Biuletyn Odnowy Liturgii * . w: Collectanea Theologica 40:1970, f. III, s. 75-102.

drukuj          
(dokument z oryginaln±
numeracj± stron)

Zawarto¶æ:
1. Nowy uk³ad Mszy ¶w. (c.d.) – S. Hartlieb
2. Urz±dzenie wnêtrza ko¶cio³a w ¶wietle nowego Ordo Missae – F. Greniuk
3. Litania ¶wiêtych wed³ug nowego kalendarza – W. Danielski
4. Ordo lectionum Missae 1969 – S. Hartlieb

* Redaktorem niniejszego biuletynu jest ks. Franciszek Blachnicki, Lublin. Obecny biuletyn nie posiada dotychczasowych dzia³ów ze wzglêdu na konieczno¶æ uzupe³nienia relacji o wa¿nych dokumentach odnowy liturgii.

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 40:1970, f. III, s. 75

Stanis³aw Hartlieb

1. Nowy uk³ad Mszy ¶w. (c.d.)

 II.   L i t u r g i a   s ³ o w a

 Pan Jezus jest nie tylko najwy¿szym kap³anem i ¿ertw±. T³umy id±ce za Nim widz± w Jego osobie Proroka. Mówi± to g³o¶no po cudownym nakarmieniu chlebem (6, 14), jako proroka przedstawiaj± Go w Jerozolimie w niedzielê Palmow± (Mt 21, 11). Proroka widzi w Nim Samarytanka (Jan 4, 19). Sam Chrystus stosuje ten tytu³ do siebie w Nazarecie (Mt 13, 57).

 Prorokiem, który przychodzi od Boga (J 9, 17) dla nas jest Chrystus w ka¿dej Mszy ¶w. Dlatego nie ma Mszy ¶w. bez liturgii s³owa. Aposto³owie, razem z pierwszymi uczniami, chodz± do ¶wi±tyni. Ju¿ ¶w.   J u s t y n   pisze: „W dniu, który nazywa siê dniem s³oñca, wszyscy gromadz± siê w jednym miejscu. S± wtedy publicznie czytane listy Aposto³ów i pisma proroków”  1 . Nie nale¿y t³umaczyæ tego publicznego czytania faktem nieposiadania ksi±g lub nieumiejêtno¶ci± czytania. W publicznym czytaniu Bóg przemawia do swego ludu (KL 33). W ten sposób, przez swoje s³owo, sam Chrystus jest obecny w po¶rodku wiernych (KL 7).

 Trzeba koniecznie zwalczaæ pokusê lekcewa¿enia liturgii s³owa, rzekomego wstêpu do Mszy ¶w. To nie jest wstêp, lecz czê¶æ integralna i to bardzo wa¿na. Ojcowie Soboru Trydenckiego nauczaj±: „Nale¿y podkre¶liæ w ka¿dym sakramencie znaczenie S³owa Bo¿ego, które doprowadza do wiary. Wiara jest fundamentem i korzeniem wszelkiego usprawiedliwienia: bez niej gesty zewnêtrzne przeradzaj± siê w pusty formalizm, w magiê” 2 .

 To stwierdzenie przypomniane mocno przez ostatni sobór wprowadza w ¿ycie dokonywana aktualnie odnowa liturgii. Publikowane obecnie dokumenty s± tego oczywistym dowodem: wszystkie bowiem sakramenty – nawet udzielane poza Msz± ¶w. poprzedzone bêd± liturgi± s³owa.

 W pe³nym zrozumieniu sensu takiej odnowy biskupi t³umacz±: „Msza ¶w. nie jest akcj± magiczn±, która dokonuje siê ca³kowicie poza nami i naszym przyzwoleniem. Nie jest te¿ æwiczeniem pobo¿nym, którego warto¶æ zale¿a³aby przede wszystkim od ¿arliwo¶ci obecnych. Msza ¶w. to akt Chrystusa, który wzywa nas do ¶wiadomej wspó³pracy do zjednoczenia we wierze. I dlatego proklamacja S³owa Bo¿ego jest w niej tak wa¿na” 3 .

 Liturgia s³owa zaczyna siê po modlitwie celebransa koñcz±cej obrzêdy wstêpne. Mo¿e byæ poprzedzona krótkim wyja¶nieniem wprowadzaj±cym w jej tre¶æ. Decyzja ta, jest jeszcze jednym dowodem troski, by S³owo Bo¿e zosta³o przyjête jak najbardziej ¶wiadomie, by by³o najpe³niej zrozumiane.

 Zasadniczym elementem liturgii s³owa s± czytania: w niedziele i najwa¿niejsze ¶wiêta: trzy (I ze Starego Testamentu, II z pism Aposto³ów, III Ewangelia), w pozosta³e dni – dwa jak dotychczas. Potrójne czytanie w wprowadzanym ujêciu na¶wietla jedno¶æ dwóch Testamentów i ci±g³o¶æ dzie³a zbawienia: og³oszone i zapocz±tkowane w Starym Testamencie, osi±ga pe³ne urzeczywistnienie w misterium paschalnym Chrystusa, a przez apostolskie przepowiadanie dociera do wszystkich pokoleñ ludzko¶ci. Ten rozk³ad perykop – bardzo po¿yteczny dla przepowiadania kap³ana – praktycznie jest jedynym sposobem przekazywania wszystkim wiernym pewnej liczby tekstów Starego Testamentu, których wiêkszo¶æ nie zna 4 .

 Czytanie ewangelii otoczone jest od wieków bogatym ceremonia³em. Czytaj±cy, przynajmniej diakon, prosi najpierw o pomoc Bo¿±, aby móg³ godnie obwie¶ciæ Dobr± Nowinê. Ksiêgê przenosi z o³tarza na ambonê w uroczystej procesji. Ju¿ teraz wszyscy wstaj± – podczas radosnego ¶piewu alleluja, wzglêdnie innego odpowiedniego tekstu. Przed samym czytaniem przypomina obecno¶æ Chrystusa Pan z wami. Czyni±c znak krzy¿a na tek¶cie wyja¶nia, ¿e za chwilê obwie¶ci s³owa Tego, który tak nas ukocha³, ¿e odda³ za nas swe ¿ycie. Tote¿ oddaje Mu cze¶æ okadzaj±c ksiêgê, która zawiera Jego s³owo, a wszyscy – czytaj±cy i s³uchaj±cy – stoj±c zwróceni do ksiêgi (nie do o³tarza) czyni± znak krzy¿a na czole, ustach i sercu, wyznaj± publicznie swe oddanie Chrystusowi ukrzy¿owanemu i zmartwychwta³emu, sw± gotowo¶æ bezwzglêdnego przyjêcia, zastosowania tego pos³annictwa we w³asnym ¿yciu i przekazywania go innym.

 Wszystkie omówione obrzêdy, razem z koñcow± aklamacj± Chwa³a Tobie, Chryste!, któr± obecnie bêdzie mo¿na ¶piewaæ, dobitnie podkre¶laj±: to mówi Pan. Wydaje siê, ¿e takie – w formie czynnej wyra¿one – t³umaczenie zwrotu Verbum Domini, którym nale¿y koñczyæ ka¿d± perykopê mszaln±, by³oby najwymowniejsze 5 . Okadzenie ksiêgi, otoczenie jej zapalonymi ¶wiecami, uroczysta procesja by³y w okresie potrydenckim zarezerwowane dla tzw. Mszy z asyst±. Jednak ju¿ pierwsza Instrukcja z wrze¶nia 1964 r. wprowadza te obrzêdy do ka¿dej Mszy ¶w. ¶piewanej, a nowy Uk³ad do Mszy ¶w. – do ka¿dej Mszy ¶w. odprawianej z udzia³em ludu. Ze wzglêdu na wymowê znaku zawartego w tych obrzêdach wydaje siê, ¿e wskazane jest ich zastosowanie w ka¿dej Mszy ¶w. niedzielnej.

 Podkre¶laj±c godno¶æ s³owa Bo¿ego, Wskazania ogólne (nr 272) zalecaj± by ambona by³a sta³ym, nie przeno¶nym urz±dzeniem ko¶cio³a. Ma byæ wy³±cznie przeznaczona dla g³oszenia S³owa Bo¿ego przez czytanie, ¶piew po lekcjach, homiliê oraz dla modlitwy powszechnej. W Wielk± Noc z niej nale¿y ¶piewaæ orêdzie paschalne Weselcie siê, ju¿ zastêpy Anio³ów w niebie... Mniej za¶ odpowiednie jest, by na ambonê wchodzili komentator lub dyrygent chóru. Najw³a¶ciwsze wydaje siê zostawienie na ambonie, po obwieszczeniu s³owa Bo¿ego, ksiêgi ewangelii: otoczona zapalonymi ¶wiecami, otwarta w miejscu aktualnej perykopy i obrócona kartkami do wiernych, mo¿e tam byæ do koñca Mszy ¶w. Wtedy lektor odniesie j±, podobnie jak przyniós³ w procesji wej¶cia.

 Postawê wszystkich uczestników liturgii s³owa mo¿na zamkn±æ w nastêpuj±cym zdaniu: s³uchamy uwa¿nie, pytaj±c siebie, co Chrystus chce mi dzisiaj powiedzieæ, do czego mnie wzywa, powo³uje? Jest to postawa w³a¶ciwa równie¿ przewodnicz±cemu kap³anowi. I on powinien s³uchaæ S³owa Bo¿ego. Ca³a tradycja po¶wiadcza, ¿e czytanie nie nale¿y do niego, lecz do ministrów. Nowy Uk³ad Mszy ¶w. zaleca, by w braku diakona ewangeliê czyta³ inny kap³an, chocia¿ on, przewodnicz±cy powinien g³osiæ homiliê. Nie powtarzaj±c za¶ dotychczasowego przepisu, domagaj±cego siê, by ten inny kap³an asystowa³ przez ca³± Mszê ¶w., rozwi±zanie takie u³atwia i wydaje siê szczególnie zalecane w wypadku, gdy ten inny kap³an g³osi homiliê.

 ¦ p i e w y   m i ê d z y l e k c y j n e 6 . Dotychczas w niejednym ko¶ciele nie by³y zauwa¿one. Pierwszy z tych ¶piewów nowy Uk³ad Mszy ¶w. okre¶la jako integraln± czê¶æ liturgii s³owa. Celem jego jest, by lud przyswoi³ sobie s³owo Bo¿e co dopiero us³yszane. Jest to zatem wa¿ny ¶piew, najwa¿niejszy miêdzy wszystkimi zmiennymi ¶piewami: nie towarzyszy on ¿adnemu innemu obrzêdowi, ma swój w³asny, wyra¼ny cel. Tekst jego powinien byæ dobrany odpowiednio do tre¶ci czytañ, powinien byæ tak ¶piewany lub czytany, by uczestnicy mogli go dobrze zrozumieæ: w braku kantora nale¿y go obowi±zkowo odrecytowaæ. Do tego ¶piewu mo¿na w szczególny sposób zastosowaæ nazwê spotykan± ostatnio w niektórych mszalikach: ¶piew medytacyjny. W³±czaj±c siê przez refren (responsorium) w pe³ne liryki s³owa psalmisty, nie tylko odpowiadamy Bogu przemawiaj±cemu do nas w perykopach, ale s³uchamy nadal Boga, który teraz uczy nas nawet, w jaki sposób mamy wyra¿aæ nasze wewnêtrzne, religijne uczucia. Nastêpny ¶piew, ten który poprzedza czytanie ewangelii, nowy Uk³ad Mszy ¶w. stawia wyra¼nie w drugiej kolejno¶ci. Jest to bowiem ¶piew, który towarzyszy procesji z ksiêg±, tê procesjê u¶wietnia. Dlatego, je¶li nie ma kantora, tekst ten mo¿na ca³kowicie opu¶ciæ. Jednak gdy jest ¶piewany, wszyscy obecni, ³±cznie z celebransem, stoj±. Oddaj± w ten sposób ho³d Chrystusowi, który za chwilê przemówi do nich s³owami zapisanymi w tej ksiêdze.

 Tre¶æ poszczególnych wersetów psalmu przekazuje zgromadzonym kantor. Tekst ten zatem powinien byæ – je¶li to tylko mo¿liwe – ¶piewany i to solowo. Dlaczego? ¦piew daje s³owom wiêksz± si³ê przenikania, pozwala na intensywniejsz± uwagê i zjednoczenie my¶li. Wydaje siê, ¿e ¶piew najlepiej umo¿liwia prawdziwe zjednoczenie i to zjednoczenie najlepiej wyra¿a. Równocze¶nie nadaje celebrze charakter ¶wi±teczny i odpowiada szczególnie jako wyraz dziêkczynienia oraz uwielbienia. Formê ¶piewu solo zaleca troska o umo¿liwienie pe³nego zrozumienia przekazywanej tre¶ci. Wspólny ¶piew trzeba dobrze przygotowaæ. Wobec faktu codziennego odprawiania Mszy ¶w. i zmienno¶ci tekstów, nie zawsze to jest mo¿liwe. Lecz refreny, responsoria, a szczególnie aklamacje Alleluja powinny wci±gn±æ wszystkich i w ten sposób jeszcze wiêcej ich zjednoczyæ. Piêkn± i bardzo po¿yteczn± rolê mog± i powinny tu spe³niaæ chóry parafialne i grupy ¶piewaków pe³ni±c rolê przodowników tego ¶piewu; grupy takie powinny byæ w ka¿dej parafii.

 Tylko dwie sekwencje zostan± jako obowi±zkowe: wielkanocna (tylko w niedzielê) oraz w Zes³anie Ducha ¦wiêtego. Sekwencje: wielkanocna w dniach oktawy, na uroczysto¶æ Bo¿ego Cia³a oraz Matki Boskiej Bolesnej s± pozostawione do woli celebransa. Sekwencja ¿a³obna zosta³a usuniêta ca³kowicie. Wszystkie za¶ odmawia siê lub ¶piewa po II czytaniu, lecz przed Alleluja, które jest ¶piewem towarzysz±cym procesji z ksiêg± ewangelii.

 Pozwala to m.in. na ca³kowicie paschalne „ustawienie” Mszy ¶w. pogrzebowych. Korzystaj±c z nowych ¶piewów 7 , nowych perykop 8 , zastêpuj±c ¶piew Libera me Domine pe³nym mocy Wierzê i¿ ¿yje mój Odkupiciel... w ciele mym ujrzê Zbawiciela mego, pogrzeb nie tylko zrzuci czarne szaty, lecz wyra¼nie powie uczestnikom wszystkimi tekstami i obrzêdami: przez ¶mieræ idê do domu Ojca, zaczynam uczestniczyæ w pe³ni w Jego ¿yciu, w niepojêtej i niekoñcz±cej siê rado¶ci.

 W uroczysto¶æ Bo¿ego Cia³a staje siê praktycznie mo¿liwe przeniesienie sekwencji lub jej czê¶ci poza Mszê ¶w. Bardzo by³oby wskazane wystawienie Naj¶w. Sakramentu w po³±czeniu ze ¶piewem Oto chleb Anio³ów b³ogi oraz ca³ym obrzêdem odprawianym dotychczas przed ewangeli±. Zachowana by³aby piêkna tradycja polska przy równoczesnym uszanowaniu ducha odnowy.

 H o m i l i a.   Wspomina j± ju¿ ¶w.   J u s t y n:   „Gdy lektor skoñczy, przemawia przewodnicz±cy” 9 . Zgodnie z tym dokumentem nowy Uk³ad Mszy ¶w. stwierdza, ¿e g³oszenie homilii nale¿y zasadniczo do przewodnicz±cego. Jest ona koniecznym pokarmem ¿ycia chrze¶cijan. Odno¶nie tre¶ci homilii czytamy dos³ownie wszystkie istotne wskazania zawarte w numerze 54 Instrukcji z 26. IX. 1964 r. „Przez homiliê, maj±c± za punkt wyj¶cia tekst ¶wiêty, nale¿y rozumieæ wyja¶nienie jakiego¶ szczegó³u z czytañ Pisma ¶w. lub innego tekstu, który siê wybra³o z Ordinarium albo Proprium Mszy ¶w. danego dnia, uwzglêdniaj±c jednak celebrowane misterium i szczególne potrzeby s³uchaczy”. Przypomniano równie¿ jeszcze raz KL 52 stwierdzaj±c, ¿e homilia jest czê¶ci± liturgii danego dnia. W niedziele i ¶wiêta obowi±zkowo nale¿y g³osiæ homiliê w ka¿dej Mszy ¶w. odprawianej z udzia³em ludu.

