Znaki lektorskie: Kontakt: Ika |
Czytania wspólne o Naj¶wiêtszej Maryi Pannie PIERWSZE
CZYTANIE POZA OKRESEM WIELKANOCNYM
PIERWSZE CZYTANIE POZA OKRESEM WIELKANOCNYM 33 Czytanie z Ksiêgi Rodzaju. Gdy Adam| zjad³ owoc z drzewa zakazanego,| Pan Bóg zawo³a³ na niego|| i zapyta³ go: «Gdzie jeste¶?»||| On odpowiedzia³: «Us³ysza³em Twój g³os w ogrodzie,| przestraszy³em siê, bo jestem nagi,| i ukry³em siê».|| Rzek³ Bóg:| «Któ¿ ci powiedzia³, ¿e jeste¶ nagi?|| Czy mo¿e zjad³e¶ z drzewa,| z którego ci zakaza³em je¶æ?»||| Mê¿czyzna odpowiedzia³:| «Niewiasta,| któr± postawi³e¶ przy mnie,| da³a mi owoc z tego drzewa| i zjad³em».||| Wtedy Pan Bóg rzek³ do niewiasty:| «Dlaczego to uczyni³a¶?»|| Niewiasta odpowiedzia³a:| «W±¿ mnie zwiód³,| i zjad³am».||| Wtedy Pan Bóg rzek³ do wê¿a:| «Poniewa¿ to uczyni³e¶,| b±d¼ przeklêty w¶ród wszystkich zwierz±t domowych i polnych;|| na brzuchu bêdziesz siê czo³ga³| i proch bêdziesz jad³| po wszystkie dni twego istnienia.|| Wprowadzam nieprzyja¼ñ| miêdzy ciebie i niewiastê,| pomiêdzy potomstwo twoje a potomstwo jej:|| ono zmia¿d¿y ci g³owê,| a ty zmia¿d¿ysz mu piêtê».||| Mê¿czyzna da³ swej ¿onie imiê Ewa,| bo ona sta³a siê matk± wszystkich ¿yj±cych.||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³awiona jeste¶, córko, przez Boga Najwy¿szego, * Twoja ufno¶æ nie zatrze siê a¿ na wieki *
34 Czytanie z Ksiêgi Rodzaju. Pan rzek³ do Abrama:| «Wyjd¼ z twojej ziemi rodzinnej| i z domu twego|| ojca do kraju, który ci uka¿ê.|| Uczyniê bowiem z ciebie wielki naród,|| bêdê ci b³ogos³awi³| i twoje imiê rozs³awiê:|| staniesz siê b³ogos³awieñstwem.|| Bêdê b³ogos³awi³| tym, którzy ciebie b³ogos³awiæ bêd±,| a tym, którzy tobie bêd± z³orzeczyli,| i Ja bêdê z³orzeczy³.|| Przez ciebie| bêd± otrzymywa³y b³ogos³awieñstwo ludy ca³ej ziemi».||| Abram uda³ siê w drogê, jak mu Pan rozkaza³,| a z nim poszed³ Lot.|| Abram mia³ siedemdziesi±t piêæ lat, gdy wyszed³ z Charanu.|| I zabra³ Abram ze sob±| swoj± ¿onê Saraj, swego bratanka Lota| i ca³y dobytek, jaki obaj posiadali,| oraz s³u¿bê, któr± nabyli w Charanie,|| i wyruszyli, aby siê udaæ do Kanaanu.||| Gdy za¶ przybyli do Kanaanu,| Abram przeszed³ przez ten kraj|| a¿ do pewnej miejscowo¶ci ko³o Sychem,| do dêbu More.|| A w kraju tym mieszkali wówczas Kananejczycy.||| Pan, ukazawszy siê Abramowi,| rzek³: «Twojemu potomstwu oddajê| w³a¶nie tê ziemiê».|| Abram zbudowa³ tam o³tarz| dla Pana, który mu siê ukaza³.||| Oto s³owo Bo¿e. Wielbi dusza moja Pana * Gdy¿ wielkie rzeczy uczyni³ mi Wszechmocny, * Okaza³ moc swego ramienia, * Uj±³ siê za swoim s³ug±, Izraelem, *
35 Czytanie z Drugiej Ksiêgi Samuela. Gdy król Dawid zamieszka³ w swoim domu,| a Pan poskromi³ woko³o wszystkich jego wrogów,| rzek³ król do proroka Natana:| «Spójrz,|| ja mieszkam w pa³acu cedrowym,| a Arka Bo¿a mieszka w namiocie».||| Natan powiedzia³ do króla:| «Uczyñ wszystko, co zamierzasz w sercu,| gdy¿ Pan jest z tob±».||| Lecz tej samej nocy| Pan skierowa³ do Natana|| nastêpuj±ce s³owa: «Id¼,| i powiedz mojemu s³udze, Dawidowi:| To mówi Pan: Czy ty| zbudujesz mi dom na mieszkanie?|| Zabra³em ciê z pastwiska| spo¶ród owiec,|| aby¶ by³ w³adc±| nad ludem moim, nad Izraelem.|| I by³em z tob±| wszêdzie, dok±d siê uda³e¶,|| wytraci³em przed tob± wszystkich twoich nieprzyjació³.|| Dam ci s³awê najwiêkszych ludzi na ziemi.