Jan Pawe³ II do Ruchu ¦wiat³o-¯ycie


1987 Tarnów
1987 Jury nagród Fundacji Jana Paw³a II
1988 List do pielgrzymki Ruchu na Jasn± Górê
1990 Piekary ¦l±skie

 

 

10 VI 1987

W czasie trzeciej pielgrzymki Ojca ¶wiêtego do Ojczyzny spotkanie ogólnopolskiej reprezentacji Ruchu ¦wiat³o-¯ycie z nim nast±pi³o w Tarnowie. Ruch przygotowywa³ siê do tego spotkania przez modlitewne czuwanie przed Naj¶wiêtszym Sakramentem. W homilii na mszy beatyfikacyjnej Karoliny Kózkówny Ojciec ¶wiêty wspomnia³ tak¿e uczestników Ruchu ¦wiat³o-¯ycie zachêcaj±c do odczytywania tego, do czego Bóg powo³uje ka¿dego cz³owieka osobi¶cie.

7.
„Przypatrzmy siê, bracia, powo³aniu naszemu” (1 Kor 1, 26).
Tak pisze aposto³ Pawe³ do Koryntian, a ja dzi¶ te jego s³owa powtarzam do was, tu zgromadzonych.

Przybyli¶cie z ró¿nych stron tej rozleg³ej diecezji, która ma swoje centrum w historycznym mie¶cie Tarnowie. Stajecie razem ze mn± wobec wymowy tego m³odego dziewczêcego ¿ycia Karoliny Kózkówny i jej mêczeñskiej ¶mierci.

Przypatrzcie siê, drodzy bracia i siostry, powo³aniu waszemu.

Wy, drodzy bracia i siostry, do których mówiê:
robotnicy, rzemie¶lnicy reprezentowani tu przez organizacje cechowe;
Wy, byli wiê¼niowie O¶wiêcimia (st±d, z tarnowskiego wiêzienia, wyruszy³ pierwszy transport do o¶wiêcimskiego obozu);
wy, przedstawiciele Skalnego Podhala, zrzeszeni w kole jego przyjació³;
Wy, kombatanci, zw³aszcza ze Szczawy;
m³odzie¿y oazowa i cz³onkowie Ruchu ¦wiat³o-¯ycie;
harcerki i harcerze,
bracia pielgrzymi z Wêgier;
bracia S³owacy i Czesi, przybysze z Moraw;
rodacy z Ameryki, którzy w tym donios³ym momencie stanêli¶cie na ziemi waszego pochodzenia, w starym Kraju;
Pielgrzymi z archidiecezji krakowskiej, a tak¿e diecezji katowickiej, kieleckiej, sandomiersko-radomskiej, przemyskiej, i archidiecezji w Lubaczowie.
Wszyscy, sk±dkolwiek przybywacie. Wszyscy, którzy tutaj jeste¶cie. Przypatrzcie siê powo³aniu waszemu.
(...)

10.
„Przypatrzcie siê, bracia powo³aniu waszemu”.
W kontek¶cie tego jubileuszu, jaki prze¿ywa Ko¶ció³ Tarnowski, dane mi jest dzisiaj sprawowaæ tê zbawcz± pos³ugê S³owa Bo¿ego i Eucharystii.

Poprzez postaæ Karoliny, b³ogos³awionej córki tego Ko¶cio³a, przypatrujcie siê, bracia i siostry, powo³aniu waszemu poprzez wszystkie pokolenia, które Bo¿a Opatrzno¶æ zwi±za³a z wasz± ziemi± nadwi¶lañsk±, podkarpack±, równinn±, podgórsk± i górzyst±... z t± piêkn± ziemi±. Z t± trudn± ziemi±.

Ziemia ta przyjê³a w siebie ewangeliczne orêdzie O¶miu B³ogos³awieñstw jako ¶wiat³o Bo¿ego przeznaczenia cz³owieka. Jako ¶wiat³o tego dziedzictwa, które jest naszym udzia³em w Jezusie Chrystusie.