 W ¶wietle tych zasad trzeba przemy¶leæ, jakie jest w³a¶ciwe miejsce dla komunikatów episkopatu. S± one konieczno¶ci± ¿ycia, czasem jednak w ¿aden sposób nie ³±cz± siê z liturgi± dnia. Miêdzy og³oszeniami, przed b³ogos³awieñstwem? Nie zawsze. Omawiaj± sprawy wa¿ne, obejmuj± nieraz kilka stron maszynopisu. Wydaje siê wiêc byæ rzecz± najwa¿niejsz± odczytaæ je podczas obrzêdów wstêpnych, zaraz po powitalnym Pan z wami, przed komentarzem wprowadzaj±cym do liturgii dnia.

 S y m b o l,   czyli wyznanie wiary jest po to, aby lud us³yszawszy w czytaniach i homilii s³owo Bo¿e, wyrazi³ na nie sw± zgodê i odpowied¼ oraz, by – zanim zacznie odprawiaæ liturgiê eucharystyczn± – przypomnia³ sobie zasady wiary, nie tylko te, które zwi±zane s± z liturgi± dnia, lecz ca³y ich zespó³. Symbol odmawiany bêdzie w ka¿d± niedzielê i najwa¿niejsze ¶wiêta. Mo¿na go te¿ odmówiæ z okazji szczególnej uroczysto¶ci. Normalnie symbol poprzedza modlitwê powszechn±. Jednak w niektórych wypadkach, np. w Mszy ¶w. ¶lubnej, koñczy liturgiê s³owa, poprzedzony modlitw± powszechn±.

 Na pierwszym Synodzie Biskupów poddano pod dyskusjê mo¿liwo¶æ zast±pienia czasem symbolu Sk³adem Apostolskim. W odpowiedzi ojcowie, w ogromnej wiêkszo¶ci (na 183 g³osuj±cych oponowa³o jedynie 22) ustosunkowali siê pozytywnie do tego projektu. Rozesz³y siê nawet pog³oski, ¿e konferencje episkopatu otrzyma³y w tej dziedzinie jakie¶ upowa¿nienia. Mówiono równie¿ o jakiej¶ nowej formie wypowiadaj±cej pozytywnie wiarê Ko¶cio³a w ujêciu Vaticanum II. Jednak nowy Uk³ad Mszy ¶w. nic nie mówi na ten temat. Pozostawia nienaruszon± pozycjê symbolu nicejsko-konstantynopolskiego. Sta³o siê tak na skutek sprzeciwu wniesionego przez kard.   B e a   w imieniu Sekretariatu dla jedno¶ci chrze¶cijan: wszystkie Ko¶cio³y wschodnie znaj± jedynie symbol nicejsko-konstantynopolski i odmawiaj± go we wszystkich Mszach ¶w. Sk³ad Apostolski jest wyznaniem znanym jedynie w Ko¶ciele rzymskim, a wprowadzenie go do Mszy ¶w. by³oby sprzeczne z wymogami ekumenizmu.

 M o d l i t w a   p o w s z e c h n a.   Wspomina j± równie¿ ¶w.   J u s t y n,   znana by³a przedtem w synagodze i w ¶wi±tyni narodu wybranego. Jest obowi±zkowa w Mszy ¶w. odprawianej z udzia³em ludu, mo¿e byæ równie¿ w innych Mszach ¶w. odmawiana. Nowy Uk³ad Mszy ¶w. podtrzymuje jej tradycyjne miejsce w liturgii, zachowane po dzi¶ dzieñ niezmiennie w W. Pi±tek; nie przed czytaniami, jako by³o przej¶ciowo w czasach papie¿y   D a m a z e g o,   G r z e g o r z a   W.   (pozosta³o¶ci± tego zwyczaju jest Kyrie eleison odmawiane w obrzêdach wstêpnych), lecz po czytaniach.

 Modlitwa cz³owieka to odpowied¼ na s³owo Boga. W modlitwie trzeba umieæ s³uchaæ Boga: trzeba najpierw poznaæ Jego prawdê, Jego mi³o¶æ. One musz± formowaæ modlitwê. Takie obcowanie z Bogiem na modlitwie rozszerzy serce cz³owieka, pomo¿e mu ogarn±æ mi³o¶ci±, na wzór Boga, ca³y ¶wiat. Taka modlitwa bêdzie upodobnia³a do Boskiego Nauczyciela, bêdzie prowadzi³a cz³owieka przez ziemiê do domu Ojca w niebie.

 Koniecznie trzeba uprzytomniæ sobie tê naukê zawart± w odnowionej liturgii: naukê w³a¶ciwej modlitwy. Zrozumienie tej prawdy pozwoli równie¿ odpowiednio oceniæ wprowadzenie przez Ordo lectionum Missae z r. 1969 tak bogatych skarbów Objawienia do Mszy ¶w. Przecie¿ wszystko, co Bóg powiedzia³ ludzko¶ci przez natchnionych autorów oraz swego Syna, jest dla naszego u¶wiêcenia, dla zbawienia ca³ego ¶wiata. Powinno to docieraæ do cz³owieka i formowaæ go.

 W Mszy ¶w. odczytane s³owo Bo¿e i jego komentarz w homilii przypominaj± zgromadzonym zamiary Bo¿e wobec ¶wiata i nasz± specjaln± odpowiedzialno¶æ w ich wype³nianiu. Przez mi³o¶æ, przez powo³anie Bo¿e, jeste¶my zobowi±zani do budowy lepszego ¶wiata. ¦wiadomi tego wstajemy i w modlitwie polecamy Bogu potrzeby Ko¶cio³a i ¶wiata: st±d nazywa siê ona powszechna. Kap³an j± zapowiada, diakon zwrócony do ludu poddaje intencje, zgromadzony lud odpowiada, a celebrans koñczy modlitwê kap³añsk±, która stanowi pieczêæ zamykaj±c± b³agania wszystkich.

 Jest to modlitwa zgromadzenia w przeciwieñstwie do tzw. modlitw prezydencjalnych, nale¿±cych wy³±cznie do kap³ana przewodnicz±cego zgromadzeniu. Kap³an ma w niej sw± specjaln± rolê, równocze¶nie jednak bierze w niej udzia³ jak ka¿dy inny cz³onek ludu Bo¿ego. Modlitwa ta w ¿yciu wiernych – po uczestnictwie w sakramentach – jest pierwszorzêdnym aktem liturgicznym ich kap³añstwa.

 I dlatego jej inwokacji nie powinien wyg³aszaæ kap³an przewodnicz±cy Mszy ¶w. On wprowadza tê modlitwê, albo ostatnimi s³owami homilii, albo specjalnym invitatorium (opuszcza siê w tym miejscu dotychczasowe Pan z wami), on j± koñczy tzw. kolekt± czyli modlitw± „zbieraj±c±” wszystkie wezwania. Intencje jednak, w braku diakona, wyg³asza kantor lub kto¶ spo¶ród zgromadzonych, mo¿e to byæ równie¿ niewiasta, która jednak nie wchodzi do prezbiterium. Celebrans, który jest jednym z cz³onków ludu Bo¿ego, razem ze wszystkimi wspóln± aklamacj± przedstawia intencje Bogu.

 W tej modlitwie przez usta zgromadzonych wiernych wypowiada siê Chrystus i Ko¶ció³, kieruj±c tê modlitwê do Boga z g³êbok± wiar± w obcowanie ¶wiêtych i swoje powo³anie powszechne, objawia siê w niej jako „adwokat ca³ej ludzko¶ci” 10 . Modlitwa ta, bêd±c odpowiedzi± cz³owieka na us³yszane s³owo Bo¿e, jest szczytem uczestnictwa w liturgii s³owa.

 Wspomniano ju¿ o miejscu i przeznaczeniu ambony: ma byæ sta³a, nie za¶ przeno¶na. Analogicznie nowy Uk³ad Mszy ¶w. „usztywnia” miejsca, w których maj± siê odprawiaæ poszczególne obrzêdy liturgii s³owa. Poprzednie dokumenty odnowy postanawia³y: s³owo Bo¿e mo¿na czytaæ z ambony, od o³tarza, przy balustradzie. Obecnie nie ma tych mo¿liwo¶ci. Liturgii s³owa przewodniczy kap³an ad sedem, zwrócony twarz± do ludu. Przechodzi tam zaraz po poca³owaniu o³tarza i jego okadzeniu 11 . Perykopy Pisma ¶w. nale¿y czytaæ tylko z ambony 12 . Jedynie niewiasta czytaj±ca lekcjê (na podstawie pozwolenia konferencji episkopatu) czyni to stoj±c poza prezbiterium 13 .

 Poniewa¿ homiliê mo¿e g³osiæ przewodnicz±cy lub kto¶ inny, konieczne s± dla niej dwa miejsca: ambona i miejsce przewodnicz±cego. Celebrans – je¶li ewangeliê czyta kto¶ inny – przemawia w miejscu, z którego przewodniczy liturgii s³owa, mo¿e jednak równie¿ i¶æ na ambonê. Ka¿dy inny kaznodzieja g³osi homiliê tylko z ambony 14 . Podobne zasady kieruj± wyborem miejsca dla przewodniczenia modlitwie powszechna 15 . Chocia¿ Uk³ad Mszy ¶w. nic nie mówi o miejscu przewodniczenia wyznaniu wiary 16 , trzeba analogicznie przyj±æ i tutaj te same miejsca.

 Psalmista, kantor, komentator, dyrygent chóru wykonuj± swoje czynno¶ci z odpowiedniego miejsca: mê¿czyzna mo¿e staæ w prezbiterium, jednak nie na ambonie 17 , niewiasta – zawsze poza prezbiterium 18 . Jedynie psalm responsoryjny ¶piewa kantor z ambony 19 .

 Sobór Trydencki poucza, ¿e w ka¿dej Mszy ¶w. Chrystus zastawia nam dwa sto³y – s³owa i chleba Bo¿ego. Vaticanum II ukazuje tê prawdê wszystkim w znaku, tworz±c odrêbne miejsce dla liturgii s³owa oraz dla liturgii Eucharystii. Liturgii s³owa nie mo¿na odprawiaæ przy o³tarzu: jest on przeznaczony wy³±cznie dla przewodniczenia w liturgii eucharystycznej.

 

 III.   L i t u r g i a   E u c h a r y s t i i

 a)   p r z y g o t o w a n i e   d a r ó w

 Pierwszym obrzêdem liturgii eucharystycznej jest przygotowanie darów. Koniecznie trzeba zapamiêtaæ okre¶lenie   d a r y,   nie za¶ ofiary. Taki tytu³ znajdujemy we Wskazaniach ogólnych (nr 49), które mówi o tym obrzêdzie. Chleb i wino sk³adane na o³tarzu nie s± ju¿ niepokalan± hosti± i kielichem zbawienia. Te formu³y, których usuniêcia domagano siê ju¿ od ojców Soboru Trydenckiego, jako wyra¼nych nadu¿yæ 20 , zniknê³y obecnie ca³kowicie z modlitw omawianego obrzêdu. Chleb i wino to materia, która umo¿liwia pó¼niejsze uobecnienie prawdziwej Ofiary w momencie przeistoczenia. Równie¿ do momentu przeistoczenia odnosi siê s³owo „ofiara” (sacrificium), które spotykamy w zachowanej modlitwie Przyjmij nas Panie.

 Poza tym autorzy omawianego dokumentu starannie zmieniaj± dotychczasow± terminologiê. Jeszcze Uk³ad Mszy ¶w. wydany w r. 1965 u¿ywa³ zwrotów: bierze patenê z hosti± i ofiaruj±c j±, mówi, lub bierze kielich i ofiaruj±c, mówi 21 . Obecnie czytamy: bierze patenê z chlebem i podnosz±c j± troszeczkê nad o³tarzem, mówi. Podobne sformu³owania spotykamy przy przygotowywaniu wina. Wymowa tych precyzyjnych zmian jest powa¿na. Zachowanie za¶ takich okre¶leñ jak „¶piew na offertorium” mo¿na zrozumieæ pamiêtaj±c, ¿e przez pewien czas bêdziemy jeszcze korzystali ze starych msza³ów i ¶piewników, które pos³uguj± siê nimi. O zwrocie quod Tibi offerimus, zawartym w modlitwie podczas sk³adania na o³tarzu chleba i wina, powiemy ni¿ej.

 Odnowa wprowadza w tym obrzêdzie wielkie zmiany. Z dotychczasowych siedmiu modlitw „prywatnych” celebransa zosta³a tylko jedna i czê¶æ drugiej. Trzeba jednak zaznaczyæ, ¿e w stosunku do Mszy normatywnej przedstawionej ojcom I Synodu Biskupów, ostateczna forma tego obrzêdu wykazuje powa¿ne, prawdopodobnie najwiêksze w stosunku do ca³ego projektu, zmiany. Pomimo ostrych ciêæ, wprowadzony obecnie w ¿ycie obrzêd tej czê¶ci Mszy ¶w. wydaje siê byæ kompromisem miêdzy wielu tendencjami. Wprowadzenie ogólne mówi w sposób bardzo jasny i oczywisty o prostym i funkcjonalnym obrzêdzie przygotowania, jednak ten punkt widzenia nie jest przeprowadzony konsekwentnie w Uk³adzie Mszy ¶w.

Msza³ trydencki
(obowi±zkowo)
Msza normatywna
(nieobowi±zkowo)
Nowy uk³ad Mszy ¶w.
(obowi±zkowo)
1. Ojcze ¦wiêty ... przyjmij tê niepokalan± hostiê 1. nowa modlitwa
2. Bo¿e, który godno¶æ... 2. skrócona do 1/3
3. Ofiarujemy... kielich zbawieniatylko trzy modlitwy3. nowa modlitwa
4. Przyjmij nas... w duchu pokory 4. Przyjmij nas... w duchu pokory...
5. Przyjd¼ U¶wiêcicielu... 5. Obmyj mnie, Panie z mojej winy... (Ps 50)
6. Umywam... miêdzy niewinnymi rêce... (Ps 25)  
7. Przyjmij, Trójco...  
8. Módlcie siê, bracia... Módlcie siê...
9. Modlitwa nad daramimodlitwa nad daramimodlitwa nad darami

 Widzimy wiêc, ¿e w stosunku do Mszy normatywnej, na skutek ¿yczeñ ojców I Synodu Biskupów, przywrócono obowi±zkowo¶æ modlitw odmawianych przez kap³ana podczas przygotowywania darów, powiêkszono ich liczbê z trzech do piêciu i zachowano z Msza³u trydenckiego modlitwê: Módlcie siê, bracia wraz z odpowiedzi±.

 Przygl±daj±c siê odnowionemu obrzêdowi zauwa¿amy, ¿e:

 1) Nazwa „liturgia eucharystyczna” umieszczona w nowym Uk³adzie ju¿ przed tym obrzêdem – nie spotykana jeszcze w Uk³adzie z r. 1965 – odpowiada prawdzie. Obrzêd wprowadza wyra¼nie ju¿ w tym momencie element dziêkczynienia. Kap³an, sk³adaj±c na o³tarzu chleb i wino, modli siê:

       B³ogos³awiony jeste¶, Panie, Bo¿e wszech¶wiata,
       bo dziêki Twojej hojno¶ci otrzymali¶my chleb (wino),
       owoc ziemi (winnego krzewu) oraz pracy r±k ludzkich,
       który Tobie przynosimy (offerimus),
       aby sta³ siê dla nas chlebem ¿ycia (napojem duchowym)
 22 .

 W przygotowywaniu darów jest to dziêkczynienie wyra¿one modlitw± kap³ana i faktem przyniesienia chleba i wina. Fakt ten przypomina obrzêdy Starego Testamentu: „Nie bêdziesz oci±ga³ siê z oddaniem pierwocin ze zbiorów i z winnicy twojej” (Wj 22, 28). „Kiedy wejdziecie do ziemi, któr± ja wam dam i skoñczycie ¿niwa, przynie¶cie do kap³ana snop jako pierwociny waszego plonu. On dokona obrzêdu ko³ysania snopu przed Jahwe, aby by³ przezeñ ³askawie przyjêty” (Kp³ 23, 10-11). Obrzêdy Starego Testamentu s± zaledwie s³abym cieniem zapowiadaj±cym doskona³e dziêkczynienie, które z³o¿y Jezus Chrystus; równocze¶nie jednak przypominaj± obowi±zek wdziêczno¶ci wobec Boga za wszystkie dary, równie¿ za przyrodzone, naturalne.

