Biuletyn Odnowy Liturgii 1 . w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 91-107.

drukuj          
(dokument z oryginaln±
numeracj± stron)

Zawarto¶æ:
I. DOKUMENTY ODNOWY
1. Dekret w sprawie wprowadzenia w Polsce tzw. lekcjonarzy partykularnych
2. Zarz±dzenie Episkopatu Polski w sprawie wprowadzenia msza³u ³aciñsko-polskiego

II. PROBLEMY ODNOWY
1. Msza ¶wiêta a budowanie wspólnoty – F. Blachnicki
2. Autentyczne zgromadzenie liturgiczne – R. Zielasko
3. Kryzys czy rozwój liturgii wspólnoty? – J. Stefañski
4. Terribilis est... (refleksje homiletyczne) – P. Sczaniecki

III. PRAKTYKA ODNOWY
Instrukcja o ¶piewie i muzyce w liturgii mszalnej – T. Bojasiñski

IV. KRONIKA ODNOWY
1. Romano Guardini – wspomnienie po¶miertne – R. Zielasko
2. Nowe czasopismo liturgiczne – R. Z.[ielasko]
3. Zjazd miêdzynarodowego stowarzyszenia „Pueri Cantores” – J. St.[efañski]
4. Nowy Instytut Muzyki Liturgicznej w Pary¿u – J. St.[efañski]

1 Redaktorem niniejszego biuletynu jest ks. Franciszek   B l a c h n i c k i,   Lublin.

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 91-94

I. DOKUMENTY ODNOWY

1. Dekret w sprawie wprowadzenia w Polsce tzw. lekcjonarzy partykularnych

 Rada do wykonania Konstytucji o ¶w. Liturgii udzieli³a w pi¶mie z dnia 31 lipca 1968 r. zezwolenia na wprowadzenie w diecezjach polskich w formie próby czytañ mszalnych, zawartych w zbiorze zatytu³owanym Lectionaria particularia, przeznaczonym na pewne szczególne okoliczno¶ci (por. „Notitiae” nr 38 oraz „Biuletyn Odnowy Liturgii” nr 4 (1968). Korzystanie z powy¿szego pozwolenia uzale¿nione jest od decyzji poszczególnych biskupów-ordynariuszy. Szereg biskupów wyda³o ju¿ odpowiednie zarz±dzenia w tej sprawie. Podajemy poni¿ej dla przyk³adu dekret Metropolity Gnie¼nieñskiego i Warszawskiego, ks. kard. S.   W y s z y ñ s k i e g o   z 19.X.1968:

 „Czytanie Pisma ¶wiêtego w jêzyku ojczystym podczas liturgii s³owa we Mszach ¶w. z udzia³em wiernych wywo³uje w ludzie Bo¿ym coraz g³êbsze pragnienie pe³nego otwarcia skarbca biblijnego, zapowiedzianego przez Sobór Watykañski II w Konstytucji o Liturgii ¶wiêtej w artykule 51.
 Wychodz±c naprzeciw tym pragnieniom, Konferencja Episkopatu Polski uzyska³a od Rady do wykonania Konstytucji o Liturgii ¶wiêtej zezwolenie na wprowadzenie w polskich diecezjach nowych czytañ mszalnych w niektórych okoliczno¶ciach. Poniewa¿ pismo Rady uzale¿nia od decyzji poszczególnych biskupów wprowadzenie w ¿ycie tego zezwolenia, niniejszym dekretem udzielam wszystkim kap³anom odprawiaj±cym Mszê na terytorium Archidiecezji Warszawskiej prawa korzystania z nowego, za³±czonego do Dekretu, zestawu czytañ mszalnych. Teksty czytañ nale¿y czerpaæ z Biblii Tysi±clecia, stosuj±c siê zarazem do wskazañ zawartych w Pouczeniu Archidiecezjalnej Komisji Liturgicznej. Ze wzglêdu za¶ na cze¶æ nale¿n± S³owu Bo¿emu, ksiê¿a proboszczowie i rektorzy ko¶cio³ów i kaplic zatroszcz± siê, by perykopy by³y odczytywane z ksiêgi nale¿ycie oprawionej i je¶li to mo¿liwe, przeznaczonej wy³±cznie do u¿ytku liturgicznego.
 Zgodnie z wytycznymi Rady do wykonania Konstytucji o Liturgii ¶wiêtej, ksiê¿a proboszczowie i rektorzy, którzy bêd± korzystaæ z nowego zestawu czytañ mszalnych, z³o¿± sprawozdanie z próbnego u¿ycia czytañ i osi±gniêtych w tym zakresie rezultatów, sprawozdanie nale¿y sporz±dziæ wed³ug wskazówek zawartych w Pouczeniu Archidiecezjalnej Komisji Liturgicznej”.

 W zwi±zku z powy¿szym dekretem Archidiecezjalnym Komisja Liturgiczna w Warszawie wyda³a nastêpuj±ce pouczenie szczegó³owe:

 P o u c z e n i e   n r   9
O stosowaniu nowego zestawu czytañ mszalnych na niektóre okoliczno¶ci

 Pismo Rady do wykonania Konstytucji o Liturgii ¶wiêtej z dnia 31 lipca 1968 r., udzielaj±ce zezwolenia na wprowadzenie w diecezjach polskich nowego zestawu czytañ mszalnych na niektóre okoliczno¶ci, zleca poszczególnym biskupom ustalenie praktycznych norm korzystania z tego przywileju. W zwi±zku z tym, na mocy dekretu Arcybiskupa Warszawskiego z dnia 19 pa¼dziernika br., niniejsze Pouczenie okre¶la w ni¿ej podanych przepisach obowi±zuj±cy w Archidiecezji Warszawskiej sposób stosowania nowego zestawu czytañ mszalnych.

  1. Korzystanie lub niekorzystanie z nowego zestawu czytañ mszalnych zostawione jest do decyzji kap³ana odprawiaj±cego Mszê ¶w.
  2. Z nowego zestawu czytañ wolno korzystaæ jedynie podczas Mszy ¶w. okre¶lonych dla poszczególnych dzia³ów zestawu za³±czonego przy dekrecie. A mianowicie:
    I   d z i a ³:
    Czytania w czasie Mszy ¶wiêtej o Naj¶wiêtszym Sercu – we Mszach wotywnych o Naj¶w. Sercu odprawianych b±d¼ w pierwsze pi±tki miesi±ca, b±d¼ jako wotywy IV klasy (por. Kodeks Rubryk, nr 387-389).
    II   d z i a ³:
    Czytania w czasie Mszy ¶w. o Naj¶w. Maryi Pannie, odprawianych w miejscach pielgrzymkowych – we Mszach o Naj¶w. Maryi Pannie tak wotywnych, jak ¶wi±tecznych, w ko¶cio³ach, które s± uznane za pielgrzymkowe. Za takie okre¶la siê chwilowo w Archidiecezji Warszawskiej: Niepokalanów i Miedniewice.
    III   d z i a ³:
    Czytania we Mszy ¶w. podczas udzielania sakramentu Bierzmowania &n#150; we Mszach wotywnych o Duchu ¶w. (II klasy), w czasie których po ewangelii i homilii udziela siê Bierzmowania.
    IV   d z i a ³:
    Czytania w czasie Mszy ¶w., w której udziela siê ¶wiêceñ – we Mszach z dnia liturgicznego.
    V   d z i a ³:
    Czytania w czasie Mszy ¶w. za oblubieñców – we Mszach wotywnych, w czasie których zawiera siê ma³¿eñstwo; nie dotyczy to Mszy ¶wiêtych niedzielnych czy z dnia I klasy, nie dopuszczaj±cego wotywy za oblubieñców.
    VI   d z i a ³:
    Czytania w czasie Mszy ¿a³obnej i pogrzebu doros³ych – we wszystkich Mszach odprawianych za zmar³ych wed³ug formularza Requiem, tak¿e w pogrzebowych i w Dniu Zadusznym.
    VII   d z i a ³:
    Czytania w czasie pogrzebu dzieci – we Mszach z bie¿±cego dnia liturgicznego odprawianych w ramach obrzêdu pogrzebu dziecka, po wprowadzeniu zw³ok do ko¶cio³a (por. Coll. Rit., tit. XI, cap. 6, nr 8).
    VIII   d z i a ³:
    Czytania w czasie Mszy wotywnej o jedno¶æ chrze¶cijan – w wotywach klasy II, odprawianych za zezwoleniem ordynariusza (Kodeks Rubryk nr 366-367), oraz w tych¿e wotywach klasach IV, odprawianych w dni IV klasy (por. Kodeks Rubryk, nr 387-389).
    IX   d z i a ³:
    Czytania w czasie Mszy ¶w. dla dzieci i m³odzie¿y – we Mszach odprawianych w ci±gu roku dla dzieci i m³odzie¿y w niedziele, a tak¿e w pozosta³e dni tygodnia (np. z okazji rekolekcji, z wyj±tkiem ¶wi±t I i II klasy).
    X   d z i a ³:
    Czytania w czasie Mszy ¶w. dla dzieci i m³odzie¿y na okres wakacji – we Mszach odprawianych z udzia³em dzieci i m³odzie¿y podczas wakacji letnich.
  3. Z szeregu czytañ mszalnych przewidzianych dla poszczególnych dzia³ów od I do VIII, mo¿na ka¿dorazowo wybraæ dowoln± lekcjê i ewangeliê, mo¿na te¿ wybraæ jedn± tylko perykopê (np. lekcjê) zostawiaj±c drug± (w danym wypadku: ewangelia) bez zmiany, jak w Mszale. Przy wyborze perykop, zw³aszcza w Mszach za zmar³ych, nale¿y jednak uwzglêdniæ okoliczno¶ci odprawiania liturgii, które mog± przemawiaæ za wyborem okre¶lonego tekstu.
  4. Nowe perykopy dzia³u IX mo¿na stosowaæ jedynie w oznaczonym tygodniu, od niedzieli pocz±wszy. Ze wzglêdu na zwi±zek tematyczny tych lekcji i ewangelii, nale¿y je czytaæ ³±cznie w poszczególnych Mszach.
  5. Perykopy dzia³u X u³o¿one s± tematycznie i nale¿y je równie¿ czytaæ ³±cznie w tej samej Mszy, z tym, ¿e celebrans ma do wyboru lekcjê z Nowego albo ze Starego Testamentu.
  6. W zasadzie teksty perykop wyszukuje siê w Biblii Tysi±clecia przy pomocy wskazówek dotycz±cych miejsca, podanych w zestawie. Tylko tam, gdzie po wersetach spotyka siê skrót „(Wulg.)” oraz przy lekcjach z Ksiêgi Syracha (Eklezjastyka) nale¿y tekst perykopy odszukaæ najpierw w Wulgacie, a nastêpnie odnale¼æ jego odpowiednik w Biblii Tysi±clecia.
  7. Czytanie perykopy poprzedza siê tytu³em, którego urzêdowe brzmienie dla poszczególnych ksi±g zosta³o podane w Li¶cie Biskupów Polskich z 27. I. 1965 r.(WAW 55 (1965) 89). Zgodnie z zawartymi tam wzorcami i tradycj± liturgiczn±.
    1. nie podaje siê nigdy numeracji ksi±g, ani rozdzia³u i wersetów (np. mówi siê tylko: Czytanie z Listu ¶w. Paw³a Aposto³a do Koryntian).
    2. Ksiêgi Starego Testamentu: Przypowie¶ci, Eklesjastesa, Syracha, Pie¶ni nad Pie¶niami, M±dro¶ci, zapowiada siê zawsze: Czytanie z Ksiêgi M±dro¶ci. Zapowied¼ ewangelii ma obecnie brzmienie: S³owa Ewangelii wed³ug ¶w. N (WAW 56 (1966) 133).
  8. Zachowaæ nale¿y równie¿ tradycyjne wstêpy do perykop:
    1. ewangelicznych Onego czasu...
    2. historycznych W owe dni...
    3. do wypowiedzi prorockich To mówi Pan Bóg.
    4. do perykop z listów apostolskich Bracia lub Najmilszy u ¶w. Paw³a, Najmilsi w listach katolickich, zachowuj±c te¿ wskazania podane niekiedy w zestawie czytañ.
  9. W my¶l dekretu wprowadzaj±cego nowe czytania, ksiê¿a proboszczowie i rektorzy ko¶cio³ów i kaplic, którzy korzystaæ bêd± z przywileju, z³o¿± w Wydziale Duszpasterstwa Kurii Metropolitalnej, w terminie do dnia 28 lutego 1969 r. sprawozdanie wed³ug nastêpuj±cego kwestionariusza:
    1. W jakim zakresie zosta³y wprowadzone nowe czytania mszalne?
    2. Jaka jest duszpasterska przydatno¶æ nowych czytañ dla kaznodziejstwa i katechizacji?
    3. Które z perykop nowego zestawu mo¿na by pomin±æ ze wzglêdu na trudno¶ci w zrozumieniu i wyja¶nianiu?
    4. Jak przyjêli wierni wprowadzenie nowych czytañ?
    5. Inne uwagi.
    6.    
(–) Ks. Jerzy   Z a l e w s k i
Przewodnicz±cy Archidiecezjalnej
Komisji Liturgicznej
  (–) † Jerzy   M o d z e l e w s k i
WIKARIUSZ GENERALNY
BISKUP SUFRAGAN WARSZAWSKI

