Biuletyn Odnowy Liturgii. *  W: Collectanea Theologica 43:1973, f. IV, s. 47-74.

drukuj          
(dokument z oryginaln±
numeracj± stron)

Zawarto¶æ:
I. LITERA I DUCH
1.  Symbolika i misterium chrztu ¶wiêtego – M. Pisarzak
2.  Obrzêd ustanawiania lektorów i akolitów, dopuszczania do grona kandydatów do diakonatu i kap³añstwa oraz przyjmowania zobowi±zania celibatu – C. Krakowiak
3.  Imiê biskupa w Modlitwie Eucharystycznej – R. Micha³ek

II. DIAKONIA SZTUKI
1.  Psalm responsoryjny w odnowionej liturgii – Z. Piasecki
2.  Uwagi o wk³adce ze ¶piewami do Obrzêdów chrztu dzieci – I. Pawlak
3.  Co ¶piewaæ w czasie obrzêdu chrztu dzieci? – S. Hartlieb

III. LITURGICZNA WSPÓLNOTA
Niektóre problemy pastoralno-liturgiczne nowego obrzêdu chrztu dzieci – C. Krakowiak

* Redaktorem niniejszego biuletynu jest ks. Franciszek   B l a c h n i c k i,   Lublin.

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 43:1973, f. IV, s. 47

I. LITERA I DUCH

M. Pisarzak

1. Symbolika i misterium chrztu ¶wiêtego

 Odnowiony obrzêd chrztu ¶wiêtego domaga siê nowej katechezy chrzcielnej, która uwydatni³aby dynamiczny charakter chrztu jako sakramentu przej¶cia czyli paschy. Zasadnicze znaczenie dla tej katechezy ma nale¿yte zrozumienie symboliki czyli elementu znaku tego sakramentu.

 a)  P u n k t   w y j ¶ c i a   c z y   p r z e j ¶ c i e?

 Chrzest jest pierwszym etapem i punktem wyj¶cia w procesie inicjacji chrze¶cijañskiej czyli wprowadzenia w ¿ycie chrze¶cijañskie. T³umaczenie ³aciñskiego wyra¿enia initiatio christiana przez zwrot „wtajemniczenie chrze¶cijañskie” jest ma³o adekwatne, gdy¿ znaczenie terminu initiatio ogranicza do samego poznania, a wiêc do nauki katechizmu. Tymczasem ³aciñskie wyra¿enie jest szersze w swej tre¶ci, gdy¿ obejmuje poznanie prawd wiary i zapocz±tkowanie ¿ycia w Chrystusie. Tu uczestnictwo w ¿yciu Bo¿ym jest pierwsze i istotne dla ca³ego pojêcia, co wyra¼nie widaæ w przypadku ³±czenia chrztu, bierzmowania i komunii ¶wiêtej dzieci (praktyka znana w Ko¶ciele wschodnim, a czê¶ciowo i zachodnim). A zatem, nale¿y u¿ywaæ raczej okre¶lenia: wprowadzenie w ¿ycie chrze¶cijañskie, sakramenty wprowadzaj±ce w ¿ycie Bo¿e.

 Mówienie o chrzcie jako punkcie wyj¶cia i etapie wstêpnym, wprowadzaj±cym wierz±cych w ¿ycie Bo¿e poprzez w³±czenie ich w misterium Chrystusa, nie wyczerpuje prawdy o tym podstawowym sakramencie. Chrzest jest nie tylko punktem wyj¶cia na drodze do Boga. On sam jest przej¶ciem (pasch±) z jednej sytuacji w drug±, jakby z jednego brzegu rzeki na drugi, diametralnie inny od pierwszego  1 .

 Chrzest jest sakramentem przyj¶cia czyli paschy, mimo ¿e zwyk³y obserwator liturgii chrzcielnej mo¿e tego nie dostrzegaæ. Udzielanie chrztu przez polanie wod± rzeczywi¶cie posiada pod tym wzglêdem ma³o czyteln± wymowê symboliczn±  2 . Co wiêcej, gest ten sugeruje, ¿e chrzest jest przede wszystkim oczyszczeniem z grzechu pierworodnego. „Obmycie” i oczyszczenie, nie jest obce sakramentowi chrztu, lecz nie jest ono skutkiem podstawowym i najbardziej donios³ym  3 .

 W staro¿ytno¶ci chrze¶cijañskiej obrzêd chrztu polega m.in. na zanurzeniu w wodzie  4 . Ten gest czyli znak sakramentalny nadal praktykuj± Ko¶cio³y wschodnie, na Zachodzie za¶ nigdy nie zosta³ zakazany  5 . Czynno¶æ zanurzenia dobrze odpowiada etymologicznemu znaczeniu zlatynizowanego greckiego terminu baptismus, to znaczy k±piel, zanurzenie, chrzest. Nic przeto dziwnego, ¿e wspó³czesne dokumenty odnowionej liturgii chrzcielnej nadal na pierwszym miejscu stawiaj± obrzêd zanurzenia ze wzglêdu na jego funkcjê symboliczn±. Aby dokonaæ zanurzenia czy nawet k±pieli, niekoniecznie trzeba mieæ do dyspozycji basen, rzekê czy morze. Chodzi nie o ilo¶æ wody, lecz o jej naturê i symboliczne znaczenie, które mia³a w epoce wspania³ych, ogromnych baptysteriów i zachowuje nadal we wspó³czesnych skromnych chrzcielnicach  6 .

 b)  S y m b o l i k a   w o d y

 Woda nadaje siê do wyra¿enia uobecnianych w chrzcie tajemnic wiary. Ona lepiej ni¿ same s³owa dialogu i modlitwy Ko¶cio³a wskazuje, ¿e je¶li cz³owiek pierwszy raz w ¿yciu uroczy¶cie wyznaje wiarê i opowiada siê za Chrystusem, to urzeczywistnia siê wielkie misterium, wielkie zdarzenie zbawcze, prawdziwe, choæ ukryte dla oczu. Woda, ³±cznie ze s³owami formu³y sakramentalnej i ca³ego obrzêdu chrzcielnego, pe³ni funkcjê znaku i to znaku skutecznego, sprawiaj±cego to co oznacza i wyra¿a.

 Jaka jest zatem symbolika wody? Odpowied¼ daj± teksty Pisma ¶w., czytane uroczy¶cie w Wielk± Noc Paschy, przed obrzêdem przygotowania wody do udzielenia sakramentu chrztu, sprawowanego najuroczy¶ciej tej w³a¶nie nocy. S± to nastêpuj±ce czytania: 1.  Rdz l, 1 – 2, 2: stworzenie ¶wiata; 2.  Rdz 5–8: potop (jakby drugie stworzenie ¶wiata) – tekst dzi¶ pomijany w liturgii Wigilii Paschalnej (od 1951 r.), ale tre¶æ jego wspomina siê w obrzêdzie ¶wiêcenia wody chrzcielnej  7 ; 3.  Wj 14, 15 – 15, 1: przej¶cie przez Morze Czerwone.

 W pierwszym czytaniu woda jest ukazana jako element pierwotny, le¿±cy u genezy ¶wiata o¿ywionego. Z niej bierze pocz±tek wszelkie ¿ycie, woda jest zatem jakby elementem macierzystym. Dlatego   P.  de   V a u x   komentuje wiersz Rdz 1, 1-2 w sposób nastêpuj±cy: „Duch Bo¿y unosi³ siê nad wodami jakoby ptak, który kr±¿y nad gniazdem, w którym ma ma³e pisklêta”  8 .

 Wystêpuj± tu ³±cznie dwa czynniki chrztu: woda i Duch. Duch czyni wodê p³odn±, ¿yciodajn±. O wodzie i Duchu bêdzie mówi³ Pan Jezus w dialogu z Nikodemem: „Zaprawdê, zaprawdê mówiê tobie, je¶li siê kto¶ nie narodzi z wody i z Ducha, nie mo¿e wej¶æ do królestwa Bo¿ego” (J 3, 5).

 W chrzcie ¶w. ma zastosowanie woda, poniewa¿ jest on sakramentem nowych narodzin, nowego stworzenia, nowego poczêcia w ³onie Matki-Ko¶cio³a.

 W opisie biblijnym potopu woda tak¿e daje pocz±tek nowemu ¶wiatu, ale przez to, ¿e uprzednio niszczy ¶wiat z³y. Z dzia³aniem wód potopu wi±¿e siê ¶mieræ i ¿ycie. Pierwszy ¶wiat ulega zag³adzie, w jego miejsce powstaje drugi – nowa ludzko¶æ.

 Nale¿y zauwa¿yæ, ¿e Duch jest tu symbolizowany przez go³±bka. Ten symbol bêdzie powtórzony w opisie chrztu Jezusa w Jordanie i bêdzie tam wyra¼nie znakiem obecno¶ci i dzia³ania Ducha ¦wiêtego.

 Podczas przej¶cia przez Morze Czerwone, które mia³o miejsce po odbyciu paschy w ziemi egipskiej, bêd±cej miejscem niewoli i przymusu uprawiania kultu fa³szywych bogów, woda przynosi zarazem ¶mieræ i ¿ycie. Zalewa ona wojsko Faraona, zbawia za¶ Hebrajczyków. Ci ostatni przechodz± such± nog± z jednego na drugi brzeg morza, z sytuacji niewoli i kultu bo¿ków w stan wolno¶ci i nowej egzystencji opartej na Bogu. Niewolnicy staj± siê narodem, bezbo¿nicy czcicielami „Tego, który jest”.

 Przej¶cie przez wody Morza Czerwonego, daj±ce wolno¶æ i zapocz±tkowuj±ce now± egzystencjê jako ludu Bo¿ego, jest kontynuowane w przej¶ciu przez wody Jordanu. Ci, którzy wyszli z Egiptu, pomarli na pustyni. Do ziemi obiecanej nie dotar³ te¿ sam Moj¿esz. Buntowali siê, szemrali, nie wierzyli Jahwe, mimo ¿e On wzi±³ na siebie ich los i wêdrówkê do ziemi Obiecanej. Przez wody Jordanu przesz³o nowe pokolenie. Poprowadzi³ je Jozue. Imiê to w swej tre¶ci jest ca³kowicie identyczne z imieniem Jezus.

 Oto trzy czytania liturgiczne, które przybli¿aj± symbolikê wody chrzcielnej, nie ods³aniaj± jednak jeszcze w pe³ni misterium chrztu.

 c)  C h r z e s t   J e z u s a   i   n a s z   w   n i m   u d z i a ³

 Chrzest Jezusa w Jordanie jest zapowiedzi± i modelem naszego chrztu, który polega na przej¶ciu przez ¶mieræ do ¿ycia w Bogu. Proces ten, czyli misterium paschalne, Chrystus inauguruje uroczy¶cie. Chrzest Janowy w Jordanie rozpoczyna Chrystusow± paschê. Wej¶cie do wody jest pierwszym uroczystym aktem Chrystusa w zakresie Jego zwyciêskiej walki z szatanem, uwieñczonej na krzy¿u i chwa³± zmartwychwstania.

 Podczas chrztu w Jordanie Bóg Ojciec uroczy¶cie og³asza Jezusa swoim Synem umi³owanym (chrzest sakramentalny czyni chrze¶cijan dzieæmi Bo¿ymi, „synami w Synu”). Dzia³anie Ducha ¦wiêtego symbolizuje go³±bek. (W sakramencie chrztu zawsze chodzi o poczêcie z wody i Ducha ¦wiêtego. ¦wieca paschalna, czyli pascha³ p³on±cy podczas chrztu, wskazuje na zbawcz± obecno¶æ Ducha ¦wiêtego dziêki Panu zmartwychwsta³emu). Niebiosa dot±d zamkniête, teraz staj± otworem: „a oto otworzy³y mu siê niebiosa” (Mt 3, 16). Chrzest bowiem g³adzi grzech, zamykaj±cy przystêp do nieba.

 Chrzest Jezusa w Jordanie inauguruje i zapowiada, podobnie jak figury Starego Testamentu, w³a¶ciwy Jego chrzest i nasz chrzest w Chrystusie, nasze w³±czenie w Jego misterium.

 Sam Jezus mówi do uczniów, ¿e Jego udzia³em bêdzie inny chrzest, bardziej tragiczny i misteryjny. „Chrzest mam przyj±æ i jak± czujê udrêkê, a¿ siê to stanie” (£k 12, 50). Sam te¿ wyja¶nia jaki to ma byæ chrzest, kiedy daje odpowied¼ uczniom ubiegaj±cym siê o pierwsze miejsce w Jego Królestwie: „Nie wiecie, o co prosicie. Czy mo¿ecie piæ kielich, który ja mam piæ, albo przyj±æ chrzest, którym ja mam byæ ochrzczony?” (Mk 10, 38). Mówi wiêc o ¶mierci, która sta³a siê pó¼niej dla Niego gorzkim kielichem i by³a poch³oniêciem przez wody ¶mierci. Wody ¶mierci to obiegowy w Pi¶mie ¶w. obraz wielkich cierpieñ (por. np. Job 22, 4; Ps 18, 17; 31, 6; 123, 4; 143, 7). Jezus przeszed³ przez ¶mieræ i zmartwychwstanie. Oto Jego pascha, oto istota sakramentu chrztu, chrztu jako wydarzenia zbawczego i kultycznego. Zdarzenie to uobecniane w znaku sakramentalnym przezeñ ustanowionym daje wierz±cym mo¿no¶æ w³±czenia siê w Jego tajemnicê paschaln±.

 Z tej racji ¶w. Pawe³ mówi do ochrzczonych: „Czy¿ nie wiadomo wam, ¿e wszyscy, którzy¶my otrzymali chrzest zanurzaj±cy w Chrystusa Jezusa, zostali¶my zanurzeni w Jego ¶mieræ? Przyjmuj±c wiêc chrzest zanurzaj±cy nas w ¶mieræ, zostali¶my razem z Nim pogrzebani po to, aby¶my i my wkroczyli w nowe ¿ycie – jak Chrystus powsta³ z martwych dziêki chwale Ojca” (Rz 6, 3-4).

 Chrzest zatem z wody i Ducha ¦wiêtego jest zarazem ¶mierci± i zmartwychwstaniem, tajemnic± paschaln± Chrystusa uobecnian±, by wierz±cy mogli mieæ w niej udzia³, i staæ siê jako „drugi Chrystus”, podobni doñ we wszystkim oprócz grzechu.

 d)  S y m b o l i k a   o b r z ê d u   z a n u r z e n i a

 Powy¿sza tre¶æ misterium chrztu dawniej by³a lepiej wyra¿ana w znaku zanurzenia. Katechumeni byli chrzczeni w Wielk± Noc Paschy, Noc zmartwychwstania Jezusa Chrystusa  9 .

 Wybrani do chrztu wchodzili wtedy trzykrotnie do ¼ród³a chrzcielnego, co symbolizowa³o trzydniowe przebywanie Jezusa pod prawem ¶mierci: w grobie i w królestwie ¶mierci („wst±pi³ do piekie³”). Po trzecim wst±pieniu do wody przechodzili przez wodê i byli odbierani po drugiej stronie ¼ród³a chrzcielnego. W przypadku chrztu w rzece by³o tylko zanurzenie. Zanurzenie siê w wodê wskazywa³o na mêkê, ¶mieræ i przebywanie Chrystusa w grobie; wynurzenie siê z wody i przej¶cie na drug± stronê – Jego zmartwychwstanie. Przej¶cie przez wodê z jednej strony na drug± by³o znakiem przej¶cia Chrystusa i razem z Nim, ze ¶mierci do chwa³y zmartwychwstania.

 Obrzêd przez zanurzenie, wymowny i czytelny, z biegiem czasu uleg³ zmianie. Ko¶ció³ Katolicki w Europie prawie powszechnie stosuje ryt polewania wod±. Jest to zmodyfikowany obrzêd zanurzenia i przej¶cia przez wodê. Uwa¿a siê jednak, ¿e znak chrztu nie zosta³ istotnie zmieniony, poniewa¿ nadal istnieje obmycie. Teologowie twierdz±, ¿e znak ten jest dopiero wtedy kompletny, je¶li woda p³ynie; jest to wa¿ne dla zachowania istoty znaku. Dlatego Ko¶ció³ nie zgadza siê na dalsz± redukcjê i zubo¿enie znaku, jakie zastosowa³y niektóre ugrupowania protestanckie, wprowadzaj±c chrzest przez pokropienie.