||| Wyznaczê miejsce mojemu ludowi,| Izraelowi,| i osadzê go tam, i bêdzie mieszka³ na swoim miejscu,|| a nie poruszy siê wiêcej| i ludzie nikczemni| nie bêd± go ju¿ uciskaæ jak dawniej.|| Od czasu, kiedy ustanowi³em sêdziów| nad ludem moim izraelskim,| obdarzy³em ciê pokojem ze wszystkimi wrogami.|| Tobie te¿ Pan zapowiedzia³, ¿e ci zbuduje dom.||| Przede Mn±| dom twój i twoje królestwo| bêdzie trwaæ na wieki.|| Twój tron bêdzie utwierdzony na wieki».||| Oto s³owo Bo¿e. Raduje siê me serce w Panu, * £uk mocarzy siê ³amie, * To Pan daje ¶mieræ i ¿ycie, * Z py³u podnosi biedaka, *
36 Czytanie z Pierwszej Ksiêgi Kronik. Dawid zgromadzi³ wszystkich Izraelitów w Jerozolimie|| celem przeniesienia Arki Pana| na jej miejsce,| które dla niej przygotowa³.|| Zebra³ Dawid synów Aarona i lewitów.||| Lewici nie¶li Arkê Bo¿± na dr±¿kach na swoich ramionach,| jak przykaza³ Moj¿esz| zgodnie ze s³owem Pana.|| I rzek³ Dawid naczelnikom lewitów,| aby ustanowili swoich braci| ¶piewakami przy instrumentach muzycznych:| cytrach, harfach, cymba³ach,| aby rozbrzmiewa³ g³os dono¶ny i radosny.||| Przyniesiono wiêc Arkê Bo¿±| i ustawiono j± w ¶rodku namiotu,| jaki rozpi±³ dla niej Dawid,|| po czym z³o¿ono ca³opalenia i ofiary pojednania.||| Gdy za¶ Dawid skoñczy³ sk³adanie ca³opaleñ i ofiar pojednania,| pob³ogos³awi³ lud w imieniu Pana.||| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie, s³udzy Pañscy. * Od wschodu a¿ do zachodu s³oñca * Kto jest jak nasz Pan Bóg, * Podnosi z prochu nêdzarza *
37 Czytanie z Ksiêgi Przys³ów. To mówi M±dro¶æ Bo¿a:| «Pan mnie stworzy³, swe arcydzie³o, przed swymi czynami,|| od dawna, od wieków jestem stworzona,| od pocz±tku, nim ziemia powsta³a.||| Jestem zrodzona, gdy jeszcze bezmiar wód nie istnia³|| ani ¼ród³a, co wod± tryskaj±,| i zanim góry stanê³y.|| Poczêta jestem przed pagórkami,| nim ziemiê i pola uczyni³,| pocz±tek py³u na ziemi.||| Gdy niebo umacnia³, z Nim by³am,|| gdy kre¶li³ sklepienie nad bezmiarem wód,| gdy w górze utwierdza³ ob³oki,|| gdy ¼ród³a wielkiej otch³ani umacnia³,| gdy morzu stawia³ granice,| by wody z brzegów nie wysz³y,|| gdy kre¶li³ fundamenty pod ziemiê.|| Ja by³am przy nim mistrzyni±,| rozkosz± Jego dzieñ po dniu,| ca³y czas igraj±c przed Nim».||| Oto s³owo Bo¿e. Pos³uchaj, córko, spójrz i nak³oñ ucha, * Córa królewska wchodzi pe³na chwa³y, * Z weselem je wiod± i w uniesieniu: *
38 Czytanie z Ksiêgi Syracydesa. M±dro¶æ wychwala sama siebie,| Oto s³owo Bo¿e. Pos³uchaj, córko, spójrz i nak³oñ ucha, * Córa królewska wchodzi pe³na chwa³y, * Z weselem je wiod± i w uniesieniu: *
39 Czytanie z Ksiêgi proroka Izajasza. Pan przemówi³ do Achaza tymi s³owami:| «Pro¶ dla siebie o znak| od Pana, Boga twego,|| czy to g³êboko w Otch³ani, czy to wysoko w górze».|| Lecz Achaz odpowiedzia³: «Nie bêdê prosi³| i nie bêdê wystawia³ Pana na próbê».||| Wtedy rzek³ Izajasz:| «S³uchajcie wiêc, domu Dawidowy:|| Czy¿ ma³o wam naprzykrzaæ siê ludziom,| i¿ naprzykrzacie siê tak¿e mojemu Bogu?||| Dlatego Pan sam da wam znak:| Oto Panna pocznie| i porodzi Syna,|| i nazwie Go imieniem Emmanuel»,| to znaczy «Bóg z nami».||| Oto s³owo Bo¿e. Raduje siê me serce w Panu, * £uk mocarzy siê ³amie, * To Pan daje ¶mieræ i ¿ycie, * Z py³u podnosi biedaka, *