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 94-95

I. DOKUMENTY ODNOWY

2. Zarz±dzenie Episkopatu Polski w sprawie wprowadzenia msza³u ³aciñsko-polskiego

 110 Konferencja Plenarna Episkopatu Polski, odbyta w Opolu dnia 16 wrze¶nia 1968, w zwi±zku z ukazaniem siê nowego msza³u ³aciñsko-polskiego, postanowi³a wydaæ dalsze zarz±dzenia wykonawcze do uchwa³y z 2 wrze¶nia 1965, uzupe³nionej 5 maja 1966, o wprowadzeniu jêzyka polskiego do liturgii. W my¶l tego zarz±dzenia od pierwszej niedzieli Adwentu 1968 r., mo¿na u¿ywaæ jêzyka polskiego w pe³nym zakresie przewidzianym przez cytowane uchwa³y.

 Tekst zarz±dzenia, og³oszony w li¶cie pasterskim odczytanym w dniu 24 listopada 1968, brzmi nastêpuj±co:

 1. U¿ycie msza³u ³aciñsko-polskiego do odprawiania Mszy ¶w. dozwala siê od Pierwszej Niedzieli Adwentu roku bie¿±cego. Gdyby która parafia nie otrzyma³a do tego terminu nowego msza³u z tekstami ³aciñskim i polskim, zacznie u¿ywaæ tej ksiêgi liturgicznej z chwil±, gdy j± otrzyma, a wiêc w terminie pó¼niejszym.

 2. Od dnia wprowadzenia msza³u ³aciñsko-polskiego wolno jest u¿ywaæ polskiego jêzyka w ca³ej Mszy ¶wiêtej, odprawianej z czynnym udzia³em wiernych, za wyj±tkiem kanonu mszalnego. Kanon ma byæ zawsze odmawiany w jêzyku ³aciñskim.

 3. Msze ¶wiête bez udzia³u czynnego wiernych, nale¿y zawsze odprawiaæ w jêzyku ³aciñskim.

 4. Jêzyka polskiego u¿ywaæ mo¿na w zakresie wy¿ej okre¶lonym we Mszach ¶wiêtych ¶piewanych i czytanych z udzia³em wiernych, gdy kap³an celebruj±c Mszê ¶wiêt± ¶piewan±, mo¿e ¶piewaæ zupe³nie poprawnie wszystkie teksty polskie wed³ug nut, podanych w mszale, nadto – gdy wierni, a przynajmniej zespó³ ¶piewaków, s± dostatecznie wyæwiczeni, by mogli dobrze, w sposób odpowiadaj±cy godno¶ci Naj¶wiêtszej Ofiary, od¶piewaæ w jêzyku polskim te czê¶ci Mszy ¶wiêtej, które wed³ug przepisów liturgicznych, maj± byæ ¶piewane przez wiernych, bior±cych udzia³ we Mszy ¶wiêtej.

 5. Celem zaznajomienia duchowieñstwa z dostosowaniem dotychczasowych melodii mszalnych do tekstów polskich, diecezjalne komisje liturgiczne powinny przeprowadzaæ wyk³ady dla kap³anów.

 6. Nale¿y równie¿ urz±dzaæ naukê ¶piewów mszalnych z chórami ko¶cielnymi i z zespo³ami ¶piewaków, oraz ze wszystkimi wiernymi, aby umieli ¶piewaæ te czê¶ci Mszy ¶wiêtej, które ma ¶piewaæ Lud Bo¿y.

 Nie mo¿na jednak poprzestawaæ tylko na poprawnym, czy nawet dobrym ¶piewie kap³ana i wiernych, ani na dok³adnym zachowaniu rubryk mszalnych. Odnowienie liturgii obejmuje co¶ wiêcej. Nale¿y wychowywaæ wiernych do czynnego udzia³u w ¿yciu liturgicznym. Liturgia bowiem, jak stwierdza Konstytucja Soborowa „jest szczytem, do którego zmierza dzia³alno¶æ Ko¶cio³a i jednocze¶nie jest ¼ród³em, z którego wyp³ywa ca³a jego moc”.

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 95-96

II. PROBLEMY ODNOWY

F. Blachnicki

1. Msza ¶wiêta a budowanie wspólnoty

 Mo¿na czasem znale¼æ siê w ko¶ciele na mszy ¶wiêtej odprawianej wed³ug wszystkich wymagañ soborowej odnowy liturgii (o³tarz versus populum, jêzyk polski, lektor, schola, modlitwa wiernych, poprawny ¶piew ludu, teksty na ekranie), a jednak odpychaj±cej swoj± sztywno¶ci± i ch³odem. Odnosi siê wra¿enie, ¿e ani celebrans, ani wierni w gruncie rzeczy nie zrozumieli jeszcze istotnego sensu soborowej odnowy liturgii, bo nie odkryli jeszcze warto¶ci i piêkna eucharystycznej wspólnoty w Chrystusie. W ocenie Mszy ¶wiêtej nie zdo³ali siê jeszcze uwolniæ od postawy eucharystycznego pragmatyzmu, dla którego Msza ¶wiêta nie jest warto¶ci± sama w sobie, ale tylko ¶rodkiem do osi±gniêcia jakiego¶ celu. Dla kap³ana tym celem bêdzie „sprowadzenie Chrystusa na o³tarz”, aby móg³ byæ w ¶wiêtych postaciach przedmiotem adoracji i aby móg³ byæ po¿ywany w Komunii ¶w. Dlatego ca³a jego troska koncentruje siê w tym, aby Mszê ¶w. „odprawiæ” rite et valide, zgodnie z przepisami rubrycystycznymi. Dla wiernych tym celem bêdzie spe³nienie obowi±zku religijnego lub wype³nienie pobo¿nej praktyki. W jednym i drugim wypadku Msza ¶w. jako zgromadzenie eucharystyczne nie jest prze¿ywana sama w sobie jako warto¶æ i cel.

 Trzeba tu rozwa¿yæ zasadnicze dla zrozumienia sensu odnowy liturgii pytanie, czy i o ile zgromadzenie eucharystyczne mo¿e byæ nazwane celem naszego ¿ycia religijnego.

