Biuletyn Odnowy Liturgii * . w: Collectanea Theologica 44:1974, f. II, s. 77-102.

drukuj          
(dokument z oryginaln±
numeracj± stron)

Zawarto¶æ:
I. LITERA I DUCH
1. List okólny w sprawie Modlitw Eucharystycznych – S. Hartlieb
2. Aspekty teologiczne nowego Ordo Confirmationis – C. Krakowiak
3. Instrukcja Kongregacji Sakramentów „Immensae caritatis” – C. Krakowiak
4. Obrzêd wyznaczania nadzwyczajnego szafarza Komunii ¶w. na stale i „ad actum” – C. K[rakowiak]

II. DIAKONIA SZTUKI
¦piew w s³u¿bie zgromadzenia – [S. Hartlieb]

III. LITURGICZNA WSPÓLNOTA
1. Pascha i metanoia w ¿yciu chrze¶cijañskiej wspólnoty – S. Szamota
2. Obchód rocznicy po¶wiêcenia ko¶cio³a w Konarzewie – S. Hartlieb

* Redaktorem niniejszego biuletynu jest ks. Franciszek   B l a c h n i c k i,   Lublin.

 

 

 

 

I. LITERA I DUCH

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 44:1974, f. II, s. 77-82

S. Hartlieb

1. List okólny w sprawie Modlitw Eucharystycznych

 Przez d³ugie wieki Ko¶ció³ rzymski pos³ugiwa³ siê jedn± tylko Modlitw± Eucharystyczn±, nazwan± dlatego kanonem. Odnowa soborowa wprowadzi³a trzy dodatkowe: Jednak wprowadzenie jêzyka ojczystego i do tej modlitwy zdaje siê wymagaæ dalszego pomno¿enia ich liczby. W niektórych krajach ukazuj± siê bogate zbiory propozycji w tej dziedzinie. Nie brak te¿ kap³anów, którzy korzystaj± z tych modlitw we Mszy ¶w. Równocze¶nie wypowiadane s± opinie, ¿e nale¿a³oby upowa¿niæ do tworzenia dalszych wersji Modlitwy Eucharystycznej poszczególne konferencje biskupów.

 W tej sytuacji Kongregacja Kultu Bo¿ego przyst±pi³a do przestudiowania problemu: zaj±³ siê nim specjalny zespó³ ekspertów. „Notitiae” informowa³y swego czasu (nr 7, 1971. 113 oraz nr 8, 1972, 346 o trzech spotkaniach po¶wiêconych tej sprawie w miesi±cach pa¼dzierniku i listopadzie 1971 roku oraz w wrze¶niu 1972 roku. Moderator zespo³u, prof. Emilian  J.   L e n g e l i n g   referowa³ problem na zebraniu plenarnym w marcu 1972 przed ojcami Kongregacji Kultu Ho¿ego (Notitiae nr 8, 1972). Owocem tych studiów i dyskusji jest list okólny do konferencji biskupów, podpisany przez Ojca ¦wiêtego w dniu 18 kwietnia 1973 i rozes³any przez Kongregacjê Kultu Bo¿ego w dniu 27 tego¿ miesi±ca  1 .

 W dokumencie tym, w punkcie 6, ustala siê, ¿e tymczasem pozostaj± cztery Modlitwy Eucharystyczne, te, które znajduj± siê w odnowionym Mszale Rzymskim. Nie wolno u¿ywaæ ¿adnej innej, u³o¿onej bez pozwolenia Stolicy ¦wiêtej lub przez ni± niezaaprobowanej. Konferencje biskupów oraz poszczególni biskupi proszeni s± usilnie, aby pos³uguj±c siê odpowiednimi argumentami, doprowadzili roztropnie kap³anów do zachowywania jedno¶ci Ko¶cio³a rzymskiego w tej dziedzinie: przyczyni siê to do dobra Ko¶cio³a oraz do w³a¶ciwego sprawowania liturgii.

 Stolica ¦wiêta, powodowana pasterskim umi³owaniem jedno¶ci, rezerwuje sobie prawo kierowania rzecz± tak wielkiej wagi jak Modlitwa Eucharystyczna. Troszcz±c siê o jedno¶æ obrz±dku rzymskiego, nie odmawia jednak rozwa¿ania uzasadnionych postulatów i chêtnie przestudiuje pro¶by konferencji biskupów odno¶nie wprowadzenia do liturgii nowej Modlitwy Eucharystycznej, u³o¿onej w jakich¶ szczególnych okoliczno¶ciach; przedstawi te¿ zasady, które trzeba bêdzie zachowaæ w poszczególnych wypadkach.

 Stolica ¦wiêta nie ustala nowego kanonu czterech Modlitw Eucharystycznych; mo¿emy oczekiwaæ dalszych, jednak tylko do niej nale¿y prawo ich wprowadzania do liturgii. Dlaczego? Ukazuje to doskonale jeden z wybitnych cz³onków wspólnoty w Taizé, Max T h u r i a n,   pisz±c: „Modlitwa Eucharystyczna – tak w swojej budowie, jak w nauce oraz rodzaju literackim – powinna mieæ charakter powszechny: jest ona wiêzi± dogmatyczn± i duchow± miêdzy Ko¶cio³ami tego samego obrz±dku. Wydaje siê konieczne, aby by³a dla ca³ego Ko¶cio³a, a nie tylko dla jakiego¶ regionu albo kultury. To nie przeszkadza, aby taka nowa Modlitwa Eucharystyczna zosta³a wybrana spo¶ród dzie³ utworzonych w jakim¶ konkretnym regionie, ale trzeba, aby przejrzana przez Kongregacjê Kultu Bo¿ego sta³a siê powszechna, mo¿liwa do u¿ywania we wszystkich Ko¶cio³ach lokalnych tego samego obrz±dku”  2 .

 Tak± decyzjê, podyktowan± trosk± o znak jedno¶ci obrz±dku rzymskiego, uzasadniaj± równie¿ praktyczne do¶wiadczenia ostatnich lat. Tworzone w ró¿nych krajach nowe Modlitwy Eucharystyczne okaza³y siê czêsto tworami subiektywnymi, staj±c siê ¼ród³em nieporozumieñ. Wydaje siê za¶, ¿e ta centralna czê¶æ liturgii mszalnej nie mo¿e byæ powodem sporów miêdzy kap³anami i poszczególnymi wspólnotami. Eucharystia, która jest „znakiem jedno¶ci” i „wiêzi± mi³o¶ci” straci³aby wtedy swój sens i cel. Prawdy wypowiedziane w tej modlitwie przez przewodnicz±cego powinny byæ mo¿liwe do zaaprobowania przez ca³± wspólnotê a tak¿e przez przypadkowego uczestnika: ka¿dy odpowiada Amen.

 Ustalaj±c wy¿ej wspomniane ramy dla Modlitwy Eucharystycznej Stolica ¦wiêta nie odwo³uje przyjêtej zasady wprowadzania uzasadnionych i odpowiednich urozmaiceñ. Przeciwnie, przypomina dotychczasowe, ukazuje i zaleca dalsze mo¿liwo¶ci w tej dziedzinie. Nadmienia miêdzy innymi, ¿e liczne sposoby powiêkszenia duszpasterskiej skuteczno¶ci odprawianej liturgii s± czêsto nieznane, a w uk³adaniu Mszy ¶w. nie zwraca siê uwagi na powszechne dobro duchowe zgromadzonych” (nr 3), postêpuj±c niezgodnie z zaleceniami Wprowadzenia ogólnego do Msza³u Rzymskiego (nr 313). Jest przeto rzecz± konieczn±, aby pouczano obszernie o mo¿liwo¶ciach jakie, w celu pobudzenia pe³nego uczestnictwa wiernych, dane s± kap³anom w dotychczasowych przepisach i formu³ach Msza³u Rzymskiego.

 Przechodz±c do szczegó³ów list okólny wyja¶nia, ¿e podobnie jak w rytua³ach, konferencje biskupów dla swego regionu, biskup w swojej diecezji, a kompetentni prze³o¿eni dla swojej rodziny zakonnej – mog± wprowadzaæ dodatkowe teksty do tych czê¶ci Modlitwy Eucharystycznej, które ju¿ w redakcji Stolicy ¦wiêtej maj± nie tylko jedno sformu³owanie. Mo¿liwo¶ci te obejmuj±:

  • tworzenie nowych prefacji. Szczególn± uwagê zwrócono na Msze ¶wiête ad diversa. Dotychczas tylko Msza ¶w. o jedno¶æ chrze¶cijan posiada w³asn± prefacjê: ¼ród³em dla niej sta³a siê dziêkczynna modlitwa patriarchy   A t e n a g o r a s a   i   P a w ³ a   VI, wypowiedziana w bazylice watykañskiej w dniu 26 pa¼dziernika 1967;
  • wprowadzanie innych Memento, Communicantes oraz Hanc igitur w I Modlitwie Eucharystycznej;
  • uk³adanie dodatkowych modlitw wstawienniczych w Modlitwie II po s³owach: et universo clero; w Modlitwie III po s³owach: populo acquisitionis tuae lub po adesto propitius w Modlitwie IV po s³owach: sed et totius cleri lub po et circumstantium.

 Te mo¿liwo¶ci zmian oraz dodatków – które musz± byæ zaaprobowane przez Stolicê ¦wiêt± – ukazuj±, ¿e niedopuszczalne s± zmiany jedynie w epiklezie, s³owach przeistoczenia oraz anamnezie, a wiêc w czê¶ciach centralnych, istotnych dla wielkiej Modlitwy Eucharystycznej. Ukazuj± one równocze¶nie, ¿e odnowa liturgii nie mo¿e koñczyæ siê na wiernym przet³umaczeniu ³aciñskich ksi±g liturgicznych.

 Wszystkim kap³anom – obok przypomnienia mo¿liwo¶ci i obowi±zków podanych w numerach 314-324 Wprowadzenia ogólnego do Msza³u Rzymskiego, zgodnie z którymi Msza ¶w. przez wybór tekstów powinna byæ jak najbardziej dostosowana do konkretnego zgromadzenia wiernych – list okólny równie¿ przypomina i wyja¶nia ich prawa i obowi±zki w odniesieniu do komentarza, homilii oraz modlitwy powszechnej. Wed³ug sformu³owania listu te czê¶ci liturgii mszalnej in facultate sunt singulorum celebrantium (nr 14).

 Odno¶nie komentarzy (14), list rozszerza na Mszê ¶w. zasadê stosowan± ju¿ wcze¶niej w odnowionych rytua³ach. Komentarze tam podane s± tylko wzorem. Celebrans mo¿e odezwaæ siê do zgromadzonych innymi, podobnymi, w³asnymi s³owami. Pomaga to uczestnikom w pe³niejszym, ¿ywym zaanga¿owaniu siê w liturgiê. Trzeba wiêc zastanowiæ siê, jak w konkretnej sytuacji wezwaæ zgromadzonych do aktu pokuty, jak zachêciæ ich do modlitwy powszechnej oraz do odmówienia Modlitwy Pañskiej. Komentarze podane w mszale, powtarzane stale, bez ¿adnego urozmaicenia, mog± mijaæ bez echa, a nawet zniechêcaæ. Podczas Mszy ¶w. w ramach której udziela siê chrztu wzorem komentarza przed Ojcze nasz mo¿e byæ formu³a podana w rytuale; w dniu I Komunii ¶w. mo¿na uwydatniæ prawdê, ¿e Ojciec gromadzi swoje dzieci przy stole; w ka¿dej Mszy ¶w. komentarze mog± byæ echem liturgii s³owa danego dnia. List okólny przypomina równie¿, ¿e szczególne znaczenie maj± komentarze wprowadzone razem z odnow± msza³u, wymienione szczegó³owo w numerze 11 Wprowadzenia ogólnego. Celebrans powinien wiêc sam u³o¿yæ i wyg³osiæ komentarz zaraz po aklamacji powitalnej, aby wprowadziæ wiernych w Mszê ¶w. danego dnia: powinien równie¿ w³asnym komentarzem wprowadziæ w liturgiê s³owa, wypowiadaj±c go przed czytaniami oraz w Modlitwê Eucharystyczn± przed Prefacj±. Celebrans powinien równie¿ „zamkn±æ” ca³± celebrê komentarzem wypowiedzianym przed rozes³aniem zgromadzonych. List ostrzega, aby komentarze nie zamieni³y siê w homilie lub kazanie: powinny byæ krótkie. Jednak przypomina równocze¶nie ich potrzebê oraz to, ¿e natura ich domaga siê, aby nie powtarzano stale i dos³ownie gotowych wzorów  3 .

 Homilia (14) zgodnie z KL 52 stanowi pars ipsius liturgiae. Powinna byæ w ka¿dej Mszy ¶w. odprawianej z udzia³em wiernych. Wydaje siê, ¿e bez homilii bogactwo czytañ wprowadzonych do Mszy ¶w. razem z odnow±, nie przyniesie wielkich korzy¶ci. Wobec nik³ej znajomo¶ci Pisma ¶w. w¶ród wierz±cych, czytanie niektórych perykop mo¿e byæ przys³owiowym flatus vocis, strat± czasu, a nawet zgorszeniem. Tymczasem w wielu ko¶cio³ach nie s³yszy siê dotychczas ani komentarza, ani homilii: czasem nawet w niedzielê, szczególnie w mszach rannych i wieczornych. Nierzadko w miejsce homilii, która wed³ug listu powinna „wyja¶niæ s³owo Bo¿e proklamowane w zgromadzeniu liturgicznym obecnej wtedy wspólnocie, proporcjonalnie do jej mo¿liwo¶ci zrozumienia, warunków ¿yciowych oraz okoliczno¶ci, z którymi wi±¿e siê nabo¿eñstwo”, s³yszy siê pouczenia ca³kowicie niezwi±zane ze s³owem Bo¿ym przed chwil± us³yszanym.

 Modlitwa Powszechna (16) wed³ug listu jest wa¿na, przez ni± wspólnota niejako odpowiada na s³owo Bo¿e wyja¶nione i przyjête. „A¿eby mog³a byæ skuteczna, nale¿y troszczyæ siê, aby pro¶by zanoszone w ró¿nych potrzebach ¶wiata zgodne by³y z liturgi± konkretnego zgromadzenia. W jej uk³adaniu korzystaæ trzeba z roztropnej wolno¶ci: wypowiada ona naturê tej modlitwy”.

 W naszej polskiej rzeczywisto¶ci trzeba uprzytomniæ sobie, ¿e Modlitwa powszechna wydana przez Ksiêgarniê ¶w. Jacka, któr± powszechnie siê pos³ugujemy, u³o¿ona zosta³a przed wydaniem watykañskiego Ordo Lectionum i dlatego nie odpowiada tematycznie czytaniom, zw³aszcza niedzielnym; tym bardziej nie odpowiada formularzom mszalnym przeznaczonym na dzieñ powszedni. Celebrans nie ma wiêc obowi±zku i czêsto nie powinien stosowaæ siê do podanego tam schematu. Ma bowiem obowi±zek z podanych w tej ksi±¿ce wzorów, wybraæ intencje odpowiadaj±ce liturgii s³owa danego dnia oraz wyg³oszonej homilii. Mo¿e zaczerpn±æ np. jedn± z niedzieli III, inn± z XV, nastêpn± z wzorów dodatkowych umieszczonych na koñcu ksi±¿ki. Mo¿e te¿ i powinien korzystaæ z prawa u³o¿enia w³asnej intencji. W dniu w którym prze¿ywamy liturgiê wspomnienia jakiego¶ ¶wiêtego, nie zawsze najw³a¶ciwszy jest formularz modlitwy powszechnej, wyznaczony w ksi±¿ce na ten dzieñ. Czytane s± przecie¿ perykopy z lectio continua i one warunkuj± tre¶æ homilii, Modlitwy Powszechnej oraz komentarza.

 Ma to byæ zawsze modlitwa powszechna. A wiêc w dzieñ pogrzebu trzeba pamiêtaæ o ca³ym Ko¶ciele, o ca³ej ludzko¶ci, a w dzieñ ¶lubu tak¿e o nieszczê¶liwych lub zmar³ych. Nie widaæ tej powszechno¶ci, gdy ca³a modlitwa po¶wiêcona jest jednej sprawie: na przyk³ad zwalczaniu pijañstwa. Nale¿y te¿ zauwa¿yæ, ¿e tylko w odniesieniu do Mszy ¶w. odprawianej bez udzia³u ludu przepisy mówi±, ¿e Modlitwê Powszechn± mo¿na opu¶ciæ. Nale¿y ona dzisiaj do normalnych, z zasady nieopuszczalnych czê¶ci Mszy ¶w.