„B³ogos³awieni ubodzy w duchu... b³ogos³awieni mi³osierni... czystego serca... ci, którzy cierpi± prze¶ladowanie dla sprawiedliwo¶ci, albowiem oni mi³osierdzia dost±pi±... oni Boga ogl±daæ bêd±... oni bêd± nazwani synami Bo¿ymi... do nich nale¿y królestwo niebieskie„ (por. Mt 5, 3-10).

„Królewski szczep Piastowy” (M. Konopnicka, Rota): synowie i córki tego szczepu, tu od Wis³y do Karpat, trwajcie przy tym dziedzictwie! Do was nale¿y królestwo niebieskie!
Trwajcie jak trwa³y pokolenia.
Jak ¶wiêci pustelnicy nad Dunajcem, jak Stanis³aw biskup, który „¿yje pod mieczem” (por. Resp. brewiarzowe), jak Karolina, która w naszym stuleciu da³a ¶wiadectwo Chrystusowi: ¶wiadectwo przez ¶mieræ.
Trwajcie przy tym ¶wiêtym dziedzictwie.
Do was nale¿y... królestwo niebieskie. Amen.

L'Ossevatore Romano. Wydanie polskie. Numer specjalny 8-14 czerwca 1987. Trzecia podró¿ Jana Paw³a II do Polski, s. 30-31.

 

 

 

 

18 X 1987

Jury nagród Fundacji Jana Paw³a II na swym posiedzeniu, które odby³o siê w Krakowie, jedn± spo¶ród trzech równorzêdnych nagród za rok 1987 postanowi³o przyznaæ Ruchowi ¦wiat³o-¯ycie za³o¿onemu przez niestrudzonego kap³ana i wychowawcê laikatu ¶p. ks. Franciszka Blachnickiego. W komentarzu stwierdzono, ¿e wysi³kom Ruchu ¦wiat³o-¯ycie nale¿y przypisaæ stopniowe odradzanie siê inicjatywy religijnej w¶ród m³odszego pokolenia, zupe³nie zniszczonej w latach centralistycznego despotyzmu.

Fundacja Jana Paw³a II przyznaje nagrodê Ruchowi ¦wiat³o-¯ycie za bezprecedensow± w Europie ¦rodkowej pracê nad formacj± religijn± i moraln± polskiej m³odzie¿y zmierzaj±c± do ukszta³towania w niej postawy pe³nej odpowiedzialno¶ci za ¿ycie Ko¶cio³a i w³asnego Narodu.
Watykan, w dniu ¶w. Karola Boromeusza, 4. XI. 1987

  ks. bp Szczepan Weso³y
  Wiceprzewodnicz±cy Rady Administracyjnej
  Fundacji Jana Paw³a II

Archiwum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kro¶cienku, 1987

 

 

 

 

27 V 1988

Przes³anie Jana Paw³a II do uczestników ¦wiatowego Kongresu Ruchów Ko¶cielnych odbytego w dniach od 27 do 30 maja 1998 roku w Rzymie omawiaj±cego temat: „Ruchy ko¶cielne: komunia i misja u progu trzeciego tysi±clecia”. W¶ród uczestników obecni byli równie¿ przedstawiciele Ruchu ¦wiat³o-¯ycie.

Drodzy Bracia i siostry w Chrystusie!

1
„Zawsze dziêkujemy Bogu za was wszystkich, wspominaj±c o was nieustannie w naszych modlitwach, pomni przed Bogiem i Ojcem naszym na wasze dzie³o wiary, na trud mi³o¶ci i na wytrwa³± nadziejê w Panu naszym Jezusie Chrystusie” (1 Tes 1, 2-3). Te S³owa aposto³a Paw³a budz± w mym sercu rado¶æ i wdziêczno¶æ, gdy oczekuj±c spotkania z wami w Watykanie, przekazujê wam wszystkim i zapewnienie o duchowej blisko¶ci.