 Z chrze¶cijañskiego punktu widzenia celem cz³owieka jest w³±czenie siê w Bo¿e plany zbawcze i ich wype³nienie w swoim ¿yciu. Istotê tych planów Boga-Ojca streszcza antyfona na wej¶cie z 23 niedzieli po Zes³aniu Ducha ¦wiêtego: „Oto, co mówi Pan: Ja ¿ywiê my¶li pokoju a nie udrêczenia. Wzywaæ mnie bêdziecie, a ja was wys³ucham, i sprowadzê was do domu ze wszystkich krajów waszego wygnania”. Bóg pragnie zgromadziæ wszystkich ludzi w swoim domu, uczyniæ z nich swój lud, swoje dzieci i swoj± rodzinê. Gromadzenie rozproszonych dzieci Bo¿ych to sens historii zbawienia, która osi±ga swój punkt kulminacyjny w Jezusie Chrystusie, w Jego Tajemnicy Paschalnej oraz w Tajemnicy Zes³ania Ducha ¦wiêtego. Od chwili wype³nienia siê tych tajemnic trwa i trwaæ bêdzie do koñca czasów ich moc. Uobecniaj± siê one ci±gle w Ko¶ciele, w jego misteriach i poprzez uczestnictwo w nich ludzie jednocz± siê z Ojcem i pomiêdzy sob± w jeden lud i jedn± rodzinê. Dokonuje siê to przede wszystkim w zgromadzeniu eucharystycznym. Tutaj ludzie, zgromadzeni w Duchu ¦wiêtym, który sprawia w ich sercach wiarê i mi³o¶æ, jednocz± siê z Chrystusem przychodz±cym w S³owie i Sakramencie i „przez Niego, z Nim i w Nim” wchodz± w relacjê dzieciêctwa do Ojca Niebieskiego staj±c siê Jego domownikami. Równocze¶nie jednocz± siê pomiêdzy sob±, ze wszystkimi uczestnikami zgromadzenia lokalnego i wszystkich innych podobnych zgromadzeñ na ca³ym ¶wiecie, staj±c siê wspólnot± w Chrystusie, koinonia en Christo. W ten sposób w zgromadzeniu eucharystycznym realizuje siê i pog³êbia ta wspólnota ludzi z Bogiem i pomiêdzy sob±, która jest celem ca³ej historii zbawienia. Dlatego mo¿emy powiedzieæ, ¿e zgromadzenie eucharystyczne jest ju¿ samo w sobie celem ¿ycia chrze¶cijañskiego i warto¶ci± sam± w sobie.

 Oczywi¶cie, w innym aspekcie, mianowicie w aspekcie eschatologicznym, jest ono równocze¶nie ¶rodkiem do celu. Jest ono bowiem znakiem wskazuj±cym na ostateczn± wspólnotê, która zrealizuje siê dopiero u kresu historii zbawienia, w porz±dku zmartwychwstania. Wprawdzie jest ono znakiem skutecznym, który sprawia to, co oznacza, ale nie sprawia w formie jeszcze pe³nej, ostatecznej, i trwa³ej. Zjednoczenie przez Chrystusa i w Duchu ¦wiêtym z Ojcem i Ko¶cio³em, które siê tu dokonuje mo¿e byæ w tym ¿yciu ci±gle pog³êbiane i doskonalone, mo¿e byæ te¿ utracone. Zgromadzenie eucharystyczne jest ¶rodkiem do osi±gniêcia zjednoczenia eschatologicznego. Bêd±c ¶rodkiem zawiera jednak¿e ju¿ w sobie to, do czego ma prowadziæ i dlatego mo¿e byæ ujmowane tak¿e jako cel ¿ycia chrze¶cijañskiego.

 Wydaje siê, ¿e dopiero takie spojrzenie na Mszê ¶wiêt± prowadzi do zrozumienia sensu jej soborowej odnowy. Wszystko bowiem w niej zmierza do tego, aby przywróciæ Mszy ¶wiêtej jej charakter spo³eczny, wspólnotowy i jej rolê w budowaniu wspólnoty chrze¶cijañskiej. Je¿eli siê tego nie pojmie, bêdzie grozi³o niebezpieczeñstwo wypaczenia odnowy liturgii w kierunku czysto zewnêtrznej reformy rubrycystycznej.

 Wszystkie wysi³ki odnowy liturgii w duszpasterstwie musz± wiêc zmierzaæ w kierunku stworzenia prawdziwego prze¿ycia braterskiej wspólnoty w Chrystusie. Msza ¶wiêta musi budowaæ, wychowywaæ konkretn± wspólnotê, parafialn± czy inn±. Msza ¶wiêta, która nie tworzy i nie pog³êbia wspólnoty, a wiêc która nie buduje Ko¶cio³a (bo Ko¶ció³ jest wspólnot± w Chrystusie i dopiero tam siê urzeczywistnia, gdzie wciela siê w konkretn± wspólnotê) jest w gruncie rzeczy martw± Msz± ¶wiêt±. Wspólnota za¶ chrze¶cijañska nie mo¿e wytworzyæ siê na skutek tylko zewnêtrznej jedno¶ci gestów, s³ów, ¶piewów i rytów, a wiêc na drodze jakiej¶ tresury, ale jest ona wewnêtrzn± wspólnot± wiary i mi³o¶ci, a wiêc wspólnot± w Duchu ¦wiêtym. Duch ¿ywej wiary i mi³o¶ci wytwarza dopiero w zgromadzeniu bratersk± atmosferê, a zewnêtrzne gesty wtedy dopiero staj± siê kultem sprawowanym „w duchu i w prawdzie”, gdy maj± pokrycie w wewnêtrznych postawach.

Ks. Franciszek Blachnicki, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 96-99

I. PROBLEMY ODNOWY

R. Zielasko

2. Autentyczne zgromadzenie liturgiczne

 Jeszcze ci±gle odprawianie ofiary eucharystycznej nie jest spraw± ca³ego zgromadzenia, ca³ej spo³eczno¶ci zgromadzonej na Mszy ¶wiêtej.

 Mo¿e najbardziej rzuca siê w oczy swoista „atomizacja” zgromadzenia wiernych. Wielu spo¶ród nich traktuje Mszê ¶wiêt± nadal jako okazjê do prywatnej modlitwy, nierzadko ró¿añcowej. Kiedy we Mszy ¶wiêtej uczestnicz± kap³ani, niektórzy z nich odmawiaj± „sobie” brewiarz. Ale nawet wówczas, gdy zgromadzenie wiernych stanowi jak± tak± wspólnotê przez wspóln± modlitwê i ¶piew, czêsto dzieje siê tak, ¿e ta wspólnota raczej towarzyszy, niejako „akompaniuje” Mszy ¶wiêtej sprawowanej przez kap³ana ni¿ j± wspó³odprawia. Zachodzi to zawsze wtenczas, kiedy ¶piewa siê lub recytuje inne teksty ni¿ te, które w danej chwili by³yby najbardziej wskazane. Nie mo¿na zaprzeczyæ, ¿e niemniej czêste, a mo¿e nawet najczêstsze jest zjawisko odwrotne: kap³an odprawia „sobie” Mszê ¶wiêt± i nie bierze powa¿nie zgromadzenia wiernych. Ujawnia siê to przede wszystkim w sposobie recytacji modlitw czy wykonywania ¶piewów, a nawet czytañ w jêzyku narodowym.Nieuzasadniony po¶piech, po³ykanie s³ów, nieliczenie siê z odbiorem ze strony zgromadzenia. Odprawianie Mszy ¶wiêtej ci±gle jeszcze „plecami do wiernych” jest niemal symbolem tego rodzaju postawy. Wiemy ju¿ dzisiaj z pewno¶ci±, której nam nikt nie odbierze, ¿e Msza ¶wiêta to sprawa ca³ego zgromadzenia. Sprawa zgromadzenia jest przedmiotem ¿ywej refleksji teologiczno-duszpasterskiej. Ostatnio po¶wiêcono temu zagadnieniu sporo uwagi w czasopi¶mie liturgicznym „Gottesdienst”. Józef   P a s c h e r   zajmuje siê w dwóch tre¶ciwych, choæ krótkich artyku³ach problemem sk³adu zgromadzenia (Die Gemeinde, „Gottesdienst” nr 19, s. 147-148, oraz Der Vorsteher, tam¿e, s. 148-149), natomiast  G.   G e p p e r t   omawia praktyczny problem, w jaki sposób osi±gn±æ wzajemne powi±zanie, wiê¼ wspólnotow± w zgromadzeniu, (Liturgie im Blick auf die Gemeinde, tam¿e, s. 149-150 oraz w nr 21, s. 162-163.

 Zgromadzenie eucharystyczne jest znakiem, który przedstawia i urzeczywistnia, zgodnie z poleceniem Pana („To czyñcie na moj± pami±tkê”) ow± wspólnotê pielgrzymów, która sprawowa³a we wieczerniku ostatni± wieczerzê w „noc, w której zosta³ wydany”. Wierni w zgromadzeniu eucharystycznym przedstawiaj± grono uczniów skupionych wokó³ Pana w ów wieczór, a jednocze¶nie przedstawiaj± wszystkich cz³onków mistycznego Cia³a Chrystusowego zjednoczonych z G³ow± tego Cia³a. Do Cia³a nale¿± wprawdzie tak¿e nieobecni, ale tylko obecni stanowi± wraz z kap³anem ca³o¶æ znaku Eucharystii, wchodz± w znak eucharystyczny. By³oby bowiem zubo¿eniem znaku Eucharystii dostrzegaæ go tylko w postaciach chleba i wina, o ile kryj± Cia³o i Krew Pana. Podstawowym znakiem Eucharystii jest posi³ek, uczta paschalna. Nie ma jednak posi³ku bez uczestników, bez jedz±cych i pij±cych. Tak wiêc ucztuj±cy nale¿± do znaku eucharystycznego. Wynika st±d, ¿e nie wystarcza do uczestnictwa w ofierze eucharystycznej czysto wewnêtrzne wspó³ofiarowanie: wiara i oddanie (fides et devotio). Fundamentem aktywnego uczestnictwa jest przynale¿no¶æ do ¶wiêtego zgromadzenia i to przynale¿no¶æ nie tylko czysto duchowa albo taka, która realizuje siê za pomoc± ¶rodków masowego przekazu radia lub telewizji. Jedno i drugie nie jest prawdziw± obecno¶ci± i prawdziw± przynale¿no¶ci± do ¶wiêtego zgromadzenia.