 W ostatnich punktach listu kongregacja zwraca szczególn± uwagê na trzy elementy wa¿ne dla w³a¶ciwego odprawiania Mszy ¶w., a nie zawsze zauwa¿ane i stosowane: chodzi o sposób mówienia, ¶wiête milczenie oraz katechezê liturgiczn±.

 Sposób mówienia dotyczy poszczególnych ministrów liturgii. Przypomniano tutaj pkt. 18 Wprowadzenia ogólnego do Msza³u Rzymskiego. Przewodnicz±cy i ka¿dy wykonuj±cy jak±¶ czynno¶æ powinni starannie przemy¶leæ ró¿ne sposoby przekazywania s³owa i porozumiewania siê ze zgromadzeniem. Czym innym jest czytanie s³owa Bo¿ego, homilia, komentarz itd. Inaczej wiêc trzeba je wypowiadaæ, lecz zawsze tak, aby tekst by³ jak najlepiej zrozumiany przez wszystkich uczestników. Mówi±cy musi byæ „s³ug± s³owa”. Tonacja powinna byæ obiektywna, nie subiektywna, ale zawsze ¶wiadcz±ca o tym, ¿e wypowiadaj±cy dane s³owa ¶wiadom jest tego co mówi i do kogo mówi. Odnosi siê to w tej samej mierze do ¶piewu.

 G³êbokie zrozumienie istoty tego problemu ukazuje Max   T h u r i a n,   pisz±c: „prawdziwa spontaniczno¶æ, prawdziwa twórczo¶æ w celebrze polega na dobrym przygotowaniu siê do niej, aby tchn±æ ¿ycie w tekst, aby rzeczywi¶cie przekazaæ go zgromadzonym: trzeba unikaæ przesady w modulacji g³osu, lecz tchn±æ ducha w literê tekstu liturgicznego. Orkiestra oraz solista nie stwarzaj± nowego koncertu: by³ on mo¿e grany ju¿ setki razy. Oni jednak d³ugo siê przygotowuj±, aby tchn±æ w niego ¿ycie. I w³a¶nie ta ich interpretacja, wierna tekstowi, wypowiada ich spontaniczno¶æ, ich twórczo¶æ”  4 .

 ¦wiête milczenie (18) wed³ug listu jest potrzebne do osi±gniêcia pe³niejszej mocy s³owa oraz wiêkszego duchowego owocu: jego wprowadzenia domaga siê wielu wierz±cych. Jest to jeden z elementów liturgii, jej czê¶æ sk³adowa, któr± w odpowiednich momentach nale¿y wprowadzaæ i zachowaæ  5 . Czasem potrzebna jest do zastanowienia siê nad sob±, kiedy indziej do rozwa¿ania us³yszanego s³owa, mo¿e te¿ byæ potrzebna dla osobistej modlitwy pochwalnej i b³agalnej.

 Niektóre momenty ciszy s± wyra¼nie wskazane w mszale, np. w akcie pokuty, po aklamacji Módlmy siê, przed ukazaniem ¶wiêtych postaci w obrzêdzie Komunii ¶w. Czy czas ich trwania w naszych ko¶cio³ach jest rzeczywi¶cie wystarczaj±cy? Czy wszêdzie ta cisza jest w ogóle zauwa¿alna? Obok tych momentów s± inne, zalecane w Wprowadzeniu ogólnym do Msza³u Rzymskiego: nale¿± tutaj szczególnie cisza po homilii oraz po Komunii ¶w. Na ogó³ powinna ona byæ znacznie d³u¿sza ni¿ w dwóch momentach wspomnianych poprzednio.

 Wydaje siê, ¿e bez chwili ciszy, nastêpuj±cej bezpo¶rednio po homilii, trudno z niej skorzystaæ w pe³ni. Podczas g³oszenia homilii, trzeba w skupieniu s³uchaæ. Dopiero po jej zakoñczeniu mo¿na j± adaptowaæ w my¶lach do siebie. Jak to uczyniæ, je¶li zaraz po homilii nastêpuje Modlitwa Powszechna lub wyznanie wiary? Czy przypadkiem nie jeste¶my sami powodem bezskuteczno¶ci, bezowocno¶ci g³oszonego s³owa przez zlekcewa¿enie tych momentów ciszy? Uczestnicy Mszy ¶w. to ludzie wszelkich stanów, o najrozmaitszym poziomie inteligencji, postawieni nieraz przez homiliê wobec problemów zupe³nie nowych, niespodziewanych, sprzecznych z ich dotychczasowymi pogl±dami, nawet z ich ¿yciem.

 Milczenie szczególnie jest potrzebne po Komunii ¶w. Je¶li przystêpuje do niej wiêkszo¶æ uczestników Mszy ¶w., najczê¶ciej nie udaje siê wtedy wspólny ¶piew zgromadzonych. A przecie¿ procesja komunijna powinna byæ najpiêkniejsz± procesj± ca³ej liturgii mszalnej. I dlatego ¶piew wszystkich, wypowiadaj±cych ich rado¶æ i szczê¶cie, p³yn±ce z sakramentalnego spotkania z Chrystusem, jest jak najbardziej w³a¶ciwy. Sk±d pochodzi wspomniane wy¿ej niepowodzenie? Z polskiej tradycji ucz±cej przez wieki, ¿e po Komunii ¶w. nale¿y przez chwilê w skupieniu rozmawiaæ z Bogiem obecnym w nas w sakramentalnym znaku. Uczestnicy liturgii, którzy przez ca³± Mszê ¶w. nie korzystaj± ze swoich ksi±¿eczek, teraz je wyjmuj± i wy³±czaj± siê duchowo z ca³ej wspólnoty. Trzeba wiêc w Polsce wprowadziæ ¶wiête milczenie po Komunii ¶w. Trzeba uprzedziæ o nim uczestników Mszy ¶w. Dopiero wtedy mo¿emy mieæ nadziejê, ¿e procesji komunijnej bêdzie towarzyszy³ ogólny ¶piew, ¿e nasze zachêty do tego ¶piewu dotr± do ¶wiadomo¶ci wiernych.

 Równocze¶nie zachowamy cenn± warto¶æ naszej religijno¶ci: zrozumienie potrzeby osobistej rozmowy z Bogiem. Do¶æ czêsto s³yszy siê jeszcze opinie, ¿e odnowiona liturgia przeszkadza w modlitwie. Jest to miêdzy innymi skutkiem niezrozumienia katechizmowej definicji modlitwy jako „rozmowy z Bogiem”. Wielu nie dostrzega jeszcze w praktyce faktu, ¿e rozmowa jest tylko tam, gdzie jest dialog. A wiêc i modlitwa jest dialogiem, domaga siê od nas aby¶my najpierw s³uchali i us³yszeli Boga, a us³yszawszy Jego s³owo odpowiedzieli na nie my¶l± i ¿yciem. W takim ujêciu liturgia s³owa nie przeszkadza w modlitwie, lecz jest jej doskona³± szkol±: zanim wezwie uczestników do skierowania pró¶b do Boga, zobowi±zuje do ws³uchania siê w czytane s³owo, przez które przemawia Bóg. Wszyscy powinni uprzytomniæ sobie tê prawdê urzeczywistnian± w odnowionej liturgii i to nie tylko we Mszy ¶w., ale we wszystkich sakramentach. Wszyscy powinni uczyæ siê takiej modlitwy, przezwyciê¿aæ pokusê i nawyk monologu, dyktanda pod adresem Boga.

 Jednocze¶nie jednak trzeba uznaæ za s³uszne zarzuty wielu naszych wiernych, ¿e w wielu ko¶cio³ach polskich Msza ¶w. i inne zgromadzenia liturgiczne s± „przegadane”, nie pozostawiaj± ani chwili na osobist± modlitwê. Nie têdy prowadz± w³a¶ciwe drogi odnowy. Nie maj± racji ci, którzy g³osz±, ¿e podczas Mszy ¶w. i innych zgromadzeñ liturgicznych nie ma miejsca na modlitwê prywatn±. Liturgia ma budowaæ Ko¶ció³ czyli wspólnotê, ale ta wspólnota sk³ada siê z ¿ywych i my¶l±cych cz³onków. St±d konieczn± czê¶ci± sk³adow± liturgii ka¿dej liturgii jest chwila ¶wiêtego milczenia. Jest ona konieczn±, aby ludzie nie wy³±czali siê przez milczenie z tych czê¶ci liturgii, które powinni prze¿yæ wspólnotowe.

 Tym, którzy tego jeszcze nie rozumiej±, a jest ich u nas niema³o, trzeba wyt³umaczyæ sens ¶wiêtego milczenia, przynajmniej w pierwszych okresach wprowadzania go.

 Trzeci element wa¿ny dla pe³nego uczestnictwa w liturgii to katecheza liturgiczna (19). Powinna ona przygotowaæ przede wszystkim wiernych do zrozumienia tego, co najwa¿niejsze w liturgii. Najwa¿niejsz± czê¶ci± Mszy ¶w., jej szczytem jest wielka Modlitwa Eucharystyczna. Spotykaj± siê z ni± wierni w ka¿dej Mszy ¶w. Powinni w niej z³±czyæ siê ¶wiadomie z Chrystusem, razem z Nim dope³niaæ w sobie misterium Jego Paschy. Wydaje siê, ¿e niejeden z naszych wiernych daleki jest od zrozumienia istoty tego misterium i jego urzeczywistniania siê na co dzieñ w Ko¶ciele. Czy pomaga im w tym nasza ambona? Czy g³oszone s± odpowiednie komentarze? Dlatego bardzo na czasie s± wskazania podane w nr 19 listu: „Nale¿y ¿yczyæ sobie i mieæ nadziejê, ¿e duszpasterze – zamiast wprowadzaæ w ¶wiête czynno¶ci nowinki odno¶nie tekstów i obrzêdów – oddadz± siê troskliwie pouczaniu wiernych, aby zrozumieli oni lepiej charakter, budowê, czê¶ci odprawianej liturgii, zw³aszcza za¶ wielkiej Modlitwy Eucharystycznej; aby w ten sposób z ka¿dym dniem pe³niej i bardziej ¶wiadomie w niej uczestniczyli. Albowiem moc i skuteczno¶æ ¶wiêtej liturgii nie polega wy³±cznie na nowo¶ci i rozmaito¶ci jej czê¶ci, ale na g³êbszej wspólnocie z misterium zbawienia, które uobecnia siê i dokonuje w czynno¶ci liturgicznej. Tylko w ten sposób wierni mog± – wyznaj±c jedn± wiarê i wspólnie siê modl±c – osi±gn±æ swoje zbawienie i zjednoczyæ siê ze swoimi braæmi”.

 Jest wiêc konieczna sta³a katecheza liturgiczna. Nie chodzi oczywi¶cie o drobiazgowe wyja¶nianie wszelkich szczegó³ów, lecz o konieczn± mistagogiê dla zrozumienia istotnej tre¶ci liturgicznych znaków.

 Widaæ z powy¿szego, ¿e list ogólny z dnia 27 kwietnia 1973 nie jest „hamulcem” dla odnowy, lecz mocnym przypomnieniem wielu jej elementów dotychczas prawie niezauwa¿onych w naszej rzeczywisto¶ci. Warto przytoczyæ ostatni rozdzia³ z oficjalnego komentarza podanego w „Notitiie”: liturgia chrze¶cijañska nie ogranicza siê do odprawienia Eucharystii. Eucharystia jest jednak szczytem ca³ej liturgii chrze¶cijañskiej. Inne formy (czê¶ciej zapominane) maj± charakter wiêcej misyjny i ciesz± siê wiêkszymi mo¿liwo¶ciami adaptacji. Jednak ka¿da wspólnota niech otoczy szczególn± trosk± celebracje Testamentu Pana. Po¿±dane jest, aby dok³adnie przemy¶lano wskazania listu okólnego w tej materii i wprowadzono w ¿ycie nowe mo¿liwo¶ci w nim ukazane. W ten sposób dokument ten mo¿e staæ siê rzeczywi¶cie fundamentem budowania jedno¶ci w prawdziwej wierze oraz przyczyniæ siê do wzrostu tej celebry, któr± Pan zaleci³ Ko¶cio³owi, aby „czyni³ na Jego pami±tkê”.

Przypisy do S. Hartlieb: List okólny w sprawie Modlitw Eucharystycznych:
1  Litterae circulares ad conferentiarum episcopalium praesides de Precibus Eucharisticis, Notitiae 6(1973)193-201 oraz Commentarium, tam¿e, 202-208.

2  Max   T h u r i a n,   De novis precibus eucharisticis, Questions liturgiques, 53(1972)253.

3  Stanis³aw   H a r t 1 i e b,   Komentarz liturgiczny, Collectanea Theologica 41(1971) z. 3, 102-110.

4  Max   T h u r i a n,   art. cyt., 252.

5  Por. KL 30, Musicam sacram 17, IGMR 23.

Ks. Stanis³aw Hartlieb, Konarzewo

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 44:1974, f. II, s. 82-89

C. Krakowiak

2. Aspekty teologiczne nowego Ordo Confirmationis

 W numerze IV/72 zaprezentowany ju¿ zosta³ nowy dokument odnowy liturgii Ordo Confirmationis. W uzupe³nieniu do tej bardziej opisowej prezentacji zostan± obecnie uwydatnione pewne warto¶ci i aspekty teologiczne nowego rytu bierzmowania.

 Z w i ± z e k   b i e r z m o w a n i a   z   i n i c j a c j ±   c h r z e ¶ c i j a ñ s k ±

 Bierzmowanie by³o historycznie drugim etapem inicjacji chrze¶cijañskiej. Nastêpowa³o zaraz po chrzcie, a poprzedza³o pierwszy pe³ny udzia³ w Eucharystii. Chrzest, bierzmowanie i Eucharystia tworz± razem sakramenty inicjacji chrze¶cijañskiej i „tak siê ze sob± ³±cz±, ¿e doprowadzaj± do pe³nej dojrza³o¶ci wyznawców Chrystusa, którzy pe³ni± w Ko¶ciele i w ¶wiecie pos³annictwo w³a¶ciwe ca³emu ludowi chrze¶cijañskiemu” (OBP IC nr 2).

 Chrzest i bierzmowanie s± sakramentami które tworz± Ko¶ció³ nadaj±c mu okre¶lon± strukturê, oraz w³±czaj± cz³owieka w paschaln± tajemnicê Chrystusa. Chrzest ³±czy z ³ask± paschaln± (OBP IC nr 6). Jest znakiem mi³o¶ci Boga do upad³ej ludzko¶ci. Jego u¶wiêcaj±cej mocy, przez zanurzenie w ¶mieræ i zmartwychwstanie Chrystusa (por. Rz 6, 4-5; Ef 2, 6). Chrzest jest znakiem, ¿e wszystko dokona³o siê przez Jezusa Chrystusa, ¿e Ko¶ció³ zawsze ma w Nim decyduj±ce ¼ród³o si³y w drodze do Ojca  1 . Chrzest jest symbolicznym aktem przez który Chrystus odnosi zwyciêstwo w grzesznym cz³owieku i dalej chce w nim rozwijaæ swe dzie³o prowadz±c go do jedno¶ci (communio) z Bogiem. Znakiem tego jest zanurzenie podczas chrztu i s³owa formu³y mówi±ce, ¿e ¶mieræ grzechowi ma doprowadziæ do jedno¶ci z Ojcem, Synem i Duchem ¦wiêtym  2 .

 Natomiast bierzmowanie ³±czy ju¿ ochrzczonego z ³ask± Piêædziesi±tnicy. ³ask± Chrystusa uwielbionego, który o¿ywia swój Ko¶ció³ przez Ducha ¦wiêtego. Bierzmowanie jest znakiem pe³nej przemiany cz³owieka, której zadatkiem jest ³aska chrztu, maj±ca ci±gle wzrastaæ dziêki Duchowi ¦wiêtemu i prowadziæ do doskona³ej mi³o¶ci Ojca. Bierzmowanie wskazuje na Ducha ¦wiêtego, który umacnia i uzdalnia do pe³nienia okre¶lonych zadañ w Ko¶ciele i w ¶wiecie  3 .

