Biuletyn Odnowy Liturgii 1 . w: Collectanea Theologica 39:1969, f. III, s. 111-127.

drukuj          
(dokument z oryginaln±
numeracj± stron)

Zawarto¶æ: I. DOKUMENTY ODNOWY
Nowy Enchiridion Indulgentiarum – R. Micha³ek

II. PROBLEMY ODNOWY
1. Liturgia a wspó³cze¶ni pó³-chrze¶cijanie – G. Mar
2. Katecheza a liturgia – F. Blachnicki

III. PRAKTYKA ODNOWY
1. Gest wskazuj±cy czy „epikletyczny” – Ks. F. B.
2. Zauwa¿one... – F. B.

IV. KRONIKA ODNOWY
1. XIX Narodowy Tydzieñ liturgiczny we W³oszech
2. Z Sekcji Liturgicznej Instytutu Teologii Pastoralnej KUL

1 Redaktorem niniejszego biuletynu jest ks. Franciszek Blachnicki, Lublin.

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. III, s. 111-118

I. DOKUMENTY ODNOWY

R. Micha³ek

Nowy Enchiridion Indulgentiarum

 Konstytucja apostolska Indulgentiarum doctrina z 1.I.1967 r., która zosta³a urzêdowo og³oszona w Acta Apostolicae Sedis 30.I. tego¿ roku (ss. 5-24) i wesz³a w ¿ycie po trzech miesi±cach, a wiêc 30 kwietnia, zawiera – jak wiemy – w swej drugiej, prawnej czê¶ci (pierwsza czê¶æ jest historyczno-dogmatyczna) 20 nowych przepisów (zwanych po prostu Normae). Celem ich jest nadanie praktyce zyskiwania odpustów wiêkszej godno¶ci i znaczenia. Trzynasta spo¶ród nowych zasad postanawia, ¿e dotychczasowy autentyczny zbiór odpustów zostanie poddany rewizji i w przysz³o¶ci odpustami obdarzone bêd± tylko wa¿niejsze uczynki mi³o¶ci, pobo¿no¶ci i pokuty oraz wa¿niejsze modlitwy.

 Zgodnie z tym postanowieniem Penitencjaria Apostolska sporz±dzi³a nowy, ogólno-ko¶cielny, taksatywny zbiór pt. Enchiridion Indulgentiarum – Normae et Concessiones (Typis Polyglottis Vaticanis 1968), licz±cy obecnie tylko 118 stron. Ojciec ¶w.   P a w e ³   VI   zatwierdzi³ go 15.VI.1968, a wspomniany trybuna³ papieski og³osi³ dekretem z 29.VI. tego¿ roku. Równocze¶nie zniesiono wszystkie dotychczasowe ogólnoko¶cielne odpusty, nie zawarte w tym zbiorze oraz wszystkie te rozporz±dzenia Kodeksu Prawa Kanonicznego i dekretów Stolicy Apost., których nie ma w nowym enchiridionie.

 Aby unikn±æ za¶ w±tpliwo¶ci, które z dawnych przepisów s± do dzi¶ aktualne, ujêto obecnie obowi±zuj±ce zasady nie w dwadzie¶cia (jak 1.I.1967), lecz w trzydzie¶ci sze¶æ przepisów, nazwanych Normae de indulgentiis (por. te¿ AAS z 29.VIII.1968, 414-419). Najnowsze Normae de indulgentiis albo s± powtórzeniem przepisów cyt. konstytucji apost. zawartych w jej rozdziale pt. Normae, albo s± wziête (oczywi¶cie po odpowiednim zmodyfikowaniu, gdy zachodzi³a tego potrzeba) z przepisów zawartych w KPK.

 Odno¶nie niezmienionych przepisów wziêtych z KPK warto zwróciæ uwagê na nr 3, 20 § 2, 22, 23, 31, 32 i 33, na mocy których m.in.: a) tylko ten mo¿e dost±piæ odpustu kto jest ochrzczony, wolny od ekskomuniki i w stanie ³aski u¶wiêcaj±cej oraz podlega zwierzchnikowi udzielaj±cemu odpustu, ma przynajmniej ogóln± intencjê pozyskania odpustów i w przepisanym czasie oraz w odpowiedni sposób spe³nia stawiane wymagania b) nie mo¿na dost±piæ odpustu za czyn, do którego jest siê zobowi±zanym na mocy przykazania lub nakazu, chyba, ¿e w danym wypadku istnieje przeciwny przepis; mo¿na natomiast uzyskaæ odpust przywi±zany do czynu, który zosta³ nadany jako pokuta sakramentalna; c) przepisane modlitwy mo¿na zmówiæ w jakimkolwiek jêzyku, byleby ich przek³ad by³ zatwierdzony przez Penitencjariê Apost. lub przez jednego z ordynariuszy miejsc, w których tego jêzyka powszechnie siê u¿ywa; d) przepisan± modlitwê mo¿na te¿ odmawiaæ na przemian z drug± osob±, a nawet my¶l±, podczas gdy kto¶ inny ustnie j± odmawia; e) je¶li czyn, do którego jest przywi±zany odpust, polega na nawiedzeniu ko¶cio³a lub kaplicy, mo¿na go spe³niæ od po³udnia dnia poprzedniego, a¿ do pó³nocy dnia wyznaczonego (np. 2.XI, uroczysto¶æ tytu³u ko¶cio³a, Porcjunkula); f) dostêpuj±c odpustu nie mo¿na go aplikowaæ bli¼niemu, który ¿yje; g) odpust przywi±zany do pobo¿nego pos³ugiwania siê przedmiotem kultu (por. ni¿ej czê¶æ A, III, 29.VI.) wygasa tylko wtedy, gdy dany przedmiot ulegnie ca³kowitemu zniszczeniu, albo zostanie sprzedany. – Odno¶nie za¶ nowych przepisów wziêtych z konstytucji apost. Indulg. doctr. warto zwróciæ uwagê na nr 4, na mocy którego ka¿dy bez wyj±tku odpust mo¿na ofiarowaæ w intencji duszy czy¶æcowej.

 Na tre¶æ nowego enchiridionu sk³ada siê: 1) w.w. dekret Penitencjarii Apost. (str. 7 nn.), 2) ogólny wstêp (ss. 11-14), 3) 36 w.w. zasad dotycz±cych odpustów (ss. 17-25), 4) omówienie i wyliczenie 3 ogólnych odpustów cz±stkowych z dodaniem przyk³adów pobo¿nych wezwañ (ss. 29-38 i 75-78), 5) omówienie i taksatywne wyliczenie innych ogólnoko¶cielnych 70 odpustów cz±stkowych i zupe³nych (oprócz trzech w.w. oraz trzech podanych w 11 i 21 spo¶ród wspomnianych 36 zasad – ss. 41-72) oraz 6) ca³a konstytucja apost. z 1.I.1967 (ss. 81-112).

 A.   O d p u s t y   w   z a s a d z i e   z u p e ³ n e

 I. Ogólne zasady ich uzyskiwania

 1. Aby móc dost±piæ w zasadzie ka¿dego odpustu zupe³nego (Enchiridion Indulg., 42) trzeba:
 a) wykluczyæ wszelkie przywi±zanie do jakiegokolwiek grzechu nawet powszedniego;
 b) wype³niæ trzy zwyk³e warunki, którymi s±: sakramentalna spowied¼ i Komunia ¶w. oraz jakakolwiek ustna modlitwa w intencji wyznaczonej przez papie¿a;
 c) w odpowiednim czasie i w przepisany sposób wykonaæ czyn, do którego odpust jest przywi±zany.

 Trzy warunki wymienione w punkcie b mo¿na spe³niæ na wiele dni przed lub po wykonaniu czynu obdarzonego odpustem. Po jednej spowiedzi ¶w. mo¿na zyskaæ wiêcej odpustów zupe³nych; po jednej za¶ Komunii ¶w. i jednej modlitwie wedle intencji Papie¿a uzyskuje siê tylko jeden odpust zupe³ny.

 Je¶li czyn, do którego przywi±zany jest odpust, polega na nawiedzeniu ko¶cio³a lub kaplicy, trzeba w czasie tego nawiedzenia zmówiæ Ojcze naszWierzê w Boga.

 Wszystkie inne odpusty zwi±zane z nawiedzeniem ko¶cio³ów i kaplic (oraz np. brackie i zakonne), o których nie ma mowy w konstytucji apost. Indulgentiarum doctrina (ani w omawianym enchiridionie), mia³y byæ do koñca r. 1967 przed³o¿one do rewizji Penitencjarii Apost.; w wypadku za¶ nie zatwierdzenia ich straci³y wa¿no¶æ z dniem 1.I.1969 roku.

 2. W ci±gu dnia mo¿na dost±piæ tylko jednego odpustu zupe³nego (z wyj. odpustu w niebezpieczeñstwie ¶mierci, który mo¿na uzyskaæ nawet wtedy, gdy ju¿ dost±pi³o siê innego odpustu zupe³nego).

 3. Nie ma ¿adnych o³tarzy uprzywilejowanych (por. jednak ni¿ej czê¶æ A. II, 5).

 
II. Czyny obdarzone odpustem zupe³nym dostêpnym ka¿dego dnia

 1.   R ó ¿ a n i e c   (Enchirid. Ind., s. 62 n.) Czyn, do którego przywi±zany jest ten odpust, polega na zmówieniu czê¶ci radosnej, bolesnej lub chwalebnej (ka¿dy dziesi±tek sk³ada siê z jednego Ojcze nasz i dziesiêciu Zdrowa¶). Trzeba jednak:
a) ca³± dan± czê¶æ zmówiæ bez przerwy (za ka¿dy dziesi±tek mówiony osobno przys³uguje odpust cz±stkowy);
b) z modlitw± ustn± z³±czyæ rozwa¿anie tajemnic;
c) przy publicznym odmawianiu zapowiadaæ poszczególne tajemnice wg zatwierdzonego w danym miejscu zwyczaju;
d) mówiæ ró¿aniec albo w ko¶ciele, albo w kaplicy publicznej, albo w gronie zakonnym, albo w stowarzyszeniu religijnym, albo w rodzinie (w innych okoliczno¶ciach przys³uguje odpust cz±stkowy).