 Do zgromadzenia, które jest spe³nieniem polecenia Pana: „To czyñcie...” nale¿y oczywi¶cie przewodnicz±cy, którym jest kap³an. Jest on znakiem Pana, w nim i przez niego staje siê Pan we wspólnocie eucharystycznej widoczny i obecny. Kap³an sprawuje bowiem Eucharystiê in persona Christi, w osobie Chrystusa. Ujawnia siê to najbardziej w chwili przeistoczenia, kiedy wymawia s³owa Pana: „to jest Cia³o moje.... to jest Krew moja...”. Trzeba powiedzieæ, ¿e te s³owa wymawia Pan przez usta kap³ana. J.   P a s c h e r   wysnuwa z tego faktu przede wszystkim postulat praktyczny: nale¿y liturgicznie podkre¶liæ wej¶cie kap³ana do zgromadzenia, a tak¿e moment opuszczenia go. Wydaje siê, ¿e o wiele istotniejszy by³by postulat, by kap³an w ca³ym zachowaniu podczas ofiary eucharystycznej by³ o¿ywiony ¶wiadomo¶ci±, ¿e dzia³a „w osobie Chrystusa”, ¿e za Niego mówi i dzia³a, albo lepiej, ¿e w nim i przez niego dzia³a Chrystus.

 Zgromadzenie eucharystyczne nie staje siê wspólnot± bratersk±, ¶ci¶le zwi±zan± miêdzy sob± i z kap³anem na sposób automatyczny, przez sam fakt gromadzenia siê w jednym miejscu. G.   G e p p e r t   wychodzi w swym artykule z opisu Mszy ¶wiêtej w jednej z nadreñskich parafii wielkomiejskich. Wszystko tam odbywa siê zgodnie z prawid³ami odnowionej liturgii, a jednak ludzie nie czuj± siê w tym zgromadzeniu zwi±zani ani ze sob±, ani z kap³anem. Nie powstaje prawdziwa wspólnota modlitwy i ofiary. Msza ¶wiêta odbywa siê w atmosferze obco¶ci, w jakim¶ znaczeniu nieosobowo i nierodzinnie.

 Autor s±dzi, ¿e tego rodzaju wiê¼ mog³aby byæ wytworzona przez umiejêtnie stosowane wezwania we formie wskazañ czy zachêt (admonitiones). Nale¿a³oby przede wszystkim od nich rozpoczynaæ wspólne sprawowanie ofiary. Przyj±³ siê ju¿ pewien termin na okre¶lenie tych wprowadzeñ: statio, chodzi o serdeczne powitanie obecnych po³±czone z podaniem kilku istotnych my¶li odnosz±cych siê do tekstów danego dnia, do ¶wiêtego czy do intencji, w której odprawia siê Msza ¶wiêta. Autor podaje szereg przyk³adów takich odezwañ.

 N a   15   n i e d z i e l ê   p o   Z e s ³ a n i u   D u c h a   ¦ w i ê t e g o
W imiê Ojca i Syna, i Ducha ¶wiêtego rozpoczynamy nasz± niedzieln± Mszê ¶wiêt±. Jest dzi¶ 15 niedziela po Zes³aniu Ducha ¦wiêtego. W czasie przygotowania darów ¶piewaæ bêdziemy pie¶ñ ..., któr± mo¿e nie wszyscy znaj± i dlatego organy bêd± nam towarzyszy³y nieco mocniej. Kolektê dzisiejsz± przeznaczamy na nasz dom starców. Niech Pan raczy nam pob³ogos³awiæ.

 N a   n i e d z i e l ê   w   c z a s i e   w a k a c y j n y m:
Niech Pan bêdzie z wami wszystkimi. Jest nas tu dzisiaj niewielu i dlatego zjednoczymy siê w naszych modlitwach i w ofierze z tymi, którzy s± od nas daleko.

 W i e l k i   C z w a r t e k:
Zebrali¶my siê na Mszê ¶wiêt± w ten wieczór, kiedy Ty, Panie Jezu Chryste umy³e¶ twym uczniom nogi i zasiad³e¶ z nimi do uczty mi³o¶ci. To wszystko uczyni³e¶ z my¶l± o krzy¿u, któremu wychodzi³e¶ naprzeciw. Dlatego chcemy chlubiæ siê Twoim krzy¿em, w którym jest zbawienie i zmartwychwstanie nasze.

 Odezwania tego rodzaju mog± poprzedzaæ tak¿e niektóre momenty akcji liturgicznej, np. Kyrie lub nawet Ewangeliê.

 P r z e d   K y r i e:
Na koniec semestru gromadzimy siê na Mszy ¶wiêtej. Dla ka¿dego z nas ma ten miniony semestr swoje w³asne oblicze. Przed Panem i przed nami samymi chcemy siê przyznaæ do niedbalstwa i winy. Jednocze¶nie chcemy dziêkowaæ Panu za wszelkie poznanie i za wszystko, czego nam udzieli³. Wo³ajmy przeto do Niego: Panie, zmi³uj siê nad nami...

 P r z e d   e w a n g e l i ±   10   n i e d z i e l i   p o   Z e s ³ a n i u   D u c h a   ¦ w i ê t e g o:
Panie Jezu Chryste, nie kosztuje nas to zbyt wiele przyznaæ siê przed tob± do grzechów. Z ³atwo¶ci± mówimy: wszyscy jeste¶my grzesznikami. Ale to s³owo zbyt czêsto staje siê tanim usprawiedliwieniem, które przeszkadza nam poznaæ ca³± prawdê naszego grzechu i staraæ siê o prawdziwe nawrócenie. Dlatego razem z celnikiem wo³amy: „Bo¿e, b±d¼ mi³o¶ciw mnie grzesznemu”.

 Wskazania i propozycje autora s± niew±tpliwie s³uszne i warto¶ciowe. Wydaje siê jednak, ¿e problem swoistej obco¶ci wzajemnej ludzi obecnych na Mszy ¶wiêtej, przynajmniej w przypadku liczniejszych zgromadzeñ parafialnych, tkwi znacznie g³êbiej w samej naturze i strukturze takich zgromadzeñ eucharystycznych. S± one bowiem ze specjalnego punktu widzenia nie wspólnotami lecz zbiorami, agregatami. Integracja tego rodzaju zbiorów to problem, który wymaga bardzo zasadniczych przemy¶leñ oraz poczynañ.

Ks. Rudolf Zielasko, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 99-100

I. PROBLEMY ODNOWY

J. Stefañski

3. Kryzys czy rozwój liturgii wspólnoty?

 Posoborowy rozwój nauk liturgicznych mocno zaakcentowa³ znak wspólnoty. Ko¶ció³ bowiem, jako wspólnota wierz±cych, jest przede wszystkim obecny, realizuje siê i aktualizuje na nowo w danym zgromadzeniu liturgicznym. St±d troska o nale¿yt± liturgiê w¶ród takiej wspólnoty jest czym¶ istotnym dla pastoralnych wysi³ków Ko¶cio³a. Ukazuje to zbiorowa praca: Liturgie der Gemeinde, Wien 1966, Herder, s. 184. Zawiera ona kilka referatów wyg³oszonych w ramach sympozjum pastoralnego, zorganizowanego w grudniu 1965 roku, pod przewodnictwem ks. kard.   F.   K ö n i g a.

 Pracê otwiera artyku³  P.   N e u e n z e i t s   Gmina Jezusowa jako wspólnota liturgiczna. Omawia on chrze¶cijañskie nabo¿eñstwo w czasach Jezusa, ró¿ne przecie¿ od kultu pogañskiego czy ¿ydowskiego. Autor podaje biblijn± teologiê gminy. Zaakcentowa³ mocno ró¿nicê dwóch darów o³tarza: chleba i kielicha. Karl   A d a m   (Grundvollzüge der Liturgie) podsumowa³ wyniki dotychczasowych prób odnowy liturgii Mszy ¶w. i to osobno od strony liturgii s³owa (czytania, ¶piewy i modlitwy) oraz liturgii ofiary (dziêkczynienie, dar chleba i wina). Liturgia s³owa wyra¿a siê w znaku s³owa. St±d w obliczu szerokiego wprowadzania jêzyków narodowych do liturgii, wzrasta teologiczne i pastoralne znaczenie s³owa. Ignaz   Z a n g e r l e   omawia to w trzech aspektach: jêzyk w aktualnym ¶wiecie, jêzyk odnawiaj±cego siê Ko¶cio³a i jêzyk w odnowionej liturgii.

 Jêzyk zwi±zany jest z cz³owiekiem danego czasu oraz ¶rodowiska, które podlega zmianom. Nawet gdy tre¶æ pozostaje ta sama, sposób jej przedstawiania musi ulegaæ zmianom. Narodowy za¶ jêzyk liturgiczny, ró¿ny przecie¿ od literackiego czy potocznego, potrzebuje swego okresu adaptacji i okresu przyjêcia. Teologi± symbolu w ¿yciu gminy zajmuje siê  A.   H u l d e n f e l d,   a   B.   M e y e r   daje pastoralne kompendium z zakresu wp³ywu sakramentów na budowanie wspólnoty. Dla ca³o¶ci wspomnieæ nale¿y o dwóch pozosta³ych artyku³ach omawiaj±cych zadania muzyki ko¶cielnej oraz zasady kszta³towania przestrzeni w ko¶ciele w obliczu reformowanej liturgii.

 Przypatrzmy siê nieco szerzej rozdzia³owi traktuj±cemu o kryzysie liturgii wspólnoty. Zawarte tu wypowiedzi maj± charakter wolnej trybuny i s± utrwaleniem dyskusji szerokiego grona uczestników sympozjum.

