie ja u³o¿y³am.|| Stwórca bowiem ¶wiata,| który ukszta³towa³ cz³owieka i wynalaz³ pocz±tek wszechrzeczy,| w swojej lito¶ci ponownie odda wam tchnienie i ¿ycie,|| dlatego ¿e wy gardzicie nimi teraz| dla Jego praw».||| Do najm³odszego za¶ tak powiedzia³a:| «Synu, zlituj siê nade mn±.|| W ³onie nosi³am ciê przez dziewiêæ miesiêcy,| karmi³am ciê mlekiem przez trzy lata,| wy¿ywi³am ciê i wychowa³am a¿ do tych lat.|| Proszê ciê, synu,| spojrzyj na niebo i na ziemiê,| a maj±c na oku wszystko, co jest na nich,| zwróæ uwagê na to, ¿e z niczego stworzy³ je Bóg| i ¿e naród ludzki powsta³ w ten sam sposób.|| Nie obawiaj siê tego oprawcy,| ale b±d¼ godny braci swoich| i przyjmij ¶mieræ,|| abym w czasie zmi³owania odnalaz³a ciê razem z braæmi».||| Oto s³owo Bo¿e. B±d¼ dla mnie ska³± schronienia, * W rêce Twoje powierzam ducha mego: * W Twoim rêku s± moje losy, *
73 Czytanie z Ksiêgi M±dro¶ci. Dusze sprawiedliwych s± w rêku Boga| i nie dosiêgnie ich mêka.|| Zda³o siê oczom g³upich, ¿e pomarli,|| zej¶cie ich poczytano za nieszczê¶cie| i odej¶cie od nas za unicestwienie,|| a oni| trwaj± w pokoju.|| Choæ nawet w ludzkim rozumieniu doznali ka¼ni,| nadzieja ich pe³na jest nie¶miertelno¶ci.||| Po nieznacznym skarceniu| dost±pi± dóbr wielkich,|| Bóg ich bowiem do¶wiadczy³| i znalaz³ ich godnymi siebie.|| Do¶wiadczy³ ich jak z³oto w tyglu| i przyj±³ ich jak ca³opaln± ofiarê.||| W dzieñ nawiedzenia swego zaja¶niej±| i rozbiegn± siê jak iskry po ¶ciernisku.|| Bêd± s±dziæ ludy,| zapanuj± nad narodami,| a Pan królowaæ bêdzie nad nimi na wieki.||| Ci, którzy Mu zaufali, zrozumiej± prawdê,| wierni w mi³o¶ci bêd± przy Nim trwali:|| ³aska bowiem i mi³osierdzie dla Jego wybranych.||| Oto s³owo Bo¿e. Gdy Pan odmieni³ los Syjonu, * Mówiono wtedy miêdzy poganami: * Odmieñ znowu nasz los, Panie, * Id± i p³acz± *
74 Czytanie z Ksiêgi Syracydesa. Wychwalaæ Ciê bêdê, Panie,| Królu,| i wys³awiaæ Ciebie,| Boga, Zbawiciela mego.|| Wychwalaæ chcê imiê Twoje,| poniewa¿ podpor± i pomocnikiem sta³e¶ siê dla mnie.|| Ochroni³e¶ cia³o moje od zguby,| z sieci oszczerczego jêzyka| i od warg wypowiadaj±cych k³amstwo,|| a wobec przeciwników sta³e¶ siê pomocnikiem.|| I wybawi³e¶ mnie,| wed³ug wielko¶ci mi³osierdzia i Twego imienia, od pok±sania| przez tych, co s± gotowi mnie po³kn±æ,| od rêki szukaj±cych mej duszy,| z wielu utrapieñ, jakich dozna³em,| od uduszenia w ogniu, który mnie otacza,| i ze ¶rodka ognia, który nie ja zapali³em;| z g³êbokich wnêtrzno¶ci Otch³ani,| od jêzyka nieczystego i od s³owa k³amliwego,| od oszczerstwa jêzyka przewrotnego wobec króla.||| Dusza moja zbli¿y³a siê a¿ do ¶mierci,| a ¿ycie moje by³o blisko Otch³ani, na dole.||| Ze wszystkich stron otoczyli mnie| i nie znalaz³em wspomo¿yciela,|| rozgl±da³em siê za pomoc± od ludzi, ale nie przysz³a.|| Wówczas wspomnia³em na mi³osierdzie Twoje, Panie,| i na dzie³a Twoje, te od wieków,| ¿e wybawiasz tych, którzy cierpliwie czekaj± na Ciebie,| i wyzwalasz ich z rêki nieprzyjació³.||| Oto s³owo Bo¿e. Gdyby Pan nie by³ po naszej stronie, * Wówczas zatopi³aby nas woda, * Dusza nasza jak ptak siê wyrwa³a z sid³a ptaszników, *