 W Ko¶ciele katolickim nie dopuszcza siê chrztu przez pokropienie. Dlaczego jednak wprowadzono chrzest przez polanie zamiast zanurzenia i przej¶cia? Podaje siê nastêpuj±ce wyja¶nienia: 1.  w pierwszych wiekach chrzest przyjmowano nago, a wraz z upadkiem Rzymu zmieni³y siê pogl±dy na skromno¶æ (zw³aszcza ¶redniowiecze by³o pod tym wzglêdem wra¿liwe); 2.  w Ko¶ciele rozszerzaj±cym siê na Europê ¶rodkow± i pó³nocn± przyjmowanie chrztu przez zanurzenie by³o przykre i trudne do zrealizowania, np. w okresie zimowym  10 .

 Odnowiona liturgia chrztu dzieci (1969) i doros³ych (1972) na pierwszym miejscu stawia obrzêd najbardziej wymowny, mianowicie chrzest przez zanurzenie. W Europie i gdzie indziej nadal jednak jest niemo¿liwy powrót do praktyki pierwotnego Ko¶cio³a udzielania chrztu przez zanurzenie. Nale¿y wiêc stwierdziæ, ¿e we wspó³czesnym katolicyzmie symbolika chrztu, a wiêc warstwa znaku, zosta³a zubo¿ona i nie³atwo da siê wzbogaciæ. „Dawnym kandydatom – mówi J.  L.  M c   K e n z i e   – nie szczêdzono niczego, by upewniæ ich w tym, ¿e chrzest jest to najwa¿niejsze wydarzenie w ich ¿yciu. Katolik wspó³czesny musi wyrobiæ w sobie to przekonanie w d³ugi czas po przyjêciu chrztu i nie jest wcale pewne, czy zawsze do niego dochodzi”  11 .

 W zwi±zku z tymi rozwa¿aniami nasuwa siê konkretne zadanie duszpasterskie. W przepowiadaniu ko¶cielnym w ró¿nej formie, nale¿y sakramentowi chrztu ¶wiêtego po¶wiêciæ wiele miejsca, zw³aszcza w okresie Przygotowania Paschy czyli w W. Po¶cie, w czasie Triduum Paschalnego i w okresie Piêædziesiêtnicy Paschalnej. Tak¿e w zwi±zku z przyjmowaniem innych sakramentów stale trzeba nawracaæ do chrztu jako fundamentu inicjacji chrze¶cijañskiej. ¯ywa ¶wiadomo¶æ „pierwszej ³aski” jest warunkiem kszta³towania postawy godnej chrze¶cijanina, postawy bêd±cej konsekwencj± z³o¿onych przyrzeczeñ i konsekracji chrzcielnej.

 e)  T r e ¶ æ   d i a l o g u   c h r z c i e l n e g o

 Oprócz wyja¶niania symboliki wody, w kontek¶cie dziejów zbawienia i pouczania wiernych o misterium paschalnym Chrystusa i naszym w nim udziale, nale¿y wskazywaæ te¿ na istotê dialogu prowadzonego przy ¼ródle chrzcielnym. Padaj± tam przecie¿ wa¿ne s³owa, do których rok rocznie powraca siê w Wielk± Noc Paschy, mianowicie tak zwane przyrzeczenia chrzcielne. Ich sformu³owania uleg³y nieco przeredagowaniu, istota pozosta³a niezmieniona.

 Zwróæmy uwagê najpierw na negatywn± stronê dialogu przy chrzcielnicy.

 Celebrans mówi do rodziców i chrzestnych: Czy wyrzekacie siê grzechu, aby ¿yæ w wolno¶ci dzieci Bo¿ych? Czy wyrzekacie siê szatana...? Odpowied¼ brzmi: Wyrzekamy siê. Wyrzekamy siê szatana i spraw jego. Tu nasuwa siê pytanie, jakie to s± te sprawy ducha z³ego. ¦w. Pawe³ wylicza je dla przyk³adu. Oto one: nieczysto¶æ, wyuzdanie, nienawi¶æ, spór, niew³a¶ciwa pogoñ za zaszczytami, niezgody, roz³amy, pijañstwo, kradzie¿e... (Gal 5, 19-21). Pytani odpowiadaj± wiêc: Tak, zrywamy z tym wszystkim i przyrzekamy, ¿e nie bêdziemy tego czyniæ, wyrzekamy siê uczynków ciemno¶ci. Odpowied¼ ta brzmi jak echo s³ów Jezusa, wypowiedzianych na pustyni, podczas walki z mocami ciemno¶ci: „Id¼ precz, szatanie!”.

 Pozytywn± stronê rozmowy przy chrzcielnicy zawieraj± kolejne pytania stawiane przez szafarza obrzêdu: Czy wierzycie w Boga Ojca..., w Jezusa Chrystusa..., w Ducha ¦wiêtego... i ¶wiêty Ko¶ció³ powszechny? Czyli: Czy opowiadacie siê za Bogiem skoro zrywacie wspólnotê z szatanem? Czy obiecujecie i czy przyrzekacie, ¿e od tej godziny chrztu bêdziecie czyniæ sprawy Bo¿e, dzie³a dobre i ¶wiête? Odpowied¼ brzmi: Tak, wierzymy, przyrzekamy, dajemy s³owo. Tu ponownie potrzebne jest bli¿sze wyja¶nienie, jakie to s± sprawy Bo¿e i ¶wiête. Otó¿ s± nimi: mi³o¶æ, rado¶æ, zgoda i pokój, cierpliwo¶æ, uprzejmo¶æ, dobroæ, wierno¶æ, ³agodno¶æ, opanowanie nerwów, mówienie prawdy, ¿yczliwo¶æ itp. (Gal 5, 22). „Prosimy i zaklinamy was – mówi Pawe³ Aposto³ do ochrzczonych – aby¶cie tak postêpowali i to czynili, staj±c siê coraz doskonalszymi. Albowiem wol± Bo¿± jest wasze u¶wiêcenie. Powo³a³ was Bóg do ¶wiêto¶ci w Chrystusie Jezusie Panu naszym (1 Tes 4, 1-7).

 Pozytywna odpowied¼ dana przy chrzcielnicy jest decyzj± na ca³e ¿ycie. Brzmi ona jako echo s³ów Mistrza: „Idê, Bo¿e, abym czyni³ wolê Twoj±”.

 Poniewa¿ tak± decyzjê podejmuj± przy chrzcie rodzice w imieniu dziecka, dlatego tym bardziej istnieje potrzeba osobistego, ¶wiadomego i dobrowolnego jej potwierdzenia i ponowienia w ¿yciu doros³ym tego¿ dziecka. Co wiêcej poniewa¿ niejednokrotnie cz³owiek przez grzech wycofuje siê z tej decyzji le¿±cej u podstaw jego komunii i przyja¼ni z Bogiem, dlatego musi czêsto do niej wracaæ, odnawiaæ j± i na nowo podejmowaæ aby wytrwaæ a¿ do ¶mierci w przymierzu z Bogiem, aby byæ wiernym a¿ do koñca, jak Jezus Chrystus.

 Udzia³ w innych sakramentach przyjmowanych po chrzcie, zw³aszcza w sakramencie Pokuty i Eucharystii, jest stale akceptacj± i ponowieniem przymierza z Bogiem. Przyrzeczenia chrzcielne s± tak¿e odnawiane i umacniane w konsekracji zakonnej, w liturgii wielkanocnej i w ca³ym ¿yciu wed³ug wiary. Coraz bardziej w³±czaj±c siê w paschaln± tajemnicê Chrystusa, w Jego ¶mieræ dla grzechu i ¿ycie Bogu, chrze¶cijanin dojrzewa do spotkania z Bogiem twarz± w twarz, któremu zawierzy³ na ca³e ¿ycie poprzez chrzest ¶wiêty i jest Bogu wierny a¿ do koñca. ¦mieræ w Panu i przej¶cie do ¿ycia wiecznego jest dlañ tylko dope³nieniem we w³asnym ciele paschalnej tajemnicy Chrystusa, w któr± zosta³ w³±czony poprzez chrzest z wody i Ducha ¦wiêtego. O ile chrzest jest dniem poczêcia w ³onie Matki-Ko¶cio³a do ¿ycia nadprzyrodzonego, o tyle ¶mieræ jest dniem narodzin dla nieba, a przeto kontynuacj± i wype³nieniem tajemnicy chrztu ¶wiêtego.

Przypisy do M. Pisarzak: Symbolika i misterium chrztu ¶wiêtego:
1  Por. A.  M.  R o g u e t,   Les sacrements signes de vie, Paris 1952, 45.

2  J.  L.  Mc   K e n z i e,   Ko¶ció³ rzymskokatolicki, Warszawa 1972, 168-173.

3  A.  M.   R o g u e t,   dz.cyt., 45.

4  W.   S c h e n k,   Liturgia sakramentów ¶wiêtych, cz. 1, Lublin 1962, 18.

5  Zob. Rituale Romanum z 1925 r., z 1969 r. oraz z 1972 r.

6  Ilustracje nowoczesnej chrzcielnicy podaje Notitiae 8 (1972) po s. 16. Chodzi o ko¶ció³ w Pamplonie w Hiszpanii. U szczytu chrzcielnicy umieszczono rybê, z której nieustannie p³ynie woda. Jest to rozwi±zanie wielostronnie wymowne, albowiem widzi i s³yszy siê stale p³yn±c± wodê. O takiej chrzcielnicy ³atwiej powiedzieæ, ¿e jest ¼ród³em chrzcielnym.

7  „... Nawet w wodach potopu da³e¶ nam, Bo¿e, obraz odrodzenia, aby ten sam ¿ywio³ by³ znakiem kresu wystêpków i pocz±tku cnoty”. Zob. Ordo Baptismi parvulorum (1969), nr 54.

8  La Bible de Jerusalem, Paris 1961, 9 (wyja¶nienie „c”).

9  Por. W.   S c h e n k,   dz. cyt., 42-43.

10  J.  L.   M c   K e n z i e,   dz. cyt., 170.

11  Tam¿e, 173.

Ks. Marian Pisarzak MIC, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 43:1973, f. IV, s. 52

C. Krakowiak

2.  Obrzêd ustanawiania lektorów i akolitów, dopuszczania do grona kandydatów do diakonatu i kap³añstwa oraz przyjmowania zobowi±zania celibatu

 Motu proprio Paw³a VI Ministeria quaedam z 15. VIII. 1972 r. o nowych przepisach Ko¶cio³a odno¶nie funkcji lektora i akolity, obowi±zuj±cych od 1. I. 1973 r., zapowiada³o wydanie obrzêdu ustanowienia tych funkcji. Podobnie wed³ug zapowiedzi motu proprio Ad pascendum mia³ siê ukazaæ nied³ugo obrzêd przyjêcia do kandydatów do diakonatu i kap³añstwa oraz przyjêcia zobowi±zania celibatu.

 Kongregacja Kultu Bo¿ego przygotowa³a i wyda³a zapowiedziane obrzêdy jako czê¶æ Pontyfika³u Rzymskiego, dekretem Ministeriorum disciplina z dnia 3. XII. 1972 r. Pe³ny tytu³ omawianej publikacji brzmi: Pontificale Romanum ex decreto sacrosancti oecumenici concilii Vaticani II instauratum auctoritate Pauli pp. VI promulgatum De institutione lectorum et acolythorum, de admissione inter candidatos ad diaconatum et presbyteratum, de sacro caelibatu amplectendo. Editio typica, Typis Polyglotis Vaticanis 1972 r.

 Nowo wydana ksiêga liturgiczna zawiera: dekret wprowadzaj±cy, motu proprio Ministeria quaedam i  Ad pascendum, oraz piêæ rozdzia³ów.: I  – De institutione lectorum; II  – De institutione acolythorum; III  – De admissione inter candidatos ad diaconatum et presbyteratum; IV  – De sacro caelibatu amplectendo; V  – Lectiones biblicae.

 1.  U s t a n o w i e n i e   l e k t o r ó w   i   a k o l i t ó w

 Obrzêd ustanawiania lektorów i akolitów przebiega w ten sam sposób, dlatego zostanie omówiony razem. Dokonuje go biskup lub odpowiedni prze³o¿ony kleryckiego instytutu zakonnego, w czasie Mszy ¶w. lub podczas liturgii S³owa Bo¿ego. Czytania bierze siê w ca³o¶ci lub w czê¶ci tylko z dnia albo z czytañ w³asnych podanych w numerach 31-35.

 Przebieg obrzêdu jest nastêpuj±cy: po Ewangelii ma miejsce imienne przedstawienie biskupowi kandydatów przez diakona lub wyznaczonego do tego kap³ana. Nastêpnie biskup wyg³asza homiliê, w zakoñczeniu której bezpo¶rednio zwraca siê do kandydatów. Pontyfika³ podaje schematy takich przemówieñ.

 Tre¶æ podanego przemówienia do kandydatów na lektorów jest nastêpuj±ca: Dzie³a zbawienia dokona³ Bóg przez Jezusa Chrystusa, który powierzy³ swemu Ko¶cio³owi g³oszenie Ewangelii ca³emu ¶wiatu. Lektorzy maj± udzia³ w tym dziele, otrzymuj± specjalne zadanie (officium) wobec Ludu Bo¿ego – s³u¿bê s³owu Bo¿emu. Do g³ównych zadañ lektorów nale¿±: czytanie s³owa Bo¿ego w zgromadzeniu liturgicznym, pouczanie o godnym przyjmowaniu sakramentów oraz przekazywanie dobrej nowiny o zbawieniu tym, którzy jeszcze o niej nie s³yszeli, aby przy ich pomocy doszli do poznania Trójcy  ¶w. i osi±gnêli zbawienie. Dlatego ca³ym swoim ¿yciem maj± dawaæ ¶wiadectwo Chrystusowi.

 Nastêpnie biskup zwraca siê z wezwaniem do zgromadzonych, aby prosili Boga o b³ogos³awieñstwo dla wybranych na urz±d lektorów, by powierzony sobie urz±d wiernie wype³niali. Zgromadzeni modl± siê chwilê w ciszy, po czym biskup odmawia modlitwê nad kandydatami, prosz±c Boga by pob³ogos³awi³ wybranych na lektorów, aby rozwa¿ali s³owo Bo¿e i g³osili je braciom. Po tej modlitwie nastêpuje przekazanie ksiêgi Pisma ¶w. Kandydaci podchodz± pojedynczo do biskupa, który przekazuj±c im ¶wiêt± ksiêgê mówi: We¼mij ksiêgê Pisma ¶w. i wiernie przekazuj s³owo Bo¿e, aby owocnie wzrasta³o w sercach ludzi. Lektor odpowiada: Amen. Podczas obrzêdu przekazywania ksiêgi Pisma ¶w. mo¿na ¶piewaæ Ps. 18 lub inn± odpowiedni± pie¶ñ.

 W przemówieniu do kandydatów na akolitów biskup zaznacza, ¿e maj± oni udzia³ w pos³udze Ko¶cio³a, którego szczytem i ¼ród³em jest Eucharystia, przez któr± lud Bo¿y buduje siê i wzrasta. Maj± byæ pomocnikami kap³ana i diakona podczas sprawowania Eucharystii, gdy¿ jako nadzwyczajni szafarze Eucharystii bêd± udzielaæ wiernym Komunii ¶w. Poniewa¿ pe³ni± tak wa¿ne zadanie w Ko¶ciele, akolici powinni ca³ym swoim ¿yciem upodabniaæ siê do Chrystusa i razem z Nim codziennie ofiarowaæ siê Bogu.

 Podobnie jak przy ustanawianiu lektorów, biskup wzywa obecnych do wspólnej modlitwy i po chwili ciszy odmawia nad kandydatami modlitwê w formie b³ogos³awieñstwa, aby wybrani na urz±d akolity wytrwale i gorliwie s³u¿yli przy o³tarzu rozdzielaj±c braciom chleb ¿ycia, wzrastaj±c w wierze i mi³o¶ci i buduj±c w ten sposób Ko¶ció³.

 Przekazuj±c kandydatom naczynie z chlebem lub winem do sprawowania Eucharystii biskup mówi: Przyjmij naczynie z chlebem (lub z winem) dla sprawowania Eucharystii i b±d¼ takim, aby¶ móg³ godnie s³u¿yæ o³tarzowi Pana i Ko¶cio³a. Akolici odpowiadaj±: Amen.

 Je¶li obrzêd ma miejsce podczas Mszy ¶w. nowo wyznaczeni akolici przygotowuj± dary ofiarne, przyjmuj± Komuniê ¶w. zaraz po diakonach i je¶li biskup im zleci, mog± udzielaæ wiernym Komunii ¶w.

 Gdy obrzêd ustanowienia lektorów i akolitów odbywa siê w czasie liturgii s³owa jego zakoñczeniem jest b³ogos³awieñstwo udzielone przez biskupa.