 Obserwowany kryzys dotychczasowych form pracy duszpasterskiej jest dwojakiego rodzaju. Najpierw ze strony samej liturgii i jej wykonywania. Wspó³czesny, uprzemys³owiony cz³owiek, wzrastaj±cy w kulturze masowych ¶rodków audiowizualnych, nie rozumie wielu form ¿ycia liturgicznego. Symbolika znaków jest dla niego czêsto nieczytelna. To co najwa¿niejsze, czêsto jest obce. Obserwuje siê du¿e przywi±zanie do spraw drugorzêdnych: melodii, szat, postaw zewnêtrznych, tzw. musztry liturgicznej itp. Pewn± trudno¶æ sprawia tak¿e niejednokrotnie ju¿ dzi¶ misyjny charakter naszej pracy. Jêzyk liturgiczny jest niedoskona³y, zw³aszcza, gdy jest wyrazem ducha i kultury zupe³nie obcej naszym czasom. Szokuj±ce jest wprost, gdy wierny modli siê s³owami niektórych psalmów z formularzy mszalnych prosz±c o zemstê czy zniszczenie nieprzyjaciela, bior±c wyimek psalmu z kontekstu i rozumiej±c go dos³ownie. Ubóstwo ¶piewów narodowych, brak pie¶ni nie jest równie¿ czynnikiem budz±cym optymizm.

 Drugi aspekt kryzysu, to kryzys ze strony gminy. Socjologia wskazuje nam na wiele trudno¶ci w budowaniu spo³eczno¶ci zwartej. „Ko¶ció³ s³uchaj±cy” w swej tradycyjnej tre¶ci ulega przemianom. Nastêpuje proces tzw. demokratyzacji fundamentalnej. Nigdy jeszcze w historii ludzko¶ci pojedynczy cz³owiek nie dysponowa³ tak± rozpiêto¶ci± wolno¶ci decyzji jak dzisiaj. St±d „liturgia kleru” jest najwiêkszym niebezpieczeñstwem dla ka¿dej wspólnoty, tak¿e ze wzglêdu na swe nalecia³o¶ci monarchistyczne. Szansê powodzenia bêdzie tu mia³o soborowe szukanie nowego dialogu z Bogiem i ludzi miêdzy sob±.

 Wielkie parafie miejskie s± fikcj± wspólnot. Ma³e o¶rodki parafialne maj± jeszcze mo¿liwo¶æ tworzenia wspólnoty. Ratunek dla du¿ych parafii le¿a³by w tworzeniu podstruktur organizacyjnych (zespó³ dzielnicy, bloku, obszaru s±siedzkiego itp). Obecnie odczuwa siê niewystarczalno¶æ administracyjnych parafii terenowych i konieczno¶æ odnalezienia wspólnoty Ko¶cio³a, gdzie Eucharystia i liturgia s³owa maj± swe centralne miejsce. Inaczej niepog³êbiona wspólnota napotka na siln± konkurencjê „atrakcyjniejszych” wspólnot organizacyjnych (klubów, zwi±zków, organizacji itp.), silniejszych brakiem anonimowo¶ci w¶ród swych cz³onków.

 Utrudniaj± budowanie wspólnoty nie zawsze zadowalaj±ce praktyki wierz±cych, odno¶nie ich obecno¶ci na Mszy ¶w. i uczestnictwa, zw³aszcza sakramentalnego. Wymowa statystyk jest bolesna, odziera z mira¿y wyobra¿eñ o ³atwych sukcesach, pokornie uczy i zobowi±zuje do szukania nowych dróg dla starych, ale wiecznych prawd.

 Dyskusja nie by³a oczywi¶cie jednostronna. Ukaza³a tak¿e pozytywy nowej sytuacji, owoce nowego zapa³u i nowej ¶wiadomo¶ci. Kryzysy s±, ale s± to kryzysy wzrostu i to w³a¶nie poprzez ukazanie nawet bolesnej prawdy, aby tym ³atwiej odczytaæ znaki czasu. Reforma liturgiczna nie jest bowiem rozpoczynaniem od nowa. Jest dalszym ci±giem, spotykaj± siê w niej nova et vetera, jest budzeniem nowego, ¶wie¿ego zapa³u i odpowiedzialno¶ci w s³u¿bie wspólnoty, na drodze do Boga. Ta rzetelna troska o dobro wspólne jest mocnym walorem tej ksi±¿ki. Aktualno¶æ i pastoralny charakter publikacji zapewni± ¿yczliwy odbiór wielu czytelników tak¿e i w naszym kraju, gdy¿ wiele austriackich spostrze¿eñ jest analogicznych do polskiej rzeczywisto¶ci.

Ks. Jerzy Stefañski, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 100-102

I. PROBLEMY ODNOWY

P. Sczaniecki

4. Terribilis est... (refleksje homiletyczne)

 Zamiarem naszym jest omówiæ nr 9-ty serii Assemblées du Seigneur, Bruges 1964, po¶wiêcony dedykacji ko¶cio³a. Wzmiankowane wydawnictwo zwróci³o ju¿ na siebie uwagê kaznodziejów, którym chce s³u¿yæ. Osobliwa to pomoc. Przyczynia wiele pracy, wymaga rzetelnego wysi³ku. Sam zamys³ imponuje swym rozmachem. Zasadniczo ka¿da uroczysto¶æ, niedziela, a nawet formularze z commune sanctorum otrzymuj± opracowanie w postaci stustronicowej ksi±¿ki w formacie du¿ej ósemki. Przyszed³ ju¿ czas dojrzalszej refleksji, a nawet mo¿no¶æ oceny, skoro mamy przed oczyma znaczn± czê¶æ wykonanego planu. Nr 9-ty, o którym bêdzie mowa, zas³uguje na uwagê przez wielki temat po¶wiêcenia ko¶cio³a. Zeszyt jest charakterystyczny dla wydawnictwa, wiêc zreferowanie go pozwoli uj±æ idee przewodnie ca³o¶ci i ciekaw± metodê postêpowania.

 Na ca³o¶æ zeszytu sk³ada siê siedem wypowiedzi autorów. Na wstêpie redakcja Assemblées du Seigneur przedstawia swych wspó³pracowników. Ponownie imponuje rozmach inicjatywy: w¶ród autorów jest Francuz, Hiszpan, Flamand i Belgowie. Ka¿dy z nich o¶wietla zagadnienie w inny sposób, zaprasza do budowania syntezy. W³a¶ciwym przedmiotem opracowañ jest formularz mszalny i jego sk³adniki.   M a l d o n a d o   A r e n a s,   kierownik Instytutu Pastoralnego Uniwersytetu w Salamanca przedstawia dzieje obrzêdu dedykacji. Praca ta jest cenna, bo ostatnio wydane ¼ród³a znacznie zdezaktualizowa³y istniej±c± literaturê przedmiotu.   M.   A n d r i e u   wyda³ Ordines Romani (4 t.), a   C.   V o g e l   – Pontyfika³ romano-germañski z X w. (r. 1953). Z t± chwil± straci³o znaczenie nawet tak znakomite osi±gniêcie jak praca mnichów z Maria-Laach, którzy z okazji 800-setnej rocznicy po¶wiêcenia swej bazyliki, wydali ksi±¿kê pt. Enkainia. (Düsseldorf 1956). Podobnie zdystansowany zosta³ artyku³   S.   B e n z a   w Lexikon für Theologie und Kirche. W chwili obecnej opracowanie, które da³   A r e n a s,   jest bodaj najlepsze. Nasuwa siê tu refleksja o historii jako nauce pomocniczej liturgisty. Znaczenie to maleje. Sto lat temu powa¿nie zagra¿a³ b³±d archeologizmu i dzi¶ jeszcze kojarzy siê idea reformy liturgicznej z przywracaniem form pradawnych. Niemniej problem istnieje: nadal liturgi¶ci zwracaj± siê do historii, szukaj±c w niej odpowiedzi na przeró¿ne pytania. W omawianym przez nas wypadku, rzut oka w przesz³o¶æ wyja¶ni³ w pewnej mierze genezê zagadnienia.

 Zasadniczy jednak trzon ca³o¶ci stanowi± omówienia czytañ mszalnych i dwa nastêpne studia, biblijne i patrologiczne. Apokalipsa, tak trudna, ukazuje nowe tre¶ci. My¶l wstêpuje ku górze kontempluj±c Jeruzalem Nowe jako wizjê pokoju. Niezaprzeczenie pozytywnym jest sta³y zwrot w stronê Pisma ¶w. Dotycz± go ex professo prace o lekcji i Ewangelii, a nadto nastêpna, któr±   M.   F r a e y m a n   po¶wiêci³ uduchowieniu idei ¶wi±tyni w listach ¶w. Paw³a. Autor wprawia w pewne zak³opotanie nadmiarem tre¶ci, które p³yn± ze znanych przecie¿ tekstów. Na szczê¶cie, kwestia ta powraca w studium patrologicznym   Ph.   R o u i l l a r d a,   czy lepiej jeszcze w refleksjach dominikanina   O.   B o n d u e l l e,   czy wreszcie w do¶wiadczeniach proboszcza z Bouverie,   L.   H e u s c h e n a.

 Jest w tym swoista pedagogika. Wpierw kaznodzieja ma prze¿yæ Ko¶ció³ – ten przez wielkie K, je¶li ma innych nauczaæ o Ko¶ciele. Ko¶ció³-budynek jest tylko znakiem widzialnym i obietnic± tych ³ask, które tu mo¿na czerpaæ. ¦wiêto¶æ tego ko¶cio³a-budynku jest relatywna, zale¿na od spo³eczno¶ci – owej Assemblée du Seigneur, której s³u¿y jako pomieszczenie. Ona to jako Cia³o mistyczne Jezusa Chrystusa jest mieszkaniem i ¶wi±tyni± Boga. W analogiczny sposób przybytkiem Boga ¿ywego jest, a przynajmniej powinien byæ cz³owiek. W tej dziedzinie wypowiedzi ¶w. Paw³a nie dopuszczaj± dwuznaczno¶ci (por. 1 Kor 3, 16-17 i 6, 19-20; 2 Kor 6, 16; Ef 2, 19-22). Przemy¶lenie tych tekstów owocuje w kaznodziejstwie, gdy¿ domaga siê kultu wewnêtrznego, wewnêtrznej ofiary, komunii duchowej, jednym s³owem udzia³u g³êbi cz³owieka w jego religijnym ¿yciu, z g³oszeniem i s³uchaniem kazania w³±cznie.