PIERWSZE CZYTANIE W OKRESIE WIELKANOCNYM 75 Czytanie z Dziejów Apostolskich. Szczepan pe³en Ducha ¦wiêtego patrzy³ w niebo| i ujrza³ chwa³ê Bo¿±| i Jezusa, stoj±cego po prawicy Boga.|| I rzek³: «Widzê niebo otwarte| i Syna Cz³owieczego, stoj±cego po prawicy Boga».||| A oni podnie¶li wielki krzyk,| zatkali sobie uszy i rzucili siê na niego wszyscy razem.|| Wyrzucili go poza miasto i kamienowali,|| a ¶wiadkowie z³o¿yli swe szaty u stóp m³odzieñca, zwanego Szaw³em.||| Tak kamienowali Szczepana,| który modli³ siê: «Panie Jezu, przyjmij ducha mego!»|| A gdy siê osun±³ na kolana,| zawo³a³ g³o¶no: «Panie,| nie poczytaj im tego grzechu».|| Po tych s³owach skona³.||| Oto s³owo Bo¿e. B±d¼ dla mnie ska³± schronienia, * W rêce Twoje powierzam ducha mego: * W Twoim rêku s± moje losy, *
76 Czytanie z Ksiêgi Apokalipsy ¶wiêtego Jana Aposto³a. Ja, Jan, ujrza³em wielki t³um,| którego nikt nie móg³ zliczyæ,| z ka¿dego narodu i ze wszystkich pokoleñ, ludów i jêzyków,| stoj±cy przed tronem i przed Barankiem.|| Odziani s± w bia³e szaty,| a w rêku ich palmy.|| I g³osem dono¶nym tak wo³aj±:| «Zbawienie u naszego Boga, Siedz±cego na tronie,| i u Baranka».||| A wszyscy anio³owie stanêli wokó³ tronu i Starców,| i czworga Zwierz±t,|| padli na twarz przed tronem| i oddali pok³on Bogu,| mówi±c: «Amen.| Uwielbienie i chwa³a,| i m±dro¶æ, i dziêkczynienie,| i cze¶æ, i moc,| i potêga Bogu naszemu na wieki wieków.|| Amen!»||| A jeden ze Starców odezwa³ siê do mnie tymi s³owami:| «Ci przyodziani w bia³e szaty kim s±| i sk±d przybyli?»||| I powiedzia³em do niego:| «Panie, ty wiesz».|| I rzek³ do mnie:| «To ci, którzy przychodz± z wielkiego ucisku| i op³ukali swe szaty,| i wybielili je w krwi Baranka.|| Dlatego s± przed tronem Boga| i w Jego ¶wi±tyni cze¶æ Mu oddaj±| we dnie i w nocy.|| A Siedz±cy na tronie rozci±gnie namiot nad nimi.||| Nie bêd± ju¿ ³akn±æ| ani nie bêd± ju¿ pragn±æ| i nie porazi ich s³oñce ani ¿adem upa³,|| bo pa¶æ ich bêdzie Baranek,| który jest po¶rodku tronu,| i poprowadzi ich do ¼róde³ wód ¿ycia:|| a Bóg ka¿d± ³zê otrze z ich oczu».||| Oto s³owo Bo¿e. Gdyby Pan nie by³ po naszej stronie, * Wówczas zatopi³aby nas woda, * Dusza nasza jak ptak siê wyrwa³a z sid³a ptaszników, *
77 Czytanie z Ksiêgi Apokalipsy ¶wiêtego Jana Aposto³a. Ja,| Jan,| us³ysza³em dono¶ny g³os mówi±cy w niebie:| «Teraz nasta³o zbawienie,| potêga i królowanie Boga naszego| i w³adza Jego Pomazañca,|| bo str±cony zosta³ oskar¿yciel naszych braci,| który dniem i noc± oskar¿a ich przed naszym Bogiem.|| A oni zwyciê¿yli| dziêki krwi Baranka| i dziêki s³owu swojego ¶wiadectwa| i nie umi³owali ¿ycia swego a¿ do ¶mierci.||| Dlatego radujcie siê, niebiosa| oraz ich mieszkañcy.||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê b³ogos³awi³ Pana po wieczne czasy, * Wys³awiajcie razem ze mn± Pana, * Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie siê rado¶ci±, * Anio³ Pañski otacza szañcem bogobojnych, *
78 Czytanie z Ksiêgi Apokalipsy ¶wiêtego Jana Aposto³a. I rzek³ Siedz±cy na tronie: |«Oto wszystko czyniê nowe».|| I mówi: «Napisz:| S³owa te wiarygodne s± i prawdziwe».||| I rzek³ mi: «Sta³o siê.|| Jam Alfa i Omega,| Pocz±tek i Koniec.|| Ja spragnionemu| dam darmo piæ ze ¼ród³a wody ¿ycia.|| Zwyciêzca to odziedziczy| i bêdê dla niego Bogiem,| a on dla Mnie bêdzie synem».||| Oto s³owo Bo¿e. Gdy Pan odmieni³ los Syjonu, * Mówiono wtedy miêdzy poganami: * Odmieñ znowu nasz los, Panie, * Id± i p³acz± *
DRUGIE CZYTANIE do wyboru:
79 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Rzymian. Bracia: Dost±piwszy usprawiedliwienia przez wiarê,| zachowajmy pokój z Bogiem| przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.|| Dziêki Niemu uzyskali¶my przez wiarê dostêp| do tej ³aski, w której trwamy| i chlubimy siê nadziej± chwa³y Bo¿ej.|| Ale nie tylko to,| lecz chlubimy siê tak¿e z ucisków,|| wiedz±c, ¿e ucisk wyrabia wytrwa³o¶æ,| a wytrwa³o¶æ wypróbowan± cnotê,| wypróbowana cnota za¶ nadziejê.|| A nadzieja zawie¶æ nie mo¿e,| poniewa¿ mi³o¶æ Bo¿a rozlana jest w sercach naszych| przez Ducha ¦wiêtego,| który zosta³ nam dany.||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê b³ogos³awi³ Pana po wieczne czasy, * Wys³awiajcie razem ze mn± Pana, * Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie siê rado¶ci±, * Anio³ Pañski otacza szañcem bogobojnych, *
80 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Rzymian. Bracia:| Je¿eli Bóg z nami, któ¿ przeciwko nam?|| On, który nawet w³asnego Syna nie oszczêdzi³,| ale Go za nas wszystkich wyda³,|| jak¿e mia³by wraz z Nim i wszystkiego nam nie darowaæ?||| Któ¿ mo¿e wyst±piæ z oskar¿eniem| przeciw tym, których Bóg wybra³?|| Czy¿ Bóg,| który usprawiedliwia?||| Któ¿ mo¿e wydaæ wyrok potêpienia?| Czy Chrystus Jezus, który poniós³ za nas ¶mieræ,| co wiêcej,| zmartwychwsta³,| siedzi po prawicy Boga i przyczynia siê za nami?||| Któ¿ nas mo¿e od³±czyæ od mi³o¶ci Chrystusowej?|| Utrapienie,| ucisk czy prze¶ladowanie,| g³ód czy nago¶æ,| niebezpieczeñstwo czy miecz?|| Jak to jest napisane:| «Z powodu ciebie zabijaj± nas przez ca³y dzieñ,| uwa¿aj± nas za owce przeznaczone na rze¼».|| Ale we wszystkim tym odnosimy pe³ne zwyciêstwo| dziêki Temu, który nas umi³owa³.||| I jestem pewien, ¿e ani ¶mieræ, ani ¿ycie,| ani anio³owie, ani zwierzchno¶ci,| ani rzeczy tera¼niejsze, ani przysz³e,| ani potêgi,|| ani co wysokie, ani co g³êbokie,| ani jakiekolwiek inne stworzenie|| nie zdo³a nas od³±czyæ od mi³o¶ci Boga,| która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.||| Oto s³owo Bo¿e. Czym siê Panu odp³acê * Cenna jest w oczach Pana * Tobie z³o¿ê ofiarê pochwaln± *
81 Czytanie z Drugiego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia: Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych,| aby z Boga by³a owa przeogromna moc,| a nie z nas.|| Zewsz±d znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy siê zw±tpieniu;|| ¿yjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy;|| znosimy prze¶ladowania, lecz nie czujemy siê osamotnieni,|| obalaj± nas na ziemiê, lecz nie giniemy.||| Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa,| aby ¿ycie Jezusa objawia³o siê w naszym ciele.|| Ci±gle bowiem jeste¶my wydawani na ¶mieræ z powodu Jezusa,| aby ¿ycie Jezusa objawia³o siê| w naszym ¶miertelnym ciele.|| Tak wiêc dzia³a w nas ¶mieræ, podczas gdy w was ¿ycie.||| Cieszê siê przeto owym duchem wiary,| wedle którego napisano: «Uwierzy³em, dlatego przemówi³em»;|| my tak¿e wierzymy i dlatego mówimy,| przekonani, ¿e Ten, który wskrzesi³ Jezusa,| z Jezusem przywróci ¿ycie tak¿e nam|| i stawi nas przed sob± razem z wami.|| Wszystko to bowiem dla was,|| a¿eby w pe³ni obfituj±ca ³aska| zwiêkszy³a chwa³ê Bo¿± przez dziêkczynienie wielu.||| Oto s³owo Bo¿e. Ufno¶æ mia³em nawet wtedy, gdy mówi³em: * Czym siê Panu odp³acê * Cenna jest w oczach Pana * Ty rozerwa³e¶ moje kajdany.