 2.  D o p u s z c z a n i e   d o   g r o n a   k a n d y d a t ó w   d o   d i a k o n a t u   i   k a p ³ a ñ s t w a

 Celem tego obrzêdu jest publiczne o¶wiadczenie przez kandydatów, ¿e maj± zamiar przyj±æ ¶wiêcenia wy¿sze, oraz jego publiczne przyjêcie przez biskupa lub wy¿szego prze³o¿onego kleryckiego instytutu zakonnego. Mo¿e ono mieæ miejsce ka¿dego dnia, a zw³aszcza w dni ¶wi±teczne, w ko¶ciele lub innym odpowiednim miejscu, w czasie Mszy ¶w. lub podczas liturgii s³owa Bo¿ego. Nie mo¿na obrzêdu tego ³±czyæ ze ¶wiêceniami ani z ustanowieniem lektorów lub akolitów. Czytania podczas liturgii s³owa z dnia lub w³asne.

 Po Ewangelii biskup wyg³asza homiliê w zakoñczeniu której specjalnie zwraca siê do aspirantów zaznaczaj±c, ¿e sam Bóg ich powo³uje, aby s³u¿yli Mu w Ko¶ciele. Swoj± wolê s³u¿enia Bogu w Ko¶ciele wyra¿aj± wobec biskupa. Nastêpnie diakon lub wyznaczony do tego kap³an wzywaj± przed biskupa imiennie poszczególnych aspirantów. Biskup zwraca siê do nich z pytaniem, czy odpowiadaj±c powo³aniu Bo¿emu, przez odpowiednie przygotowanie chc± staæ siê zdolnymi do przyjêcia ¶wiêceñ i tak swoje ¿ycie uformowaæ, aby wiernie s³u¿yæ Chrystusowi i Jego Cia³u czyli Ko¶cio³owi. Konferencje biskupów mog± przygotowaæ inne pytania. Po odpowiedzi aspirantów: Chcemy, biskup mówi: Ko¶ció³ z rado¶ci± przyjmuje wasze postanowienie. Niech sam Bóg to doprowadzi do koñca co pocz±³ w was. Na co aspiranci odpowiadaj±: Amen, Nastêpuje z kolei wezwanie biskupa i modlitwa ca³ego zgromadzenia za aspirantów w formie modlitwy powszechnej, której wezwania podaje diakon lub inny odpowiedni minister. W zakoñczeniu biskup prosi Boga, aby dopomóg³ kandydatom wytrwaæ w tym postanowieniu i dobrze przygotowaæ siê do przyjêcia ¶wiêceñ.

 3.  P r z y j m o w a n i e   z o b o w i ± z a n i a   c e l i b a t u

 Publiczne zobowi±zanie siê do celibatu przez kandydatów do kap³añstwa i kandydatów nie¿onatych do diakonatu powinno mieæ miejsce przed obrzêdem diakonatu. Rozpoczyna siê od wezwania i przedstawienia kandydatów biskupowi wg obrzêdu ¶wiêceñ diakonatu z Pontyfika³u Rzymskiego nr 9-13. W homilii biskup wyja¶nia ludowi i kandydatom obowi±zki diakonów i znaczenie celibatu w Ko¶ciele (por. Pontyfika³ nr 11). Nastêpnie zwraca siê do stoj±cych przed nim kandydatów zaznaczaj±c, ¿e postêpuj± w sposób wolny zobowi±zuj±c siê do celibatu, który jest jednocze¶nie znakiem i pobudk± mi³o¶ci pasterskiej, u³atwia po¶wiêcenie siê s³u¿bie ludowi Bo¿emu i wskazuje na Boga, który jest ponad wszystko godny mi³o¶ci. Kandydaci zobowi±zuj± siê do celibatu przez odpowied¼ na pytanie biskupa, czy chc± ze wzglêdu na Królestwo Bo¿e i s³u¿bê ludziom zachowywaæ celibat. Po odpowiedzi: Chcemy, biskup mówi: Niech Bóg udzieli wam wytrwania w tym ¶wiêtym postanowieniu, na co kandydaci odpowiadaj±: Amen.
Nastêpnie otrzymuj± od biskupa polecenie odmawiania liturgii godzin, w intencji Ko¶cio³a i za ca³y ¶wiat.

 Omawiana czê¶æ Pontyfika³u wesz³a w ¿ycie w jêzyku ³aciñskim z dniem 1 stycznia 1973 r., natomiast w jêzykach narodowych, po przet³umaczeniu i zatwierdzeniu przek³adów przez Stolicê Apostolsk±.

Ks. Czes³aw Krakowiak, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 43:1973, f. IV, s. 54

R. Micha³ek

3.  Imiê biskupa w Modlitwie Eucharystycznej

 Podczas drugiej sesji plenarnej Kongregacji Kultu Bo¿ego (7-11 III 1972 r.), jednym z sze¶ciu tematów obrad by³a sprawa wymieniania imienia biskupa w Modlitwie Eucharystycznej  1 .

 Wed³ug przepisów prawno-liturgicznych do dzi¶ obowi±zuj±cych:

  1. s³owa, które – wed³ug kolejno¶ci czterech Modlitw Eucharystycznych – brzmi± w polskim przek³adzie: i za biskupa naszego N. – i naszym biskupem N. – naszego biskupa N. – naszym biskupem N., opuszcza siê wtedy gdy stolica biskupia wakuje, albo ofiarê Mszy ¶w. sk³ada siê w Rzymie (bo ordynariuszem tej diecezji jest sam papie¿, a jego imiê wymienia siê przed imieniem biskupa);
  2. tylko ten celebrans, który jest konsekrowanym biskupem (nawet nie rezydencjonalnym), zamiast wy¿ej wymienionych s³ów mówi wszêdzie  2  (tzn. w ca³ym Ko¶ciele, nie wy³±czaj±c Rzymu)  3 ; i za mnie niegodnego s³ugê Twego – i mn± niegodnym s³ug± Twoim – mnie niegodnego s³ugê Twego – o mnie niegodnym s³udze Twoim  3 .

 Ponadto wed³ug przepisów dotychczasowych po s³owach wzmiankowanych wy¿ej w punkcie a. nale¿a³o wymieniæ imiê tylko biskupa rezydencjalnego  4  i to tej diecezji, w której sk³adano ofiarê Mszy ¶w., chocia¿by celebrans by³ wyjêty spod jego w³adzy albo podlega³ w³adzy innego biskupa  5 . Od tej jednak zasady Kongregacja Rozkrzewienia Wiary i Kongregacja Obrzêdów czyni³y wyj±tki na rzecz niektórych administratorów, wikariuszy i prefektów apostolskich oraz pra³atów i opatów udzielnych.

 Zgodnie z soborow± tendencj± dowarto¶ciowania urzêdu biskupiego wp³ywa³y do Stolicy Apostolskiej liczne pro¶by, by czynione dot±d wyj±tki sta³y siê regu³±. Opracowanie tego liturgiczno-duszpasterskiego problemu zleci³ Ojciec ¶w. Papieskiej Komisji do Rewizji Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz Kongregacji Biskupów i Kongregacji Kultu Bo¿ego. Owocem tej wspó³pracy jest dekret Kongregacji Kultu Bo¿ego O wymienianiu imienia biskupa w Modlitwie Eucharystycznej, zatwierdzony przez papie¿a 5 IX, a og³oszony 9 X 1972 r. W „Acta Apostolicae Sedis” ukaza³ siê on 31 X 1972 (na str. 692-694) i po 3 miesi±cach wszed³ w ¿ycie.

 W czê¶ci wstêpnej dekret ten mocno podkre¶la, ¿e w Modlitwie Eucharystycznej wymienia siê imiê biskupa i zrównanego w prawie hierarchy nie tyle dla zaszczytu, ile raczej dla wyra¿enia duchowej ³±czno¶ci i mi³o¶ci oraz dla wyproszenia ³ask Bo¿ych urzêdowi i osobie „szafarza ³aski najwy¿szego kap³añstwa” (KK 26). Szczegó³owe za¶ przepisy s± nastêpuj±ce:

  1. Odt±d w ka¿dej Modlitwie Eucharystycznej nale¿y wymieniaæ imiê hierarchy, który kanonicznie obj±³ dane terytorium  6 , mianowicie:
    1. biskupa diecezjalnego (rezydencjonalnego);
    2. ka¿dego administratora apostolskiego, sta³ego lub czasowego, o ile ma sakrê biskupi± i pe³niê w³adzy zw³aszcza duszpasterskiej;
    3. wikariusza i prefekta apostolskiego oraz pra³ata i opata udzielnego.
  2. Oprócz wy¿ej wyliczonych hierarchów w ka¿dej Modlitwie Eucharystycznej wolno wymieniaæ wszystkich innych konsekrowanych biskupów, którzy tym hierarchom pomagaj± w rz±dach.
  3. Odno¶ne formu³y brzmi± nastêpuj±co:
    1. zale¿nie od okoliczno¶ci s³owo „biskup” zastêpuje siê s³owem: „wikariusz, prefekt, pra³at, opat” (je¶li dany hierarcha nie ma sakry biskupiej);
    2. w wypadku wymieniania kilku miejscowych hierarchów, po imieniu biskupa rezydencjalnego wypowiada siê imiê biskupa pomocniczego („i N.”); gdy za¶ jest dwóch albo wiêcej innych biskupów, wtedy po imieniu biskupa rezydencjonalnego nie wymienia siê ich imion, lecz mówi siê ogólnie: i jego biskupów pomocniczych – i jego biskupami pomocniczymi – i jego biskupach pomocniczych.
    3. gdy kap³an sk³ada ofiarê Mszy ¶w. na obcym terytorium (np. z racji pielgrzymki), ale dla wiernych tego terytorium, do którego nale¿y, wtedy po wymienieniu swego biskupa (wzglêdnie wikariusza, pra³ata, prefekta lub opata) dodaje drugie imiê, mówi±c: i biskupa (biskupem, biskupie) tego Ko¶cio³a N.
    4. gdy biskup rezydencjonalny sk³ada ofiarê Mszy ¶w. na w³asnym terytorium, wtedy mo¿e wymieniæ swoich biskupów pomocniczych, dodaj±c do zwrotu dotycz±cego siebie formu³ê: i za moich biskupów pomocniczych – i moimi biskupami pomocniczymi – i moich biskupów pomocniczych – i o moich biskupach pomocniczych; gdy za¶ celebruje poza w³asnym terytorium, wtedy mówi: za brata mego N., biskupa (wikariusza, prefekta, pra³ata, opata) tego Ko¶cio³a i za mnie niegodnego s³ugê Twego – z bratem moim N., biskupem tego Ko¶cio³a i za mn± niegodnym s³ug± Twoim – brata mego N., biskupa tego Ko¶cio³a i mnie niegodnego s³ugê Twego – bracie moim N., biskupie tego Ko¶ciola i o mnie niegodnym s³udze Twoim.

Przypisy do R. Micha³ek: Imiê biskupa w Modlitwie Eucharystycznej:
1  Por. Notitiae 8 (1972) 118-134 (zw³aszcza 118 n.).

2  Odp. Kongr. Obrz. z 6 II 1892, nr 3764, 19.

3  O¶wiadczenie Rady dla realizowania KL z 6 XI 1968, Notitiae 4 (1968) 356.

4  Odp. Kongregacji Obrzêdów z 8 III 1919, AAS 11 (1919) 154.

5  Ritus servandus in celebratione Missae VIII, 2 (a od r. 1965: VIII, 63).

6  Odp. Kongr. Obrz. z 4 VII 1879, nr 3500, II.

Ks. Roman Micha³ek, I³ówiec

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 43:1973, f. IV, s. 56

II. DIAKONIA SZTUKI

Z. Piasecki

1.  Psalm responsoryjny w odnowionej liturgii

 Odnowa liturgii mszalnej przywróci³a liturgii s³owa dwa wa¿ne elementy: modlitwê wiernych i psalm responsoryjny  1 . Modlitwê wiernych omawiaj± liturgi¶ci, natomiast o psalmie responsoryjnym s± na ogó³ tylko krótkie wzmianki. Poni¿ej zostanie podjêta próba szerszego omówienia tego zagadnienia.

 A.   S z k i c   h i s t o r y c z n y

 Dla zrozumienia w pe³ni funkcji psalmu responsoryjnego wa¿ne s± badania historyczne i teologiczne nad znaczeniem s³owa Bo¿ego i rol± tego psalmu w rozwoju liturgii rzymskiej.

 a) Znaczenie s³owa Bo¿ego w Biblii

 Psalmy nale¿± do Biblii, posiadaj± walor s³owa Bo¿ego. Poniewa¿ s³owo jest jednym z podstawowych elementów rozwoju cz³owieka, jego kultury duchowej i kontaktów interpersonalnych, nic dziwnego, ¿e Bóg objawia siê cz³owiekowi poprzez s³owo. W mowie ludzkiej mo¿na wyró¿niæ ró¿ne rodzaje wypowiedzi, o ró¿nym stopniu zaanga¿owania osobowego. S³owo mo¿e byæ sam± informacj±, mo¿e byæ te¿ dawaniem ¶wiadectwa oraz wezwaniem do odpowiedzi, a wiêc narzêdziem dialogu miêdzyosobowego  2 .

 W kulturze staro¿ytnego Wschodu s³owo jest wyrazem nie tyle intelektu ile woli, dzia³ania  3 . St±d s³owo Bo¿e w Biblii zawiera podwójny element dynamiczny (przez s³owo powstaje dzie³o stworzenia i dokonuje siê dzie³o zbawienia) oraz poznawczy – s³owo obja¶nia dzia³anie Boga  4 . S³owo Bo¿e jest przeto nie tyle informacj±, jak przede wszystkim ¶wiadectwem oraz wezwaniem do odpowiedzi wiary, do dialogu cz³owieka z Bogiem. Poprzez odpowied¼ wiary cz³owiek przyjmuje s³owo Bo¿e, dokonuje siê w nim aktualizacja g³oszonego zbawienia.

 Psalmy biblijne nie tylko wy¶piewuj± Bo¿e dzie³a zbawienia, wzywaj±c do odpowiedzi wiary, ale równocze¶nie wyra¿aj± tê odpowied¼ cz³owieka; s³u¿± w ten sposób do nawi±zania zbawczego dialogu z Bogiem. St±d ich nieoceniona warto¶æ kerygmatyczna i dialogowa.

 b) Znaczenie s³owa Bo¿ego w liturgii mszalnej

 Od pocz±tku chrze¶cijañstwa istnia³ ¶cis³y zwi±zek s³owa Bo¿ego i sakramentu (Dz 2, 42). Najpierw g³oszono orêdzie zbawienia, a tym którzy uwierzyli, udzielano sakramentu chrztu (por. Dz 2, 14-41; 10, 34-48). Jak stwierdzaj± historycy liturgii, pierwsi chrze¶cijanie najpierw s³uchali s³owa Bo¿ego, uczestnicz±c w kulcie synagogalnym ksi±g ¶wiêtych, a nastêpnie dopiero brali udzia³ w „³amaniu chleba”  5 . S³owo Bo¿e, Dobra Nowina zbawienia sprawia rozbudzenie wiary, zapocz±tkowuje zbawczy dialog, a wtedy cz³owiek jest zdolny do autentycznego spotkania i g³êbszego zjednoczenia z Bogiem w sakramencie.

 Ten nierozerwalny zwi±zek s³owa, wiary i sakramentu zosta³ ujêty doktrynalnie szczególnie w pismach ¶w.   B o n a w e n t u r y   i  ¶w.   T o m a s z a   z   A k w i n u  6 . W pó¼nym ¶redniowieczu g³ówn± uwagê skierowano jednak¿e na dzia³anie zbawcze sakramentu (ex opere operato), suponuj±c wiarê jako obecn± i rozwiniêt± u wszystkich chrze¶cijan. Spowodowa³o to powolne rozlu¼nienie zwi±zku s³owa i sakramentu, powsta³a postawa tzw. sakramentalizmu  7 .

 Sobór Trydencki podejmuje gruntown± reformê; uwydatnia znaczenie wiary jako pocz±tku usprawiedliwienia  8 ; przypomina podstawowy obowi±zek przepowiadania s³owa Bo¿ego, przygotowuj±cego do przyjêcia sakramentu.

 Jednak¿e teologia i praktyka homiletyczno-katechetyczna, uwik³ana w spory apologetyczne z protestantyzmem, podkre¶laj±c znaki widzialne sakramentów, przeakcentowuje rolê sakramentów w procesie zbawienia  9 . Reforma Soboru Trydenckiego nie wesz³a dostatecznie w praktykê duszpastersk± Ko¶cio³a.