 Pojawienie siê tych kwestii w podrêczniku kaznodziejstwa jest symptomatyczne. Tymczasem tego bezwzglêdnie wymagaj± nowe czasy. Kaznodzieja powinien asymilowaæ naukê o Ko¶ciele – rêk± ludzk± uczynionym, i zwi±zku, jaki go ³±czy z tym, którego nie uczyni³a rêka ludzka.

 Zapotrzebowanie na takie nowe kaznodziejstwo jest ogromne. Ludzie stworzeni na to, aby poznali Boga, s± gotowi s³uchaæ i przyj±æ naukê o Bogu buduj±cym sobie i po¶wiêcaj±cym wiekuiste mieszkanie. Jak¿e dalecy tu jeste¶my od tuzinkowych moralizowañ, od tego, ¿e „co¶ siê powie”. Kazanie odnajduje swe poczesne miejsce w prawdziwej teologii.

 W skupieniu czytamy na koniec komentarz do Ewangelii o Zacheuszu. Napisa³ go   A.   M.   C o c a g n a c,   dominikanin, dyrektor tak bardzo dyskutowanego pisma „L'Art sacré”. Autor akcentuje to, co na ogó³ uchodzi³o uwagi. Ka¿da stronica przynosi kapitalne spostrze¿enia; budzi refleksje, inspiruje…. A przecie¿ nie jest to na pewno gotowa homilia. Zanadto biblijna z pocz±tku, niesforna pod koniec. To prawda, ¿e swobod± przypomina wypowiedzi augustyñskie. W tym tkwi du¿a warto¶æ: homilia jest osobliwym rodzajem, który wyra¼nie musi siê odró¿niaæ od kunsztownych struktur literackich. Powinna siê jednak trzymaæ zarówno Ewangelii, jak liturgii i naszej sytuacji ¿yciowej.

 Zawiod³a wiêc ostatnia nadzieja. W 9-tym zeszycie Assemblées du Seigneur nie znale¼li¶my gotowej homilii na dzieñ po¶wiêcenia Ko¶cio³a. Czy to nie dosyæ, aby zdyskwalifikowaæ przedsiêwziêcie? Dotknêli¶my tu mo¿e istoty zagadnienia. Mniej wtajemniczonych razi, ¿e tak apetyczne wydawnictwo w rezultacie raczy nas pó³fabrykatem. Nie mamy czasu na dopracowanie do koñca'. To prawda, ale te¿ p³acimy ju¿ wysokie rachunki, bo zagubili¶my umiejêtno¶æ „dalszego” przygotowania. Ks.   Jan   R o s t w o r o w s k i   mawia³, ¿e przygotowuje kazanie ca³e ¿ycie i 5 minut. W ten sposób, rozró¿nia³ trafnie dwa ró¿ne aspekty jednej sprawy, która wraca na my¶l podczas lektury Assemblées du Seigneur. Wdra¿a ona w pewien sposób my¶lenia, ukazuje ¼ród³a, wprowadza w specjalny ¶wiat my¶lowy. Jest to pomoc w dalszym przygotowaniu kaznodziei. Assemblées ukazywa³y siê bez jakiego¶ z góry zamierzonego porz±dku, po prostu wtedy, gdy by³y gotowe. Wtedy te¿ w³a¶ciwie powinny byæ czytane, studiowane, przemodlone, jednym s³owem asymilowane. Gdy przyjdzie bezpo¶rednia potrzeba wyg³oszenia homilii, ufaæ mo¿na, ¿e starczy ju¿ niewiele, aby j± nale¿ycie przygotowaæ.

 W ten sposób patrzymy na kilkadziesi±t zeszytów Assemblées du Seigneur. Seria zosta³a zawieszona i ju¿ od roku nie wychodzi, chocia¿ wcale nie da³a ca³o¶ci. Decyzja taka zapad³a w zwi±zku z szybkim postêpem reformy liturgicznej, która rozci±gnie siê przecie¿ równie¿ na obchody roku ko¶cielnego. Redakcja nie trwoni si³ na nieu¿yteczne prace, przeciwnie przygotowuje ju¿ pomoce potrzebne w przysz³o¶ci. Niedokoñczona seria, a nawet samo przerwanie wydawnictwa jest bardzo znamiennym dowodem uwra¿liwienia na g³os czasu. Zazdro¶cimy tym, których staæ na to. Bierzmy od nich wszystko, co po¿yteczne.

O. Pawe³ Sczaniecki OSB, Tyniec

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 102-105

III. PRAKTYKA ODNOWY

T. Bojasiñski

Instrukcja o ¶piewie i muzyce w liturgii mszalnej

 Komisja dla Spraw Muzyki i ¦piewu Ko¶cielnego Archidiecezji Warszawskiej przygotowa³a szczegó³ow± i praktyczn± instrukcjê o ¶piewie i muzyce w liturgii mszalnej, w oparciu o Instrukcjê o muzyce w ¶wiêtej liturgii z dnia 5. III. 1967 r.

 Podajemy poni¿ej tekst tej po¿ytecznej instrukcji (z niewielkimi skrótami):

 I. Omówiona zostanie najpierw   M s z a   ¶ w i ê t a   ¶ p i e w a n a,   tzn. taka, w której celebrans ¶piewa modlitwy mszalne (oracje), prefacjê, zakoñczenie kanonu, modlitwê Pañsk± oraz rozes³anie wiernych wraz z b³ogos³awieñstwem.

 A.   C z ê ¶ c i   s t a ³ e.   Czê¶ci sta³e Mszy ¶w. powinny byæ ¶piewane zasadniczo przez lud uczestnicz±cy we Mszy ¶w. Mo¿na wykorzystaæ dowolne melodie, byleby by³y one zatwierdzone przez odpowiedni± w³adzê (Komisja dla Spraw Muzyki i ¦piewu Ko¶cielnego Arch. Warszawskiej, lub analogiczna innej diecezji). W naszej archidiecezji wierni powinni jednak wszyscy znaæ II Mszê ks.   I.   P a w l a k a,   która jest równie¿ ¶piewana w innych diecezjach polskich i tej Mszy nale¿y nauczyæ we wszystkich parafiach arch. warszawskiej. Melodi± zalecan± do ¶piewania Wyznania Wiary jest opracowanie ks.   W.   ¦ w i e r c z k a   opublikowane w najnowszym wydaniu ¶piewnika ks.   S i e d l e c k i e g o.

 Czê¶ci sta³e Mszy ¶w. mo¿e równie¿ ¶piewaæ chór parafialny w uk³adzie wielog³osowym. Nie ma jeszcze wielu kompozycji tego rodzaju, ale czyni siê starania, by brakowi temu jak najrychlej zaradziæ. W zwi±zku z tym zachêca siê kompozytorów, ¿eby opracowywali melodie do tekstów sta³ych Mszy ¶w. zgodnie z obowi±zuj±cymi przepisami liturgicznymi (bez powtarzañ s³ów lub poszczególnych czê¶ci zdañ i zwrotów) i ¿eby zg³aszali je do Komisji Muzycznej celem zatwierdzenia i rozpowszechnienia warto¶ciowych utworów. Potrzebne s± Msze wielog³osowe w ró¿nych uk³adach i o ró¿nym stopniu trudno¶ci a wiêc: 2 g³. równe, 3 g³. równe, 4 g³. równe (mêskie), 3 g³. mieszane, 4 g³. mieszane (³atwe i bardzo ambitne). Na razie wykorzystaæ mo¿na do ¶piewania Kyrie odno¶n± czê¶æ jakiej¶ Mszy ³aciñskiej, któr± chór ma w swoim repertuarze.

 Instrukcja o muzyce w ¶wiêtej liturgii z dn. 5. III. 67 w p. 34 zwraca jednak uwagê, ¿eby ¶piew chóru wielog³osowego nie odsun±³ ca³kowicie wiernych od ¶piewu w czasie Mszy ¶w. Nale¿y wiêc rozdzielaæ chórowi i wiernym poszczególne czê¶ci, zmieniaj±c uk³ad kombinacji w rozmaity sposób, ¶piewaj±c na przemian niektóre czê¶ci wielog³osowe, niektóre za¶ na jeden g³os przez wszystkich. W tych wypadkach nale¿y pamiêtaæ, ¿e wypada, aby Wyznanie Wiary ¶piewali wszyscy wspólnie, a przynajmniej nale¿y zapewniæ ludowi stosowny udzia³ w tym ¶piewie. ¦wiêty za¶ obowi±zkowo ma byæ ¶piewane przez lud razem z kap³anem, gdy¿ jest to zakoñczenie prefacji.

 B.   C z ê ¶ c i   z m i e n n e.   Czê¶ci zmienne Mszy ¶w. przeznaczone s± do wykonywania raczej przez specjalnie wyodrêbnion± do tego grupê wiernych tzw. scholê. Nie musi to byæ du¿a grupa, ale bardzo jest wskazane, by grup takich w ko¶cio³ach by³o wiêcej, by w niedzielê na ka¿dej Mszy wykonywane by³y czê¶ci zmienne przez odpowiedni± grupê (dobrze jest wykorzystaæ do tego ju¿ istniej±ce przy ko¶cio³ach grupy, jak np. dzieci z katechizacji, m³odzie¿. ¯ywy Ró¿aniec, i „przydzieliæ” im odpowiedni± godzinê Mszy ¶w. np. dzieci na Mszy szkolnej, ¯ywy Ró¿aniec na Mszy wieczornej etc.). Do ¶piewania czê¶ci zmiennych mo¿na równie¿ wykorzystaæ chór wielog³osowy (np. na sumie), nie nale¿y w takim wypadku ograniczaæ ¶piewu do recytacji jednog³osowej, gdy¿ mo¿e to niewprowadzonych we w³a¶ciwe zrozumienie liturgii chórzystów zraziæ.