Z ca³ego serca pozdrawiam przewodnicz±cego Papieskiej Rady ds. ¦wieckich kard. Jamesa Francisa Stafforda, jej sekretarza bpa Stanis³awa Ry³kê oraz wspó³pracowników dykasterii. Tym pozdrowieniem obejmujê zwierzchników i przedstawicieli ró¿nych ruchów, towarzysz±cych im duszpasterzy i znakomitych prelegentów. Podczas waszego ¶wiatowego kongresu omawiacie temat: „Ruchy ko¶cielne: komunia i misja u progu trzeciego tysi±clecia”. Dziêkujê Papieskiej Radzie ds. ¦wieckich, która zwo³a³a i zorganizowa³a to donios³e zgromadzenie, a tak¿e ruchom, które natychmiast odpowiedzia³y na zaproszenie, jakie skierowa³em do nich dwa lata temu w wigiliê Zes³ania Ducha ¦wiêtego. Wyrazi³em wówczas nadziejê, ¿e w okresie przygotowañ do Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, w roku po¶wiêconym Duchowi ¦wiêtemu ruchy te dadz± „wspólne ¶wiadectwo” oraz ¿e „w komunii z pasterzami i w powi±zaniu z inicjatywami diecezjalnymi zechc± wnie¶æ d o Ko¶cio³a swoje bogactwo duchowe, formacyjne i misyjne jako cenne do¶wiadczenie i jako wzór chrze¶cijañskiego ¿ycia” (homilia z 25 maja 1996 r., n. 7, „L'Osservatore Romano”, wyd. polskie, n. 7-8/96, s. 41). ¯ywiê g³êbok± nadziejê, ¿e wasz kongres oraz spotkanie w dniu 30 maja 1998 r. na placu ¶w. Piotra uka¿± w pe³nym ¶wietle owocno¶æ i ¿ywotno¶æ ruchów istniej±cych w ³onie Ludu Bo¿ego, który przekroczy niebawem próg trzeciego tysi±clecia ery chrze¶cijañskiej.

2
W tej chwili siêgam pamiêci± do miêdzynarodowych sympozjów zorganizowanych w Rzymie w 1981 r., w Rocca di Papa w 1987 r. i w Bratys³awie w 1991 r. Uwa¿nie ¶ledzi³em ich prace, wspomagaj±c je modlitw± i zawsze okazuj±c im poparcie. Od pocz±tku mego pontyfikatu przywi±zywa³em szczególn± wagê dzia³alno¶ci ruchów ko¶cielnych, za¶ podczas wizyt duszpasterskich w parafiach i podró¿y apostolskich mia³em mo¿no¶æ doceniæ owoce ich rozleg³ej i coraz powszechniejszej obecno¶ci. Z satysfakcj± przekonywa³em siê, ¿e s± one gotowe oddaæ swoje si³y w s³u¿bê Stolicy Piotrowej i Ko¶cio³ów lokalnych. Mog³em wskazywaæ na nie jako na now± rzeczywisto¶æ, która jeszcze nie zosta³a w pe³ni doceniona i wykorzystana. Dzisiaj stwierdzam z zadowoleniem, ¿e ich samo¶wiadomo¶æ sta³a siê dojrzalsza. Ruchy te s± jednym z najwa¿niejszych owoców wiosny Ko¶cio³a, któr± zapowiada³ ju¿ Sobór Watykañski II, ale której czêsto niestety przeciwstawia siê powszechna sekularyzacja. Obecno¶æ ruchów dodaje nam otuchy, ukazuje bowiem, ¿e ta wiosna trwa; jest te¿ dowodem ¶wie¿o¶ci chrze¶cijañskiego do¶wiadczenia opartego na osobistym spotkaniu z Chrystusem. Mimo ró¿norodno¶ci form ruchy ³±czy ¶wiadomo¶æ „nowo¶ci”, jak± ³aska chrztu wnosi w ¿ycie cz³owieka, a tak¿e szczególne d±¿enie do g³êbszego prze¿ywania tajemnicy komunii z Chrystusem i braæmi, wreszcie niez³omna wierno¶æ dziedzictwu wiary, czerpanemu z ¿ywego ¼ród³a Tradycji. To wszystko sk³ania je do nowego wysi³ku misyjnego i pozwala im spotykaæ ludzi naszych czasów w ró¿nych sytuacjach ¿yciowych oraz patrzeæ z  mi³o¶ci± na godno¶æ, potrzeby i przeznaczenie ka¿dego cz³owieka.