 Sobór Watykañski II na nowo uwydatnia donios³e znaczenie s³owa Bo¿ego w liturgii poprzez Konstytucjê o Bo¿ym ObjawieniuKonstytucjê o ¶wiêtej Liturgii. Reforma soborowa liturgii postuluje aktywny udzia³ wiernych w s³uchaniu s³owa Bo¿ego, podkre¶laj±c, i¿ rozwój ¿ycia Bo¿ego w cz³owieku zale¿y od wzrostu wiary (KL 14, 48). Wierni powinni najpierw g³êbiej poj±æ znak paschalnego misterium, sakrament przez s³owo Bo¿e i spotkaæ siê z Chrystusem obecnym w s³owie, a wtedy mog± siê z Nim zjednoczyæ tak¿e w Ofierze, przyj±æ dary zbawcze w sakramencie. „Chrystus jest obecny w s³owie swoim, albowiem gdy Ko¶ció³ czyta Pismo ¶wiête, wówczas On sam mówi” (KL 7). Zasadniczym celem przepowiadania s³owa Bo¿ego jest o¿ywienie wiary, poniewa¿ wiara jest autentyczn± postaw± przy spotkaniu z Bogiem w nawi±zaniu dialogu zbawienia. Konstytucja liturgiczna wprowadza nowe nazwy czê¶ci Mszy ¶w.: liturgia s³owa i liturgia eucharystyczna, zamiast mszy katechumenów i mszy wiernych, podkre¶laj±c, ¿e „te dwie czê¶ci tak ¶ci¶le wi±¿± siê ze sob±, i¿ stanowi± jeden akt kultu” (KL 56).

 Ruch biblijno-liturgiczny w XX wieku o¿ywi³ na nowo zainteresowanie teologów relacj± s³owa Bo¿ego w stosunku do sakramentu, gdy¿ przypomnia³ i uwydatni³ kluczowe znaczenie wiary w przygotowaniu do sakramentu. Od strony obiektywnej s³owo i sakrament dope³niaj± siê w liturgii; ka¿dy bowiem sakrament spe³nia pewn± funkcjê kerygmatyczn± jako zwiastowanie ¶mierci Pana, „a¿ przyjdzie” (1 Kor 11, 26), a proklamowane s³owo Bo¿e posiada jak±¶ moc udzielania ³aski (nazywane jest sacramentum audibile 10 . S³owo Bo¿e wype³nia wiêc podstawow± funkcjê w procesie zbawienia w podwójnym aspekcie: soteriologicznym i latreutycznym, u¶wiêca i staje siê aktem kultu  11 . Od strony subiektywnej o¿ywiona przez s³owo Bo¿e wiara zapocz±tkowuje zbawczy dialog oraz staje siê podstaw± sakramentu, bo owoc sakramentu trwa w cz³owieku przez wiarê  12 . W odpowiedzi wiary zebranych s³owo Bo¿e dokonuje aktu zbawczego w podwójnym wymiarze: indywidualnym, jako spotkanie osobowe z Bogiem i spo³ecznym, jako wiê¼ braterska wspólnoty ludu Bo¿ego  13 . Tê funkcjê podstawow± s³owa Bo¿ego w liturgii dla o¿ywienia wiary i nawi±zania dialogu z Bogiem podejmuje nade wszystko psalm responsoryjny, jako istotny i kluczowy element kerygmatu g³oszonego w czytaniach, a jednocze¶nie odpowied¼ wiary ludu zebranego.

 Badania historyczne wykazuj±, ¿e od pocz±tku kultu chrze¶cijañskiego za wzorem synagogi stosowano psalm miêdzy czytaniami, jako lekturê biblijn±, jako jedno z czytañ; spe³nia³ on przeto najpierw rolê kerygmatyczn±  14 . Lektor wykonywa³ ten psalm sposobem recytatywnym, a pó¼niej lirycznym – kantylen±. W wieku III tak¿e lud zacz±³ braæ udzia³ w tym psalmie, najpierw przez refreny, które narzuca³y niektóre psalmy, jak np. psalmy allelujatyczne (lub ps. 135 z refrenem: bo na wieki mi³osierdzie Jego). W IV  wieku ustala siê we wszystkich gminach dialogowa forma tego psalmu, zwana od responsum ludu form± responsoryjn±  15 . Kantor zwany psalmist± wykonywa³ ten psalm po I czytaniu na stopniach ambony, sk±d by³o g³oszone I i II czytanie. Uwydatnia siê przeto w dalszym ci±gu funkcja kerygmatyczna psalmu, a dochodzi ponadto funkcja dialogowa: przez responsum wyjête z psalmu lud daje odpowied¼ wiary na proklamowane czytania, nawi±zuje dialog z Bogiem i ³±czy siê zbiorowym ¶piewem we wspólnotê ludu Bo¿ego. W okresie od VI do VIII wieku stopniowo zmienia siê forma tego psalmu: recytatyw wersetu zostaje rozwiniêty melodycznie, dla wykonania przez wyszkolonego solistê, a lud wy³±cza siê od udzia³u, poniewa¿ responsum tak¿e rozwija siê melodycznie w wykonaniu schola cantorum, grupy specjalnie kszta³conych ¶piewaków. W zwi±zku z rozwojem melodycznym skracano psalm, a¿ zosta³y tylko 1-2 wersety. Powsta³y w ten sposób wspania³e gradua³y gregoriañskie, arcydzie³a sztuki muzycznej; jak zauwa¿a jednak  J.  A.   J u n g m a n n,   psalm responsoryjny sta³ siê „³upem sztuki”. Na pierwsze miejsce wysunê³y siê warto¶ci estetyczne. Funkcja kerygmatyczna psalmu zosta³a zagubiona poprzez maksymalne skrócenie psalmu, jak równie¿ funkcja dialogowa – przez usuniêcie ludu od udzia³u w responsum. Piêkna forma gradua³u stwarza³a klimat do ogólnej medytacji religijnej  16 . W ten sposób ze zmian± formy wy³oni³a siê rola medytacyjna tego psalmu.

 Ukazane powy¿ej znaczenie s³owa Bo¿ego w liturgii pozwala zrozumieæ dlaczego przywrócono pierwotn± formê kerygmatyczno-dialogowan± psalmu miêdzylekcyjnego. Ze wzglêdu na to, i¿ s³owo Bo¿e g³oszone w czytaniach wymaga g³êbszej medytacji, by je wprowadziæ w ¿ycie chrze¶cijañskie, równie¿ funkcja medytacyjna psalmu powinna mieæ miejsce w odnowionej liturgii.

 B.   Z a s a d n i c z a   f u n k c j a   p s a l m u   r e s p o n s o r y j n e g o   w   l i t u r g i i   s ³ o w a

 Konstytucja o Liturgii, o¶wietlaj±c na nowo podstawowe znaczenie s³owa Bo¿ego, jednocze¶nie dowarto¶ciowuje psalmy w liturgii mszalnej. Psalmy poza funkcj± kerygmatyczn± stanowi± najlepsz± formê modlitwy chrze¶cijañskiej, jako odpowied¼ na orêdzie zbawienia, oraz maj± pomagaæ zebranym do aktywnego udzia³u w liturgii: „Celem wzmo¿enia czynnego uczestnictwa nale¿y pobudzaæ wiernych do wykonywania aklamacji, odpowiedzi, psalmów...” (KL 31). Odnosi siê to przede wszystkim do psalmu responsoryjnego, gdy¿ tylko ten jeden psalm jest obowi±zuj±cy w liturgii mszalnej. (Inne ¶piewy procesyjne mog± byæ zast±pione ¶piewami ludowymi wg decyzji konferencji episkopatu ka¿dego kraju). Znaczenie kerygmatyczno-dialogowe psalmu podkre¶la tak¿e Instrukcja o muzyce w ¶wiêtej liturgii (IM n. 33).

 Reforma posoborowa stopniowo przywraca w³a¶ciw± funkcjê psalmu miêdzylekcyjnego. Nowe Ordo Missae z roku 1964 zezwala na ¶piew gradua³u w jêzyku narodowym, aby udzia³ ludu w responsum sta³ siê mo¿liwy, a przynajmniej ¶piew ten jako odpowied¼ na czytania sta³ siê zrozumialszy. W roku 1967 wydano ³atwiejsze ¶piewy liturgiczne w Graduale simplex; miêdzy nimi zamiast gradua³u znajduje siê psalm responsoryjny oraz allelujatyczny. W roku 1969 wydano nowe Ordo Lectionum z dobranym na nowo psalmem miêdzylekcyjnym do czytañ. Wstêp do lekcjonarza podkre¶la: „Po czytaniach wykonuje siê ¶piew wed³ug norm Wprowadzenia ogólnego. Miêdzy tymi ¶piewami wielkie ma znaczenie psalm po I czytaniu. Wed³ug zwyczaju bierze siê psalm wyznaczony do czytania... Wybrano jednak tak¿e teksty takie, które mog± byæ wykonywane zamiast wyznaczonego psalmu, gdy siê go ¶piewa...” Wprowadzenie ogólne do Msza³u Rzymskiego ustala, ¿e psalm responsoryjny jest „obrzêdem czyli czynno¶ci± samoistn±”, wykluczaj±c± wszelk± inn± akcjê; ponadto „stanowi on integraln± czê¶æ liturgii s³owa”. Uwydatniono przeto funkcjê kerygmatyczn± psalmu; jest ona zaznaczona w lekcjonarzu tak¿e przez dobór poszczególnych wersetów z ca³ego psalmu, aby lepiej uchwyciæ sens czytañ. Ponadto w aspekcie pastoralnym wstêp do lekcjonarza zwraca g³ówn± uwagê na udzia³ ludu w psalmie. Podobnie tak¿e Wprowadzenie ogólne zaznacza, ¿e dla u³atwienia ludowi udzia³u w aklamacji, wybrano pewne teksty wpólne na dany okres liturgiczny, które wolno stosowaæ „gdy siê je ¶piewa” (n. 36). Kto zajmie siê badaniem, w jakiej mierze psalm responsoryjny jest dostosowany do czytañ mszalnych, mo¿e siê przekonaæ, ¿e psalm ten zosta³ na ogó³ trafnie dobrany w czytaniach niedzielnych i ¶wi±tecznych. Staje siê on kluczem do zrozumienia czytañ, albo je dope³nia, pog³êbia; podaje syntezê czytañ oraz staje siê zarazem odpowiedzi± ju¿ czêsto w wersetach kantora, a zw³aszcza w responsum dla ludu. Poprzez tê odpowied¼ wiary na g³oszone w czytaniach orêdzie zbawienia psalm miêdzylekcyjny pomaga do przyjêcia s³owa, czyli aktualizuje zbawcze dzia³anie Bo¿e. Wnosi przez to element strukturalny do liturgii s³owa, element dialogowy, s³u¿±cy odnowieniu przymierza z Bogiem. Psalm ten, wyra¿aj±c wydarzenie zbawcze z historii ludu wybranego, staje siê znakiem zapowiadaj±cym zbawcze dzia³anie Chrystusa w Nowym Przymierzu.

 Wspóln± cech± omówionej wy¿ej historycznej roli kerygmatyczno-dialogowej oraz medytacyjnej psalmu responsoryjnego jest aktualizacja czytañ biblijnych, aktualizacja zbawienia g³oszonego w czytaniach. Podstawow± funkcj± tego psalmu jest wiêc aktualizacja czytañ mszalnych w aspekcie kerygmatyczno-dialogowym i medytacyjnym. W aspekcie kerygmatycznym psalm ten poprzez poetyck± formê s³owa Bo¿ego otwiera nowy wymiar rzeczywisto¶ci objawionej, ukazuje g³ówny temat czytañ i staje siê odpowiedzi± na g³oszone s³owo. W aspekcie dialogowym zebrani wyra¿aj± razem odpowied¼ na proklamowane orêdzie zbawienia, odpowied¼ wiary, która ³±czy ich we wspólnotê ludu Bo¿ego poprzez spotkanie w dialogu z Bogiem. W aspekcie medytacyjnym tre¶æ psalmu sugeruje rozwa¿anie nad postaw± wspó³pracy z Bogiem w dziele zbawienia ludzko¶ci.

 C.   U w a r u n k o w a n i a   f u n k c j o n a l n o ¶ c i   p s a l m u   r e s p o n s o r y j n e g o

 Dla wype³nienia funkcji psalmu responsoryjnego, oprócz odpowiedniej tre¶ci psalmu dostosowanej do czytañ, wa¿ne s± jeszcze inne czynniki jak forma poetycka psalmu czy te¿ jego szata muzyczna, je¿eli go siê ¶piewa. Inaczej bowiem odbiera siê prozê, a inaczej poezjê; inaczej oddzia³ywuje recytacja, a inaczej forma ¶piewana psalmu.

 Forma poetycka poprzez obrazowe ujêcie rzeczywisto¶ci odkrywa jej inne wymiary, które zostaj± uchwycone sposobem kontemplatywnym. Wed³ug psychologii wspó³czesnej poezja ma tak¿e walory poznawcze, obok emocjonalnych i spo³ecznych. Specyficzny styl poezji psalmów analizuje wnikliwie   P.   D r i j v e r s  17 . Poprzez tzw. paralelizmy – rytm idei oraz przez rytm werbalny psalm staje siê muzyk± i rytmem; posiada on szczególn± si³ê oddzia³ywania na s³uchaczy swoj± charakterystyczn± form±. Nie³atwo jest prze³o¿yæ tê formê na jêzyk narodowy; jednak¿e komunikatywny przek³ad jest niezbêdny aby psalm móg³ s³u¿yæ pe³nej funkcji kerygmatyczno-dialogowej czy medytacyjnej. Jak dot±d takiego przek³adu brakuje; Biblia Tysi±clecia bowiem jest przek³adem dokonanym do celów naukowych, a nie dla liturgii. Ponadto potrzebna jest katecheza o psalmach, by wyrabiaæ w¶ród wiernych umiejêtno¶æ dostrzegania ich sensu mesjaniczego. Przy komentarzu do czytañ mszalnych nie powinno zabrakn±æ obja¶nienia, któreby ukazywa³o jak psalm responsoryjny dope³nia czytania i wyra¿a odpowied¼ na nie, s³u¿±c nawi±zaniu zbawczego dialogu. Po¿yteczna by³aby tak¿e od czasu do czasu homilia oparta na tym psalmie, jak to czynili Ojcowie Ko¶cio³a  18 .

 Forma muzyczna psalmu miêdzylekcyjnego warunkuje tak¿e pe³n± funkcjonalno¶æ psalmu responsoryjnego. Znane s± ró¿norodne walory akcji ¶piewanej. ¦piew jako wyraz rado¶ci istnienia oraz uczuæ estetycznych, wywiera niema³y wp³yw na postawê spo³eczn± cz³owieka; wyzwala go z izolacji, rozbudza zaufanie i ¿yczliwo¶æ wzajemn±, a przez z³±czenie w jedno wielu ust i serc wi±¿e ¶piewaj±cych we wspólnotê; ponadto s³u¿y o¿ywieniu uwagi i zapamiêtaniu s³owa ¶piewanego. Dlatego ¶piew znajduje zastosowanie w kulcie religijnym wszystkich ludów; dlatego te¿ od pocz±tków chrze¶cijañstwa Ko¶ció³ stosuje ¶piew w swych obrzêdach liturgicznych. W licznych obrz±dkach i ró¿nych wyznaniach chrze¶cijañskich wytworzy³y siê ró¿ne style muzyki sakralnej. Ko¶ció³ katolicki uwa¿a³ za swój ¶piew liturgiczny tzw. ¶piew gregoriañski, ukszta³towany przez wieki na bazie ró¿nych kultur staro¿ytnych. Motu propio   P i u s a  X   okre¶la, ¿e utwór muzyczny „o tyle jest ¶wiêtszy i bardziej liturgiczny, o ile wiêcej zbli¿a siê do melodii gregoriañskiej”  19 .