 Bierzmowanie jest symbolicznym aktem przez który ochrzczony jest w sposób pe³ny w³±czony przez Ducha ¦wiêtego do Ko¶cio³a, powo³any do dawania ¶wiadectwa Chrystusowi. Znakiem tego s± gesty: w³o¿enie r±k – przekazanie si³y Ducha ¦wiêtego  4 , namaszczenie krzy¿mem – do dawania ¶wiadectwa i obrony wiary  5 , obecno¶æ biskupa, który uroczy¶cie przekazuje misjê dawania ¶wiadectwa o Chrystusie  6 .

 Chrzest jest punktem wyj¶cia inicjacji, Eucharystia – jej ukoronowaniem, jej pe³ni± w porz±dku sakramentalnym. Ko¶ció³ nie ma bowiem nic doskonalszego i dro¿szego ponad Eucharystiê, a Chrystus dopuszczaj±cy nas do swego sto³u nie mo¿e nam nic daæ ponadto  7 . Sakrament bierzmowania jest drugim etapem na drodze do ca³kowitego zjednoczenia z Chrystusem w Eucharystii. Przyjêcie Eucharystii jest potwierdzeniem przez cz³owieka przymierza zawartego z Bogiem we chrzcie i w bierzmowaniu. Eucharystia jest sta³ym znakiem przymierza Boga ze swoim ludem w Jezusie Chrystusie  8 .

 Poniewa¿ sakrament bierzmowania jest tak ¶ci¶le zwi±zany ze chrztem i Eucharysti±, odnowa jego liturgii mia³a w³a¶nie na celu ja¶niejsze ukazanie tego zwi±zku bierzmowania z ca³± inicjacj± chrze¶cijañsk± (por. KL 71). W jaki sposób postulat ten zosta³ zrealizowany przez nowe Ordo Confirmationis?

 O zwi±zku bierzmowania z pozosta³ymi sakramentami inicjacyjnymi mówi± ju¿ konstytucja apostolska i wstêp do obrzêdu bierzmowania  9 . Sam obrzêd za¶ wprost nawi±zuje do chrztu i Eucharystii  10 .

 Wiê¼ bierzmowania ze chrztem jest w ró¿ny sposób podkre¶lona. Wyra¼nym nawi±zaniem do chrztu jest odnowienie przyrzeczeñ chrzcielnych przez kandydatów do bierzmowania (OC nr 23). Bierzmowanie jest dope³nieniem chrztu otrzymanego w wierze Ko¶cio³a i rodziców. Dlatego przed jego przyjêciem kandydaci w sposób ¶wiadomy i wolny akceptuj± wiarê, w której zostali ochrzczeni i obiecuj± konsekwentnie staæ przy Chrystusie, który da³ im nowe ¿ycie i przekazuje im teraz swego Ducha  11 . Fakt, ¿e rodzice chrzestni mog± byæ równie¿ ¶wiadkami bierzmowania jest nastêpnym podkre¶leniem zwi±zku chrztu i bierzmowania. Tym w³a¶nie uzasadnia wstêp zmianê dotychczasowej praktyki zabraniaj±cej pe³nienie funkcji ¶wiadka rodzicom chrzestnym bierzmowanych  12 .

 Do chrztu nawi±zuje wezwanie do modlitwy przed wk³adaniem r±k oraz sama modlitwa. Szafarz bierzmowania oraz wszyscy zebrani prosz± Boga, aby na swoich przybranych synów, odrodzonych do ¿ycia wiecznego we chrzcie, wyla³ obficie Ducha ¦wiêtego i umocni³ ich Jego darami, upodabniaj±c do swego Syna Jezusa Chrystusa, namaszczonego Duchem ¦wiêtym (OC nr 24-25).

 Wewnêtrzny zwi±zek trzech sakramentów inicjacji chrze¶cijañskiej najwyra¼niej widoczny jest przy chrzcie doros³ych oraz dzieci w wieku katechizacyjnym. W takim wypadku przyjmuj± oni podczas jednego obrzêdu wszystkie sakramenty inicjacyjne, tj. chrzest, bierzmowanie i Eucharystiê  13 .

 Odnowiony obrzêd chrztu dzieci równie¿ nawi±zuje do sakramentu bierzmowania. We wstêpie ogólnym De initiatione christiana, we wprowadzeniu do obrzêdu chrztu oraz w samym obrzêdzie znajdujemy wyra¼ne wzmianki, ¿e chrzest jest dopiero pocz±tkiem nowego ¿ycia, które ma wzrastaæ przez przyjêcie daru Ducha ¦wiêtego w bierzmowaniu i Cia³a Pañskiego w Eucharystii  14 .

 Nowy obrzêd bierzmowania realizuje konsekwentnie teologiczn± jedno¶æ chrztu i bierzmowania, natomiast nieco s³abiej ukazuje zwi±zek bierzmowania z Eucharysti±  15 . Wprawdzie konstytucja apostolska Divinae consortium naturae mówi o zwi±zku tych sakramentów  16  podobnie wstêp do Ordo Confirmationis, gdy postanawia, ¿e „bierzmowania z zasady udziela siê podczas Mszy ¶w. dla ukazania fundamentalnego powi±zania tego sakramentu z ca³± inicjacj± chrze¶cijañsk±, która osi±ga swój szczyt w zjednoczeniu z Chrystusem przez Jego Cia³o i Krew”  17 , to jednak sam obrzêd bierzmowania, poza tym, ¿e sprawowany jest w czasie Mszy ¶w. wyra¼nie nie nawi±zuje do Eucharystii.

 Zwi±zek bierzmowania z Eucharysti± nie polega jedynie na tym, ¿e jest ona ukoronowaniem ca³ej inicjacji, ale g³ównie na tym, ¿e posiadaj±cy Ducha ¦wiêtego przez chrzest i bierzmowanie, sami o¿ywiani tym Duchem, przez udzia³ w Eucharystii do¶wiadczaj± Jego dzia³ania i dziêki temu Duchowi tworz± jedn± wspólnotê braci i jedno Cia³o Chrystusa – Ko¶ció³. Ten sam Duch ¦wiêty, którego ochrzczeni otrzymuj± w bierzmowaniu dzia³a w Eucharystii. Podkre¶laj± to nowe Modlitwy Eucharystyczne  18 .

 O bezpo¶redniej dzia³alno¶ci Ducha ¦wiêtego w sprawowaniu ofiary Mszy ¶w. mówi± epiklezy przed i pokonsekracyjne. Wynika z nich, ¿e Duch ¦wiêty moc± Chrystusowych s³ów ustanowienia Eucharystii, sprawia rzeczywist± obecno¶æ Cia³a i Krwi Pañskiej oraz jako o¿ywiciel i u¶wiêciciel wszystkiego, sprawia przez Eucharystiê jedno¶æ i ¶wiêto¶æ Mistycznego Cia³a  19 . Wierni, dziêki dzia³alno¶ci w nich Ducha ¦wiêtego maj± staæ siê ¿yw± ofiar± w Chrystusie (por. 1 Kor 3, 16). Do takiego udzia³u w Eucharystii uzdalnia wiernych Duch ¦wiêty, dlatego modlimy siê „niech On uczyni nas wiecznym darem dla Ciebie”  20 .

 W sakramentach inicjacyjnych cz³owiek zawiera przymierze z Bogiem. Podobnie jak pierwsze przymierze zosta³o przypieczêtowane przez ofiarê (por. Wj 24, 7-8) i zakoñczone wspóln± uczt± (Wj 24, 11) tak samo Chrystus ustanowi³ ofiarê Nowego Przymierza we Krwi swojej (£k 22, 20) i poleci³ nam po¿ywaæ Jego Naj¶wiêtsze Cia³o i piæ Jego Krew w czasie uczty ofiarnej (por. Mt 26, 26-28)  21 .

 Z n a k   s a k r a m e n t a l n y

 Wed³ug okre¶lenia teologii dogmatycznej znak sakramentalny tworz± materia i forma sakramentu  22 . Materi± w sakramentach „jest to wszystko, co w nich nie jest dok³adnie okre¶lone, np. woda, polanie wod±, w³o¿enie rêki”  23 . Materia musi byæ dok³adnie okre¶lona przez skierowanie jej do wyra¼nego celu, co dokonuje siê przez formê sakramentaln±, tj. s³owa nadaj±ce w³a¶ciwy sens materii sakramentalnej  24 .

 W sakramencie bierzmowania za materiê uwa¿ano namaszczenie olejem ¶wiêtego krzy¿ma wraz z jednoczesnym w³o¿eniem rêki przez szafarza na g³owê bierzmowanego. Formê sakramentaln± stanowi³y s³owa towarzysz±ce namaszczeniu: N., signo te signo crucis...  25 

 Materiê i formê niektórych sakramentów okre¶li³ sam Chrystus (por. chrzest, Eucharystia). Kiedy jednak Chrystus nie okre¶li³ istotnego znaku sakramentalnego, jego sprecyzowanie nale¿y do Ko¶cio³a  26 . Tak jest w przypadku bierzmowania.   P a w e ³   VI   odnawiaj±c liturgiê sakramentu bierzmowania, w konstytucji apostolskiej wprowadzaj±cej i og³aszaj±cej nowy obrzêd bierzmowania okre¶la autorytatywnie, co nale¿y uwa¿aæ za znak sakramentalny bierzmowania.

 W oparciu o liczne teksty Nowego Testamentu, tradycjê liturgiczn±, oraz wybrane dokumenty nauczycielskiego urzêdu Ko¶cio³a, papie¿ przypomina, ¿e wed³ug tradycji katolickiej za istotê sakramentu bierzmowania uwa¿ano od pocz±tku wk³adanie r±k  27 . Z czasem na Wschodzie zaczyna dominowaæ namaszczenie krzy¿mem (myron), podczas gdy w Ko¶ciele zachodnim ryt bierzmowania zawiera: unctio, manus impositioconsignatio  28 .

 Charakterystyczne, ¿e papie¿ na pierwszym miejscu w¶ród rytów pochrzcielnych odnoszonych do bierzmowania umieszcza namaszczenie (unctio), podczas gdy najstarsze ksiêgi liturgiczne podaj± inn± kolejno¶æ, mianowicie: manus impositio, unctio, consignatio  29 .

 Dopiero od XIII w. od   I n n o c e n t e g o   III,   wed³ug którego „namaszczenie czo³a krzy¿mem oznacza w³o¿enie r±k”  30 , namaszczenie zaczyna odgrywaæ wiêksz± rolê ni¿ w³o¿enie r±k  31 . Ju¿ w pontyfikale   D u r a n d a   nie ma rubryki o wk³adaniu r±k na kandydatów, lecz biskup modli siê elevatis et super confirmandos extentis manibus  32 . Praktykê tak± potwierdzaj± nastêpnie orzeczenia soborów i dekrety papieskie  33 . Dlatego powszechnie uwa¿ano, ¿e dla wa¿nego udzielania bierzmowania konieczne jest jedynie namaszczenie czo³a krzy¿mem i wypowiedzenie formu³y sakramentalnej  34 .

 B e n e d y k t   XIV   w konstytucji apostolskiej Ex quo primum z 11.III.1756 postanawia, ¿e szafarz bierzmowania w czasie namaszczania czo³a krzy¿mem wk³ada jednocze¶nie rêkê na g³owê bierzmowanego  35 . W rzeczywisto¶ci jednak rubryka o wk³adaniu rêki podczas namaszczania czo³a zosta³a umieszczona jedynie w obrzêdzie bierzmowania zamieszczonym w dodatku do Pontyfika³u Rzymskiego (Confirmatio unius tantum) oraz w rytuale zawieraj±cym obrzêd bierzmowania przeznaczony dla kap³ana delegowanego przez Stolicê Apostolsk±  36 .

 Dopiero Kodeks Prawa Kanonicznego okre¶li³, ¿e bierzmowania udziela siê przez w³o¿enie rêki na g³owê z jednoczesnym namaszczeniem czo³a krzy¿mem i formu³± zawart± w ksiêgach liturgicznych  37 . W ten sposób dotychczasowy obrzêd bierzmowania zawiera³ podwójne w³o¿enie r±k, pierwsze w czasie modlitwy o dar Ducha ¦wiêtego, wspólne dla wszystkich kandydatów, oraz w³o¿enie rêki na g³owê poszczególnych bierzmowanych podczas namaszczania czo³a krzy¿mem. Dlatego dyskutowano, które w³o¿enie r±k nale¿y do istoty obrzêdu bierzmowania. Problem ten rozstrzyga autorytatywnie   P a w e ³   VI   stwierdzaj±c, ¿e pierwsze w³o¿enie r±k nie nale¿y do istoty obrzêdu bierzmowania i ró¿ni siê od w³o¿enia rêki, któr± dokonuje siê namaszczania czo³a krzy¿mem  38 . Ma ono jednak du¿e znaczenie, jako dope³nienie obrzêdu istotnego i przyczynia siê do pe³niejszego zrozumienia znaczenia sakramentu bierzmowania  39 .

 Okre¶laj±c, ¿e „sakramentu bierzmowania udziela siê przez namaszczenie czo³a krzy¿mem, którego dokonuje siê w³o¿eniem rêki i przez s³owa: Przyjmij znak daru Ducha ¦wiêtego”  40 .   P a w e ³   VI   okre¶li³ jednocze¶nie znak sakramentalny bierzmowania. Odt±d wiêc namaszczenie ¶wiêtym krzy¿mem stanowi istotn± materiê sakramentu bierzmowania, a jego formê nowa formu³a sakramentalna. U¿ywana dotychczas formu³a pochodzi³a z Pontyfika³u Rzymskiego z XII w.  41 . Natomiast Ko¶ció³ wschodni pos³uguje siê do dzi¶ formu³± o wiele starsz±, siêgaj±c± IV/V wieku  42 . Tê w³a¶nie formu³ê zawiera nowy obrzêd bierzmowania. Przejêcie jej z Ko¶cio³a wschodniego papie¿ uzasadnia tym, ¿e jest ona starsza i lepsza, oraz „przez ni± wyra¿ony jest sam dar Ducha ¦wiêtego i przypomina Zes³anie Ducha ¦wiêtego w dzieñ Piêædziesi±tnicy”  43 . Ca³y znak sakramentalny, czyli namaszczenie z formu³±, wskazuje na skutek sakramentu bierzmowania, którym jest niezniszczalny charakter (signaculum) oraz dar Ducha ¦wiêtego, który doskonalej upodobnia do Chrystusa, oraz udziela ³aski do ¶wiadczenia o Nim w¶ród ludzi. Papie¿ wyra¼nie stwierdza, ¿e w odnowie obrzêdu bierzmowania chodzi³o o to, aby ju¿ istotny ryt mówi³, ¿e w bierzmowaniu wierni otrzymuj± Ducha ¦wiêtego jako dar  44 .

 S z a f a r z   b i e r z m o w a n i a

 W Konstytucji dogmatycznej o Ko¶ciele czytamy, ¿e biskupi z racji posiadania pe³ni sakramentu kap³añstwa ipsi sunt ministri originarii confirmationis (KK 26). Jest to wyra¿enie nowe i dotychczas niespotykane w wypowiedziach Ko¶cio³a. Kontekst wydaje siê wskazywaæ, ¿e nie tyle chodzi tu o w³adzê rz±dzenia, co o dzia³anie biskupa jako tego, który jest centrum spo³eczno¶ci ko¶cielnej, pe³ni funkcjê u¶wiêcania tj. uobecnia Chrystusa we wspólnocie lokalnej, której jest pasterzem, przez sprawowanie przede wszystkim Eucharystii, ale te¿ przez pos³ugê s³owa i sprawowanie innych sakramentów  45 . Dlatego   J.   P.   B o u h o t   z tej perspektywy widzi w bierzmowaniu udzielanym przez biskupa, przede wszystkim budowanie Ko¶cio³a, a nie okazjê do manifestowania jego najwy¿szej w³adzy  46 . Zdaniem   B.   K l e i n h e y e r a   wyra¿enie minister originarius wesz³o do Ko¶cio³a ³aciñskiego pod wp³ywem praktyki wschodniej, gdzie kap³ani udzielaj± bierzmowania  47 . Wed³ug niego takie sformu³owanie daje wiêksz± mo¿liwo¶æ delegowania kap³anom w³adzy bierzmowania w Ko¶ciele ³aciñskim  48 .