 Dziêkczynienie za dary przyrodzone, zalecane w Starym Testamencie, widoczne wyra¼nie w jego obrzêdach, by³o uwypuklone szczególnie uroczy¶cie w obchodach paschalnych, w które w³±czy³ siê Jezus podczas swego ziemskiego ¿ycia. Dziêkczynienie to by³o znane w liturgii Ko¶cio³a pierwszych wieków, a zosta³o przechowane bez przerwy w niektórych obrzêdach wschodnich. Przywrócono je czê¶ciowo w naszej liturgii z chwil± wprowadzenia IV Modlitwy Eucharystycznej, a obecnie zdobywa prawo obywatelstwa w ka¿dej Mszy ¶w.

 2) Dary przynoszone s± jednak nie tylko z motywu wdziêczno¶ci dla Boga. £±czy siê ona w tym obrzêdzie z mi³o¶ci± bli¼niego. Zwyczaj Ko¶cio³a pierwszych wieków, tak nierozerwalnie zro¶niêty z istot± chrze¶cijañstwa – religii mi³o¶ci, zostaje obecnie wyra¼nie podkre¶lony: „Nale¿y równie¿ przyj±æ pieni±dze albo inne dary dla biednych lub Ko¶cio³a, przyniesione przez wiernych lub zebrane w ¶wi±tyni: dlatego niech bêd± z³o¿one w odpowiednim miejscu poza sto³em eucharystycznym” (nr 49).

 Powszechnym zwyczajem ostatnich wieków jest zbieranie w czasie Mszy ¶w. sk³adki, tzw. „tacy”. Niewielu wierz±cych rozumie, ¿e jest to wspó³czesny wyraz dawnej procesji z darami. A jeszcze mniejsza liczba uprzytamnia sobie, ¿e „wymowa” tej tacy jest istotna w obrzêdzie przygotowania darów. Wymowa tego znaku sformalizowa³a siê. W wielu wypadkach zbieranie sk³adki uwa¿ane jest za co¶ niew³a¶ciwego, odczuwane jako przykry zgrzyt. Zatapiamy siê w modlitwach „na ofiarowanie” przeznaczonych dla celebransa, obecnie usuniêtych i zast±pionych innymi. Wpatrujemy siê w podnoszon± patenê z chlebem i kielich z winem. W tym momencie trzeba uczestniczyæ w³a¶nie w obrzêdzie sk³adania darów „dla biednych lub dla Ko¶cio³a”.

 Nowe przepisy nie wyznaczaj± dok³adnej formy tego obrzêdu: mo¿e to byæ – jak dotychczas – zbieranie sk³adki (sposób bardzo praktyczny). Jednak w tym wypadku trzeba zastanowiæ siê, co zrobiæ, aby ta sk³adka nie by³a czym¶ formalistycznym, obojêtnym czy nawet niemi³ym dla wiernych, co zrobiæ, aby ona wewnêtrznie anga¿owa³a, aby wo³a³a wielkim g³osem, ¿e chrze¶cijanin musi widzieæ brata, który jest w potrzebie materialnej lub duchowej, aby uczy³a ukochania ka¿dego cz³owieka?

 Jednym ze sposobów pomagaj±cych w takim przesuniêciu punktu widzenia mo¿e byæ wyznaczenie danej sk³adce konkretnych i bliskich celów. Bêdzie te¿ dobr± rzecz± – od czasu do czasu – wprowadzaæ inne formy: zbieranie darów w naturze, przyjmowanie deklaracji bezinteresownej pomocy dla potrzebuj±cych, urz±dzenie procesji z takimi darami przez ca³y ko¶ció³ itp. Zaanga¿ujemy tutaj nie ministrantów, lecz stale innych parafian, tak¿e niewiasty: mog± one przynie¶æ dary do stopni o³tarza, gdzie odbierze je od nich celebrans.

 Rzecz± bardzo wa¿n± jest równie¿, aby zbieranie czy sk³adanie darów nie przeci±ga³o siê poza modlitwê nad darami. Rzecz± w³a¶ciw± jest, aby dary dla biednych oraz ko¶cio³a przyniesiono razem z chlebem i winem, potrzebnymi do eucharystycznej Ofiary.

 Jak ¶wiadcz± wieki, istotê sk³adania darów wyra¿aj± s³owa: „Je¶liby kto¶, wiedzia³, ¿e brat jego cierpi niedostatek, a zamyka³ przed nim swe serce, jak mo¿e trwaæ w nim mi³o¶æ Bo¿a?” (1 J 3, 17). Przychodzimy na Mszê ¶w., aby tê mi³o¶æ Bo¿± rozp³omieniæ w sobie i w innych, aby j± umocniæ. Jej sprawdzianem i wyrazem, sposobem jej pog³êbienia, jest w szczególny sposób ukochanie bli¼nich.

 3) Nowy obrzêd anga¿uje wiêcej wiernych. Trzeba tu koniecznie zauwa¿yæ nastêpuj±ce stwierdzenie: „Jest rzecz± godn± pochwa³y, je¶li chleb i wino przedstawione zostan± przez wiernych” (Instit. nr 49). W odnowionym obrzêdzie sakramentu ma³¿eñstwa wskazano w³a¶nie na nowo¿eñców jako tych, którzy mog± przynie¶æ chleb i wino 23 . Szukaj±c uzasadnienia tego przepisu, czytamy: „Chocia¿ ten chleb i wino nie s± jak dawniej w³asno¶ci± wiernych, jednak obrzêd ich przynoszenia zachowuje duchow± moc i warto¶æ znaku” (Inst. 49). Komentatorzy wyja¶niaj±: „przynosz±c tê materiê dla Ofiary zaznaczamy, ¿e jeste¶my gotowi w³±czyæ siê w Ofiarê Chrystusa, gotowi staæ siê z Nim ofiar±   p r z y j e m n ±   (Rz 12, 1) Ojcu, przygotowani równie¿ na przyjêcie pe³ni Jego mi³o¶ci przez zjednoczenie z Jego Cia³em” 24 . Tym wiêcej – jak ju¿ zaznaczono – wierni powinni przynosiæ na o³tarz dary mi³o¶ci.

 Zaanga¿owaniem wiernych jest równie¿ aklamacja po z³o¿eniu na o³tarzu chleba i wina 25 . Jednak komentatorzy nie s± zachwyceni i przypominaj± mocno, ¿e nie jest obowi±zkowa. Uzasadniaj±c swoje stanowisko, powo³uj± siê na Institutio generalis, która podkre¶la, ¿e obrzêd z³o¿enia chleba i wina jest zwyk³ym przygotowaniem materii (nr 48-49). My nie ofiarowujemy chleba i wina, lecz Cia³o i Krew Chrystusa. Mo¿emy powiedzieæ jedynie, ¿e ofiarujemy siebie samych lub nasze ziemskie trudy, o ile jako zgromadzeni przez Ducha ¦wiêtego w jedno Cia³o, staniemy siê razem z Chrystusem ofiar± ku chwale Ojca. Ale to staje siê aktualne dopiero w czasie Modlitwy Eucharystycznej, jak to piêknie wyra¿a jej IV formu³a: Wejrzyj, Bo¿e, na ofiarê, któr± sam da³e¶ swojemu Ko¶cio³owi i spraw, aby wszyscy, którzy bêd± spo¿ywali ten sam Chleb i pili z jednego Kielicha zostali przez Ducha ¦wiêtego z³±czeni w jedno cia³o i stali siê w Chrystusie ¿yw± ofiar± ku Twojej chwale.

 Aklamacja ludu jest wiêc przesadnym podkre¶leniem obrzêdu przygotowania na niekorzy¶æ momentu w³a¶ciwej ofiary, dokonywuj±cej siê w trakcie modlitwy eucharystycznej. Ukaza³oby siê to szczególnie wtedy, gdyby aklamacja po przeistoczeniu by³a tylko recytowana, nie za¶ ¶piewana. Dlatego przede wszystkim w takich sytuacjach wydaje siê jak najbardziej wskazane pominiêcie aklamacji: Bo¿e, b±d¼ b³ogos³awiony na wieki.

 4) Obecnie, gdy obrzêd przygotowania darów podkre¶la wyra¼nie, ¿e na o³tarzu nie ma jeszcze niepokalanej hostii, ani kielicha zbawienia, lecz zwyk³y chleb i wino, które stan± siê dopiero chlebem ¿ycia i napojem duchowym, przypominamy sobie inn± g³êbok± symbolikê odnotowan± przez ¶w.   I r e n e u s z a   (+ ok. 202): „Ziarna zbo¿a, które upadaj± na ziemiê, umieraj±, rozmna¿aj± siê i wzrastaj± moc± Ducha Bo¿ego, który ogarnia wszystko. M±dro¶æ Bo¿a przeznacza je wtedy na u¿ytek ludzki. Pó¼niej, przez S³owo Bo¿e staj± siê one Eucharysti± czyli Cia³em i Krwi± Jezusa Chrystusa. W ten sposób nasze cia³a, ¿ywione tym pokarmem, z³o¿one do ziemi, zniszczone i ca³kowicie rozpadniête, w swoim czasie zmartwychwstan±, poniewa¿ S³owo Bo¿e wskrzesi je dla chwa³y Boga Ojca” 26 .

 Staje nam równie¿ przed oczyma wa¿na prawda, ¿e wszystko pochodzi od Boga i wraca do Boga. W Eucharystii ca³e stworzenie, przetworzone ju¿ rêkami cz³owieka, wraca do Stwórcy: „Stworzenie gor±co oczekuje objawienia siê chwa³y synów Bo¿ych. Ca³e bowiem stworzenie zosta³o poddane marno¶ci... w nadziei, ¿e równie¿ i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyæ w wolno¶ci i chwale dzieci Bo¿ych” (Rz 8, 19-21).

 Po tych uwagach ogólnych przyjrzyjmy siê odnowionemu obrzêdowi w szczegó³ach.

 Po zakoñczeniu liturgii s³owa minister przygotowuje o³tarz: rozmieszcza na nim korpora³, kielich, puryfikaterz (palkê, je¶li jest potrzebna) oraz msza³. W tym czasie kap³an siedzi jeszcze w miejscu, z którego przewodniczy³ liturgii s³owa. O³tarzowi odda³ cze¶æ przez poca³unek i ewentualnie przez okadzenie ju¿ na pocz±tku Mszy ¶w. zaznaczaj±c w ten sposób wewnêtrzny zwi±zek obu jej czê¶ci. Jednak do tego momentu o³tarz s³u¿y³ jedynie jako miejsce z³o¿enia ksiêgi ewangelii. „W³a¶ciwym miejscem akcji tej pierwszej czê¶ci Mszy ¶w. by³a dla czytañ ambona, a dla przewodnicz±cego – specjalne miejsce poza sto³em eucharystycznym.

 Teraz wszystko siê zmienia. Kap³an zbli¿a siê do o³tarza i pozostaje tam a¿ do Komunii ¶w. w³±cznie, wzglêdnie nawet a¿ do koñca Mszy ¶w. Wierni przynosz± dary dla biednych oraz dla ko¶cio³a, a równocze¶nie chleb i wino konieczne do eucharystycznej ofiary. Kap³an odbiera je przed stopniami o³tarza. Dary mi³o¶ci sk³ada w odpowiednim miejscu w prezbiterium, a chleb i wino – w ilo¶ci zale¿nej od uczestników ofiarnej uczty mszalnej – na o³tarzu.

 Obrzêdowi z³o¿enia na o³tarzu chleba i wina towarzysz± wy¿ej wspomniane modlitwy 27 . Wlewaj±c do kielicha wodê i wino, kap³an odmawia istotne s³owa dotychczasowej modlitwy. Czyni to z boku o³tarza i bez znaku krzy¿a ¶w. nad wod±. Diakon mo¿e uczyniæ to na kredencji, on te¿ odmawia zwi±zan± z obrzêdem modlitwê.

 Odmówiwszy, pochylony nad o³tarzem, dotychczasow± modlitwê: Przyjmij nas... w duchu pokory, celebrans mo¿e okadziæ dary i o³tarz, minister za¶ – jego oraz wiernych. Kap³an nie odmawia przy tym dotychczasowych modlitw, bo sam ten obrzêd (rozumiany w ¶wietle Apk 5, 8; 8, 3-5) mówi, ¿e zgromadzeni pragn±, aby Ofiara Ko¶cio³a oraz jego modlitwa dotar³y do Boga, podobnie jak dym kadzid³a unosi siê w górê. Obrzêd ten, zw³aszcza stosowany równie¿ do wiernych, uprzedza wezwanie kap³ana, które skieruje do nich na pocz±tku prefacji: W górê serca!

 Sens obmycia r±k t³umaczy równoczesna modlitwa, w której kap³an prosi: Obmyj mnie, Panie, z mojej winy i oczy¶æ mnie z grzechu mojego (Ps 50, 4) 28 . Czyni to z boku o³tarza. Wróciwszy potem na ¶rodek, wzywa wszystkich zebranych do modlitwy, znanymi s³owami Módlcie siê, aby... 29 . Gdy ci wype³ni± jego pro¶bê, odmawia modlitwê nad z³o¿onymi darami, koñcz±c je formu³± skrócon±.

 Wszystkie wy¿ej wspomniane modlitwy, a¿ do Módlcie siê wy³±cznie, mo¿e kap³an odmawiaæ po cichu. Zgromadzony lud ¶piewa wtedy „pie¶ni na offertorium”. ¦piew ten powinien towarzyszyæ przynajmniej ca³ej procesji z darami oraz obrzêdowi z³o¿enia ich na w³a¶ciwym miejscu. Je¶li z jakichkolwiek powodów wierni nie ¶piewaj±, teksty te opuszcza siê ca³kowicie, nie recytuje siê ich wtedy. Takie pominiêcie mo¿e byæ wyra¼nie zaplanowane w tym celu, by kap³an móg³ odmówiæ g³o¶no modlitwy, które w wypadku ¶piewania antyfony odmawia po cichu. W takiej sytuacji wierni mog± (nie musz±) zakoñczyæ modlitwy towarzysz±ce sk³adaniu na o³tarzu chleba i wina aklamacj±: Bo¿e, b±d¼ b³ogos³awiony na wieki.

 Kap³an mo¿e odmówiæ g³o¶no jedynie modlitwy przy sk³adaniu na o³tarzu chleba i wina, zaczynaj±ce siê od s³ów: B³ogos³awiony jeste¶, Panie, Bo¿e wszech¶wiata. Inne (towarzysz±ce nalewaniu wina i wody oraz symbolicznemu obmyciu r±k) mówi zawsze po cichu.

 

Przypisy:

1 Apologia 1,67.

2 Sobór Trydencki, sesja VI, rozdzia³ 8.

3 Directoire-Messe, nr 68-70 (Francja).

4 G.   F o n t a i n e,   Commentarium ad Ordinem Lectionum Missae, Notitiae 1969, 262-263.

5 Niektórzy komentatorzy ¿a³uj±, ¿e zadecydowano aklamacje po ka¿dej perykopie. Wychodz± z za³o¿enia, ¿e jedno jest Objawienie, a ka¿da ksiêga zawiera s³owo Bo¿e – takim samym s³owem jest psalm responsoryjny. Wydaje siê wiêc w³a¶ciwa tylko jedna aklamacja: po ewangelii.

6 Por.   P a w l a k,   ¦piewy miêdzylekcyjne, Msza ¶w. 1969, 104.

7 Graduale Simplex 1967, 367-385.

8 Ordo lectionum Missae 1969, 294-297.

9 Apologia 1, 67.

10 De oratione communi seu fidelium 1966, 7.

11 Institutio generalia Missalis Romani 1969, nr 86, 271; Ordo Missae cum populo 1969, nr 2.

12 Institutio... nr 89, 91, 95, 96; Ordo... nr 7, 9, 12.

13 Institutio... nr 66.

14 Tam¿e, nr 97.

15 Tam¿e, nr 99.

16 Tam¿e, nr 98.

17 Tam¿e, nr 68, 90, 92, 272.

18 Tam¿e, nr 70.

19 Tam¿e, nr 272.

20 Notitiae 1967, 374.

21 Ordo Missae 1965, nr 20, 22.

22 Spotykamy tu w oryginale zwrot offerimus Tibi, który wprowadza zamieszanie u niektórych t³umaczy. Wiêkszo¶æ rozumie jednak, ¿e offerre to co¶ innego ni¿ sacrificare. Potwierdzenie tego znajdujemy m.in. w t³umaczeniu Modlitw Eucharystycznych zaaprobowanych przez Konferencjê Episkopatu Polski. W modlitwie III, zwrot: offerimus Tibi, gratias referentes, hoc sacrificium vivum et sanctum przet³umaczono: sk³adamy Ci, w¶ród dziêkczynnych mod³ów, t± ¿yw± i ¶wiêt± ofiarê. Podobnie post±piono w modlitwie IV. Równie¿ najnowszy msza³ polski t³umaczy zwrot oratio super oblata na modlitwa nad darami, a nie modlitwa nad ofiarami. Staranne oczyszczenie Institutio generalis oraz Ordo Missae 1969 od s³owa offerre i zast±pienie go w opisie obrzêdu zwrotami bierze, podnosi, oraz sens wystêpuj±cy szczególnie w nr 48-49 Institutio generalis, wydaj± siê wskazywaæ, ¿e i w tym wypadku wyra¿enie offerimus nale¿y rozumieæ w jego naturalnym znaczeniu: przynosimy.