 Sobór Watykañski II chocia¿ nadal preferuje ¶piew gregoriañski (KL 116) w swej konstytucji liturgicznej poszerza zakres muzyki liturgicznej, okre¶laj±c i¿ „muzyka jest tym ¶wiêtsza im ¶ci¶lej jest zwi±zana z czynno¶ci± liturgiczn±” (KL 112). Zdaniem muzykologów jest to nowe kryterium muzyki sakralnej  20 ; ka¿dy bowiem rodzaj muzyki, który wi±¿e siê ¶ci¶le z obrzêdem, staje siê ¶piewem liturgicznym. Konstytucja liturgiczna postuluj±c pierwsze miejsce dla ¶piewu gregoriañskiego, nie wyklucza innych rodzajów muzyki (KL 116). Potwierdza to Instrukcja o muzyce w ¶wiêtej liturgii, maj±ca na celu wprowadzenie w ¿ycie konstytucji liturgicznej (IM n. 3, 9 i 11). W ¶wietle liturgii ¶piew jest wyrazem ¶wiêta, znakiem paschalnej rado¶ci, dlatego ka¿dy rodzaj ¶piewu dobrze wype³nia swoj± funkcjê w danym obrzêdzie, je¶li „serdeczniej wyrazi modlitwê”, czy „pobudza do jednomy¶lno¶ci”, lub bêdzie „nadawa³ uroczysty charakter” ¶wiêtej czynno¶ci (KL 112). „W liturgii przez znaki wyra¿a siê i realizuje u¶wiêcenie cz³owieka w sposób w³a¶ciwy dla ka¿dego znaku” (KL 7). ¦piew jest przeto wyrazem emocjonalnym modlitwy i solenno¶ci obrzêdów oraz narzêdziem wiêzi spo³ecznej. Ponadto w ¶piewie ukrywa siê tak¿e element poznawczy: dynamizm s³owa Bo¿ego, jako rzeczywisto¶ci objawionej, pomaga odkryæ jego wymiar niewidzialny oraz odnale¼æ siebie w spotkaniu z Bogiem; stwarza wreszcie klimat do medytacji s³owa Bo¿ego. Szczególnie wa¿nym walorem wspólnego ¶piewu w liturgii jest jego wp³yw na postawê spo³eczn± cz³owieka. Podkre¶la to wprowadzenie do Msza³u Rzymskiego: „Celebrowanie ma charakter spo³eczny, dlatego wielka si³a tkwi w aklamacjach i dialogach; s± one znakami wspólnego celebrowania i realizuj± tê wspólnotê miêdzy kap³anem i  ludem” (n. 14).

 Chocia¿ psalm responsoryjny to tylko ma³y wycinek sztuki muzycznej, jednak¿e jego forma wokalna zawieraæ mo¿e wymienione wy¿ej warto¶ci ¶piewu: mo¿e przyczyniaæ siê do aktualizacji czytañ w aspekcie poznawczym, wzmacniaj±c g³oszenie s³owa Bo¿ego, w aspekcie za¶ dialogowym pomagaj±c do nawi±zania dialogu z Bogiem i wiêzi miêdzy zebranymi; a wreszcie mo¿e stwarzaæ w³a¶ciwy klimat do medytacji nad s³owem Bo¿ym. Jednak¿e skuteczna funkcjonalno¶æ psalmu responsoryjnego od strony jego formy muzycznej jest wielorako uwarunkowana. Zale¿y ona najpierw od rodzaju jego formy dialogowej, nastêpnie od rodzaju melodyki psalmu, a tak¿e od sposobu wykonania psalmu.

 a)  Forma dialogowa psalmu miêdzylekcyjnego mo¿e byæ ró¿na w zale¿no¶ci od grupy liturgicznej i warunków lokalnych. Przepisy liturgiczne wskazuj± na du¿± tolerancjê w tym wzglêdzie. Instrukcja o muzyce zaznacza: „Spo¶ród ¶piewów czê¶ci zmiennych szczególne znaczenie posiada ¶piew nastêpuj±cy po czytaniach wykonywany na sposób gradua³u lub responsoryjnego psalmu... wszyscy s³uchaj±, owszem je¶li to mo¿liwe w³±czaj± siê do ¶piewu” (n. 33). Wprowadzenie ogólne do Msza³u zezwala braæ albo psalm wyznaczony, albo psalm responsoryjny lub allelujatyczny z Graduale Romanum czy z Graduale simplex gdy siê go ¶piewa (n. 17). Na pierwszym miejscu widaæ troskê pastoraln± o zaanga¿owanie ludu w dialog liturgiczny wyra¿ony we wspólnej odpowiedzi.

 Liturgi¶ci omawiaj±c psalm responsoryjny wysuwaj± mo¿liwo¶æ stosowania ró¿nej jego formy.   L.   D e i s s   wymienia psalmodiê responsorialn± – gdy kantor wykonuje wersety psalmu a lud odpowiada refrenem; psalmodiê responsorialn± i naprzemienn± – gdy chór i lud ¶piewaj± naprzemian wersety a refren wykonuj± wszyscy; lekturê psalmu – w grupach nieprzygotowanych do pe³nej formy ¶piewu – gdy wersety recytuje kto¶ z obecnych, a lud odpowiada refrenem recytowanym lub ¶piewanym  21 .   L.   A g u s t o n i   podkre¶la, ¿e psalm ten ma szczególn± skuteczno¶æ w formie responsoryjnej, poniewa¿ dynamika akcji zewnêtrznej (wspólnego ¶piewu) zostaje o¿ywiona przez dynamikê wewnêtrzn± (dialogu z Bogiem); do tego dochodzi si³a asymilacyjna refrenu. Jednak¿e przyjmuje te¿ funkcjonalno¶æ formy prostej tzn. bez refrenu, gdy wykonuj± ten psalm dwaj kantorzy na przemian, lub zebrani podzieleni na 2 grupy; zaznacza, ¿e wyj±tkowo mo¿e nawet byæ funkcjonalne wykonanie psalmu przez samego tylko kantora. Rozró¿nia przy tym dwie formy responsoryjne: pierwsza w znaczeniu ¶cis³ym – gdy kantor rozpoczyna werset psalmu, a lud ¶piewa jego zakoñczenie (np. w ps 135: bo Jego mi³osierdzie na wieki – albo Alleluja); druga forma responsoryjna w znaczeniu szerszym – gdy psa³terzysta ¶piewa najpierw refren, aby ludowi by³o ³atwiej go zapamiêtaæ i powtórzyæ, a nastêpnie dopiero ¶piewa wersety, a lud powtarza refren  22 .

 Muzykolodzy zastanawiaj± siê jednak, czy psalm responsoryjny zawsze ma byæ ¶piewany?   H.   H u c k e   zauwa¿a, ¿e kantylacja w g³oszeniu s³owa Bo¿ego mia³a na celu lepsz± s³yszalno¶æ tego s³owa dla zebranych  23 . Dzisiaj do tego wystarcza mikrofon, a w wielu kulturach nie u¿ywa siê obecnie kantylacji do wyg³aszania s³owa.   G.   S t e f a n i   przypomina, ¿e ¶piew jako znak powinien byæ prawdziwy, czyli byæ wyrazem ca³ego ludu zebranego  24 . Dzisiaj panuje taki pluralizm wyrazów piêkna, i¿ niemo¿liwe jest znale¼æ wspólny znak dla wszystkich; w grupach wiêc jednolitych ¶piew mo¿e byæ wykonywany wed³ug formy dla nich odpowiedniej, ale w grupach mieszanych, je¿eli mniejszo¶æ bierze udzia³ w ¶piewie, lepsza jest forma recytowana, jako bardziej jednomy¶lna.

 b)   Co do rodzaju melodyki psalmu miêdzylekcyjnego problem jest bardziej z³o¿ony. Chodzi tu z jednej strony o melodiê prost± dla wersetów, aby s³owo kerygmatu by³o dla wszystkich s³yszalne i zrozumia³e, oraz melodiê przystêpn± w refrenie dla ludu, aby wszyscy mogli go bez trudno¶ci wykonywaæ; z drugiej strony zachodzi potrzeba melodyki wspó³czesnej, która by³aby wyrazem ludzi dzisiejszych, bior±cych udzia³ w ogólnej ewolucji sztuki muzycznej.

 Przepisy liturgiczne domagaj± siê wydania melodii ³atwiejszych do liturgii (KL 117); zalecaj± udzia³ wiernych przez „dostêpne dla nich melodie” (IM n. 33).   J.   G e l i n e a u   rozró¿nia trafnie trzy grupy ¶piewów liturgicznych: aklamacje, kantylacja i ¶piew w³a¶ciwy  25 . W psalmie responsoryjnym wystêpuje kantylacja (jak w czytaniach) wersetów, oraz aklamacja refrenu. Formy melodyczne tych rodzajów ¶piewu w epoce dzisiejszej jeszcze nie zosta³y wypracowane. W ogóle nie ma jeszcze nowego stylu muzyki ko¶cielnej. Zdaniem muzykologów, zainteresowanych muzyk± w odnowionej liturgii  26 , styl muzyki tzw. powa¿nej przechodzi stadium eksperymentu; znajduje siê na poziomie elitarnym, nie nadaje siê przeto do liturgii. Muzyka masowa fascynuje m³odych o¿ywion± rytmik± i charakterem improwizacji. Natomiast Ko¶ció³ katolicki pozosta³ na bazie ¶piewu gregoriañskiego i polifonii klasycznej; praktykuje nadal w swoich obrzêdach styl muzyczny z epoki dawnej cywilizacji; st±d m³odzi nie s± w stanie braæ udzia³u w takim ¶piewie. W kompozycjach neogregoriañskich Ko¶ció³ nadal jest poza ewolucj± muzyki wspó³czesnej  27 . Nale¿y je przeto traktowaæ jako tymczasowe. Wprawdzie starsze pokolenie w swej ma³ej cz±stce podejmuje jeszcze melodie gregoriañskie; m³odzi jednak¿e chocia¿ chêtnie s³uchaj± koncertów muzyki dawnej liturgii, dla wyra¿ania swoich prze¿yæ chêtnie pos³uguj± siê muzyk± wspó³cze¶nie zrytmizowan±. Wielu wiernych przychodzi do ¶wi±tyni z cichym pragnieniem zaspokojenia potrzeb estetycznych utworami muzyki dawnej, do której przywykli; ale liturgia nie ma byæ okazj± do koncertu, jak to czêsto bywa³o i jeszcze siê zdarza. Os±dza to bez ogródek jeden ze wspó³czesnych psychologów: „Funkcja estetyczna, chocia¿ jest najmniej religijna, jest bardzo rozpowszechniona zw³aszcza w ko¶cio³ach chrze¶cijañskich, gdzie mo¿na mówiæ nieraz o dzia³alno¶ci koncertowej w uroczysto¶ci i przez aktywno¶æ religijn±”  28 .

 Jak zauwa¿a J.   G e l i n e a u,   kantylacja psalmiczna potrzebuje wypracowania roboczych wzorców, aby mog³a wyj¶æ z zau³ka sztucznej estetyki. Kantylacja jest bowiem sztuk± s³owa; rz±dzi siê wiêc prawami dyskursu, a nie prawami sztuki muzycznej  29 . Inny muzykolog   H.   H u c k e   postuluje melodykê dla kantylacji otwart± na improwizacjê; melodia mo¿e byæ okre¶lona, ale tempo i rytm oraz inne elementy musz± byæ pozostawione improwizacji solisty  30 . Co dotyczy aklamacji – refrenu, jest to rodzaj okrzyku powitania czy uwielbienia, podziêkowania czy pro¶by; nie mo¿e to mieæ charakteru pie¶ni, ma to byæ wyznanie wiary  31 . Taka forma odpowiedzi ludu w psalmie responsoryjnym tak¿e jeszcze nie zosta³a wypracowana w epoce dzisiejszej. A przecie¿, jak zauwa¿a   A.   L a u r e n t i n,   skoro wierni wspólnie uczestnicz± w liturgii, to trzeba odnale¼æ wspóln± ekspresjê ¶piewu i wyraziæ j± w nowych formach  32 .

 Z podanych wypowiedzi muzykologów, zajmuj±cych siê muzyk± ko¶cieln± mo¿na wnioskowaæ jak donios³ym czynnikiem dla funkcjonalno¶ci psalmu responsoryjnego jest jego nowoczesna i przystêpna forma wokalna. Warto zwróciæ uwagê na obserwacje psychologiczne w tej dziedzinie: „Dziêki odpowiedniej muzyce mo¿na zwiêkszyæ sugestywno¶æ nauczania, mobilizowaæ wiernych, pobudzaæ ich wyobra¼niê i aktywno¶æ religijn±. Rozpowszechnienie idei i wierzeñ religijnych, utrwalanie ich naj³atwiej osi±gn±æ przez ¶piew zbiorowy. Muzyka jest czynnikiem u³atwiaj±cym zapamiêtanie prawd religijnych”  33 .

 c)   Sposób wykonywania psalmu responsoryjnego mo¿e tak¿e wp³ywaæ na odpowiedni± jego funkcjonalno¶æ. Zagadnieniu temu by³ po¶wiêcony osobny artyku³ w poprzednim numerze biuletynu, dlatego pomijamy tutaj tê sprawê  34 .

 Ta krótka analiza formy muzycznej psalmu responsoryjnego ukazuje nam jak wiele zadañ le¿y przed nami do wypracowania, aby ten psalm móg³ swoj± funkcjê wype³niaæ w odnowionej liturgii. Przepisy liturgiczne otwieraj± drogê poszukiwaniom nowego stylu ¶piewu w liturgii (KL 121), zalecaj±c, aby „nowe formy wyrasta³y organicznie z ju¿ istniej±cych” (n. 23). Nowe utwory musz± przej¶æ okres prób i do¶wiadczeñ (IM n. 60). Do wykonywania psalmu trzeba kszta³ciæ psa³terzystów. W miarê realizacji tych zadañ mo¿na siê spodziewaæ, ¿e psalm responsoryjny odegra swoj± w³a¶ciw± rolê w odnowionej liturgii.

Przypisy do Z. Piasecki: Psalm responsoryjny w odnowionej liturgii:
1  Por. L.   A g u s t o n i,   Le graduel et le psaume responsorial, w: La tâche musical des acteurs de la célébration, Paris 1968, 67; L.   D e i s s,   Le psaume graduel, Assemblées du Seigneur 3(1969)49.

2  Por. P.   S c h o o n e n b e r g,   To co ludzkie w mowie Bo¿ej, Znak 19(1967)226-231.

3  Por. D.   G r a s s o,   L'Annuncio della salvezza, Napoli 1965, 37-38.

4  Por. S.   M o y s a,   Z problematyki s³owa Bo¿ego; w: Pod tchnieniem Ducha ¦wiêtego, Poznañ 1964, 360.

5  Por. H.   S c h m i d t,   Introductio in liturgiam occidentalem, Roma 1960, 351.

6  Por. L.   V i l l e t t e,   Foi et sacrement, t. II, Paris 1964, 365.

7  Por. L.   A.   S z a f r a ñ s k i,   Wiara a sakramenty, Ateneum Kap³añskie 68(1965)21.

8  DS 1526.

9  Por. L.   V i l 1 e t t e,   dz. cyt., 366.

10  Por. F.  A r n o l d,  Dienst am Glauben, Freiburg 1948, 23.

11  Por. S.   C z e r w i k,   Wprowadzenie do Konstytucji o ¦wiêtej Liturgii, w: Sobór Watykañski II, Poznañ 1968, 31.

12  Por. S.   S ö h n g e n,   Christi Gegenwart in uns durch den Glauben, w: Die Messe in der Betrachtung, Leipzig 1962, 320.

13  Por. M.   T i l l a r d,   Proclamation de la parole et événement sacramental, Assemblées du Seigneur 3(1969)89.

14  Por. S.   A u g u s t i n u s,   Sermo 165 (PL 38, 902).

15  Por. S.   A u g u s t i n u s,   Enarr. In ps. 119 (PL 37, 1596);  T.  S c h n i t z l e r,   Die Messe in der Betrachung,. Leipzig 1962, 320.

16  Por. J.   G e l i n e a u,   La psalmodie et les chants processioneux, w: Le chant liturgique après Vatican II, Paris 1965, 120.

17  P.   D r i j v e r s,   Les Psaumes, Paris 1958, 33-41.

18  Por. S.   A u g u s t i n u s,   Enarr. in ps. 119 (PL 37, 1596); Enarr. in ps. 39 (PL 36, 1596);   S.   L e o   M., Sermo 3, l (PL 54, 145).

19  Motu proprio  ¶w.   P i u s a  X   o muzyce ¶wiêtej z dnia 22. XI. 1903 (n. 3), t³. polskie w:  M.   J a n k o w s k i,   Nauka ¶piewu gregoriañskiego, Warszawa 1969, 61.

20  Por. L.   D e i s s,   Concile et chant nouveau, Paris 1968, s. 11-15;   H.   H u k k e,   Muzyka sakralna a reforma liturgiczna, Concilium l-10 (1965) 66, 132-134.

21  Por. L.   D e i s s,   art. cyt., 64-65.

22  Por. L.   A g u s t o n i,   art. cyt., 87 i 85.

23  Por. H.   H u c k e,   art. cyt., 135.

24  Por. G.   S t e f a n i,   Czy liturgii potrzebna jest jeszcze muzyka?, Concilium 1-5(1969) 120-122.

25  Por. J.   G e l i n e a u,   Les exigences de chant dans le traductions liturgiques, La maison Dieu nr 86(1966)162.

26  Por. G.   A l o n s o,   Le compositeur et la liturgie, w: La tâche musicale des acteurs de la célébration, Paris 1968, 118;  A.   L a u r e n t i n   i inni.