Takie s± podstawy „wspólnego ¶wiadectwa”, które dziêki pos³udze Papieskiej Rady ds. ¦wieckich oraz duchowi przyja¼ni, dialogu i wspó³pracy wszystkich ruchów nabiera konkretnych kszta³tów na waszym kongresie, a w szczególny sposób urzeczwistni siê za kilka dni, podczas oczekiwanego przez wszystkich spotkania na placu ¶w. Piotra. To „wspólne ¶wiadectwo” ujawni³o siê zreszt± i wyda³o owoce ju¿ w trakcie pracoch³onnych przygotowañ do tych dwóch wydarzeñ. Liczna obecno¶æ w¶ród was zwierzchników i przedstawicieli innych dykasterii Kurii Rzymskiej, biskupów z ró¿nych kontynentów i krajów, delegatów Miêdzynarodowej Unii Prze³o¿onych Zgromadzeñ Mêskich i ¯eñskich, go¶ci reprezentuj±cych ró¿ne instytucje i stowarzyszenia – wskazuje, ¿e ca³y Ko¶ció³ uczestniczy w tym wydarzeniu i potwierdza, i¿ wymiar wspólnotowy ma zasadnicze znaczenie w ¿yciu ruchów. Kongres ma te¿ wymiar ekumeniczny, czego namacalnym dowodem jest obecno¶æ bratnich delegatów innych chrze¶cijañskich Ko¶cio³ów i Wspólnot chrze¶cijañskich, do których kierujê s³owa szczególnego pozdrowienia.

3
Wasz miêdzynarodowy kongres ma z jednej strony przyczyniæ siê do g³êbszego zrozumienia natury teologicznej oraz misyjnych zadañ ruchów, a z drugiej − sprzyjaæ wzajemnemu wzbogacaniu siê przez wymianê ¶wiadectw i do¶wiadczeñ. Program obrad dotyka zatem kluczowych aspektów ¿ycia ruchów, które wzbudzi³ Duch Chrystusa, przygotowuj±c ca³± spo³eczno¶æ ko¶cieln± do nowego wysi³ku apostolskiego. Z okazji otwarcia obrad pragnê podzieliæ siê z wami kilkoma refleksjami, do których z pewno¶ci± bêdziemy mogli jeszcze powróciæ podczas uroczystego spotkania na placu ¶w. Piotra w dniu 30 maja.

Reprezentujecie ponad piêædziesi±t ruchów i nowych form ¿ycia wspólnotowego. S± one wyrazem wielkiej ró¿norodno¶ci charyzmatów, metod wychowawczych, form i celów apostolatu; ró¿norodno¶ci prze¿ywanej w jedno¶ci wiary, nadziei i mio³¶ci, w pos³uszeñstwie Chrystusowi i pasterzom Ko¶cio³a. Samo wasze istnienie jest hymnem na cze¶æ wielokszta³tnej jedno¶ci, zgodnej z zamys³em Ducha ¦wiêtego, i daje o niej ¶wiadectwo. W tajemnicy komunii Cia³a Chrystusa jedno¶æ nie oznacza bowiem nigdy szarej jednolito¶ci i nie zaprzecza ró¿norodno¶ci, podobnie jak wielokszta³tno¶æ nie mo¿e prowadziæ do izolacji i rozproszenia. Oto dlaczego ka¿dy z waszych ruchów zas³uguje na uznanie ze wzglêdu na szczególny wk³ad, jaki wnosi w ¿ycie Ko¶cio³a.

4
Co oznacza dzisiaj s³owo „ruch”? Okre¶la siê nim czêsto spo³eczno¶ci o ró¿nym charakterze, czasem nawet o odmiennej strukturze kanonicznej. Choæ z jednej strony termin ten nie wyczerpuje z pewno¶ci± ani nie zamyka w sztywnych ramach ca³ego bogactwa form, jakie wzbudza twórcze i o¿ywcze dzia³anie Ducha Chrystusa, z drugiej strony oznacza pewn± konkretn± rzeczywisto¶æ ko¶cieln±, któr± tworz± g³ównie ludzie ¶wieccy, pewien program kszta³towania wiary i chrze¶cijañskiego ¶wiadectwa, którego metody wychowawcze oparte s± na okre¶lonym charyzmacie, udzielonym za³o¿ycielowi ruchu w konretnych okoliczno¶ciach i formach.