23 Ordo celebrandi matrimonium 1969, nr 30.

24 R a b a u, La Messe, 79.

25 Bo¿e, b±d¼ b³ogos³awiony na wieki. Odmawia siê j± tylko wtedy, gdy nie ¶piewa siê antyfony na ofiarowanie. Mo¿e byæ powtórzona dwukrotnie: przy sk³adaniu na o³tarzu chleba oraz przy ustawianiu kielicha z winem.

26 Adv. Haer. V, 2-3.

27 Pojawiaj± siê opinie, ¿e je¶li wprowadzono w tym wypadku identyczne w tre¶ci modlitwy, by³oby rzecz± w³a¶ciwsz± przyjêcie obrzêdu w formie stosowanej przez Zakon Kaznodziejski: równoczesne przedstawienie chleba i wina w jednym ge¶cie oraz modlitwie.

28 Jest to wyra¼na zmiana w stosunku do modlitwy poprzedniej: Lavabo inter innocentes... ego autem in innocentia mea ingressus sum. Obecnie kap³an bêdzie odmawia³ werset pokutny Ps 50. Komentatorzy dziwi± siê pozostawieniu tego obrzêdu i to z t± modlitw±, która czyni z niego dublet w stosunku do aktu pokuty. Jest rzecz± wiadom± równie¿, ¿e w Mszy normatywnej obmycie r±k mia³o poprzedzaæ zbli¿enie siê celebransa do o³tarza; by³by to funkcjonalny obrzêd kap³ana, który przyjmuje dary dla biednych oraz Ko¶cio³a, gdy mo¿e zachodziæ realna potrzeba umycia r±k.

29 Modlitwy tej nie spostrzegamy w Mszy normatywnej. Wprowadzona zosta³a do liturgii rzymskiej stosunkowo pó¼no jako zwyczaj frankoñski. Niektórzy komentatorzy widz± w niej ¶lad „klerykalizacji” liturgii, uwa¿aj± równie¿, ¿e jest w tre¶ci niezgodna z Konstytucj± o liturgii ¶wiêtej, która zaleca, „aby chrze¶cijanie... ofiaruj±c niepokalan± hostiê nie tylko przez rêce kap³ana, lecz tak¿e razem z nim, uczyli siê samych siebie sk³adaæ w ofierze” (KL 48). Pozostawiona w Mszy ¶w. na ¿yczenie ojców I Synodu Biskupów z r. 1967. Niektóre t³umaczenia oficjalne oczyszczaj± j± z tych historycznych „obci±¿eñ”. I tak kraje mówi±ce jêzykiem francuskim bêd± siê modli³y s³owami:
kap³an: Prions ensemble en moment d'offrir le sacrifice de toute l'Eglise.
lud:        Pour la gloire de Dieu et la salut du monde.

Ks. Stanis³aw Hartlieb, Konarzewo

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 40:1970, f. III, s. 86

Franciszek Greniuk

2. Urz±dzenie wnêtrza ko¶cio³a w ¶wietle nowego Ordo Missae

 Sprawowanie liturgii czyli uobecnianie paschalnego mysterium Chrystusa, z racji czasowo-przestrzennego wymiaru cz³owieka, cz³onka wspólnoty ludu Bo¿ego, w³a¶ciwego podmiotu czynno¶ci liturgicznych, dokonuje siê zawsze w okre¶lonym czasie i okre¶lonej przestrzeni. Problem wiêc nale¿ytej organizacji przestrzeni wchodzi w zakres zasadniczych zagadnieñ, z którymi trzeba siê zetkn±æ na p³aszczy¼nie odnowy liturgicznej i to zarówno od strony praktycznej, jak i prawodawczej. Wiadomo bowiem, ¿e miejsce sprawowania liturgii, najczê¶ciej ko¶ció³, nie jest pustk±, przestrzeni± nieuporz±dkowan±, lecz zespo³em zorganizowanym organicznie – jak mówi   J.   G e l i n e a u   – w którym ka¿da osoba i ka¿da zasadnicza dla kultu funkcja znajduje sobie w³a¶ciwe miejsce 1 .

 U pod³o¿a zasadniczych ustaleñ normatywnych i praktycznych w zakresie urz±dzenia przestrzeni sakralnej le¿y odpowiednia koncepcja budynku ko¶cielnego. Nie jest to koncepcja mieszkania Boga, tak charakterystyczna naszym czasom a w gruncie rzeczy z genezy pogañska, lecz koncepcja ko¶cio³a jako miejsca gromadzenia siê ludu Bo¿ego. Koncepcja ta opiera siê na wczesnochrze¶cijañskim pojêciu ecclesia, o którym ¶wiadczy chocia¿by ¶w.   A u g u s t y n   stwierdzaj±c: ecclesia dicitur locus quo ecclesia congregatur 2 . Ko¶ció³ bowiem jako budynek sakralny ma za zadanie gromadziæ wiernych s³uchaj±cych s³owa Bo¿ego, uczestnicz±cych w ofierze Pana i modl±cych siê do Niego.

 Konieczno¶æ odpowiedniej organizacji przestrzeni sakralnej wynika z dwóch racji: z ró¿nicy istniej±cej pomiêdzy samymi czynno¶ciami liturgicznymi, oraz z ró¿nic istniej±cych miêdzy osobami wype³niaj±cymi rozmaite funkcje w ramach wspólnej akcji liturgicznej. W³a¶ciwa wiêc organizacja przestrzeni sakralnej musi te ró¿nice uwzglêdniaæ, je¶li ma doprowadziæ do nale¿ytej funkcjonalno¶ci ¶wiêtego miejsca.

 Konieczno¶æ odnowy na tym odcinku ¿ycia liturgicznego stawa³a siê coraz bardziej oczywista na tle osi±gniêæ ruchu liturgicznego naszych czasów.

 Konstytucja o liturgii ¶wiêtej wypowiada siê na ten temat nastêpuj±co: „Przy wznoszeniu za¶ ko¶cio³ów nale¿y troskliwie dbaæ o to, aby nadawa³y siê do funkcji liturgicznych oraz do czynnego uczestnictwa wiernych (KL 124). Ten sam dokument zobowi±zuje do tego, aby „jak najprêdzej poddaæ krytycznemu przegl±dowi kanony i statuty odnosz±ce siê do rzeczy materialnie zwi±zanych z kultem, zw³aszcza do godnego i celowego wznoszenia ko¶cio³ów, budowy i kszta³tu o³tarzy, dostojnej formy, umieszczania i zabezpieczenia tabernakulum, odpowiedniego wygl±du i powagi chrzcielnicy jak równie¿ do wizerunków ¦wiêtych, upiêkszeñ i ozdób. Przepisy, (które nie zgadzaj± siê z odnowion± liturgi±, nale¿y poprawiæ lub usun±æ, te które jej sprzyjaj± nale¿y zatrzymaæ lub wprowadziæ” (KL 128).

 Te ogólne dyrektywy Soboru Watykañskiego II zosta³y rozwiniête w postaci konkretnych postanowieñ prawnych pierwszej instrukcji wykonawczej Inter oecumenici z dnia 26. IX. 1964. Jej rozdzia³ V po¶wiêcony jest tym sprawom. Nosi tytu³: Budowa ko¶cio³ów i o³tarzy w sposób u³atwiaj±cy czynne uczestnictwo wiernych. Omówiono w nim uk³ad ko¶cio³a, wielki o³tarz, siedzenia celebransa i asysty, o³tarze boczne i ich zdobienie, przechowywanie Naj¶wiêtszego Sakramentu, ambonkê, pomieszczenia chóru i organów, miejsca dla wiernych, chrzcielnicê.

 Problem ten podejmuje ponadto instrukcja Eucharisticum mysterium z dnia 25. V. 1967 r. w numerze 24 zatytu³owanym: Znaczenie dostosowania ko¶cio³a dla w³a¶ciwego organizowania nabo¿eñstw. W punkcie tym dokument przypomina rolê i znaczenie w³a¶ciwej organizacji domu modlitwy oraz konieczno¶æ wprowadzenia w ¿ycie praw uprzednio w tym wzglêdzie wydanych.

 Problem ten zosta³ wreszcie podjêty i nale¿ycie znormalizowany ca³o¶ciowo w jednym dokumencie, a mianowicie w Institutio generalis Missalis Romani 3 , og³oszonym dnia 6. IV. 1969 r. Uczyniono to ca³o¶ciowo i ostatecznie w rozdziale pi±tym, który nosi tytu³: De ecclesiarum dispositione et ornatu ad Eucharistiam celebrandam (n. 253-280).

 W³a¶ciwe postanowienia tego rozdzia³u poprzedzone zosta³y zasadami ogólnymi, ukazuj±cymi racje dogmatyczne i pastoralne szczegó³owych norm praktycznych.

 Poniewa¿ lud Bo¿y celem sprawowania Eucharystii zbiera siê najczê¶ciej w ko¶ciele lub, w wypadku jego braku, w innym godnym miejscu, wypada, aby zarówno ko¶ció³, jak i to miejsce by³y godne tak wznios³ej tajemnicy.
Ponadto jednak powinny one byæ odpowiednie do sprawowania ¶wiêtych czynno¶ci oraz same przez siê u³atwiaæ czynny udzia³ wiernych. Budynki wiec sakralne i inne rzeczy odnosz±ce siê do kultu Bo¿ego powinny byæ godne, piêkne oraz winny spe³niaæ rolê znaków wyra¿aj±cych rzeczy wy¿sze i tre¶ci nadprzyrodzone. Dlatego Ko¶ció³ docenia i uwzglêdnia szlachetn± rolê sztuki i dopuszcza pluralizm ¶rodków wyrazu w tym wzglêdzie spo¶ród wszystkich narodów i regionów ¶wiata. Stara siê zachowaæ skrabiec sztuki przechowany z przesz³o¶ci, oraz w miarê potrzeb dostosowywaæ do wymagañ naszych czasów. W u¶wiadamianiu i kszta³ceniu artystów oraz w doborze nowych dzie³ sztuki do ko¶cio³ów, nale¿y zwracaæ uwagê na ich prawdziw± warto¶æ artystyczn±, kszta³tuj±c± wiarê i pobo¿no¶æ, na ich warto¶æ wychowawcz± jako znaku oraz odpowiednio¶æ do celu przeznaczenia.
Ko¶ció³ nale¿y w miarê mo¿liwo¶ci uroczy¶cie konsekrowaæ. Wierni niech nawiedzaj± z odpowiedni± czci± ko¶ció³ katedralny swej diecezji oraz w³asny, uznaj±c je za znak duchowy tego Ko¶cio³a, który maj± budowaæ i rozszerza z mocy swego chrze¶cijañskiego powo³ania.

 Wszyscy zainteresowani budow± nowych, odbudow± czy adptacj± ¶wiêtych budowli, powinni konsultowaæ siê z diecezjaln± komisj± liturgiczn± i sztuki sakralnej. Ze zdaniem i opini± tej¿e komisji powinien liczyæ siê tak¿e ordynariusz miejsca, ilekroæ og³asza odpowiednie rozporz±dzenia w tej dziedzinie, wzglêdnie zatwierdza plany nowych ko¶cio³ów oraz gdy podaje rozstrzygniêcie niektórych problemów praktycznych w tym wzglêdzie.

 Punkt II tego¿ rozdzia³u po¶wiêcony jest zagadnieniu odpowiedniej koncepcji przestrzeni sakralnej.

 Lud Bo¿y, zbieraj±cy siê na sprawowanie Eucharystii, ma wewnêtrznie zwart± i hierarchicznie zró¿nicowan± strukturê, która wyra¿a siê w specyfikacji funkcji i czynno¶ci ró¿nych czê¶ci celebracji eucharystycznej. Ogólne wiêc rozplanowanie ¶wiêtego budynku powinno wyra¿aæ strukturê tego¿ zgromadzenia, u³atwiaæ nale¿yt± jego organizacjê i sprzyjaæ wype³nianiu funkcji przys³uguj±cych ka¿demu z uczestników. Wierni i schola ¶piewacza otrzymuj± miejsce u³atwiaj±ce im czynny udzia³ w ¶wiêtych czynno¶ciach. Kap³ani za¶ i asysta zajmuj± miejsce w prezbiterium, to jest w czê¶ci ko¶cio³a wskazuj±cej na ich funkcjê hierarchiczn±, w której przewodnicz± modlitwie czy te¿ g³osz± s³owo Bo¿e wzglêdnie us³uguj± przy samym o³tarzu.

 Wszystko to jednak, jakkolwiek wyra¿a hierarchiczno¶æ rozplanowania i wielorako¶æ funkcji, powinno stanowiæ wewnêtrznie zwart± i zorganizowan± jedno¶æ. Dziêki temu uka¿e siê wyra¼nie tak¿e jedno¶æ ca³ego ludu ¶wiêtego. Struktura za¶ oraz piêkno miejsca i ca³ego sprzêtu ¶wiêtego niech przyczynia siê do wzrostu pobo¿no¶ci i ukazuje ¶wiêto¶æ sprawowanych tajemnic.

 W punkcie III, po¶wiêconym prezbiterium, IGMR nakazuje wyró¿nienie go od ca³o¶ci ko¶cio³a przez pewne podwy¿szenie albo przez specjalne rozplanowanie poziome i przestrzenne, a tak¿e przez nale¿yte ozdobienie. Prezbiterium powinno byæ na tyle obszerne, aby mo¿na by³o odpowiednio i estetycznie sprawowaæ ¶wiête czynno¶ci.

 O³tarz (p. IV), na którym uobecnia siê w znakach sakramentalnych ofiara krzy¿owa, jest tak¿e sto³em i miejscem Uczty Pañskiej. Lud Bo¿y w czasie Mszy ¶w. jest wzywany do uczestniczenia w ofierze i w uczcie. O³tarz jest tak¿e centrum dziêkczynienia, które sk³adane jest Bogu przez Eucharystiê. Sprawowanie Eucharystii w miejscu ¶wiêtym powinno dokonywaæ siê na o³tarzu sta³ym lub przeno¶nym. Poza miejscem ¶wiêtym za¶, zw³aszcza je¶li dzieje siê to sporadycznie, mo¿e dokonywaæ siê tak¿e na odpowiednim stole, z u¿yciem jednak¿e zawsze obrusa i korpora³u. Z przepisu tego wynika wiêc zmiana dotychczasowych wymagañ w tym wzglêdzie. Zniesienie konieczno¶ci u¿ywania podczas odprawiania Mszy ¶w. na o³tarzach przeno¶nych poza ko¶cio³em tzw. portatylu, zawieraj±cego relikwie ¶wiêtych mêczenników u³atwi odprawianie Mszy ¶w. polowych, tak czêstych zw³aszcza w czasach rozwijaj±cego siê ruchu turystycznego i mszy domowych, np. u chorych.

 O³tarz jest „sta³y” wtedy, gdy jest zbudowany w taki sposób, i¿ ³±czy siê trwale z pod³o¿em i nie mo¿e byæ przenoszony. O³tarz „przeno¶ny” za¶, to taki, który mo¿e byæ rzeczywi¶cie przenoszony. Przepis ten jest znowu ca³kowitym odstêpstwem od dotychczasowych pojêæ, wed³ug których o sta³o¶ci o³tarza decydowa³o wiêcej szczegó³ów technicznych, a o³tarz przeno¶ny by³ czêsto niemo¿liwym do przeniesienia.