82 Czytanie z Drugiego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Koryntian. Bracia: Okazujemy siê s³ugami Boga przez wszystko:|| przez wielk± cierpliwo¶æ,| w¶ród utrapieñ, przeciwno¶ci i ucisków,|| w ch³ostach, wiêzieniach, podczas rozruchów,| w trudach, w nocnych czuwaniach i w postach,|| przez czysto¶æ i umiejêtno¶æ,| przez wielkoduszno¶æ i ³agodno¶æ,| przez objawy Ducha ¦wiêtego i mi³o¶æ nieob³udn±,|| przez g³oszenie prawdy i moc Bo¿±,| przez orê¿ sprawiedliwo¶ci zaczepny i obronny,|| w¶ród czci i pohañbienia,| przez dobr± s³awê i znies³awienie.|| Uchodz±cy za oszustów, a przecie¿ prawdomówni;|| niby nieznani, a przecie¿ dobrze znani;|| niby umieraj±cy, a oto ¿yjemy;| jakby karceni, lecz nie u¶miercani;|| jakby smutni, lecz zawsze rado¶ni;|| jakby ubodzy, a jednak wzbogacaj±cy wielu;| jako ci, którzy nic nie maj±, a posiadaj± wszystko.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, bo chroniê siê do Ciebie, * B³ogos³awiê Pana, który da³ mi rozs±dek, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
83 Czytanie z Drugiego Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Tymoteusza. Najdro¿szy: Pamiêtaj na Jezusa Chrystusa,| potomka Dawida.|| On wed³ug Ewangelii mojej powsta³ z martwych.|| Dla niej znoszê niedolê a¿ do wiêzów jak z³oczyñca;| ale s³owo Bo¿e nie uleg³o skrêpowaniu.|| Dlatego znoszê wszystko| przez wzgl±d na wybranych,| aby i oni dost±pili zbawienia w Chrystusie Jezusie| razem z wieczn± chwa³±.||| Nauka to zas³uguj±ca na wiarê:|| Je¿eli¶my bowiem z Nim wspó³umarli,| wespó³ z Nim i ¿yæ bêdziemy.|| Je¶li trwamy w cierpliwo¶ci,| wespó³ z Nim te¿ królowaæ bêdziemy.|| Je¶li siê bêdziemy Go zapierali,| to i On nas siê zaprze.|| Je¶li my odmawiamy wierno¶ci,| On wiary dochowuje,| bo nie mo¿e siê zaprzeæ siebie samego.||| Ty natomiast poszed³e¶ ¶ladem mojej nauki,| sposobu ¿ycia, zamierzeñ, wiary, cierpliwo¶ci,| mi³o¶ci, wytrwa³o¶ci, prze¶ladowañ,| cierpieñ, jakie mnie spotka³y w Antiochii,| w Ikonium, w Listrze.|| Jakie¿ to prze¶ladowania znios³em,| a ze wszystkich wyrwa³ mnie Pan.|| I wszystkich, którzy chc± ¿yæ zbo¿nie w Chrystusie Jezusie,| spotkaj± prze¶ladowania.||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, * Ci, którzy id± za obcymi bogami, * Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
84 Czytanie z Listu do Hebrajczyków. Bracia: Przypomnijcie sobie dawniejsze dni,| kiedy¶cie to po o¶wieceniu wytrzymali wielk± nawa³ê cierpieñ,|| ju¿ to bêd±c wystawieni publicznie na szyderstwa i prze¶ladowania,| ju¿ to stawszy siê uczestnikami| tych, którzy takie udrêki znosili.||| Albowiem wspó³cierpieli¶cie z uwiêzionymi,|| z rado¶ci± przyjêli¶cie rabunek waszego mienia,| wiedz±c, ¿e sami posiadacie majêtno¶æ lepsz± i trwaj±c±.||| Nie pozbywajcie siê wiêc nadziei waszej,| która ma wielk± zap³atê.|| Potrzebujecie bowiem wytrwa³o¶ci,| aby¶cie spe³niaj±c wolê Bo¿±, dost±pili obietnicy.||| Oto s³owo Bo¿e. Gdyby Pan nie by³ po naszej stronie, * Wówczas zatopi³aby nas woda, * Dusza nasza jak ptak siê wyrwa³a z sid³a ptaszników, *