40 Czytanie z Ksiêgi proroka Izajasza. Naród krocz±cy w ciemno¶ciach| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie, s³udzy Pañscy, * Od wschodu a¿ do zachodu s³oñca * Kto jest jak nasz Pan Bóg, * Podnosi z prochu nêdzarza *
41 Czytanie z Ksiêgi proroka Izajasza. Plemiê ich bêdzie znane w¶ród narodów| Oto s³owo Bo¿e. Raduje siê me serce w Panu, * £uk mocarzy siê ³amie, * To Pan daje ¶mieræ i ¿ycie, * Z py³u podnosi biedaka, *
42 Czytanie z Ksiêgi proroka Micheasza. Tak mówi Pan:|| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie, s³udzy Pañscy, * Od wschodu a¿ do zachodu s³oñca * Kto jest jak nasz Pan Bóg, * Podnosi z prochu nêdzarza *
43 Czytanie z Ksiêgi proroka Zachariasza. «Ciesz siê i raduj, Córo Syjonu,| bo ju¿ idê| i zamieszkam po¶ród ciebie,| mówi Pan.|| Wówczas liczne narody przyznaj± siê do Pana| i bêd± ludem Jego,|| i zamieszkaj± po¶ród ciebie,|| a ty poznasz, ¿e Pan Zastêpów mnie pos³a³ do ciebie».||| Tak wiêc Pan zaw³adnie Jud±| jako swoim dziedzictwem w Ziemi ¦wiêtej| i wybierze sobie znów Jeruzalem.|| Zamilknij,| wszelkie cia³o,| przed obliczem Pana,| bo ju¿ powstaje ze ¶wiêtego miejsca swego.||| Oto s³owo Bo¿e. Wielbi dusza moja Pana * Gdy¿ wielkie rzeczy uczyni³ mi Wszechmocny, * Okaza³ moc swego ramienia, * Uj±³ siê za swoim s³ug±, Izraelem, *
PIERWSZE CZYTANIE W OKRESIE WIELKANOCNYM 44 Czytanie z Dziejów Apostolskich. Gdy Jezus zosta³ wziêty do nieba,|| Aposto³owie wrócili do Jerozolimy| z góry zwanej Oliwn±,| która le¿y blisko Jerozolimy,| w odleg³o¶ci drogi szabatowej.|| Przybywszy tam, weszli do sali na górze.|| Przebywali w niej: Piotr i Jan,| Jakub i Andrzej,| Filip i Tomasz,| Bart³omiej i Mateusz,| Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy,| i Juda, brat Jakuba. ||Wszyscy oni trwali jednomy¶lnie na modlitwie| razem z niewiastami,| Maryj±, Matk± Jezusa,| i braæmi Jego.||| Oto s³owo Bo¿e. Wielbi dusza moja Pana * Gdy¿ wielkie rzeczy uczyni³ mi Wszechmocny, * Okaza³ moc swego ramienia, * Uj±³ siê za swoim s³ug±, Izraelem, *
45 Czytanie z Ksiêgi Apokalipsy ¶wiêtego Jana Aposto³a. ¦wi±tynia Boga w niebie siê otwar³a|| i Arka Jego Przymierza| ukaza³a siê w Jego ¶wi±tyni.|| Potem ukaza³ siê wielki znak na niebie:|| Niewiasta obleczona w s³oñce| i ksiê¿yc pod jej stopami,| a na jej g³owie wieniec z gwiazd dwunastu.||| Ukaza³ siê te¿ inny znak na niebie:| Oto wielki Smok ognisty,| ma siedem g³ów i dziesiêæ rogów,| a na g³owach siedem diademów.|| Ogon jego zmiata trzeci± czê¶æ gwiazd z nieba| i rzuci³ je na ziemiê.|| Smok stan±³ przed maj±c± rodziæ Niewiast±,| a¿eby skoro tylko porodzi,| po¿reæ jej Dziecko.||| I porodzi³a Syna| mê¿czyznê,| który bêdzie pas³ wszystkie narody rózg± ¿elazn±.|| Dziecko jej zosta³o porwane do Boga i do Jego tronu.|| Niewiasta za¶ zbieg³a na pustyniê,| gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga.||| I us³ysza³em dono¶ny g³os| mówi±cy w niebie: «Teraz nasta³o zbawienie,| potêga i królowanie Boga naszego| i w³adza Jego Pomazañca».||| Oto s³owo Bo¿e. Pos³uchaj, córko, spójrz i nak³oñ ucha, * Córa królewska wchodzi pe³na chwa³y, * Z weselem je wiod± i w uniesieniu: *