 2.   D r o g a   K r z y ¿ o w a   (dz. cyt., 68)
Czyn obdarzony odpustem polega na:
a) rozmy¶laniu mêki i ¶mierci Chrystusa Pana (niekoniecznie wg poszczególnych stacji); b) w rozmy¶laniu przeprowadzonym przed 14 prawnie erygowanymi stacjami, zaopatrzonymi przynamniej w krzy¿yki (por. „Homo Dei” 1965, 117); c) przechodzeniu od stacji do stacji; je¶li jednak to nabo¿eñstwo odprawia siê publicznie i przechodzenie obecnych wywo³a³oby zamieszanie, wystarczy, gdy stacje obchodzi przynajmniej ten, kto przewodniczy tej pobo¿nej praktyce.
 Ci, którzy bez du¿ej fizycznej lub moralnej trudno¶ci nie mog± odprawiæ Drogi Krzy¿owej, dostêpuj± odpustu zupe³nego, je¶li rozmy¶laj± mêkê i ¶mieræ Pana Jezusa przynajmniej przez pó³ godziny (choæby nie pos³ugiwali siê ¿adnym krucyfiksem).

 3.   A d o r a c j a   N a j ¶ w.   S a k r a m e n t u,   przynajmniej przez 30 minut (do krótszej adoracji jest przywi±zany odpust cz±stkowy; dz. cyt., 44).

 4.   P o b o ¿ n e   c z y t a n i e   P i s m a    ¶ w.,   te¿ przynajmniej pó³godzinne (za krótsze przys³uguje odpust cz±stkowy; dz. cyt., 64).

 5. Wg opinii powa¿nych autorów przepis zawarty w konstyt. apost. Indulg. doctr. nr 20 (i powtórzony w Enchir. indulg., Normae de indulg. nr 21) nale¿y tak rozumieæ, ¿e obecnie z ka¿d± Msz± ¶w. odprawian± w intencji dusz czy¶æcowych jest z³±czony odpust zupe³ny dla jednej z nich (por. np.   M u r a,   Constitutionis Apostolicae „Indulgentiarum doctrina” breve commentarium, Typis Polyglottis Vaticanis 1968, 66).

 
III. Czyny obdarzone odpustem zupe³nym dostêpnym w pewne dni roku
 a) Wg kalendarza ca³ego Ko¶cio³a

 1-2. Pobo¿ne i publiczne zmówienie hymnu O Stworzycielu Duchu, przyjd¼ w dniu 1.I. oraz w pierwsze ¶wiêto Zes³ania Ducha ¦w. (za pobo¿ne za¶ zmówienie tego hymnu w innych wypadkach dostêpuje siê odpustu cz±stkowego; dz. cyt. 68).

 3. Pobo¿ne zmówienie po Komunii ¶w. przed wizerunkiem Ukrzy¿owanego modlitwy Oto ja o dobry i najs³odszy Jezu, ale tylko we wszystkie pi±tki W. Postu (we wszystkie inne dni roku przys³uguje odpust cz±stkowy; dz. cyt., 52).

 4-5. Pobo¿ne i uroczyste zmówienie Przed tak wielkim... z wersetem responsorium i modlitw± w W. Czwartek i w Bo¿e Cia³o (za pobo¿ne za¶ zmówienie w innych wypadkach dostêpuje siê odpustu cz±stkowego; dz. cyt. 66 n.).

 6. Pobo¿ny udzia³ w adoracji Krzy¿a i uca³owanie go podczas liturgii W. Pi±tku (dz. cyt. 51).

 7-8. Odnowienie obietnic chrztu ¶w. podczas liturgii Wigilii Paschalnej oraz w rocznicê chrztu (w ostatnim wypadku wystarczy jakakolwiek u¿ywana formu³a; w innych wypadkach przys³uguje odpust cz±stkowy; dz. cyt., 72).

 9. Pobo¿ne i publiczne zmówienie aktu zado¶æuczynienia Naj¶w. Sercu Jezusowemu w uroczysto¶æ Serca P. J. (O Jezu najs³odszy, któremu za mi³o¶æ bez granic; w innych wypadkach za pobo¿ne zmówienie tego aktu dostêpuje siê odpustu cz±stkowego; dz. cyt., 54 n.).

 10. Kto z pobo¿n± intencj± pos³uguje siê przedmiotem kultu (krucyfiksem, krzy¿em, szkaplerzem, medalikiem oraz jak±kolwiek koronk±, np. ró¿añcem) w przepisany sposób po¶wiêconym przez któregokolwiek biskupa, mo¿e dost±piæ odpustu zupe³nego w uroczysto¶æ ¶w. Aposto³ów Piotra i Paw³a, byleby z³o¿y³ wyznanie wiary wg jakiejkolwiek zatwierdzonej formu³y (np. Wierzê w Boga, Wierzê w jednego Boga). Kto za¶ pobo¿nie pos³uguje siê w.w. przedmiotem, w przepisany sposób po¶wiêconym przez jakiegokolwiek kap³ana, dostêpuje odpustu cz±stkowego – dz. cyt., 59. Zgodnie z instrukcj± Inter Oecumenici nr 77 po¶wiêcenia te nie s± obecnie zastrze¿one).
Pobo¿ne pos³ugiwanie siê wspomnianymi przedmiotami polega np. na ich uca³owaniu, u¿ywaniu ró¿añca do modlitwy, umieszczeniu krucyfiksu lub krzy¿a na jakim¶ honorowym miejscu, noszeniu przy sobie szkaplerza lub medalika.
Wyliczenie, z którymi dewocjonaliami ³±czy siê dost±pienie odpustów, jest taksatywne. St±d z dniem 30.IV.1967 zosta³y zniesione odpusty przywi±zane do innych przedmiotów kultu oraz inne odpusty przywi±zane do dopiero co wymienionych dewocjonalii (por. konst. apost. Indulg. doctr. oraz   M u r a,   dz. cyt., 60-63).

 11. Pobo¿ne i publiczne zmówienie aktu po¶wiêcenia rodzaju ludzkiego Jezusowi Chrystusowi Królowi w uroczysto¶æ Chrystusa Króla (O Jezu najs³odszy, Odkupicielu... – por. Coll. Rit., 305 n.; w innych wypadkach za pobo¿ne zmówienie tego aktu dostêpuje siê odpustu cz±stkowego; dz. cyt., 56).

 12. Dzieñ Zaduszny
Czyn, do którego jest przywi±zany w tym dniu odpust zupe³ny (dla duszy w czy¶æcu), polega na pobo¿nym nawiedzeniu jakiegokolwiek ko¶cio³a katolickiego, kaplicy publicznej (lub pó³publicznej, je¶li prawnie siê z niej korzysta) i na równoczesnym zmówieniu Ojcze nasz oraz Wierzê w Boga. Odpustu tego mo¿na dost±piæ w tym dniu, w którym w danym roku przypada Dzieñ Zaduszny, albo – je¶li zezwoli na to ordynariusz – w dniu 1.XI, wzglêdnie w niedzielê przed lub po Dniu Zadusznym (tylko w jednym z wymienionych terminów i tylko jeden raz; por. dz. cyt., 71).

 13. Nawiedzenie cmentarza
Ka¿dego dnia od l do 8 listopada mo¿na dost±piæ odpustu zupe³nego (dla duszy w czy¶æcu) za nawiedzenie cmentarza grzebalnego i równoczesne zmówienie choæby my¶lne modlitwy w intencji zmar³ych (za podobne za¶ nawiedzenie cmentarza w inne dni roku przys³uguje odpust cz±stkowy, dz. cyt., 50).

 14. Publiczne zmówienie hymnu Te Deum 31 grudnia (w innych wypadkach za zmówienie tego hymnu w intencji dziêkczynnej dostêpuje siê odpustu cz±stkowego; dz. cyt., 67).

 b) odpusty wg kalendarza partykularnego oraz przy specjalnych okoliczno¶ciach

 1-2. Uroczysto¶æ tytu³u ko¶cio³a paraf. i tzw. Porcjunkula (dz. cyt., 70). Czyn, do którego jest przywi±zany w obu tych dniach odpust zupe³ny, polega na pobo¿nym nawiedzeniu ko¶cio³a parafialnego (wzglêdnie katedralnego, choæby nie by³ parafialnym, lub ko¶cio³a parafii misyjnej) z równoczesnym zmówieniem Ojcze nasz oraz Wierzê w Boga.

Powy¿szych odpustów mo¿na dost±piæ nie wiêcej ni¿ dwa razy w roku. Je¶li wiêc ko¶ció³ ma wiêcej tytu³ów, odpust zupe³ny wolno uzyskaæ zasadniczo tylko w jedn± z uroczysto¶ci jego tytu³u.
Oba odpusty (nie tylko Procjunkuli, lecz tak¿e zwi±zany z tytu³em ko¶cio³a) ordynariusz mo¿e przenie¶æ nie tylko na niedzielê poprzedzaj±c± lub nastêpuj±c± (zezwolenie takie jest potrzebne, gdy w ¿adn± z tych niedziel nie przypada zewnêtrzny obchód danej uroczysto¶ci) lecz tak¿e na inny stosowniejszy dzieñ, np. Porcjunkulê na uroczysto¶æ drugiego tytu³u ko¶cio³a lub na inny drugi parafialny odpust zupe³ny, który w razie niezatwierdzenia straci³by wa¿no¶æ z dniem 1.I.1969.

 3. Pobo¿ne nawiedzenie ko¶cio³a lub kaplicy zakonnej w uroczysto¶æ ¶w. za³o¿yciela zakonu (dz. cyt., 72).

 4. Pobo¿ne nawiedzenie jednej z czterech patriarchalnych bazylik rzymskich (¶w. Jana Chrzciciela na Lateranie, ¶w. Piotra na Watykanie, ¶w. Paw³a za murami i N.M.P. Wiêkszej): a) w uroczysto¶æ jej tytu³u, b) w ka¿de ¶wiêto obowi±zuj±ce (tzn. we wszystkie niedziele oraz w 10 ¶wi±t wyliczonych w kan. 1247 § 1), a ponadto raz w roku w inny, dowolnie wybrany dzieñ (dz. cyt., 49).

