|
1979 Castel Gandolfo, dzieñ wspólnoty, homilia
17 VIII 1979 Dzieñ wspólnoty w Castel Gandolfo rozpocz±³ siê Msz± ¶w. o godz. 18.00 celebrowan± przez Ojca ¶w. Zaproszeni zostali przedstawiciele zaprzyja¼nionych ruchów ko¶cielnych jak: Focolarini, Akcja Chrze¶cijañska z Capranica, Comunita di Sant-Egidio, Movimento Oasi, grupy M³odych Chrze¶cijan z Korei i inni. Ojciec ¶wiêty w homilii podkre¶la sens dnia wspólnoty podczas oazy rekolekcyjnej. Kiedy ju¿ oaza zbli¿a siê ku koñcowi, to znaczy kiedy zbli¿a siê zakoñczenie dwutygodniowych rekolekcji, wówczas odbywacie zawsze tak zwany dzieñ wspólnoty. Chcia³em dzisiaj powiedzieæ, jak ja ten dzieñ rozumiem. Je¿eli tak jak wy, to mi powiedzcie na koñcu czy zgad³em, a je¿eli nieco inaczej, to we¼cie to równie¿ pod uwagê. Otó¿ ja ten oazowy dzieñ wspólnoty rozumiem tak: Jeste¶cie przez dwa tygodnie razem, macie swój program. Ten program tutaj w Rzymie by³ nieco inny, ani¿eli bywa w Polsce. W Polsce jest on zwi±zany z naszym polskim kontekstem, tutaj by³ zwi±zany z kontekstem rzymskim. Powiedzieli¶cie mi o tym w niedzielê, ¿e tak go przeprowadzacie, ¿e wi±¿ecie go z rzymskimi bazylikami, katakumbami i wedle tych ró¿nych punktów odniesienia w dziejach Ko¶cio³a i chrze¶cijañstwa kszta³tujecie swój program rekolekcyjny. Bez wzglêdu na to gdzie, bez wzglêdu na to wed³ug jakiego programu realizuj± siê rekolekcje oazowe, zawsze kszta³tuj± one dwoist± wspólnotê: nasz± wspólnotê z Chrystusem i nasz± wspólnotê z bli¼nimi. I otó¿ bior±c to pod uwagê, my¶lê, tak: dzieñ wspólnoty to jest dzieñ, w którym mamy sobie osobi¶cie i wspólnotowo u¶wiadomiæ, na ile ta dwoista wspólnota ka¿dego z nas i wszystkich razem dojrza³a w ci±gu tych rekolekcji. Na ile ukszta³towa³a siê w ka¿dym z nas i we wszystkich razem g³êbsza jedno¶æ z Chrystusem, g³êbsza, dojrzalsza; a równocze¶nie na ile ta jedno¶æ z Chrystusem wyra¿a siê nasz± wzajemn± jedno¶ci±, Poniewa¿ jedno¶æ kszta³tuje siê zawsze przez mi³o¶æ, na ile przez rekolekcje dojrza³a nasza mi³o¶æ do Chrystusa, czyli mi³o¶æ Chrystusa w nas i na ile ta mi³o¶æ Chrystusa w nas dojrza³a w stosunku do bli¼nich, do cz³onków tej samej wspólnoty, z którymi razem prze¿ywali¶my oazê, i do innych ludzi, którzy tak¿e w program tej oazy weszli i których Opatrzno¶æ w program tej oazy wprowadzi³a. Tak rozumiem dzieñ wspólnoty. Jest to dzieñ rachunku, mo¿na by powiedzieæ rachunku sumienia z dojrza³o¶ci, jak± osi±gnêli¶my. Jest to równocze¶nie dzieñ podziêkowania za tê dojrza³o¶æ, któr± osi±gnêli¶my w Chrystusie i przez Chrystusa pomiêdzy sob±. I to jest wszystko, co chcia³em wam powiedziedzieæ. W tym wszystkim zawiera siê wprowadzenie do liturgii eucharystycznej dzisiejszego wieczoru. Bo my¶lê, ¿e w ten w³a¶nie wieczór, w szczególny sposób w tej liturgii uczestniczycie. Staracie siê w szczególny sposób otwieraæ wasze serca, w szczególny sposób dziêkowaæ, w szczególny sposób przepraszaæ, w szczególny sposób prze¿ywaæ jedno¶æ i w szczególny