46 Czytanie z Ksiêgi Apokalipsy ¶wiêtego Jana Aposto³a. Ja,| Jan,| ujrza³em niebo nowe i ziemiê now±,|| bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminê³y| i morza ju¿ nie ma.|| I Miasto ¦wiête, Nowe Jeruzalem, ujrza³em| zstêpuj±ce z nieba od Boga,| przystrojone jak oblubienica| zdobna w klejnoty dla swego mê¿a.||| I us³ysza³em dono¶ny g³os| mówi±cy od tronu: «Oto przybytek Boga z lud¼mi:| i zamieszka wraz z nimi,|| i bêd± oni Jego ludem, a On bêdzie Bogiem z nimi.|| I otrze z ich oczu wszelk± ³zê,| a ¶mierci ju¿ odt±d nie bêdzie.|| Ani ¿a³oby, ani krzyku,| ani trudu ju¿ odt±d nie bêdzie,| bo pierwsze rzeczy przeminê³y».|| I rzek³ Siedz±cy na tronie: «Oto wszystko czyniê nowe».||| Oto s³owo Bo¿e. B³ogos³awiona jeste¶, córko, przez Boga Najwy¿szego, * Twoja ufno¶æ nie zatrze siê a¿ na wieki *
DRUGIE CZYTANIE do wyboru: 47 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Rzymian. Bracia: Przez jednego cz³owieka grzech wszed³ na ¶wiat,| a przez grzech ¶mieræ,|| i w ten sposób ¶mieræ przesz³a na wszystkich ludzi,| poniewa¿ wszyscy zgrzeszyli.||| Je¿eli bowiem przez przestêpstwo jednego| ¶mieræ zakrólowa³a z powodu jego jednego,|| o ile¿ bardziej ci, którzy otrzymuj± obfito¶æ ³aski| i daru sprawiedliwo¶ci,| królowaæ bêd± w ¿yciu| z powodu Jednego Jezusa Chrystusa.||| A zatem jak przestêpstwo jednego| sprowadzi³o na wszystkich ludzi wyrok potêpiaj±cy,|| tak czyn sprawiedliwy Jednego| sprowadza na wszystkich ludzi| usprawiedliwienie daj±ce ¿ycie.||| Albowiem jak przez niepos³uszeñstwo jednego cz³owieka| wszyscy stali siê grzesznikami,|| tak przez pos³uszeñstwo Jednego| wszyscy stan± siê sprawiedliwymi.||| Oto s³owo Bo¿e. Raduje siê me serce w Panu, * £uk mocarzy siê ³amie, * To Pan daje ¶mieræ i ¿ycie, * Z py³u podnosi biedaka, *
48 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Rzymian. Bracia:Wiemy,| ¿e Bóg z tymi, którzy Go mi³uj±, wspó³dzia³a| we wszystkim dla ich dobra,|| z tymi, którzy s± powo³ani wed³ug Jego zamiaru.|| Albowiem tych, których od wieków pozna³,| tych te¿ przeznaczy³| na to, by siê stali na wzór obrazu Jego Syna,|| aby On by³ pierworodnym miêdzy wielu braæmi.|| Tych za¶, których przeznaczy³, tych te¿ powo³a³,| a których powo³a³, tych te¿ usprawiedliwi³,| a których usprawiedliwi³, tych te¿ obdarzy³ chwa³±.||| Oto s³owo Bo¿e. Chwalcie, s³udzy Pañscy, * Od wschodu a¿ do zachodu s³oñca * Kto jest jak nasz Pan Bóg, * Podnosi z prochu nêdzarza *
49 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Galatów. Bracia:| Gdy nadesz³a pe³nia czasu,| Bóg zes³a³ swojego Syna,|| zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem,| aby wykupi³ tych, którzy podlegali Prawu,|| aby¶my mogli otrzymaæ przybrane synostwo.||| Na dowód tego, ¿e jeste¶cie synami,| Bóg wys³a³ do serc naszych Ducha Syna swego,| który wo³a: «Abba, Ojcze!»|| A zatem nie jeste¶ ju¿ niewolnikiem, lecz synem.|| Je¿eli za¶ synem, to i dziedzicem z woli Bo¿ej.||| Oto s³owo Bo¿e. Pos³uchaj, córko, spójrz i nak³oñ ucha, * Córa królewska wchodzi pe³na chwa³y, * Z weselem je wiod± i w uniesieniu: *
50 Czytanie z Listu ¶wiêtego Paw³a Aposto³a do Efezjan. Niech bêdzie b³ogos³awiony Bóg|| i Ojciec naszego Pana, Jezusa Chrystusa,| który nape³ni³ nas wszelkim b³ogos³awieñstwem duchowym| na wy¿ynach niebieskich w Chrystusie.|| W Nim bowiem wybra³ nas przed za³o¿eniem ¶wiata,| aby¶my byli ¶wiêci i nieskalani przed Jego obliczem.|| Z mi³o¶ci przeznaczy³ nas dla siebie| jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa,| wed³ug postanowienia swej woli,| ku chwale majestatu swej ³aski,| któr± obdarzy³ nas w Umi³owanym.||| W Nim dost±pili¶my udzia³u równie¿ my,|| z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego| zgodnie z zamys³em swej woli,|| po to, by¶my istnieli ku chwale Jego majestatu,|| my, którzy¶my ju¿ przedtem nadziejê z³o¿yli w Chrystusie.||| Oto s³owo Bo¿e. Wielbi dusza moja Pana * Gdy¿ wielkie rzeczy uczyni³ mi Wszechmocny, * Okaza³ moc swego ramienia, * Uj±³ siê za swoim s³ug±, Izraelem, *