 Nowe Ordo Confirmationis równie¿ nazywa biskupa szafarzem pierwotnym bierzmowania (minister originarius)  49 . Kap³ani nadal nazywani s± szafarzami nadzwyczajnymi (ministri extraordinarii)  50 . Rubryki nowego Ordo Confirmationis jedynie poszerzaj± ich liczbê.

 Wa¿n± nowo¶ci± odnowionego Ordo Confirmationis jest mo¿liwo¶æ koncelebrowania bierzmowania, zarówno przez biskupa, jak i kap³ana delegowanego do sprawowania tego sakramentu  51 .

 W ten sposób pierwszy raz w dziejach Ko¶cio³a wprowadzono mo¿liwo¶æ koncelebry sakramentu bierzmowania. Kap³ani koncelebransi od pocz±tku obrzêdu do jego koñca wspó³dzia³aj± z g³ównym celebransem w udzielaniu bierzmowania i sprawowaniu Eucharystii. Razem sprawuj± liturgiê s³owa, przyjmuj± przedstawianych kandydatów, oraz ich odnowienie przyrzeczeñ chrzcielnych, wk³adaj± na nich rêce i modl± siê o Ducha ¦wiêtego (g³o¶no modlitwê przy wk³adaniu r±k odmawia jedynie celebrans g³ówny), wreszcie poszczególnym kandydatom namaszczaj± czo³a ¶wiêtym krzy¿mem, otrzymanym od biskupa lub g³ównego celebransa (znak delegacji) i przekazuj± bierzmowanym poca³unek pokoju  52 . W czasie uczty eucharystycznej koncelebransi udzielaj± nowobierzmowanym Komunii ¶w. (ewentualnie pod dwiema postaciami).

 Nale¿y zaznaczyæ, ¿e przy udzielaniu sakramentów inicjacyjnych doros³ym katechumenom w Wigiliê Paschaln± lub w ¶wiêto Zes³ania Ducha ¦wiêtego, mo¿e mieæ miejsce koncelebra chrztu, bierzmowania i Eucharystii  53 .

 Jakkolwiek koncelebra bierzmowania w pewnym stopniu mo¿e pomóc w sprawnym udzielaniu bierzmowania w licznych grupach, to jednak nie rozwi±zuje wszystkich trudno¶ci pastoralnych, a nawet rodzi nowe, na co zwraca uwagê   B.   K l e i n h e y e r  54 . Wychodzi on ze stwierdzenia Konstytucji o ¶wiêtej liturgii (nr 41), ¿e biskup jest arcypasterzem swej owczarni. Ze wzglêdów praktycznych nie mo¿e on przewodniczyæ wszystkim wiernych podczas czynno¶ci liturgicznych, dlatego poszczególnym grupom wiernych, przewodniczy kap³an-zastêpca biskupa (por. KL 42).   B.   K l e i n h e y e r   stawia wiêc pytanie: je¶li biskup zleca kap³anom ca³± troskê duszpastersk± nad wiernymi, g³oszenie s³owa Bo¿ego, sprawowanie sakramentów ³±cznie ze chrztem i Eucharysti ±, dlaczego nie mo¿e zleciæ równie¿ sprawowania sakramentu bierzmowania?  55  Koncelebra bierzmowania razem z biskupem nie jest rozwi±zaniem w pe³ni zadowalaj±cym, gdy¿ rodzi trudno¶æ psychologiczn±, ¿e jedni bêd± bierzmowani przez biskupa, a inni przez kap³anów i to w czasie tej samej akcji liturgicznej  56 .

 Oceniaj±c nowy obrzêd bierzmowania mo¿na wskazaæ na nastêpuj±ce charakterystyczne jego cechy:
 1)  Bierzmowanie jest drugim etapem inicjacji chrze¶cijañskiej. Wed³ug   R.   F a l s i n i e g o,   jest to najwa¿niejszy aspekt nowego obrzêdu bierzmowania, gdy¿ w ten sposób odrzucono pojêcie bierzmowania jako sakramentu dojrza³o¶ci  57 .
 2)  Ukazany zosta³ paschalny charakter bierzmowania przez skierowanie go ku Eucharystii. Jest to zw³aszcza widoczne przy udzielaniu sakramentów inicjacyjnych doros³ym i dzieciom w wieku uczêszczania na katechezê.
 3)  Nowy obrzêd, a zw³aszcza jego czytania biblijne, mówi± nie tyle o osobistym u¶wiêceniu bierzmowanego, ile o jego zadaniach wobec Ko¶cio³a i ¶wiata, dziêki posiadanemu Duchowi ¦wiêtemu. W ten sposób ukazany zosta³ aspekt eklezjalny bierzmowania, na co wskazuje równie¿ obecno¶æ i pos³uga biskupa.
 4)  Bierzmowanie jest ukazane jako Zes³anie Ducha ¦wiêtego dla ochrzczonych i odnoszone jest do chrztu Jezusa w Jordanie, gdy¿ obydwa te wydarzenia by³y zapocz±tkowaniem dzia³alno¶ci apostolskiej tak Jezusa-Mesjasza, jak i Aposto³ów. Tak wiêc bierzmowanie jest przeznaczeniem do pe³nienia zadañ apostolskich  58 .
 5)  W nowym obrzêdzie bierzmowania zwraca siê wielk± uwagê na uroczysty sposób udzielania bierzmowania przy czynnym i licznym udziale ca³ej wspólnoty lokalnej. W ten sposób podkre¶la siê du¿e znaczenie bierzmowania dla Ko¶cio³a lokalnego  59 .

Przypisy do C. Krakowiak: Aspekty teologiczne nowego „Ordo Confirmationis”:
1  La confirmation, Lyon 1972, 60.

2  Tam¿e.

3  Tam¿e, 61.

4  Por. KK 11; OC Praenot., nr 2; OC nr 24.

5  Por. KK 11; kons. apost. Divinae consortium naturae, w: OC s. 10.

6  OC Praenot., nr 7.

7  P.   J o u n e l,   La confirmation, w:  J.   G e l i n e a u,   Dans vos assemblées, Paris 1972, t. II, 384.

8  G.   A r a u d,   La liturgie du catechumenat, tam¿e, 352.

9  Divinae consortium naturae, w: OC s. 8-10; OC Praenot. nr 1, 3, 5, 11, 13.

10  OC nr 23, 24, 25, 33.

11  Por. OC Praenot. nr 9.

12  OC Praenot. nr 5.

13  OC Praenot. nr 11; por. Ordo initiationis christianae adultorum, Roma 1972, nr 227-234; 308; 361-368.

14  OBP IC nr 2; OBP Praenot. nr 5, 5; OBP nr 76.

15  Por. A   N o c e t,   Vicissitudes du rituel de la confirmation, NRTh 94(1972)714-715.

16  OC s. 7-10.

17  OC Praenot. nr 13.

18  Por. B.   L e w a n d o w s k i,   Nowe Modlitwy Eucharystyczne o Duchu ¦wiêtym, AtK 63(1971)110-117.

19  Tam¿e. 113.

20  III Modlitwa Eucharystyczna (Ordo Missae, nr 85).

21  Por. J.   G e l i n e a u,   ĽEucharistie au coeur de la vie de ľÉglise, w: Dans vos assemblées, t. II, 391-392.

22  Por. W.   G r a n a t,   Dogmatyka katolicka. Synteza, Lublin 1964 347.

23  Tam¿e.

24  Tam¿e.

25  Tam¿e, 363.

26  Denz. 931.

27  Divinae consortium naturae, w: OC, s. 9.

28  Tam¿e, s. 10-11.

29  Por. B.   B o t t e,   La tradition apostolique de Saint Hippolyte, Münster in W. 1963, 50-54;   L.   C.   M o h l b e r g,   Sacr. Gel. nr 450;   C.   V o g e l – R.   E l z e.   Pont. Romano-germanicum, II, 109;   M.   A n d r i e u.   Le Pontifical Romain au moyen âge, t. I; Pontificale Romanum XII saeculi, nr 247.

30  Cytat za konst. apost. OC, s. 11.

31  Por. H.   S c h m i d t,   Introductio in liturgiam occidentalem. Roma 1960, 303.

32  M.   A n d r i e u,   Le Pontifical Romain au moyen âge, t. III. nr 333.

33  Por. Divinae consortium naturae, w: OC s. 11-12.

34  Tam¿e, s. 12.

35  Divinae consortium naturae, w: OC s. 12; por.   M.   R i g h e t t i,   Storia liturgica, Milano 1959, t. IV, 158.

36  Rituale Romanum, Tit. III, s. II.

37  Kan. 780.

38  Divinae consortium naturae, w: OC s. 14.

39  Tam¿e.

40  Tam¿e.

41  M.   A n d r i e u,   Le Pontifical Romain..., t. I, 247.

42  Por.   C y r y l   J e r o z o l i m s k i,   Catech., XVIII, 33 (PG 33, 1056).

43  Divinae consortium naturae, w: OC s. 12.

44  Por. Divinae consortium naturae, w: OC s. 8.

45  Por.   J.   P.   B o u h o t.   La confirmation sacrement de la communion ecclesiale, Lyon 1968, 98.

46  Tam¿e.

47  Le nouveau rituel de la confirmation, LMD (1972) nr 110 65; por.   P.   de   C l e r c k,   Réflexions théologique sur la confirmation, ParLit (1972) nr 4 300.

48  Tam¿e.

49  OC Praenot. nr 7.

50  OC Praenot. nr 8, 18, 50, 51.

51  OC Praenot. nr 8.

52  OC nr 28. Por.   B.   L e w a n d o w s k i,   Wymogi pastoralne nowego obrzêdu bierzmowania, ATK 64(1972)400.

53  OBP IC nr 15; OBP nr 69; por.   B.   L e w a n d o w s k i,   art. cyt., 400.

54  B.   K l e i n h e y e r,   art. cyt., 66.

55  Tam¿e, 67.

56  Tam¿e, 68.

57  Por.   R.   F a l s i n i,   La cresima, dall´antico al nuovo rito, Rivista di pastorale liturgica 10(1972)10.

58  OC Praenot. nr 7.

59  OC Praenot. nr 4; por.   R.   F a l s i n i,   art. cyt., 9, 13.

Ks. Czes³aw Krakowiak, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 44:1974, f. II, s. 89-92

C. Krakowiak

3. Instrukcja Kongregacji Sakramentów „Immensae caritatis”

 Wydana 29 stycznia 1973 r. przez Kongregacjê Sakramentów instrukcja Immensae caritatis jest odpowiedzi± Stolicy Apostolskiej na pastoralne potrzeby naszych czasów oraz kolejnym aktem w dziedzinie odnowy liturgii  1 . W ca³o¶ci po¶wiêcona jest Eucharystii, która jest centrum i szczytem kultu chrze¶cijañskiego. Podane w niej zasady, wydane ze wzglêdu na liczne pro¶by konferencji biskupów, maj± na celu duchowe dobro wiernych, aby obficie korzystali z owoców ofiary mszalnej przyjmuj±c Komuniê ¶w. Nowe przepisy dyscyplinarne zawarte w tej instrukcji wynikaj± z troski o wiernych, aby z braku zwyczajnych ministrów Komunia ¶w. nie sta³a siê dla nich niemo¿liwa do przyjêcia lub trudno dostêpna, oraz z troski o chorych, aby z powodu przepisów postnych, nie byli pozbawieni wielkiej pociechy duchowej p³yn±cej z przyjêcia Komunii ¶w.

 Omawiana Instrukcja zawiera odpowiednie normy dotycz±ce a)  nadzwyczajnych szafarzy Komunii ¶w.   b)  mo¿liwo¶ci komunikowania drugi raz tego samego dnia,   c)  z³agodzenia postu dla chorych i starców,   d)  nale¿ytego szacunku dla Naj¶wiêtszego Sakramentu, kiedy Komuniê ¶w. podaje siê wiernym.

 N a d z w y c z a j n i   s z a f a r z e   K o m u n i i   ¶ w i ê t e j

 Wed³ug omawianej instrukcji g³ównie dwie racje przemawiaj± za tym, aby w pewnych warunkach zleciæ udzielanie Komunii ¶w. szafarzowi nadzwyczajnemu: w czasie Mszy ¶w. kiedy brak szafarzy zwyczajnych, a jest wielka liczba komunikuj±cych, lub z powodu osobistych trudno¶ci ze strony celebransa (choroba, podesz³y wiek). Poza Msz± ¶w., kiedy istnieje trudno¶æ, z powodu du¿ej odleg³o¶ci, zaniesienia Wiatyku chorym w niebezpieczeñstwie ¶mierci, albo kiedy wielka liczba chorych w szpitalach lub innych zak³adach wymaga licznych ministrów. Aby wiernych znajduj±cych siê w takich warunkach nie pozbawiaæ pomocy sakramentalnej Komunii ¶w., zosta³y wydane nowe przepisy.

 Ordynariusze mog± wybraæ odpowiednie osoby i pozwoliæ im w konkretnym wypadku, na okre¶lony czas lub na sta³e pe³niæ funkcjê nadzwyczajnego szafarza Komunii ¶w. Mog± oni udzielaæ Komunii ¶w. sobie samym oraz innym wiernym i zanosiæ j± do domów chorych w nastêpuj±cych wypadkach:

  1. gdy nie ma kap³ana, diakona i akolity.
  2. gdy wy¿ej wymienieni nie mog± udzieliæ Komunii ¶w. z powodu innych zajêæ pastoralnych, lub z³ego stanu zdrowia czy staro¶ci,
  3. je¿eli jest du¿o komunikuj±cych i udzielanie Komunii ¶w. przed³u¿a³oby znacznie Mszê ¶w. lub poza Msz± trwa³oby zbyt d³ugo.

 Ordynariusze maj± jednocze¶nie w³adzê pozwalania ka¿demu kap³anowi sprawuj±cemu ¶wiête funkcje, aby w razie prawdziwej konieczno¶ci wyznaczy³ odpowiedni± osobê ad actum do rozdzielania Komunii ¶w. Ca³± swoj± w³adzê w tej dziedzinie mog± delegowaæ swoim biskupom pomocniczym, wikariuszom generalnym i delegatom biskupim.

 Instrukcja jednocze¶nie wyja¶nia co nale¿y rozumieæ przez okre¶lenie „odpowiednie osoby” (personae idoneae) do rozdzielania w wyj±tkowych okoliczno¶ciach Komunii ¶w. Nale¿y je dobieraæ wed³ug nastêpuj±cego porz±dku (który wed³ug roztropnego s±du biskupa mo¿e byæ zmieniony): lektor, alumn wy¿szego seminarium, zakonnik, zakonnica, katechista, ¶wiecki – mê¿czyzna lub kobieta. W kaplicach zakonnych, mêskich lub ¿eñskich, zadanie to mo¿na zleciæ superiorowi bez ¶wiêceñ, prze³o¿onej lub ich zastêpcom.

 Osoby wybrane do pe³nienia tej funkcji powinny otrzymaæ do tego upowa¿nienie (mandatum) wed³ug podanego rytu. Komunii ¶w. udzielaj± wed³ug obowi±zuj±cych przepisów liturgicznych. Osoby te maj± byæ odpowiednie przygotowane liturgicznie, oraz maj± posiadaæ wysokie kwalifikacje religijno-moralne. Swoim zachowaniem maj± byæ dla innych przyk³adem prawdziwej pobo¿no¶ci i szacunku dla Naj¶wiêtszego Sakramentu. W ¿adnym wypadku nie mo¿e to byæ kto¶, kto pe³ni±c tê funkcjê budzi³by zdziwienie wiernych.

 Mo¿liwo¶æ wyznaczenia nadzwyczajnych szafarzy Komunii ¶w. nie zwalnia kap³anów od rozdzielania Chleba Eucharystycznego, a szczególnie zanoszenia go chorym. Instrukcja mocno podkre¶la, ¿e podane wy¿ej zasady maj± jedynie na wzglêdzie duchowe dobro wiernych i maj± byæ stosowane w wypadkach prawdziwej konieczno¶ci.