Charyzmat danego ruchu, z ca³± swoj± oryginalno¶ci±, nie ma i nie móg³by w ¿aden sposób wzbogaciæ depositum fidei, którego Ko¶ció³ strze¿e z niez³omn± wierno¶ci±. Stanowi jednak niezwykle skuteczn± pomoc, porywaj±ce i przekonuj±ce wezwanie, by prze¿ywaæ do¶wiadczenie chrze¶cijañskie w pe³ni, w sposób rozumny i twórczy. To w³a¶nie jest warunkiem znalezienia w³a¶ciwej odpowiedzi na wyzwania i potrzeby, jakie pojawiaj± siê w ró¿nych epokach i okoliczno¶ciach historycznych.

W tym ¶wietle charyzmaty uznane przez Ko¶ció³ jawi± siê jako drogi wiad±ce do g³êbszego poznania Chrystusa i do pe³niejszego oddania Mu samego siebie, a zarazem do g³êbszego zakorzenienia siê w komunii ca³ego chrze¶cijañskiego ludu. Zas³uguj± one zatem na uwagê wszystkich cz³onków ko¶cielnej wspólnoty, poczynaj±c od pasterzy, którym powierzona zosta³a troska o Ko¶cio³y partykularne w komunii z Wikariuszem Chrystusa. Ruchy mog± zatem wnosiæ cenny wk³ad w ¿ycie ca³ego Ko¶cio³a, budowanego na fundamencie Piotra, w ró¿nych sytuacjach lokalnych, zw³aszcza tam, gdzie proces implantatio Ecclesiae dopiero siê rozpoczyna i napotyka niema³e trudno¶ci.

5
Wielokrotnie ju¿ podkre¶la³em, ¿e w Ko¶ciele nie istnieje kontrast ani sprzeczno¶æ miêdzy wymiarem instytucjonalnym a wymiarem charyzmatycznym, którego wa¿nym przejawem s± w³a¶nie ruchy. Obydwa te wymiary s± równie istotnymi elementami Bo¿ej konstytucji Ko¶cio³a za³o¿onego przez Chrystusa, poniewa¿ obydwa przyczyniaj± siê do uobecnienia w ¶wiecie tajemnicy Chrystusa i Jego zbawczego dzie³a. Obydwa te¿ prowadz± − w³a¶ciwymi sobie drogami − do Odnowy samo¶wiadomo¶ci Ko¶cio³a, który w pewnym sensie sam jest „ruchem”, w nim bowiem dokonuje siê w czasie i przestrzeni misja Syna za spraw± Ojca w mocy Ducha ¦wiêtego. Jestem przekonany, ¿e moje refleksje zostan± nale¿ycie rozwiniête w toku obrad kongresu, które bêdê wspomaga³ modlitw±, aby wyda³y obfite owoce dla dobra Ko¶cio³a w ca³ej ludzko¶ci.

Z takimi my¶lami i w oczekiwaniu na spotkanie z wami na placu ¶w. Piotra z ca³ego serca udzielam specjalnego Apostolskiego B³ogos³awieñstwa wam samym i wszystkim, których reprezentujecie.

Watykan, 27 maja 1988 r.

Jan Pawe³ II

Za: Osservatore Romano, wyd. polskie (1988) nr 7-8
Post Scriptum LISTowy kwartalnik (1988) nr 3(6), s. 4-7.

 

 

 

 

 

11 VI 1988

Pierwsza Pielgrzymka Ruchu ¦wiat³o-¯ycie na Jasn± Górê w piêtnast± rocznicê oddania Ruchu Niepokalanej, Matce Ko¶cio³a. Ojciec ¦wiêty w li¶cie do uczestników pielgrzymki skierowa³ nastêpuj±ce s³owa:

Ca³ym sercem uczestniczê duchowo w  pierwszej pielgrzymce Ruchu ¦wiat³o-¯ycie i  S³u¿by Liturgicznej na Jasn± Górê w dniu 11 czerwca 1988 r. Kiedy piszê to s³owo, odzywa siê we mnie przesz³o¶æ, to wszystko co prze¿y³em z uczestnikami tego wspania³ego Ruchu, jakim jest ¦wiat³o-¯ycie oraz S³u¿ba Liturgiczna. Kiedy za¶ my¶lê o tym, co by³o i  co jest, równocze¶nie budzi siê we mnie g³êboka nadzieja na przysz³o¶æ, na dobr± przysz³o¶æ Ko¶cio³a i Ojczyzny.