EWANGELIA do wyboru:
Pocz±tek Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama.|| Abraham by³ ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba;|| Jakub ojcem Judy i jego braci;| Juda za¶ by³ ojcem Faresa i Zary, których matk± by³a Tamar.|| Fares by³ ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama;| Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona;| Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matk± by³a Rachab.|| Booz ojcem Obeda, a matk± by³a Rut.| Obed by³ ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida.||| Dawid by³ ojcem Salomona, a matk± by³a dawna ¿ona Uriasza.| Salomon by³ ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza;| Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata;| Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza;|| Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza;| Achaz ojcem Eezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa;|| Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza,| Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babiloñskiego.||| Po przesiedleniu babiloñskim Jechoniasz by³ ojcem Salatiela;| Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda;| Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora;| Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima;|| Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara;| Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba;| Jakub ojcem Józefa, mê¿a Maryi, z której narodzi³ siê Jezus, zwany Chrystusem.||| Z narodzeniem Jezusa Chrystusa by³o tak.|| Po za¶lubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem,| wpierw nim zamieszkali razem,|| znalaz³a siê brzemienn± za spraw± Ducha ¦wiêtego.|| M±¿ Jej, Józef,| który by³ cz³owiekiem sprawiedliwym| i nie chcia³ naraziæ Jej na znies³awienie,| zamierza³ oddaliæ J± potajemnie.||| Gdy powzi±³ tê my¶l,| oto anio³ Pañski ukaza³ mu siê we ¶nie|| i rzek³: «Józefie, synu Dawida,| nie bój siê wzi±æ do siebie Maryi, twej Ma³¿onki;| albowiem z Ducha ¦wiêtego jest to, co siê w Niej poczê³o.|| Porodzi Syna, któremu nadasz imiê Jezus,| On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».||| A sta³o siê to wszystko,| aby siê wype³ni³o s³owo Pañskie| powiedziane przez Proroka:|| «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna,| któremu nadadz± imiê Emmanuel»,| to znaczy «Bóg z nami».||| Oto s³owo Pañskie. S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa by³o tak.|| Po za¶lubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem,| wpierw nim zamieszkali razem,|| znalaz³a siê brzemienn± za spraw± Ducha ¦wiêtego.|| M±¿ Jej, Józef,| który by³ cz³owiekiem sprawiedliwym| i nie chcia³ naraziæ Jej na znies³awienie,| zamierza³ oddaliæ J± potajemnie.||| Gdy powzi±³ tê my¶l,| oto anio³ Pañski ukaza³ mu siê we ¶nie|| i rzek³: «Józefie, synu Dawida,| nie bój siê wzi±æ do siebie Maryi, twej Ma³¿onki;| albowiem z Ducha ¦wiêtego jest to, co siê w Niej poczê³o.