 5. Ka¿de pobo¿ne nawiedzenie jednego z 65 ko¶cio³ów stacyjnych Wiecznego Miasta w dni wyznaczone przez Msza³ Rzymski, po³±czone z udzia³em w odprawianych tam rannych lub wieczornych obrzêdach religijnych (dz. cyt,. 66). (Za pobo¿ne za¶ nawiedzenie tych ko¶cio³ów w podanych dniach bez udzia³u w obrzêdach mo¿na dost±piæ odpustu cz±stkowego.)

 6. Pobo¿ne przyjêcie b³ogos³awieñstwa papieskiego Urbi et Orbi, udzielonego nawet drog± radiow± (dz. cyt., 49).

 7. Przyjêcie b³ogos³awieñstwa papieskiego zwi±zanego z odpustem zupe³nym, którego na swoim terytorium i wg przepisanej formu³y udziela biskup diecezjalny lub inny zrównany z nim w prawach ordynariusz miejsca z chwil± objêcia urzêdu arcypasterskiego). Ka¿dy w.w. hierarcha mo¿e udzieliæ tego b³ogos³awieñstwa trzy razy w roku, w wybrane przez siebie jakiekolwiek uroczyste ¶wiêto, nawet wtedy, gdy osobi¶cie nie odprawia uroczystej Mszy ¶w., lecz tylko w niej uczestniczy (dz. cyt., 18).
W wypadku udzielania powy¿szego b³ogos³awieñstwa papieskiego odpada b³ogos³awieñstwo przepisane przez Ordo Missae (Instructio de ritibus et insignibus pontificalibus simplicioribus reddendis¿ nr 34; Kongr. Obrz. 21.VI.1968; AAS 1968, 411).

 8. Udzia³ w jednym ¶wiêtym obrzêdzie, odprawianym przez wizytatora podczas wizytacji arcypasterskiej (dz. cyt., 72). (Za pobo¿ne za¶ nawiedzenie ko¶cio³a wzglêdnie kaplicy publicznej lub pó³publicznej w okresie wizytacji arcypasterskiej przys³uguje odpust cz±stkowy).

 9. Za pobo¿ne nawiedzenie w czasie diecezjalnego synodu ko¶cio³a, w którym ten¿e synod siê odbywa, mo¿na dost±piæ jednorazowo odpustu zupe³nego (dz. cyt., 66).

 10. Pobo¿ny udzia³ w uroczystym obrzêdzie eucharystycznym odprawianym pod koniec kongresu eucharystycznego (dz. cyt., 53).

 11. W dniu I Komunii ¶w. mog± dost±piæ odpustu zupe³nego ci, którzy j± przyjmuj± oraz wszyscy ci, którzy bior± udzia³ w zwi±zanych z tym obrzêdach (dz. cyt., 61).

 12. Odpustu zupe³nego mo¿e te¿ dost±piæ neoprezbiter, który po ¶wiêceniach kap³añskich odprawia z pewn± okaza³o¶ci± pierwsz± Mszê ¶w. oraz wszyscy ci, którzy pobo¿nie w niej uczestnicz± (dz. cyt., 61; enchiridion nic nie wspomina o upowa¿nieniu prymicjantów do udzielania b³ogos³awieñstwa papieskiego po³±czonego z odpustem zupe³nym z 5.XI.1964; z zasady przyjêtej w cyt. dekrecie Penitencjarii Apost. z 29.VI.1968 r. wynika, ¿e w.w. upowa¿nienie zosta³o zniesione).

 13. Odnowienie wobec Boga postanowienia wiernego wype³niania obowi±zków swego powo³ania w 25, 50 i 60 rocznicê w³asnych ¶wiêceñ kap³añskich. Odpustu zupe³nego mog± te¿ dost±piæ ci wierni, którzy bior± udzia³ w Mszy ¶w. odprawianej z pewn± okaza³o¶ci± przez jubilata w w.w. rocznicê (dz. cyt., 63 n.).

 14. Odprawienie rekolekcji, przynajmniej przez trzy pe³ne dni (dz. cyt., 54).

 15. Uwa¿ne i pobo¿ne wys³uchanie przynajmniej kilku nauk g³oszonych w czasie misji ludowych, o ile bierze siê udzia³ w uroczystym zakoñczeniu tych¿e misji (dz. cyt., 61). Przez kilka nauk trzeba rozumieæ przynajmniej trzy. B³ogos³awieñstwa papieskiego nie udziela siê. (Odpustu cz±stkowego dostêpuje siê za pobo¿ne i uwa¿ne wys³uchanie ka¿dego g³oszonego S³owa Bo¿ego.)

 16. Niebezpieczeñstwo ¶mierci.
W ca³ej rozci±g³o¶ci zosta³ podtrzymany kan. 469 § 2, na mocy którego ka¿dy kap³an mo¿e i powinien udzieliæ choremu znajduj±cemu siê w niebezpieczeñstwie utraty ¿ycia papieskiego b³ogos³awieñstwa z odpustem zupe³nym na godzinê ¶mierci, wg formu³y podanej w zatwierdzonych ksiêgach liturgicznych.
Gdy kap³an jest nieosi±galny, wtedy chory w godzinê ¶mierci sam mo¿e dost±piæ tego odpustu, o ile posiada stan ³aski u¶wiêcaj±cej uzyskanej przynajmniej przez doskona³y ¿al (i wyklucza – jak przy ka¿dym zreszt± odpu¶cie zupe³nym – wszelkie przywi±zanie do jakiegokolwiek grzechu nawet powszedniego), a w ci±gu ¿ycia stale odmawia³ jakie¶ modlitwy (np. ranne lub wieczorne; ostatni warunek powinien byæ silnym bod¼cem do pielêgnowania zwyczaju codziennej modlitwy). Pos³ugiwanie siê w tym wypadku krucyfiksem (lub krzy¿em) nie jest odt±d rzecz± konieczn±, lecz jedynie zalecan±. Warto podkre¶liæ, ¿e tylko i wy³±cznie w dopiero co podanej okoliczno¶ci prawodawca ogólnym postanowieniem zwalnia z wype³nienia zwyk³ych warunków, wymaganych do uzyskania ka¿dego innego odpustu zupe³nego, i to nie tylko od spowiedzi i Komunii ¶w., lecz tak¿e nawet od modlitwy w intencji wyznaczonej przez papie¿a (dz. cyt., 57).

 B.   O d p u s t y   c z ± s t k o w e

 I. Ogólne zasady ich zyskiwania

 1. Warunkiem dost±pienia odpustu cz±stkowego jest posiadanie ³aski u¶wiêcaj±cej, uzyskanej przynajmniej przez wzbudzenie doskona³ego ¿alu za grzechy ¶miertelne.

 2. Za wykonanie czynu zas³uguj±cego, do którego jest przywi±zany odpust cz±stkowy, wierny za po¶rednictwem Ko¶cio³a dostêpuje odpuszczenia tyle kary doczesnej, ile ju¿ uzyska³ przez samo wykonanie danego czynu. Wiemy za¶, ¿e im wiêksza jest warto¶æ czynu zas³uguj±cego, tym wiêcej dostêpuje siê odpuszczenia kary doczesnej. Zachêca to do jak najdoskonalszego wykonywania czynów zas³uguj±cych.

 3. Je¿eli w poszczególnym wypadku inaczej nie postanowiono, odpust cz±stkowy mo¿na uzyskaæ wiêcej razy w ci±gu dnia (tyle razy, ile razy spe³ni siê przepisany czyn).

 4. Je¿eli czyn obdarzony odpustem zupe³nym mo¿na podzieliæ (np. czê¶æ ró¿añca na dziesi±tki), wtedy ten, kto dla s³usznej przyczyny spe³nia tylko czê¶æ przepisanego czynu, mo¿e za wykonanie ka¿dej czê¶ci dost±piæ odpustu cz±stkowego (Ench. indulg., 43).

 II. Trzy zezwolenia ogólne

 Odpustu cz±stkowego mo¿e dost±piæ, ten, kto:
1) spe³niaj±c swoje obowi±zki i znosz±c trudy ¿ycia, z pokorn± ufno¶ci± kieruje my¶l do Boga i dodaje – choæby w my¶li – jakie¶ pobo¿ne wezwanie (wyra¿one nawet jednym s³owem);
2) w duchu wiary i mi³osierdzia spieszy potrzebuj±cym z pomoc± materialn± lub duchow± (np. przez pouczenie albo pociechê);
3) w duchu pokuty i z w³asnej woli odmawia sobie rzeczy przyjemnej, ale dozwolonej (dz. cyt., 31-36).

 III. Zezwolenia szczegó³owe

 1. Kto nie wyklucza wszelkiego przywi±zania do jakiegokolwiek grzechu nawet powszedniego lub nie spe³nia zwyk³ych warunków wymaganych do uzyskania odpustu zupe³nego (por. czê¶æ A tego opracowania, I, l, b – z zachowaniem jednak kan. 935 oraz przepisów zawartych w konstytucji apost. Indulg. doctr., norma 11 i 18 w odniesieniu do tych, którzy maj± przeszkodê), ten po spe³nieniu czynu obdarzonego odpustem zupe³nym (por. czê¶æ A, II i III) mo¿e dost±piæ odpustu (tylko) cz±stkowego.

 2. Odpustem cz±stkowym s± te¿ obdarzone niektóre czyny podane w nawiasach przy omawianiu odpustów zupe³nych w czê¶ci A tego opracowania, II; l (a, d), (3, 4); III: a: 1-5, 7-11, 14, 14; b: 5, 8, 15.