27  Por. A.   L a u r e n t i n,   Musique et liturgie, Paroisse et liturgie 7 (1965) 787-790;   H.   H u c k e,   art. cyt., 134-136.

28  J.   W i e r s z y ³ o w s k i,   Psychologia muzyki, Warszawa 1970, 268.

29  Por. J.   G e l i n e a u,   Czy d±¿ymy do uzyskania nowych form ¶piewu?, Concilium 1-5 (1970) 109.

30  Por. H.   H u c k e,   art. cyt., 134.

31  Por. L.   D e i s s,   dz. cyt., 132.

32  Por. A.   L a u r e n t i n,  art. cyt., 784.

33  J.   W i e r s z y ³ o w s k i,   dz. cyt., 268.

34  Por. G.   S k o p,   Formacja liturgiczno-muzyczna psa³terzystów, Collectanea Theologica 43(1973) z. 3, 86-94.

Ks. Zbigniew Piasecki, Warszawa

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 43:1973, f. IV, s. 64

I. Pawlak

2.  Uwagi o wk³adce ze ¶piewami do Obrzêdów chrztu dzieci

 „¦piew jest wielk± pomoc± w obrzêdach chrztu: wytwarza on atmosferê jedno¶ci w¶ród obecnych, sprzyja wspólnej modlitwie i wyra¿a rado¶æ paschaln±, któr± te obrzêdy powinny rozbrzmiewaæ. Dlatego niech konferencje biskupów wezw± kompozytorów, aby zaopatrzyli w melodie teksty liturgiczne przeznaczone do ¶piewania przez wiernych” (Obrzêdy chrztu dzieci. Wtajemniczenie chrze¶cijañskie n. 33). Kieruj±c siê tymi wskazaniami, do ksiêgi liturgicznej Obrzêdu chrztu dzieci, Katowice 1972, dodano wk³adkê ze ¶piewami. Sam pomys³ jej wydania nale¿y powitaæ z du¿ym zadowoleniem. Jednak¿e analizuj±c ¶piewy w niej zawarte – zarówno co do tekstów jak i melodii – doznaæ mo¿na uczucia rozczarowania i zawodu. A powodów jest wystarczaj±co wiele.

 a)   Poniewa¿ dot±d brakowa³o w Polsce ¶piewów zwi±zanych bezpo¶rednio z sakramentem chrztu, gdy¿ nie by³y one tam przewidziane, dlatego za³o¿eniem wstêpnym omawianej wk³adki by³o dostosowanie ¶piewów ju¿ istniej±cych i ogólnie znanych do poszczególnych czê¶ci liturgii chrzestnej. Nie wyklucza to, jak g³osi pierwsza rubryka wk³adki, „powstawania nowych melodii zwi±zanych z liturgi± chrztu dzieci”. Wy¿ej wspomniane za³o¿enie nie zosta³o jednak w pe³ni zrealizowane, gdy¿ obok znanych melodii i tekstów pojawi³y siê te¿ ca³kiem nowe. Nie by³oby w tym nic z³ego, gdyby owe nowe melodie przed wydrukowaniem zosta³y poddane cenzurze muzycznej i praktycznie w pewnych o¶rodkach wypróbowane. Zaskakiwanie duszpasterzy, organistów, a tak¿e muzyków ko¶cielnych ¶piewami nie maj±cymi odpowiedniej recenzji i próby czasu, nie jest najlepsz± drog± do rozwoju muzyki ko¶cielnej. Mo¿na bowiem przypuszczaæ, ¿e ksiê¿a, organi¶ci oraz inni ¶piewacy w znacznej mierze podejd± bezkrytycznie do podanych ¶piewów, s±dz±c ¿e tylko te i tylko w taki sposób nale¿y je wykonywaæ „bo tak zosta³o napisane”. Przejd¼my jednak do poszczególnych ¶piewów.

 b)   Pod n. 4 podano 3 psalmy responsoryjne, które mo¿na stosowaæ do wyboru podczas liturgii s³owa. S± to: ps. 23(22), 27(26) i 34(33) wraz z towarzysz±cymi im tzw. refrenami. Do dwóch pierwszych psalmów podano jednakow± melodiê – VI ton gregoriañski, trzeci psalm podstawiono pod V ton. Melodiê tonu VI zastosowano tak¿e w nastêpuj±cym po nich wersecie do Alleluia. Zauwa¿yæ mo¿na najpierw niekonsekwencjê w zapisie nutowym samych psalmów w tonie VI. Medianta ich (czyli po³owa psalmu) koñczy siê jedn± æwierænut± („fa”), a poprzedzaj±ca j± nuta „la” jest ósemk±. Tymczasem w wersecie do Alleluja ta sama melodia w po³owie psalmu opatrzona jest dwoma æwierænutami („la-fa”). Poza tym do zakoñczenia melodii w wersecie wkrad³ siê b³±d drukarski, gdy¿ ostatnie nuty powinny brzmieæ „la-fa”, a nie „la-la”.

 Drug± niekonsekwencj± s± znaki przykluczowe. Melodia ps. 23(22) wraz z refrenem zosta³a wydrukowana bez ¿adnych znaków przy kluczu. Refren drugiego psalmu posiada jeden bemol, ale nastêpuj±cy po nim psalm 27(26) nie ma ¿adnego znaku. Natomiast zarówno Alleluia, jak i melodia wersetu opatrzone zosta³y jednym bemolem. A wszystkie te trzy wypadki s± zapisane w jednakowym tonie.

 Zastrze¿enie budzi tak¿e fakt, ¿e w³a¶nie w ¶piewach miêdzylekcyjnych zastosowano 3 razy tê sam± melodiê. Trudno uznaæ, aby by³a to melodia typowo wielkanocna, gdy¿ równie „radosnymi” s± tony VII, VIII czy III w psalmodii gregoriañskiej.

 Tymczasem refreny do trzech psalmów zastosowano przy ka¿dym inne. Z praktycznego i duszpasterskiego punktu widzenia powinno byæ akurat odwrotnie. £atwiej jest bowiem psa³terzy¶cie nauczyæ siê odmiennych melodii psalmów, ni¿ wiernym (najczê¶ciej przypadkowo zebranym z ró¿nych parafii i diecezji) kilku melodii do refrenów. W my¶l tej zasady Ordo Lectionum pozwala tworzyæ okresowe responsa do psalmów (Praenotanda, n. 9).

 Skoro jednak refreny opatrzono odmiennymi melodiami, ³atwiej by³o trzymaæ siê za³o¿enia wstêpnego i zastosowaæ znane ju¿ melodie oraz s³owa. Dlatego dziwiæ mo¿e fakt, ¿e w refrenie do ps. 27(26) Pan moim ¶wiat³em... przestawiono s³owa. Prawie ca³a Polska ¶piewa Pan ¶wiat³em moim... Czy naprawdê przestawienie s³ów by³o a¿ tak konieczne? Na szczê¶cie melodia – jedyna z trzech refrenów – nie zosta³a zmieniona. Now± kompozycj± jest refren do ps. 34(33) Skosztujcie i zobaczycie, jak Pan jest dobry. Sam psalm ¶piewa siê w V tonie gregoriañskim. Charakterystyczne jest zakoñczenie psalmu – „re” czyste „si”, „do-la”. W podobnej transpozycji o kwartê w dó³ d¼wiêki te brzmi±: „la-fa(fis)-sol-mi”. Natomiast w refrenie zachodzi „fa”(f) przy wyrazie Pan. Z punktu widzenia chora³u nie jest to b³êdne, gdy¿ bardzo czêsto owe czyste „si” posiada przedtem bemol w antyfonach poprzedzaj±cych psalmy. Ale równie¿ mo¿na wykazaæ ca³y szereg antyfon b±d¼ pos³uguj±cych siê czystym „si”, b±d¼ te¿ w ogóle je pomijaj±cych. Wydawa³oby siê rzecz± lepsz± w omawianym refrenie pomin±æ d¼wiêk „fa”(f), gdy¿ ogó³ wiernych jest ma³o uwra¿liwiony na specyfikê chora³u gregoriañskiego (narodom s³owiañskim jest ona do¶æ obca) i st±d wystêpowanie raz „f”, raz „fis” mo¿e stwarzaæ trudno¶ci w nauczaniu i wykonywaniu. Ponadto nie wiadomo dlaczego druga czê¶æ refrenu zapisana jest wy³±cznie w æwierænutach. Wprawdzie nie trzeba niewolniczo trzymaæ siê wzorów chora³owych, ale taki zapis nie wydaje siê zbyt oryginalny. Mo¿e lepszym wyj¶ciem by³oby ujêcie refrenu w takty? Wreszcie refren nie jest kompozycj±, lecz jedn± z wersji tonu V  1 . A w ogóle zauwa¿yæ nale¿y, ¿e do wspomnianych s³ów zosta³a ju¿ skomponowana melodia przez ks.  St.   Z i e m i a ñ s k i e g o   i jest ona powszechnie znana  2 . Czy¿by nie mo¿na by³o jej u¿yæ tylko dlatego, ¿e nieco zmienia tekst? Nowym tworem jest równie¿ refren do ps. 23(22) Pan mym pasterzem. Skoro jednak wy¿ej omówione dwa refreny zmieniono z uwagi na tekst, mo¿na siê zapytaæ czemu zabrak³o konsekwencji w przypadku ps. 23? Bowiem ju¿ pierwszy werset psalmu brzmi: Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie, a tymczasem refren bêd±cy identyczny z tym wierszem przet³umaczono: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego.

 Reasumuj±c omawianie psalmów responsoryjnych trzeba wyraziæ zdziwienie brakiem jednolitej zasady w przek³adzie tekstów, a co za tym idzie, tajemniczym pojawieniem siê nowych melodii refrenów.

 c)   Melodia do Alleluia i wersetu oprócz wspomnianego ju¿ b³êdu drukarskiego nie budzi zastrze¿eñ. Zaczerpniêta jest ona z okresu paschalnego, czyli zgodna jest ze wskazaniami obrzêdów chrztu przytoczonymi na pocz±tku. Podobn± opiniê da siê wyraziæ o aklamacji S³awa Tobie, Chryste, któr± wykonuje siê w okresie W. Postu zamiast Alleluja. Pytanie mo¿e dotyczyæ jedynie ilo¶ci wersetów przewidzianych do ¶piewu. Wk³adka zawiera ich tylko trzy, a ksiêga liturgiczna w nn. 185-190 podaje sze¶æ mo¿liwo¶ci. Byæ mo¿e nie wydrukowano ich z uwagi na brak miejsca. Ale powód ten nie jest chyba jedyny. We¼my np. werset n. 188: Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest; + jeden jest Bóg i Ojciec. Monosylaba („chrzest”) w po³owie wiersza sprawia, ¿e jest on niewykonalny w proponowanej przez wk³adkê melodii. Podobnie nastêpny werset (n. 189); Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, zwyciê¿y³ ¶mieræ; + a rzuci³ ¶wiat³o na ¿ycie przez Ewangeliê nie da siê w tonie VI wykonaæ.

 Z tych i innych przyk³adów wyci±gn±æ mo¿na prosty wniosek: przy t³umaczeniu tekstów przeznaczonych do ¶piewu zabrak³o udzia³u muzyków. Nie jest to wypadek odosobniony, a¿eby wymieniæ choæby Msza³ rzymski ³aciñsko-polski z 1968 r. czy obecnie drukowany lekcjonarz w jêzyku polskim. Tymczasem takie postêpowanie stoi w jawnej sprzeczno¶ci z wskazaniami Stolicy Apostolskiej. Ju¿ instrukcja Musicam sacram w n. 54 zaleca: „Sporz±dzaj±c przek³ady na jêzyk ojczysty tych czê¶ci, które s± przeznaczone do ¶piewu, zw³aszcza za¶ psa³terza, specjali¶ci musz± zwracaæ uwagê na to, by przek³ad zachowuj±c zgodno¶æ z tekstem ³aciñskim, by³ jednocze¶nie odpowiedni do muzycznego opracowania...” Natomiast instrukcja Rady Wykonawczej na temat tekstów liturgicznych przeznaczonych do sprawowania obrzêdów z udzia³em ludu z dn. 25 stycznia 1969 r. omawia ten problem w kilku miejscach. I tak w n. 26 czytamy: „... modlitwa przybiera ró¿n± formê zale¿nie od tego, czy bêdzie odmawiana przez jedn± osobê, czy wspólnie, czy u³o¿ona bêdzie proz±, czy bêdzie recytowana czy te¿ ¶piewana. Te elementy wp³ywaj± nie tylko na sposób mówienia, lecz tak¿e na redakcjê literack±”. N. 36 na samym wstêpie podaje: „Teksty przeznaczone z istoty swej do tego, aby by³y ¶piewane, wymagaj± specjalnego starania...” Mówi±c za¶ o t³umaczeniu responsoriów i antyfon w punkcie c) tego¿ numeru wyja¶nia: „...mo¿na im nadaæ tak± formê s³own±, która zachowuj±c w pe³ni ich sens, by³aby przystosowana do ¶piewu”. Wreszcie chyba najwa¿niejszy jest w omawianej sprawie n. 38: „Dla t³umaczenia tekstów liturgicznych, bêdzie siê formowaæ grupy robocze, obejmuj±ce ludzi kompetentnych w ró¿nych zwi±zanych z tym dyscyplinach a wiêc: biblijnej, teologicznej, pastoralnej, a specjalnie lingwistycznej i literackiej – tak w jêzyku, z którego ma siê t³umaczyæ, jak i w tym, na który siê t³umaczy –wreszcie, je¶li zachodzi potrzeba, muzycznej. Je¶li kilka grup pracuje w ró¿nych sektorach liturgii, narzuca siê potrzeba koordynacji miêdzy nimi”. Mówi±c o „ludziach kompetentnych” instrukcja ma na my¶li specjalistów, a nie amatorów. Odnosi siê to tak¿e do muzyków. Tymczasem w³a¶nie ta grupa dzi¶ staje czêsto przed faktem dokonanego, a nawet wydrukowanego przek³adu i nie ma ¿adnego wp³ywu na jego t³umaczenie wzglêdnie poprawki. Tworzenie melodii do takich tekstów jest bardzo trudne, a czasami wrêcz niemo¿liwe, zw³aszcza za¶, ¿e muzycy dostaj± je do rêki w ostatniej chwili, gdy czas nagli, bo ksiêga ju¿ jest w druku. Tego rodzaju postêpowanie jest nie tylko ma³o powa¿ne, ale równie¿ w skutkach bardzo niebezpieczne, poniewa¿ melodie pisane „na kolanie” zazwyczaj nie przedstawiaj± wielkiej warto¶ci artystycznej. Doprowadziæ to mo¿e do regresu w muzyce liturgicznej, a nawet jej upadku.

 d)   Pie¶ñ Przez chrztu ¶wiêtego wielki dar, która zawarta jest we wk³adce pod n. 9 w zasadzie mo¿e byæ przyjêta. Nie wiadomo jednak dlaczego w jej drugiej czê¶ci wykropkowano nad w³a¶ciw± melodi± równoleg³e tercje. Nie mo¿na tego nazwaæ drugim g³osem ani now± melodi±. Jest to bowiem ta sama melodia, tyle ¿e przesuniêta o tercjê wy¿ej. Praktyka taka nazywa siê wtórowaniem, które jest stosowane w niektórych regionach. Z punktu widzenia muzycznego nie przedstawia ono jednak ¿adnej warto¶ci i dlatego wprowadzanie jej do oficjalnych ksi±g liturgicznych stanowi wielk± pomy³kê. Wreszcie w tym jednym jedynym wypadku podano nazwisko autora melodii. Znów wiêc pojawia siê niekonsekwencja. Albo nale¿a³o podaæ nazwiska kompozytorów przy ka¿dym utworze, albo te¿ nigdzie. To drugie wydaje siê o tyle lepsze, ¿e w my¶l odpowiedzi Kongregacji Kultu Bo¿ego wszystkie przek³ady na jêzyk narodowy jakiegokolwiek dokumentu lub tekstu liturgicznego winny pozostaæ ca³kowicie anonimowe  3 . Przez analogiê mo¿na to zastosowaæ tak¿e do muzyki.