|| Porodzi Syna, któremu nadasz imiê Jezus,| On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».||| A sta³o siê to wszystko,| aby siê wype³ni³o s³owo Pañskie| powiedziane przez Proroka:|| «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna,| któremu nadadz± imiê Emmanuel»,| to znaczy «Bóg z nami».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Gdy Mêdrcy odjechali,| oto anio³ Pañski ukaza³ siê Józefowi we ¶nie| i rzek³: «Wstañ,| we¼ Dzieciê i Jego Matkê| i uchod¼ do Egiptu;|| pozostañ tam, a¿ ci powiem;| bo Herod bêdzie szuka³ Dzieciêcia, aby Je zg³adziæ».|| On wsta³, wzi±³ w nocy Dzieciê i Jego Matkê| i uda³ siê do Egiptu;|| tam pozosta³ a¿ do ¶mierci Heroda.|| Tak mia³o siê spe³niæ s³owo,| które Pan powiedzia³ przez proroka:| «Z Egiptu wezwa³em Syna mego».||| A gdy Herod umar³,| oto Józefowi w Egipcie ukaza³ siê anio³ Pañski we ¶nie| i rzek³: «Wstañ,| we¼ Dzieciê i Jego Matkê| i id¼ do ziemi Izraela,|| bo ju¿ umarli ci, którzy czyhali na ¿ycie Dzieciêcia».|| On wiêc wsta³,| wzi±³ Dzieciê i jego Matkê| i wróci³ do ziemi Izraela.||| Lecz gdy pos³ysza³, ¿e w Judei panuje Archelaos| w miejsce ojca swego, Heroda,| ba³ siê tam i¶æ.|| Otrzymawszy za¶ we ¶nie nakaz,| uda³ siê w strony Galilei.|| Przyby³ do miasta, zwanego Nazaret, i tam osiad³.|| Tak mia³o siê spe³niæ s³owo Proroków:| «Nazwany bêdzie Nazarejczykiem».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Mateusza. Gdy Jezus przemawia³ do t³umów,| oto Jego Matka i bracia| stanêli na dworze i chcieli z Nim mówiæ.|| Kto¶ rzek³ do Niego: «Oto Twoja Matka| i Twoi bracia| stoj± na dworze i chc± mówiæ z Tob±».||| Lecz On odpowiedzia³ temu, który Mu to oznajmi³:| «Któ¿ jest moj± matk±| i którzy s± moimi braæmi?»|| I wyci±gn±wszy rêkê ku swoim uczniom,| rzek³: «Oto moja matka i moi bracia.|| Bo kto pe³ni wolê Ojca mojego, który jest w niebie,| ten Mi jest bratem, siostr± i matk±».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Bóg pos³a³ anio³a Gabriela| do miasta w Galilei, zwanego Nazaret,| do Dziewicy po¶lubionej mê¿owi, imieniem Józef,| z rodu Dawida;|| a Dziewicy by³o na imiê Maryja.|| Anio³ wszed³ do Niej| i rzek³: «B±d¼ pozdrowiona, pe³na ³aski,| Pan z Tob±,| b³ogos³awiona jeste¶ miêdzy niewiastami».||| Ona zmiesza³a siê na te s³owa| i rozwa¿a³a, co mia³oby znaczyæ to pozdrowienie.|| Lecz anio³ rzek³ do Niej: «Nie bój siê, Maryjo,| znalaz³a¶ bowiem ³askê u Boga.|| Oto poczniesz i porodzisz Syna,| któremu nadasz imiê Jezus.|| Bêdzie On wielki i bêdzie nazwany Synem Najwy¿szego,| a Pan Bóg| da Mu tron Jego praojca, Dawida.|| Bêdzie panowa³ nad domem Jakuba na wieki,| a Jego panowaniu nie bêdzie koñca».||| Na to Maryja rzek³a do anio³a:| «Jak¿e siê to stanie, skoro nie znam mê¿a?»|| Anio³ Jej odpowiedzia³: «Duch ¦wiêty zst±pi na Ciebie| i moc Najwy¿szego os³oni Ciê.|| Dlatego te¿ ¦wiête, które siê narodzi,| bêdzie nazwane Synem Bo¿ym.|| A oto równie¿ krewna Twoja, El¿bieta,| poczê³a w swej staro¶ci syna| i jest ju¿ w szóstym miesi±cu| ta, która uchodzi za niep³odn±.|| Dla Boga bowiem nie ma nic niemo¿liwego».||| Na to rzek³a Maryja: «Oto ja s³u¿ebnica Pañska,| niech mi siê stanie wed³ug twego s³owa».||| Wtedy odszed³ od Niej anio³.