 3. Ponadto mo¿na dost±piæ odpustu cz±stkowego za pobo¿ne:
a) Wykonanie nastêpuj±cych czynów: ka¿dorazowe pilne zdobywanie wiedzy religijnej (dz. cyt., 52 – o przekazywaniu za¶ wiedzy religijnej by³a ju¿ mowa w cz. B, I, 2); nawiedzenie katakumb (dz. cyt., 50).
b) Zmówienie nastêpuj±cych modlitw (dz. cyt., 44-69): Actiones nostras... (Rit. Rom., 411), Adoro te devote... Adsumus Domine Sancte Spiritus... (dz. cyt., 45 – modl. z Pontyfikatu Rzm. odmawiana zwykle przed obradami); Ad te, beate Joseph... (dz. cyt, 46); Agimus tibi gratias... (Bened. mensae); akt wiary, nadziei, mi³o¶ci albo ¿alu (wg jakiejkolwiek zatwierdzonej formu³y); Angele Dei, qui custos es mei... (dz. cyt., 47); Anio³ Pañski z wersetem, resp. i oracj± (a w czasie wielk. Regina coeli); Domine, Deus omnipotens... (z Prymy); Duszo Chrystusowa, u¶wiêæ mnie...; Exaudi nos... (Coll. Rit., 70); komunia ¶w. duchowa; litania do Imienia Jezus, Serca P.J., N.M.P., ¶w.Józefa, Wszystkich ¦w.; Laudes lub Nieszpory ¿a³obne; Magnificat...; Maryjo, Matko ³aski... (De cura infirmorum 1964, 89); Pomnij, o Naj¶w. Panno Maryjo... (Coll. Rit. 313; udzia³ w miesiêcznym dniu skupienia; modlitwa o jedno¶æ Ko¶cio³a Omnipotens et misericors Deus... (dz. cyt., 61 n.); jakakolwiek modlitwa o uproszenie powo³añ kap³añskich lub zakonnych, zatwierdzona przez w³adzê duchown±; modlitwa ku czci ¶wiêtego, odmawiana w jego,uroczysto¶æ (z Msza³u lub wg formu³y zatwierdzonej przez w³a¶ciw± w³adzê duchown±); publiczny udzia³ w nowennie przed: Bo¿ym Narodzeniem, Zes³aniem Ducha ¦w. lub Niepok. Poczêciem N.M.P.; ma³e oficjum ku czci: Mêki P., Serca P.J., N.M.P., Niepok. Poczêcia N.M.P. lub ¶w. Józefa; Oremus pro Pontifice nostro N. Dominus conservet eum...; O ¶wiêta Uczto...; Pod Twoj± obronê... (do s³ów Panno chwalebna i b³ogos³awiona); prze¿egnanie siê z równoczesnym wypowiedzeniem przepisanych wtedy s³ów; psalmy: De profundis lub (mówiony w duchu pokuty) Miserere; Retribuere dignare... (Br. Rzm. pro¶by); rozmy¶lanie; Salve Regina..., Sancta Maria... (ant. do MagnificatCommune na II Nieszpory); Sancti Apostoli Petre et Paule, intercedite pro nobis, Protege, Domine... (pokomunia z wotywy o ¶w. Ap. Piotrze i Pawle z krótkim zakoñczeniem: Per Chr. Dominum nostrum. Amen; Veni, Sancte Spiritus... (druga czê¶æ w. Alleluia po lekcji w uroczysto¶æ Zes³ania Ducha ¦w.); Visita, quaesumus... (z Komplety); Wieczny odpoczynek racz im daæ Panie, a ¶wiat³o¶æ wiekuista niechaj im ¶wieci. Niech odpoczyioaj± w pokoju; Wierzê w Boga lub Wierzê w jednego Boga.

 4. Inne wreszcie uczynki mi³o¶ci, pobo¿no¶ci i pokuty oraz inne modlitwy mog± byæ obdarzone odpustem cz±stkowym przez kardyna³a, patriarchê, metropolitê, biskupa diecezjalnego oraz przez zrównanego z nim w prawach innego ordynariusza miejsca (z chwil± objêcia urzêdu arcypasterskiego; por. Normae de induigentiis nr 11 § 1; 12-14; 23; Enchir. indulg., 42).

Ks. Roman Micha³ek

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. III, s. 118-120

II. PROBLEMY ODNOWY

G. Mar

1. Liturgia a wspó³cze¶ni pó³-chrze¶cijanie

 Tytu³ powy¿szy wskazuje na jeden z centralnych wspó³czesnych problemów pastoralno-liturgicznych, który u nas jest niemniej pal±cy ni¿ na Zachodzie, ale który jest jeszcze ci±gle problemem niezauwa¿onym.

 Chodzi o problem chrze¶cijan doros³ych, ochrzczonych wprawdzie, ale którzy nigdy nie doszli do ¶wiadomego prze¿ycia swego powo³ania chrze¶cijañskiego, do personalnego zaanga¿owania siê w odpowiedzi na wezwanie wiary, do zrozumienia tajemnicy ludu Bo¿ego, Ko¶cio³a &150; wspólnoty w Chrystusie i w Duchu ¦wiêtym. Ich ¿ycie religijne pozosta³o na etapie niedorozwiniêtym, nie przeszli oni przez normalne etapy formacji i organicznego rozwoju ¿ycia chrze¶cijañskiego. Etapy te ju¿ w tradycji starochrze¶cijañskiej zwi±za³y siê z pojêciami kerygma, katechez± wzgl. didache oraz didaskalia. Kerygma, to pierwsze przepowiadanie Dobrej Nowiny o Chrystusie, Wcielonym Synu Bo¿ym, który odkupi³ nas przez ¶mieræ na krzy¿u i zmartwychwstanie, skierowane do jeszcze nie wierz±cych, w celu wezwania ich do decyzji wiary i nawrócenia. Po zasadniczym przyjêciu kerygmy (zwanej dzi¶ czêsto tak¿e ewangelizacj±) nastêpuje okres systematycznego wtajemniczania (inicjacji) w nadprzyrodzon± rzeczywisto¶æ zbawienia obecn± w Ko¶ciele poprzez katechezê, udzielan± czy to przed chrztem ¶w. czy po chrzcie. Po osi±gniêciu poprzez katechezê pewnej zasadniczej dojrza³o¶ci we wierze, nastêpuje okres sta³ego pog³êbiania i podtrzymywania ¿ycia wiary poprzez tzw. didaskaliê. Ta didaskalia za¶ ³±czy siê praktycznie z regularnym uczestnictwem w liturgii, z g³oszonym tam i wyja¶nianym w homilii s³owem Bo¿ym.

 Zgodnie z powy¿szym, tradycyjnym trójpodzia³em wspó³czesna teologia pastoralna, mówi±c o funkcji przepowiadania s³owa Bo¿ego w Ko¶ciele, rozró¿nia przepowiadanie misyjne (kerygmatyczne), katechetyczne i przepowiadanie „parafialne”, tj. skierownae do ju¿ istniej±cej gminy wzgl. wspólnoty chrze¶cijañskiej (Gemeindepredigt).

 Otó¿ problem, o którym mowa, polega na tym, ¿e uczestnikami naszych coniedzielnych zgromadzeñ liturgicznych, s± w du¿ym procencie chrze¶cijanie, którzy nie byli nigdy w pe³nym tego s³owa znaczeniu ani ewangelizowani, ani katechizowani. Ca³a liturgia za¶ wraz z nale¿±cym do niej czytaniem i przepowiadaniem s³owa Bo¿ego skierowana jest do wierz±cej wspólnoty chrze¶cijañskiej, zgromadzonej w Chrystusie i w Duchu ¦wiêtym Zak³ada ona wiarê i mi³o¶æ nadprzyrodzon±, d±¿±c do jej aktualizacji i pog³êbienia. Z powy¿szej sytuacji wynika pewna dysharmonia i rozd¼wiêk, oraz pewna atmosfera obco¶ci i sztuczno¶ci w zgromadzeniu eucharystycznym. Liturgia nie posiada ¶rodowiska wiary, w którym mog³aby byæ nale¿ycie sprawowana. Wprawdzie liturgia sama stwarza, wychowuje to ¶rodowisko, z drugiej strony jednak musi ona je w pewnym stopniu zak³adaæ, ten stopieñ jednak czêsto jeszcze nie jest osi±gniêty i zrealizowany.

 Problemem powy¿szym zaj±³ siê pierwszy numer tegoroczny (1969) dwumiesiêcznika „Paroisse et Liturgie”, po¶wiêcony zagadnieniu: liturgia a chrze¶cijanie niekatechizowani (les chrétiens non-catéchises).

 Pod t± nazw± rozumie siê chrze¶cijan praktykuj±cych okazyjnie, a nawet regularnie, którzy jednak nie mog± byæ uznani za prawdziwie „katechi-zowanych” mimo, ¿e uczestniczyli w m³odo¶ci w nauce katechizmu i przyjêli sakramenty inicjacji chrze¶cjañskej. Mo¿na nawet czasem pytaæ, czy byli naprawdê ewangelizowani.

 Bior±c pod uwagê obecno¶æ tego rodzaju chrze¶cijan w zgromadzeniu eucharystycznym, niektórzy duszpasterze staraj± siê przystosowaæ do ich poziomu i potrzeb teksty liturgiczne i biblijne w liturgii s³owa oraz homilie wzgl. kazania. Faktycznie wiêc liturgia s³owa zostaje zamieniona w katechumenat, co jednak nie odpowiada jej istocie i jej roli w ca³o¶ci celebracji eucharystycznej. Dlatego rozwi±zanie to nie jest zadowalaj±ce i szuka siê innych dróg i sposobów.

 Henri   L e m e r c i e r   w artykule wstêpnym cytowanego numeru „Paroisse et Liturgie” (A propos des Assemblées Chrétiennes: Regard et essai de prospective) proponuje organizowanie innego typu zgromadzeñ chrze¶cijañskich obok zgromadzeñ eucharystycznych. W¶ród tych zgromadzeñ widzi trzy typy, które by odpowiada³y trzem etapom na drodze do wiary: zgromadzenia typu pre-katechumenalnego (ewangelizacja i praca misyjna), typu katechumenalnego oraz zgromadzenia „katechezy chrze¶cijañskiej”. Pierwsze dwa typy by³yby przeznaczone dla niepraktykuj±cych lub praktykuj±cych okazyjnie (takich jest w Brukseli, której stosunki ma na uwadze autor, 80%), typ trzeci dla chrze¶cijan praktykuj±cych (20%), którzy powinni zanie¶æ potem s³owo mi³o¶ci Pana tym 80%, którzy nie s± objêci wp³ywem Ko¶cio³a.

 Wszystkie powy¿sze zgromadzenia by³yby oczywi¶cie pomy¶lane jako etapy prowadz±ce do zgromadzenia eucharystycznego jako swego szczytu.