85 Czytanie z Listu ¶wiêtego Jakuba Aposto³a. Za pe³n± rado¶æ poczytujcie to sobie, bracia moi,| ilekroæ spadaj± na was ró¿ne do¶wiadczenia.|| Wiedzcie, ¿e to, co wystawia wasz± wiarê na próbê,| rodzi wytrwa³o¶æ.||| Wytrwa³o¶æ za¶ winna byæ dzie³em doskona³ym,|| aby¶cie byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazuj±c braków.||| B³ogos³awiony m±¿, który wytrwa w pokusie,|| gdy bowiem zostanie poddany próbie,| otrzyma wieniec ¿ycia, obiecany przez Pana| tym, którzy Go mi³uj±.||| Oto s³owo Bo¿e. Bêdê b³ogos³awi³ Pana po wieczne czasy, * Wys³awiajcie razem ze mn± Pana, * Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie siê rado¶ci±, * Anio³ Pañski otacza szañcem bogobojnych, *
86 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Piotra Aposto³a. Umi³owani: Je¿eliby¶cie nawet co¶ wycierpieli dla sprawiedliwo¶ci,| b³ogos³awieni jeste¶cie.|| Nie obawiajcie siê za¶ ich gró¼b| i nie dajcie siê zaniepokoiæ.||| Pana za¶| Chrystusa| miejcie w sercach za ¦wiêtego| i b±d¼cie zawsze gotowi do obrony| wobec ka¿dego, kto domaga siê od was| uzasadnienia tej nadziei, która w was jest.|| A z ³agodno¶ci± i boja¼ni± Bo¿± zachowujcie czyste sumienie,|| a¿eby ci, którzy oczerniaj± wasze dobre postêpowanie w Chrystusie,| doznali zawstydzenia| w³a¶nie przez to, co wam oszczerczo zarzucaj±.||| Lepiej bowiem, je¿eli taka wola Bo¿a,| cierpieæ dobrze czyni±c, ani¿eli czyni±c ¼le.||| Oto s³owo Bo¿e. Gdyby Pan nie by³ po naszej stronie, * Wówczas zatopi³aby nas woda, * Sid³o siê podar³o *
87 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Piotra Aposto³a. Umi³owani: Temu ¿arowi,| który w po¶rodku was trwa dla waszego do¶wiadczenia,| nie dziwcie siê,| jakby was spotka³o co¶ niezwyk³ego,|| ale cieszcie siê,| im bardziej jeste¶cie uczestnikami cierpieñ Chrystusowych,|| aby¶cie siê cieszyli i radowali przy objawieniu siê Jego chwa³y.||| B³ogos³awieni jeste¶cie, je¿eli z³orzecz± wam| z powodu imienia Chrystusa,|| albowiem Duch chwa³y,| Bo¿y Duch na was spoczywa.|| Nikt jednak z was niech nie cierpi jako zabójca| albo z³odziej, albo z³oczyñca,| albo jako niepowo³any nadzorca obcych dóbr.|| Je¿eli za¶ cierpi jako chrze¶cijanin, niech siê nie wstydzi,| ale niech wychwala Boga w tym imieniu.||| Czas bowiem, aby s±d siê rozpocz±³ od domu Bo¿ego.|| Je¿eli za¶ najpierw od nas,| to jaki bêdzie koniec| tych, którzy nie s± pos³uszni Ewangelii Bo¿ej?|| A je¿eli sprawiedliwy z trudem dojdzie do zbawienia,| gdzie znajdzie siê bezbo¿ny i grzesznik?|| Zatem równie¿ ci, którzy cierpi±| zgodnie z wol± Bo¿±,| niech dobrze czyni±c, wiernemu Stwórcy oddaj± swe dusze.||| Oto s³owo Bo¿e. B±d¼ dla mnie ska³± schronienia, * W rêce Twoje powierzam ducha mego: * W Twoim rêku s± moje losy, *