 O³tarz wielki nale¿y budowaæ w oddaleniu od ¶ciany, tak aby ³atwo mo¿na go by³o obej¶æ, oraz aby mo¿na by³o odprawiaæ przy nim twarz± do wiernych. Powinien on zajmowaæ takie miejsce, aby by³ rzeczywistym punktem centralnym, który skupia uwagê ca³ego zgromadzenia wiernych. O³tarz wielki powinien byæ w zasadzie sta³y i konsekrowany. Zgodnie z tradycj± i funkcj± oznaczania mensa o³tarza sta³ego powinna byæ kamienna, mo¿liwie z kamienia naturalnego, tak jak to najczê¶ciej bywa³o dotychczas. Jednak¿e, zgodnie ze zdaniem konferencji episkopatu, mo¿na j± zrobiæ tak¿e z innego materia³u, byleby godnego, solidnego i nale¿ycie ukszta³towanego. Podstawa za¶ czy kolumny podtrzymuj±ce mensê mog± byæ wykonane z jakiegokolwiek materia³u, byleby tak¿e godnego i solidnego. O³tarz przeno¶ny natomiast mo¿e byæ wykonany z jakiegokolwiek materia³u godnego i solidnego, dostosowanego do u¿ytku liturgicznego zgodnie z tradycj± i zwyczajami poszczególnych regionów.

 Zgodnie z obrzêdem Pontyfika³u Rzymskiego konsekruje siê o³tarze sta³e, o³tarze za¶ przeno¶ne mo¿na jedynie po¶wiêcaæ.

 Zwyczaj zamurowywania w o³tarzu konsekrowanym relikwi ¶wiêtych wzglêdnie sk³adania ich pod o³tarzem, nale¿y w miarê mo¿liwo¶ci zachowaæ. Autentyczno¶æ jednak¿e tych¿e relikwi musi byæ bezwzglêdnie pewna.

 O³tarzy bocznych powinno byæ mo¿liwie jak najmniej, a w nowych ko¶cio³ach niech bêd± umieszczane w kaplicach oddzielonych w pewien sposób od nawy g³ównej. Mo¿na chyba wyraziæ ¿al, ¿e przepisu tego nie sformu³owano bardziej kategorycznie, wprowadzaj±c zasadê, tam gdzie to jest oczywi¶cie mo¿liwe, jednego tylko o³tarza w ko¶ciele, ze wzglêdu na jego symbolikê: jeden Chrystus, jedna ofiara, jeden Stó³ ofiarny.

 Wyposa¿enie o³tarza (p. V) powinno byæ odpowiednie. Ze wzglêdu na cze¶æ nale¿n± sprawowaniu Pami±tki Pana i godno¶æ Uczty, podczas której podawane s± Cia³o i Krew Pañska, na o³tarzu nale¿y k³a¶æ przynajmniej jeden obrus. Form±, rozmieszczeniem i ozdob± winien on harmonizowaæ ze struktur± samego o³tarza i ko¶cio³a.

 Lichtarze ze ¶wiecami, które s± konieczne przy ka¿dej czynno¶ci liturgicznej z racji uszanowania i podkre¶lania uroczystego charakteru ¶wiêtych czynno¶ci, nale¿y umieszczaæ na o³tarzu albo w jego pobli¿u, w zale¿no¶ci od struktury o³tarza i prezbiterium; wymaga siê, by wiernym nie stwarzaæ przeszkody w obserwowaniu tego, co siê na o³tarzu dzieje i na mim znajduje. Na o³tarzu lub w jego pobli¿u powinien znajdowaæ siê krucyfiks, dobrze widoczny zgromadzeniu wiernych.

 Postanowienia powy¿sze odno¶nie ¶wiec i krzy¿a o³tarzowego, znosz± dotychczas obowi±zuj±cy przepis nakazuj±cy uzyskiwanie zgody ordynariusza na umieszczenie tych¿e przedmiotów poza o³tarzem. Pozostawiono w tym wzglêdzie wiêksz± swobodê organizacji wyposa¿enia wnêtrza, która oczywi¶cie powinna byæ rozumnie wykorzystana.

 Miejsce celebransa i asysty (p. VI) maj± wskazywaæ na to, ¿e celebrans przewodniczy zgromadzeniu wiernych oraz kieruje modlitwami wspólnoty. Dlatego stosowan± jest rzecz±, aby siedzenie dla celebransa by³o zwrócone do wiernych, umiejscowione u szczytu prezbiterium, a wiêc w miejscu centralnym, chyba ¿e struktura budynku lub inne racje uniemo¿liwiaj± takie rozwi±zanie np. gdyby na skutek zbyt wielkiej odleg³o¶ci od wiernych by³ utrudniony kontakt miêdzy kap³anem a wiernymi. Siedzenie dla celebransa nie mo¿e w ¿adnym wypadku przypominaæ tronu. Siedzenia za¶ dla asysty maj± byæ tak¿e umieszczone w prezbiterium, w odpowiednim miejscu, aby z ³atwo¶ci± mogli oni wype³niaæ powierzon± sobie funkcjê liturgiczn±.

 Pulpit (ambonka) (p. VII), czyli miejsce, z którego g³osi siê s³owo Bo¿e, zas³uguje na szczególn± uwagê. Godno¶æ bowiem s³owa Bo¿ego domaga siê, aby w ko¶ciele by³o odpowiednie miejsce, z którego by³oby ono g³oszone, i na które, w czasie liturgii s³owa, zwraca³aby siê spontanicznie uwaga wiernych. Wypada, aby w zasadzie miejscem tym by³a ambonka sta³a, a nie tylko prosty ruchomy pulpit. W zale¿no¶ci od struktury ka¿dego z ko¶cio³ów ambonka ta ma byæ tak ustawiona, aby przemawiaj±cy z niej mogli byæ przez wiernych dobrze widziani i s³yszani.

 Z ambonki s± czytane lekcje, psalm responsoryjny i praeconium paschalne; mo¿na z niej g³osiæ tak¿e homiliê oraz prowadziæ modlitwê wiernych czyli powszechn±. Rzecz± mniej stosown± by³oby, gdyby na ambonce wype³nia³ sw± funkcjê komentator liturgiczny, kantor lub dyrygent chóru czy prowadz±cy ¶piew ludu. Nale¿y przygotowaæ dla nich specjalne miejsce, stosowne do wype³niania ich funkcji. Gdyby rolê tê mia³a spe³niaæ kobieta, miejsce to powinno znajdowaæ siê poza prezbiterium.

 Miejsca wiernych (p. VIII) powinny byæ starannie zorganizowane, aby mogli ³atwo widzieæ i duchowo uczestniczyæ w ¶wiêtych czynno¶ciach. Zgodnie ze zwyczajem nale¿y przewidzieæ dla nich siedzenia (³awki). Potêpia siê jednak zwyczaj rezerwowania miejsc wy³±cznie dla pewnych osób prywatnych, tzn. nie wype³niaj±cych ¿adnej funkcji w zgromadzeniu liturgicznym. Przy ustawianiu siedzeñ dla wiernych nale¿y dbaæ o to, aby mogli oni ³atwo przyjmowaæ odpowiedni± postawê cia³a, przewidzian± zgodnie z natur± ró¿nych czê¶ci czynno¶ci ¶wiêtych, oraz by mogli nale¿ycie przystêpowaæ do Komunii ¶w.

 Nale¿y tak¿e dbaæ o to, by kap³ana i spe³niaj±cych ró¿ne funkcje liturgiczne, wierni mogli nie tylko widzieæ, ale tak¿e dobrze s³yszeæ przy ewentualnym zastosowaniu wspó³czesnych ¶rodków technicznych wzmacniaj±cych g³os.

 Miejsce scholi, organów i innych instrumentów muzycznych (p. IX) powinno byæ dobrane, uwzglêdniaj±ce strukturê ka¿dego z ko¶cio³ów. Z tego doboru ma wynikaæ rola scholi, a mianowicie to, ¿e jest czê¶ci± zgromadzenia wspólnoty i spe³nia specjaln± funkcjê. Spe³nienie tej funkcji nale¿y u³atwiaæ. Ka¿demu z cz³onków scholi nale¿y zapewniæ mo¿liwo¶æ pe³nego uczestnictwa we Mszy ¶w., tj. mo¿liwo¶æ przyjêcia Komunii ¶w. sakramentalnej.

 W odpowiednim miejscu nale¿y tak¿e umie¶ciæ organy oraz inne instrumenty muzyczne, dopuszczone do u¿ytku liturgicznego przez w³adzê ko¶cieln±, zgodnie z miejscow± tradycj±. Organy te i instrumenty powinny wspomagaæ w ¶piewie scholê i lud. W wypadku u¿ywania ich jedynie do gry bez towarzyszenia ¶piewowi, powinny byæ dobrze s³yszane.

 Przechowywanie Naj¶wiêtszego Sakramentu (p. X) omówione jest z powo³aniem siê przez IGMR na instrukcjê Eucharisticum mysterium (nr 53). Omawiany dokument postanawia zdecydowanie, ¿e miejsce przechowywania Naj¶w. Sakramentu winno znajdowaæ siê w kaplicy odpowiedniej dla modlitwy prywatnej, a wiêc w zasadzie odddzielonej od zasadniczej nawy ko¶cio³a. Gdyby by³o to nieosi±galne, w zale¿no¶ci od uk³adu poszczególnych ko¶cio³ów i zgodnie z miejscowymi zwyczajami, nale¿y przechowywaæ Naj¶w. Sakrament na jakim¶ o³tarzu albo poza nim, zawsze jednak w godnej czê¶ci ko¶cio³a oraz w miejscu nale¿ycie ozdobionym. Miejscem tym bêdzie oczywi¶cie prezbiterium wzglêdnie przednia partia nawy ko¶cielnej. Ozdoby za¶ zale¿± od stylu ko¶cio³a (mog± to byæ ozdoby natury architektonicznej, trwa³ej, albo czasowe tylko np. odpowiednie przybranie kwiatami). Eucharystiê nale¿y przechowywaæ w jednym tylko miejscu, w jednym tabernakulum. Powinno ono byæ solidne i na trwale przymocowane. Dlatego w zasadzie w ko¶ciele mo¿e byæ tylko jedno tabernakulum. Inne za¶ w ramach koniecznej adaptacji wnêtrza nale¿y usun±æ, aby wiernych nie wprowadza³y w b³±d.

 Obrazy ¶wiêtych (p. XI) s± wystawiane ku czci wiernych zgodnie z dawn± tradycj±. S± to obrazy Chrystusa, Matki Bo¿ej i innych ¶wiêtych. Nale¿y jednak przestrzegaæ, aby nie powiêkszaæ przesadnie ich liczby oraz odpowiednio je rozmieszczaæ, aby nie odwraca³y uwagi wiernych od ¶wiêtych czynno¶ci. IGMR stawia przy tej okazji jasn± zasadê, czêsto w naszych polskich ko¶cio³ach nie przestrzegan±: w tym samym ko¶ciele nie mo¿e byæ wiêcej jak jeden obraz tego samego ¶wiêtego (unius autem eiusdemque Sancti plus quam una imago ne habeatur). Dotyczy to oczywi¶cie tak¿e obrazów Matki Bo¿ej.

 Najogólnej rzecz bior±c, w przyozdabianiu i urz±dzaniu ko¶cio³a nale¿y mieæ na wzglêdzie pobo¿no¶æ ca³ej wspólnoty, a nie tylko poszczególnej kategorii osób czy grup i zamieszczaæ jedynie takie obrazy, które maj± na wzglêdzie podniesienie pobo¿no¶ci wszystkich.

 Dyrektywa ogólna (p. XII) odno¶nie urz±dzenia ¶wiêtego miejsca, domaga siê, aby zmierzaæ raczej do szlachetnej prostoty ni¿ do przepychu. W wyborze poszczególnych elementów ozdoby wnêtrza nale¿y przestrzegaæ prawdziwo¶ci rzeczy i form oraz zmierzaæ do tego, aby s³u¿y³o do zbudowania wiernych, a tak¿e przyczynia³o siê do podkre¶lenia godno¶ci miejsca ¶wiêtego.

 Nale¿yte urz±dzenie ko¶cio³a i jego wyposa¿enie, które winno odpowiadaæ potrzebom naszych czasów, domaga siê, aby troszczyæ siê nie tylko o to, co bezpo¶rednio jest konieczne i ma zastosowanie przy sprawowaniu ¶wiêtych czynno¶ci, ale tak¿e o to, co s³u¿y odpowiedniej wygodzie wiernych, które to rzeczy nale¿y przewidzieæ w tych miejscach, gdzie stale gromadzi siê wspólnota wiernych. S±dziæ nale¿y, ¿e twórcy IGMR maj± tu na uwadze odpowiednie o¶wietlenie i ogrzewanie ko¶cio³a, stosowne pomieszczenia pomocnicze np. dla matek z niemowlêtami (wymaganie wyra¼nie stawiane przez nowe Ordo Baptismi parvulorum) oraz w odpowiednim miejscu zlokalizowane urz±dzenia sanitarno-higieniczne. Ta troska ¶wiadczy dodatnio o nastawieniu pastoralnym twórców tego dokumentu odnowy, który normuje zasadnicze problemy w³a¶ciwej organizacji przestrzeni sakralnej.

 W ca³o¶ci tego dokumentu zebrano postanowienia inspirowane przez soborow± Konstytucjê o liturgii ¶wiêtej. Nie ograniczono siê jednak jedynie do zwyk³ego tylko ich przypomnienia, lecz uczyniono krok naprzód. Niejedno postanowienie idzie dalej ni¿ przepisy niedawnej nawet przesz³o¶ci. Cieszyæ siê wiêc nale¿y i wypada z tego, ¿e prawodawca ko¶cielny zebra³ w jednym miejscu, dokumencie podstawowym w dziedzinie liturgii eucharystycznej, obowi±zuj±ce przepisy przy okazji zespalaj±c je i porz±dkuj±c. Uderza odstêpstwo od szeregu postanowieñ dawniejszych, czêsto zbyt drobiazgowych i nie maj±cych ju¿ w³a¶ciwego uzasadnienia dla cz³owieka dzisiejszego ¶wiata i wspó³czesnej mentalno¶ci. Zwolenników odnowy ucieszy zdecydowane postawienie jako zasady sprawy o³tarza tak usytuowanego, aby mo¿na by³o na nim odprawiaæ twarz± do wiernych, sprawa miejsca przechowywania Naj¶wiêtszego Sakramentu oraz nakaz odpowiedniego przemy¶lenia ilo¶ci, jako¶ci i rozmieszczenia wizerunków  rze¼b ¶wiêtych, tak czêsto zagracaj±cych nasze ko¶cio³y. ¯yczyæ sobie nale¿y, aby duchowieñstwo polskie, przy czynnej wspó³pracy wiernych ¶wieckich, przyst±pi³o jak najszybciej do adaptacji wnêtrz ko¶cio³ów i kaplic, by wraz z wej¶ciem w ¿ycie nowego Ordo Missae realizowano tak¿e na tym odcinku wymagania odnowy liturgicznej. Odnowa ta tylko wówczas mo¿e przynie¶æ spodziewane owoce i skutki, gdy bêdzie rozumiana i przeprowadzana integralnie, jednocze¶nie na wszystkich odcinkach ¿ycia liturgicznego. Rzecz± za¶ odpowiednich prze³o¿onych bêdzie przypilnowanie wype³nienia tych nakazów Ko¶cio³a. Mi³o jest stwierdziæ, ¿e Episkopat Polski maj±c na wzglêdzie konieczno¶æ przeprowadzania odnowy na tym odcinku ¿ycia liturgicznego, wyda³ przed paru laty Instrukcjê o ochronie zabytków i kierunkach rozwoju sztuki ko¶cielnej (16. IV. 1966 r.), która w du¿ej mierze ju¿ wówczas stawia³a wymagania zbie¿ne z postanowieniami IGMR.

 Przypisy:

1 Por. La nef et son organisation, La Maison Dieu (1960) nr 63, 69.

2 Quaestiones in Pentateuchum 1.3, c. 57.

3 Cytowana dalej w skrócie: IGMR.

Ks. Franciszek Greniuk, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 40:1970, f. III, s. 91

Wojciech Danielski

3. „Litania ¶wiêtych” wed³ug nowego kalendarza

 Litania ¶wiêtych (s³uszniej by³oby unikaæ nazwy: do i wszystkich), posiada jak dawniej trzy formu³y:   d ³ u ¿ s z ±   przeznaczon± na Dni Krzy¿owe i inne obchody b³agalne,   s k r ó c o n ±   dla obchodów wigilii Paschalnej i obrzêdów Pontyfika³u, wreszcie   k r ó t k ±   w modlitwach przy konaj±cych. Zasad± rewizji jej tekstu by³o: 1° znie¶æ powtórzenia, 2° od¶wie¿yæ zestaw ¶wiêtych, 3° u³atwiæ udzia³ wiernych, 4° dopu¶ciæ wielo¶æ form, 5° zezwoliæ konferencjom biskupów na lokalne przystosowania.