 André   H u t   w nastêpnym artykule pisze o rekolekcjach oraz akcjach wielkopostnych o typie katechumenalnym. Tradycja liturgiczna oraz ascetyczna zawsze pojmowa³a rekolekcje oraz okres Wielkiego Postu w aspekcie pierwszego nawrócenia (dla katechumenów) lub powtórnego nawrócenia wzgl. pokuty (dla tych, którzy ju¿ otrzymali chrzest). U¶wiadomienie sobie tradycyjnych perspektyw tych æwiczeñ duchownych mo¿e pomóc do nale¿ytego ich pojmowania i realizowania w dzisiejszych warunkach. Mo¿na z nich uczyniæ prawdziwy katechumenat dla tych chrze¶cijan, którzy nie prze¿yli jeszcze nigdy w pe³ni swego nawrócenia, bez którego nie mo¿na byæ autentycznym chrze¶cijaninem. Przyczynkiem do rozwi±zania ukazanego problemu jest równie¿ artyku³ Paul   V a n b e r g e n a,   który przedstawia propozycje czytañ i tematów homilii podczas Mszy ¶w. niedzielnych i okazyjnych (z okazji chrztu, ¶lubu i pogrzebu) o charakterze ewangelizacyjnym i katechizacyjnym. Chodzi mu o to, aby s³owo Bo¿e z jednej strony trafia³o do chrze¶cijan jeszcze nieewangelizowanych i niekatechizowanych, stawiaj±c ich w obliczu Objawienia Bo¿ego, z drugiej strony za¶ pozosta³o zgodne, z w³a¶ciwym charakterem i przeznaczeniem g³oszenia s³owa w ramach liturgii.

 Wreszcie ciekawym i praktycznym przyczynkiem s± szkice celebracji paraliturgicznych opracowanych przez Rolanda   D u m o n t a.   Celebracje te dziel±ce siê na trzy grupy, wed³ug trzech etapów na drodze wiary (ewangelizacja, katechumenat, eucharystia) maj± prowadziæ stopniowo do rozbudzenia wiary w stopniu potrzebnym do nale¿ytego uczestniczenia w zgromadzeniu eucharystycznym.

 Wszystkie powy¿sze duszpasterskie próby rozwi±zania problemu chrze¶cijan nienawróconych w pe³ni lub niekatechizowanych uczestnicz±cych w naszych zgromadzeniach eucharystycznych zas³uguj± na zainteresowanie naszego duszpasterstwa i powinny nas pobudziæ do refleksji oraz podobnych poszukiwañ. Je¿eli zadanie to nie zostanie podjête, nied³ugo mo¿emy staæ siê ¶wiadkami powa¿nego kryzysu odnowy liturgicznej. Albowiem odnowienie liturgii od strony obiektywnej, w jej formach i wykonawcach, to dopiero po³owa zadania. Trzeba równolegle pracowaæ intensywnie nad odpowiednim przygotowaniem wiernych do jej zrozumienia i przyjêcia.

Gabriel Mar [Franciszek Blachnicki]

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. III, s. 120-124

II. PROBLEMY ODNOWY

F. Blachnicki

2. Katecheza a liturgia

 Problem liturgia i katecheza nale¿y do naj¿ywiej dyskutowanych problemów wspó³czesnej odnowy katechetycznej.

 Liturgia, jako tak zwana liturgika, znalaz³a swoje miejsce w programie katechetycznego nauczania ju¿ w wieku XIX. By³a ona jednak¿e wtedy traktowana jako dziedzina wiedzy religijnej, któr± trzeba „przerobiæ” obok historii biblijnej, katechizmu, historii Ko¶cio³a, dogmatyki i etyki. By³a to przede wszystkim nauka o zewnêtrznym kulcie publicznym, o ¶wiêtych miejscach, rzeczach, czasach i rytach, a wiêc w sumie jaka¶ encyklopedyczna wiedza o liturgii.

 Zainteresowanie katechetyki liturgi± wzros³o znacznie w okresie miêdzywojennym w zwi±zku z postulatami uwzglêdniania prze¿yæ i szko³y pracy wysuwanymi pod wp³ywem pedagogiki ¶wieckiej. Wtedy odkryto liturgiê jako ¼ród³o prze¿yæ religijnych oraz jako doskona³± okazjê do uaktywnienia ucznia w duchu postulatów szko³y pracy. Zaczêto wtedy stosowaæ takie ¶rodki jak rysowanie wykresów roku liturgicznego, modelowanie sprzêtów wzgl. szat liturgicznych, ich ogl±danie, odwiedzanie miejsc ¶wiêtych itp.

 W miarê jak w katechetyce katolickiej zaczêto pojmowaæ g³êbiej szko³ê pracy jako szko³ê czynu etycznego i ¿ycia chrze¶cijañskiego, pog³êbia siê tak¿e ujmowanie zwi±zku katechezy z liturgi±. Wreszcie przyjmuj±cy siê pod wp³ywem badañ psychologicznych i rozwoju pedagogiki postulat koncentracji wychowawczej prowadzi do odkrycia, ¿e liturgika jest w nauczaniu tym przedmiotem, wokó³ którego naj³atwiej jest skoncentrowaæ zewnêtrznie inne przedmioty nauczania religijnego, a ¿ywy Chrystus liturgii jedynie mo¿e staæ siê punktem koncentruj±cym wewnêtrznie wszelkie wysi³ki wychowawcze katechezy (por. A.   B u r g a r d s m e i e r,   Religiöse Erziehung in psychologischer Sicht, Düsseldorf 1955, 157 i n.).

 Odnowa kerygmatyczna katechezy doprowadzi³a do nowych i zasadniczych przemy¶leñ na temat stosunku katechezy do liturgii.

 Postulat pojmowania tre¶ci katechezy jako kerygmy jest równoznaczny z postulatem przepowiadania Boga ¿ywego i osobowego, Boga obecnego czyli Boga historii zbawczej.

 Tym Bogiem jest Chrystus, Bóg Wcielony, a obecny jest On, i dostêpny aktualnie w Ko¶ciele i w jego misteriach zbawczych. Z natury rzeczy wiêc katecheza pojêta jako kerygma musi prowadziæ do liturgii, do sakramentów.

 Z drugiej strony odnowa kerygmatyczna oznacza nawi±zanie w katechezie do tradycji pierwszych wieków. Badania nad katechez± tego okresu doprowadzi³y do odkrycia katechumenatu jako instytucji zorientowanej ku liturgii, zwi±zanej ¶ci¶le z ni±. Celem katechumenatu by³o przygotowanie do zjednoczenia z Chrystusem, do wszczepienia w jego Paschalne Misterium w sakramentach Chrztu i Eucharystii. Katechumenat wprowadza³ tak¿e w ¿ycie spo³eczno¶ci Ko¶cio³a, ujawniaj±cej siê g³ównie jako spo³eczno¶æ liturgiczna, eucharystyczna. Ta spo³eczno¶æ przyjmowa³a w sobie katechumena, udzielaj±c mu swojej wiary, rozbudzaj±c i podtrzymuj±c j±.

 Podobnie zaczyna siê dzisiaj pojmowaæ cel i charakter katechezy. Staje siê ona mistagogi±, prowadzeniem ku chrze¶cijañskiej inicjacji i chrze¶cijañskiemu wtajemniczeniu w misteria Chrystusa i jego Ko¶cio³a, w³±czaniem w spo³eczno¶æ wierz±cych i modl±cych siê, zgromadzonych wokó³ o³tarza chrze¶cijan.

 Gdyby chcia³o siê ustaliæ najbardziej zasadnicze zwi±zki zachodz±ce pomiêdzy katechez± a liturgi±, trzeba by siêgn±æ do rozwa¿añ teologicznych wzglêdnie teologicznopastoralnych dotycz±cych stosunku s³owa do sakramentu.

 Problem stosunku s³owa do sakramentu ³±czy siê z ogólniejszym problemem stosunku objawienia siê Boga przez s³owo do objawienia siê przez dzie³o i przez czyn. Ogólnie podkre¶la siê dzisiaj, ¿e w historii zbawczej czasowo i ontologicznie objawienie siê przez dzie³o uprzedza zawsze objawienie siê przez s³owo. Bóg najpierw dzia³a, a potem dopiero jakby interpretuje swoje dzia³anie przez s³owo, objawienie jest w pierwszym rzêdzie histori± zbawcz±, a s³owo jest ¶wiadectwem o czynach Bo¿ych, orêdziem proklamuj±cym je. To s³owo stanowi jednak konieczny element objawienia siê Boga w czynie i dziele, albowiem celem dzia³ania Bo¿ego jest zawsze nawi±zanie osobowego kontaktu z cz³owiekiem, a dopiero s³owo t³umaczy i interpretuje je jako wezwanie domagaj±ce siê od cz³owieka odpowiedzi. Bez s³owa dzia³anie Bo¿e by³oby dla cz³owieka niepoznawalne i niedostêpne w swoim najg³êbszym sensie. Z drugiej strony oderwanie objawiaj±cego s³owa od dzia³ania Bo¿ego rodzi niebezpieczeñstwo pojmowania objawienia jako tylko pewnego zespo³u twierdzeñ i prawd, a wiary jako tylko uznania za prawdê objawionych tre¶ci, z zapoznaniem egzystencjalnego i personalistycznego charakteru objawienia i religii. Objawienie przez s³owo i objawienie przez dzie³o nale¿± wiêc ¶ci¶le do siebie. ¦wiadomo¶æ tego zwi±zku by³a ogromnie ¿ywa w religii Starego Testamentu, co wyra¿a siê w tym, ¿e pojêcie „S³owo Bo¿e” w Biblii oznacza zarówno s³owo, jak i czyn Boga. „S³owo Bo¿e” to ka¿dy akt zbawczy Boga wobec cz³owieka, ka¿de wcielenie zbawczej woli Boga. Objawienie pojête jako wydarzenie i objawienie jako s³owo, to tylko dwa aspekty jednego „S³owa Bo¿ego”. S³owo Bo¿e za¶ g³oszone przez proroków ma zawsze charakter interpretacji dzia³ania Bo¿ego.