88 Czytanie z Pierwszego Listu ¶wiêtego Jana Aposto³a. Umi³owani: Ka¿dy, kto wierzy, ¿e Jezus jest Mesjaszem,| z Boga siê narodzi³,|| i ka¿dy mi³uj±cy Tego, który da³ ¿ycie,| mi³uje równie¿ tego, który ¿ycie od Niego otrzyma³.||| Po tym poznajemy, ¿e mi³ujemy dzieci Bo¿e,| gdy mi³ujemy Boga i wype³niamy Jego przykazania,|| albowiem mi³o¶æ wzglêdem Boga| polega na spe³nianiu Jego przykazañ,|| a przykazania Jego nie s± ciê¿kie.||| Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone,| zwyciê¿a ¶wiat;|| tym w³a¶nie zwyciêstwem, które zwyciê¿y³o ¶wiat,| jest nasza wiara.|| A kto zwyciê¿a ¶wiat,| je¶li nie ten, kto wierzy, ¿e Jezus jest Synem Bo¿ym?||| Oto s³owo Bo¿e. Zachowaj mnie, Bo¿e, * Ci, którzy id± za obcymi bogami, * Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, * Ty ¶cie¿kê ¿ycia mi uka¿esz, *
EWANGELIA do wyboru: S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus powiedzia³ do swoich Aposto³ów:| «Miejcie siê na baczno¶ci przed lud¼mi.|| Bêd± was wydawaæ s±dom i w swych synagogach bêd± was biczowaæ.| Nawet przed namiestników i królów bêd± was wodziæ z mego powodu,| na ¶wiadectwo im i poganom.||| Kiedy was wydadz±,| nie martwcie siê o to, jak ani co macie mówiæ.|| W owej bowiem godzinie bêdzie wam poddane, co macie mówiæ.| Gdy¿ nie wy bêdziecie mówili,| lecz Duch Ojca waszego bêdzie mówi³ przez was.||| Brat wyda brata na ¶mieræ| i ojciec syna;|| dzieci powstan± przeciw rodzicom i o ¶mieræ ich przyprawi±.|| Bêdziecie w nienawi¶ci u wszystkich z powodu mego imienia.|| Lecz kto wytrwa do koñca, ten bêdzie zbawiony».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus powiedzia³ do swoich Aposto³ów:| «Nie bójcie siê tych, którzy zabijaj± cia³o,| lecz duszy zabiæ nie mog±.|| Bójcie siê raczej Tego, który duszê i cia³o mo¿e zatraciæ w piekle.||| Czy¿ nie sprzedaj± dwóch wróbli za asa?| A przecie¿ ¿aden z nich bez woli Ojca waszego| nie spadnie na ziemiê.|| U was za¶ nawet w³osy na g³owie| wszystkie s± policzone.|| Dlatego nie bójcie siê:| jeste¶cie wa¿niejsi ni¿ wiele wróbli.||| Do ka¿dego wiêc, kto siê przyzna do Mnie przed lud¼mi,| przyznam siê i Ja przed moim Ojcem,| który jest w niebie.|| Lecz kto siê Mnie zaprze przed lud¼mi,| tego zaprê siê i Ja| przed moim Ojcem, który jest w niebie».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Jezus powiedzia³ do swoich Aposto³ów:| «Nie s±d¼cie, ¿e przyszed³em pokój przynie¶æ na ziemiê.|| Nie przyszed³em przynie¶æ pokoju, ale miecz.|| Bo przyszed³em poró¿niæ| syna z jego ojcem, córkê z matk±, synow± z te¶ciow±,|| i bêd± nieprzyjació³mi cz³owieka jego domownicy.||| Kto kocha ojca lub matkê bardziej ni¿ Mnie,| nie jest Mnie godzien.|| I kto kocha syna lub córkê bardziej ni¿ Mnie,| nie jest Mnie godzien.|| Kto nie bierze swego krzy¿a, a idzie za Mn±, nie jest Mnie godzien.||| Kto chce znale¼æ swe ¿ycie, straci je,|| a kto straci swe ¿ycie z mego powodu, znajdzie je».