 1.  Zniesiono powtórzenia zachodz±ce miêdzy litani± a Ordo Missae, gdy litaniê odmawia siê podczas Mszy np. przy ¶wiêceniach kap³añskich lub chrzcie. A wiêc czê¶æ III litanii (Ut... digneris) bêd±ca dublowaniem Modlitwy Powszechnej, ma byæ odmawiana na jej miejscu, z w³±czeniem pró¶b za osoby, których obrzêd dotyczy. Ponadto, usunie siê z litanii ¶piew Baranku Bo¿y, poniewa¿ od VII w. jest ¶piewem w³a¶ciwym podczas „£amania Chleba”, choæ w innych formach litanii nadal nale¿y do jej struktury.

 Inne powtórzenia wewn±trz litanii równie¿ zostaj± zniesione. Mianowicie w czê¶ci I wstêpnej, zwanej Supplicatio ad Deum, dubluj±ce Kyrie eleison formu³y chrystologiczne: Christe, audi nos. Christe, exaudi nos bêd± odt±d jedynie u¿ywane na koñcu zamiennie z Agnus Dei, za¶ trynitarne Pater de caelis... itd. – zamiennie z Kyrie eleison. Ponadto w krótszej formie litanii pomija siê tytu³y Matki Bo¿ej, poprzestaj±c na wezwaniu Sancta Maria.

 2.  Zestaw ¶wiêtych w czê¶ci II Invocatio Sanctorum wymaga³ rewizji, podobnie jak kalendarz, dla zachowania równowagi geograficznej i chronologicznej. Dlatego wy³±czono ¶wiêtych legendarnych, dodano za¶ wa¿niejszych ¶wiêtych Wschodu i ¶wiêtych nowszych czasów (dot±d najpó¼niejszy by³ ¶w. Franciszek z Asy¿u) oraz niektórych ¶wiêtych Starego Przymierza analogicznie do dotychczasowej litanii przy konaj±cych. Grupy za¶ ¶wiêtych s± wzywane ogólnie (invocationes generales) tylko w litanii d³u¿szej: Anio³owie, Patriarchowie i Prorocy, Aposto³owie, Uczniowie Pañscy, Mêczennicy, Wszyscy ¦wiêci i ¦wiête Bo¿e. Maj± one nowe znaczenie, gdy¿ obejmowaæ maj± wszystkich ¶wiêtych danej grupy nie wymienionych z imienia, dlatego nie mówi siê Wszyscy ¶wiêci Aposto³owie, je¶li wzywa siê osobno ka¿dego z Dwunastu. Tak wiêc w wersji najd³u¿szej w grupie Anio³ów jedno wezwanie obejmuje ¶w. Micha³a, Gabriela, Rafa³a, w grupie Patriarchów i Proroków krótsza wersja ma tylko ¶w. Józefa i Jana Chrzciciela, d³u¿sza – przedtem Abrahama, Moj¿esza i Eliasza. W grupie Aposto³ów, w której mo¿na wzywaæ osobno wszystkich zw³aszcza przy ¶wiêceniach biskupich, krótsza wersja ma tylko trzy wezwania: ¶w. Piotra i Paw³a, Andrzeja oraz Jana, d³u¿sza wraz z Janem podaje Jakuba, a w osobnych wezwaniach wzywa Tomasza i Mateusza. W grupie uczniów Pañskich krótsza wersja ma tylko ¶w. Mariê Magdalenê, d³u¿sza tak¿e ¶w. £ukasza, Marka i Barnabê. Z mêczenników w krótszej litanii jest tylko piêæ wezwañ: do ¶w. Szczepana, Ignacego z Antiochii, Wawrzyñca, Perpetuy i Felicyty, oraz Agnieszki, d³u¿sza za¶ ma 16 wezwañ i oprócz wymienionych podaje ¶w. Polikarpa, Justyna, Cypriana, Bonifacego, Tomasza Becketa, Jana Fishera wraz z Tomaszem More, Paw³a Miki, Izaaka Jogues i Tomasza de Brebeuf, Piotra Chanel, Karola Lwanga, nadto ¶w. Mariê Goretti. Z biskupów i doktorów mamy piêæ wezwañ w krótszej wersji: ¶w. Grzegorz, Augustyn, Atanazy, Bazyli, Marcin. Wersja d³u¿sza ³±czy z ¶w. Grzegorzem – Leona, a nadto wzywa ¶w. Ambro¿ego, Hieronima, z Bazylim wi±¿e Grzegorza z Nazjanzu, dalej wymienia Jana Chryzostoma, Patryka, Cyryla i Metodego, Karola Boromeusza, Franciszka Salezego oraz Piusa X – razem 13 wezwañ. W grupie kap³anów i zakonników widzimy ¶w. Benedykta, Franciszka razem z Dominikiem, Franciszka Ksawerego i Jana Mariê Vianney, Katarzynê ze Sieny i Teresê z Avila, razem 6 wezwañ, a w d³u¿szej litanii nadto ¶w. Antoniego Pustelnika, Bernarda, Tomasza z Akwinu, Ignacego Loyolê, Wincentego a Paulo, Jana Bosco i Ró¿ê z Limy – razem 13 wezwañ. ¦wiêtych ¶wieckich – tylko w litanii d³u¿szej, reprezentuj± ¶w. Ludwik, Monika i El¿bieta Wêgierska. Razem wezwania do ¶wiêtych, pocz±wszy od Naj¶w. Maryi Panny, w krótszej wersji dochodz± do liczby 26, a w d³u¿szej – wraz z ogólnymi – 69. Na szczególn± uwagê zas³uguje podawanie nazwisk lub miejsc pochodzenia ¶wiêtych i to nie w wersji zlatynizowanej, lecz oryginalnej, w³a¶nie dla podkre¶lenia powszechno¶ci.

 3.  Wezwania b³agalne czê¶ci III i IV zosta³y uwspó³cze¶nione i poprawione zgodnie z duchem soboru. Zreszt± jeszcze niedawno niektóre z nich zosta³y dodane: Od klêski trzêsienia ziemiOd powietrza, g³odu i wojny wesz³y za   K l e m e n s a   XI w 1703 r., a Aby¶ wszystkich b³±dz±cych... za   P i u s a   XI. St±d do minimum ograniczono wezwania czê¶ci II (Libera nos, Domine): w krótszej wersji tylko 6, w d³u¿szej – 15, ale pro¶by dotycz± tylko obrony duchowej, a tajemnice zbawienia s± uzupe³nione na koñcu przez Per gloriosum adventum tuum. Jest to jednak tylko wariant A tej II czê¶ci litanii, nazwanej Invocatio ad Christum; wariant B zaczyna siê od Christe Fili Dei vivi, miserere nobis i dodaje 9 wezwañ wymieniaj±cych tajemnice Chrystusoweg o dzie³a zbawienia zaczynaj±c od Qui in hunc mundum venisti, miserere nobis. Jest to zupe³na nowo¶æ.

 Czê¶æ IV Supplicatio pro diversis necessitatibus w wersji krótkiej ma tylko cztery wezwania: o kierownictwo Ko¶cio³em, o zachowanie w pobo¿no¶ci papie¿a i wszystkich stanów Ko¶cio³a, o pokój i o zgodê dla wszystkich ludów (cunctis, nie tylko populo christiano) i o zachowanie nas samych w s³u¿bie Bo¿ej. Tu ma doj¶æ wezwanie za nowochrzczonych w Wigiliê Paschaln±, trzykrotne za wy¶wiêcanych do kap³añstwa, lub jedno przy konsekracji ko¶cio³a. W d³u¿szej litanii s± znów dwa warianty, miêdzy które podzielono wezwania dotychczasowe, czêsto do siebie podobne, np. Ut nobis parcas – Ut nobis indulgeas, w jednym – piêæ, w drugim – sze¶æ wezwañ. Koñcz± siê one czê¶ci± niezmienn±, zawieraj±c± cztery wezwania za potrzeby Ko¶cio³a: dwie wspomniane wy¿ej, nadto o dar jedno¶ci dla wszystkich wyznawców Chrystusa i o ¶wiat³o Ewangelii dla wszystkich ludzi.

 Konkluzja litanii w formie krótszej zawsze zawiera powtórzone wezwania: Christe, audi nos. Christe, exaudi nos (poprzedza je Jesu Fili Dei vivi, miserere nobis); stanowi± one wariant A w litanii d³u¿szej, wymienny z wariantem B, dotychczasowym wo³aniem Agnus Dei, które jednak trzykrotnie zawiera odpowied¼ ludu: Miserere nobis.

 4.  Udzia³ wiernych wymaga³ uproszczenia ich odpowiedzi, aby mo¿liwie nie zawiera³y zbyt wiele odmian. Podobnie jak wspomniane ju¿ uproszczenie przy Aguns Dei, zmieniono te¿ dotychczasowe, wyj±tkowe wezwanie Omnes Sancti et Sanctae Dei, intercedite pro nobis na orate pro nobis, a wezwania Kyrie eleison czy Christe, audi nos maj± byæ po prostu powtarzane przez wiernych za kantorami. Litania bowiem jest deprecatio popularis per excellentiam (komentarz, s. 162) i trzeba ten udzia³ umo¿liwiæ, nie komplikuj±c zbytnio jego formy.

 5.  Celem litanii jest kierowaæ b³agania ludu chrze¶cijañskiego do Chrystusa i do ¶wiêtych. Wyra¿enie za¶ s³owami tego b³agania mo¿e byæ ró¿ne nie tylko miêdzy krajami, ale i w ramach tej samej wspólnoty. Dlatego wprowadzono propozycjê wielo¶ci form i mo¿liwo¶ci uzupe³niania przez dodanie imion ¶wiêtych, zwi±zanych ze wspólnot± miejscow± lub aktualnym zgromadzeaiem liturgicznym (patronów, tytu³u ¶wi±tyni, fundatora, bardziej czczonych, wreszcie chrzestnych patronów neofitów w Wigiliê Paschaln± lub nowo wy¶wiêconych przy udzielaniu kap³añstwa, wreszcie swobodê dodawania specjalnych wezwañ zwi±zanych z aktualnymi potrzebami i sprawami wiernych. Tego przystosowania mo¿e dokonaæ przede wszystkim konferencja biskupów, tworz±c schemat litanii ogólnokrajowej, ale tak¿e biskup w swojej diecezji. Nie mo¿na jednak wykluczyæ mo¿liwo¶ci, jak mówi komentarz opublikowany wraz z tekstem nowych litanii, by dokonywa³ tego bezpo¶rednio proboszcz lub sam celebrans. Nie wolno jednak znosiæ ani zmieniaæ wezwañ o charakterze powszechnym ze schematu ogólnego, a dodatkowe – w wypadku druku – oznaczyæ nale¿a³oby inn± czcionk±.

 Wydaje siê, ¿e w Polsce w³±czeni bêd± dotychczasowi patronowie, a wiêc ¶w. Wojciech i Stanis³aw (mo¿e nawet razem), zapewne po ¶w. Bonifacym; dalej ¶w. Jadwiga przed ¶w. Katarzyn± ze Sieny, a ¶w. Kazimierz po ¶w. Ludwiku. Nale¿a³oby jednak zastanowiæ siê nad w³±czeniem ¶w. Jana Kantego i ewentualnie ¶w. Stanis³awa Kostki czy ¶w. Jacka (w grupie kap³anów i zakonników). Zapewne powinno byæ w litanii wskazane miejsce, gdzie w³±czani bêd± patronowie diecezji, miasta, parafii i ¶wi±tyni. Wezwania za¶ b³agalne czê¶ci IV mo¿na by z góry przewidzieæ na okre¶lone okoliczno¶ci i do³±czyæ je w tek¶cie kursyw±: powinny tam znale¼æ siê masze potrzeby, o których by³a mowa przy koncepcji Dni Kwartalnych, mianowicie powo³ania kap³añskie, zakonne i apostolskie, katechizacja i religijne wychowanie m³odzie¿y i dzieci, wierno¶æ i trwa³o¶æ ma³¿eñstw, ¶wiadectwo wiary naszej w¶ród niewierz±cych, trze¼wo¶æ, pracowito¶æ, sprawiedliwo¶æ, zgoda s±siedzka itp.

 Wtedy Litania ¦wiêtych odmawiana wspólnie bêdzie bliska ¿yciu wiernych i stanie siê jeszcze bardziej popularn± praktyk± pokuty osobistej.

Ks. Wojciech Danielski, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 40:1970, f. III, s. 94

Stanis³aw Hartlieb

4. Ordo lectionum Missae 1969

 Nowy uk³ad czytañ mszalnych opublikowany przez Kongregacjê dla Kultu Bo¿ego w dniu 25 maja 1969 r.  1  „jest tak u³o¿ony, aby rozwija³ siê coraz wiêcej u wiernych   g ³ ó d   s ³ o w a   B o ¿ e g o,   który – kierowany przez Ducha ¦wiêtego – prowadzi lud Nowego Przymierza ku doskona³ej jedno¶ci Ko¶cio³a. Mamy g³êbok± ufno¶æ, ¿e w ten sposób kap³ani i wierni u¶wiêc± pe³niej swe serca przygotowuj±c siê do Wieczerzy Pañskiej: równocze¶nie za¶, rozwa¿aj±c g³êbiej Pisma ¦wiête, bêd± siê z dnia na dzieñ obficiej karmili S³owami Pana. Owocem tego bêdzie, ¿e – zgodnie z pragnieniami Vaticanum II – Pismo ¦wiête bêdzie dla wszystkich niewyczerpanym ¼ród³em ¿ycia duchowego, a zarazem pierwszorzêdnym narzêdziem dla przekazywania nauki chrze¶cijañskiej oraz rdzeniem ca³ej teologii”. Tak ocenia nowy dokument   P a w e ³  VI  2 . Z dokumentu tego – zale¿nie od decyzji konferencji episkopatu – mo¿na korzystaæ ju¿ od I niedzieli Adwentu 1969.

 Polecenie wprowadzenia nowego uk³adu czytañ zawarte jest w wielu miejscach konstytucji Sacrosanctum Concilium  3 . Albowiem „Pismo ¶wiête ma donios³e znaczenie w odprawianiu liturgii... St±d w trosce o odnowienie ¶wiêtej liturgii, jej rozwój i dostosowanie nale¿y rozbudziæ to serdeczne i ¿ywe umi³owanie Pisma ¶wiêtego, o którym ¶wiadczy czcigodna tradycja obrzêdów wschodnich i zachodnich”  4 . Szczegó³owe polecenia odno¶nie Mszy ¶w. znajdujemy w tej¿e konstytucji w art. 51.

 Prace nad wykonaniem tego polecenia rozpoczê³y siê zaraz po ukonstytuowaniu Consilium ad exsequendam Constitutionem de Sacra Liturgia, ju¿ wiosn± 1964 r. Grupa z³o¿ona z osiemnastu expertów w dziedzinie liturgii, Pisma ¶w., katechezy oraz duszpasterstwa okre¶lona zosta³a jako Coetus XI „De lectionibus in Missa”. Prace przebiega³y w nastêpuj±cych etapach:

 1.  Rozpoczêto od przygotowania systematycznego wykazu perykop biblijnych czytanych w liturgii mszalnej. W tym celu przestudiowano: liturgie ³aciñskie wieku VI-XII; ksiêgi piêtnastu obrz±dków wschodnich; lekcjonarze u¿ywane od XVI w. a¿ do naszych dni w Ko¶cio³ach reformowanych;
 Dokonano te¿ syntezy poszukiwañ przeprowadzonych w tej dziedzinie na przestrzeni ostatnich 80 lat  5 . Starano siê wiêc „zachowaæ zdrow± tradycjê, a jednocze¶nie otworzyæ drogê do uprawnionego postêpu”. D±¿ono do tego, aby „formy nowe wyrasta³y niejako organicznie z form ju¿ istniej±cych”  6 .

 2.  W r. 1965 trzystu biblistów ustali³o listê perykop Starego i Nowego Testamentu, które powinny znale¼æ siê w lekcjonarzu niedzielnym. Wykaz ten przekazano nastêpnie stu konsultorom zaanga¿owanym szczególnie w katechezie oraz duszpasterstwie.

 3.  Coetus XI omawia³ przygotowany projekt podczas czternastu sesji odbywanych w ró¿nych czê¶ciach Europy. Ka¿da sesja trwa³a kilka dni, nawet dziewiêæ. Cz³onkowie Consilium dyskutowali nad przedstawionymi projektami podczas czterech sesji generalnych.

 4.  W dniu 14 pa¼dziernika 1965 r. zaaprobowano prowizoryczne lekcjonarze na dni powszednie: francuski i niemiecki. Przygotowali je eksperci danych narodowo¶ci. Na ich podstawie komisja opublikowa³a ad experimentum trzeci wzór, który wszed³ w ¿ycie m.in. we W³oszech od Adwentu 1966 r.