 To prawo zale¿no¶ci objawienia przez s³owo od objawienia przez czyn i rzeczywisto¶æ, zachowane jest tak¿e przy ostatniej i szczytowej formie objawienia, jak± jest Wcielenie S³owa. Tak¿e w Chrystusie jest najpierw rzeczywisto¶æ Bo¿ego dzia³ania zbawczego, a t± rzeczywisto¶ci± jest substancjalne S³owo Ojca wcielaj±ce siê w konkretn± naturê ludzk±. Chrystus potem tak¿e g³osi s³owo Bo¿e, ale istotn± tre¶ci± tego s³owa jest ukazywanie tego co jest. Chrystus g³osi Królestwo Bo¿e, które z nim przysz³o i w nim jest obecno¶ci± Boga zbawiaj±cego w ¶wiecie, a tê obecno¶æ objawia Jego s³owo. To s³owo za¶ ma charakter apelu, wezwania skierowanego do cz³owieka, aby uwierzy³ w tê rzeczywisto¶æ, która jest w Chrystusie. „Je¶li nie uwierzycie, ¿em ja jest, pomrzecie w grzechu waszym” (Jan 8, 24). W Chrystusie wspó³zale¿no¶æ i jedno¶æ objawienia przez rzeczywisto¶æ i czyn oraz przez s³owo znalaz³a swój najpe³niejszy i ostateczny wyraz. S³owo Bo¿e najpierw jest i trwa jako substancjalna rzeczywisto¶æ, a potem dopiero rozbrzmiewa jako proklamacja i ¶wiadectwo. Poniewa¿ za istotn± tre¶ci± ¶wiadectwa mo¿e byæ tylko to, co zosta³o przez Boga dokonane dla zbawienia cz³owieka, co zosta³o cz³owiekowi dane jako rzeczywisto¶æ, dlatego objawienie Bo¿e zosta³o zamkniête z chwil± dokonania przez Chrystusa dzie³a Odkupienia, albowiem Bóg dawszy nam siebie w Chrystusie, nie mo¿e nam ju¿ daæ wiêcej.

 To zasadnicze odniesienie s³owa przepowiadanego do zbawczego dzia³ania Bo¿ego pozostaje podstawowym prawem ko¶cielnego przepowiadania. Nowsze badania i studia biblijne ukaza³y wyra¼nie ten charakterystyczny rys kerygmy apostolskiej, której centralnym punktem jest ¶wiadczenie o fakcie i rzeczywisto¶ci zmartwychwstania. Nie znaczy to jednak, ¿e tre¶ci± przepowiadania s± tylko wydarzenia historyczne nale¿±ce do przesz³o¶ci. Przepowiadanie odnosi siê zawsze do tera¼niejszego dzia³ania Bo¿ego, albo mówi±c ¶ci¶lej, g³osi ono dzie³o zbawcze dokonane w Chrystusie, o ile ono trwa w swych skutkach w tera¼niejszo¶ci, o ile jest obecne czy uobecnione w Ko¶ciele, o ile jest moc± zbawcz± dla aktualnie s³uchaj±cych s³owa Bo¿ego i przyjmuj±cych je wiar±. Przepowiadanie S³owa Bo¿ego jest przepowiadaniem aktualnym, odniesionych do tera¼niejszo¶ci i rzeczywisto¶ci Bo¿ego dzia³ania zbawczego.

 W jaki sposób konkretnie realizuje siê ten postulat aktualno¶ci przepowiadania, tj. odniesienie s³owa g³oszonego do rzeczywisto¶ci zbawczego dzia³ania Bo¿ego w przepowiadaniu Ko¶cio³a? Wynika to najpierw ogólnie z charakteru Ko¶cio³a, który jest w ca³o¶ci „prasakramentem”, tj. widzialnym i skutecznym znakiem obecno¶ci Chrystusa w ¶wiecie. Ko¶ció³ g³osz±c Chrystusa, daje ¶wiadectwo o tym, co jest, objawia istniej±c± rzeczywisto¶æ. Ko¶ció³ w samej swej istocie jest jedno¶ci± objawienia siê Chrystusa przez rzeczywisto¶æ i dzia³anie oraz przez s³owo.

 Ten charakter Ko¶cio³a objawia siê szczególnie w wzajemnych relacjach zachodz±cych pomiêdzy s³owem a sakramentem, pomiêdzy ko¶cieln± pos³ug± s³owa a s³u¿b± liturgiczno-sakramentaln±. W tych relacjach kontynuuje siê ta istotna wspó³zale¿no¶æ objawienia siê przez s³owo i objawienie siê przez dzie³o, które jest podstawowym prawem zbawczego dzia³ania Bo¿ego w historii ludzko¶ci. Zachodzi paralela pomiêdzy jedno¶ci± objawienia siê przez s³owo i dzie³o a jedno¶ci± s³owa i sakramentu.

 Wspó³zale¿no¶æ zbawczego dzia³nia Bo¿ego i objawiaj±cego s³owa w ekonomii zbawczej stanowi wiêc podstawowe uzasadnienie ¶cis³ego powi±zania s³owa i sakramentu w po¶rednictwie zbawczym Ko¶cio³a. Ten zwi±zek pomiêdzy s³owem a sakramentem nale¿a³oby teraz jeszcze dok³adniej okre¶liæ. My¶li teologów zwi±zane z tym problemem id± w kierunku wykazania, ¿e sakrament domaga siê i potrzebuje s³owa, s³owo domaga siê sakramentu i jest odniesione do niego.

 Sakrament domaga siê s³owa najpierw w tym sensie, ¿e s³owo jest wewnêtrznym elementem konstytutywnym sakramentu, sakrament bowiem sk³ada siê z elementu materialnego czyli rzeczy i s³owa. Na ten element s³owa w sakramencie zwraca siê dzi¶ szczególn± uwagê, widz±c w nim nie tylko formê sakramentaln± w sensie teorii hylemorfizmu, ale klasyczny przyk³ad twórczego S³owa Bo¿ego, które sprawia to, co oznacza. W s³owie widzi siê zasadniczy i podstawowy element sakramentu, albowiem dopiero s³owo okre¶la sens symbolu sakramentalnego i bez niego nie móg³by on wskazywaæ na rzeczywisto¶æ nadprzyrodzon±. Podkre¶lanie istotnej roli s³owa w sakramencie zapobiega niebezpieczeñstwu zbyt materialistycznego pojmowania sakramentu, zgodnie z postulatami personalizmu i oznacza pewne zbli¿enie siê do protestanckiego pojmowania sakramentu, u³atwiaj±c podjêcie ekumenicznego dialogu w tym punkcie. Sakrament domaga siê nastêpnie s³owa jako ¶wiadectwa i przepowiadania. Bez s³owa bowiem sakrament nie by³by poznawalny jako rzeczywisto¶æ nadprzyrodzona i nie by³by zrozumiany w swym charakterze apelu i wezwania skierowanego do wiary i mi³o¶ci przyjmuj±cego. Brak towarzysz±cego s³owa nieuchronnie musi prowadziæ do wypaczania natury sakramentu, do jego magicznego i materialnego pojmowania.

 S³owo przepowiadania towarzysz±ce sakramentowi nie mo¿e oczywi¶cie ograniczyæ siê do podania ogólnikowej i niewiele mówi±cej definicji sakramentu, jako widzialnego znaku udzielaj±cego niewidzialnej ³aski.

 Katecheza o sakramentach jak na to wskazuje   J.   M.   T i l l a r d   (Principes pour une catéchèse sacramentaire vraie, Nouvelle Revue Théologique 10(1962)1044-1061; por. omówienie tego artyku³u: A.   K o t l a r s k i,   Zasady katechezy o sakramentach, Katecheta 5(1963)217-226) powinna ukazaæ pe³n± tre¶æ, zawart± w rzeczywisto¶ci sakramentu w ¶wietle objawienia. W sakramencie nale¿y widzieæ wydarzenie zbawcze, nale¿±ce do wielkiej historii zbawczej, której istotn± tre¶ci± jest przymierze Boga z cz³owiekiem. Przez sakrament pojedynczy cz³owiek staje siê uczestnikiem tej historii zbawczej i przymierza z Bogiem. Wydarzeniem zbawczym, z którym ³±czy siê cz³owiek przez sakramenty jest ca³e dzie³o zbawcze Chrystusa, szczególnie tajemnica Jego ¶mierci, zmartwychwstania i wniebowst±pienia czyli ca³e Mysterium Paschale Christi. Sakramenty nale¿y wiêc przedstawiaæ w ³±czno¶ci i na tle ca³o¶ci tajemnic wiary, w aspekcie tajemnicy Chrystusa i Ko¶cio³a, a nie tylko w ³±czno¶ci z oderwanym i bezosobowym pojêciem ³aski.

 S³owo jest wiêc konieczne, aby ukazaæ sakramenty w ich kontek¶cie chrystologicznym i eklezjologicznym, w ich pe³nej, nadprzyrodzonej tre¶ci i tym samym zabezpieczyæ przed powierzchownym i magicznym ich pojmowaniem.

 Z drugiej strony s³owo jest konieczne dla rozbudzenia odpowiedniej dyspozycji potrzebnej do skutecznego przyjrcia sakramentu, szczególnie wiary. Ten aspekt zale¿no¶ci s³owa i sakramentu jest konsekwencj± zasadniczej zale¿no¶ci skuteczno¶ci sakramentu od wiary. Tê wiarê za¶ rozbudza s³owo. Jak wielk± wagê przywi±zywa³ zawsze Ko¶ció³ do tej funkcji s³owa w zwi±zku z Eucharysti±, o tym ¶wiadczy struktura Mszy ¶wiêtej, od samych swych pocz±tków oparta na paralelno¶ci liturgii s³owa i liturgii eucharystycznej. S³owo przepowiadania, ³±cznie z rozbudzonym przez nie u wiernych s³owem wyznania wiary, modlitwy, dziêkczynienia i uwielbienia Boga, zawsze by³o pojmowane jako przygotowanie do sakramentalnego zjednoczenia siê z Chrystusem.

 O docenianiu znaczenia s³owa dla bezpo¶redniego przygotowania do przyjêcia Eucharystii ¶wiadczy zwyczaj siêgaj±cy pierwszych wieków i przez d³ugie wieki istniej±cy (w niektórych okolicach do dzi¶ zachowany przy pierwszej Komunii ¶w., misjach itp.) g³oszenia kazania we Mszy ¶w. bezpo¶rednio przed Komuni± ¶wiêt±.