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Jezus mówi³ do wszystkich:| «Je¶li kto chce i¶æ za Mn±,| niech siê zaprze samego siebie,| niech co dnia bierze krzy¿ swój| i niech Mnie na¶laduje.||| Bo kto chce zachowaæ swoje ¿ycie, straci je,| a kto straci swe ¿ycie z mego powodu,| ten je zachowa.|| Bo có¿ za korzy¶æ ma cz³owiek, je¶li ca³y ¶wiat zyska,| a siebie zatraci lub szkodê poniesie?||| Kto siê bowiem Mnie i s³ów moich zawstydzi,| tego Syn Cz³owieczy wstydziæ siê bêdzie,|| gdy przyjdzie w swojej chwale| oraz w chwale Ojca i ¶wiêtych anio³ów».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: «Zaprawdê, zaprawdê, powiadam wam:| Je¿eli ziarno pszenicy| wpad³szy w ziemiê nie obumrze,| zostanie tylko samo,|| ale je¿eli obumrze,| przynosi plon obfity.||| Ten, kto kocha swoje ¿ycie, traci je,|| a kto nienawidzi swego ¿ycia na tym ¶wiecie,| zachowa je na ¿ycie wieczne.||| A kto by chcia³ Mi s³u¿yæ, niech idzie za Mn±,| a gdzie Ja jestem,| tam bêdzie i mój s³uga.|| A je¶li kto¶ Mi s³u¿y, uczci go mój Ojciec».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Jezus powiedzia³ do swoich uczniów:| «Je¿eli was ¶wiat nienawidzi,| wiedzcie, ¿e Mnie pierwej znienawidzi³.|| Gdyby¶cie byli ze ¶wiata, ¶wiat by was mi³owa³ jako swoj± w³asno¶æ.|| Ale poniewa¿ nie jeste¶cie ze ¶wiata,| bo Ja was wybra³em sobie ze ¶wiata,| dlatego was ¶wiat nienawidzi.||| Pamiêtajcie na s³owo, które do was powiedzia³em:| S³uga nie jest wiêkszy od swego pana.|| Je¿eli Mnie prze¶ladowali,| to i was bêd± prze¶ladowaæ.|| Je¿eli moje s³owo zachowali,| to i wasze bêd± zachowywaæ.|| Ale to wszystko wam bêd± czyniæ z powodu mego imienia,| bo nie znaj± Tego, który Mnie pos³a³».||| Oto s³owo Pañskie. 95 ¦PIEW PRZED EWANGELI¡: J 17, 19 Za nich Ja po¶wiêcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli u¶wiêceni w prawdzie. S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Jezus| podniós³szy oczy ku niebu,| rzek³: «Ojcze ¦wiêty,| zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi da³e¶,| aby tak jak My stanowili jedno.|| Dopóki z nimi by³em,| zachowywa³em ich w Twoim imieniu, które Mi da³e¶,|| i ustrzeg³em ich,| a nikt z nich nie zgin±³ z wyj±tkiem syna zatracenia,| aby siê spe³ni³o Pismo.|| Ale teraz idê do Ciebie| i tak mówiê, bêd±c jeszcze na ¶wiecie,|| aby moj± rado¶æ mieli w sobie w ca³ej pe³ni.||| Ja im przekaza³em Twoje s³owo,|| a ¶wiat ich znienawidzi³| za to, ¿e nie s± ze ¶wiata,| jak i Ja nie jestem ze ¶wiata.||| Nie proszê, aby¶ ich zabra³ ze ¶wiata,| ale by¶ ich ustrzeg³ od z³ego.|| Oni nie s± ze ¶wiata, jak i Ja nie jestem ze ¶wiata.||| U¶wiêæ ich w prawdzie.|| S³owo Twoje jest prawd±.||| Jak Ty Mnie pos³a³e¶ na ¶wiat,| tak i Ja ich na ¶wiat pos³a³em.|| A za nich Ja po¶wiêcam w ofierze samego siebie,| aby i oni byli u¶wiêceni w prawdzie».||| Oto s³owo Pañskie.
|