 Podsumowuj±c powy¿sze uwagi stwierdziæ trzeba, ¿e wk³adka ze ¶piewami przeznaczonymi do wykonania w obrzêdach chrztu dzieci w znacznym stopniu nie spe³nia w³a¶ciwego sobie zadania. W takim wypadku by³oby lepiej zast±piæ j± szczegó³owymi instrukcjami dotycz±cym omawianych ¶piewów.

Przypisy do I. Pawlak: Uwagi o wk³adce ze ¶piewami do Obrzêdów chrztu dzieci:
1  Por. Liber Usualis, Paris 1958, 115.

2  Por. Pascha nostrum, pod red. ks.  J.   C h a r y t a ñ s k i e g o,   Poznañ 1966, 650.

3  Por. Notitiae 6 (1970) 153.

Ks. Ireneusz Pawlak, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 43:1973, f. IV, s. 67

S. Hartlieb

3.  Co ¶piewaæ w czasie obrzêdu chrztu dzieci?

 Nowe obrzêdy chrztu od pierwszego dnia ich wprowadzenia powinny rozbrzmiewaæ radosnym ¶piewem. Niestety, nie mamy odpowiednich ¶piewów, a komponowanie nowych melodii wymaga czasu. W tej sytuacji rozwi±zanie przej¶ciowe mo¿e stanowiæ przepis, powtarzaj±cy siê czêsto w nowym rytuale chrztu; który wyja¶nia, ¿e teksty i melodie wyznaczone w tym dokumencie mo¿na zast±piæ odpowiednimi innymi. Takich mo¿liwo¶ci odnotowanych jest a¿ osiem:

  1. przed rozpoczêciem obrzêdów, podczas procesji, w której kap³an lub diakon idzie powitaæ oczekuj±cych u bram ¶wi±tyni (ChD 35),
  2. po nakre¶leniu znaku krzy¿a, podczas przej¶cia do miejsca w którym ma byæ liturgia s³owa (42),
  3. na zakoñczenie homilii, lub w ³±czno¶ci z litani± ¦wiêtych (46),
  4. podczas przej¶cia do chrzcielnicy (58),
  5. po wyznaniu wiary przez rodziców i chrzestnych (67),
  6. po chrzcie ka¿dego dziecka z osobna (68),
  7. po zakoñczeniu ca³ego obrzêdu, gdy wszyscy, z zapalonymi ¶wiecami nowoochrzczonych, id± do o³tarza – ¶piew najbardziej zalecany w dokumencie watykañskim (75),
  8. po b³ogos³awieñstwie dla rodziców oraz zebranych (83).

 Poni¿ej zostan± przedstawione propozycje odpowiednich pie¶ni wybranych ze znanych dotychczasowych. Umo¿liwi to „roz¶piewanie” obrzêdów od pocz±tku, „zabuduje” niepo¿±dan± pustkê, która mog³aby powstaæ w tej dziedzinie, daje czas kompozytorom na u³o¿enie odpowiednich dobrych melodii do nowych tekstów zalecanych w dokumencie Stolicy ¦wiêtej.

 Propozycje te bêd± dotyczy³y najpierw ¶piewu podczas procesji wej¶cia. Maj± one spe³niæ to samo zadanie, co ¶piew wej¶cia w liturgii mszalnej: zjednoczyæ zgromadzonych, wprowadziæ w odpowiedni nastrój, ukazaæ zasadnicz± my¶l rozpoczynaj±cej siê liturgii. Mo¿na tu ¶piewaæ Chwalcie, o dziatki, ale mo¿na równie¿ wprowadziæ odpowiednie zwrotki pie¶ni okresowych. Nadaj± siê tutaj równie¿ niektóre strofy z tzw. „pie¶ni mszalnych”, które w uk³adzie Mszy ¶w. nie zawsze znajduj± miejsce.

 Wydaje siê, ¿e drugim momentem ¶piewu (je¶li pomin±æ w omawianiu ¶piew psalmu responsoryjnego oraz „b³ogos³awienia” Boga nad wod±) powinno byæ wyznanie wiary przez wszystkich uczestników liturgii chrztu. Jest ono umieszczone bezpo¶rednio po wyznaniu wiary przez rodziców oraz chrzestnych. Form± tego wyznania mog± byæ s³owa celebransa, ale najczê¶ciej lepszym bêdzie odpowiedni krótki ¶piew. I tutaj proponuje siê zwrotki na Credo z ró¿nych pie¶ni mszalnych. Mo¿na u¿ywaæ przez ca³y rok zwrotek z pie¶ni Bo¿e, lud Twój wzglêdnie Z pokor± upadamy. Wydaje siê jednak, ¿e tam gdzie to jest mo¿liwe, dobrze bêdzie wykorzystaæ odpowiednie pie¶ni mszalne okresowe; zw³aszcza ¿e s± oparte na znanych powszechnie melodiach.

 Nastêpnym momentem, w który warto wprowadziæ ¶piew, to chwila bezpo¶rednio po chrzcie, przed namaszczeniem krzy¿mem. Rytua³ polski wprowadza tutaj aklamacjê Chwa³± Ojcu. I tutaj mo¿na znale¼æ odpowiednie pie¶ni okresowe i ¶piewaæ jedn± lub drug± zwrotkê. Nadaje siê do tego antyfona z nowej aspersji, która jest parafraz± tekstu podanego w dokumencie Stolicy ¦w. (203).

 Momentem ¶piewu bardzo zalecanym jest procesja od chrzcielnicy do o³tarza. Mo¿na siê zastanawiaæ, czy nie jest rzecz± w³a¶ciw± ¶piewaæ w tym momencie zawsze pie¶ñ paschaln±, np. Chrystus zmartwychwstan jest. Obok tej pie¶ni, dla wiêkszego urozmaicenia, które jest zalecane przez dokumenty wspó³czesnej odnowy liturgicznej, mo¿naby ¶piewaæ tak¿e inne okresowe.

 Nierzadko dziecko ochrzczone zanoszone jest przed obraz Matki Bo¿ej. Tote¿ ostatni± odpowiedni± pie¶ni±, zgodnie z nowym rytua³em, jest pie¶ñ maryjna, ale dziêkczynna. Jej wzorem jest Magnificat.

 Takie uwagi nasuwaj± siê przy przemy¶liwaniu nowego obrzêdu chrztu, który dziêki ¶piewowi osi±ga pe³niê wymowy. Wyra¿a w szczególny sposób rado¶æ z narodzin dla Boga, z powiêkszenia siê rodziny Ko¶cio³a. Konkretne propozycje pie¶ni na poszczególne okresy:

A d w e n t
 
P o d c z a s   w e j ¶ c i a:
G³os wdziêcznySiedl. 4: 1, 5, 6
Hejna³ wszyscySiedl. 7: 1, 9, 10, 13
M±dro¶ciSiedl. 7: 6, 7
Niebiosa rosêSiedl. 8: 4, 5
Stworzycielu gwiazdSiedl. 12: 1-3, (4)
 
w y z n a n i e   w i a r y   p r z e z   w s z y s t k i c h   o b e c n y c h:
WierzêSiedl 2 (z pie¶ni mszalnej „W czasie smutnym adwentowym”)
 
b e z p o ¶ r e d n i o   p o   c h r z c i e:
Archanio³ Bo¿ySiedl. 2: 8
Grzechem AdamaSiedl. 6: 5
Stworzycielu gwiazdSiedl. 12: 5
 
n a   z a k o ñ c z e n i e   l i t u r g i i:
Magnificat
 
N a   d n i   B o ¿ e g o   N a r o d z e n i a   d o   N i e d z i e l i   C h r z t u   P a n a
 
p o d c z a s   w e j ¶ c i a
Bogu dziêkczynne g³osySiedl. 17
Do Betlejemu pe³ni rado¶ciSiedl. 26
Niepojête darySiedl. 39
Pan z nieba i z ³onaSiedl. 43: 1, 4
Raduj siê ziemioSiedl. 48: 1, 3, 4, 5
Weso³± nowinêSiedl. 52
W ¿³obie le¿ySiedl. 56: 1, 3
 
w y z n a n i e   w i a r y   p r z e z   w s z y s t k i c h   o b e c n y c h:
Wierzê w jednego BogaSiedl. 16
Wierzê w Syna Bo¿egoSiedl. 17
 
b e z p o ¶ r e d n i o   p o   c h r z c i e:
Anio³ pasterzom mówi³Siedl. 21: 7
Dzisiaj w BetlejemSiedl. 28: 7
Narodzi³ siê JezusSiedl. 36: 1, 5
Tryumfy KrólaSiedl. 50: 2
W Dzieñ Bo¿ego NarodzeniaSiedl. 51: 1, 5
 
p o d c z a s   p r o c e s j i   d o   o ³ t a r z a:
¦piewajcie wespó³ (Sanctus)Siedl. 16
Pójd¼my wszyscySiedl. 45: 2, 8-10
 
O k r e s   P a s c h y
 
p o d c z a s   w e j ¶ c i a:
Nie zna ¶mierciSiedl. 97: 1, 2 (3), (5)
Weso³y nam dzieñSiedl. 101: 1, 17
Zwyciêzca ¶mierciSiedl. 106: (1), 3, (7), 8
 
w y z n a n i e   w i a r y   p r z e z   w s z y s t k i c h   o b e c n y c h:
Ojcze, Synu, Duchu ¦wiêtySiedl. 91
 
b e z p o ¶ r e d n i o   p o   c h r z c i e:
Alleluja, Jezus ¿yjeSiedl. 92: 3, 4, 5
 
w   p r z e j ¶ c i u   d o   o ³ t a r z a:
O dniu radosnySiedl. 93
Chrystus Pan zmartwywsta³Siedl. 94: 1, 4, 5
 
n a   z a k o ñ c z e n i e:
Wesel siê Królowo mi³aSiedl. 101
Chrystus zmartwychwsta³Siedl. 95: 1, 9
 
P o z a   o k r e s e m   P a s c h y   o r a z   o b j a w i e n i a   P a n a
 
p o d c z a s   w e j ¶ c i a:
Bêdê Ciê wielbi³Siedl. 319
Bo¿e w dobrociSiedl. 323: 1-2
Kochajmy PanaSiedl. 158: 1-2
Kto siê w opiekêSiedl. 334: 1, 8
Nie opuszczaj nas, JezuSiedl. 161: 1-3, 6
Twemu SercuSiedl. 169: 1, 2, 7, (8-9)
Bo¿e, lud Twój czci± przejêtySiedl. 372
Z pokor± upadamySiedl. 399
 
w y z n anie  w i a r y   p r z e z   w s z y s t k i c h   o b e c n y c h:
z podanych wy¿ej pie¶ni mszalnych zwrotki na Credo
 
b e z p o ¶ r e d n i o   p o   c h r z c i e:
Niech b³ogos³awiony bêdzie Bóg i Ojciec
Boga naszego chwalcieSiedl. 451
 
p o d c z a s   p r o c e s j i   d o   o ³ t a r z a:
Chrystus zmartwychwsta³Siedl. 95: 1, 9
Przez Chrztu ¦wiêtego 
 
p o   l i t u r g i i   n a   j e j   z a k o ñ c z e n i e:
Magnificat 

Ks. Stanis³aw Hartlieb, Konarzewo

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 43:1973, f. IV, s. 69

III. LITURGICZNA WSPÓLNOTA

C. Krakowiak

Niektóre problemy pastoralno-liturgiczne nowego obrzêdu chrztu dzieci

 W odnowionej liturgii poszczególnych sakramentów nie tylko chodzi o nowy obrzêd, lecz o bardziej ¶wiadomy i czynny udzia³ wiernych w liturgii sprawowanego sakramentu, co z kolei wp³ynie na owocniejsze jego przyjêcie. Dotyczy to szczególnie nowego obrzêdu chrztu dzieci. Z punktu widzenia liturgiczno-pastoralnego szczególnie donios³e jest stwierdzenie, ¿e chrzest jest sakramentem wiary. Sakramentem wiary jest ka¿dy sakrament, ale w szczególnym znaczeniu jest nim sakrament chrztu ¶wiêtego  1 . Wstêp ogólny De initiatione christiana wyra¼nie stwierdza, ¿e „chrzest jest przede wszystkim sakramentem tej wiary, przez któr± ludzie, o¶wieceni ³ask± Ducha ¦w. daj± odpowied¼ na Ewangeliê Chrystusow±” (IC 3). Dlatego g³ównym i podstawowym zadaniem Ko¶cio³a jest pobudzaæ katechumenów, rodziców dzieci i rodziców chrzestnych do prawdziwej i czynnej wiary, dziêki której z³±czeni z Chrystusem zawieraj± Nowe Przymierze, albo je umacniaj± (IC 3). W tym celu prowadzi siê nauczanie katechumenów i przygotowanie rodziców, temu celowi s³u¿y te¿ liturgia S³owa Bo¿ego poprzedzaj±ca chrzest oraz wyznanie wiary  2 . W ten sposób ca³y lud Bo¿y, czyli Ko¶ció³, przekazuje wiarê otrzyman± od Aposto³ów. Przez pos³ugê Ko¶cio³a dzieci otrzymuj± chrzest i wychowanie w wierze tego¿ Ko¶cio³a, który reprezentowany przez wspólnotê lokaln±, przyjmuje z rado¶ci± nowo ochrzczonych do grona dzieci Bo¿ych (IH 7). Chrzest niemowl±t jest równie¿ sakramentem wiary, oczywi¶cie nie ich w³asnej, nie s± jeszcze do tego zdolne, ale wiary Ko¶cio³a, wyznawanej publicznie przez rodziców, chrzestnych i ca³± wspólnotê reprezentuj±c± Ko¶ció³ powszechny (por. OB 2, 4, 10, 33, 137).

 Chrzest jest dlatego sakramentem wiary, bo jest wyznaniem i proklamacj± wiary Ko¶cio³a. W tej wierze dziecko jest chrzczone. Chrzest nie tylko oznacza i wyra¿a wiarê Ko¶cio³a, ale tak¿e j± powoduje w ochrzczonym dziecku, daj±c mu nadprzyrodzon± cnotê wiary. Wprawdzie dziecko a¿ do wieku rozeznania nie bêdzie w stanie jej wyznawaæ, ale od tego momentu jest w³±czane przez ten dar wiary do wspólnoty wierz±cych, tzn. tych, którzy posiadaj±; ¿yj± wiar±  3 . Wiara Ko¶cio³a jest elementem konstytutywnym sakramentu, dziêki niej sprawowany chrzest jest sakramentem Chrystusa i mo¿e byæ udzielony w Jego imiê  4 . W powy¿szym aspekcie zwi±zku wiary i chrztu trzeba ukazaæ rolê poszczególnych czynników w udzielaniu tego sakramentu.

 1.   R o l a   w s p ó l n o t y   l o k a l n e j   w   n o w y m   o b r z ê d z i e   c h r z t u

 Pierwszorzêdne znaczenie wspólnoty parafialnej polega na tym, ¿e jest ona znakiem Ko¶cio³a powszechnego, reprezentuje Ko¶ció³ powszechny (por. KK  28; OB 4). Dziecko przez chrzest wchodzi do tej wspólnoty, która powinna je rado¶nie przyj±æ (por. OB  41). Aby mog³o siê to dokonaæ w sposób widzialny, wspólnota parafialna powinna siê zgromadziæ przynajmniej przez swoich przedstawicieli i czynnie uczestniczyæ w ca³ym obrzêdzie chrztu (por. IC 7).

 Udzia³ wspólnoty lokalnej w obrzêdzie chrztu bêdzie domaga³ siê zmiany dotychczasowej praktyki udzielania chrztu w zasadzie zawsze i o ka¿dej porze dnia. Obecnie nale¿a³oby wyznaczyæ mo¿liwie sta³y termin udzielania chrztu, wpleciony w ca³o¶æ czynno¶ci duszpasterskich, aby jak najbardziej umo¿liwiæ udzia³ wspólnoty w obrzêdzie wcielania do niej nowego cz³onka ludu Bo¿ego  5 . Ustalony termin chrztu nale¿a³oby podaæ do wiadomo¶ci wszystkich parafian, aby zgromadziæ przynajmniej ich cze¶æ, a wszystkich w³±czyæ do wspólnej modlitwy w oratio fidelium. W ten sposób ca³a spo³eczno¶æ parafialna, przynajmniej przez modlitwê bêdzie bra³a udzia³ w tym wydarzeniu maj±cym wielkie znaczenie dla ca³ej parafii. Proponuje siê nawet zrezygnowanie czasem z niektórych tradycyjnych nabo¿eñstw na rzecz uroczystego sprawowania chrztu w danej spo³eczno¶ci ko¶cielnej  6 , lub wprowadzenia specjalnej mszy popo³udniowej ze chrztem, zw³aszcza w du¿ych parafiach, w mniejszych za¶, jedn± mszê niedzieln± w miesi±cu przeznaczyæ na udzielanie chrztu  7 .