 Uzasadniane powy¿ej stwierdzenie, ¿e sakrament domaga siê s³owa, mo¿na tak¿e odwróciæ w tym sensie, ¿e s³owo domaga siê sakramentu. Tre¶ci± przepowiadania jest bowiem Chrystus w swym dziele zbawczym uobecnionym w Ko¶ciele. S³owo ma ukazaæ tê rzeczywisto¶æ i prowadziæ do niej, to jest jego w³a¶ciwy sens i cel. W sakramencie wiêc znajduje s³owo swoje naturalne wype³nienie, swoj± rzeczywisto¶æ. Sakrament jest normaln± konsekwencj± s³owa Bo¿ego, w sakramencie osi±ga ono swoj± skuteczno¶æ, swój cel, jakim jest zjednoczenie nas z Chrystusem, S³owem Wcielonym. Przepowiadanie, czy to w formie kazania czy katechezy, jest wiêc zawsze podporz±dkowane liturgii i musi do niej prowadziæ.

 Jakie wnioski wyp³ywaj± z powy¿szych rozwa¿añ dla koncepcji wspó³czesnej katechezy?

 Nasuwa siê najpierw ogólny wniosek, ¿e katecheza nie mo¿e byæ traktowana jako oderwana funkcja w ramach ca³okszta³tu dzia³alno¶ci zbawczej Ko¶cio³a, maj±ca wydzielone, specyficzne zadanie, polegaj±ce na intelektualnym przekazaniu tre¶ci wiary i religijnej wiedzy. Musi ona staæ w s³u¿bie spotkania z Bogiem, które realizuje siê w s³owie i sakramencie, jako dwóch wzajemnie siê uzupe³niaj±cych sposobach uobecniania samoudzielaj±cegp siê w Chrystusie i Duchu ¦wiêtym Boga. Katecheza musi byæ s³owem ¶wiadectwa o tej rzeczywisto¶ci i musi widzieæ swój cel w nawi±zaniu kontaktu z ni± poprzez wiarê. Katecheta nie mo¿e troski o wprowadzenie w liturgiê zostawiæ komu¶ innemu, bo oznacza³oby to rozerwanie ¿ywego i organicznego procesu zbawczego, któremu musi s³u¿yæ katecheza. Prowadzenie do liturgii jest celem katechezy, jej naturalnym wyd¼wiêkiem i ukoronowaniem.

 Liturgia nie mo¿e byæ te¿ traktowana jako odrêbny przedmiot w ramach ca³okszta³tu nauczania katechetycznego, maj±cego swój wyznaczony i wydzielony czas w programie.

 Liturgia musi byæ sta³ym elementem, ka¿dej jednostki katechetycznej, celem ka¿dej musi byæ zbli¿enie czy doprowadzenie katechumena w jaki¶ sposób do kontaktu z rzeczywisto¶ci± Chrystusowej obecno¶ci w liturgii i w Ko¶ciele. W ten sposób katecheza musi stale d±¿yæ do wyci±gania praktycznych konsekwencji z prawdy sformu³owanej przez Konstytucjê o Liturgii ¶wiêtej: „Liturgia jednak jest szczytem, do którego zmierza dzia³alno¶æ Ko¶cio³a, a jednocze¶nie jest ¼ród³em, z którego wyp³ywa ca³a jego moc” (10).

Ks. Franciszek Blachnicki

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. III, s. 124-126

III. PRAKTYKA ODNOWY

F. B.[lachnicki]

1. Gest wskazuj±cy czy „epikletyczny”

 Ritus servandus in concelebratione Missae zawiera w numerze 39 rubrykê nastêpuj±c±: „Concelebrantes autem, dum verba consecrationis proferunt, manum dexteram, si opportunum videtur, ad panem (ad calicem) extendunt”.

 W zwi±zku z tym powsta³a w±tpliwo¶æ, czy gest ten nale¿y wykonaæ w ten sposób, ¿e wewnêtrzna strona d³oni zwrócona jest w górê wzgl. nachylona sko¶nie albo te¿ skierowana w dó³. W pierwszym wypadku gest ten by³by gestem wskazuj±cym, w drugim wypadku gestem „wk³adania” r±k.

 W±tpliwo¶æ ta zosta³a prêdko rozstrzygniêta, bo ju¿ w numerze majowym „Notitiae” z roku 1965 (Ritus servandus wyszed³ 7 marca 1965) ukaza³a siê odpowied¼ na postawione w tej sprawie pytanie, rozstrzygaj±ca problem w tym sensie, ¿e gest wyci±gniêcia r±k przy konsekracji jest gestem wskazuj±cym, podkre¶laj±cym s³owa „To jest...”, nale¿y go wiêc wykonaæ w ten sposób, ¿e wewnêtrzna strona d³oni skierowana jest w górê. Ta praktyka przyjê³a siê te¿ powszechnie w koncelebrze.

 Ostatnio, w artykule opublikowanym w „Paroisse et liturgie” (nr 1/1969, 46-52) zakwestionowa³ s³uszno¶æ tego rozwi±zania Cyprian   V a g a g g i n i.

 Wskazawszy na wstêpie na fakt, ¿e interpretacja dana przez „Notitiae” nie posiada znaczenia oficjalnego, podaje on nastêpuj±ce argumenty za przyjêciem rozwi±zania przeciwnego:

 1) Gest polegaj±cy na wyci±gniêciu rêki z wewnêtrzn± stron± d³oni skierowan± ku górze w celu prostego wskazania jakiej¶ rzeczy, nie istnieje w ogólê w liturgii rzymskiej. Mieliby¶my wiêc tu do czynienia z czym¶ ca³kowicie nowym.

 2) Bezpo¶redni kontekst, w jakim wystêpuje omawiana rubryka wskazuje na to, ¿e nale¿y j± interpretowaæ w sensie wk³adania r±k.
 Czytamy bowiem w n. 39 Ritus servandus: „Ab Hanc igitur usque ad Supplices inclusive, omnes concelebrantes omnia proferunt aut elata voce dicunt hoc modo:
   a) Hanc igitur manibus ad oblata extensis...
   c) verba censecrationis, manu dextera, si opportunum videtur, ad panem et ad calicem extensa...”.
 Otó¿ trudno by³oby przyj±æ, ¿e to samo wyra¿enie, wystêpuj±ce w tej samej rubryce, w odstêpie kilku linijek, mia³oby dotyczyæ dwóch ró¿nych gestów.

 3) W terminologii rubryk liturgii rzymskiej wyra¿enia: „manus (lub: manum) extendere ad... super... versus...” zawsze oznaczaj± w³o¿enie r±k lub rêki, a nigdy nie odnosz± siê do gestu czysto wskazuj±cego. Ciekawa analogia zachodzi pomiêdzy wyci±ganiem r±k w rycie koncelebry a w rycie ¶wiêceñ kap³añskich. W tym ostatnim czytamy o biskupie: „Imponit simul utramque manum super caput cuiuslibet ordinandi successive nihil dicens. Idemque faciunt omnes sacerdotes qui adsunt... Quo facto, tam Pontifex quam sacerdotes tenant manus dexteras extensas super illos”.
 W tym wypadku widaæ zupe³nie wyra¼nie, ¿e gest wyci±gniêtych r±k biskupa i kap³anów w stronê ¶wiêconych jest po prostu kontynuacj± poprzedzaj±cego gestu w³o¿enia r±k. Podobnie nale¿y uwa¿aæ gest przy konsekracji w koncelebrze za kontynuacjê gestu przy Hanc igitur.

 4) Istotny argument na potwierdzenie swojej tezy widzi jednak   V a g a g g i n i   w tym, ¿e Ritus servandus in concelebratione Missae nie mia³ zamiaru wprowadziæ w momencie konsekracji zupe³nie nowego gestu, ale chcia³ przywróciæ tradycyjny gest, o którym za¶wiadcza   H i p o l i t   w Tradycji apostolskiej. Czytamy tam, ¿e diakoni na pocz±tku celebracji eucharystycznej podaj± biskupowi dary, a on, wk³adaj±c na nie rêce (lub rêkê wg innego wariantu tekstu) wraz z ca³ym prezbiterium, mówi dziêki czyni±c: „Pan z wami”. Celebrans g³ówny odmawia wiêc sam wielk± prefacjê konsekracyjn±, wszyscy kap³ani jednak wraz z nim czyni± gest wk³adania r±k nad chlebem i kielichem.
 Nowy ryt koncelebracji wprowdzaj±c gest wyci±gniêcia r±k w momencie konsekracji, nawi±zywa³ na pewno do zwyczaju, o którym ¶wiadczy   H i p o l i t.   Na tê tradycjê zreszt± powo³ywano siê ci±gle w dyskusji przygotowawczej przed og³oszeniem rytu koncelebry i ten argument zadecydowa³ ostatecznie o przyjêciu tego szczegó³u w ostatecznej redakcji. Poniewa¿ jednak w komisji mieszanej z³o¿onej z przedstawicieli Consilium i Kongregacji Obrzêdów, która ustala³a tê ostatni± redakcjê zaznaczy³a siê do¶æ ¿ywa opozycja (wysuwaj±ca zreszt± tylko ten argument, ¿e gest ten przypomina... pozdrowienie faszystowskie!), wprowadzono do odno¶nej rubryki zastrze¿enie „si opportunum videtur”.

 5) Drugim istotnym argumentem, jaki przytacza   V a g a g g i n i,   jest warto¶æ teologiczna i ekumeniczna gestu wk³adania r±k w momencie konsekracji. Wed³ug tradycji bowiem, której ¶wiadkiem jest m.in.   H i p o l i t,   wk³adanie r±k, któremu towarzyszy modlitwa, oznacza wezwanie oraz interwencjê Ducha ¦wiêtego dla pob³ogos³awienia, u¶wiêcenia i konsekrowania przedmiotów lub osób, nad którymi siê je czyni. Wed³ug dawnej tradycji chrze¶cijañskiej, trwaj±cej w niektórych wypadkach po dzi¶ dzieñ, wk³adanie r±k ma wiêc znaczenie, które mo¿na by nazwaæ epikletycznym (od s³owa epikleza = modlitwa wzywaj±ca u¶wiêcaj±cej mocy Ducha ¦w.). Albowiem wezwanie skierowane do Boga, aby zes³a³ Ducha ¦w. dla u¶wiêcenia rzeczy czy osób, mo¿e byæ wyra¿one nie tylko w s³owach towarzysz±cych jakiemu¶ obrzêdowi, ale równie¿ w samym ge¶cie w³o¿enia r±k, któremu nie towarzysz± ¿adne s³owa.