 M o ¿ l i w o ¶ æ   p r z y j ê c i a   K o m u n i i   ¶ w.  
 d r u g i   r a z   t e g o   s a m e g o   d n i a

 Dotychczas wierni mogli przyjmowaæ dwa razy dziennie Komuniê ¶w. w nastêpuj±cych wypadkach: w sobotê wieczór lub w wigiliê ¶wiêta de praecepto, je¶li wype³nili obowi±zek uczestniczenia we Mszy ¶w., chocia¿ rano przyjmowali ju¿ Komuniê ¶w.  2 , podczas drugiej Mszy ¶w. w Niedzielê Wielkanocn± i w dzieñ Narodzenia Pañskiego  3 , mimo i¿ byli ju¿ u Komunii ¶w. w Wigiliê Paschaln± lub podczas nocnej Mszy ¶w. Narodzenia Pañskiego; w czasie Mszy Wieczerzy Pañskiej w Wielki Czwartek, chocia¿ komunikowali podczas rannej Mszy ¶wiêtego krzy¿ma  4 .

 Rozszerzaj±c mo¿liwo¶æ powtórnego przyjêcia Komunii ¶w. w tym samym dniu instrukcja przypomina o obowi±zuj±cej w Ko¶ciele praktyce jednorazowego przystêpowania do Sto³u Pañskiego w ci±gu dnia. Wynika to z dobrze pojêtej pobo¿no¶ci, która nie polega na komunikowaniu wiele razy dziennie, ale na wcielaniu w ¿ycie owoców Komunii ¶w. Skuteczno¶æ sakramentu bêdzie tym wiêksza, im z wiêksz± wiar± i pobo¿no¶ci± (devotio) wierni bêd± przystêpowaæ do Sto³u Pañskiego  5 . Wa¿ne jest bowiem, aby wierni przechodzili od celebracji liturgicznej do praktykowania dzie³ mi³o¶ci i apostolstwa.

 Poza wspomnianymi wy¿ej trzema wypadkami mo¿na drugi raz przyj±æ Komuniê ¶w. (wierni) i koncelebrowaæ (kap³ani) w nastêpuj±cych wypadkach:

  1. we mszach obrzêdowych, podczas których udziela siê chrztu, bierzmowania, sakramentu namaszczenia chorych, ¶wiêceñ kap³añskich, ma³¿eñstwa i we Mszy ¶w. podczas której udziela siê I Komunii ¶w.;
  2. we mszy w czasie konsekracji Ko¶cio³a lub o³tarza, profesji zakonnej i udzielenia „misji kanonicznej”;
  3. w nastêpuj±cych mszach za zmar³ych: egzekwialnej, po otrzymaniu wiadomo¶ci o ¶mierci, pogrzebowej (in ultima defuncti sepultura), w pierwsz± rocznicê ¶mierci;
  4. w g³ównej Mszy ¶w. odprawianej w ko¶ciele katedralnym lub parafialnym w uroczysto¶æ Naj¶wiêtszego Cia³a i Krwi Chrystusa (Bo¿e Cia³o) i w dzieñ wizytacji pasterskiej; we mszy odprawianej przez wy¿szego prze³o¿onego zakonnego w czasie wizytacji kanonicznej; podczas zebrañ lub kapitu³:
  5. w g³ównej mszy podczas kongresu eucharystycznego lub maryjnego, miêdzynarodowego, krajowego, regionalnego lub diecezjalnego;
  6. w g³ównej mszy jakiegokolwiek zebrania (alicuius conventus), pielgrzymki lub misji czy rekolekcji;
  7. podczas udzielania wiatyku, Komunii ¶w. mo¿na udzieliæ po raz drugi cz³onkom rodziny i przyjacio³om chorego.

 Poza wymienionymi wypadkami ordynariusze mog± ad actum udzieliæ pozwolenia na Komuniê ¶w. drugi raz w tym samym dniu, gdy ich zdaniem przemawiaj± za tym pewne racje, zawsze jednak w duchu tej instrukcji.

 Z ³ a g o d z e n i e   p o s t u   e u c h a r y s t y c z n e g o
 d l a   c h o r y c h   i   s t a r c ó w

 Instrukcja przypomina, ¿e przed wiatykiem nigdy post eucharystyczny nie obowi±zuje. Na podstawie motu proprio   P i u s a   XII   Sacram Communionem z 1957 r. chorzy mogli przyjmowaæ napoje niealkoholowe i lekarstwa (w stanie sta³ym lub p³ynnym) przed Msz± i Komuni± ¶w. bez ograniczeñ w czasie. Obecna instrukcja idzie jeszcze dalej skracaj±c post eucharystyczny (powstrzymanie siê od pokarmów i napojów alkoholowych do 15 minut) dla nastêpnych osób:

  1. dla chorych w szpitalach lub w domach, nawet je¶li nie le¿± w ³ó¿ku,
  2. dla ludzi w podesz³ym wieku pozostaj±cych w domu lub przebywaj±cych w domach starców,
  3. dla chorych kap³anów, nawet je¶li nie le¿± w ³ó¿ku, oraz kap³anów w podesz³ym wieku, je¶li odprawiaj± Mszê ¶w. lub przyjmuj± Komuniê ¶w.,
  4. dla osób, które opiekuj± siê chorymi lub starymi i ich bliskich, je¶li chc± przyj±æ razem Komuniê ¶w. i nie mog± bez trudno¶ci zachowaæ postu trwaj±cego l godzinê.

 £agodz±c przepisy postne dla chorych, instrukcja jednocze¶nie poleca, aby ze wzglêdu na szacunek dla Eucharystii i owocne jej przyjêcie chorzy przygotowali siê do niej chwil± ciszy i skupienia.

 S z a c u n e k   n a l e ¿ n y   N a j ¶ w i ê t s z e m u   S a k r a m e n t o w i

 Koñcowe uwagi instrukcji Immensae caritatis po¶wiêcone s± trosce o w³a¶ciwy szacunek nale¿ny Eucharystii, zw³aszcza kiedy Chleb Eucharystyczny k³adzie siê na rêkê wiernym  6 . Na taki sposób udzielania Komunii ¶w. trzeba pozwolenia konferencji biskupów, po uprzednim otrzymaniu zgody Stolicy Apostolskiej. Przed wprowadzeniem takiej praktyki nale¿y wcze¶niej odpowiednio pouczyæ wiernych (katecheza o rzeczywistej i trwa³ej obecno¶ci Chrystusa w Eucharystii i nale¿nej mu czci), zachêciæ do dziêkczynienia i ukazaæ w³a¶ciwe skutki owocnego przyjêcia Komunii ¶w. tak w ¿yciu indywidualnym, jak i spo³ecznym.

Przypisy do C. Krakowiak: Instrukcja Kongregacji Sakramentów „Immensae caritatis”:
1  Instructio de communione sacramentali quibusdam in adiunctis faciliore reddenda, Notitiae 1973, nr 83, 157-164.

2  Por. instrukcja Eucharisticum mysterium z 25. V. 1967 r., nr 28.

3  Tam¿e.

4  Tam¿e.

5  Na temat w³a¶ciwego sensu terminu devotio i istoty udzia³u wiernych w Eucharystii por. art.   J.   G r z e ¶ k o w i a k a,   Istota wspó³ofiary wiernych w Eucharystii, AtK 64(1972)314-320.

6  Na ten temat por. M.   B u g n i n i,   La communion dans la main, Documentation Catholique nr 1634, 1973, s. 565-568.

Ks. Czes³aw Krakowiak, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 44:1974, f. II, s. 92

C. K[rakowiak].

4. Obrzêd wyznaczania nadzwyczajnego szafarza Komunii ¶w. na stale i „ad actum”

 Jednocze¶nie z instrukcj± Kongregacji Sakramentów Immensae caritatis, Kongregacja Kultu Bo¿ego opublikowa³a obrzêd wyznaczania nadzwyczajnego ministra Komunii ¶w.  1 . Mo¿e on mieæ miejsce podczas Mszy ¶w. albo w czasie nabo¿eñstwa s³owa Bo¿ego, przy licznym udziale wiernych. W obrzêdzie poza Msz± ¶w. czytania i ¶piewy bierze siê w ca³o¶ci lub tylko w czê¶ci z liturgii danego dnia albo ze mszy o Naj¶wiêtszym Sakramencie. W obydwu wypadkach obrzêd ten ma identyczny przebieg.

 Po homilii, w której celebrans wyja¶nia racje ustanowienia tej funkcji dla dobra wspólnoty wiernych, przedstawia on osobê (lub osoby) wybran± do tego ministerium, w sposób podany przyk³adowo w samym obrzêdzie. Nastêpnie celebrans pyta stoj±cego przed nim elekta: Czy chcesz przyj±æ obowi±zek udzielania swoim braciom Cia³a Pañskiego, w s³u¿bie i dla budowania Ko¶cio³a? Czy chcesz troszczyæ siê o nale¿yty szacunek dla Eucharystii w czasie jej udzielania? Po odpowiedzi elekta: Chcê, celebrans wzywa zebranych do modlitwy, aby Bóg raczy³ nape³niæ swoim b³ogos³awieñstwem wybranego do udzielania Eucharystii. Po chwili ciszy celebrans odmawia nastêpuj±c± modlitwê: Naj³askawszy Bo¿e, twórco i rz±dco swojej rodziny, racz pob³ogos³awiæ naszego brata N., aby wiernie rozdzielaj±c pokarm swoim braciom, umocniony tym sakramentem otrzyma³ cz±stkê w uczcie niebieskiej. Przez Chrystusa Pana naszego.

 W modlitwie powszechnej dodaje siê wezwanie za wybranego do udzielania Komunii ¶w. W czasie offertorium przynosi on naczynie z chlebem i mo¿e przyj±æ Komuniê ¶w. pod dwiema postaciami.

 Obrzêd wyznaczenia ministra Komunii ¶w. ad actum  2 , ma miejsce w czasie Mszy ¶w. Po ³amaniu chleba wybrana osoba podchodzi przed o³tarz i staje przed celebransem. Po ¶piewie Baranku Bo¿y, celebrans b³ogos³awi j± w nastêpuj±cy sposób: Niech ciê Pan b³ogos³awi do udzielania teraz Cia³a Chrystusa swoim braciom. Wybrany odpowiada: Amen. Po komunii kap³añskiej, celebrans udziela jej nadzwyczajnemu ministrowi, nastêpnie podaje mu puszkê z komunikantami i razem id± udzielaæ Eucharystiê wiernym.

Przypisy do C. K[rakowiak]: Obrzêd wyznaczania nadzwyczajnego szafarza...:
1  Ritus ad deputandum ministrum extraordinarium sacrae Communionis distribuende, Notitiae 1973, nr 83, 155-166.

2  Ritus ad deputandum ministrum sacrae Communionis ad actum distribuenbde, Notitiae 1973, nr 83, 167.

Cz.[es³aw] K.[rakowiak]

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 44:1974, f. II, s. 92-94

II. DIAKONIA SZTUKI

[S. Hartlieb]

¦piew w s³u¿bie zgromadzenia

 Obserwuj±c dzisiejsze oblicze odnowy liturgii mszalnej w Polsce, odnosi siê wra¿enie, ze w wielu naszych ¶wi±tyniach zmieniono literê, nie zrozumiano za¶ ducha odnowy. Wydaje siê, ¿e dla niejednych celem nadrzêdnym jest skracanie liturgii. Kto wie, czy to chorobliwe d±¿enie do skracania za wszelk± cenê, nie jest g³ównym przejawem niezrozumienia ducha odnowy.

 Podobno jeden z biskupów polskich zabroni³ w swojej diecezji odprawiaæ Mszê ¶w. w niedzielê co godzinê, ustalaj±c rytm przynajmniej pó³toragodzinny. Decyzja ta jest jak najbardziej s³uszna. Wed³ug opinii jednego z biskupów amerykañskich, Ko¶ció³ poniós³ najwiêksze straty w historii od czasu, gdy Msza ¶w. zosta³a zamkniêta w zbyt ciasnych ramach czasowych. Zapomniano bowiem o zasadzie: tabakiera jest dla nosa a nie odwrotnie. Wyobra¼my sobie, ¿e jaki¶ cz³owiek przywdzia³ bardzo drogie i piêkne ubranie, ale za ciasne. Bêdzie wygl±da³ w nim ¶miesznie, karykaturalnie. Podobnie wygl±da Msza ¶w., w wielu naszych ko¶cio³ach wci¶niêta w zbyt ciasne ramy czasowe nie mo¿e okazaæ w pe³ni swego piêkna i g³êbi, staje siê karykatur±. W zbyt ciasnych ramach czasowych nie mo¿na odpowiednio zaakcentowaæ poszczególnych czê¶ci liturgii. Racj± nadrzêdn± staje siê po¶piech.

 Trzeba te¿ koniecznie u¶wiadomiæ sobie, ¿e czas odczuwany jest przez nas psychologicznie. Ile¿ to razy stwierdzamy: jak to szybko przelecia³o. Autor ma zwyczaj notowaæ czas trwania niektórych nabo¿eñstw w parafii. W roku wprowadzenia jêzyka ojczystego do liturgii Wielkiego Pi±tku, kto¶ z parafian stwierdzi³: „ale dzisiaj krótko trwa³o nabo¿eñstwo”. Tymczasem notatki stwierdza³y, ¿e nabo¿eñstwo trwa³o co do sekundy tak d³ugo, jak rok wcze¶niej po ³acinie. Cz³owiek i dzisiaj z chêci± uczestniczy w akcjach trwaj±cych du¿o ponad godzinê, ale musz± go one zaanga¿owaæ. Musi wiêc zaanga¿owaæ i Msza ¶w. i to ca³a, nie tylko dobra homilia.

 Elementem celebry, który jest szczególnie potrzebny, aby wytworzy³a siê w zgromadzeniu atmosfera wspólnotowa, a który najczê¶ciej pada ofiar± po¶piechu i ciasnych ram czasowych, jest ¶piew, szczególnie wspólny. Jest on bardzo zalecany w dokumentach odnowy, a niestety w wielu ko¶cio³ach, zw³aszcza miejskich, prawie albo ca³kowicie nieobecny. Zalecaj± go racje historyczne oraz psychologiczne.

 Historia mówi, ¿e Chrystus pierwsz± Mszê ¶w. odprawi³ podczas Paschy, najwiêkszego ¶wiêta narodu wybranego i to w czasie uroczystej uczty rodzinnej, która by³a g³ównym, szczytowym wyrazem rado¶ci prze¿ywanej ka¿dego roku w zwi±zku z pami±tk± wyj¶cia narodu z niewoli egipskiej oraz innych dobrodziejstw Bo¿ych.

 Uczta ta rozbrzmiewa³a od pocz±tku do koñca rado¶ci± wypowiadan± w psalmach allelujatycznych; a bez nich by³a nie do pomy¶lenia. O tym fakcie, o radosnym „obliczu” Mszy ¶w. w Wieczerniku trzeba nam pamiêtaæ, chc±c j± w³a¶ciwie zrozumieæ i prze¿ywaæ. Chrze¶cijanie pierwszych wieków nazywaj± Mszê ¶w. Eucharysti±, dziêkczynieniem, widz±c w niej pe³niê starotestamentalnych b³ogos³awieñstw, uwielbieñ Boga.

 Tyle historia. Psychologia za¶, ukazuj±c ¼ród³o wielu odwiecznych ludzkich zwyczajów, stwierdza, ¿e ¶piew jest naturalnym, spo³ecznym wyrazem prze¿ycia g³êbszej rado¶ci.

 Dlatego Eucharystia odprawiana bez ¿adnego ¶piewu jest nieporozumieniem. Oczywi¶cie, czasem nie ma innej mo¿liwo¶ci, gdy na przyk³ad wszyscy lub ogromna wiêkszo¶æ uczestników nie ma s³uchu i g³osu. Ale Msza ¶w. bez ¿adnego ¶piewu mo¿e byæ wyj±tkiem, nigdy zasad±. W normalnych okoliczno¶ciach Msza ¶w., jako dziêkczynne uwielbienie Boga i wyraz rado¶ci, domaga siê ¶piewu i dlatego je¶li to tylko mo¿liwe, chocia¿ niektóre czê¶ci trzeba ¶piewaæ w ka¿dej Mszy ¶w. z udzia³em ludu.

 Wprowadzenie ogólne do Msza³u Rzymskiego w numerze 19 zaleca ¶piewanie Mszy ¶w. jako rzecz bardzo wa¿n±. Powo³uje siê tutaj na zachêtê ¶w. Paw³a w li¶cie do Kolosan (3, 16), przypomina zgodnie z wypowiedzi± autora Dziejów Apostolskich (2, 46), ¿e ¶piew jest znakiem rado¶ci. Dokument ten stwierdza równie¿, ¿e s³uszne jest zdanie ¶w.   A u g u s t y n a   „kto kocha ten ¶piewa” oraz przyjmuje zasadê zawart± w starym przys³owiu bis orat qui bene cantat.