||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewagnelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. W tym czasie Maryja wybra³a siê| i posz³a z po¶piechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy.|| Wesz³a do domu Zachariasza i pozdrowi³a El¿bietê.||| Gdy El¿bieta us³ysza³a pozdrowienie Maryi,| poruszy³o siê dzieci±tko w jej ³onie,| a Duch ¦wiêty nape³ni³ El¿bietê.|| Wyda³a ona okrzyk| i powiedzia³a: «B³ogos³awiona jeste¶ miêdzy niewiastami| i b³ogos³awiony jest owoc Twojego ³ona.|| A sk±d¿e mi to, ¿e Matka mojego Pana| przychodzi do mnie?|| Oto, skoro g³os Twego pozdrowienia| zabrzmia³ w moich uszach,| poruszy³o siê z rado¶ci dzieci±tko w moim ³onie.|| B³ogos³awiona jeste¶, która¶ uwierzy³a,| ¿e spe³ni± siê s³owa powiedziane Ci od Pana».||| Wtedy Maryja rzek³a: Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. W owym czasie| wysz³o rozporz±dzenie Cezara Augusta,| ¿eby przeprowadziæ spis ludno¶ci w ca³ym pañstwie.| Pierwszy ten spis odby³ siê wówczas,| gdy wielkorz±dc± Syrii by³ Kwiryniusz.| Wybierali siê wiêc wszyscy,| aby siê daæ zapisaæ,| ka¿dy do swego miasta.||| Uda³ siê tak¿e Józef z Galilei,| z miasta Nazaret,| do Judei, do miasta Dawidowego,| zwanego Betlejem,| poniewa¿ pochodzi³ z domu i rodu Dawida,| ¿eby siê daæ zapisaæ| z po¶lubion± sobie Maryj±,| która by³a brzemienna.||| Kiedy tam przebywali,| nadszed³ dla Maryi czas rozwi±zania.|| Porodzi³a swego pierworodnego Syna,| owinê³a Go w pieluszki| i po³o¿y³a w ¿³obie,| gdy¿ nie by³o dla nich miejsca w gospodzie.||| W tej samej okolicy| przebywali w polu pasterze| i trzymali nocn± stra¿| nad swoim stadem.|| Naraz stan±³ przy nich anio³ Pañski| i chwa³a Pañska zewsz±d ich o¶wieci³a,| tak ¿e bardzo siê przestraszyli.|| Lecz anio³ rzek³ do nich: «Nie bójcie siê!| Oto zwiastujê wam rado¶æ wielk±,| która bêdzie udzia³em ca³ego narodu;|| dzi¶ w mie¶cie Dawida| narodzi³ siê wam Zbawiciel,| którym jest Mesjasz, Pan.|| A to bêdzie znakiem dla was:| znajdziecie Niemowlê| owiniête w pieluszki| i le¿±ce w ¿³obie».||| I nagle| przy³±czy³o siê do anio³a mnóstwo zastêpów niebieskich,| które wielbi³y Boga s³owami:|| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Pasterze mówili nawzajem do siebie:| «Pójd¼my do Betlejem|| i zobaczmy, co siê tam zdarzy³o| i o czym nam Pan oznajmi³».||| Udali siê te¿ z po¶piechem| i znale¼li| Maryjê, Józefa i Niemowlê, le¿±ce w ¿³obie.|| Gdy Je ujrzeli,| opowiedzieli o tym, co im zosta³o objawione| o tym Dzieciêciu.|| A wszyscy, którzy to s³yszeli,| dziwili siê temu, co im pasterze opowiadali.||| Lecz Maryja| zachowywa³a wszystkie te sprawy| i rozwa¿a³a je w swoim sercu.||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Symeon za natchnieniem Ducha przyszed³ do ¶wi±tyni.|| A gdy Rodzice wnosili Dzieci±tko Jezus,| aby post±piæ z Nim wed³ug zwyczaju Prawa,| on wzi±³ Je w objêcia,| b³ogos³awi³ Boga| i mówi³: «Teraz, o W³adco,| pozwól odej¶æ s³udze Twemu w pokoju,| wed³ug Twojego s³owa.|| Bo moje oczy ujrza³y Twoje zbawienie,| które¶ przygotowa³ wobec wszystkich narodów:|| ¶wiat³o na o¶wiecenie pogan| i chwa³ê ludu Twego, Izraela».||| A Jego ojciec i Matka| dziwili siê temu, co o Nim mówiono.|| Symeon za¶ b³ogos³awi³ Ich| i rzek³ do Maryi, Matki Jego:| «Oto Ten| przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu,| i na znak, któremu sprzeciwiaæ siê bêd±.