 6) Ostatnim wreszcie argumentem jest intencja redaktorów nowego rytu koncelebry. W pierwszym schemacie przed³o¿onym do dyskusji przez relatorów w Consilium 22 kwietnia 1964, rubryka omawiana mia³a brzmienie nastêpuj±ce:
 „Dum dicunt Hanc igitur, omnes manus ad oblata extendant...
 Dum dicunt Hoc est corpus meum, paulum se inclinent et manum dexteram ad panem extendant, quod est signum sanctificantionis et consecrationis per operationem Spiritus sancti”.
 Rubryka ta nie zosta³a wprawdzie przyjêta w tym brzmieniu w ostatecznej redakcji. Nie oznacza to jednak, jakoby nie zgadzano siê z powy¿szym wyja¶nieniem znaczenia gestu. Stwierdzono jednak, ¿e nie ma zwyczaju wyja¶niaæ w rubrykach motywacji doktrynalnej.

 W koñcu mo¿na by jeszcze wskazaæ na niestosowno¶æ gestu tylko wskazuj±cego w uroczystym momencie konsekracji. By³by to bowiem w gruncie rzeczy jaki¶ gest czysto teatralny. Gest „epikletyczny” jest jednak tu jak najbardziej na miejscu.

 Gest ten wskazuje na charakter misteryjny liturgii. Opis ustanowienia Eucharystii w kanonie Mszy ¶w. nie jest tylko przypomnieniem historycznego wydarzenia. Ko¶ció³ nie ma intencji tylko prostego opowiedzenia tego, co czyni³ i mówi³ Pan, ale przez interwencjê Boga i w akcji sakramentalnej chce on uobecniæ dzie³o zbawienia. Dlatego poprzez ca³± Modlitwê Eucharystyczn± prosi Boga, aby przez swoj± interwencjê dokona³ On tej aktualizacji. W Kanonie rzymskim wyra¿aj± to szczególnie modlitwy Quam oblationem, Supra quae, Supplices. W koncelebrze za¶ wyra¿a tê sam± intencjê Ko¶cio³a gest wyci±gniêtych nad darami r±k w momencie konsekracji. Gest ten wyra¿a sam przez siê wezwanie Ducha ¦wiêtego, aby zst±pi³ dla dokonania u¶wiêcenia i konsekracji darów ofiarowanych Bogu. Jego sens ekumeniczny za¶ wyra¿a siê w tym, ¿e w³a¶nie Ko¶cio³y wschodnie silnie podkre¶laj± rolê Ducha ¦w. w Eucharystii oraz tzw. epiklezê jako integraln± czê¶æ kanonu.

 Na marginesie powy¿szych wywodów znanego teologa liturgii nasuwaj± siê dwie uwagi. Po pierwsze: trzeba byæ wdziêcznym autorowi, ¿e na przyk³adzie gestu wyci±niêcia r±k w rycie koncelebry ukaza³ g³êboki sens teologiczny rubryk mszalnych i nakazanych przez nie gestów lub czynno¶ci. Tego rodzaju egzegeza otwiera przystêp do wielkich i nieznanych jeszcze skarbów liturgii i nale¿a³oby sobie ¿yczyæ, aby zast±pi³a ona z czasem czysto zewnêtrzny i legalistyczny wyk³ad rubryk liturgicznych w seminariach duchownych. Po drugie: przyk³ad powy¿szy wykazuje, ¿e uniknê³oby siê wielu nieporozumieñ, gdyby zrezygnowano ze zwyczajowej zasady, i¿ w rubrykach oficjalnych ksi±g liturgicznych nie umieszcza siê uwag wskazuj±cych na celowo¶æ i motywacjê doktrynaln± poszczególnych przepisów. Tego rodzaju krótkie uwagi na pewno przyczyni³yby siê do pog³êbienia zrozumienia liturgii i zmniejszy³yby niebezpieczeñstwo jej wypaczenia w kierunku bezdusznego rubrycyzmu.

Ks. F.[ranciszek] B.[lachnicki]

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. III, s. 126-127

III. PRAKTYKA ODNOWY

F. B.[lachnicki]

2. Zauwa¿one...

 Nieznajomo¶æ teologicznego sensu rubryk liturgicznych prowadzi czêsto do b³êdnego ich interpretowania i wykonywania. Oto kilka przyk³adów takich b³êdów, które ostatnio coraz czê¶ciej siê zauwa¿a.

 Przy uk³adaniu przez ró¿ne o¶rodki modlitwy wiernych czêsto nadaje siê wstêpnej formule przeznaczonej dla celebransa ju¿ charakter pro¶by, na wzór oracji mszalnej.

 Tymczasem jest to t.zw. invitatorium, wezwanie i zachêta do modlitwy. Takie invitatorium mo¿e zawieraæ adresata modlitwy (Bóg Ojciec, Chrystus), po¶rednika (przez Chrystusa, Maryjê, jakiego¶ ¦wiêtego), motyw zachêcaj±cy do modlitwy (mi³osierdzie Bo¿e, zas³ugi Chrystusa lub ¶wiêtych itp.) nigdy za¶ nie wymienia siê tu konkretnej pro¶by. Pro¶by te s± zawarte dopiero w wezwaniach b³agalnych, na które lud odpowiada odpowiedni± aklamacj±. Nie ma te¿ sensu, aby ta aklamacja by³a ¶piewana przez lud, jak to czasem siê praktykuje, przed pierwsz± intencj± modlitewn±, bezpo¶rednio po invitatorium wypowiadanym przez celebransa.

 Odno¶nie tekstów zmiennych Mszy ¶wiêtej w jêzyku polskim celebransi czêsto nie wiedz±, jak sobie z nimi radziæ i po prostu czytaj± je sami g³o¶no z msza³u, albo te¿ ka¿± je czytaæ ministrantowi lub lektorowi. W ten sposób zmienia siê zasadniczy charakter tych tekstów: staj± siê one form± przepowiadania, a nie odpowiedzi wiernych na s³owo Bo¿e lub jego rozwa¿anie. Celebrans w ¿adnym wypadku nie powinien tych tekstów czytaæ g³o¶no ludowi (najwy¿ej czyta dla siebie, we mszy prywatnie odprawianej); je¿eli nie ma scholi ¶piewaj±cej lub grupy recytuj±cej, niechaj czyni to organista.

 Celebransi bardzo czêsto jeszcze nie traktuj± powa¿nie prawa i obowi±zku wiernych do czynnego uczestnictwa w zgromadzeniu eucharystycznym i do wykonywania swojego wspólnego kap³añstwa. Wyra¿a siê to w niezachowywaniu przerw nakazanych przez rubryki dla umo¿liwienia wiernym cichej modlitwy lub skupienia przed wa¿nym momentem akcji liturgicznej (np. przerwy po wezwaniu Módlmy siê, przed rozpoczêciem dialogu prefacji) oraz przy Per ipsum w opuszczaniu Hostii z kielichem przed Amen zgromadzenia.

 Przy Mszy ¶w. koncelebrowanej coraz czê¶ciej widzi siê, ¿e celebrans g³ówny zostawia ³amanie hostii jednemu z koncelebransów, rozpoczynaj±c od razu modlitwy przed Komuni± ¶w. Tymczasem ³amanie chleba jest czynno¶ci± gospodarza uczty eucharystycznej, a wiêc g³ównego celebransa, który tym gestem zaprasza wszystkich do uczty. Inni koncelebransi mog± mu w tym pomagaæ, ale nie mog± przej±æ jego czynno¶ci.

 Wreszcie warto przypomnieæ, ¿e ³amanie chleba przed Pax Domini... dokonuje siê nad paten±, a nie nad kielichem, a puryfikacjê pateny dokonuje siê dopiero przy ablucji, a nie nad kielichem przed spo¿yciem Krwi Naj¶wiêtszej.

F.[ranciszek] B.[lachnicki]

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. III, s. 127

IV. KRONIKA ODNOWY

1. XIX Narodowy Tydzieñ liturgiczny we W³oszech

 W dniach od 26 do 30 sierpnia 1968 roku odby³ siê w Udine XIX Narodowy Tydzieñ Liturgiczny pod has³em: Niedziela. W Tygodniu wziê³o udzia³ 1500 kap³anów i ¶wieckich oraz oko³o 1000 zakonnic w dniu obrad specjalnie dla nich przeznaczonym. Wnioski Tygodnia zebrane w 10 punktach podaj± zasady teologiczne i pastoralne dotycz±ce odnowy chrze¶cijañskiej niedzieli wed³ug wskazañ II Soboru Watykañskiego. M.in. postuluje siê zwi±zanie ¿ycia sakramentalnego z niedziel±. Niedziela powinna byæ dniem udzielania chrztu ¶w. oraz sakramentu ma³¿eñstwa. Równie¿ liturgia ¿a³obna mog³aby byæ zwi±zana z niedziel±, co uwydatni³oby jej charakter paschalny.

 Ciekawy jest równie¿ wniosek dotycz±cy zwi±zania tradycyjnej popo³udniowej katechezy niedzielnej, któr± nale¿a³oby odnowiæ, z nieszporami i przewidzian± w ich ramach homili±.

 

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. III, s. 127

IV. KRONIKA ODNOWY

2. Z Sekcji Liturgicznej Instytutu Teologii Pastoralnej KUL

 Sekcja Liturgiczna KUL przygotowuje w trzyletnim specjalistycznym studium wyk³adowców i pracowników o¶rodków duszpasterstwa liturgicznego w duchu soborowej odnowy liturgii zarówno w diecezjach jak i zgromadzeniach zakonnych. Na rok akademicki 1968/69 zg³osi³ siê na to studium z ca³ej Polski ... jeden student.

 

 

 

 

 


    Zapis elektroniczny Biuletynu Odnowy Liturgii przygotowa³ Jerzy Paczkowski
 
 

 

 

 

 

 s. 111

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 111

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 112

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 113

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 114

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 115

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 116

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 117

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 118

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 119

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 120

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 121

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 122

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 123

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 124

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 125

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 126

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 127