 Obok tych wypowiedzi dokument ten szczegó³owo uzasadnia w³a¶ciwo¶æ ¶piewu podczas wej¶cia (nr 25) oraz podczas procesji komunijnej (56 i). Analiza tych uzasadnieñ doprowadza do wniosku, ¿e chc±c osi±gn±æ w pe³ni cel tych elementów liturgii mszalnej, trzeba koniecznie ¶piewaæ. Jakimi bowiem innymi ¶rodkami mo¿na przy rozpoczêciu liturgii mszalnej wytworzyæ w¶ród zgromadzonych skutecznie poczucie wewnêtrznej jedno¶ci? Co wprowadzi ich doskonalej w my¶l tajemnicy okresu liturgicznego lub ¶wiêta? Czy recytacja antyfony mo¿e zast±piæ wymowê dobrze za¶piewanej, odpowiedniej pie¶ni paschalnej lub kolêdy? Czy s³owem wstêpnym mo¿na zast±piæ i daæ s³uchaczom to wszystko, co zawiera w sobie uwertura opery? A przecie¿ podobne jest zadanie ¶piewu na wej¶cie w liturgii.

 Celem ¶piewu podczas procesji komunijnej jest wypowiedzieæ jedno¶æ duchow± tych, którzy karmi± siê Cia³em i Krwi± Pana, ukazaæ ich rado¶æ wewnêtrzn± oraz ubogaciæ uczestników tej procesji w ducha braterstwa. I znowu wraca pytanie: czy osi±gniemy te cele przez odczytanie, nawet najlepsze, odpowiedniej antyfony? Jest rzecz± zastanawiaj±c± jak czêsto Stolica ¦wiêta wraca do sprawy ¶piewu w wydawanych przez siebie dokumentach odnowy  1 .

 Trzeba wiêc ¶piewaæ Mszê ¶w. Kap³ani maj± ustalone teksty i melodie. Gorzej jest jednak ze ¶piewem ludu. S± pie¶ni piêkne: do takich nale¿± szczególnie melodie paschalne, wiele kolêd i niektóre pie¶ni przygodne. Ale wspó³czesne ¶piewniki ko¶cielne w Polsce zawieraj± te¿ wiele nie najlepszych dzie³ ostatnich dziesiêcioleci. I tre¶æ i melodia niejednej pie¶ni powsta³ej w wieku XIX nie nadaje siê do ¶piewania dzisiaj. Cukierkowato¶æ i przesada w wypowiadaniu uczuæ oraz ubóstwo tre¶ci dogmatycznej, cechuj±ce utwory okresu neoromantycznego wzbudzaj± u niejednego ze wspó³czesnych, zw³aszcza m³odych, u¶miech pob³a¿ania. Ten styl nie anga¿uje ich wewnêtrznie.

 Trzeba wiêc wybraæ z tego skarbca rzeczy prawdziwie warto¶ciowe, a równocze¶nie zabraæ siê powa¿nie do szukania i tworzenia nowych, odpowiadaj±cych wspó³czesnemu cz³owiekowi form wypowiadania siê w pie¶ni. Zdrowy duch odnowy liturgicznej domaga siê roz¶piewania naszych zgromadzeñ liturgicznych. Chodzi tu nie tylko o Mszê ¶w. Odnowion± liturgiê chrztu ¶w. cechuje równie¿ duch Eucharystii, wdziêcznego uwielbienia Boga. Na wielu miejscach czytamy w nowym Ordo baptismi: „wypada, aby zgromadzeni ¶piewali”.

 Wydaje siê, ¿e im lepiej zrozumiemy dar Bo¿y, im g³êbiej, pe³niej odkryjemy Boga objawiaj±cego siê w Chrystusie, tym bardziej ¶wi±tynie nasze bêd± rozbrzmiewa³y ¶piewem.

[Stanis³aw Hartlieb, Konarzewo]

Przypisy do *: ¦piew w s³u¿bie zgromadzenia:
1  Por. np. Declaratio de concelebratione, Notitiae 11(1972)325-329 oraz Commentarium, tam¿e, 329-332.

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 44:1974, f. II, s. 94-100

III. LITURGICZNA WSPÓLNOTA

S. Szamota

1. Pascha i metanoia w ¿yciu chrze¶cijañskiej wspólnoty

 Od czasów apostolskich chrze¶cijanie czcili pami±tkê Mêki Pañskiej nie tylko sakramentalnie w Eucharystii, lecz równie¿ subiektywnie, przez intensywne towarzyszenie Chrystusowi w Jego drodze krzy¿owej: wyrazem tego mia³y byæ czuwania nocne na modlitwie, posty, d³u¿sze czytanie Pisma ¶w., ograniczenie zabaw i inne praktyki umartwienia wewnêtrznego i zewnêtrznego. Czytamy w Ewangelii:.... „I rzek³ Jezus – czy¿ mog± go¶cie weselni po¶ciæ, gdy oblubieniec jest z nimi?. Przyjd± wszak¿e dni, gdy zabrany im bêdzie oblubieniec, a wówczas bêd± po¶ciæ” (Mk 2, 19).   O b i e k t y w n a   a n a m n e z a   ¶mierci i zmartwychwstania Chrystusa, rozwiniêta wspaniale w obrzêdach Wigilii Paschalnej, od pocz±tku musia³a pobudzaæ wolê wiernych do   p o k u t y   i   n a w r ó c e n i a.   Tre¶æ tajemnic Wielkiej Nocy rozwinê³a siê z czasem w czterdziestodniowy okres wielkiego postu. Chodzi³o o to aby ¶wiêtowaæ „nie w starym kwasie z³o¶ci i przewrotno¶ci, ale w prza¶nikach szczero¶ci i prawdy” (1 Kor 5, 8). St±d p³ynê³a potrzeba wielkiej odnowy moralnej i praktycznego prze¿ycia £aski Zbawienia, przez   o d n o w i e n i e   o b i e t n i c   c h r z t u   ¶ w.   w   w i e l k o p o s t n e j   p o k u c i e.   W noc zmartwychwstania spo³eczno¶æ chrze¶cijañska musia³a stan±æ zjednoczona wokó³ zwyciêskiego Chrystusa i Jego Ofiary Eucharystycznej, jako najdoskonalszy wyraz duchowych owoców paschalnego misterium. Aby zrozumieæ g³êboki sens przykazania ko¶cielnego, obowi±zuj±cego wiernych pod grzechem ciê¿kim do Komunii ¶w. w czasie wielkanocnym, trzeba siêgn±æ do przesz³o¶ci po zapomniane idee. Wiemy z historii staro¿ytnego Ko¶cio³a, ¿e Quadragesima to do pewnego stopnia solemnitas poenitentiae, to okres wytê¿onej pracy ca³ej spo³eczno¶ci religijnej nad katechumenami i publicznymi grzesznikami, „aby mieli cz±stkê i wspólnotê ze ¶wiêtymi” w Chrystusie i Jego mi³o¶ci.

 Do tego zmierza³a katechizacja wielkopostna, ¶ci¶le zwi±zana z msz± „stacyjn±”. Aspekt spo³eczny wszystkich obrzêdów, stawia³ ich uczestników w ¿ywej relacji do Królestwa Bo¿ego i Jego widzialnej postaci na ziemi – Ko¶cio³a. W nim, radosn± ¶wiadomo¶ci± jedno¶ci miêdzy sob± i z Chrystusem, cieszyli siê tak nawróceni po raz pierwszy przez Chrzest ¶w., jak i nawróceni po raz drugi przez sakrament pokuty. Widomym znakiem i zarazem podstaw± wspólnoty pierwszych chrze¶cijan, tak duchowej jak i materialnej, by³a Eucharystia i z³±czone z ni± uczestnictwo w „³amaniu chleba” (Dz. 2, 42). Staæ siê ¿ywym cz³onkiem Cia³a Mistycznego Jezusa Chrystusa, byæ przywróconym znowu do jedno¶ci ze spo³eczno¶ci± ludu „¶wiêtego”, mieæ mo¿no¶æ wielbiæ Boga w sposób najdoskonalszy otaczaj±c o³tarz, to ³aski, które rzeczywi¶cie prze¿ywano jako wielkie dobrodziejstwo ze strony Ko¶cio³a, a nie jako „ciê¿ar” obowi±zuj±cego pod grzechem przykazania.

 Czytamy o s³uchaczach ¶w. Piotra po Zes³aniu Ducha ¶w., ¿e „przejêli siê w sercu ¿alem i rzekli do Piotra i pozosta³ych Aposto³ów: có¿ mamy czyniæ mê¿owie bracia? A Piotr do nich: – czyñcie pokutê i niechaj ka¿dy z was ochrzci siê w Imiê Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych a otrzymacie dar Ducha ¦w.” (Dz 2, 37-38). Gdzie indziej ¶w. Piotr mówi do Hebrajczyków: „czyñcie przeto pokutê i nawróæcie siê, aby zosta³y zg³adzone grzechy wasze” (Dz 3, 19). A ¶w. Pawe³: „czy¿ nie wiesz ¿e ³askawo¶æ Bo¿a do pokuty ciê sk³ania?” (Rz 2, 4). Wed³ug nauki Aposto³a Narodów, wszyscy przyjêci do Ko¶cio³a, byli ochrzczeni „w ¶mierci Chrystusa”. Wed³ug   J u s t y n a „k±piel pierwszego nawrócenia” powinna byæ w skutkach swoich trwa³a, a Ko¶ció³ powinien posiadaæ tylko ¶wiêtych: Kto „z³ama³ pieczêæ” (sfragis), kto po chrzcie zgrzeszy³, ju¿ do Ko¶cio³a nigdy nale¿eæ nie mo¿e. Wspania³emu, lecz nierealnemu idea³owi spo³eczno¶ci wiernych, zadaj± wkrótce k³am liczni apostaci z okresu trzech wieków prze¶ladowañ – t.zw. Lapsi, libellatici – kupuj±cy za¶wiadczenia o z³o¿eniu bogom ofiary, oraz thurificati – spalaj±cy przed bo¿kami kadzid³o.

 Reprezentantem, domagaj±cym siê dla nich mo¿no¶ci powrotu do Ko¶cio³a przez pokutê, staje siê   H e r m a s,   autor Pasterza. Wbrew pogl±dom niektórych, powo³uj±cych siê na ¶w. Paw³a (Hbr 6, 4-6), „prorok” rzymski zwiastuje wiernym którzy upadli w czasie prze¶ladowania, radosn± nowinê, i wyj±tkow± ³askê, ¿e jeszcze jeden raz mog± otworzyæ siê dla nich bramy Ko¶cio³a przez pokutê. Oto co pisze   H e r m a s:   „s³ysza³em z ust niektórych nauczycieli, ¿e nie ma innej pokuty, prócz tej jedynej, gdy¶my zst±pili do wody i otrzymali odpuszczenie pierwszych grzechów naszych” (Mand. 4, 3). Ko¶ció³, w postaci niewiasty sêdziwej, zwraca siê do niego ze s³owami pociechy: „nie ustawaj przeto w upominaniu swych dzieci, bo wiem, ¿e je¶li pokutowaæ bêd± z ca³ego serca swego zapisani zostan± do ksi±g ¿ywota razem z ¶wiêtymi” ( Vis. I, 3). Powrót do Ko¶cio³a na drodze gorliwej pokuty i „gorzkich ³ez” – per baptismum laboriosum, prze¿ywano od jego strony pozytywnej, jako radosne pojednanie ze spo³eczno¶ci± ¶wiêtych. Równie¿ moment zerwania ³±czno¶ci z Ko¶cio³em przez grzech, tê „przerwê w budowie wie¿y”, odczuwano bole¶nie. W tym sensie Pasterz   H e r m a s a   nagli grzeszników do poprawy ¿ycia przez pokutê: „a wiêc pe³nijcie dobre uczynki, wy którzy¶cie otrzymali dary Pañskie, a nie zwlekajcie, by siê tymczasem nie skoñczy³o budowanie wie¿y: dla was bowiem nasta³a w jej budowie przerwa. Je¶li siê wiêc nie pospieszycie z waszymi dobrymi uczynkami, wie¿a bêdzie wykoñczona, a wy z niej bêdziecie wykluczeni” (Sim. X, 4).

 Przez grzech ciê¿ki chrze¶cijanin wyklucza³ siê ze spo³eczno¶ci ¶wiêtego ludu Bo¿ego, a znakiem widomym tego stanu rzeczy by³a ekskomunika biskupa, zabraniaj±ca uczestniczenia w Naj¶w. Ofierze i spo¿ywania Cia³a Pañskiego. Tylko pokutnicy nie nie¶li darów ofiarnych do o³tarza w czasie Mszy ¶w. i konsekwentnie nie komunikowali, gdy¿ przez grzechy nie tylko obrazili Boga i zas³u¿yli na karê wieczn±, lecz równie¿ naruszyli powa¿nie pokój i jedno¶æ z Ko¶cio³em. Ka¿dy grzech by³ uwa¿any za szkodê i krzywdê wyrz±dzon± ca³ej spo³eczno¶ci wiernych, dlatego pojednanie z Bogiem by³o owocem pojednania z Ko¶cio³em.   N i c e t a s,   bp Remezjany, oko³o IV w. pisze: Ergo in hac una Ecclesia crede te communionem consecuturum esse sanctorum... cuius communionem debes firmiterr retinere.

 Do pojednania z Ko¶cio³em, a równocze¶nie do odpuszczenia grzechów prowadzi³a publiczna pokuta. £atwo by³o poznaæ kto j± odbywa³, gdy¿ w czasie Mszy ¶w., nie przystêpowa³ do Komunii ¶w. Dopuszczenie do jedno¶ci z Ko¶cio³em, oraz mo¿liwo¶æ przyjêcia Komunii ¶w., by³y równoznaczne z dzisiejszym rozgrzeszeniem. Gdy kto¶, przed wyznaczonym na pokutê okresem czasu zachorowa³, otrzymywa³ Komuniê ¶w. jako wiatyk i to rozgrzeszenie, wed³ug  ¶w.   C y p r i a n a,   by³o równie¿ wa¿ne, gdy chory wróci³ do zdrowia. W III w. nieliczni biskupi, udzielali wiatyku tylko tym chorym, którzy przed tym odbyli d³ug± i przyk³adn± pokutê. Ta przesadna surowo¶æ by³a zwalczana przez papie¿a   K o r n e l i u s zva,   ¶w.   C y p r i a n a   biskupa Kartaginy  i   D i o n i z e g o,   biskupa Aleksandrii. Ten ostatni, w li¶cie do biskupa Antiochii, stara siê go przekonaæ o konieczno¶ci ³agodniejszego postêpowania wzglêdem chorych grzeszników.

 W Historii   E u z e b i u s z a   (VI 44) czytamy o nastêpuj±cym wypadku. Niejaki Serapion z Aleksandrii, podczas prze¶ladowania   D e c j u s z a   okaza³ siê s³abym, z³o¿y³ bogom pogañskim ofiarê i za to zosta³ wy³±czony ze spo³eczno¶ci wiernych, a tym samym od mo¿no¶ci przyjmowania Cia³a Pañskiego. Kiedy zachorowa³ ciê¿ko, posy³a w nocy wnuczka swego do kap³ana, aby go odwiedzi³. Poniewa¿ prezbiter sam by³ chory, a biskup poleci³ zaopatrywaæ znajduj±cych siê w niebezpieczeñstwie ¶mierci, dlatego prezbiter daje ch³opcu okruszynê Eucharystii, aby j± zaniós³ choremu. Biskup   D i o n i z y   zauwa¿a w swoim li¶cie, ¿e Bóg utrzyma³ starca przy ¿yciu a¿ do chwili przyjêcia Komunii ¶w., potwierdzaj±c w ten sposób s³uszno¶æ stosowania ³agodniejszej praktyki pokutnej wzglêdem chorych. Wszyscy apostaci z okresu prze¶ladowania   D e c j u s z a,   a by³o ich w Kartaginie sporo, zostali przez ¶w. Cypriana ekskomunikowani. W zimie 252/53 r. ju¿ rok min±³ od koñca prze¶ladowania, a biskup jeszcze nie mia³ zamiaru ich rozgrzeszyæ. Poniewa¿ jednak wszystko wskazywa³o na zbli¿aj±ce siê prze¶ladowanie za cesarza   G a l l u s a, dlatego ¶w.   C y p r i a n   dopuszcza pokutników do sakramentów, t³umacz±c siê ze swej ³agodno¶ci w li¶cie do papie¿a   K o r n e l i u s z a:   „Wszyscy ¿o³nierze Chrystusowi, id±cy do walki i potrzebuj±cy broni, musz± byæ zgromadzeni w obozie Pana”.