Dziêkujê Bogu na Was, za Wasz± wiarê, za m³odo¶æ, za aktywne uczestnictwo w apostolstwie Ko¶cio³a, za udzia³ w budowaniu w naszym ¶wiecie «cywilizacji mi³o¶ci».

Moje s³owo do Was, moje ¿yczenia dla Was, które kierujê na rêce ks. Biskupa Kazimierza, wyrastaj± ze s³ów aposto³a: «¿yj±c prawdziwie w mi³o¶ci sprawmy, by wszystko ros³o ku Temu, który jest G³ow± − ku Chrystusowi; z Niego ca³e Cia³o − zespalane i utrzymywane w ³±czno¶ci dziêki ca³ej wiêzi umacniaj±cej ka¿dego z cz³onków stosownie do jego miary − przyczynia sobie wzrostu dla budowania siebie w mi³o¶ci» (Ef 4, 15-16).

Drodzy Przyjaciele, jeste¶cie w Roku Maryjnym u stóp Tej, która z dawna Polski jest Królow±. Niech Bogurodzica − ta, która ma szczególny udzia³ w po¶rednictwie miêdzy Bogiem a histori± ¶wiata i cz³owieka − prowadzi Was w trzecie tysi±clecie, niech po macierzyñsku czuwa nad Waszym «budowaniem w mi³o¶ci».

Pozdrawiam Was gor±co i b³ogos³awiê z serca.

  Jan Pawe³ II Papie¿

Archiwum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kro¶cienku, 1988. Por. tak¿e L'Osservatore Romano 9(1988) nr 6, s. 30.

 

 

 

 

27 V 1990

S³owo papieskie do pielgrzymów w Piekarach ¦l±skich zawiera szczególnie bliskie dla cz³onków Ruchu ¦wiat³o-¯ycie idea³y ¿ycia, jakie Ojciec ¶wiêty stawia nam do realizacji w codzienno¶ci.

Po latach smutnych do¶wiadczeñ wchodzi nasz kraj w nowy etap historii – etap pe³en nadziei i zwi±zanych z ni± nowych zadañ i nowych wielkich odpowiedzialno¶ci.

Tera¼niejszo¶æ Polski i jej przysz³o¶æ z³o¿one s± w waszych sumieniach i na waszych spracowanych ramionach. Nasz kraj i Ko¶ció³ oczekuje od was chrze¶cijañskiej dojrza³o¶ci, ewangelicznej roztropno¶ci i odpowiedzialno¶ci osobistej na tej drodze ku nowej historii ludów tej ziemi.

Ta nowa sytuacja wymaga nowego ³adu moralnego, nowej kultury, przenikniêtej Ewangeli± i idea³ami humanizmu. Dlatego nie wolno nam zapominaæ o rodzinie chrze¶cijañskiej, która nastawiona na rozwój osoby ludzkiej w jej wolno¶ci i godno¶ci, bêdzie mog³a przyczyniæ siê do wzmocnienia solidarno¶ci w naszym kraju...

„Pod Twoj± obronê uciekamy siê, ¶wiêta Bo¿a Rodzicielko... Wspomagaj wysi³ki twych dzieci w budowaniu nowej polskiej rzeczywisto¶ci, daj si³ê i entuzjazm do solidarnego zwalczania przejawów obojêtno¶ci i egoizmu, aby w ka¿dej rodzinie katolickiej szanowane by³y boskie prawa, by stawa³a siê ona coraz bardziej Ko¶cio³em domowym, w którym rodzi siê i rozwija ¶wiadomo¶æ dzieciêctwa Bo¿ego”.

Domowy Ko¶ció³ (1991) nr 50, luty, s. 9.