 Zadanie wspólnoty nie ogranicza siê jedynie do udzia³u w samym obrzêdzie chrztu, ale „niemowlê przed i po chrzcie ma prawo do mi³o¶ci i pomocy ze strony wspólnoty” (OB 4). Pomoc ta bêdzie polega³a na modlitwie, ¿yciu wiar± i w wierze, co pomo¿e dziecku wzrastaæ i ¿yæ wiar± Ko¶cio³a. Chrzest dziecka jest sprawowany w wierze Ko¶cio³a, rodziny dziecka i ca³ej wspólnoty (por. OB 67). Ten eklezjalny i wspólnotowy charakter chrztu ma byæ równie¿ zaznaczony przy chrzcie dziecka w niebezpieczeñstwie ¶mierci, tak przez szafarza zwyczajnego, jak i przez szafarzy nadzwyczajnych. W takich wypadkach zaleca siê wspó³udzia³ we chrzcie przynajmniej kilku osób (por. IC 16; OB 131).

 Chrzest jest nie tylko wydarzeniem w rodzinie, ale równie¿ w ca³ej lokalnej wspólnocie, gdy¿ przez chrzest dokonuje siê przyjêcie nowego cz³onka do ludu Bo¿ego. Prawdziwo¶æ znaku domaga siê obecno¶ci tej wspólnoty  8 . Udzielanie chrztu w ko¶ciele parafialnym ma równie¿ ukazywaæ chrzest jako sakrament tworz±cy Ko¶ció³ (por. OB 10).

 2.   U d z i a ³   i   z a d a n i a   r o d z i c ó w   d z i e c k a

 Obecnie zadania rodziców dziecka przy chrzcie s± wa¿niejsze ni¿ zadania rodziców chrzestnych (por. OB 5). Wynikaj± one z faktu wspó³dzia³ania ze Stwórc± w akcie poczêcia dziecka. Rodzice maj± ju¿ przed chrztem przygotowaæ siê do ¶wiadomego i czynnego w nim udzia³u przez poznanie istotnych elementów liturgii chrztu i jego teologii. Pomoc± w tym maj± s³u¿yæ cz³onkowie wspólnoty, przyjaciele oraz odpowiednia literatura (por. IC 7). Szczególne zadanie w tej dziedzinie nale¿y do proboszcza i jego wspó³pracowników, którzy maj± obowi±zek przygotowaæ rodziców do udzia³u w obrzêdzie chrztu przez „duszpasterskie pouczenia i wspóln± modlitwê” (OB 5).

 Poniewa¿ chrzest jest udzielany nie tylko w wierze Ko¶cio³a, ale równie¿ w wierze rodziców, jego udzielenie bêdzie zale¿a³o od tej w³a¶nie wiary rodziców dziecka. Nale¿y jednak pamiêtaæ, ¿e wiara rodziców jest wiar± Ko¶cio³a i dlatego rodzice w Ko¶ciele i przez Ko¶ció³, jako jego cz³onkowie bior± udzia³ w duchowych narodzinach dziecka do nowego ¿ycia w Bogu i z Bogiem. Sakrament chrztu, do którego przynosz± swe dziecko jest ich spotkaniem z wiar± Ko¶cio³a i przez Ko¶ció³ z Chrystusem Zbawicielem wszystkich ludzi  9 .

 W praktyce niektórzy rodzice bêd± nieprzygotowani do chrztu swego dziecka, a jednak prosz± dla niego o chrzest, chocia¿ wiadomo, ¿e nie wychowaj± go w wierze Ko¶cio³a (por. OB 25). Powstaje wiêc problem pastoralny, czy udzieliæ chrztu dzieciom takich rodziców, co do których ma siê uzasadnione w±tpliwo¶ci czy zapewni± dziecku chrze¶cijañskie wychowanie. Nowe Ordo baptismi sygnalizuje ten problem (OB 25), ale go nie rozstrzyga, zlecaj±c to konferencjom biskupów, którzy maj± wydaæ odpowiednie instrukcje duszpasterskie w tym wzglêdzie, okre¶laj±c odpowiednio d³u¿szy czas na przygotowanie tego rodzaju rodziców na chrzest dziecka (OB 25).

 W wypadku, gdy tylko jedno z rodziców dziecka nie mo¿e aktualnie z³o¿yæ wyznania wiary (nie jest katolikiem albo jest niewierz±cym) nowe Ordo dopuszcza zachowanie milczenia przez tak± osobê w czasie wyznania wiary, ¿±da jednak wyra¼nej zgody na wychowanie dziecka wg wiary otrzymanej na chrzcie ¶w. (OB 5, 4). Wydaje siê, ¿e w naszych warunkach czêstszym bêdzie ten drugi wypadek, co do którego nie ma w±tpliwo¶ci jak postêpowaæ. Powstaje jednak problem do rozwi±zania, jak post±piæ kiedy obydwoje rodzice nie wierz±, lub absolutnie nie spe³niaj± praktyk religijnych, a prosz± o chrzest dziecka tylko ze wzglêdów konwencjonalnych lub pod wp³ywem usilnych nalegañ i nacisków ze strony w³asnej rodziny. Decyzjê w takich wypadkach ma podj±æ proboszcz w oparciu o odpowiednie zarz±dzenie konferencji biskupów (OB 8, 4).

 W czasie liturgii chrztu rodzice dziecka spe³niaj± prawdziwe funkcje liturgiczne, pe³ni± swoje w³asne ministerium przez to, ¿e:

  • uczestnicz± w modlitwie ca³ego zgromadzenia i w liturgii s³owa,
  • publicznie prosz± o chrzest swego dziecka,
  • kre¶l± na jego czole znak krzy¿a,
  • wyrzekaj± siê szatana i sk³adaj± wyznanie wiary,
  • przynosz± dziecko do chrzcielnicy,
  • otrzymuj± zapalon± od pascha³u ¶wiecê dziecka,
  • przyjmuj± specjalne b³ogos³awieñstwo przeznaczone dla matki i ojca dziecka (OB 5, 3-5).

 Nowe Ordo baptismi szczególnie mocno podkre¶la obowi±zek rodziców wychowania dziecka w wierze Ko¶cio³a, troskê o poznanie przez dziecko Boga, oraz przygotowanie do przyjêcia bierzmowania i Eucharystii, która jest uwieñczeniem wtajemniczenia chrze¶cijañskiego zapocz±tkowanego we chrzcie (OB 5, 5). Wychodz±c z tego stwierdzenia mo¿na bardziej anga¿owaæ rodziców w sprawê katechizacji parafialnej i religijnego wychowania dziecka. Chrze¶cijañskie wychowanie jest po prostu zwyk³± konsekwencj± przyjêtego przez dziecko chrztu, o który prosili sami rodzice i zobowi±zali siê doprowadziæ je do osobistej i dojrza³ej wiary. Ten moment jest przez nowy obrzêd chrztu wielokrotnie podkre¶lany (por. OB 3, 39, 45, 64, 73, 79, 81, 142).

 3.   R o l a   r o d z i c ó w   c h r z e s t n y c h

 Rodzice chrzestni bior± udzia³ w obrzêdzie chrztu jako urzêdowi przedstawiciele spo³eczno¶ci wierz±cych  10 . Maj± oni byæ równie¿ znakiem macierzyñskiej troski Ko¶cio³a o ochrzczone dziecko. St±d pytanie, czy s± gotowi pomagaæ rodzicom naturalnym w chrze¶cijañskim wychowaniu dziecka (OB 40). Chrzestni wyznaj± równie¿ wiarê Ko¶cio³a i swoj± w³asn± wiarê, spe³niaj± tak¿e w³a¶ciwe funkcje liturgiczne. Uwzglêdniaj±c to wszystko nowe Ordo baptismi poleca, aby nie wybieraæ na rodziców chrzestnych takich, którzy nie mog± szczerze z³o¿yæ prawdziwego wyznania wiary (OB 6). W oparciu o te wskazania Ko¶cio³a, w praktyce pastoralnej, w czasie przygotowywania rodziców do chrztu dziecka, a nawet ju¿ podczas przygotowania do ma³¿eñstwa, nale¿y omawiaæ rolê i znaczenie rodziców chrzestnych, wp³ywaj±c w ten sposób na nale¿yty ich wybór zgodny z postanowieniami nowego Ordo baptismi (OB 6). Z tego wynika, ¿e nie mog± byæ rodzicami chrzestnymi niewierz±cy. Chrze¶cijanie innych wyznañ mog± tê funkcjê pe³niæ, ale dopiero obok chrzestnych, którymi s± katolicy (IC 10, c).

 4.   Z a d a n i a   i   u p r a w n i e n i a   d u s z p a s t e r z a

 Dzia³alno¶æ duszpasterska Ko¶cio³a jest sprawowaniem po¶rednictwa zbawczego w celu doprowadzenia do spotkania konkretnego cz³owieka z Bogiem w wierze i mi³o¶ci przez s³owo i sakrament  11 .

 Sprawuj±cy sakramenty maj± zawsze pamiêtaæ, ¿e dzia³aj± „w Ko¶ciele w imieniu Chrystusa i rnoc± Ducha ¦w.” (IC 11). Sprawowanie sakramentów powinno poprzedzaæ g³oszenie s³owa Bo¿ego. Wynika to z faktu, ¿e sakramenty s± sakramentami wiary. S³owo wyja¶nia dokonuj±c± siê tajemnicê, wzbudza wiarê i przez to warunkuje jego owocne przyjêcie. Maj±c to wszystko na uwadze, Ordo baptismi wielkie znaczenie przywi±zuje do liturgii s³owa Bo¿ego w obrzêdzie chrztu (bogaty zestaw czytañ biblijnych, homilia oparta nie tylko na czytaniach, ale równie¿ na liturgii sakramentu). Celem liturgii s³owa jest o¿ywienie i pog³êbienie wiary u rodziców dziecka, chrzestnych i wszystkich obecnych oraz okazanie ca³ego bogactwa sakramentu chrztu w aspekcie chrystologicznym, eklezjologicznym i indywidualnym. W tej perspektywie niedocenianie roli liturgii s³owa i homilii stwarza niebezpieczeñstwo magicznego pojmowania sakramentów i niezrozumienie ich funkcji u¶wiêcaj±cej i kultycznej.

 Duszpasterze pojmuj±cy w³a¶ciwie sw± funkcjê s³u¿ebn± wobec sprawowanych tajemnic i powierzonych sobie wiernych, nie zaniedbaj± nigdy przed udzieleniem sakramentu, przez s³owo Bo¿e wzbudziæ u przyjmuj±cych odpowiednie usposobienie konieczne do jego przyjêcia. W zwi±zku z tym bêd± potrzebne parê razy w roku zw³aszcza w okresie W. Postu (w wiêkszych parafiach czê¶ciej) specjalne nauki przygotowawcze do uczestnictwa w celebracji chrzcielnej dla rodziców i chrzestnych. W czasie takiego przygotowania nale¿a³oby zwróciæ uwagê miêdzy innymi na nastêpuj±ce zagadnienia: wiara i chrzest, chrzest i Ko¶ció³, zadania rodziców dziecka i chrzestnych, nauczyæ ¶piewów i aklamacji chrzcielnych, oraz szczegó³owo omówiæ liturgiê sakramentu chrztu. Nale¿y równie¿ szczególnie wykorzystaæ moment pro¶by rodziców o chrzest dla dziecka, jako okazjê do pierwszej pouczaj±cej katechezy na temat chrztu. W rozmowie tej trzeba ukazaæ chrzest jako sakrament wiary. Chrystus mówi: „kto wierzy i ochrzci siê...”, a wiêc uzale¿nia chrzest od wiary. W wypadku chrztu dzieci wielkie i decyduj±ce znaczenie ma wiara rodziców. Dlatego Ko¶ció³ udzielaj±c dzieciom chrztu musi byæ moralnie pewny, ¿e zostan± one wychowane po chrze¶cijañsku. Taka wstêpna rozmowa ma szczególne znaczenie w wypadku rodziców obojêtnych lub zgo³a niewierz±cych, kiedy nieraz bêdzie wskazane od³o¿enie chrztu dziecka. Zawsze jednak nale¿y to zrobiæ delikatnie i taktownie przedstawiaj±c przekonywuj±ce uzasadnienie takiego postêpowania  12 .

 Nowy obrzêd chrztu daje szafarzom tego sakramentu rozleg³e uprawnienia w zakresie wybierania ró¿nych wariantów obrzêdu, zaznaczonych w samym obrzêdzie „uwzglêdniaj±c okoliczno¶ci i rozmaite potrzeby i ¿yczenia wiernych” (IC 34). Pewnych adaptacji domaga siê sama okoliczno¶æ np. ¶mieræ matki przy porodzie, chrzest dziecka opuszczonego lub nieznanego ojca itp. (por. OB 31, 1). W liturgii s³owa czytane perykopy mog± byæ wybrane przez rodziców dzieci, lub przez kap³ana który mo¿e dobraæ czytania najbardziej odpowiednie dla duchownych potrzeb uczestników (OB 44). W modlitwie wiernych mo¿na równie¿ odpowiednio dobraæ wezwania w zale¿no¶ci od aktualnych potrzeb rodzin.

 Ogólnie mo¿na przyj±æ zasadê, ¿e wszêdzie tam gdzie jest powiedziane w obrzêdzie, i¿ celebrans postêpuje „w ten lub podobny sposób” jest miejsce na osobist± inwencjê celebransa (por. OB 76). Wstêp do nowego Ordo baptismi daj±c szerokie uprawnienia sprawuj±cym ten sakrament, stawia jednocze¶nie wyra¼ne wymaganie aby ka¿dorazowe udzielanie chrztu sprawowaæ z nale¿yt± godno¶ci± i w „miarê mo¿liwo¶ci dostosowaæ je do warunków i ¿ycia rodziny. Ktokolwiek udziela chrztu niech wykonuje obrzêd dok³adnie i pobo¿nie, mech siê tak¿e stara, aby wszystkim okazaæ ¿yczliwo¶æ i uprzejmo¶æ” (OB 7, 2).

 Nie trudno zauwa¿yæ, ¿e przepisy nowego obrzêdu chrztu ¶w. k³ad± szafarzom na sercu przede wszystkim troskê o rozbudzenie wiary tych, w których wierze jedynie mo¿na udzieliæ chrztu niemowlêtom. Problem wiara i chrzest tak¿e tutaj ukazuje siê jako centralny problem liturgiczno-pastoralny.

Przypisy do C. Krakowiak: Niektóre problemy pastoralno-liturgiczne nowego obrzêdu chrztu dzieci:
1  Por. J.   L é c u y e r,   L'enfant est baptisé dans la foi de l'Eglise. LMD nr 22 (1967) 21-37.

2  Por. M.   T s c h u s c h k e,   Teologia chrztu dzieci wed³ug nowego rytu w aspekcie personalistycznym, RBL 25(1972)88.

3  Por. J.   L é c u y e r,   art. cyt. 36.

4  Por. L.   V i l l e t t e,   Le baptème des enfants. Dossier et interpretation, LMD nr 22 (1967) 64.

5  Por. W³.   S o b c z y k,   Chrzest dzieci w ¿yciu wspólnoty parafialnej, RBL 25 (1972) 107.

6  Por. tam¿e 108.

7  St.   H a r t l i e b,   Odnowa obrzêdu chrztu dzieci, w: Materia³y pomocnicze do wyk³adów z liturgiki, Lublin 1970, 186.

8  Por. J.  B.   M o l i n,   Comment célébrer aujourd'hui le baptème d'un petit enfant, LMD nr 22 (1967) 105-106.

9  Por. L.   V i l l e t t e,   art. cyt., 65; J.  B.   M o l i n,   art. cyt., 109.

10  Por. J.  B.   M o l i n,   art. cyt., 110.

11  Por. Fr.   B l a c h n i c k i,   Teologia pastoralna ogólna, Lublin 1970, 138-169.

12  Por. J.   S o b o t a,   Ordo baptismi parvulorum 1969 na tle dziejów teologii i praktyki chrztu dzieci, Lublin 1972, mps, KUL, s. 83-86.

Ks. Czes³aw Krakowiak, Lublin

 

 

 

 


    Zapis elektroniczny Biuletynu Odnowy Liturgii przygotowa³ Jerzy Paczkowski
 
 

 

 

 

 


 s. 47

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 47

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 48

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 49

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 50

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 51

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 52

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 53

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 54

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 55

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 56

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 57

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 58

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 59

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 60

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 61

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 62

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 63

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 64

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 65

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 66

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 67

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 68

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 69

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 70

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 71

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 72

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 73

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 74