 Do ¶piewania czê¶ci zmiennych mo¿na zastosowaæ którykolwiek z tonów melodii gregoriañskiej (wg Liber usualis s. 112 ns.). Mo¿na równie¿ czê¶ci te ¶piewaæ wg melodii opracowanych przez ks.   Z.   B e r n a t a,   ks.   S.   K o c z ± b a,   lub   ks.   Z.   P i a s e c k i e g o.   W najbli¿szym czasie opracowane bêd± równie¿ melodie w uk³adzie wielog³osowym, w ró¿nych wersjach, do ¶piewania czê¶ci zmiennych.

 C.   ¦ p i e w y   k a p ³ a ñ s k i e.   ¦piewy celebransa (oraz odpowiedzi na nie) kap³ani powinni wykonywaæ wg melodii umieszczonych w nowym Mszale ³aciñsko-polskim. I tak:

 1.   P o z d r o w i e n i e   Pan z wami ¶piewaæ mo¿na wg trzech wersji (strony 177, 178, 179 w nawiasach kwadratowych na koñcu Msza³u). Proponuje siê, ¿eby melodiê pierwsz± stosowaæ w niedziele i ¶wiêta: drug± w dni powszednie i w czasie Mszy ¿a³obnych (nie jest to jednak wi±¿±ce!); trzecia melodia, mniej znana, mog³aby byæ ¶piewana przez dobrych ¶piewaków w czasie specjalnych uroczysto¶ci.
 Przy ¶piewaniu modlitw (wszystkich trzech, a wiêc: kolekty, nad darami i po Komunii) nale¿y zwracaæ uwagê na znak krzy¿a i gwiazdki, które to znaki s± umieszczone w ka¿dej modlitwie i wskazuj± gdzie stosowaæ odpowiednie opuszczenie melodii. Dopóki nie opanuje siê pamiêciowo pe³nych tekstów konkluzji, dobrze bêdzie je przepisaæ i umie¶ciæ je na o³tarzu, (s± one na s. XVI)
 2.   M o d l i t w a   w i e r n y c h   (Oratio fidelium) nie musi byæ ¶piewana, ale ¶piewaæ j± mo¿na.
 3.   P r e f a c j ê   nale¿y ¶piewaæ dok³adnie z nut (jest tylko jeden ton, a nie jak dawniej tonus festivus i ferialis). Przypomnieæ przy tym nale¿y, ¿e ...przez wszystkie wieki wieków. Amen. jest zakoñczeniem modlitwy nad darami, a prefacja rozpoczyna siê od oddzielnego pozdrowienia Pan z wami ¶piewanego nieco inaczej ni¿ pierwsza wersja pozdrowienia przed oracj± (str. [177]).
 4.   K a n o n   jest zasadniczo modlitw± czytan±, ale mo¿e byæ równie¿ ¶piewany, bez specjalnego pozwolenia. Wskazane jest jednak zachowaæ ¶piew Kanonu na wiêksze „okazje” (¶wiêta wiêksze, odpusty, uroczysto¶ci). Per Ipsum po ³acinie wg Msza³u.
 5.   M o d l i t w ê   P a ñ s k ±   w jêzyku ojczystym poprzedza wstêp ¶piewany przez celebransa. Ojcze nasz powinni ¶piewaæ wszyscy uczestnicz±cy we Mszy ¶w. Embolizm ¶piewa sam kap³an (bez organów). Po zakoñczeniu prze³amuje Hostiê i ¶piewa Pokój Pañski... jak we Mszale jest napisane.
 6.   Z a k o ñ c z e n i e   Mszy ¶w., na które sk³ada siê: pozdrowienie, b³ogos³awieñstwo i odes³anie wiernych, ¶piewaæ mo¿na na dwa sposoby. Je¿eli wybiera siê melodiê pierwsz±, najlepiej poprzedziæ b³ogos³awieñstwo pozdrowieniem równie¿ wg pierwszej melodii (str. [177]) rozes³anie za¶ wiernych najbardziej odpowiednie bêdzie pierwsze (z alleluia w oktawie Wielkanocnej), lub drugie (na motywie XI Mszy). Drugie b³ogos³awieñstwo winno poprzedziæ pozdrowienie wg drugiego tonu (str. 178), a rozes³anie wiernych wg melodii trzeciej (motyw VIII Mszy gregoriañskiej).
 7.   Je¿eli to mo¿liwe do wykonania czynno¶ci liturgicznej przeznaczonej do ¶piewu nale¿y wybraæ kap³ana, który jest w ¶piewie bieglejszy. Je¿eli takiego nie ma, ¶piewy trudniejsze mo¿na zast±piæ recytacj±.

 D.   P i e ¶ n i   r e l i g i j n e   w czasie Mszy ¶w. Instrukcja o muzyce w ¶wiêtej Liturgii dopuszcza mo¿liwo¶æ ¶piewania religijnych pie¶ni ludu w czasie Mszy ¶w. (punkt 32, 36); istnieje nawet mo¿liwo¶æ zast±pienia ¶piewów na wej¶cie, ofiarowanie i Komuniê innymi pie¶niami, z tym jednak zastrze¿eniem, ¿eby pie¶ni te odpowiada³y tre¶ci± odno¶nym czê¶ciom Mszy ¶w., ¶wiêtu i okresowi liturgicznemu, oraz by by³y zatwierdzone do takiego u¿ycia przez kompetentn± w³adzê terytorialn±. Zestaw takich pie¶ni jest ju¿ opracowany i w nied³ugim czasie zostanie przez Podkomisjê Muzyczn± Episkopatu Polski rozes³any do diecezji polskich na okres próbny, a pó¼niej bêdzie wydany, specjalny ¶piewnik mszalny, zawieraj±cy pe³ny zestaw pie¶ni i zwrotek nadaj±cych siê do ¶piewania zgodnie z pkt. 32 Instrukcji. Obecnie po przerecytowaniu czê¶ci zmiennych (lub przed na wej¶cie) mo¿na w czasie Mszy  ¶w. ¶piewaæ znane i odpowiednie pie¶ni ludowe religijne na pocz±tku Mszy, na ofertorium, na Komuniê i na koñcu Mszy.

 W zwi±zku z powy¿szym przypomina siê, ¿e wykorzystywanie do ¶piewania w czasie Mszy ¶w. tzw. piosenek religijnych (typu O.   D u v a l a,   S.   S o u r i e[ r e]   itp.) jest niezgodne z przepisami liturgicznymi. Piosenki religijne spe³niaj± swoj± donios³± rolê w innych momentach, jak np. w czasie spotkañ m³odzie¿owych, przy ogniskach, na wycieczkach, w czasie katechizacji, a nawet na organizowanych specjalnie w ko¶ciele godzinach muzyki religijnej lub nabo¿eñstwach S³owa Bo¿ego (por. pkt 53 Instrukcji).

 E.   G r a   n a   i n s t r u m e n t a c h   m u z y c z n y c h   w czasie Mszy ¶w. Instrumenty muzyczne do akompaniamentu towarzysz±cego ¶piewom wiernych, jak równie¿ do gry solowej s± wg Instrukcji bardzo po¿yteczne. Na pierwszym miejscu stoi tradycyjny ko¶cielny instrument muzyczny, jakim s± organy. Akompaniament (pkt. 64) nie powinien jednak byæ zbyt g³o¶ny, ¿eby nie zag³uszaæ ¶piewu wiernych, lecz podtrzymywaæ w³a¶ciw± melodiê, utrzymywaæ rytm i jednoczyæ wszystkich. Je¿eli za¶ chodzi o grê solow±, to Instrukcja przewiduje tego rodzaju grê na samym pocz±tku Mszy (zanim kap³an przybêdzie do o³tarza), na ofiarowanie, o ile nie ¶piewa siê wówczas pie¶ni, podczas Komunii ¶w. i na koñcu Mszy ¶w., podczas wychodzenia wiernych z ko¶cio³a (pkt. 65). Przypomina siê, ¿e przepis zabraniaj±cy gry solowej na organach w czasie Adwentu, Wielkiego Postu oraz w czasie Oficjum i Mszy ¶w. za zmar³ych pozostaje w dalszym ci±gu w mocy i powinien byæ przestrzegany (pkt. 66).

 Gra na innych instrumentach w czasie Mszy ¶w. jest w zasadzie dopuszczalna, jednak Instrukcja wyra¼nie przypomina, ¿e przy dopuszczeniu innych instrumentów muzycznych nale¿y braæ pod uwagê ducha i tradycjê poszczególnych narodów i to, co wed³ug powszechnego przekonania i faktycznego u¿ywania odpowiednie jest tylko dla muzyki ¶wieckiej, nale¿y bezwzglêdnie wy³±czyæ z wszelkich czynno¶ci liturgicznych i æwiczeñ pobo¿nych (pkt. 63 Por. równie¿ pkt. 60, który mówi, ¿e nie wolno dopu¶ciæ, by do ko¶cio³a, choæby dla samej tylko próby, zosta³o wprowadzone cokolwiek, co nie odpowiada ¶wiêto¶ci miejsca, godno¶ci obrzêdów liturgicznych i pobo¿no¶ci wiernych).

 II.   Gdy   M s z a    n i e   j e s t   ¶ p i e w a n a,   nic nie stoi na przeszkodzie, by niektóre czê¶ci liturgii mszalnej by³y wykonywane ¶piewem. Mówi o tym pkt 36 Instrukcji. Dotyczy to zarówno Proprium, jak i Ordinarium Missae. Uwagi dotycz±ce ¶piewania w czasie Mszy ¶w. pie¶ni religijnych s± tu równie¿ aktualne.