|| A Twoj± duszê miecz przeniknie,| aby na jaw wysz³y zamys³y serc wielu».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy| na ¦wiêto Paschy.|| Gdy mia³ On lat dwana¶cie, udali siê tam zwyczajem ¶wi±tecznym.|| Kiedy wracali po skoñczonych uroczysto¶ciach,| zosta³ Jezus w Jerozolimie,| a tego nie zauwa¿yli Jego rodzice.|| Przypuszczaj±c, ¿e jest w towarzystwie p±tników,| uszli dzieñ drogi| i szukali Go w¶ród krewnych i znajomych.|| Gdy Go nie znale¼li,| wrócili do Jerozolimy, szukaj±c Go.||| Dopiero po trzech dniach odnale¼li Go w ¶wi±tyni,| gdzie siedzia³ miêdzy nauczycielami,| przys³uchiwa³ siê im i zadawa³ pytania.|| Wszyscy za¶, którzy Go s³uchali,| byli zdumieni bystro¶ci± Jego umys³u i odpowiedziami.||| Na ten widok zdziwili siê bardzo,| a Jego Matka rzek³a do Niego: «Synu,| czemu¶ nam to uczyni³?|| Oto ojciec Twój i ja| z bólem serca szukali¶my Ciebie».|| Lecz On im odpowiedzia³:| «Czemu¶cie Mnie szukali?|| Czy nie wiedzieli¶cie,| ¿e powinienem byæ w tym, co nale¿y do mego Ojca?»|| Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedzia³.||| Potem poszed³ z nimi| i wrócili do Nazaretu;| i by³ im poddany.|| A Matka Jego chowa³a wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.||| Jezus za¶ czyni³ postêpy| w m±dro¶ci, w latach| i w ³asce u Boga i u ludzi.||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego £ukasza. Gdy Jezus przemawia³ do t³umu| jaka¶ kobieta g³o¶no zawo³a³a do Niego:|| «B³ogos³awione ³ono, które Ciê nosi³o,| i piersi, które ssa³e¶».||| Lecz On rzek³: «Owszem,|| ale równie¿ b³ogos³awieni| ci, którzy s³uchaj± s³owa Bo¿ego| i zachowuj± je».||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. W Kanie Galilejskiej odbywa³o siê wesele| i by³a tam Matka Jezusa.|| Zaproszono na to wesele tak¿e Jezusa i Jego uczniów.|| A kiedy zabrak³o wina,| Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie maj± ju¿ wina».|| Jezus Jej odpowiedzia³:| «Czy¿ to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?|| Jeszcze nie nadesz³a godzina moja».||| Wtedy Matka Jego| powiedzia³a do s³ug: «Zróbcie wszystko,| cokolwiek wam powie».||| Sta³o za¶ tam sze¶æ st±gwi kamiennych| przeznaczonych do ¿ydowskich oczyszczeñ,| z których ka¿da mog³a pomie¶ciæ dwie lub trzy miary.|| Rzek³ do nich Jezus: «Nape³nijcie st±gwie wod±».|| I nape³nili je a¿ po brzegi.|| Potem do nich powiedzia³: «Zaczerpnijcie teraz| i zanie¶cie staro¶cie weselnemu».|| Ci za¶ zanie¶li.||| A gdy starosta weselny| skosztowa³ wody, która sta³a siê winem,| i nie wiedzia³, sk±d ono pochodzi,|| ale s³udzy, którzy czerpali wodê, wiedzieli,|| przywo³a³ pana m³odego| i powiedzia³ do niego:| «Ka¿dy cz³owiek stawia najpierw dobre wino,| a gdy siê napij±, wówczas gorsze.|| Ty zachowa³e¶ dobre wino a¿ do tej pory».||| Taki to pocz±tek znaków| uczyni³ Jezus w Kanie Galilejskiej.|| Objawi³ swoj± chwa³ê| i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.||| Oto s³owo Pañskie.
S³owa Ewangelii wed³ug ¶wiêtego Jana. Obok krzy¿a Jezusa| sta³y: Matka Jego| i siostra Matki Jego, Maria, ¿ona Kleofasa,| i Maria Magdalena.||| Kiedy wiêc Jezus ujrza³ Matkê| i stoj±cego obok Niej ucznia, którego mi³owa³,|| rzek³ do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój».|| Nastêpnie rzek³ do ucznia:| «Oto Matka twoja».|| I od tej godziny uczeñ wzi±³ J± do siebie.||| Oto s³owo Pañskie.
|