 Od IV w., kiedy Ko¶ció³ odzyska³ wolno¶æ, ustala siê   u r o c z y s t a   f o r m a   sakramentu pokuty, która ze swoim eklezjalno-spo³ecznym charakterem, przetrwa³a niemal do wczesnego ¶redniowiecza, zanim przekszta³ci³a siê w prywatne wyznanie grzechów, zakoñczone „indykatywn± absolucj±”. Sakrament pokuty w ujêciu i obrzêdach staro¿ytnego Ko¶cio³a, by³ z konieczno¶ci gromadnym i powa¿nym wysi³kiem grzeszników, zmierzaj±cym do naprawienia z³a i przemiany obyczajów, wysi³kiem wspieranym modlitw± ca³ej spo³eczno¶ci ko¶cielnej. ¦lady dawnego uroczystego obrzêdu sakramentu pokuty zachowa³y siê jeszcze do dzi¶ w absolucji generalnej i w Pontificale Romanum, jako martwe resztki podnios³ych niegdy¶ obrzêdów pokutnych. Oratio super populum we mszach wielkopostnych, jest reminiscencj± staro¿ytnej forma deprecatoria pojednania grzesznika z Bogiem i Ko¶cio³em.

 Ordo poenitentium z VII w. przewiduje udzielanie sakramentu pokuty w trzech etapach 1)  przyjêcie do stanu pokutników i na³o¿enie zado¶æuczynienia;  2)  odpowiedni czas przeznaczony na praktyki pokutne;  3)  pojednanie z Ko¶cio³em w W. Czwartek, zakoñczone msz± pokutn± i komuni± generaln±. W liturgii rzymskiej, pocz±wszy od VIII w. ¦roda Popielcowa staje siê dniem otwarcia i wyznaczenia rodzaju zado¶æuczynienia sakramentalnego za grzechy o charakterze publicznym, po³±czone ze zgorszeniem. Dzisiejsza modlitwa po¶wiêcenia popio³u, pochodzi mo¿e z tych czasów, kiedy posypanie popio³em by³o jeszcze czê¶ci± sakramentalnego obrzêdu: Wszechmocny, wiekuisty Bo¿e, przebacz pokutuj±cym..., aby dla odpuszczenia grzechów popio³em posypani, zdrowie cia³a i pomoc dla duszy otrzymali. Do¶æ wcze¶nie gest k³adzenia r±k na g³owach pokutników, przy b³ogos³awieniu ich, przerodzi³ siê w ceremoniê posypania popio³em: ³±czono z ni± równie¿ przywdzianie w³osiennicy, wykluczenie ze spo³eczno¶ci wiernych i pewnego rodzaju odosobnienie czy nawet zamkniêcie. W X w. wy³±czenie z Ko¶cio³a publicznych grzeszników brano dos³ownie, tak ¿e pokutnicy przez ca³y W. Post, a¿ do W. Czwartku, musieli staæ podczas pewnych nabo¿eñstw na zewn±trz, przed drzwiami ¶wi±tyni. Liturgia mozarabska nie podkre¶la tak radykalnie zerwanej przez grzesznika ³±czno¶ci z Ko¶cio³em i ka¿e dawaæ pokutnikom po mszy chleb po¶wiêcony, t.zw. „eulogiê”, w odró¿nieniu od Chleba Eucharystycznego przeznaczonego dla wiernych. Od XI w. posypanie popio³em w ¦rodê Popielcow± nie jest ju¿ uwa¿ane za czê¶æ sk³adow± obrzêdów sakramentu pokuty i stosuje siê je do wszystkich wiernych w znaczeniu raczej symbolicznym.

 Pocz±wszy od Karolingów, a¿ do XV w., rozwój rytu pokutnego idzie w dwóch kierunkach:  1.   punkt ciê¿ko¶ci w aktach pokutnych nawrócenia, zostaje przesuniêty na wyznanie grzechów – spowied¼;  2.  b³agalne modlitwy pojednania wielkoczwartkowego, przechodz± stopniowo w wyrok kap³ana-sêdziego i orzekaj±c± formê   a b s o l u c j i.   Jeszcze niektóre modlitwy kap³ana nad penitentem, przed s³uchaniem spowiedzi, pochodz±ce z X w., nosz± na sobie ¶lady staro¿ytnych obrzêdów pokutnych. Ewolucjê rytualn± sakramentu pokuty, koñcz± modlitwy z XVI w., odmawiane przez kap³ana na pocz±tku i na koñcu spowiedzi. Na skutek wprowadzenia konfesjona³ów z kratkami, oddzielaj±cymi penitenta od spowiednika, b³ogos³awi±cy gest po³o¿onej na g³owê grzesznika rêki, zamieni³ siê w podniesienie rêki przy udzielaniu absolucji.

 Odrodzenie wewnêtrzne przez ³askê, bez wzglêdu na aktualne przyjêcie sakramentu nawrócenia (metanoia) w formie chrztu czy pokuty, p³ynie ze ¶mierci i zmartwychwstania Chrystusa, jako prasakramentu. Paschalne sakramenty nawrócenia, z Krzy¿a i Wielkiej Nocy czerpi± sw± moc, zmierzaj±c do realizacji testamentu Zbawiciela – ut unum sint. Do Eucharystii, jako ¼ród³a i podstawy nadprzyrodzonej jedno¶ci, d±¿y ca³e wielkopostne umieranie i powstawanie z Chrystusem. Id±c za wzorem Niniwitów, chrze¶cijanie dawnych czasów pokutowali w w³osiennicy i popiele, publicznie i szczerze, a Ko¶ció³ wspiera³ ich dobr± wolê swoj± modlitw±. Na skutek g³êbszej ¶wiadomo¶ci, ¿e grzech jest równie¿ wystêpkiem przeciwko Cia³u Mistycznemu Jezusa Chrystusa tak¿e punkt widzenia na sakrament pokuty by³ inny: wybiega³ poza w³asne „ja”, a wielkopostne „uprz±tanie starego kwasu” (Kor 5, 7), by³o radosn± drog± do jedno¶ci z Chrystusem w Ko¶ciele, przez odzyskanie ³aski Chrztu ¶w. Wed³ug   ¶w.   T o m a s z a,   cnota pokuty i nale¿±ce do niej akty nawrócenia, jak i sakrament pokuty tylko wtedy przywracaj± ³askê chrztu, gdy s± podporz±dkowane „w³adzy kluczy” Ko¶cio³a. (S. Th. III q. 86 a. 6 ad 3). Odkryjemy g³êboki sens odnowienia obietnic chrztu w Wigiliê Paschaln±, kiedy w ca³okszta³cie duszpasterskiej pracy wielkopostnej, bêdziemy czêsto nawi±zywali do sakramentu „pierwszego nawrócenia”, pog³êbiaj±c u wiernych ¶wiadomo¶æ godno¶ci chrze¶cijanina i obowi±zków st±d p³yn±cych. Ewolucja pobo¿no¶ci eucharystycznej, od   P i u s a   X   idzie w tym kierunku, ¿e Komunia ¶w. w czasie mszy, dla ¿yj±cych w ³asce, bêdzie czym¶ naturalnym, jako wyraz czynnego uczestnictwa w Naj¶w. ofierze. Wobec tego niekomunikuj±cy, ipso facto w pewnym znaczeniu stan± siê „publicznymi grzesznikami”: miêdzy spowiedzi± za¶ „z pobo¿no¶ci”, s³u¿±c± kierownictwu duchowemu i pokut± grzeszników nawracaj±cych siê, uwidoczni siê g³êboka ró¿nica. Odnowiona liturgia W. Tygodnia domaga siê, aby wielkanocne pojednanie grzeszników z Ko¶cio³em, oraz ich komunia rezurekcyjna, w jaki¶ sposób sta³y siê wydarzeniem i prze¿yciem. obchodz±cym ca³± spo³eczno¶æ religijn± danego ¶rodowiska. Poniewa¿ dawna forma uroczysta sakramentu pokuty nale¿y ju¿ do przesz³o¶ci, a jej rekonstrukcja by³aby nonsensem, dlatego solemnitas poenitentiae instaurata – uroczysta pokuta wielkopostna dzisiaj mo¿e byæ przeprowadzona jedynie w ramach obowi±zuj±cej praktyki sakramentu drugiego nawrócenia (spowiedzi), z uwzglêdnieniem idei, które by³y dusz± dawnych form pokutnych.

 Rozwój historyczny praktyk pokutnych Ko¶cio³a w dawnych czasach, omówiony powy¿ej, zwraca nasz± uwagê na zasadnicz± prawdê, ¿e sakramenty s± nie tylko znakami ³aski, ale równie¿ liturgi±, czyli ¶rodkami publicznego kultu w Ko¶ciele. W miarê jak o tym zapominano, sakramenty traci³y coraz wiêcej swój uroczysty charakter spo³eczny. Je¿eli spowied¼, przynajmniej w okresie wielkopostnym, stanie siê znowu liturgi±, czyli aktem kultu danej spo³eczno¶ci ko¶cielnej, wtedy odnowimy z po¿ytkiem dla penitentów dawn± uroczyst± formê sakramentu pokuty. Niektóre sugestie pastoralne pod tym wzglêdem, da siê uj±æ w nastêpuj±cych punktach:

  1. Przykazanie ko¶cielne o komunii wielkanocnej zawiera tre¶æ spo³eczna i konstruktywn± w budowaniu Królestwa Bo¿ego, oraz jest wyrazem ¶wiadomej odpowiedzialno¶ci ochrzczonego i bierzmowanego za rozwój Ko¶cio³a.
  2. O¿ywienie aktów nawrócenia, istniej±cych w skostnia³ej rutynie „piêciu warunków” – i wykonanie ich we wspólnocie parafialnej, w czasie od ¦rody Popielcowej do W. Czwartku.
  3. Czêsta modlitwa publiczna w ko¶ciele, za tych którzy s± obowi±zani do spowiedzi wielkanocnej: (przy Modlitwie Powszechnej w czasie mszy, na Gorzkich ¯alach).
  4. Czê¶ciowe wype³nienie zado¶æuczynienia (t.zw. „pokuty”) przed uzyskanym rozgrzeszeniem: (np. zaliczenie do „pokuty” udzia³u w Drodze Krzy¿owi czy Gorzkich ¯alach).
  5. Udzielenie przystêpuj±cym w W. Czwartek do Komunii ¶w. „absolucji generalnej” jako reminiscencji dawnej „rekoncyliacji”.

 Niezale¿nie od ³aski nawrócenia, która mo¿e siê okazaæ potê¿n± w ró¿nych okoliczno¶ciach, Ko¶ció³ szczególniejsz± wag± przywi±zuje do   c z a s ó w   p o k u t n y c h,   ustanowionych przez siebie: w nich bowiem przyjmowanie sakramentu pokuty, ma jaki¶ wiêkszy sens i staje siê obfitsze w ³aski, na skutek gorêtszej modlitwy samego Ko¶cio³a za pokutuj±cych. Nigdy jednak Ko¶ció³ nie modli siê za grzeszników tak intensywnie, jak w W. Po¶cie, by ich w Wielki Czwartek pojednaæ ze sob±, a tym samym z Bogiem. Wierni u¶wiadomieni i wychowani liturgicznie, bêd± korzystaæ ze spowiedzi w   c z a s i e   w i e l k a n o c n y m,   przeznaczonym na pokutê, tj. od ¦rody Popielcowej do W. Czwartku. Nale¿y wiernych pouczaæ o celowo¶ci przyjmowania Komunii ¶w. w tym w³a¶nie czasie wielkanocnym. Kto wiêc mo¿e, powinien szczególniejsz± wagê przyk³adaæ do odbycia spowiedzi przed uroczysto¶ci± Wieczerzy Pañskiej, aby byæ na niej obecnym ju¿ we „wspólnocie ze ¶wiêtymi”. Teologia nowsza, nawi±zuj±c do scholastyki, z upodobaniem podkre¶la zapomnian± rolê sakramentu pokuty, którego owocem jest budowanie jedno¶ci Ko¶cio³a. Odwracaj±c sens antyfony – ubi caritas et amor, ibi Christus est – mo¿emy powiedzieæ, ¿e ilekroæ ochrzczony wraca przez pokutê do Chrystusa, wtedy Królestwo Jego staje siê spo³eczno¶ci± ¶wiêtsz± i bardziej zespolon± w mi³o¶ci.

 Zwróæmy wreszcie uwagê na pewn± zdrow± my¶l dawnych praktyk pokutnych, która nawi±zuj±c do uroczystej formy sakramentu pokuty, mo¿e oddaæ wielk± us³ugê w walce z rutyn± i szablonem, zagra¿aj±cym masowej spowiedzi wielkopostnej i uczyniæ j± owocniejszym w skutki wydarzeniem. My¶l ta kryje siê w s³owach modlitwy liturgicznej: „dla odpuszczenia grzechów posypani popio³em”. Jest tu mowa o publicznych pokutnikach. Zanim w pojednaniu wielkoczwartkowym zostali dopuszczeni do Sto³u Pañskiego, musieli od ¦rody Popielcowej rozpocz±æ pracê nad sob± i spe³nianie zasadniczych aktów nawrócenia. Zewnêtrznym ich wyrazem by³y umartwienia, wstrzemiê¼liwo¶æ od pokarmów miêsnych, post po³±czony z ja³mu¿n±, czuwanie, lectio divina itp. Zado¶æ-uczynienie wiêc by³o przed rozgrzeszeniem nie tylko przyjête, lecz wype³nione. Minimalizm dzisiejszej praktyki ogranicza akty nawrócenia tylko do uprzedniej intencji ich wykonania, co w praktyce mo¿e u penitentów wywo³aæ wra¿enie, jakoby „pokuta” polega³a na odmówieniu litanii czy innych modlitw. Wracaj±c do my¶li dawnych wieków, powinno siê ¿±daæ od penitentów, aby po zrobionym przed Popielcem rachunku sumienia, ju¿ posypanie popio³em uwa¿ali za uroczyste na³o¿enie przez Ko¶ció³ zado¶æuczynienia („pokuty”), w klasycznej formie postu: miarê jego mo¿e sobie ka¿dy regulowaæ, korzystaj±c ewentualnie z dyspensy. Poza tym w intencji zado¶æuczynienia, mog± byæ spe³niane w W. Po¶cie inne dobre uczynki, które ³±cznie z popraw± ¿ycia, by³yby ¶rodkami pog³êbienia ¿alu i dalszym przygotowaniem do dobrej spowiedzi. W t.zw. pokucie udzielonej dodatkowo, formalnie przed rozgrzeszeniem sakramentalnym. by³oby u¶wiêcone ca³e uprzednie zado¶æuczynienie, które intencjonalnie przez penitenta, a materialiter przez spowiednika, mo¿e byæ w³±czone do aktów dobrej spowiedzi. Zasada uprzedniego wykonania aktów nawrócenia, przed otrzymaniem rozgrzeszenia, powinna byæ stosowana przy wszystkich spowiedziach w ci±gu ca³ego roku, jako zmuszaj±ca grzesznika do pewnego wysi³ku woli w pracy nad sob± i poprawê ¿ycia, przy czym czas odprawiania pokuty przed spowiedzi±, móg³by siê ograniczaæ nawet do jednego dnia.