 III.   Na zakoñczenie przypomnieæ wypada, ¿e ¶piewów nale¿y uczyæ wszystkich wiernych, poczynaj±c od dzieci i m³odzie¿y w czasie katechizacji, a skoñczywszy na wiernych doros³ych. Do nauki ¶piewu nale¿y wykorzystaæ fachow± pomoc organisty, który powinien wspó³pracowaæ w tej materii z duszpasterzem (pkt. 18). Nauczanie ¶piewu nale¿y przeprowadziæ równolegle z nauczaniem liturgicznym.

Ks. Tomasz Bojasiñski

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 105-106

IV. KRONIKA ODNOWY

R. Zielasko

1. Romano Guardini – wspomnienie po¶miertne

 W Monachium w dniu 1 pa¼dziernika 1968 r. zakoñczy³ ¿ycie Romano   G u a r d i n i,   prze¿ywszy 83 lata. Przed pierwsz± wojn± ¶wiatow± wypowiedzia³ ten wielki my¶liciel co¶ w rodzaju westchnienia: „Chcia³bym tego do¿yæ, by wierni na moje Dominus vobiscum odpowiadali Et cum spiritu tuo”.   G u a r d i n i   doczeka³ siê spe³nienia tego ¿yczenia i to we formie, która przesz³a chyba naj¶mielsze oczekiwania. To, ¿e tak siê sta³o, by³o w du¿ym stopniu i jego zas³ug±. Liturgia by³a jedn± z tych dziedzin, której   R.   G u a r d i n i   po¶wiêci³ najwiêcej zainteresowania, si³ i pracy. By³a to praca przede wszystkim wychowawcza w¶ród m³odzie¿y, któr± w latach miêdzywojennych gromadzi³ w czasie wakacji na zamku Rothenfels w pobli¿u Moguncji. Z tej w³a¶nie pracy rodzi³y siê jego najcelniejsze przemy¶lenia z dziedziny liturgiki. Opublikowa³ je w szeregu dzie³, które po dzi¶ zachowa³y warto¶æ. Do takich nale¿y zaliczyæ przede wszystkim pracê pt.: Vom Geiste der Liturgie (O duchu liturgii, wyd. pierwsze 1918, w r. 1958 dzie³ko to jest przet³umaczone na jêzyk polski) czy wreszcie Besinnung vor der Feier der heiligen Messe (Refleksje przed odprawianiem Mszy ¶wiêtej, wyd. pierwsze 1939, w r. 1960 wyd. 7). Te i szereg innych publikacji, to przemy¶lenia o charakterze teologicznym. Guardini nale¿a³ do tych liturgistów, którzy w czasie gdy liturgikê niemal uto¿samiano z rubrycystyk±, interesowa³ siê nie tylko znakiem, rytem, ale pyta³ stale o to, co ten znak oznacza i urzeczywistnia. St±d nieprzemijaj±ca warto¶æ jego wk³adu do tego ruchu odnowy liturgicznej, którego jeste¶my dzisiaj ¶wiadkami.

Ks. Rudolf Zielasko, Lublin

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 106

I. KRONIKA ODNOWY

R. Z.[ielasko]

2. Nowe czasopismo liturgiczne

 Staraniem instytutów liturgicznych Niemiec, Austrii i Szwajcarii wychodzi ju¿ od 2 lat nowe czasopismo liturgiczne „Gottesdienst” (S³u¿ba Bo¿a). Posiada ono charakter biuletynu informuj±cego o bie¿±cych wydarzeniach w dziedzinie liturgii, a jednocze¶nie dostarcza cennych materia³ów do przemy¶leñ (w postaci bardzo zwiêz³ych artyku³ów, nie przekraczaj±cych najczê¶ciej 2 stronic druku) i praktyki duszpasterstwa liturgicznego (np. numer 13-14 zawiera tekst ³aciñski i przek³ad niemiecki nowych modlitw eucharystycznych) Czasopismo ukazuje siê 2 razy w miesi±cu w objêto¶ci 8 stron. Do tej pory (15. 11. 1968) ukaza³y siê 22 numery tego cennego czasopisma, w tym kilka podwójnych. Wydaje je Herder (Freiburg i Br.) oraz Benziger-Verlag (Einsiedeln).

Ks. R.[udolf] Z.[ielasko]

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 106-107

I. KRONIKA ODNOWY

J. St.[efañski]

3. Zjazd miêdzynarodowego stowarzyszenia „Pueri Cantores”

 Treviso, rodzinne miasto papie¿a   P i u s a   X   by³o w dniach 26-29 czerwca 1968 r. miejscem zjazdu cz³onków stowarzyszenia „Pueri Cantores”. Zjecha³o siê oko³o 3000 ch³opców g³ównie z W³och, ale poszczególne delegacje reprezentowa³y prawie ca³y ¶wiat. Poza licznie reprezentowan± Austri± i Hiszpani±, obecna by³a pozosta³a Europa, Ameryka, Afryka i Azja. Go¶cinni mieszkañcy miasta zapewnili ch³opcom noclegi w swych domach. Zarz±d miasta odda³ na obrady swój pa³ac komunalny. Na program uroczysto¶ci z³o¿y³y siê: czynny udzia³ we Mszy ¶w., koncerty i referaty. W pierwszym dniu uczestnicy brali udzia³ we Mszy ¶w. koncelebrowanej w ko¶ciele katedralnym, wraz z miejscowym biskupem. Nastêpnego dnia Msza ¶w. ¶piewana odby³a siê w ko¶ciele ¶w. Franciszka, a w ostatnim dniu odprawiono Mszê ¶w. pontyfikaln± z modlitw± wiernych w piêciu jêzykach. W drugim dniu odby³ siê wielki koncert polifoniczny i folklorystyczny. Wszyscy uczestnicy wziêli tak¿e udzia³ na placu przed katedr± w uroczystym „Rycie Pokoju”. Prezes stowarzyszenia w swych dwóch przemówieniach omówi³ obywatelskie i liturgiczne cele i zadania organizacji.

 Stowarzyszenie „Pueri Cantores”, zgodnie ze swymi celami organizacyjnymi i uwzglêdniaj±c wytyczne Ojca ¶w., wykonuje ¶piewy tradycyjne i wspó³czesne, w jêzyku ³aciñskim i narodowym, bior±c wraz z ludem czynny udzia³ w akcji liturgicznej swymi ¶piewami i cieszy siê st±d zas³u¿onym uznaniem i rozg³osem na ca³ym ¶wiecie, (por. „Notitiae” 4) 1968 (328).

J.[erzy] St.[efañski]

 

 

 

 

Biuletyn Odnowy Liturgii w: Collectanea Theologica 39:1969, f. II, s. 107

I. KRONIKA ODNOWY

J. St.[efañski]

4. Nowy Instytut Muzyki Liturgicznej w Pary¿u

 Na ¿±danie komisji liturgicznej episkopatu francuskiego, Instytut Katolicki w Pary¿u, w porozumieniu z Centrum Narodowym Liturgiki Pastoralnej, zadecydowa³ przekszta³ciæ aktualny Instytut Muzyki ¶w. (dawnej Instytut Gregoriañski) w Instytut Muzyki Liturgicznej. Sobór Watykañski II stawia reformie liturgicznej, a w niej i ¶piewowi oraz muzyce ko¶cielnej, nowe zadania. Równie¿ liczne g³osy dochodz±ce z ró¿nych stron ¶wiata ¶wiadcz± o potrzebie nowej i pog³êbionej formacji technicznej i pastoralnej w zakresie muzyki i ¶piewu liturgicznego. Dotyczy to zarówno odbiorców jak i twórców. Nowy instytut pragnie odpowiedzieæ tym wo³aniom i staæ siê miêdzynarodowym centrum badañ dotycz±cych wszystkich form wyrazu liturgicznego: mówionego, ¶piewanego i instrumentalnego. Instytut zorganizowany jest w trzech wydzia³ach:

 I.   W y d z i a ³   s t u d i ó w   w y ¿ s z y c h   z sekcjami specjalistycznymi: muzykologia liturgiczna, pastoralna, pi¶miennictwo muzyczne, instrumentacja i pedagogika muzyczna. Studia trwaj± przez cztery semestry, po 12 tygodni ka¿dy, 12 godzin tygodniowo. G³ówne wyk³ady i seminaria na Instytucie prowadziæ bêd± m.in.:   S.   C a i l l a t,   J.   G e l i n e a u,   J.   Y.   H a m e l i n e,   P.   J o u n e l,   A.   M o u s s y,   G.   S t e f a n i.    Je¶li chodzi o zakres innych dyscyplin tu nie wymienionych, mog± byæ one uzupe³nione na innych instytutach, po uprzednim porozumieniu z dyrektorem studiów   (J.   B i h a n).

 II.      W y d z i a ³   s t u d i ó w   m u z y c z n y c h.   Zapewnia formacjê techniczn± studentom muzyki ko¶cielnej. Studia te s± kontynuacj± poprzednio istniej±cego Instytutu w zakresie solfe¿u, harmonizacji, kontrapunktu, ¶piewu gregoriañskiego, chóralnego, francuskiego, organów, estetyki.

 III.   W y d z i a ³   s t u d i ó w   p e d a g o g i c z n y c h.   Rozszerza on prace poprzednio istniej±cego Instytutu Warda na pedagogikê nauczania muzycznego i muzyki liturgicznej. I semestr rozpocz±³ siê 5 listopada 1968, a w lutym 1969 nast±pi³ pocz±tek drugiego. Szczegó³ow± informacjê odno¶nie programu i systemu studiów mo¿na osi±gn±æ pisz±c na adres: Institut de Musique Liturgique, 21 rue d'Assas. Paris 6° (Francja).
(cfr. „Notitiae” 4) 1968 (327).

J.[erzy] St.[efañski]

 

 

 

 


    Zapis elektroniczny Biuletynu Odnowy Liturgii przygotowa³ Jerzy Paczkowski
 
 

 

 

 

 

 s. 91

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 91

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 92

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 93

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 94

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 95

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 96

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 97

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 98

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 99

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 100

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 101

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 102

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 103

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 104

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 105

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 106

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 s. 107