 5.  W lipcu 1967 Consilium opublikowa³o na prawach manuskryptu Ordo lectionum pro dominicis, feriis et festis Sanctorum, rozsy³aj±c go do poszczególnych konferencji episkopatu oraz do o¶miuset ekspertów w dziedzinie liturgii, Pisma ¶w., katechezy i duszpasterstwa. Konstultowano te¿ w tej sprawie ojców I Synodu Biskupów.

 6.  Na podstawie otrzymanych wypowiedzi przepracowano gruntownie projekt opublikowany w r. 1967. Prace rozpoczêto w styczniu 1968 r. Najwa¿niejsze z wprowadzonych zmian zosta³y zaaprobowane przez cz³onków Consilium podczas sesji generalnej w dniach 23-30 kwietnia 1968 r. Ca³y lekcjonarz odno¶nie temporale oddano do drukarni w lipcu 1968.

 7.  Pozosta³e czê¶ci lekcjonarza opracowano w zimie 1968/69  7 . Omawiana ksiêga, obejmuj±ca 434 strony in 8°, zawiera po kolei nastêpuj±ce rozdzia³y:

  1. Proprium de Tempore (1-210)
    1. Lectiones pro Dominicis (1-79): s± tutaj równie¿ czytania na ¶wiêta Bo¿ego Narodzenia, Naj¶w. Serca P. Jezusa i inne podobne.
    2. Lectiones pro feriis (81-210).
  2. Proprium de Sanctis (211-246), u³o¿one zgodnie z kalendarzem ¶wieckim od 1 stycznia do 31 grudnia.
  3. Communia: Dedicationis Ecclesiae, Beatae Mariae Virginis, Martyrum, Pastorum, Doctorum Ecclesiae, Virginum, Sanctorum et Sanctarum (249-268). Zauwa¿ymy przestawienie kolejno¶ci: dedicatio Ecclesiae i Beata Maria V. przed ¶wiêtymi oraz opuszczenie niektórych tytu³ów ¶wiêtych, jak np. Confessor, zgodne z zasadami podanymi w Calendarium  8 .
  4. Missae rituales (271-299). Znajdujemy tutaj czytania na dni zwi±zane z sakramentem chrztu ¶w., bierzmowania, I Komuniê ¶w., kap³añstwa oraz ma³¿eñstwa. Wykaz czytañ w Mszach ¿a³obnych, ostatni w tym dziale, poprzedza zbiór czytañ w dniu b³ogos³awienia opata, konsekracji dziewic oraz profesji zakonnej.
  5. Missae ad diversa (303-326).
    1. Pro Sancta Ecclesia (s. 303-312). Dzia³ ten obejmuje wykaz czytañ na dzieñ wyboru papie¿a wzglêdnie biskupa, jak równie¿ z okazji specjalnych mod³ów w ich intencji. Obok czytañ na dni modlitw dla uproszenia powo³añ kap³añskich i zakonnych, jedno¶ci chrze¶cijan oraz ewangelizacji ludów znajdujemy inne: z okazji nabo¿eñstw w intencji chrze¶cijan prze¶ladowanych oraz spotkañ duchowych (rekolekcje) wzglêdnie duszpasterskich.
    2. Pro rebus publicis (s. 313-314): dla modlitw o zachowanie pokoju i sprawiedliwo¶ci oraz w dniach wojen i przewrotów.
    3. In diversis circumstantiis publicis (s. 315-324). W tym wykazie, obok czytañ na dni zasiewów wzglêdnie zbiorów p³odów rolnych, na dni g³odu wzglêdnie choroby, znajdujemy czytania dla nabo¿eñstw odprawianych z okazji pocz±tku roku cywilnego, dla Mszy ¶w., których celem jest uproszenie u¶wiêcenia pracy cz³owieka oraz polecenie Bogu wygnañców i tu³aczy. Tutaj znajdujemy równie¿ czytania do znanych nam formularzy: pro quacumque necessitate oraz pro gratiarum actione.
    4. Pro quibusdam necessitatibus particularibus (s. 325-326). Obejmuje dwa rodzaje czytañ: z okazji modlitw o odpuszczenie grzechów oraz uproszenie ³aski dobrej ¶mierci.
  6. Missae votivae (s. 320-340). Odpowiednik wotyw msza³u trydenckiego wyznaczonych na poszczególne dni tygodnia. Wymowne s± jednak pominiêcia: opuszczono wotywy o Anio³ach, ¶w. Józefie, ¶w.¶w. Piotrze i Pawle, o Panu naszym Jezusie Chrystusie, najwy¿szym i wiecznym Kap³anie, o Mêce Pana. Wprowadzono tutaj czytania do wotyw o Naj¶w. Sercu Pana Jezusa, o Jego Najdro¿szej Krwi oraz Imieniu. Wotywy te nie s± zwi±zane z ¿adnym z dni tygodnia.

 Obok szczegó³owego wykazu czytañ, omówionego wy¿ej, dokument zawiera cenne tablice, wykazuj±ce systematycznie (wed³ug ksi±g Pisma ¶w.), kiedy (dni lub okazje) s± wykorzystane poszczególne perykopy. Pozwala to pos³ugiwaæ siê tym opracowaniem nie tylko podczas Mszy ¶w., lecz równie¿ w ró¿nych innych sytuacjach. Wykazy te znajduj± siê na stronach 343-431.

 Autorzy nowego uk³adu czytañ Mszy ¶w. przyjêli miêdzy innymi nastêpuj±ce zasady:

 Niedziele oraz najwa¿niejsze ¶wiêta, okre¶lane jako sollemnitates  9 , posiadaj± trzy czytania:   p i e r w s z e   ze Starego Testamentu zast±pione w okresie paschalnym perykopami z Dziejów Apostolskich;   d r u g i e   z listów Aposto³ów wzglêdnie z ksiêgi Objawienia ¶w. Jana;   t r z e c i e   z Ewangelii. Cykl czytañ niedzielnych rozk³ada siê na trzy lata. Z Ewangelii w roku „A” czytany bêdzie ¶w. Mateusz, w r. „B” – ¶w. Marek, a w r. „C” – ¶w. £ukasz. Ewangelia ¶w. Jana w ostatnich tygodniach W. Postu oraz w okresie paschalnym. Rozdzia³ VI ¶w. Jana czytany bêdzie w roku „B”, w niedzielê XVII-XXI.

 Fakt trzech czytañ w liturgii zachodniej po¶wiadcza m.in.   ¶w.   A m b r o ¿ y,   a znany jest w Rzymie na pewno w w. III i przetrwa³ prawdopodobnie do w. V. Ko¶cio³y wschodnie zachowa³y tê praktykê do czasów wspó³czesnych oraz spotykamy j± tak¿e w Mediolanie. Trzy czytania z obu Testamentów podkre¶laj± ich jedno¶æ oraz ci±g³o¶æ Objawienia.

 Konstytucja o liturgii ¶wiêtej nie okre¶li³a dok³adnie okresu na jaki nale¿y roz³o¿yæ czytania, zaleca³a jedynie czas d³u¿szy ni¿ jeden rok, aby mo¿na by³o odczytaæ wa¿niejsze perykopy skrypturystyczne (KL 51). Wybrano dla niedziel cykl trzyletni. Przyjmuj±c okres dwóch lat, nie zdo³anoby wype³niæ zalecenia konstytucji; okres czteroletni zmusza³by do wielu powtórzeñ oraz trudno by³oby u³o¿yæ czytania brewiarzowe i wprowadziæ tam teksty nie umieszczone w mszale. Za przyjêciem cyklu trzech lat przemawia³y tak¿e wzglêdy ekumeniczne, gdy¿ np. Ko¶cio³y luterañskie narodów skandynawskich oraz Ko¶ció³ reformowany we Francji przyjê³y ostatnio równie¿ cykl trzech lat.

 Wszystkie inne dni oprócz niedziel i sollemnitates maj± tylko dwa czytania. Dla formularzy mszalnych przeznaczonych dla poszczególnych ¶wiêtych znajdujemy bogaty wykaz perykop w proprium oraz w commune. W powszednie dni tygodnia, poza okresem quadragesimy, wprowadzono czytanie „na pó³ ci±g³e” (semicontinuae). Odno¶nie ewangelii jest to cykl jednoroczny: w okresie per annum czytaæ bêdziemy najpierw ¶w. Marka, potem ¶w. Mateusza, na koñcu ¶w. £ukasza. ¦w. Jana spotykamy znowu pod koniec okresu W. Postu i w czasie paschalnym. Pierwsze czytania wziête s± z pozosta³ych ksi±g Pisma ¶w. W roku „I” znajdujemy w dwudziestu tygodniach czytania ze Starego Testamentu, w roku „II” – w osiemnastu; pozosta³e (czterna¶cie wzglêdnie szesna¶cie tygodni) zajmuj± czytania z Nowego Testamentu. Uwzglêdniwszy fakt, ¿e Nowy Testament spotykamy w tym miejscu przez ca³y okres paschalny, ³atwo zauwa¿yæ, ¿e poza okresem Wielkiego Postu oraz Objawienia Pana (od I niedzieli Adwentu do niedzieli Chrztu Pana), które rz±dz± siê prawami specjalnymi, roz³o¿ono Stary Testament na trzydzie¶ci osiem tygodni. Nowy Testament natomiast na trzydzie¶ci (w wymiarze dwuletnim) w okresie per annum oraz siedem w czasie paschalnym. Dziêki temu osi±gniêto wiêc równowagê.

 Dwa czytania mszalne, przewidziane na dni powszednie roku, nie s± uzale¿nione od siebie, nie s± specjalnie dobierane, aby tworzy³y ¶cis³± jedno¶æ tematyczn± dnia. Pierwsze czytania to cykl perykop ca³kowicie niezale¿ny od cyklu ewangelii. Jedynie rozk³ad poszczególnych ksi±g, wzglêdnie ich czê¶ci, starano siê dostosowaæ do charakteru okresu roku liturgicznego. I tak np. w ostatnich dniach roku, przed Adwentem, spotykamy ksiêgi Daniela, Machabejskie, Apokalipsê oraz eschatologiczne perykopy ¶w. £ukasza. Podobnie dobierano w innych okresach, które maj± tradycyjnie specjalne, w³asne „zabarwienie”. W znalezieniu punktu stycznego miêdzy ewangeli± i pierwszym czytaniem pomagaj± szczegó³owe tytu³y ka¿dej perykopy.

 W niedziele per annum przyjêto identyczn± zasadê odno¶nie ewangelii i cyklu czytañ z Nowego Testamentu. Perykopy ze Starego Testamentu starano siê dobraæ tematycznie do ewangelii dnia. St±d mo¿e powstaæ wra¿enie, ¿e uk³ad ich jest chaotyczny: nastêpuj±ce po sobie w poszczególne niedziele perykopy Starego Testamentu nie maj± ze sob± bezpo¶redniego zwi±zku, ³±cz± siê bowiem z ewangeli±. Podobnie jak cykl ewangelii w dni powszednie rozwija siê niezale¿nie od pierwszego czytania, podobnie cykl niedziel jest ca³kowicie niezale¿ny od cyklu dni powszednich. Niektóre perykopy niedzielne powtarzaj± siê w dni powszednie.

 Od zasady czytania pó³ci±g³ego wy³±czono: niedziele i dni powszednie Wielkiego Postu; pierwsze trzy niedziele paschalne oraz sam± oktawê; niedziele Adwentu oraz dni powszednie ostatniego tygodnia; niedziele Bo¿ego Narodzenia; wszystkie sollemnitates i festa.

 Dobieraj±c teksty perykop do liturgii mszalnej tych dni wzglêdnie okresów starano siê o ich wzajemn± harmonizacjê. Powstaje pytanie, dlaczego nie post±piono w ten sposób w ka¿dym wypadku. Wiadomo, ¿e by³y petycje, aby zw³aszcza ka¿dej niedzieli wyznaczyæ dok³adny temat, daæ szczegó³owy tytu³, np. niedziela wiary, mi³o¶ci.

 Jak uk³adaæ czytania? Harmonizacja czy czytanie ci±g³e? Zagadnienie to ¿ywo i wszechstronnie dyskutowano w ró¿nych zespo³ach. Odrzucono ¶cis³± tematyzacjê poszczególnych dni, kieruj±c± siê katechizmami. Jedno¶æ liturgii buduje siê w inny sposób, jej tylko w³a¶ciwy. Nie mo¿na nikogo zobowi±zywaæ do jednoznacznego i wy³±cznego komentowania perykop biblijnych. Ka¿da perykopa mo¿e byæ podstaw± do ró¿nych homilii, mo¿e uwypuklaæ inny aspekt tajemnicy chrze¶cijañstwa, nie tylko ten, który dostrzegaj± w niej autorzy Ordo lectionum Missae  10 .

 Przyjêto wiêc zasadê, ¿e w zasadniczych okresach roku liturgicznego, szczególnie w Wielkim Po¶cie, perykopy dobierane bêd± wed³ug wymagañ pewnej harmonizacji. Podobnie bêd± uzgadniane z ewangeli± niedzieln± ca³ego roku perykopy ze Starego Testamentu.

 Najprostszym jest odniesienie siê do Starego Testamentu, gdy ewangelia wspomina jaki¶ fakt lub s³owo tam zanotowane: mówi np. o mannie, wieczerzy paschalnej. W takich wypadkach wprowadzono jako pierwsze czytanie perykopy paralelne ze Starego Testamentu. Podobna ³atwo¶æ jest wtedy, gdy w Starym Testamencie mo¿na znale¼æ pewne analogie (rozmno¿enie chleba uzdrowienie trêdowatego).

 Ciekawsze i wiêcej wzbogacaj±ce tre¶ciowo s± harmonizacje per opositionem. Przed opisem uzdrowienia trêdowatego czytamy wyj±tek z Ksiêgi Kap³añskiej mówi±cy o wypêdzaniu trêdowatych oraz ich dramatycznej sytuacji. Przed seri± opisów uzdrowieñ z choroby czytaæ bêdziemy teksty ksiêgi Joba, przypominaj±ce do jakiego stanu psychicznego doprowadza cierpienie. W ka¿dym takim wypadku nêdza, grzech i nie³ad panuj±ce w ¶wiecie przed przyj¶ciem Chrystusa, zestawione s± z radykaln± zmian± dokonan± przez Niego.

 Inn±, czêst± form± powi±zania perykop jest ci±g³o¶æ tematu. Bóg objawi³ siê ju¿ w Starym Testamencie, przygotowywa³ swoje przyj¶cie w Chrystusie. Nawo³ywanie Jezusowe do nawrócenia poprzedza tre¶æ ksiêgi Jonasza; do wytrwa³ej modlitwy b³agalnej zachêca Abraham modl±cy siê za mieszkañcami Sodomy; przypowie¶æ o dzier¿awcach winnicy, którzy morduj± syna jej w³a¶ciciela wywo³uje niejedn± asocjacjê ze Starego Testamentu.

 Najwa¿niejszym powi±zaniem perykop jest wype³nienie siê w Chrystusie proroctw Starego Testamentu. S³owa Anio³a zwiastuj±ce, ¿e Jezus Chrystus zajmie tron Dawida, swego ojca, s± ukoronowaniem oczekiwañ mesjañskich zapocz±tkowanych przez proroka Natana. Wypêdzanie szatana jest decyduj±cym etapem walki zapowiedzianej ju¿ w raju. Nazywaj±c siebie „Synem Cz³owieczym”, Jezus wype³nia wizjê Daniela. W tych sytuacjach i podobnych czytanie ewangelii domaga siê perykop ze Starego Testamentu  11 .

 Drugim sposobem harmonizacji, a przynajmniej podkre¶lania specjalnego charakteru poszczególnych okresów liturgicznych, jest dobór odpowiednich ksi±g. Zaznaczono to ju¿ wcze¶niej w odniesieniu do ostatnich tygodni roku liturgicznego. Jeszcze wiêcej zaznacza siê to w g³ównych okresach. I tutaj, podobnie jak w doborze perykop, starano siê wykorzystaæ wszystkie pozytywne przekazy tradycji, ubogacaj±c je najnowszymi zdobyczami egzegezy. Zgodnie z tym bêdziemy czytali w okresie paschalnym Dzieje Apostolskie  12 , oraz pierwsze listy ¶w. Jana oraz ¶w. Piotra; w r. „C” odpowiednie czê¶ci Apokalipsy. W Adwencie bêdzie nam towarzyszy³ stale i prawie wy³±cznie prorok Izajasz.