 W ca³ej pracy wielkopostnej, „rozdzieraj±cy serca swoje”, byli wspierani skuteczne przez Ko¶ció³, jak na to wskazuj± mszalne wielkopostne „modlitwy nad ludem”, z piêknym wstêpem humiliate capita vestra Deo. Przyk³adem dla Ko¶cio³a, takiej postawy modlitewnej za grzeszników, by³ miêdzy innymi Joel prorok, pisz±cy: miêdzy przysionkiem a o³tarzem bêd± p³akaæ kap³ani, s³udzy Pañscy, i bêd± mówiæ: przepu¶æ Panie, przepu¶æ ludowi Twemu, a nie daj dziedzictwa Twego na hañbê, ¿eby nad nim poganie panowali”. I dzisiejszy „pokutnik publiczny” d±¿±cy do uwolnienia siê od grzechu, tego vinculum excommunicationis, powinien wiedzieæ, ¿e o jego duszê i z nim walczy ca³y Ko¶ció³, aby w paschalnym Exsultet, móg³ za¶piewaæ z nim o „szczê¶liwej winie” i o „naprawdê b³ogos³awionej nocy” Zmartwychwstania.

 Problemy wy¿ej poruszone, ma na my¶li równie¿ Konstytucja o ¶wiêtej Liturgii (109 i 110): „Dobrze równie¿ bêdzie przywróciæ niektóre elementy z dawnej tradycji, je¿eli oka¿± siê odpowiednie: ... W katechezie obok ¶wiadomo¶ci   s p o ³ e c z n y c h   s k u t k ó w   g r z e c h u   nale¿y wiernym wpoiæ w³a¶ciw± naturê pokuty, która polega na znienawidzeniu grzechu jako obrazy Bo¿ej. Nale¿y te¿ zwróciæ uwagê na   r o l ê   K o ¶ c i o ³ a   w   d z i e l e   p o k u t y   i wzywaæ do modlitwy za grzeszników. Pokuta Wielkiego Postu ma byæ nie tylko wewnêtrzna i indywidualna, lecz tak¿e zewnêtrzna i zbiorowa”.

Ks. Stanis³aw Szamota, Frydrychowice

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 44:1974, f. II, s. 100-102

S. Hartlieb

2. Obchód rocznicy po¶wiêcenia ko¶cio³a w Konarzewie

 W naszych polskich zwyczajach religijnych najwa¿niejszym ¶wiêtem wspólnoty parafialnej jest uroczysto¶æ po¶wiêcona czci ¶wiêtego patrona ¶wi±tyni. Rocznica jej po¶wiêcenia  1  przemija najczê¶ciej niezauwa¿ona. Warto¶ciowanie tych dwu dni liturgicznych w zwyczajach i w zaleceniach Stolicy ¦wiêtej id± po linii diametralnie ró¿nej. W my¶l tych ostatnich ¶wiêtem we wspólnocie parafialnej ma byæ rocznica po¶wiêcenia jej ¶wi±tyni. Tak by³o zawsze w tabelach precedencji dni liturgicznych, zasadê tê przypomina równie¿ przygotowywany Ordo instauratus Dedicationis ecclesiae  2 .

 Wed³ug tego dokumentu w rocznicê po¶wiêcenia ¶wi±tyni prze¿ywa siê misterium ¿ywego Ko¶cio³a, to znaczy ludu Bo¿ego, który pielgrzymuje do nowej Jerozolimy. W trosce o w³a¶ciwe „ustawienie” tej rocznicy, w zale¿no¶ci od cyklu liturgicznego oraz pobo¿no¶ci ludu, ustala on nastêpuj±ce przepisy:

  1. Obchód rocznicy po¶wiêcenia ko¶cio³a katedralnego nale¿y obchodziæ w nim samym w stopniu „uroczysto¶ci”, w innych ko¶cio³ach diecezji w stopniu „¶wiêta”, w tym dniu, w którym ko¶ció³ by³ po¶wiêcony. Je¿eli dzieñ ten zajêty jest stale przez ¶wiêto wa¿niejsze, obchód wyznacza siê na najbli¿szy dzieñ wolny. Wypada za¶, aby w dniu obchodu zaproszono wiernych z ca³ej diecezji do katedry na Mszê ¶w. odprawian± razem z biskupem.
  2. Na obchód uroczysto¶ci rocznicowej po¶wiêcenia ko¶cio³a w³asnego mo¿na wybraæ:
    1. albo dzieñ rocznicy po¶wiêcenia, je¶li zgodnie z tradycj± dzieñ ten obchodzony jest przez lud lub wspólnotê jako ¶wi±teczny, jak to ma miejsce w ko¶cio³ach monastycznych;
    2. albo w niedzielê najbli¿sz± tej rocznicy, je¶li jest to niedziela per annum;
    3. albo w niedzielê przed uroczysto¶ci± Wszystkich ¦wiêtych, aby jasno ukaza³ siê zwi±zek zachodz±cy miêdzy Ko¶cio³em ziemskim i Ko¶cio³em niebieskim.

 Wyboru dokonuje raz na zawsze wspólnota lokalna, aprobuje go biskup.

 Dla ko¶cio³ów, których dzieñ po¶wiêcenia jest nieznany, mo¿na wybraæ niedzielê przed uroczysto¶ci± Wszystkich ¦wiêtych albo dzieñ 25 pa¼dziernika. W ko¶ciele zbudowanym na fundamentach starego ko¶cio³a równie¿ uroczy¶cie po¶wiêconego, je¶li liturgia po¶wiêcenia nie by³a w nim powtórzona, nale¿y obchodziæ rocznicê tego poprzedniego po¶wiêcenia, wybieraj±c dzieñ zgodnie z powy¿szymi normami. Uroczysto¶æ po¶wiêcenia ko¶cio³a jest bardzo bogata w tre¶æ teologiczn±, która jest bardzo potrzebna ka¿demu wierz±cemu. Nale¿a³oby wiêc d±¿yæ do tego, aby rocznica tego wydarzenia osi±gnê³a w ¿yciu parafialnym przynajmniej takie wymiary i kszta³t prze¿ycia jak znany ka¿demu „odpust” parafialny, czyli obchód z okazji dnia ¶wiêtego patrona ¶wi±tyni.

 Odpowiednio „zaplanowany” i przygotowany obchód rocznicy po¶wiêcenia ko¶cio³a mo¿e byæ ¼ród³em g³êbokich prze¿yæ i obfitych owoców duchowych dla wszystkich uczestników. Przyk³adem tego mo¿e byæ obchód rocznicy po¶wiêcenia ko¶cio³a w Konarzewie ko³o Poznania.

 Ko¶ció³ parafialny powsta³ tam ju¿ w wieku XIII, a mo¿e nawet XII. Obecny po¶wiêcony zosta³ w dniu 31 grudnia 1636 roku. Obchód rocznicy tego wydarzenia organizowany by³ i jest nadal w niedzielê najbli¿sz±, a wiêc w roku 1973 przypad³o to w dniu 2 wrze¶nia. Na ten dzieñ ordynariusz przeniós³ mo¿liwo¶æ zyskiwania odpustu zupe³nego z dnia Porcjunkuli. Ozdabiaj±c na tê uroczysto¶æ sam± ¶wi±tyniê podkre¶lono pami±tki po¶wiêcenia, tak zwane „zacheuszki”, otaczaj±c je specjalnymi wiankami. „Zacheuszki” w dzieñ rocznicy by³y zapalone podczas g³ównych nabo¿eñstw.

 W sobotê, w przededniu obchodu, zorganizowano ca³odzienn± adoracjê Naj¶wiêtszego Sakramentu. Równocze¶nie kilku kap³anów umo¿liwia³o przychodz±cym przyst±pienie do sakramentu pokuty. W godzinach po³udniowych przywieziono do ¶wi±tyni z ca³ej parafii ludzi podesz³ych wiekiem oraz chorych, aby i oni mogli jak najpe³niej prze¿yæ tê uroczysto¶æ.

 Liturgia samego obchodu rocznicy rozpoczê³a siê wieczorem uroczystymi I Nieszporami. Zgodnie z wprowadzeniem ogólnym do Liturgii Godzin teksty nieznane i melodie jeszcze nieistniej±ce zast±piono innymi odpowiednimi, dostêpnymi dla uczestników, aby wszyscy mogli w³±czyæ siê czynnie w nabo¿eñstwo.

 Jako hymn rozpoczynaj±cy nieszpory ¶piewali na zmianê wszyscy zgromadzeni, schola dziewcz±t i kantor Ludu kap³añski...  3 . Z pierwszych oraz drugich nieszporów odnowionej liturgii godzin na tê uroczysto¶æ wybrano psalmy znane – 121 oraz 147 ³±cz±c ich ¶piew z odpowiednimi antyfonami. Kantyk z Objawienia 19, l-7 wprowadzony do tych nieszporów w miejsce trzeciego psalmu ¶piewa³ kantor na zmianê z ca³ym zgromadzeniem ¶piewaj±cym antyfonê. Magnificat, modlitwy wstawiennicze  4  ¶piewane przez kantora oraz wspólna modlitwa synów Bo¿ych zakoñczy³y nieszpory, potem odby³a siê procesja teoforyczna doko³a iluminowanego ko¶cio³a, a nastêpnie pó³godzinne bicie we wszystkie dzwony.

 Niedziela rozpoczê³a siê równie¿ pó³godzinnym radosnym wo³aniem dzwonów. W konfesjona³ach zasiedli od samego rana kap³ani zaproszeni z Poznania. W doborze perykop korzystano z watykañskiego uk³adu czytañ, w modlitwach – z obowi±zuj±cego Msza³u Rzymskiego. Starano siê równie¿ ¶piewaæ Mszê ¶w. o Ko¶ciele. Nie jest to u nas takie proste. Zasadniczo znana jest tylko jedna pie¶ñ o Ko¶ciele, zapisana w Chorale ¦l±skim  5 . Inna, któr± czêsto ¶piewa siê przy takich obrzêdach O, jak s± mi³e Twe przybytki, Panie jest pie¶ni± o Naj¶w. Sercu Pana Jezusa, a nie o ko¶ciele. Trzeba wiêc by³o skorzystaæ z tekstów i melodii zapo¿yczonych.

 Procesji wej¶cia towarzyszy³ ¶piew Chwa³a Tobie, nasz Ko¶ciele...  6  Akt pokuty zast±pi³o pokropienie wod± ¶wiêcon±: przecie¿ w chrzcie ¶wiêtym ka¿dy chrze¶cijanin po¶wiêcony zosta³ jako ¿ywy Ko¶ció³ Bo¿y, sta³ siê kamieniem tej wielkiej Bo¿ej budowli. Homilia stara³a siê wyja¶niæ i przybli¿yæ zgromadzonym g³êbiê tajemnic Bo¿ych, zawartych w ¶piewanym przez nich refrenie Ludu kap³añski... Podczas przygotowania darów ¶piewano psalm 66 w t³umaczeniu   s.   I m e l d y   i opracowaniu muzycznym   F.   R ± c z k o w s k i e g o  7 .

 Komentarz zapraszaj±cy do znaku pokoju wyakcentowa³ szczególnie jeden stó³ o³tarza zastawiony przez naszego Ojca, jako znak domagaj±cy siê od tych, którzy do niego przystêpuj± jak najpe³niejszego jednoczenia w mi³o¶ci. Procesji komunijnej towarzyszy³ znowu ¶piew Ludu kap³añski... Wszyscy spo¿ywali Cia³o i Krew Pana w postawie stoj±cej. Komentarz wyja¶ni³ im ju¿ przed Ojcze nasz, ¿e prze¿ywana przez nich aktualnie tajemnica przypomina, i¿ jako cz³onkowie Ko¶cio³a na ziemi zd±¿aæ powinni ka¿dego dnia z Chrystusem i w Chrystusie do niebieskiej Jerozolimy, na wieczne Gody Baranka. Do Komunii ¶wiêtej przyst±pili wszyscy prawie uczestnicy mszy ¶w. Dlatego po zakoñczeniu pierwszego ¶piewu podjêli tekst i melodiê pie¶ni Jeden Chleb  8 . Jako kantyk uwielbienia ¶piewali Dziêki, o Panie, sk³adamy dziêki...  9 . Podobnie jak podczas nieszporów w ¶piewie uczestniczyli, obok wszystkich zgromadzonych, schola dziewcz±t oraz kantor; w³±czenie siê wszystkich umo¿liwia³ rzutnik i ekran.

 W procesji teoforycznej niesiono bezpo¶rednio przed Chrystusem ukrytym w znaku chleba do¿ynkowe wieñce. Te wieñce przyniesione i po¶wiêcone w tym uroczystym dniu, a równocze¶nie „do¿ynkowa” dekoracja ca³ej ¶wi±tyni przypomina³y, ¿e do domu Pana na wieczne „do¿ynki” trzeba zd±¿aæ z narêczami dobrych uczynków pog³êbia³y równie¿ ¶wiadomo¶æ nieogarnionej dobroci Pana, który jako najlepszy Ojciec troszczy siê o nasze ¿ycie doczesne i przygotowuje nam szczê¶cie wieczne. Po po³udniu drugie nieszpory, teraz bez procesji teoforycznej, zakoñczy³y uroczysto¶ci. Akcentem przypominaj±cym Maryjê, pierwsz± córê Ko¶cio³a i jego Matkê, by³ ¶piew Maryjo, Królowo Polski, upro¶ nam wiarê...  10 , który rozpoczyna³ lub koñczy³ nabo¿eñstwa.

 Na marginesie prze¿ytej uroczysto¶ci rodzi siê spostrze¿enie o powa¿nych brakach w naszych ¶piewnikach. W Konarzewie skorzystano z tekstów i melodii zapo¿yczonych od innych rodzin Ko¶cio³a powszechnego, bo wydaje siê niemo¿liwe prze¿ywaæ tak± uroczysto¶æ bez ¶piewu i to odpowiedniego w tre¶ci. Melodie ¶piewanych pie¶ni s± piêkne, ale czy „polskie”, czy odpowiednie dla naszej psychiki? Autor nie jest muzykologiem, ale chcia³by zwróciæ uwagê osób kompetentnych na ten powa¿ny brak.

Przypisy:
1  Obecnie termin „konsekracja” – zgodnie z postanowieniem Kongregacji Kultu Bo¿ego – stosuje siê tylko w odniesieniu do postaci eucharystycznych. Nie mo¿na wiêc mówiæ o konsekracji ko¶cio³a, lecz o jego uroczystym po¶wiêceniu.

2  De celebratione annuali dedicationis Ecclesiae, Notitiae (1972) nr 3, 10.

3  Por. Modlitwa codzienna i wybór ¶piewów mszalnych dla s³u¿by liturgicznej, Warszawa 1973, s. 97.

4  Modlitwy wstawiennicze:
C.: Zwróæmy siê z pokorn± pro¶b± do Zbawiciela naszego, który ofiarowa³ sam siebie, aby rozproszonych synów Bo¿ych zgromadziæ w jedno.
R.: Pamiêtaj, Panie, o Twoim Ko¶ciele!
Panie Jezu, który zbudowa³e¶ Twój dom na opoce,
– umocnij Twój Ko¶ció³ niewzruszon± wiar± oraz ufno¶ci±. R.
Panie Jezu. z którego boku wyp³ynê³y krew i woda,
– odnów Twój Ko¶ció³ sakramentami Nowego Wiecznego Przymierza. R.
Panie Jezu, obecny w¶ród tych, którzy gromadz± siê w Imiê Twoje,
– wys³uchaj jednomy¶ln± modlitwê Twego Ko¶cio³a. R.
Panie Jezu, który razem z Ojcem mieszkasz w tych, którzy Ciê mi³uj±,
– prowad¼ Twój Ko¶ció³ ku doskona³emu umi³owaniu Boga. R.
Panie Jezu, który nie odrzucasz tych, co przychodz± do Ciebie,
– wprowad¼ do ojcowskiego domu wszystkich zmar³ych. R.
(Liturgia Horarum, In dedicatione ecclesiae,
t³um. autora).

5  Chora³ ¦l±ski, t. II. s. 8. Tytu³ pie¶ni: Jak mi³e przybytki nam da³.

6  Por. Modlitwa codzienna, 83.

7  Tam¿e, 59.

8  Tam¿e, 94.

9  Tam¿e, 88.

10  Tam¿e, 120.

Ks. Stanis³aw Hartlieb, Konarzewo

 

 

 

 


    Zapis elektroniczny Biuletynu Odnowy Liturgii przygotowa³ Jerzy Paczkowski
 
 

 

 

 

 


 s. 77

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 77

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 78

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 79

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 80

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 81

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 82

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 83

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 84

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 85

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 86

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 87

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 88

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 89

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 90

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 91

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 92

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 93

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 94

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 95

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 96

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 97

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 98

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 99

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 100

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 101

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 102