sposób o t± jedno¶æ prosiæ. Tê jedno¶æ, któr± nawi±zali¶cie w czasie oazy z Chrystusem i pomiêdzy sob±, dzisiaj rozszerzacie. Na pewno jest to jaka¶ cz±stka wielkiej jedno¶ci wszystkich wspólnot oazowych na ziemi polskiej, poza Polsk±, jest to jaka¶ cz±stka wielkiej jedno¶ci Ko¶cio³a. Dlatego te¿ dobrze siê dzieje, ¿e ten dzieñ wspólnoty prze¿ywamy nie tylko sami, ¿e mamy go¶ci i to jak widaæ go¶ci z ró¿nych stron, i takich, którzy rozumiej± nasz jêzyk, bo s± naszymi s±siadami, i takich, do których bêdê musia³ powiedzieæ kilka s³ów w innym jêzyku, i takich, którzy nawet bez tego ¶rodka porozumienia rozumiej± siê z nami, bo tê jedno¶æ z nami kszta³tuje Chrystus w Duchu ¦wiêtym. To jest tajemnica Ko¶cio³a. Jeste¶my, tutaj zgromadzeni, jakim¶ jego fragmentem, a zarazem jakim¶ jego pe³nym obrazem i za tê jedno¶æ szczególnie trzeba nam dziêkowaæ i do tej jedno¶ci trzeba nam po zakoñczeniu oazy na nowo i wci±¿ wytrwale i pokornie d±¿yæ. Zawsze wspólnota oazowa jest zwi±zana z obecno¶ci± Niepokalanej. I tutaj tak¿e tê obecno¶æ wyczuwamy, chocia¿by w tym watykañskim ogrodzie w Castel Gandolfo, gdzie jest Jej pos±g. Ale bardziej ni¿ przez pos±g wyczuwamy obecno¶æ Matki Bo¿ej przez dobroæ, przez pokorê, przez czysto¶æ, przez piêkno ¿ycia, przez to wszystko, co w Niej stanowi szczególn± syntezê, a co przez pracê nad sob±, przez program ¿ycia oazowego, przez program rekolekcji w nas te¿ jako¶ pe³niej siê zarysowa³o. Sprawujmy wiêc tê wspólnotê eucharystyczn± z my¶l± o Tej, która da³a nam Chrystusa − tak jak ¶piewamy w naszej polskiej eucharystycznej pie¶ni: Witaj Jezu. Synu Maryi, Ty¶ jest Bóg prawdziwy w ¶wiêtej Hostii. Ks. F. Blachnicki, Godziny Taboru. Carlsberg-Lublin s. 142-144.
17 VIII 1979 Na zakoñczenie Dnia Wspólnoty w Castel Gandolfo Oaza podarowa³a Ojcu ¶wiêtemu zapalon± ¶wiecê prosz±c o to, by ka¿dy móg³ zapaliæ od jej ognia swoj± ¶wiecê. Przy tej ceremonii Ojciec ¶wiêty do ka¿dego wypowiada³ s³owa zachêty: Nie¶ ¶wiat³o dalej. Poszczególni cz³onkowie oazy mogli przy tym wypowiedzieæ jedno zdanie do Ojca ¶wiêtego. Najczê¶ciej by³o to podjêcie jakiego¶ zobowi±zania na przysz³o¶æ. Potem Ojciec ¶wiêty rozes³a³ wszystkich ze ¶wiat³em s³owami: Chcia³bym, aby¶cie w symbolu tej ¶wiecy zanie¶li Chrystusa do waszych wspólnot i do ca³ej naszej Ojczyzny. To ¶wiat³o ¶wieci ju¿ na naszej ziemi od tysi±ca z gór± lat. Trzeba, aby dzisiaj ¶wieci³o nowym blaskiem, który siê zapala w waszych wspólnotach, waszych rekolekcjach, waszych oazach i na pewno w szczególny sposób w rzymskiej oazie, która jest bez precedensu w dziejach Ruchu ¦wiat³o-¯ycie na naszej ziemi polskiej, ale ufam, ¿e bêdzie precedensem. Pragnê teraz wszystkim z ca³ego serca pob³ogos³awiæ raz jeszcze, dziêkuj±c tym b³ogos³awieñstwem Ojcu, Synowi i Duchowi ¦wiêtemu za to, ¿e jest nasz± jedno¶ci±, jedno¶ci± naszych serc, jedno¶ci± ludu Bo¿ego, jedno¶ci± Ko¶cio³a. Ks. F. Blachnicki, Godziny Taboru. Carlsberg-Lublin 1989, s. 145-146.
|