 Szczytem harmonizacji s± czytania i psalmy responsoryjne niedziel wielkopostnych. Claude   W i é n e r   mówi nawet, ¿e ich brakiem jest „przesadne bogactwo” tre¶ci  13 . Serie ewangelii na poszczególne trzy lata to pe³ne wtajemniczenie (inicjacja) chrzcielna, a równocze¶nie ukazanie misterium Paschy oraz wezwanie do nawrócenia. Lekcje uzupe³niaj± i wyja¶niaj± te prawdy. Równocze¶nie czytania ze Starego Testamentu staraj± siê ukazaæ w tych piêtnastu perykopach skrót historii zbawienia. Dobrze zrozumiane teksty niedziel wielkopostnych pomog± skutecznie we w³a¶ciwym przyjêciu i zrozumieniu wszystkich pozosta³ych  14 . Nale¿y uczyniæ wszystko, aby takie do nich podej¶cie sta³o siê rzeczywisto¶ci± naszego ¿ycia liturgi±.

 Porównuj±c perykopy przewidziane na niedzielê z perykopami dni powszednich, zauwa¿amy znamienn± ró¿nicê w zasadach u¿ytkowania tego doboru. Odno¶nie niedziel wprowadzono ¶cis³y rygor, gdy¿ rzadko mo¿na wprowadziæ tutaj inne czytania. Podobnie ma siê sprawa w g³ówne ¶wiêta roku. Co innego spotykamy w dni powszednie, poniewa¿ mamy do wyboru na pó³ ci±g³e czytania ferialne, propriacommunia ¶wiêtych, perykopy Mszy obrzêdowych oraz wszelkich innych wotywnych. Wprawdzie w dni zaliczone do tzw. memoria zalecane s± usilnie czytania z lekcjonarza ferialnego, jednak w niejednej sytuacji mo¿emy i powinni¶my skorzystaæ z innych, a liczba ich jest obfita, bowiem Commune Sanctorum et Sanctarum zawiera 22 perykopy ewangelii oraz 31 z innych ksi±g Pisma ¶w.

 Rygor w odniesieniu do perykop niedzielnych uzasadniony jest potrzebami w³a¶ciwego, pe³nego uformowania wierz±cych. W tym bowiem celu konieczne jest poznanie najwa¿niejszych prawd objawionych. Szeroka wolno¶æ wyboru w dniach pozosta³ych pozwala na dostosowanie liturgii mszalnej do aktualnych potrzeb lokalnych danego zgromadzenia.

 Ustalono pewne zasady, którymi nale¿y kierowaæ siê w wyborze:

  • Je¶li konferencja episkopatu, maj±c s³uszne racje duszpasterskie zdyspensuje na pewien okres od obowi±zku trzech czytañ, duszpasterz wybiera jako I czytanie perykopê Starego lub Nowego Testamentu. Nie powinien jednak nieustannie „przeskakiwaæ” w wyborze. Zalecana mocno zasada czytania ci±g³ego powinna sk³oniæ go do wybrania jednego z Testamentów je¶li nie na ca³y rok, to przynajmniej na d³u¿sze okresy.
  • Sollemnitates i festa oraz niektóre inne okazje nie dopuszczaj± czytañ ferialnych. W tym wypadku kap³an mo¿e wybieraæ odpowiednie w jego warunkach rozwi±zanie: mo¿e z³±czyæ w jedno czytania z ró¿nych dni, chocia¿ sollemnitas wypad³a np. w ¶rodê, mo¿e opu¶ciæ perykopy z jakiegokolwiek innego dnia w danym tygodniu rozk³adaj±c pozosta³e w ten sposób, ¿e bêdzie zachowana ich ci±g³o¶æ.
  • Zdarzaj± siê czasem powtórzenia perykop niedzielnych w tygodniu. Zachodzi to do¶æ czêsto np. w czwart± niedzielê Adwentu, trzeba wówczas na pocz±tku tygodnia pomy¶leæ o rozwi±zaniu.

 Porównuj±c lekcjonarz dotychczasowy z nowym, obecnie wprowadzonym, trzeba podkre¶liæ cenne jego wzbogacenie. Wprawdzie wierny, przychodz±cy obecnie na Mszê ¶w. w ka¿d± niedzielê zna dobrze wszystkie wa¿ne wydarzenia w ¿yciu Pana Jezusa. S³aba jednak jest u niego znajomo¶æ nauki Chrystusa, gdy¿ nie zna np. wiêcej ni¿ po³owy kazania na górze, spotkania z bogatym m³odzieñcem, dziêkczynienie Ojcu za objawienie dane maluczkim. Cz³owiekowi takiemu nieznane s± ca³kowicie Marta i Maria, namaszczenie P. Jezusa w Betanii, przypowie¶æ o zbrodniczych dzier¿awcach winnicy, dziesiêciu pannach, o talentach oraz S±dzie Ostatecznym, o natrêtnym przyjacielu i o synu marnotrawnym oraz o bogaczu i £azarzu; nie wie on nic o przebaczeniu jawnogrzesznicy ani o rozmowie z Samarytank± czy Nikodemem. Nie s³ysza³ o ¶leponarodzonym, wskrzeszeniu £azarza, modlitwie arcykaplañskiej. W ten sposób wymykaj± siê z r±k okazje katechezy na temat niejednej fundamentalnej prawdy. Katecheza ta nie mo¿e byæ w pe³ni doskona³a, a dzisiejszy katolik nie s³ysz±c w ¿adn± niedzielê roku perykop ze Starego Testamentu, spotyka je jedynie w kilka ¶wi±t, przede wszystkim maryjnych  15 .

 Te braki przechodz± obecnie do historii, gdy¿ otrzymujemy lekcjonarz przebogaty, tym doskonalszy, ¿e obok perykop wprowadzono równie¿ psalm responsoryjny. Wprawdzie dopuszcza siê równie¿ korzystanie z tego samego psalmu wzglêdnie wersetu responsoryjnego przez wszystkie dni poszczególnego okresu, jednak Ordo lectionum Missae wskazuje specjalne na ka¿dy dzieñ roku. W³o¿ono w to ogromn± pracê wybieraj±c miê tylko psalmy, lecz odpowiednie w danym dniu wersety z tych¿e. Podobnie wybrano wersety do Alleluja ¶piewanego przed ewangeli±.

 Ma³o kto z uczestników Mszy ¶w. s³yszy obecnie ¶piew miêdzylekcyjny: gradua³, tractus wzglêdnie Alleluja. Teraz tre¶æ psalmu responsoryjnego dotrze do ka¿dego. ¦piewany przez kantora, wzglêdnie w wyj±tkowych okazjach recytowany, pomo¿e w medytacji us³yszanego S³owa oraz w jego utrwaleniu w pamiêci, bêdzie uczy³ równie¿ modlitwy.

 Stoi przed nami ogromna praca: t³umaczenie tekstów, kompozycje melodii, opracowanie graficzne i  wydanie drukiem. Równocze¶nie trud nauczenia wiernych wielu nowych rzeczy. Cieszy jednak i zachêca do wysi³ku duszpasterskie, nie formalistyczne ustawienie zagadnienia. Uwydatnia siê to w ca³o¶ci omawianego dokumentu, tak w doborze perykop, jak w zasadach odnosz±cych siê do ich stosowania. Wymienimy niektóre z tych zasad.

 W szerokim wachlarzu mo¿liwo¶ci dobierania perykop, skracania ich wzglêdnie opuszczania, duszpasterz ma kierowaæ siê potrzeb± duszpastersk± uczestników liturgii. I tak np..:

  • w niedzielê Palmow± mo¿e wybraæ krótszy wariant opisu Mêki Pana;
  • w Bo¿e Narodzenie nie musi korzystaæ z wszystkich trzech formularzy mszalnych, lecz mo¿e dobieraæ je zgodnie z aktualnymi wskazaniami lokalnymi;
  • z siedmiu czytañ Starego Testamentu w Wigiliê Paschy mo¿e wybraæ w ostateczno¶ci tylko dwa, mo¿e jednak skorzystaæ ze wszystkich, czy z innej liczby;
  • w niedzielê III, IV i V Wielkiego Postu mo¿e w latach „B” i „C” wzi±æ perykopy roku „A”;
  • w miejsce w³asnego na dany dzieñ psalmu responsoryjnego mo¿e skorzystaæ z responsorium wzglêdnie nawet ca³ego psalmu okresowego. Przepis to aktualny w ko¶cio³ach mniejszych pozbawionych odpowiedniego psalmisty;
  • wy¿ej zaznaczano ju¿ szerokie mo¿liwo¶ci wyboru perykop ferialnych.

 Zawsze jednak, w ka¿dej podobnej sytuacji przypomniana jest zasada zapisana ju¿ w instrukcji Eucharisticum Misterium (n. 46): sacerdotes inter celebrationis formas a iure permissas, eas in singulis casibus eligere satagant quae fidelium necessitati vel utilitati eorumque participationi magis consulere videantur. Tê zasadê powtarzaj± czêsto dokumenty wydane obecnie. Odno¶nie wyboru perykop czytamy, ¿e nale¿y wybraæ nie krótsz±, nie ³atwiejsz±, nie znan±, ale tê, której uczestnicy nabo¿eñstwa potrzebuj± dla swego pe³nego ¿ycia Chrystusem. Zasada ex hominibus assumptus... pro hominibus constituitur... non veni ministrari, sed ministrare przypomniana jest dobitnie kap³anom epoki Vaticanum II. Tylko przyjêcie jej i powa¿ne potraktowanie pozwoli w pe³ni wykorzystaæ dla dobra Ko¶cio³a Chrystusowego skarb tak cenny jak Ordo lectionum Missae 1969.

 Nowy uk³ad perykop mszalnych jest ju¿ faktem dokonanym. Przez lata przygotowywania, projektowania wysuwano najró¿niejsze dezyderaty. Jedni pragnêli ca³kowitej wolno¶ci wyboru czytañ dla ka¿dego kap³ana, inni domagali siê ¶cis³ej tematyzacji na wzór katechizmów. Obecnie czytamy ju¿ wypowiedzi krytyków, komentatorów opublikowanego dokumentu. Jeden z nich pisze miêdzy innymi spostrze¿eniami: „Lekcjonarz d±¿y do skontaktowania wiernych ze wszystkim, co jest istotne w Pi¶mie ¶w., aby – o ile to tylko mo¿liwe – us³yszeli ca³e S³owo Bo¿e. Takie postêpowanie zak³ada wiarê w zdolno¶æ przyjêcia przez nich tego S³owa oraz w to, ¿e Bóg chcia³ przemówiæ do nich wszystkimi tymi s³owami. Zawarte jest w tym postêpowaniu, przekonanie, ¿e ani wybór osobisty oparty na upodobaniach ka¿dego, ani selekcja uzasadniona sytuacj± pastoraln± nie s± pokarmem wystarczaj±cym. Postanowiono zaufaæ, ¿e chrze¶cijanie s± zdolni do dojrza³o¶ci we wierze przez kontakt z ca³ym S³owem Bo¿ym, które przyjm± w ko¶ciele. Mo¿liwe, ¿e w ten sposób – ¶wiadomie czy nie¶wiadomie – rzucono w ¶wiat posiew jedno¶ci: jedno¶ci miêdzy katolikami, których to samo S³owo przyjmowane we wierze powinno doprowadziæ do kroczenia po zbie¿nych drogach: jedno¶ci z innymi chrze¶cijanami przez wzrost wspólnego pokarmu S³owa. Oznacza to z³o¿enie ufno¶ci w Duchu ¦wiêtym oraz w wiernych”  16 .

 I jeszcze jedna uwaga koñcowa natury praktycznej. Tak obszerne ujêcie Ordo lectionum Missae sprowadza konieczno¶æ wydania go w kilku czê¶ciach. Podzia³ pozostawiony jest ca³kowicie poszczególnym wydawcom. Wydaje siê, ¿e chc±c wprowadziæ procesjê z ksiêg± Ewangelii w miejscu wyznaczonym przez obrzêdy, po czytaniach pierwszym wzglêdnie drugim, nale¿a³oby wydrukowaæ osobn± ksiêgê z perykopami ewangelicznymi.

 Od strony typograficznej zaleca siê roz³o¿enie perykop na czê¶ci uwydatniaj±ce w sposób zewnêtrzny poszczególne my¶li; w miejsce pisania ci±g³ego dobrze bêdzie wprowadziæ wersety. Wstêpy w rodzaju In illo tempore, Fratres oraz zakoñczenie Verbum Domini nale¿y przet³umaczyæ w duchu danego jêzyka. W niejednym wypadku nie potrzeba specjalnego wstêpu. W t³umaczeniu ca³o¶ci nale¿y zastosowaæ siê do wskazañ instrukcji z dnia 25. I. 1969 roku De popularibus interpretationibus liturgicis. Niektóre wersety, wskazane szczegó³owo w Ordo, nale¿y t³umaczyæ secundum hebraicam veritatem – decyzja bardzo ekumeniczna...

1 Ordo lectionum Missae (editio typica), Watykan 1969.

2 Konstytucja apostolska Missale Romanum z 3 IV 1969.

3 Art. 7, 16, 24, 33, 35, 48, 51, 56, 90, 92, 106, 109.

4 Tam¿e, 24.

5 najcenniejsze prace odnosz±ce siê do lekcjonarzy napisali   G.   M o r i n   (1893-1911),   S.   B e i s s e l   (1907),   A.   W i l m a r t   (1913-1937),   D.   D e   B r u y n e   (1921),   A.   B a u m s t a r k   (1921-1942),   G.   G o d u   (1922),   H.   L e c l e r c q  (1922-1929),   W.  H.   F r e r e   (1934-1935),   T.   K l a u s e r   (1935),   A.   D o l d   (1930-1959),   B.   C a p e l l e   (1938),   E.   R a n k e   (1947),   P e r e z   d e   U r b e l   (1950-1955),   P.   S a l m o n   (1951-1952),   A.   C l a v a s s e   (1952-1961),   R.  J.   H e s b e r t   (1956),  K.   G a m b e r   (1959-1962),   G.  G.   W i l l i s   (1962),   J.   L e n g e l i n g   (1964),   J.  M.   Pinell (1965).   Podajê za   F o n t a i n e,   Commentarium ad Ordinem lectionum Missae, Notitiae 47, 259, odn. 14.

6 KL 23.

7 Por.   G.   F o n t a i n e,   art.cyt., 259-262.

8 Calendarium Romanum (editio typica), Watykan 1969, 82.

9 Poniewa¿ nie ustalono jeszcze oficjalnego t³umaczenia terminów sollemnitas, festum, memoria obligatoria vel ad libitum i t³umaczenie to wywo³uje sprzeczne opinie dyskutantów, w opracowaniu niniejszym pozostawiono te okre¶lenia w jêzyku ³aciñskim.

10 „Pozwólmy, niech mówi Duch ¦wiêty, a nie nasze ludzkie konstrukcje”, por.   C.   W i é n e r,   Présentation du nouveau lectionnaire, La Maison Dieu, nr 99, 35.

11 Por. tam¿e, 43-45.

12 Ksiêga ta ukazuje dobrze, ¿e Pascha inauguruje ca³e ¿ycie Ko¶cio³a, zaczyna „czasy nowe”, bêd±ce pod tchnieniem Chrystusa Zmartwychwsta³ego. Od pierwszych chwil organizowania siê roku liturgicznego, charakteryzuje w wielu regionach „piêædziesi±tnicê paschaln±”, okres szczególnej rado¶ci, ci±g³e czytanie Dziejów Ap. W czasie paschalnym czytana jest równie¿ odpowiednia czê¶æ ewangelii ¶w. Jana, ewangelia w szczególny sposób „duchowa”: t³umaczy ona g³êboko mysterium Chrystusa, który „ukocha³ swoich a¿ do koñca”, do „Godziny” wyznaczonej przez Ojca.

13 Por.   C.   W i é n e r,   art. cyt., 46.

14 Tam¿e.

15 Tam¿e, 30-31.

16 Tam¿e, 36-37.

Ks. Stanis³aw Hartlieb, Konarzewo

 


    Zapis elektroniczny Biuletynu Odnowy Liturgii przygotowa³ Jerzy Paczkowski
 
 

 

 

 

 


 s. 75

 

 

 

 

 

 

 


 s. 75

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 76

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 77

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 78

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 79

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 80

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 81

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 82

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 83

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 84

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 85

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 86

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 87

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 88

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 89

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 90

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 91

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 92

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 93

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 94

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 95

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 96

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 97

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 98

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 99

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 100

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 101

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 s. 102